Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków ;) cz. VI - Strona 124 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Hobby > Auto Marianna

Notka

Auto Marianna Lubisz auta i motocykle? Fascynuje cię motoryzacja? Dołącz do forum Auto Marianna, podziel się swoją pasją i wiedzą.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2009-09-01, 09:57   #3691
Kenyaa
Raczkowanie
 
Avatar Kenyaa
 
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Away:)
Wiadomości: 181
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków ;) cz. VI

Dziewczynyy... po ilu dniach od zdania prawa jazdy wyswietlilo Wam na tej stronie chociazby ze sprawa jest w toku? Bo mi juz mija 8 dzien i nadal cisza Juz zaczynam watpic w to ze zdalam! mimo ze sama sobie rpzecze bo mam przeciez ta kartke z napisem "pozytywny"... albo boje sie ze ktos tam gdzie o mnie zapomnial
Kenyaa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-09-01, 10:36   #3692
michas545
Wtajemniczenie
 
Avatar michas545
 
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 1 920
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków ;) cz. VI

i znowu nie zdałam, na samym końcu, na kopercie dotknęłam lusterkiem pachołek... jeszcze się nie zapisałam na kolejny egzamin... nie chcę już jeździc z eLką na dachu!
michas545 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-09-01, 10:43   #3693
sylabud
Raczkowanie
 
Avatar sylabud
 
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: Mazowieckie
Wiadomości: 163
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków ;) cz. VI

Cytat:
Napisane przez michas545 Pokaż wiadomość
i znowu nie zdałam, na samym końcu, na kopercie dotknęłam lusterkiem pachołek... jeszcze się nie zapisałam na kolejny egzamin... nie chcę już jeździc z eLką na dachu!
Bardzo mi przykro Nie martw się następnym razem się uda Wiem jak się czujesz jak też już nie chce jeździć z eLką na dachu i instruktorem po prawej stronie
__________________
Na żadnym zegarze nie znajdziesz wskazówek do życia.

17.09.09 zdany egzamin



Matura 2010
sylabud jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-09-01, 10:48   #3694
mmhhmm
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: East side
Wiadomości: 108
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków ;) cz. VI

Cytat:
Napisane przez Kenyaa Pokaż wiadomość
Dziewczynyy... po ilu dniach od zdania prawa jazdy wyswietlilo Wam na tej stronie chociazby ze sprawa jest w toku? Bo mi juz mija 8 dzien i nadal cisza Juz zaczynam watpic w to ze zdalam! mimo ze sama sobie rpzecze bo mam przeciez ta kartke z napisem "pozytywny"... albo boje sie ze ktos tam gdzie o mnie zapomnial
Kenyaa - po ok, 8 - 9 dniach pojawia się pod spodem komunikat, że dokument jest do odebrania w urzędzie. Spokojnie, największy stres już za Tobą!
__________________
Szczęśliwa...
mmhhmm jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-09-01, 10:48   #3695
michas545
Wtajemniczenie
 
Avatar michas545
 
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 1 920
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków ;) cz. VI

Wyszłam z samochodu i zaczęłam płakac taka byłam zła... Nast termin bo dzwoniłam jest na 12 października, jutro idę się zapisac.
michas545 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-09-01, 11:43   #3696
girl99
Zakorzenienie
 
Avatar girl99
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 11 025
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków ;) cz. VI

Cytat:
Napisane przez michas545 Pokaż wiadomość
Wyszłam z samochodu i zaczęłam płakac taka byłam zła... Nast termin bo dzwoniłam jest na 12 października, jutro idę się zapisac.
Glowa do gory Tez wczoraj ryczalam, ale co zrobic. Kiedys musi sie udac!!! Tylko nie mozna sie poddac, bo chyba nie bedziemy utrzymywac egzaminatorow i WORDów , niech sami zapracują ciężko :P:P
__________________
W walce zjednoczeni!!!


Vamos España
girl99 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-09-01, 12:06   #3697
Agnes140489
Zadomowienie
 
Avatar Agnes140489
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 1 433
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków ;) cz. VI

Cytat:
Napisane przez michas545 Pokaż wiadomość
i znowu nie zdałam, na samym końcu, na kopercie dotknęłam lusterkiem pachołek... jeszcze się nie zapisałam na kolejny egzamin... nie chcę już jeździc z eLką na dachu!
przykro mi
ale nie poddawaj się i zapisuj się na kolejny egzamin-im szybciej tym lepiej, bo krócej będziesz czekała
__________________


It is the first step that is troublesome
Agnes140489 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-09-01, 12:08   #3698
tisane7
Raczkowanie
 
Avatar tisane7
 
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: Małopolska
Wiadomości: 148
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków ;) cz. VI

Cytat:
Napisane przez michas545 Pokaż wiadomość
i znowu nie zdałam, na samym końcu, na kopercie dotknęłam lusterkiem pachołek... jeszcze się nie zapisałam na kolejny egzamin... nie chcę już jeździc z eLką na dachu!
Nie poddawaj sie, nastepnym razem zdasz Do 3x sztuka
__________________

15.09.09
zdobyłam prawko za 1x







tisane7 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-09-01, 12:40   #3699
anntab
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Tam, gdzie rosną poziomki...
Wiadomości: 3 777
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków ;) cz. VI

Cytat:
Napisane przez Kenyaa Pokaż wiadomość
Dziewczynyy... po ilu dniach od zdania prawa jazdy wyswietlilo Wam na tej stronie chociazby ze sprawa jest w toku? Bo mi juz mija 8 dzien i nadal cisza Juz zaczynam watpic w to ze zdalam! mimo ze sama sobie rpzecze bo mam przeciez ta kartke z napisem "pozytywny"... albo boje sie ze ktos tam gdzie o mnie zapomnial
A może musisz najpierw zapłacić? Bo ja czekałam czyba ze trzy dni, potem zadzwoniłam do urzędu komunikacji i się okazało, że najpierw muszę za wydanie prawa jazdy zapłacić, a dopiero potem oni mie dokumenty do Warszawy wyślą... Ale czytałam tutaj, że w różnych miastach jest różnie...Więc możesz zadzwonić do urzędu i się dopwiedzieć...
anntab jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-09-01, 13:00   #3700
Kenyaa
Raczkowanie
 
Avatar Kenyaa
 
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Away:)
Wiadomości: 181
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków ;) cz. VI

Cytat:
Napisane przez anntab Pokaż wiadomość
A może musisz najpierw zapłacić? Bo ja czekałam czyba ze trzy dni, potem zadzwoniłam do urzędu komunikacji i się okazało, że najpierw muszę za wydanie prawa jazdy zapłacić, a dopiero potem oni mie dokumenty do Warszawy wyślą... Ale czytałam tutaj, że w różnych miastach jest różnie...Więc możesz zadzwonić do urzędu i się dopwiedzieć...

z tym ze ja juz zaplacilam w tym samym dniu w ktorym zdalam od razu w WORDzie zaplacilam.. dlategon mnie to dziwi ze tak dlugo to trwa
Kenyaa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-09-01, 13:00   #3701
sylabud
Raczkowanie
 
Avatar sylabud
 
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: Mazowieckie
Wiadomości: 163
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków ;) cz. VI

Cytat:
Napisane przez tisane7 Pokaż wiadomość
Nie poddawaj sie, nastepnym razem zdasz Do 3x sztuka
No właśnie do 3 razy sztuka ( oby ) już powoli przed egzaminem czarne myśli mi do głowy przychodzą i dół mnie łapie
__________________
Na żadnym zegarze nie znajdziesz wskazówek do życia.

17.09.09 zdany egzamin



Matura 2010

Edytowane przez sylabud
Czas edycji: 2009-09-01 o 13:11
sylabud jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-09-01, 13:30   #3702
madzioonia18w
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: Lublin:)
Wiadomości: 2 368
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków ;) cz. VI

Cytat:
Napisane przez michas545 Pokaż wiadomość
i znowu nie zdałam, na samym końcu, na kopercie dotknęłam lusterkiem pachołek... jeszcze się nie zapisałam na kolejny egzamin... nie chcę już jeździc z eLką na dachu!
Szkoda ale jak dziewczyny piszą do trzech razy sztuka
__________________
30.11.2010 Mój na zawsze
27.11.2011 Nasze zaręczyny
Kocham<3
madzioonia18w jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-09-01, 14:16   #3703
Karmenka
Zakorzenienie
 
Avatar Karmenka
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 9 258
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków ;) cz. VI

Dziękuje Wam wszystkim za kciuki

Dziś miałam tylko teorię.
Zdałam, z 2 błędami , ale zawsze to zdane

Teraz mam 7.09.

Boje się. Dziś jak byłam to od 7.30 do 11 zdała 1 osoba
A sporo zdawało.

---------- Dopisano o 14:16 ---------- Poprzedni post napisano o 14:14 ----------

Cytat:
Napisane przez michas545 Pokaż wiadomość
i znowu nie zdałam, na samym końcu, na kopercie dotknęłam lusterkiem pachołek... jeszcze się nie zapisałam na kolejny egzamin... nie chcę już jeździc z eLką na dachu!
__________________
bloguje
Karmenka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-09-01, 14:44   #3704
anntab
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Tam, gdzie rosną poziomki...
Wiadomości: 3 777
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków ;) cz. VI

Cytat:
Napisane przez Kenyaa Pokaż wiadomość
z tym ze ja juz zaplacilam w tym samym dniu w ktorym zdalam od razu w WORDzie zaplacilam.. dlategon mnie to dziwi ze tak dlugo to trwa
To po prostu zadzwoń do urzędu i zapytaj, jak wygląda sprawa. Tę stronę aktualizują w Warszawie. Mi się zmienił status na "trwa postępowanie" chyba po tygodniu, a po 2 dniach od tego komunikatu już było do odbioru w moim urzędzie, a komunikat się na stronie nie zmienił... Więc różnie to może być...
anntab jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-09-01, 14:45   #3705
michas545
Wtajemniczenie
 
Avatar michas545
 
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 1 920
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków ;) cz. VI

dziękuję za wsparcie
ciężko mi się jedzie samochodem na miejscu pasażera z myślą, że to przecież ja mogłabym prowadzić a nie ktoś inny... wczoraj jeszcze łuk idealnie mi wychodził, ani razu nie zepsułam a dzisiaj taka bzdura... jutro pójdę się zapisać na kolejny egzamin, trzymam kciuki za inne dziewczyny, dajcie z siebie wszystko!
michas545 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-09-01, 14:56   #3706
iza_wiosenna
Zakorzenienie
 
Avatar iza_wiosenna
 
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 11 914
GG do iza_wiosenna
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków ;) cz. VI

Nie zdałam. ech. Ale od początku:

wyjechałyśmy z koleżanką bardzo wcześnie z obawy na korki, ale oczywiście korków nie było i już przed ósmą stałyśmy sobie bezczynnie przed MORDem patrząc na wyjeżdżające elki i stresując się. W końcu nadszedł czas na teorię. Mimo, że wkręcałam sobie, że nie zdam - zdałam, 0 błędów, uf poszłyśmy z koleżanką do poczekalni, a ze mnie nagle spłynął cały stres: śmiałam się, żartowałam i w ogóle gites. Na ekraniku systematycznie pojawiały się nazwiska wylosowanych osób, ale mojego uparcie nie było, więc uznałam - a, kupię sobie kawkę W tym momencie na monitorze zobaczyłam Izabelę S... i momentalnie odeszła mi ochota na kawę chwilkę czekałam aż w końcu ujrzałam mojego kata - niezbyt symaptycznego wysokiego, rudego (?!?!?!) faceta. No ale nic, idziemy na plac. Wylosowałam sygnał dźwiękowy ( ) i światła cofania. Spoko, wszystko ładnie pokazałam, 'wyjeżdżamy z parkingu' - mówi egzaminator [tzn ofc na początku ustawiłam lusterka itd].
Egzaminator zachowywał się tak, jakby miał do czynienia ze zdającą dziesiąty raz, która zna cały plac na pamięć. Nie mówił mi jak mam jechać a gdy pytałam - wkurzał się i z wyrzutem odpowiadał przez co chwilę jechałam nawet pod prąd ups. No dobra, w każdym razie wreszcie ustawiłam się w kopercie, facet wysiadł, ja puszczam hamulec, a samochód mi jedzie do tyłu. Myślę sobie "o fuuuck, co to ma być?!?!" ale jakoś się udało. Łuk bezbłędnie. Stoję w kopercie, egzaminator wsiada i wydaje komendę: jedziemy na górkę. Ja ofc nie wiedziałam, gdzie, więc egz. fuknął: no cofamy i ruszamy z ręcznego!!!! Hmmm ciekawe skąd miałam wiedzieć, że górka jest zarazem początkiem łuku. [no dobra, nie początkiem, ale tuż przed kopertą jest górka:P] Zaciągam ręczny, popuszczam sprzęgło, wciskam gaz iiii gaśnie mi. MYślę sobie: no cholera nie zdałam! ale uspokoiłam się cudem, choć noga mi latała na sprzęgle jak szalona i ruszyłam. Wyjechałam z placu, zgasł mi ze dwa razy bo egzaminator nie był na tyle łaskawy, żeby mi powiedzieć, gdzie jechać przez co ciągle się zatrzymywałam no ale. Jadę, milczymy sobie, ja się stresuję, ale jestem skupiona, dobrze jest pierwsze światła, egzaminator: w lewo. Ja już załamana: tylko nie Podgórze!!!!!!!!!!!

no nic, jadę dzielnie, skręcam kilka razy w lewo, przede mną jakiś pojazd wolnobiezny, rzucam okiem na ograniczenie prędkości - jest do 70, więc wyprzedzam wolnobieżniaka podbudowana psychicznie udanym manewrem:P jadę dalej. Zawracamy na rondzie - słyszę. W myślach sobie wszystko powtarzam, bo stoję na światłach, ruszam. No i tu pierwszy błąd, bo kierunkowskaz mi wyskoczył a ja nie powtórzyłam. Trudno. Trochę na mnie nakrzyczał egzaminator, pytał czemu nie jechałam cały czas lewym pasem w rondzie... W zasadzie nie wiedziałam co odpowiedzieć, a on, że można było tak jak ja zmienić na prawy, ale lepiej po wyjeździe. hmmm, ok, myślę i jadę dalej. Skręcamy w prawo, jesteśmy koło galerii kazimierz. Ustępuję ładnie pierwszeństwa, jadę przez 90cio stopniowe zakręty, przede mną rower się slalomem wlecze, cóż, wlokę się za nim ,w końcu skręca. Znów ustępuję pierwszeństwa, skręcam w lewo na skrzyżowaniu z łamanym pierwszeństwem, potem w prawo, w końcu zawracam. Jest ok egzaminator mówi: jak będzie miejsce, to proszę parkować , a ja nagle się taaak zestresowałam, że szok. I modlę się, żeby miejsca nie było. nie ma jadę dalej, skręcam, potem prosto - na Kazimierz [bu..]. Egzaminator milczy, nie wiem gdzie jechać, patrzę: nakaz w prawo. No to jadę. No i kurde mój pas zajęty jakimś oplem:P, no to się zatrzymuję i czekam aż samochody przejadą, żeby go ominąć. Patrzę - ktoś mi chyba ustępuję, nie jestem pewna - ale wyłącza mi się lampka: "SPOKOJNIE, MYŚL I SIĘ OPANUJ!!!!!!!" i ...jadę. w tym momencie ten, kto mi niby ustępował też ruszył, egzaminator hamuje - wymuszenie pierwszeństwa, oblany.

Przesiadamy się na pełnej ludzi uliczce, ale mi głupioooo byłoooo

Egzaminator wydawał się być zmartwiony, zapytał: "no i po co to pani było? a już szukałem w myślach miejsca, żeby pani mogła zaparkować. No po co?"
ja: e... [a chciało mi się śmiaćhisterycznym śmiechem...:P]
on: " no to nielogiczne przecież było. Temu pani ustępuję, a potem pani nagle jedzie."
ja: no nielogiczne...
on: naprawdę bardzo dobrze pani jeździ. Naprawdę mi się podobało - super. Myślę, że to wszystko kwestia nerwów - no bo jak inaczej wytłumaczyć ten błąd? [miał świętą rację, spanikowałammmmm]
ja: no chyba nerwy...
on: proszę się nie martwić... [ble,ble,ble, powtarza zawiedziony, że bdb jeżdżę itp.].

W końcu wysiadam. no trudno, myślę i idę kupić termin. :P

a więc proszę o dopisanie do listy na 2.października. Jutro będę dzwonić, bo nie chcę w drugi dzień tuż po rozpoczęciu roku opuścić zajęć, a nuż się uda.


ale wiecie co mnie uderzyło? moja koleżanka zdała. A oto jej błędy [pochwaliła się]:

1. po pięciu minutach wymusiła pierwszeństwo. Egzaminator hamuje i mówi "koniec egzaminu", a ona ze łzami w oczach, że facet nie włączył kierunkowskazu - to była podobna sytuacja do Twojej, BeaS , jeśli nie identyczna! Egzaminator powiedział "no ok, jedziemy dalej" i nie przerwał.

2. chwilę później: koleżanka jedzie za kilkoma samochodami - "za ciosem", ale nagle się reflektuje, że zablokuje skrzyżowanie! więc zatrzymuje się gwałtownie. NA PRZEJŚCIU DLA PIESZYCH [blokując przejście i całą ścieżkę rowerową]! nie widzi sygnalizacji, facet do niej: widzi pani światła? nie? bo ja tak, ale teraz proszę sobie radzić samej. No to rusza, jak ją wszyscy zaczynają omijać. Egzaminator mówi: "oblałaby pani gdyby pojechał rower. Ma pani szczęście". hmm...

3. źle przejechała rondo, kilka razy nie włączyła kierunkowskazu przy omijaniu - w sumie ok, bo rondo poprawiła, a kierunek to nie aż taki tragiczny błąd. Ale BŁĄD! któryś z kolei!

4. jechała po krawęzniku...lub chodniku nawet, nie pamiętam...

5. egzaminator powiedział, że jeździ zbyt szybko do swoich umiejętności. A jeździła tak z 40parę km/h .

...i zdała.:rolleyes :

nie jestem zła, bo wiem ,że oblałam słusznie, ale teraz mam świadomość, jak wiele zalezy od egzaminatora. no sorry, ale...

generalnie, czuję się całkiem ok, przynajmniej mi powiedział egzaminator, że dobrze jeżdżę.
__________________
uśmiech pięknie zagrany.



sometimes i feel like screaming
iza_wiosenna jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-09-01, 15:05   #3707
Karmenka
Zakorzenienie
 
Avatar Karmenka
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 9 258
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków ;) cz. VI

Cytat:
Napisane przez iza_wiosenna Pokaż wiadomość
Nie zdałam. ech. Ale od początku:


nie jestem zła, bo wiem ,że oblałam słusznie, ale teraz mam świadomość, jak wiele zalezy od egzaminatora. no sorry, ale...

generalnie, czuję się całkiem ok, przynajmniej mi powiedział egzaminator, że dobrze jeżdżę.
Następnym razem sie uda

A swoją drogą dziwne, że z takimi błędami koleżanka zdała
__________________
bloguje
Karmenka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-09-01, 15:16   #3708
kasiekasiek
Zadomowienie
 
Avatar kasiekasiek
 
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 1 419
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków ;) cz. VI

Cytat:
Napisane przez iza_wiosenna Pokaż wiadomość

nie jestem zła, bo wiem ,że oblałam słusznie, ale teraz mam świadomość, jak wiele zalezy od egzaminatora. no sorry, ale...

generalnie, czuję się całkiem ok, przynajmniej mi powiedział egzaminator, że dobrze jeżdżę.

Dobre podejście. Jestem przekonana, że następnym razem będziesz szalała z radości po zdanym egzaminie.
A swoją drogą to super relacja, świetnie się czyta
__________________
17
kasiekasiek jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-09-01, 15:55   #3709
gula1708
Rozeznanie
 
Avatar gula1708
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 612
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków ;) cz. VI

Cytat:
Napisane przez iza_wiosenna Pokaż wiadomość
Nie zdałam. ech. Ale od początku:

wyjechałyśmy z koleżanką bardzo wcześnie z obawy na korki, ale oczywiście korków nie było i już przed ósmą stałyśmy sobie bezczynnie przed MORDem patrząc na wyjeżdżające elki i stresując się. W końcu nadszedł czas na teorię. Mimo, że wkręcałam sobie, że nie zdam - zdałam, 0 błędów, uf poszłyśmy z koleżanką do poczekalni, a ze mnie nagle spłynął cały stres: śmiałam się, żartowałam i w ogóle gites. Na ekraniku systematycznie pojawiały się nazwiska wylosowanych osób, ale mojego uparcie nie było, więc uznałam - a, kupię sobie kawkę W tym momencie na monitorze zobaczyłam Izabelę S... i momentalnie odeszła mi ochota na kawę chwilkę czekałam aż w końcu ujrzałam mojego kata - niezbyt symaptycznego wysokiego, rudego (?!?!?!) faceta. No ale nic, idziemy na plac. Wylosowałam sygnał dźwiękowy ( ) i światła cofania. Spoko, wszystko ładnie pokazałam, 'wyjeżdżamy z parkingu' - mówi egzaminator [tzn ofc na początku ustawiłam lusterka itd].
Egzaminator zachowywał się tak, jakby miał do czynienia ze zdającą dziesiąty raz, która zna cały plac na pamięć. Nie mówił mi jak mam jechać a gdy pytałam - wkurzał się i z wyrzutem odpowiadał przez co chwilę jechałam nawet pod prąd ups. No dobra, w każdym razie wreszcie ustawiłam się w kopercie, facet wysiadł, ja puszczam hamulec, a samochód mi jedzie do tyłu. Myślę sobie "o fuuuck, co to ma być?!?!" ale jakoś się udało. Łuk bezbłędnie. Stoję w kopercie, egzaminator wsiada i wydaje komendę: jedziemy na górkę. Ja ofc nie wiedziałam, gdzie, więc egz. fuknął: no cofamy i ruszamy z ręcznego!!!! Hmmm ciekawe skąd miałam wiedzieć, że górka jest zarazem początkiem łuku. [no dobra, nie początkiem, ale tuż przed kopertą jest górka:P] Zaciągam ręczny, popuszczam sprzęgło, wciskam gaz iiii gaśnie mi. MYślę sobie: no cholera nie zdałam! ale uspokoiłam się cudem, choć noga mi latała na sprzęgle jak szalona i ruszyłam. Wyjechałam z placu, zgasł mi ze dwa razy bo egzaminator nie był na tyle łaskawy, żeby mi powiedzieć, gdzie jechać przez co ciągle się zatrzymywałam no ale. Jadę, milczymy sobie, ja się stresuję, ale jestem skupiona, dobrze jest pierwsze światła, egzaminator: w lewo. Ja już załamana: tylko nie Podgórze!!!!!!!!!!!

no nic, jadę dzielnie, skręcam kilka razy w lewo, przede mną jakiś pojazd wolnobiezny, rzucam okiem na ograniczenie prędkości - jest do 70, więc wyprzedzam wolnobieżniaka podbudowana psychicznie udanym manewrem:P jadę dalej. Zawracamy na rondzie - słyszę. W myślach sobie wszystko powtarzam, bo stoję na światłach, ruszam. No i tu pierwszy błąd, bo kierunkowskaz mi wyskoczył a ja nie powtórzyłam. Trudno. Trochę na mnie nakrzyczał egzaminator, pytał czemu nie jechałam cały czas lewym pasem w rondzie... W zasadzie nie wiedziałam co odpowiedzieć, a on, że można było tak jak ja zmienić na prawy, ale lepiej po wyjeździe. hmmm, ok, myślę i jadę dalej. Skręcamy w prawo, jesteśmy koło galerii kazimierz. Ustępuję ładnie pierwszeństwa, jadę przez 90cio stopniowe zakręty, przede mną rower się slalomem wlecze, cóż, wlokę się za nim ,w końcu skręca. Znów ustępuję pierwszeństwa, skręcam w lewo na skrzyżowaniu z łamanym pierwszeństwem, potem w prawo, w końcu zawracam. Jest ok egzaminator mówi: jak będzie miejsce, to proszę parkować , a ja nagle się taaak zestresowałam, że szok. I modlę się, żeby miejsca nie było. nie ma jadę dalej, skręcam, potem prosto - na Kazimierz [bu..]. Egzaminator milczy, nie wiem gdzie jechać, patrzę: nakaz w prawo. No to jadę. No i kurde mój pas zajęty jakimś oplem:P, no to się zatrzymuję i czekam aż samochody przejadą, żeby go ominąć. Patrzę - ktoś mi chyba ustępuję, nie jestem pewna - ale wyłącza mi się lampka: "SPOKOJNIE, MYŚL I SIĘ OPANUJ!!!!!!!" i ...jadę. w tym momencie ten, kto mi niby ustępował też ruszył, egzaminator hamuje - wymuszenie pierwszeństwa, oblany.

Przesiadamy się na pełnej ludzi uliczce, ale mi głupioooo byłoooo

Egzaminator wydawał się być zmartwiony, zapytał: "no i po co to pani było? a już szukałem w myślach miejsca, żeby pani mogła zaparkować. No po co?"
ja: e... [a chciało mi się śmiaćhisterycznym śmiechem...:P]
on: " no to nielogiczne przecież było. Temu pani ustępuję, a potem pani nagle jedzie."
ja: no nielogiczne...
on: naprawdę bardzo dobrze pani jeździ. Naprawdę mi się podobało - super. Myślę, że to wszystko kwestia nerwów - no bo jak inaczej wytłumaczyć ten błąd? [miał świętą rację, spanikowałammmmm]
ja: no chyba nerwy...
on: proszę się nie martwić... [ble,ble,ble, powtarza zawiedziony, że bdb jeżdżę itp.].

W końcu wysiadam. no trudno, myślę i idę kupić termin. :P

a więc proszę o dopisanie do listy na 2.października. Jutro będę dzwonić, bo nie chcę w drugi dzień tuż po rozpoczęciu roku opuścić zajęć, a nuż się uda.


ale wiecie co mnie uderzyło? moja koleżanka zdała. A oto jej błędy [pochwaliła się]:

1. po pięciu minutach wymusiła pierwszeństwo. Egzaminator hamuje i mówi "koniec egzaminu", a ona ze łzami w oczach, że facet nie włączył kierunkowskazu - to była podobna sytuacja do Twojej, BeaS , jeśli nie identyczna! Egzaminator powiedział "no ok, jedziemy dalej" i nie przerwał.

2. chwilę później: koleżanka jedzie za kilkoma samochodami - "za ciosem", ale nagle się reflektuje, że zablokuje skrzyżowanie! więc zatrzymuje się gwałtownie. NA PRZEJŚCIU DLA PIESZYCH [blokując przejście i całą ścieżkę rowerową]! nie widzi sygnalizacji, facet do niej: widzi pani światła? nie? bo ja tak, ale teraz proszę sobie radzić samej. No to rusza, jak ją wszyscy zaczynają omijać. Egzaminator mówi: "oblałaby pani gdyby pojechał rower. Ma pani szczęście". hmm...

3. źle przejechała rondo, kilka razy nie włączyła kierunkowskazu przy omijaniu - w sumie ok, bo rondo poprawiła, a kierunek to nie aż taki tragiczny błąd. Ale BŁĄD! któryś z kolei!

4. jechała po krawęzniku...lub chodniku nawet, nie pamiętam...

5. egzaminator powiedział, że jeździ zbyt szybko do swoich umiejętności. A jeździła tak z 40parę km/h .

...i zdała.:rolleyes :

nie jestem zła, bo wiem ,że oblałam słusznie, ale teraz mam świadomość, jak wiele zalezy od egzaminatora. no sorry, ale...

generalnie, czuję się całkiem ok, przynajmniej mi powiedział egzaminator, że dobrze jeżdżę.
1) eee, i co z tego?
2)moim skromnym zdaniem nie powinna sie wogole w takim razie odzywac na temat kolezanki...

przykro mi, ze nie zdalas, ale czepianie sie kiedy samemu sie jechalo pod prad i popelnialo sie podobne wagowo bledy(oprocz wymuszenia) jest w tym momencie troche nie na miejscu
__________________

Mój haft krzyżykowy

south beach

cel I: 5 z przodu - osiągnięty
cel II: 55 kg -
cel III: 52-53 kg -
http://straznik.dieta.pl/zobacz/stra...48c82197f3.png

gula1708 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-09-01, 16:15   #3710
iza_wiosenna
Zakorzenienie
 
Avatar iza_wiosenna
 
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 11 914
GG do iza_wiosenna
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków ;) cz. VI

Cytat:
Napisane przez Karmenka Pokaż wiadomość
Następnym razem sie uda

A swoją drogą dziwne, że z takimi błędami koleżanka zdała
oby. a Tobie gratuluję zdanej teorii!

Cytat:
Napisane przez kasiekasiek Pokaż wiadomość
Dobre podejście. Jestem przekonana, że następnym razem będziesz szalała z radości po zdanym egzaminie.
A swoją drogą to super relacja, świetnie się czyta
dzięki fajnie by było...

Cytat:
Napisane przez gula1708 Pokaż wiadomość
1) eee, i co z tego?
2)moim skromnym zdaniem nie powinna sie wogole w takim razie odzywac na temat kolezanki...

przykro mi, ze nie zdalas, ale czepianie sie kiedy samemu sie jechalo pod prad i popelnialo sie podobne wagowo bledy(oprocz wymuszenia) jest w tym momencie troche nie na miejscu
1.) nic. Podałam punkt charakterystyczny... eee to takie dziwne?
2.) to było na placu. wyjechałam z parkingu i nie wiedziałam w ogóle, że są tam pasy ruchu [jechałam środkiem, bo nikogo nie było na tej drodze] nie wiedziałam nawet, gdzie jechać, żeby dotrzeć do łuku, bo jak już mówiłam egzaminator nie był skory do udzielania mi tych informacji.

no, tyle, że ja nie zdałam. podobne wagowo błędy? na przykład? pomijając to nieszczęsne "pod prąd"? proszę Cię. Do czasu wymuszenia jechałam bezbłędnie niemal... no comments...
__________________
uśmiech pięknie zagrany.



sometimes i feel like screaming
iza_wiosenna jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-09-01, 16:29   #3711
smv
Zakorzenienie
 
Avatar smv
 
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 5 478
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków ;) cz. VI

gula co Ty taka na Nie....wez dziewczyno jak masz tu krytykowac ludzi...widzisz temat watku? wspieranie, trzymanie kciuków...nie besztanie i krytykowanie kolezanek z wizazu...nie rozumiem co takiego dziwnego iza wiosenna napisała wg Ciebie?

izula...no coz widzisz jak naprawd wiele od egzaminatora zalezy,a ja dzis swojego z 1 egz widzialam.. heh...

a co do kolezanki...to naprawde miala szczescie...no i cieszyc sie ze zdala, ale nawet najlepszej przyjaciolce jak sie noga powinie to dziewczyny czasami w glebi ducha sie ciesza...taka prawda bo miedzy nami babami juz tak jest ;]
__________________
38/40 Szymuś- mój skarbek <3
smv jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-09-01, 16:47   #3712
iza_wiosenna
Zakorzenienie
 
Avatar iza_wiosenna
 
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 11 914
GG do iza_wiosenna
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków ;) cz. VI

Cytat:
Napisane przez smv Pokaż wiadomość
gula co Ty taka na Nie....wez dziewczyno jak masz tu krytykowac ludzi...widzisz temat watku? wspieranie, trzymanie kciuków...nie besztanie i krytykowanie kolezanek z wizazu...nie rozumiem co takiego dziwnego iza wiosenna napisała wg Ciebie?

izula...no coz widzisz jak naprawd wiele od egzaminatora zalezy,a ja dzis swojego z 1 egz widzialam.. heh...

a co do kolezanki...to naprawde miala szczescie...no i cieszyc sie ze zdala, ale nawet najlepszej przyjaciolce jak sie noga powinie to dziewczyny czasami w glebi ducha sie ciesza...taka prawda bo miedzy nami babami juz tak jest ;]
czasem tak jest, przyznaję ale trzymałam za nią bardzo mocno kciuki i jak zobaczyłam, że wraca jako kierowca od razu napisałam smsa do instruktora, że przynajmniej jedna z nas zdała [jeździłyśmy z tym samym]
To, że zdała mimo moim zdaniem dosyć ewidentnych błędów mnie zdziwiło, ale nie że się wkurzyłam albo pomyślałam 'jak jej nie oblał to czemu mnie oblał" wiem, że oblałam zasłużenie... a cieszyłam się razem z koleżanką nawet się dziwiła, czemu nie rozpaczam po niezdanym egzaminie.
__________________
uśmiech pięknie zagrany.



sometimes i feel like screaming
iza_wiosenna jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-09-01, 17:13   #3713
the_kasias
Zadomowienie
 
Avatar the_kasias
 
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 1 194
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków ;) cz. VI

iza_wiosenna następnym razem zdasz, a z tyakim podejściem to jeszcze z usmiechem na buźce!
the_kasias jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-09-01, 17:16   #3714
kasiekasiek
Zadomowienie
 
Avatar kasiekasiek
 
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 1 419
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków ;) cz. VI

9 dni do egzaminu. mam wrazenie, że coś się nie uda. nie umiem zawracania, denerwuje sie placem. i tż mnie zostawił. :|
__________________
17
kasiekasiek jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-09-01, 17:33   #3715
BeaS
Zakorzenienie
 
Avatar BeaS
 
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: lubelskie
Wiadomości: 4 854
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków ;) cz. VI

Cytat:
Napisane przez michas545 Pokaż wiadomość
i znowu nie zdałam
Koniecznie zapisuj się na następny.

Cytat:
Napisane przez Karmenka Pokaż wiadomość
Dziś miałam tylko teorię.
Zdałam, z 2 błędami , ale zawsze to zdane
Gratki

Cytat:
Napisane przez iza_wiosenna Pokaż wiadomość
Nie zdałam.

1. po pięciu minutach wymusiła pierwszeństwo. Egzaminator hamuje i mówi "koniec egzaminu", a ona ze łzami w oczach, że facet nie włączył kierunkowskazu - to była podobna sytuacja do Twojej, BeaS , jeśli nie identyczna! Egzaminator powiedział "no ok, jedziemy dalej" i nie przerwał.

generalnie, czuję się całkiem ok, przynajmniej mi powiedział egzaminator, że dobrze jeżdżę.
Kurczę, tak mocno trzymałam kciuki. Przykro mi Następnym razem się uda
Myślałam o Tobie cały dzień, ale nie było mnie do tej pory w domu i nie miałam możliwości wejść na wizaż.

No, sytuacja identyczna Ale ja oczywiście od razu wnerw i po prostu wyszłam z samochodu, bo wiedziałam, że koniec

Dobrze, że się nie przejmujesz aż tak tym egzaminem
__________________
"Jeśli chcesz zerwać owoc, musisz się wspiąć na drzewo."

~ Thomas Fuller ~
BeaS jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-09-01, 17:35   #3716
Karmenka
Zakorzenienie
 
Avatar Karmenka
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 9 258
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków ;) cz. VI

Cytat:
Napisane przez iza_wiosenna Pokaż wiadomość
oby. a Tobie gratuluję zdanej teorii!

Dziękuje
Cytat:
Napisane przez kasiekasiek Pokaż wiadomość
9 dni do egzaminu. mam wrazenie, że coś się nie uda. nie umiem zawracania, denerwuje sie placem. i tż mnie zostawił. :|
9 dni to kupa czasu.


Do tej pory stres może Ci jeszcze minąć.
Też nie umiem zawracania na 3
Nauczymy się jeszcze

---------- Dopisano o 17:35 ---------- Poprzedni post napisano o 17:34 ----------

Cytat:
Napisane przez BeaS Pokaż wiadomość

Gratki
__________________
bloguje
Karmenka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-09-01, 17:44   #3717
souvenir
Zadomowienie
 
Avatar souvenir
 
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 1 851
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków ;) cz. VI

ja mam egzamin 11 września i też mam JUŻ lekki stresik ...
kasiekasiek dlaczego boisz się akurat zawracania? ja chyba najbardziej niepewna jestem koperty, raz wyjdzie super a raz jednak za daleko, macie jakiś super patent?
souvenir jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-09-01, 17:44   #3718
gula1708
Rozeznanie
 
Avatar gula1708
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 612
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków ;) cz. VI

Cytat:
Napisane przez iza_wiosenna Pokaż wiadomość



1.) nic. Podałam punkt charakterystyczny... eee to takie dziwne?
2.) to było na placu. wyjechałam z parkingu i nie wiedziałam w ogóle, że są tam pasy ruchu [jechałam środkiem, bo nikogo nie było na tej drodze] nie wiedziałam nawet, gdzie jechać, żeby dotrzeć do łuku, bo jak już mówiłam egzaminator nie był skory do udzielania mi tych informacji.

no, tyle, że ja nie zdałam. podobne wagowo błędy? na przykład? pomijając to nieszczęsne "pod prąd"? proszę Cię. Do czasu wymuszenia jechałam bezbłędnie niemal... no comments...
hmm, jakby byl blondynem to tez bys to tak napisala(?!?!?!?!?!?) nie wydaje mi sie. Codziennie czytam watek, za wszystkie trzymam kciuki i bron Boze nie chce nikogo dolowac, ale jak widze taki wpis no to niezle...(skoro jechalas bezblednie to dlaczego wynik negatywny?). Wiem ze umiesz jezdzic, kazda z was tutaj to potrafi, ale prawda jest taka ze w tamtym momencie nie zapanowalas nad autem(sama pisalas ze C kilka razy zgasl i prawde mowiac egzaminator juz wtedy mogl przerwac egzamin gdyby mial takie widzimisie). Nie weim, lubie czytac wasze relacje, ale ta jakos nieciekawie mi sie przeczytalo. Mam nadzieje ze nastepnym razem zdasz (nie trafisz na rudego egzaminarora) a Twoja przyjaciolka bedzie sie z Toba szczerze cieszyc tak jak my tutaj

dla mnie EOT
__________________

Mój haft krzyżykowy

south beach

cel I: 5 z przodu - osiągnięty
cel II: 55 kg -
cel III: 52-53 kg -
http://straznik.dieta.pl/zobacz/stra...48c82197f3.png

gula1708 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-09-01, 18:25   #3719
BeaS
Zakorzenienie
 
Avatar BeaS
 
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: lubelskie
Wiadomości: 4 854
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków ;) cz. VI

Cytat:
Napisane przez gula1708 Pokaż wiadomość
hmm, jakby byl blondynem to tez bys to tak napisala(?!?!?!?!?!?) nie wydaje mi sie. Codziennie czytam watek, za wszystkie trzymam kciuki i bron Boze nie chce nikogo dolowac, ale jak widze taki wpis no to niezle...(skoro jechalas bezblednie to dlaczego wynik negatywny?). Wiem ze umiesz jezdzic, kazda z was tutaj to potrafi, ale prawda jest taka ze w tamtym momencie nie zapanowalas nad autem(sama pisalas ze C kilka razy zgasl i prawde mowiac egzaminator juz wtedy mogl przerwac egzamin gdyby mial takie widzimisie). Nie weim, lubie czytac wasze relacje, ale ta jakos nieciekawie mi sie przeczytalo. Mam nadzieje ze nastepnym razem zdasz (nie trafisz na rudego egzaminarora) a Twoja przyjaciolka bedzie sie z Toba szczerze cieszyc tak jak my tutaj

dla mnie EOT
A co Ty taka cięta?

Może dlatego, że rude włosy są najrzadziej spotykane?

Przecież napisała, że po wymuszeniu przerwano jej egzamin. Przyznała się do błędu.
__________________
"Jeśli chcesz zerwać owoc, musisz się wspiąć na drzewo."

~ Thomas Fuller ~
BeaS jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-09-01, 18:39   #3720
gula1708
Rozeznanie
 
Avatar gula1708
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 612
Dot.: Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków ;) cz. VI

nie wydaje mi sie zebym byla cieta, po prostu czasami wkurza mnie takie podejscie ludzi do mojego koloru wlosów. Dla mnie to byla zbeda uwaga i te wykrzykniki były nie miłe(ja to tak odebarala i sie nie dziwie ze zadna z was tego tak nie odebrala) a druga sprawa to moze w koncu przetanmy zganiac wszystko na innych i zlego egzaminatora
__________________

Mój haft krzyżykowy

south beach

cel I: 5 z przodu - osiągnięty
cel II: 55 kg -
cel III: 52-53 kg -
http://straznik.dieta.pl/zobacz/stra...48c82197f3.png

gula1708 jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Auto Marianna


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 19:14.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.