Cicha woda brzegi rwie, czyli nieśmiałe rwą facetów! cz. 2

[Aninek]

No no no!Budyniek gratuluję
Mandragora cóż za głęboka odpowiedź a chcesz być z tym znajomym czy nie?

[mandragona]

Napisane przez Aninek

No no no!Budyniek gratuluję
Mandragora cóż za głęboka odpowiedź a chcesz być z tym znajomym czy nie?

Ja byłam w szoku i on mi to na gg powiedział w sobotę mamy się spotkać i porozmawiać.
To taki znajomy hmm widziałam się z nim raz w życiu i on takie rzeczy mi mówi , jak miałam zareagować Marzeniątko mi uświadomiła co zrobiłam głupio mi jest troszkę z tego powodu.
Sama nie wiem czy chcę z nim być, po jednym spotkaniu nie mogę tego powiedzieć nie znam go wiadomo chciałabym go lepiej poznać bo jak narazi

[Aninek]

Napisane przez mandragona

Ja byłam w szoku i on mi to na gg powiedział w sobotę mamy się spotkać i porozmawiać.
To taki znajomy hmm widziałam się z nim raz w życiu i on takie rzeczy mi mówi , jak miałam zareagować Marzeniątko mi uświadomiła co zrobiłam głupio mi jest troszkę z tego powodu.
Sama nie wiem czy chcę z nim być, po jednym spotkaniu nie mogę tego powiedzieć nie znam go wiadomo chciałabym go lepiej poznać bo jak narazi

No wiadomo...ale co mu strzeliło do głowy,że z takim wyznaniem wyskoczył?Przecież każdy logicznie myślący człowiek wie,że trzeba się spotkać,wyczuć,pogadać,po znać...Nie przejmuj się,poczekaj do soboty...

[budyniek90]

Dzięki Dziewczyny
Gdyby nie Wy, to pewnie nadal tęsknym wzrokiem wodziłabym za nim przy każdym przypadkowym spotkaniu

[Aninek]

Napisane przez budyniek90

Dzięki Dziewczyny
Gdyby nie Wy, to pewnie nadal tęsknym wzrokiem wodziłabym za nim przy każdym przypadkowym spotkaniu

Każda szczęśliwa Wizażanka z tego wątku daje nadzieję pozostałym

[behindblueeyes]

Napisane przez budyniek90

Ja muszę się pochwalić, że oficjalnie zostaliśmy parą Zostałam przedstawiona jako DZIEWCZYNA

gratuluję

[Bunia's]

budyniek, gratulacje
cieszę się jak głupia do monitora

[InnocentEyes]

Budyniek ja też gratuluję!

[Ola taka ja]

Ja tez gratuluje!!

Teraz ja sie wyzale ... bo moze pamietacie tego chłopaka z ktorym sie nie udalo.
My sie nie widywalismy od tamtego czasu ale ostatnio spotkalismy sie przypadkiem nie bylo zadnych rozmow ale faktycznie serce zabilo mocniej zreszta wiem ze on tez sie ucieszyl bo mowil o tym swojemu koledze
On sie spotyka z jakas dziewczyna dlatego ja absolutnie sie nie chce w to mieszac chcialam tylko utzrymywac z nim kontakt tak po prostu.
I wieczorem pisalismy ze soba ale w pewnym momecnie zapytal mnie czy wierze w przyjazan miedzy kobieta a mezczyzna? ja odpisalm ze tak (bo mam chlopaka-przyjaciela) a on odpisal ze nie wie czy moglby byc moim przyjacielem (swoja droga wcale na to nie licze) bo chcialby mnie przytulic czy pocalowac a na pewno by o tym myslal..ja mu napisalam ze nie powinien juz tak o mnie myslec i dlaczego tak jest a on ze jak mnie zobaczyl to sobie to uswiadomil..i ja juz sama nie wiem czy jemu zalezy czy nie..napsial ze bedzie lepiej dla mnie jak nie bede sie do niego odzywac bo zna siebie-nie mam pojecia co mial na mysli..

Ja naprawde chcialabym, zeby byl moim kolega ale dla niego to ze do niego pisze oznacza jedno ze mi zalezy.Ok mi faktycznie zalezalo ale jak byl wolny..

Sama nie wiem co myslec..

[Marzeniatko]

Ola taka ja chyba mu się romans na boku marzy odpuść sobie go

[laura134]

Życze szcęścia i prawdziwej miłości budyniek! i więcej histori takich jak twoja ;P

[Ola taka ja]

Nie..zaden romans dobrze wie ze na to bym sie nie zgodzila a i on by sobie na to nie pozwolil.Ja nawet mam wrazenie ze boi sie mnie spotkac zeby mi nie zrobic nadziei..albo zeby sam nie zacząl sie nad tym zastanwiac..tylko nie dopuszcza do siebie mysli ze ja juz traktuje go jak kolege bo nie mieszam sie w zadne takie akcje gdzie chłopak juz kogos ma albo za chwile bedzie mial

Bardziej sie zastanawiam nad tym czemu nie chce utrymywac ze mna blzszego kontaktu..czy boi sie ze faktycznie poczuje cos wiecej..? bo na pewno nie jest tak ze ja mu sie narzucam i ma mnie dosc..
Chyba sam sie pogubil..a ja razem z nim :P

[Blue Lady]

Ja również gratuluję Sama porad żadnych udzielać nie będę, bo w te klocki to ja nie umiem jeszcze sama za bardzo grać.
Ale dzisiaj skoczyłam z Mounteverestu na główkę... ja wprost palnęłam, że jestem nieśmiała i nie umiem tak gadać ot tak, na każdy temat co mi ślina na język przyniesie... i chyba podziałało pozytywnie. Na razie i tak jestem w szoku, że się odważyłam.

[640153e4df0157aa7c295487ff8c20c42fd57238_65c176d09c1ac]

Budyniek, gratulacje

Napisane przez Blue Lady

Ale dzisiaj skoczyłam z Mounteverestu na główkę... ja wprost palnęłam, że jestem nieśmiała i nie umiem tak gadać ot tak, na każdy temat co mi ślina na język przyniesie... i chyba podziałało pozytywnie. Na razie i tak jestem w szoku, że się odważyłam.

gratuluję odwagi, mam nadzieję, że szczerość się opłaci

Ja dostałam kiedyś od siostry koszulkę z napisem "Jestem nieśmiała" i rysunkiem buźki podobnej do tej ->, i od czasu do czasu w niej paraduję Przymierzam się, by założyć ją jak tylko pojawi się okazja na spotkanie "mojego" P. -może to go jakoś zmobilizuje do działania i wyjaśni, dlaczego ja niewiele robię. Tylko kiedy to będzie

[budyniek90]

Dziękuję Dziewczyny
Może coś nam z tego wyjdzie
Ale rad na pewno jeszcze będę potrzebowała...

[oluskaaa922]

ehh dziewczyny a ja mam problem..
bo jak napisalam do tego chlopaka co mi sie podoba za pierwszym razem, to bylam z poczatku taka tajemnicza, powiedzialam, ze jestem jego sasiadka, ale kazalam mu zgadywac. jak on odgadl, ktora to ja (ale podkreslil ze chyba i nie jest pewien) to w koncu powiedzialam, ze to ja. A on, ze tak myslal, ale glupio mu bylo strzelac i ze moglismy sie wczesniej poznac, a nie na gg, ale jakos tak nie wyszlo. I od razu do mnie po imieniu i dodal, ze juz wczesniej wiedzial jak sie nazywam, bo mama mu mowila. I ze mial zagadac, bo przeciez czesto sie mijalismy na spacerach, ale jakos tak nie zagadal.. I ogolnie pogadalismy o tak o, on wypytywal o szkole, wakacje, skad mam jego nr itd. I po tej rozmowie powiedzialam sobie, ze pierwszy krok zrobilam i sie nie odezwe teraz pierwsza..I 2 dni potem powiedzial mi czesc jak sie mijalismy(ja ze swoimi a on ze swoimi znajomymi wtedy bylam) I po 4 dniach napisał, jak minal pierwszy dzien w szkole i staral sie byc mily, pocieczac, ze niedlugo znowu beda wakacje i ze szybko minie..
Tylko.. ja nie wiem, co mam robic.. Bo on jest niesmialy, niby sam zagadal, pytal itd. ale jakos rozmowa sie nie klei.. Nie wiem, czy on sie boi otworzyc, czy co.. Bo ja duzo mowie o sobie jak gadamy, a on tylko powierzchownie o sobie jak go pytam o cos, chociaz grzecznie odpowiada.. Niby wykazuje zainteresowanie, jednak potem tak jakby jest obojetny..
I co teraz robic? Napisać do niego po paru dniach na gg, czy nie i niech on się stara?

[windykatorka]

Wiesz co raczej nie będzie się starał jak nie będzie wiedział,że ma w ogóle o co
Dlatego ja uważam,że jak najbardziej możesz napisać,bo głupio byłoby gdyby teraz się wam kontakt urwał

[Motylicaja]

Napisane przez budyniek90

A tu co taka cisza, nikt się nie odzywa od wczoraj?

Ja muszę się pochwalić, że oficjalnie zostaliśmy parą Zostałam przedstawiona jako DZIEWCZYNA

GRATULACJE!!!!!!!!!! ALe sie ciesze....

Napisane przez oluskaaa922

ehh dziewczyny a ja mam problem..
bo jak napisalam do tego chlopaka co mi sie podoba za pierwszym razem, to bylam z poczatku taka tajemnicza, powiedzialam, ze jestem jego sasiadka, ale kazalam mu zgadywac. jak on odgadl, ktora to ja (ale podkreslil ze chyba i nie jest pewien) to w koncu powiedzialam, ze to ja. A on, ze tak myslal, ale glupio mu bylo strzelac i ze moglismy sie wczesniej poznac, a nie na gg, ale jakos tak nie wyszlo. I od razu do mnie po imieniu i dodal, ze juz wczesniej wiedzial jak sie nazywam, bo mama mu mowila. I ze mial zagadac, bo przeciez czesto sie mijalismy na spacerach, ale jakos tak nie zagadal.. I ogolnie pogadalismy o tak o, on wypytywal o szkole, wakacje, skad mam jego nr itd. I po tej rozmowie powiedzialam sobie, ze pierwszy krok zrobilam i sie nie odezwe teraz pierwsza..I 2 dni potem powiedzial mi czesc jak sie mijalismy(ja ze swoimi a on ze swoimi znajomymi wtedy bylam) I po 4 dniach napisał, jak minal pierwszy dzien w szkole i staral sie byc mily, pocieczac, ze niedlugo znowu beda wakacje i ze szybko minie..
Tylko.. ja nie wiem, co mam robic.. Bo on jest niesmialy, niby sam zagadal, pytal itd. ale jakos rozmowa sie nie klei.. Nie wiem, czy on sie boi otworzyc, czy co.. Bo ja duzo mowie o sobie jak gadamy, a on tylko powierzchownie o sobie jak go pytam o cos, chociaz grzecznie odpowiada.. Niby wykazuje zainteresowanie, jednak potem tak jakby jest obojetny..
I co teraz robic? Napisać do niego po paru dniach na gg, czy nie i niech on się stara?

ja bym napsiala na gg...Nic nie tracisz a zyskac mozesz...

[behindblueeyes]

Napisane przez Ola taka ja

Ja tez gratuluje!!

Teraz ja sie wyzale ... bo moze pamietacie tego chłopaka z ktorym sie nie udalo.
My sie nie widywalismy od tamtego czasu ale ostatnio spotkalismy sie przypadkiem nie bylo zadnych rozmow ale faktycznie serce zabilo mocniej zreszta wiem ze on tez sie ucieszyl bo mowil o tym swojemu koledze
On sie spotyka z jakas dziewczyna dlatego ja absolutnie sie nie chce w to mieszac chcialam tylko utzrymywac z nim kontakt tak po prostu.
I wieczorem pisalismy ze soba ale w pewnym momecnie zapytal mnie czy wierze w przyjazan miedzy kobieta a mezczyzna? ja odpisalm ze tak (bo mam chlopaka-przyjaciela) a on odpisal ze nie wie czy moglby byc moim przyjacielem (swoja droga wcale na to nie licze) bo chcialby mnie przytulic czy pocalowac a na pewno by o tym myslal..ja mu napisalam ze nie powinien juz tak o mnie myslec i dlaczego tak jest a on ze jak mnie zobaczyl to sobie to uswiadomil..i ja juz sama nie wiem czy jemu zalezy czy nie..napsial ze bedzie lepiej dla mnie jak nie bede sie do niego odzywac bo zna siebie-nie mam pojecia co mial na mysli..

Ja naprawde chcialabym, zeby byl moim kolega ale dla niego to ze do niego pisze oznacza jedno ze mi zalezy.Ok mi faktycznie zalezalo ale jak byl wolny..

Sama nie wiem co myslec..

skoro się już z jakąś spotyka,to lepiej daj sobie spokój

[dosia1]

hjm

[BJean]

Napisane przez dosia1

jestesmy ustawieni na 10 wrzesnia ( dopiero )

Napisane przez dosia1

bardzo dziwne byłoby gdybym napisala mu smsa i zaproponowala spotkanie np juz w ten weekend??

trochę desperackie by to było.

Ale jeśli jesteś odważna - zaproś go, może się zgodzi : )

[dosia1]

l

[BJean]

Napisane przez dosia1

tak własnie myslalam, dzieki za odpowiedz w takim razie poczekam...

Wychodzę z założenia, że skoro i tak się zobaczycie, to.... jeśli coś ma być to i tak będzie : )

powodzenia

[budyniek90]

Dzięki Wszystkim

Oluskaaa922, napisz do niego albo zaproś Go na spacer

[dosia1]

g

[Ola taka ja]

Napisane przez behindblueeyes

skoro się już z jakąś spotyka,to lepiej daj sobie spokój

Ale ja sobie dalam z nim spokoj chodzi mi tylko o to ze chcialabym miec z nim kontakt tak po prostu bo ja jednak przywiazuje sie do ludzi.I chodzi mi tylko o to by byl moim kolega ale jak widac nie da sie bo on za duzo sobie jednak mysli albo jednak sie troche mnie boi

[behindblueeyes]

Napisane przez Ola taka ja

Ale ja sobie dalam z nim spokoj chodzi mi tylko o to ze chcialabym miec z nim kontakt tak po prostu bo ja jednak przywiazuje sie do ludzi.I chodzi mi tylko o to by byl moim kolega ale jak widac nie da sie bo on za duzo sobie jednak mysli albo jednak sie troche mnie boi

szkoda życia na takich niech się zajmie tą swoją babą,a Ty znajdziesz sobie lepszego

[dosia1]

;

[blackberry456]

jejku budyniek gratuluje z całego serca! (i zazdrosze.. )

wgl to chyba nigdy nie zrozumiem facetów. Po tamtej imprezie z K. tylko raz przez chwilkę pisalismy na gadu, zaczęłam już akcje "wybijania go sobie z głowy" itp a przed chwilą do mnie napisał o.O I walnął coś w stylu "co sie nie odzywasz?" Na moje, że on też odp, że "on czasem do mnie pisze, a ja nigdy..."

(i tu przypomina mi się paraliżująca mnie myśl, że ciągle mu sie narzucam -.-) do dupy...

[BJean]

dosia1, ja trzymam kciuki za to spotkanie o którym mówiłaś : )
doczekasz się ; ))


blackberry456, napisanie na gg zawsze coś oznacza. Jeśli on pisze to przynajmniej masz pewność że nie jesteś mu obojętna. Inaczej by nie pisał. proste.