czy ktoś szuka pracy?

[maudy]

ja o tym napisalam u siebie w CV, ale nie wiem czy to jakas znaczaca pozycja

[From]

Ja tez się dołączam do poszukujących... w lutym szef wręczył mi wymówienie mimo tego ,że w styczniu dostałam umowę na czas nieokreślony ... od tego czasu wysyłam CV ale nikt się nie odzywa na żadnej rozmowie nie byłam od lutego i jestem załamana co miesiąc powtarzam sobie ,że coś znajdę a tu cisza

[drusia]

Witam
Czy mogę się przyłączyć do poszukujących? Jestem bez pracy od końca czerwca, dokładniej od dnia w którym zakończył się poprzedni rok szkolny. Nie chce już siedzieć w domu, mam dość, ale co zrobić jak wszędzie gdzie pytam o pracę patrzą na mnie jakbym z kosmosu przyleciała, a później przyjmują kogoś po znajomości, mimo, że niby nikogo nie potrzebują. Co za kraj :/

[Ewik86]

Dzięki dziewczyny nadziei na razie nie tracę, wierzę, że coś się może trafi...

Witam nowe dziewczyny: drusia i From i powodzenia Wam życzę choć łatwo na pewno nie jest.

From z tego co napisałaś widzę, że jesteśmy w identycznej sytuacji...

[tyska85]

From

w lutym szef wręczył mi wymówienie mimo tego ,że w styczniu dostałam umowę na czas nieokreślony ... od tego czasu wysyłam CV ale nikt się nie odzywa na żadnej rozmowie nie byłam od lutego i jestem załamana co miesiąc powtarzam sobie ,że coś znajdę a tu cisza

ja miałam podobnie, też umowa na czas nie określony,aż pewnego dnia przyjechała dyrektorka ze słowami "Bardzo mi przykro,ale musimy zamknąć sklep i dopiero teraz telefon zaczął dzwonić w sprawie pracy.

Praca w Renomie nie aktualna Kierowniczka miała zadzwonić do 13,mamy 14 i zero telefonu
Ale może jutro,bo na 14.15 mam rozmowę w innej galerii.

[Hosenka*]

Niestety, widać inna osoba bardziej powaliła komisję bo dostałam telefon, ze nie zostałam wybrana

Szukam dalej ... już w ciut lepszym nastroju, bo mimo wszystko COŚ się ruszyło

[tyska85]

dokładnie,plus taki,że w ogóle nasze telefony zaczęły dzwonić

[maudy]

nio jasne ze to jakis plus jest
a jestem ciekawa od czego to zaleczy czy po rozmowie kogos wybieraja czy nie

[Ł@siczk@]

U mnie nadal cisza... ehhh

[Hosenka*]

Ciekawe jak tam Jik po rozmowie

[enii]

Ja dzisiaj powysyłałam CV - pocze4kamy zobaczymy

ps. otwieraja u mnie nowy H&M i oczywiscie wypełniłam ten kwestonariusz na stronce patrze a tam pisze praca w niepełnym wymiarze godzin - finał taki, ze nie wyslalam

[drusia]

Jak dobrze, że jest taki wątek. Zaraz mnei coś trafi. Mam już dość poszukiwań pracy.

Złożyłam dziś podanie do sklepu, tzn meilem wysłałam i wyobraźci sobie, że właśnie mi odpisali. Nie odpowiada im moje wykształcenie. Wolą osoby po handlówce a nie po studiach A co ja gorsza jestem? Skoro mam licncjat a nie zawodówkę to nie mogę ciuchów sprzedawać? Nie nauczę się obsługi kasy czy co? WIEŚNIAKI.

Ostatnio zaproszono mnie na rozmowę do sklepu z sukienkami ślubnymi i też podczas niej mówili że raczej wolą po handlówce,ale miło, że przyszłam itp
Jak tu się nie wściec

[Hosenka*]

Napisane przez drusia

Jak dobrze, że jest taki wątek. Zaraz mnei coś trafi. Mam już dość poszukiwań pracy.

Złożyłam dziś podanie do sklepu, tzn meilem wysłałam i wyobraźci sobie, że właśnie mi odpisali. Nie odpowiada im moje wykształcenie. Wolą osoby po handlówce a nie po studiach A co ja gorsza jestem? Skoro mam licncjat a nie zawodówkę to nie mogę ciuchów sprzedawać? Nie nauczę się obsługi kasy czy co? WIEŚNIAKI.

Ostatnio zaproszono mnie na rozmowę do sklepu z sukienkami ślubnymi i też podczas niej mówili że raczej wolą po handlówce,ale miło, że przyszłam itp
Jak tu się nie wściec

Witaj.
No wlasnie o tym pisałam niedawno - raczej chodzi o to, że osoba po studiach szybko się rozmyśli i zrezygnuje, a wtedy będa musieli szukac nową osobę, przyuczyć itd. Pracodawca zakłada, że ktoś chce się jedynie "zaczepić" do "byle jakiej" pracy i w między czasie szuka czegoś lepszego, związanego z wykształceniem.

[Snufki]

A ja już na stażu w Urzędzie Marszałkowskim Może się mi tu uda zostać, choć przy moim szczęściu to raczej mało prawdopodobne

[drusia]

Napisane przez Hosenka*

Witaj.
No wlasnie o tym pisałam niedawno - raczej chodzi o to, że osoba po studiach szybko się rozmyśli i zrezygnuje, a wtedy będa musieli szukac nową osobę, przyuczyć itd. Pracodawca zakłada, że ktoś chce się jedynie "zaczepić" do "byle jakiej" pracy i w między czasie szuka czegoś lepszego, związanego z wykształceniem.

Pewnie jest tak jak piszesz,ALE JUŻ MAM TEGO DOŚĆ.
wDUCHU PRZEKLINAM TE MOJE STUDIA. lEPIEJ ZDECYDOWANIE MIEĆ FACH W RĘKu, jakiś konkretny zawód, umiejętność. Wtedy ma się większe szanse na zatrudnienie, przynajmniej u mnie.

[Ewik86]

Napisane przez drusia

Pewnie jest tak jak piszesz,ALE JUŻ MAM TEGO DOŚĆ.
wDUCHU PRZEKLINAM TE MOJE STUDIA. lEPIEJ ZDECYDOWANIE MIEĆ FACH W RĘKu, jakiś konkretny zawód, umiejętność. Wtedy ma się większe szanse na zatrudnienie, przynajmniej u mnie.

Zaczynam myśleć podobnie. Przerażające jest to, że np właśnie do sklepu ma się za wysokie wykształcenie, a do pracy w swoim zawodzie za małe kwalifikacje, albo doświadczenia brak itp. I tak źle, i tak nie dobrze.

[Anastazja86]

U mnie nic nowego czyli cisza
Od poniedziałku wysłałam już 5 CV
Tak sobie myślę, że jak nie zadzwonią do piątku to już nie ma co czekać
Trzymam za Was kciuki dziewczyny

[tyska85]

U mnie nic nowego czyli cisza
Od poniedziałku wysłałam już 5 CV
Tak sobie myślę, że jak nie zadzwonią do piątku to już nie ma co czekać
Trzymam za Was kciuki dziewczyny

nie poddawaj się tak szybko, często firmy rekrutacyjne,sklepy,biura itp do 2 tygodni zbierają Cv i wtedy robią selekcje i dzwonią.Ja wysłałam od marca tak ponad 90 i dopiero teraz miałam 3 telefony.
Niestety musimy się uzbroić w cierpliwość

[Jik]

Witajcie Dziewczyny! Nic nie pisałam po rozmowie, bo poleciałam do moich przyjaciółek nacieszyć oczy widokiem Matki Polki na emigracji. Na pocieszenie: jedna mieszka w UK i po socjologii jest opiekunem w psychiatryku ( ale choć dobrą kasę ma z tego), druga - siedzi we Francji i mimo 5 fakultetów nie mogła znaleźć pracy przez jakieś 5 lat, oczywiście nadal bezrobotna. Moja rozmowa całkiem sympatyczna, aczkolwiek praca do kitu, bo dorywcza. Umowa o dzieło, płatne szkolenie itd.Gdybym miała już jakiś etat w szkole, jakiejś placówce, czy nawet sklepie, to mogłabym prowadzić takie kursy, choć max. kwota jaką bym wyciągnęła z tego, to jakieś 200 zeta miesięcznie :/ Po prostu super praca dla studenta pedagogiki na 2 roku. Zresztą, sama idea szybkiego czytania dla dzieci do mnie nie trafia. Dzisiejsze dzieciaki nic nie czytają, a co dopiero żeby szybciej czytały! Weszłam w dyskusję z ową panią, że powinni się nastawić na licea i studentów. No, ale kij. Mają dzwonić. Ja mam przemyśleć. Oczywiście ze szkołami kiszka
Hosenka*, strasznie mi przykro, że nie dali znać. Może zadzwoń do nich i zapytaj co im nie pasowało. Powiesz, że chcesz na przyszłość wiedzieć, żeby podnieść swoje kwalifikacje.
drusia, ze sklepami tak jest. Mgr to nie wykształcenie dla sprzedawcy. Sama składałam do Natury, wszelkich księgarń i cisza. Ja też bym nie poszła teraz na żadne studia! Zostałabym krawcową! To dopiero fach!
Snufki, widzę, że zaczynasz karierę Może akurat dobrze trafisz, może będzie spoko kierowniczka, która popchnie Cię dalej, w sensie da dobre referencje chociaż jak będzie etat w innym urzędzie.
Mnie na razie nikt nie pobije z cv. Od marca wysłanych ponad 200. Jestem hero! Biję rekordy. Ostatnio zaczynam się zastanawiać czy nie robić jakiegoś wymyślnego cv. Ubzdurała mi się taka animacja: otwiera się to cv jak księgę i przegląda, przeciągając myszką strony. Zupełnie jak gazetki ze sklepów. Muszę nad tym pomyśleć.

[maudy]

ja tez jestem po kolejnej rozmowe ... powiedzieli ze niby jak sie zalapie na drugie etap rozmow to zadzwonia do piatku... tym czasem ja rozwazam zeby jedna wrocic do mc donalda, tam podejrzewam ze prace bym miala , tylko ze niewiadomo jak z atmoswera ogolnie nie wiem czy czekac na telefon czy isc poprostu do macka pogadac

[drusia]

Napisane przez Jik

drusia, ze sklepami tak jest. Mgr to nie wykształcenie dla sprzedawcy. Sama składałam do Natury, wszelkich księgarń i cisza. Ja też bym nie poszła teraz na żadne studia! Zostałabym krawcową! To dopiero fach!

Faktycznie. Szukając ogłoszeń dość często natykam się na takie dla krawcowych.
Ja mgr nie jestem. Skończyłam licencjat. Rok temu co prawda i robię uzupełniające,ale strasznie się na nich męczę i tak myślę czy by nie zacząć jakieś policealnej dającej jakis fajny fach. Pomyślę jeszcze nad tym, tym bardziej, że mam do zaliczenie w połowie września egzamin,a szanse, że go zdam są nikłe.

Wysłałam dzisiaj nową partię cv/ Ciekawe czy ktoś się odezwie.

[Hosenka*]

Jik: dali znać, że nie zostałam wybrana (pierwszy raz sie spotykam, że faktycznie dzwonią, nawet z negatywnym wynikiem, to się im chwali. Aaa o i jeszcze z Policji dostałam pocztą pismo, że nie zakwalifikowałam się do rozmowy kwalifikacyjnej, bo nie spełniaalm wymogów formalnych, co zresztą wydaje mi się dziwne - chyba że roczne doświadczenie w administracji państwowej nie jest spełnieniem wymogu jaki podali: pół roku a wymagane wykształcenie (średnie informatyczne) miało się skończyć własnie na liceum, bo ja skończyłam liceum na profilu informatyczno-językowym a potem studia (z tym, że inny kierunek zupełnie). Ehhh


No ale mam fuchę na czarno na weekend Niedawno dzwoniła kolezanka, że jej ciocia potrzebuje kelnerek na wesele w Zakopanem - ona jedzie, więc co mi szkodzi. Kelnerką jeszcze nie byłam Za 2 dni wleci do portfela 300 zł

Zaraz biorę się za szukanie ofert.


Jik: co do ilości wysłanych CV: w Krakowie jest to liczba jak najbardziej osiagalna, u mnie niestety nie


Wg mnie obecnie najlepszy fach to farmaceuta i to technik, nie mgr. Co prawda mgr zarabia więcej (nawet 4 tys), ale apteki nie chcą przyjmować mgr bo przewaznie uciekają potem za granicę. Zarobki technika też sa całkiem niezłe - ok 2-2,5 tys. Jednak cięzko jest zdać egzamin zawodowy - w tym roku zdało podobno nieco ponad 40% przystępujacych (tego wszystkiego nasłuchałam się czekając na swoją kolej na rozmowe ).

[dodek89]

Witajcie,
Zostałam zwolniona 15 lipca tego roku. Powód? Szef wolał mnie zwolnić zamiast odprowadzać na mnie składki. Przykro, że gość który zarabia krocie postąpił w taki sposób. No ale cóż. Pracy szukam od ubiegłego tygodnia, ale już widzę że jest ciężko. Ciągle myślę nad własną działalnością, jednak jeszcze żaden konkretny pomysł nie wpadł mi do głowy. Trzymam za Was kciuki!

[Hosenka*]

Napisane przez dodek89

Witajcie,
Zostałam zwolniona 15 lipca tego roku. Powód? Szef wolał mnie zwolnić zamiast odprowadzać na mnie składki. Przykro, że gość który zarabia krocie postąpił w taki sposób. No ale cóż. Pracy szukam od ubiegłego tygodnia, ale już widzę że jest ciężko. Ciągle myślę nad własną działalnością, jednak jeszcze żaden konkretny pomysł nie wpadł mi do głowy. Trzymam za Was kciuki!

Tydzień to bardzo bardzo krótko, nie ma co się zniechęcać.
Ja szukam ponad 2 miesiące i dla mnie tez to jeszcze krótki czas. Jak zacznie zbliżac się pół roku to zacznę się na poważnie martwić

[maudy]

nio to wrocilam do pracy do McDonalda, i od jutra moze juz zaczne . Wiem ze to nie jest zadna ambitna praca czy taka ktora jest sie czym chwalic ( przynajmniej wedlug opini niektorych), ale zawsze jakies pieniazki swoje bede miala a sprawy osobiste zostawie za drzwiami ...
tylko koszty badan lekarskich za same pieczatki 60 zloty wynosza dobrze , ze czesc badan mam aktualynych bo tak to bym placila minumum 100 zl

[tyska85]

maudy zawsze coś,dobrze że udało Ci się załapać Przecież nie będziesz tam pracować do końca życia.Zawsze możesz pracując w MC dalej szukać i wysyłać swoje Cv. A kasa wiadomo zawsze się przyda.
A z tymi badaniami to nie jest tak,że pracodawca oddaje później koszta ?? ja przynajmniej w każdej pracy tak miałam.
Ja zaraz się zbieram na rozmowę,trzymajcie kciuki

[maudy]

Tyska85 w takim razie zyce powodzenia
wlasnie u nas potem nie oddaja za badanie ze wzgledu na to ze jest to tak jak by prywatna restauracja czy cos takieg ( skomplikowane to jest , mimo ze mi to kiedys tlumaczyli )
a tak narazie to tam zostane, zobacze jak pogodze nauke ze szkola to teraz szkola jest juz wazniejsza

[Hosenka*]

Napisane przez tyska85

Ja zaraz się zbieram na rozmowę,trzymajcie kciuki

[201701300931]

Napisane przez Hosenka*

Tydzień to bardzo bardzo krótko, nie ma co się zniechęcać.
Ja szukam ponad 2 miesiące i dla mnie tez to jeszcze krótki czas. Jak zacznie zbliżac się pół roku to zacznę się na poważnie martwić

Dla mnie te 2 miesiące (a właściwie dwa i pół) to jest strasznie długi okres czasu Chciałam koniecznie pracować w wakacje, a tu kicha - nikt przez dwa miesiące do mnie nie zadzwonił. I miałam zmarnowany czas, siedziałam w domu i nie wiedziałam, co ze sobą zrobić, bo TŻ ciągle w pracy i nawet wyjazd kilkudniowy odpadał Chciałam wprawdzie magisterkę pisać, ale koleś tak mi zamotał temat, że nie wiedziałam, jak się za to wziąć i musiałam odpuścić

I dwa miesiące przesiedziałam praktycznie sama, nie mając się do kogo odezwać (bo współlokatorzy wyjechali) i głównie przez to humor sobie całkowicie zepsułam, stwierdziłam, że jestem głupia i niepotrzebna i z tego nicnierobienia odechciało mi się wszystkiego

[Hosenka*]

Napisane przez Danaeee84

Dla mnie te 2 miesiące (a właściwie dwa i pół) to jest strasznie długi okres czasu Chciałam koniecznie pracować w wakacje, a tu kicha - nikt przez dwa miesiące do mnie nie zadzwonił. I miałam zmarnowany czas, siedziałam w domu i nie wiedziałam, co ze sobą zrobić, bo TŻ ciągle w pracy i nawet wyjazd kilkudniowy odpadał Chciałam wprawdzie magisterkę pisać, ale koleś tak mi zamotał temat, że nie wiedziałam, jak się za to wziąć i musiałam odpuścić

I dwa miesiące przesiedziałam praktycznie sama, nie mając się do kogo odezwać (bo współlokatorzy wyjechali) i głównie przez to humor sobie całkowicie zepsułam, stwierdziłam, że jestem głupia i niepotrzebna i z tego nicnierobienia odechciało mi się wszystkiego

2 miesiące to naprawdę krótko - znam osoby które szukają 2-3 lata a nawet dłuzej. No ale skoro szukałaś tylko na wakacje, to faktycznie trochę inaczej.

A nie myślalas o promocjach?? Gdzie mieszkasz?