Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków ;) cz. VI

[girl99]

Znowu nie zdałam wewnętrznego. Jakim trzeba być matołem, żeby nie zdać wewnętrznego.... i to dwa razy. Podziwiam dziewczyny, które się nie poddają i walczą do końca. Ja chyba nie znajdę tyle siły.
PS: Gratuluję WSZYSTKIM !!!!!!!!!!!!!!

[Jadziura]

Napisane przez kesly1

Super!! Gratuluję

Napisane przez madzioonia18w

Gratulacje

Napisane przez sylabud

Gratuluję Mówiłam że do 3 razy sztuka A za te kciuki to się odwdzięczysz teraz będziesz za nas trzymać

jasne że będę z podwójną siła

Napisane przez BeaS

Osz Ty, niedobra Aż się przestraszyłam jak zaczęłam czytać Twój post
Gratuluję

Dziękuje hihihi chciałam wprowadzić lekki dreszczyk emocji

Napisane przez syyluusiiaa

wcale nas nie rozczarowalas trzymalismy mocno kciukasy
GRATULACJON

dziękuje bo to wasza wiara tak pomogła

Napisane przez iza_wiosenna

o matko, ja bym chyba tam zeszła na zawał

baaaaaardzo serdecznie Wam gratuluję! jesteście wielkie!

a z tą wielkością to nie zupełnie tak bo ja mam tylko 164 cm wzrostu hihiihi

Agnes140489 dla Ciebie też za te kciuki

Diabełek_91 z podwójna siła trzymam mocno łapki za ciebie

a i jeszcze jedno właśnie napisała do mnie koleżanka z kursu że tez dziś zdała za3 razem jednak ten wrzesień jest szczęśliwy

[Jadziura]

girl99 chyba chcesz po dupsku dostać, nie ma się co poddawać tym bardziej że to TYLKO wewnętrzny. Z resztą coś mi tu nie pasuje, jak uczył cię instruktor że nie możesz przejść egzam wewnątrz osk dziwneeeeeee

[girl99]

Oblalam wewnetrzny. Drugi raz. Jakim trzeba byc tumanem, zeby dwa razy oblac wewnetrzny....... Podziwiam dziewczyny, ktore sie nie poddaja i zdaja. Ja nie wiem czy bede miala tyle sily.

Gratuluje wszystkim

[iza_wiosenna]

Diabełek_91 trzymam kciuki!

Girl99, a co się stało? na czym oblałas? może powiedz instruktorowi, że dokupisz sobie jeszcze tyle godzin, ile potrzebujesz, ale żeby Ci wystawił zaświadczenie o ukończeniu kursu, żebyś krócej czekała na egzamin?

[anka.d]

chcialam sie podzielic sposobem na szybszy egzamin, ktory odkrylam dzieki uprzejmosci pani z okienka w wordzie. sposob jest jednorazowy i raczej na wyjatkowe sytuacje, ale warto wiedziec o takim wyjsciu (chyba ze juz wiecie )

wyjasniajac pani moja sytuacje (za ponad tydzien wyjezdzam, a w trakcie wyjazdu moze sie okazac, że poprawke mam w terminie egzaminu na prawko i bede musiala znowu przekladac, a po pierwsze termin waznosci teorii konczy mi sie w pazdzierniku, a poza tym w zwiazku z wyjazdem nie moge zostawic w domu dowodu osobisego, zeby ktos mogl zmienic termin dla mnie. uprzejma pani pokierowala mnie na pieterko do sekretariatu i kazala napisac podanie o przyspieszenie terminu egzaminu ze wzgledu na (bla bla bla - tu podac swoj powod) no i... 24 godziny pozniej odebralam telefon z wordu z propozycja terminu na wtorek

mam nadzieje ze to bedzie juz ostatni raz (prosze mnie dopisac do listy - wtorek, 8 wrzesnia, godzina 10)

[forssiczka]

".."

[forssiczka]

Heloł kierowniczki,
podczytuję od dawna, dopiero teraz się ujawniam.
Niedawno rozpoczęłam przygodę z kat.B i jakoś średnio mi się widzi zdobycie plasticzku

[Jadziura]

forssiczka ja jeszcze niedawno pisałam to samo , a tu już za jakieś 3 tyg. odbiorę plasticzek nadal nie wierzę

na początku jest trudno później już pójdzie jak po maśle tylko trzeba iść do przodu i się nie poddawać I naprawdę warto troszkę się pomęczyć dla tego wyjątkowego uczucia po zdanym egzaminie

[iza_wiosenna]

Ja wczoraj złożyłam podanie o przyspieszenie terminu egzaminu, bo rok akademicki zaczyna się 1 października i nie chciałabym opuścić już drugiego dnia zajęć.

Ale nie mam pojęcia, jak to jest w MORDzie i czy w ogóle istnieje szansa, że mi przełożą ten egzamin... Bo w zasadzie nawet nie wiem jak na studiach funkcjonuje system nieobecności...trzeba to jakoś usprawiedliwiać, prawda? no i cholera, nie chcę tak na dzień dobry się nie pojawić i tłumaczyć dlaczego...:/

czekam na telefon, może kiedyś zadzwonią... :P

---------- Dopisano o 11:56 ---------- Poprzedni post napisano o 11:54 ----------

Napisane przez Jadziura

forssiczka ja jeszcze niedawno pisałam to samo , a tu już za jakieś 3 tyg. odbiorę plasticzek nadal nie wierzę

na początku jest trudno później już pójdzie jak po maśle tylko trzeba iść do przodu i się nie poddawać I naprawdę warto troszkę się pomęczyć dla tego wyjątkowego uczucia po zdanym egzaminie

jejjjj ja narazie znam tylko 'wspaniałe' uczucie po niezdanym egzaminie... za pierwszym razem nawet mi się chciało śmiać, ale wiadomo, że im więcej "razów", tym mina coraz bardziej rzednie... więc oby ten pierwszy raz był zarazem ostatnim niezdanym. ;-)

[Papiszynka]

Iza a Ty dopiero idziesz na studia? Pierwsze zajecia to zazwyczaj sprawdzenie obecnosci, wykladowca przedstawia swoje wymagania i nara takze wydaje mi sie ze wystarczy ze przedstawilabys to zaswiadczenie o egzaminie. U mnie tez funkcjonuje cos takiego jak 2 zwolnienia w semestrze od opiekuna roku zreszta wiadomo, tez zalezy co bys opuscila, moze akurat jakies wyklady na ktorych nie sprawdzaja obecnosci poza tym tez na cwiczeniach zawsze mozna w ciagu semestru miec 1-2 nieobecnosci, najwyzej sobie wykorzystasz na dzien dobry

[Agnes140489]

Napisane przez anka.d

chcialam sie podzielic sposobem na szybszy egzamin, ktory odkrylam dzieki uprzejmosci pani z okienka w wordzie. sposob jest jednorazowy i raczej na wyjatkowe sytuacje, ale warto wiedziec o takim wyjsciu (chyba ze juz wiecie )

wyjasniajac pani moja sytuacje (za ponad tydzien wyjezdzam, a w trakcie wyjazdu moze sie okazac, że poprawke mam w terminie egzaminu na prawko i bede musiala znowu przekladac, a po pierwsze termin waznosci teorii konczy mi sie w pazdzierniku, a poza tym w zwiazku z wyjazdem nie moge zostawic w domu dowodu osobisego, zeby ktos mogl zmienic termin dla mnie. uprzejma pani pokierowala mnie na pieterko do sekretariatu i kazala napisac podanie o przyspieszenie terminu egzaminu ze wzgledu na (bla bla bla - tu podac swoj powod) no i... 24 godziny pozniej odebralam telefon z wordu z propozycja terminu na wtorek

sposób dobry ale właśnie jednorazowy a w moim przypadku jeden przyspieszony egzamin to za mało bo jak tak dalej pójdzie to chyba będę do 70tki zdawać to prawko aż w końcu ktoś się zlituje i przepuści staruszkę

[smv]

Kasiek to fajnego mialas egzaminatora)

Boze nie mam kiedy czytac wasze posty bo praca i w ogole..

Jadziura gratuluje...sabina rowniez no i trzymac sie..
girl99 a na czym oblewasz przy wewn.? Popros o docwiczenie...
swoja droga to jets upierdliwosc juz sie stresowac samym wewenetrznym...kase zdzieraja tylko..;/

[Martita 88]

witam wszystkie
mam zamiar (jak to jedna z was określiła)rozpocząć przygodę z kat.B, nie wiem czy dobry okres wybrałam- 3 rok studiów,praca licencjacka itd. z drugiej strony mam dość tych komentarzy typu: jeszcze nie zrobiłaś prawka?! itd, .
Moja siostra też zaczęła przygodę z kat. B na studiach(właśnie na 3 roku i zdała za1 razem). Jedyne moje doświadczenie z autem to jazda po osiedlu(najczęściej), lub m-scach nadających się na naukę. Jakoś nie widze siebie jako kierowcy

[BeaS]

Napisane przez girl99

Nie zdałam wewnętrznego. Znowu. Trzeba być strasznym matołem, żeby wewnętrzny oblać. Podziwiam dziewczyny, które mimo wszystko walczą i zdają do skutku. Nie wiem czy ja znajdę tyle siły. PS: Gratuluję Wszystkim

Mówiłam już, że Twój instruktor sobie nadużywa 'władzy'. Nie może odmówić Ci wystawienia zaświadczenia jeśli ukończyłaś kurs. Zażądaj od niego tego zaświadczenia

Napisane przez Jadziura

Dziękuje hihihi chciałam wprowadzić lekki dreszczyk emocji

I udało się

Napisane przez forssiczka

Heloł kierowniczki,
podczytuję od dawna, dopiero teraz się ujawniam.
Niedawno rozpoczęłam przygodę z kat.B i jakoś średnio mi się widzi zdobycie plasticzku

Hej

[iza_wiosenna]

Napisane przez Papiszynka

Iza a Ty dopiero idziesz na studia? Pierwsze zajecia to zazwyczaj sprawdzenie obecnosci, wykladowca przedstawia swoje wymagania i nara takze wydaje mi sie ze wystarczy ze przedstawilabys to zaswiadczenie o egzaminie. U mnie tez funkcjonuje cos takiego jak 2 zwolnienia w semestrze od opiekuna roku zreszta wiadomo, tez zalezy co bys opuscila, moze akurat jakies wyklady na ktorych nie sprawdzaja obecnosci poza tym tez na cwiczeniach zawsze mozna w ciagu semestru miec 1-2 nieobecnosci, najwyzej sobie wykorzystasz na dzien dobry

no właśnie tego nie chcę poza tym, no. Pierwsze sprawdzanie obecności a mnie nie ma!
podanie złożone, więc i tak już po ptOkach a zawsze to fajnie, mieć wcześniejszy termin.

Agnes140489 a zakład, że następnym razem zdasz?

[milunia27]

laseczki zdałam za pierwszym razem !!!!zdawałam w Łomży widziałam ,że dużo osób oblewa ale się tym nie sugerowałam robiłam swoje i tyle i udało się!!!!zdawałam o 8 rano testy zdawałąm 2 tygodnie wcześniej też bezbłędnie musiałam się pochwalić pozdrawiam i życzę wiary w siebie !!! mi jej nie brakowało trzymam kciuki za was!!!

[Sag etwas]

Napisane przez milunia27

laseczki zdałam za pierwszym razem !!!!zdawałam w Łomży widziałam ,że dużo osób oblewa ale się tym nie sugerowałam robiłam swoje i tyle i udało się!!!!zdawałam o 8 rano testy zdawałąm 2 tygodnie wcześniej też bezbłędnie musiałam się pochwalić pozdrawiam i życzę wiary w siebie !!! mi jej nie brakowało trzymam kciuki za was!!!

Gratuluje

[deska123]

Napisane przez milunia27

laseczki zdałam za pierwszym razem !!!!zdawałam w Łomży widziałam ,że dużo osób oblewa ale się tym nie sugerowałam robiłam swoje i tyle i udało się!!!!zdawałam o 8 rano testy zdawałąm 2 tygodnie wcześniej też bezbłędnie musiałam się pochwalić pozdrawiam i życzę wiary w siebie !!! mi jej nie brakowało trzymam kciuki za was!!!

Również gratuluję.

Słyszałam, że w Łomży jest bardzo łatwo zdać

[sylabud]

Napisane przez milunia27

laseczki zdałam za pierwszym razem !!!!zdawałam w Łomży widziałam ,że dużo osób oblewa ale się tym nie sugerowałam robiłam swoje i tyle i udało się!!!!zdawałam o 8 rano testy zdawałąm 2 tygodnie wcześniej też bezbłędnie musiałam się pochwalić pozdrawiam i życzę wiary w siebie !!! mi jej nie brakowało trzymam kciuki za was!!!

Gratuluję Ten wrzesień to naprawdę szczęśliwy jest wszyscy zdają

---------- Dopisano o 16:31 ---------- Poprzedni post napisano o 15:36 ----------

Napisane przez girl99

Oblalam wewnetrzny. Drugi raz. Jakim trzeba byc tumanem, zeby dwa razy oblac wewnetrzny....... Podziwiam dziewczyny, ktore sie nie poddaja i zdaja. Ja nie wiem czy bede miala tyle sily.

Gratuluje wszystkim

Nie martw się to nie Twoja wina. Ten Tówj instruktor jest jakiś dziwny. Chyba chce na Tobie kasę zarobić, bo to nie możliwe, że po zakończonym kursie nie chce Cie do egzaminu dopuścić.

[madzioonia18w]

Napisane przez milunia27

laseczki zdałam za pierwszym razem !!!!zdawałam w Łomży widziałam ,że dużo osób oblewa ale się tym nie sugerowałam robiłam swoje i tyle i udało się!!!!zdawałam o 8 rano testy zdawałąm 2 tygodnie wcześniej też bezbłędnie musiałam się pochwalić pozdrawiam i życzę wiary w siebie !!! mi jej nie brakowało trzymam kciuki za was!!!

Gratuluje

Napisane przez deska123

Słyszałam, że w Łomży jest bardzo łatwo zdać

Też właśnie to słyszałam i również w Chełmie

[BeaS]

Napisane przez Martita 88

witam wszystkie
mam zamiar (jak to jedna z was określiła)rozpocząć przygodę z kat.B, nie wiem czy dobry okres wybrałam- 3 rok studiów,praca licencjacka itd. z drugiej strony mam dość tych komentarzy typu: jeszcze nie zrobiłaś prawka?! itd, .
Moja siostra też zaczęła przygodę z kat. B na studiach(właśnie na 3 roku i zdała za1 razem). Jedyne moje doświadczenie z autem to jazda po osiedlu(najczęściej), lub m-scach nadających się na naukę. Jakoś nie widze siebie jako kierowcy

Witam

Napisane przez milunia27

laseczki zdałam za pierwszym razem !!!!zdawałam w Łomży widziałam ,że dużo osób oblewa ale się tym nie sugerowałam robiłam swoje i tyle i udało się!!!!zdawałam o 8 rano testy zdawałąm 2 tygodnie wcześniej też bezbłędnie musiałam się pochwalić pozdrawiam i życzę wiary w siebie !!! mi jej nie brakowało trzymam kciuki za was!!!

Gratuluję.

Napisane przez deska123

Słyszałam, że w Łomży jest bardzo łatwo zdać

Ja też tak słyszałam

Agnes, nosek do góry. Walczymy do końca, pamiętasz? Nie warto się poddawać

[nina219]

Ooo, Dziewczynki, w końcu znalazłam kogoś komu mogłabym się wyżalić

Od miesiąca jeżdżę i stwierdzam, że idzie mi fatalnie! Najgorzej z jazdą na wstecznym:P nie wiem w którą kręcić kierownicą, zaczynam panikować i... same wiecie;p

A tak btw., mam pytanie. Strasznie denerwuję się przed każdą jazdą. Okropnie. Nie ukrywam, że uczę się jeździć, bo po prostu muszę, sytuacja mnie zmusza Kiedy mówię, że nie chcę iść na jazdę, że zawsze się denerwuję itp. ludzie patrzą na mnie krzywo i mówią, że jestem dziwna, bo to taaaka frajda i oni z radością chodzili na zajęcia.

[Gwiazdeczka1978]

Napisane przez nina219

Ooo, Dziewczynki, w końcu znalazłam kogoś komu mogłabym się wyżalić

Od miesiąca jeżdżę i stwierdzam, że idzie mi fatalnie! Najgorzej z jazdą na wstecznym:P nie wiem w którą kręcić kierownicą, zaczynam panikować i... same wiecie;p

A tak btw., mam pytanie. Strasznie denerwuję się przed każdą jazdą. Okropnie. Nie ukrywam, że uczę się jeździć, bo po prostu muszę, sytuacja mnie zmusza Kiedy mówię, że nie chcę iść na jazdę, że zawsze się denerwuję itp. ludzie patrzą na mnie krzywo i mówią, że jestem dziwna, bo to taaaka frajda i oni z radością chodzili na zajęcia.

Ja sie nauczylam tego wizualizując sobie, jade, krece w lewo, tył jedzie w lewo itd. Tez miałam z tym problem na poczatku, a teraz mechanicznie.

[syyluusiiaa]

Napisane przez the_kasias

Zdjęcia to dla mnie oderwanie od rzeczywistości, traktuję to jedynie hobbystycznie, ale jakoś zawsze lubiłam robić zdjęcia. Zdjęcia robię ok. 1,5roku, ale moje internetowe galerie na deviantarcie czy photoblogu mam znacznie krócej.

Straszliwie mi miło że Ci sie podobaja foty




a żeby offtopu nie było, to:

Diabełek_91 trzymam kciukasy!

onemaja to COŚ w sobie ze przyciagaja wzrok masz talent

kiedys mialam okzaje "pozowac" do zdjec robionych przez znajoma jest to super przezycie i radosc dla fotografa ze potrafi uchwycic cos pieknego <nie chodzi tu o mnie>

Napisane przez milunia27

laseczki zdałam za pierwszym razem !!!!zdawałam w Łomży widziałam ,że dużo osób oblewa ale się tym nie sugerowałam robiłam swoje i tyle i udało się!!!!zdawałam o 8 rano testy zdawałąm 2 tygodnie wcześniej też bezbłędnie musiałam się pochwalić pozdrawiam i życzę wiary w siebie !!! mi jej nie brakowało trzymam kciuki za was!!!

GRATULUJE bardzo dobrze ze nie sugerowalas sie tym ze inni nie zdaja tak samo mi instruktor powiedzial przed tym 5 podejsciem zebym nie sluchala ludzi ktorzy sie stresuja i mowila teksty typu "a ten egzaminator podobno ładnych dziewczy nie przepuszcza" bo juz mialam okzaje uslyszec taki tekst a najlepsze jest to ze byla kobieta ktora 13 raz podchodzila i mowila ze jakis tam egzaminator nie lubial dziewczyn z niebieskimi oczami i je oblewal to ona specjalnie kupila sobie soczewki kolorowe zeby wrazie W nie oblal ja ja jak to uslyszalam to myslalam ze padne ze smiechu

Napisane przez girl99

Nie zdałam wewnętrznego. Znowu. Trzeba być strasznym matołem, żeby wewnętrzny oblać. Podziwiam dziewczyny, które mimo wszystko walczą i zdają do skutku. Nie wiem czy ja znajdę tyle siły. PS: Gratuluję Wszystkim

na prawde po dupie chcesz dostac! nie wolno tak myslec!!! moj TŻ testy zdal za 3 razem! a kolezanka "kujon" zdala za 4 razem bo NIBY kilka razy zle przeczytala pytania, podejdz do tego spokojnie bez nerwow, a zobaczysz ze zdasz...




a ja bylm dzisiaj zaplacic za prawo jazdy 70 zl i 50 gr tak sie zastanawialm za co te 50 gr jakby nie moglo byc te rowne 70 zl babka w kasie powiedziala ze do 2 tygodnii sie czeka ale tak po tygodniu moge dzwonic i sie dopytywac o odbiór

---------- Dopisano o 17:23 ---------- Poprzedni post napisano o 17:18 ----------

Napisane przez nina219

Ooo, Dziewczynki, w końcu znalazłam kogoś komu mogłabym się wyżalić

Od miesiąca jeżdżę i stwierdzam, że idzie mi fatalnie! Najgorzej z jazdą na wstecznym:P nie wiem w którą kręcić kierownicą, zaczynam panikować i... same wiecie;p

A tak btw., mam pytanie. Strasznie denerwuję się przed każdą jazdą. Okropnie. Nie ukrywam, że uczę się jeździć, bo po prostu muszę, sytuacja mnie zmusza Kiedy mówię, że nie chcę iść na jazdę, że zawsze się denerwuję itp. ludzie patrzą na mnie krzywo i mówią, że jestem dziwna, bo to taaaka frajda i oni z radością chodzili na zajęcia.

a ktora juz jazde masz???? ja tez mialam chwile zalamania ze z wielkim trudem chodzilam na jazdy mialam dosc tego ze czeka mnie znowu jakies parkowania <a najbardziej nie wychodzilo mi z uzyciem infrastruktury z prawej strony> ale w koncu przelamalam sie bo stwierdzilam ze nie ja jedna to przechodze i nie mi jednej to nie wychodzi, uwierz w siebie po potrafisz a z kreceniem kierownicy tez mialam problemy ale uporalam sie bedzie dobrze

[BeaS]

Napisane przez nina219

Ooo, Dziewczynki, w końcu znalazłam kogoś komu mogłabym się wyżalić

Od miesiąca jeżdżę i stwierdzam, że idzie mi fatalnie! Najgorzej z jazdą na wstecznym:P nie wiem w którą kręcić kierownicą, zaczynam panikować i... same wiecie;p

A tak btw., mam pytanie. Strasznie denerwuję się przed każdą jazdą. Okropnie. Nie ukrywam, że uczę się jeździć, bo po prostu muszę, sytuacja mnie zmusza Kiedy mówię, że nie chcę iść na jazdę, że zawsze się denerwuję itp. ludzie patrzą na mnie krzywo i mówią, że jestem dziwna, bo to taaaka frajda i oni z radością chodzili na zajęcia.

Spokojnie, po jakimś czasie przyzwyczaisz się i wszystko będziesz wykonywać mechanicznie, nie zastanawiając się zbytnio nad tym A kierownicą się kręci w tę stronę, w którą chcesz jechać

Nie widzę pytania

[madzia9018]

Ja tak jak Iza złozyłam wniosek o przyspieszenie mi egzaminu w MORDZIE (nazwa zreszta adekwatna do tego co tam sie dzieje)

A tak apropo tych przyspieszonych egzaminów to mój instrutor mi mówil ze miał 2 takie zawodniczki które koczowały wręcz w MORDZIE na to żeby załapac się za przyspieszony termin i było tak że zdawały 3 razy w ciągu tygodnia i za 4 razem chyba obydwie zdały, no ale ile to trzeba miec wytrwałości żeby tam tyle siezieć, no cóż ja tez czekam że do mnie tyrkną a jak nie to trudno.......

[sideritis]

Napisane przez Martita 88

witam wszystkie
mam zamiar (jak to jedna z was określiła)rozpocząć przygodę z kat.B, nie wiem czy dobry okres wybrałam- 3 rok studiów,praca licencjacka itd. z drugiej strony mam dość tych komentarzy typu: jeszcze nie zrobiłaś prawka?! itd, .
Moja siostra też zaczęła przygodę z kat. B na studiach(właśnie na 3 roku i zdała za1 razem). Jedyne moje doświadczenie z autem to jazda po osiedlu(najczęściej), lub m-scach nadających się na naukę. Jakoś nie widze siebie jako kierowcy

witamy

Napisane przez milunia27

laseczki zdałam za pierwszym razem !!!!zdawałam w Łomży widziałam ,że dużo osób oblewa ale się tym nie sugerowałam robiłam swoje i tyle i udało się!!!!zdawałam o 8 rano testy zdawałąm 2 tygodnie wcześniej też bezbłędnie musiałam się pochwalić pozdrawiam i życzę wiary w siebie !!! mi jej nie brakowało trzymam kciuki za was!!!

gratki

Witam wszystkich, dawno mnie nie było w tym temacie. Gratuluję wszystkim dziewczynom, które zdały i trzymam kciuki za zdające
ja egzamin mam już w środę... Cóż, narazie się nie denerwuję zobaczymy, co będzie za te kilka dni

[Papiszynka]

Napisane przez Martita 88

witam wszystkie
mam zamiar (jak to jedna z was określiła)rozpocząć przygodę z kat.B, nie wiem czy dobry okres wybrałam- 3 rok studiów,praca licencjacka itd. z drugiej strony mam dość tych komentarzy typu: jeszcze nie zrobiłaś prawka?! itd, .
Moja siostra też zaczęła przygodę z kat. B na studiach(właśnie na 3 roku i zdała za1 razem). Jedyne moje doświadczenie z autem to jazda po osiedlu(najczęściej), lub m-scach nadających się na naukę. Jakoś nie widze siebie jako kierowcy

Jak dla mnie to nie ma dobrego czasu na kurs, takze idz poki masz taki impuls ja troche zalowalam, ze poszlam w wakacje, ale z drugiej strony jakbym poszla jesienia, egzamin bylby zima, co mi sie nie widzi, a jakbym poszla wiosna, to egzamin bylby latem, a ze mieszkam w miejscowosci turystycznej gdzie latem jest ogromny ruch to tez takie srednie sie wydaje, no ale nie wiadomo ile tych egzaminow przede mna, moze dotre do lata

[alufa]

samica kubica
z opóźnieniem ale jest
uwaga WULGARNY JĘZYK

http://img34.imageshack.us/gal.php?g=img026hn.jpg