Nałogowe Kosmetykoholiczki, część IX

[Koshatka]

Napisane przez noseknosek

Koshatko wklej swoje zbiory

To będzie ciężkie bo mam to zachomikowane w różnych zakamarkach w 3 domach.

Na razie usiłuję zrobić zdjęcia tego co aktualnie używam i ciągle coś mi staje na przeszkodzie.

[kochanie]

Napisane przez rzyrafka

Też mi się zdarzyło kilak razy rozsypać coś przy foceniu kolorówki, niezbyt miłe uczucie

Mi się nie rozsypał cały na szczęście - strasznie go dużo jest jeszcze. Ale jakiś taki mocny, że od razu wżarł się w biurko i musiałam szorować, bo zrobiła się brązowa plama
Gratuluję zużywania Zaraz napiszę Ci pw

Napisane przez xxxDAGMARAxxx

Właśnie Iza bo się zastanawiałam która z was mówiła o tych Fitomedach a to Ty
Mogłabyś mi powiedzieć co nieco jeszcze o nim bo ostatnio znalazłam w aptece i zastanawiam się czy nie kupić

Napisane przez luskap

Kochanie, to te szampony?
http://www.fitomed.pl/fito_szampony.php

Tak, to te
Ja używam tylko tego do włosów suchych. Teoretycznie mam lekko tłuste, ale składy mają bardzo podobne i się przyzwyczaiłam. Przede wszystkim, jak pisałam, słabo się pieni, ale to dobrze i można się przyzwyczaić - teraz to już mi się wydaje, że pieni się mocno I, uwierzcie, włosy są po nim czyste Ja go używam też do mycia twarzy - nie wysusza mi skóry, a skład ma podobny do żelu do twarzy Fitomedu. To po co mi dwie (nie ukrywajmy - brzydkie) butelki na półce Ma delikatny ziołowy zapach i jest dosyć płynny. Nie wiem, czy Wasze włosy potrzebują takiego oczyszczenia bez obciążania - moje to lubią i polecam

Napisane przez noseknosek

ja nie mam do Effaclaru cierpliwości zdaje mi się, że nic nie robił, no ale pewnie byłam za mało cierpliwa. za to po Lysanelu

Mam tak samo Tylko E. używam na nos, bo na nim mam naczynkową skórę, więc mocne kwasy odpadają.

---------- Dopisano o 21:54 ---------- Poprzedni post napisano o 21:53 ----------

Napisane przez Koshatka

To będzie ciężkie bo mam to zachomikowane w różnych zakamarkach w 3 domach.

Na razie usiłuję zrobić zdjęcia tego co aktualnie używam i ciągle coś mi staje na przeszkodzie.

ja dzisiaj robiłam zdjęcia, mimo że rodzice byli w domu i co chwila ktoś wpadał do pokoju Więc się nie wykręcaj i daj zdjęcia

[noseknosek]

Napisane przez luskap

Nie z pamięci, bo nie zdaję sobie sprawy ile mam Ale prowadzę zeszyt, w którym dopisuję co mi przybyło/ubyło, ile wydaję miesięcznie no i jeszcze listy co chciałabym mieć. Wiem wiem, nienormalna jestem

nie taka znowu nienormalna ja mam tabelki w excelu wishlisty, zakupy, wydane kwoty, zdjęcia

Napisane przez Koshatka

To będzie ciężkie bo mam to zachomikowane w różnych zakamarkach w 3 domach.
Na razie usiłuję zrobić zdjęcia tego co aktualnie używam i ciągle coś mi staje na przeszkodzie.

zrób to dla nas pozwól człowiekowi na odwyku na trochę radości

Napisane przez kochanie

Mam tak samo Tylko E. używam na nos, bo na nim mam naczynkową skórę, więc mocne kwasy odpadają.

i działa na nosie? bo ja w sumie tylko na czole go próbowałam...a mam naczynka na nosie, widoczne i nie chcę ich dodatkowo podrażniać, a oczyścić by się przydało.

[kochanie]

Napisane przez noseknosek

i działa na nosie? bo ja w sumie tylko na czole go próbowałam...a mam naczynka na nosie, widoczne i nie chcę ich dodatkowo podrażniać, a oczyścić by się przydało.

Wierzę, że działa Po wakacjach wygląda gorzej niż kiedy go katowałam effem A Effaclar jest na tyle łagodny, że noc mi się od niego nie robi jeszcze bardziej czerwony

[isa666]

Ale paskudna pogoda dziś W dodatku chyba mnie zawiało wczoraj, bo boli mnie bark, szyja i mam dziwne swędzące uczucie w gardle. Mam nadzieję, że nie będę chora
A pasowało by jeszcze popisać co nieco mojej pracy lic. Ech

[emememsik]

Mnie też coś drapie w gardle.
Ale nie przejmuję się tym, jadę na cały dzień do TŻa.
Ale sobie ładny makijaż zrobiłam.
Lecę, bo spóźnię się na PKS. Miłego dnia!

[luskap]

Ale pogoda! A dziś idziemy na wesele, tylko, że ciuchy mam przygotowane na ładną pogodę, a tak to nie wiem. Buty mam letnie no i w kurtce będę musiała iść. Tata nas zawiezie do kościoła ale i tak się stopy upaćkają. I odwieczny problem: jakie perfumy ?

[loverynka]

fuksjo, bardzo współczuję i pamiętaj że tu zawsze znajdziesz wsparcie.

Policzyłam swoje żele:P Mam 1 w użyciu (blubel) i 4 w zapasie (luksja, 2xnivea happy time, 1x nivea dla niemowląt). Szamponów jest więcej. 1 w użyciu (timotei do brązowych włosów) i w zapasie (1xsyoss, 1x timotei, 1 x hipp, 3x joanna naturia). W tym miesiącu nie mam otrzeby kupowania żadnych.

Za to coraz bardziej kręcą mnie lakiery do paznokci

[isa666]

Się jakoś zmobilizowałam i napisałam parę zdań mojej pracy. Ale nadal czuję się kiepsko Dobrze, że chociaż pogoda się zaczyna poprawiać.

Za chwilę idę zrobić coś do jedzenia. Dziś będą brokuły z ryżem. Nie wiem skąd mnie wzięło na takie połączenie, ale po prostu mam smaka na jedno i drugie.

Ja też podliczyłam trochę moją pielęgnację i myślę, że źle nie jest: 3 balsamy(jeden na wykończeniu), 4 żele pod prysznic(w tym jednego końcówka - Blubel Ziai), 2 peelingi i 4 szampony(2 się kończą)

[fuksjaa]

Napisane przez Koshatka

Fajnie by było się spotkać.

Też tak myślę.

Napisane przez iceflower

Nie udało mi się namówić TŻ na poprzeszkadzanie mi w nauce, więc przeszkadzam sobie sama. Nie wytrzymałam i zaczęłam testować maskę owocową Himalaya - potwornie piekła, wytrzymałam 10 minut, efekty średnie. Jak to jest maska do cery normalnej/suchej to chyba dobrze, że nie zaryzykowałam miodli.

A masz bardzo wrażliwą cerę?
Bo zastanawiam się nad tą maską, ale nie lubię takiego mega pieczenia. Z drugiej strony błotna i miodla też mnie piekły, więc może jednak spróbuję.

Napisane przez noseknosek

Koshatko wklej swoje zbiory

Właśnie, właśnie. Bez wykrętów.

Napisane przez emememsik

Mnie też coś drapie w gardle.
Ale nie przejmuję się tym, jadę na cały dzień do TŻa.
Ale sobie ładny makijaż zrobiłam.
Lecę, bo spóźnię się na PKS. Miłego dnia!

Czyli jednak te 10%.
Super.

Napisane przez loverynka

fuksjo, bardzo współczuję i pamiętaj że tu zawsze znajdziesz wsparcie.

Dziękuję loverynko.

Napisane przez isa666

Za chwilę idę zrobić coś do jedzenia. Dziś będą brokuły z ryżem. Nie wiem skąd mnie wzięło na takie połączenie, ale po prostu mam smaka na jedno i drugie.

Ja lubię taki połączenie - ryż na dole, potem warstwa brokuł, a na samą górę kurczak w kawałeczkach z sosem i papryką.
Aż się głodna zrobiłam.

Żeby dziś nie przeżywać za bardzo wzięłam się za sprzątanie - został mi już tylko mój pokój, pranie pędzelków i prasowanie ubrań. Przy okazji poukładam sobie kosmetyki i zrobię zdjęcia moich lakierów, nie mam ich wiele, ale wszystkie kocham.

A jutro zobaczę się z TŻem!

EDIT: Bardzo lubię tą emotkę -
Poprawia mi nastrój.

[isa666]

Napisane przez fuksjaa

Ja lubię taki połączenie - ryż na dole, potem warstwa brokuł, a na samą górę kurczak w kawałeczkach z sosem i papryką.
Aż się głodna zrobiłam.

O nie znam takiego przepisu Ja robię prościznę - ryż z odrobiną masełka i brokuły, ale nie mieszam tego w jedną całość tylko jem normalnie.

Poza tym potrzebowałam zjeść coś lekkiego, popołudniu robimy grilla a ja nie mogę przesadzać z jedzeniem w weekend, bo cały tydzień dzielnie się trzymam a jak siedzę w domu to zawsze istnieje zagrożenie, że zjem za dużo i muszę się pilnować

Zrobiłam mały porządek w kolorówce i wywaliłam 2 stare, zaschnięte tusze(nie wiem po co je w ogóle trzymałam ). Znalazłam też eyeliner Color Trend z Avonu i zrobiłam sobie nim od razu kreski. Pamiętam, że zjechałam go strasznie w KWC, bo nie mogłam się nim umalować a w dodatku odbijał mi się na powiece a teraz jakoś nie mam tych problemów

[luskap]

Przejaśniło się

Isa, loverynko, ale z Was minimalistki!

Napisane przez fuksjaa

Ja lubię taki połączenie - ryż na dole, potem warstwa brokuł, a na samą górę kurczak w kawałeczkach z sosem i papryką.
Aż się głodna zrobiłam.

ja też się zrobiłam głodna! Po takim opisie! Ale dzis pojem na weselu smakołyków

[fuksjaa]

Napisane przez luskap

ja też się zrobiłam głodna! Po takim opisie! Ale dzis pojem na weselu smakołyków

Ja uwielbiam wymyślać sobie różne potrawy, to też właśnie jeden z moich eksperymentów. Bo ja generalbnie lubię gotować.
Sama chętnie wybrałabym się na wesele.

Posprzątałam wszystko, poodkurzałam i koło łóżka zobaczyłam mega pająka. Taki wielki, czarny, gruby. No ale się go pozbyłam. Fuuj!
Pędzelki czekają na czyszczenie, za ciuchy się też jakoś nie mogę zebrać. Może potem mi się zachce.

Podczas porządkowania kosmetyków wywaliłam 3 lakiery, miałam je od baaardzo dawna, nie dało się już nimi malować. Zaraz wrzucę obecne zdjęcia.

BTW. Potrzebuję sportową kurtkę w góry, najlepiej z kapturem. Nie wiecie gdzie zznajdę jakąś w miarę rozsądnej cenie?

[noseknosek]

cześć

em super że udało Ci się wyrwać do TŻ, to na pewno doda sił

siedzę w domu, projektuję łazienkę... kompletnie się na tym nie znam lepiej mi idzie projektowanie zawartości szafek w łazience

[MagJa]

Ello
Mam chwilę, to postanowiłam się odezwać, a nie tylko podczytywać cichcem
Zaraz się biorę za porządki Zauważyłam dziwną regularność - jak mam sprzątać swój pokój zwykle prędzej czy później ląduję przed Wizażem i się tu odzywam Taki rytuał

Napisane przez kochanie

Też ostatnio leczę zęby na trzech wizytach - psują się skubańce tak, że niedługo chyba wszystkie będę miała wyleczone kanałowo - z jednej strony nie bolą, ale co z tego, skoro są jeszcze słabsze. Tata kiedyś powiedział, że mam zęby jak żółty ser - miękkie i dziurawe. I niestety ma rację

Oj, wiem, co to znaczy - ledwie jednego zęba wyleczyłam, nie minęły 2 miesiące drugi poszedł. Mam nadzieję, że póki co na dwóch martwiakach się skończy, bo właśnie, co z tego, że nie boli, jak na byle bułce można do reszty zęba stracić

Napisane przez luskap

Ja też z jesiennych zakupów potrzebuję niskich pantofelków do biegania no i może ciemnej torebki-czarnej albo szarej, bo mam same jasne (głownie niebieskie)

To tak jak ja Kusi mnie szara Emilka z etorebki, ale 25ego mają się pojawić jesienne nowości, więc na razie się wstrzymuję z bólami. Zresztą w tym miesiącu i tak nie jestem w stanie wyłożyć kasy na torebkę, a tam się kartą płacić nie da. A szkoda... Chociaż z drugiej strony może to i lepiej Przynajmniej dla mojego budżetu

Napisane przez emememsik

Oczywiście pójdę, ale soczewki zmienić muszę i tak, a tym nikt pańtwowo się nie zajmuje. A w porównaniu z niektórymi "fachowcami", to w VE dobieraniem zajmują się całkiem nieźle.

em, mam gdzieś namiary na jakąś panią doktor z Krakowa, która przyjmuje na kasę i dobiera soczewki Jak znajdę, to Ci podeślę, bo w sumie sama się tam chcę wybrać, tylko ciągle nie mogę się zebrać i zadzwonić Jak nie tam, to do takiego pana doktora na Floriańskiej, którego też sobie chwalą
Sama zaczęłam nosić soczewki bodajże w lutym, ale sama do końca nie wiem czy już znalazłam te jedyne, a tutejsi okuliści wiedzą tyle co i nic. Już więcej się z netu dowiaduję niż od nich

Napisane przez rzyrafka

Przybył mi dzisiaj zmywacz do paznokci po spotkaniu z Ice , wizyta w COKu skończyła się tylko zakupem kolczyków jeśli chodzi o mnie , z drogerii w Krakowskiej nie przytargałam nic chociaż teraz pluję sobei w brodę bo zapomniałam o jasnej czerwieni do paznokci z Bell
Tak więc jestem na plusie

Też jestem na plusie. Bo teoretycznie na razie tylko 3 kosmetyki zużyłam, a żaden nowy nie wpadł w moje łapki. Ale tylko teoretycznie, bo praktycznie mam już krem pod oczy u Ciebie i w drodze powinny być mój szampon i maska z Kadusa i maseczka do twarzy z Ziaji Pro. Zamówiłam i zapłaciłam w niedzielę w nocy, miało być szybko, bo kurierem, a kurka dopiero w pt wysłali A ja już szamponu od tygodnia nie mam i zużywam jakieś resztki odlewek.

Napisane przez luskap

A no! Dobrze jest mieć świadomość, że nie jest się samą!

No przecież po to tu wszystkie jesteśmy Kto inny nas zrozumie

Napisane przez noseknosek

siedzę w domu, projektuję łazienkę... kompletnie się na tym nie znam lepiej mi idzie projektowanie zawartości szafek w łazience

Dobre

Zmykam, wpadnę potem, jak ogarnę mój pokój. W międzyczasię zrobię i ja kosmetyczny rachunek sumienia, bo też staram się ograniczać, ale myślę, że mobilizacja będzie tym większa, im większe cyferki będą do mnie przemawiać

[iceflower]

Napisane przez fuksjaa

A masz bardzo wrażliwą cerę?
Bo zastanawiam się nad tą maską, ale nie lubię takiego mega pieczenia. Z drugiej strony błotna i miodla też mnie piekły, więc może jednak spróbuję.

Tak, mam wrażliwą skórę. Piekących maseczek nie znoszę, tym bardziej że znam dobrze oczyszczające maseczki, które nie fundują mi takich przykrości, a ta owocowa poza wygładzeniem skóry, to żadnego szału jak na razie nie zrobiła. Potestuję jeszcze, ale na razie jestem negatywnie nastawiona.


Kupiłam sobie po egzaminie 3 lakiery Bell: liliowy Glam Wear, i dwa Fashion Colour - brudny ciemny róż (śliczny) i w odcieniu kawy z mlekiem. Żelu Palmolive nie kupiłam, bo jak weszłam do Rossmanna, to w promocji były wszystkie poza tymi nowymi, więc zbuntowana wyszłam, bo coś mi świtało, ze wg gazetki tak być nie powinno.


Nastrój mam fatalny - pms nadchodzi, pogoda przygnębiająca, TŻ w Wa-wie, muszę się uczyć na kolejny egzamin, mam dzień paszteta (o takiego: ) a wieczorem kolega urządza urodziny i pasowałoby wpaść na moment. To zdecydowanie nie jest mój dzień.

[isa666]

MagJa kopę lat Gdzie się podziewałaś tyle czasu? Mówisz, że na e-torebce mają być nowości? Może coś fajnego będzie i w końcu się zdecyduję na zakup jakiejś torebusi, choćby malutkiej

ice
Ja sobie próbowałam właśnie zrobić jakieś wzorki na paznokciach, ale nic mi dzis nie wychodzi i w końcu sobie dałam spokój.

[loverynka]

My z TŻ dziś na obiad ruskie zjedliśmy. Dobre były.
Byliśmy na szybkich zakupach i teraz odpoczywamy.

[fuksjaa]

Ice, wklej kiedyś zdjęcia lakierów na pazurkach, zwłaszcza tej kawy z mlekiem Fashion Colour. Dzięki za info dot. Himalayi.

Dziś mam w planach kompleksową pielęgnację i regenerację, zrobienie pazurków, itd. Ale to później.

[iceflower]

Napisane przez fuksjaa

Ice, wklej kiedyś zdjęcia lakierów na pazurkach, zwłaszcza tej kawy z mlekiem Fashion Colour. Dzięki za info dot. Himalayi.

Wkleję, jak znowu będę mieć dużo czasu i będę sobie testować lakiery na dłoni, albo jak już mi odrośnie brakujący pazurek i wrócę do malowania. Co mam nadzieje nastąpi do miesiąca czasu...

[MagJa]

Napisane przez iceflower

Tak, mam wrażliwą skórę. Piekących maseczek nie znoszę, tym bardziej że znam dobrze oczyszczające maseczki, które nie fundują mi takich przykrości, a ta owocowa poza wygładzeniem skóry, to żadnego szału jak na razie nie zrobiła. Potestuję jeszcze, ale na razie jestem negatywnie nastawiona.

Też nie lubię szczypania, a biała Logona mnie szczypie. Działać działa, ale i szczypie przez pierwszych parę minut, a znów paczulowa Logona nie szczypie wcale, a działa lepiej. Przynajmniej skóra jest po niej taka gładka jakbym się jakimś kremem wysmarowała jeszcze, a po białej taka jakaś tępa.

Napisane przez iceflower

Kupiłam sobie po egzaminie 3 lakiery Bell: liliowy Glam Wear, i dwa Fashion Colour - brudny ciemny róż (śliczny) i w odcieniu kawy z mlekiem.

Brzmią intrygująco. A mnie znów naszło na zakup nowych OPI, tylko kurka problem w tym, że nie powinnam

Napisane przez isa666

MagJa kopę lat Gdzie się podziewałaś tyle czasu? Mówisz, że na e-torebce mają być nowości? Może coś fajnego będzie i w końcu się zdecyduję na zakup jakiejś torebusi, choćby malutkiej

Ja cały czas jestem, tylko w ukryciu, bo czytam co parę dni, a pisać nie zawsze mam kiedy. Zawsze mam za duże zaległości, chciałabym każdem odpowiedzieć, zaznaczam cytaty, strona mi się ładuje wieki, a koniec końców ładują mi się ze 3 wypowiedzi na krzyż No i zwykle się rozmyślam. Zresztą nadal się męczę z iPlusem, więc na poprawę przez kolejnych 8 miesięcy się nie zanosi
A torebki mają być, prócz czarnej Emilki niewiadomo dokładnie co jeszcze, ale liczę, że znajdę coś dla siebie. Najchętniej w śliwce/fiolecie, brązie czy czerwieni.

[iceflower]

Napisane przez MagJa

Też nie lubię szczypania, a biała Logona mnie szczypie. Działać działa, ale i szczypie przez pierwszych parę minut, a znów paczulowa Logona nie szczypie wcale, a działa lepiej. Przynajmniej skóra jest po niej taka gładka jakbym się jakimś kremem wysmarowała jeszcze, a po białej taka jakaś tępa.

Ja paczulę fatalnie wspominam to zupełnie nie był kosmetyk dla mojej cery, a do tego zapach miał dla mnie potworny. Moim nr jeden jeżeli chodzi o oczyszczanie jest maseczka oczyszczająca Galenic, a jeżeli chodzi o delikatne oczyszczanie to maseczka z miodem i płatkami owsianymi TBS. Nic nie szczypie a efekty są jak na moje potrzeby idealne.

Napisane przez MagJa

Brzmią intrygująco. A mnie znów naszło na zakup nowych OPI, tylko kurka problem w tym, że nie powinnam

Ja chcę się w końcu wybrać na targi pooglądać (zakupić?) słynne OPI.

[noseknosek]

MagJa

ice zazdroszczę, u mnie maseczka Galenica zupełnie nic nie robiła lubię mocniejszy kaliber chociaż muszę przyznać, że miodla mnie zupełnie nie szczypie a z oczyszczaniem radzi sobie najlepiej. Owocowa szczypie, a efekty nie są takie spektakularne, za to wczorajsza L'Biotica mimo, że nie szczypała wysuszyła mi czoło

Odwyk idzie mi dobrze, narazie we wrześniu kupiłam tylko 1 kosmetyk (tak,tak wiem że dziś dopiero piąty..) i jeśli nie dostanę nagle jakiegoś szału na kolorówkę (znowu mnie ciągnie do róży..) to powinno być w miarę w porządku.

[fuksjaa]

Napisane przez iceflower

Wkleję, jak znowu będę mieć dużo czasu i będę sobie testować lakiery na dłoni, albo jak już mi odrośnie brakujący pazurek i wrócę do malowania. Co mam nadzieje nastąpi do miesiąca czasu...

Ok.

nosku, mnie baaardzo ciągnie na kosmetyczne zakupy. Nie wiem jak będzie z tym moim wrześniowym odwykiem.



Właśnie skończyłam dziś pierwszą partię rolniczenia, jutro dokończę co by na spotkanie z TŻem być piękna i gładka. Ale cudnie wygląda ten czerwony Bell Fashion Colour na paznokciach. Wreszcie po dłuuugich poszukiwaniach znalazłam moją czerwień, taką która idealnie mi odpowiada.

Jutro rano skoczę też do CH, bo potrzebuję bluzki i kolczyków (jak zawsze ). Obym tylko nie wstąpiła do Douglasa i Natury, bo to po drodze.

[noseknosek]

Napisane przez fuksjaa

Ok.

nosku, mnie baaardzo ciągnie na kosmetyczne zakupy. Nie wiem jak będzie z tym moim wrześniowym odwykiem.

Kusi Cię realizacja ziajowej listy?
ja póki co tłumaczę sobie, że to naprawdę nie wypada mieć tyle kosmetyków, bo nawet przed własną mamą muszę je chować i chwilowo pomaga.
Szkoda tylko, że nic mi się nie kończy, to najlepiej motywuje No i na dodatek dowiedziałam się, że w GC jest - 30% na kosmetyki... ale nie jestem pewna czy tylko w tej lubelskiej czy we wszystkich.. no przecież ja nie mogę tam pójść, bo skończy się tragedią

[fuksjaa]

Napisane przez noseknosek

Kusi Cię realizacja ziajowej listy?
ja póki co tłumaczę sobie, że to naprawdę nie wypada mieć tyle kosmetyków, bo nawet przed własną mamą muszę je chować i chwilowo pomaga.
Szkoda tylko, że nic mi się nie kończy, to najlepiej motywuje No i na dodatek dowiedziałam się, że w GC jest - 30% na kosmetyki... ale nie jestem pewna czy tylko w tej lubelskiej czy we wszystkich.. no przecież ja nie mogę tam pójść, bo skończy się tragedią

Po pierwsze ziajowa lista, po drugie chcę róże jakieś (mimo, że mam kilka) i kusi jeszcze złożenie palety w Inglocie.
Z jednej strony wiem, że mam wszystko czego potrzebuję, a z drugiej..

EDIT: właśnie mi przypomniałaś, że w tym CH do którego się wybieram jest też apteka z całą Ziają Med.

[MagJa]

Napisane przez iceflower

Ja paczulę fatalnie wspominam to zupełnie nie był kosmetyk dla mojej cery, a do tego zapach miał dla mnie potworny. Moim nr jeden jeżeli chodzi o oczyszczanie jest maseczka oczyszczająca Galenic, a jeżeli chodzi o delikatne oczyszczanie to maseczka z miodem i płatkami owsianymi TBS. Nic nie szczypie a efekty są jak na moje potrzeby idealne.

Ja tam się z paczulą kocham miłością odwzajemnioną, tylko moi rodzice ciągle kręcą nosem, że zacapiam cały dom i nazywają mnie Shrekową

Napisane przez iceflower

Ja chcę się w końcu wybrać na targi pooglądać (zakupić?) słynne OPI.

A kiedy teraz będą? Może bym sobie zaplanowała mały wypad do Krk


*************
Posprzątałam pokój, a mama całą resztę domu i moja kota stwierdziła, że jest tak czysto, tak wszystko pachnie, nawet drzwi wejściowe i płytki przed domem , że ona tu miejsca znaleźć nie może. Pokręciła się od pokoju do pokoju, pomarudziła pod nosem, wyszła, wróciła, wyszła, wróciła, posiedziała chwilę i w końcu jednak zdecydowała się wyjść. Oczywiście w międzyczasie chodziła jak ten pies tropiciel i wszystko niuchała

Piekłam muffinki z szynką, fetą i pomidorami i tak się rozpędziłam ze składnikami, że w końcu wyszło mi ich 24 zamiast 12 Pożarłam 3 na kolację, ale chyba jutro zawiozę TŻ i teściom trochę i trochę dam babci, bo sami tyle nie zjemy. Zwłaszcza, że rodzice średnio lubią te wytrawne muffinki.

Powinnam się wziąć za aukcje, bo zrobiłam trochę fot, ale mam lenia. Pazury też od tygodnia czekają na malowanie, ale też mam lenia W ogóle ostatnie 2 tyg. w pracy tak mnie wykończyły, że sama siebie nie poznawałam, o północy już padałam jak mucha, ledwie się zmuszałam do kąpania i ścielenia łóżka. A dodam, że dla mnie normalką było siedzieć do 1-2. No ale widać starość nie radość

Miałam zrobić kosmetyczny rachunek sumienia, ale żem leń , to mi się nie chce iść do łazienki i tego liczyć, więc tak tylko z pamięci to, z czym mam największy problem i nie powinnam kupować więcej :

• żele pod prysznic - 6 - 2 w użyciu, ale ledwie napoczęte, 4 w zapasie
• mazidła do ciała - 10, w tym:

- balsamy zwykłe - 3 napoczęte, ale dwa jak na teraz zbyt się kleją, trzeci mnie chyba uczula :/
- masła do ciałą - jednego połowa, ale też za ciężkie na teraz, drugie nówka sztuka
- brązujące - jednego końcówka, drugie prawie całe
- rozświetlające - 2 -jednego końcówka, drugi prawie cały, ale to chyba ledwie 100ml
- olejek - jeden napoczęty

• kremy do stóp - 3 - jeden na wykończeniu, 2 ledwie napoczęte
• peelingi do stóp - 2 - jeden na wykończeniu, drugi nówka
• peelingi do ciała - 2 - jeden napoczęty, drugi nówka
• zmywacze do paznokci - 3, jeden na wykończeniu, reszta - wiadomo
• kremy do rąk - 5 - 3 w użyciu: dom, torebka, praca; 2 w zapasie

Kolorówki oczywiście nie ma co liczyć aczkolwiek z miłą chęcią pozbyłabym się z połowy tylko nie bardzo mam kiedy się tym zająć. Segregacja to jeszcze nic, gorzej będzie obfocić i powystawiać to wszystko
Ogólnie rzecz biorąc mam zakaz kupowania żeli pod prysznic i mazideł do ciała, ale przyznaję bez bicia, że pozwalam sobie jeszcze na wyjątek, a nawet i dwa Mooooże zdecyduję się na drugie zamówienie z YR 2 żeli w cenie 1, żeby zdobyć drugą miniaturkę So Elixir, bo bardzo mi się spodobał ten zapach. Iiii, jak Garnier mocznikowy dalej się będzie kleił, to kupię do smarowania na teraz Neutrogenę. Jednak wszystkie mazidła, które mam sprawiają, że moja skóra się dusi jak jest ciepło w nocy, a u mnie jest, bo ciągle mnie zawiewa i okno na noc zamykam

Tymczasem zmykam, postaram się zrobić coś pożytecznego

[isa666]

Napisane przez MagJa

A torebki mają być, prócz czarnej Emilki niewiadomo dokładnie co jeszcze, ale liczę, że znajdę coś dla siebie. Najchętniej w śliwce/fiolecie, brązie czy czerwieni.

Mam nadzieję, że będzie dużo nowych modeli. Ja bym chciała coś lakierowanego w wężowy wzorek, bo taka torebka mi się marzy od dłuższego czasu, ale nie znalazłam póki co tej idealnej

Zrobiłam wczoraj wieczorem małe rozliczenie: ogoliłam nogi, wybalsamowałam się i nałożyłam miodlę na twarz i dziś mam piękną cerę. Zrobiłam sobie w związku z tym porządny mejkap: na twarz minerały TBS, czarne kreski eyelinerem, mocno podkreślone rzęsy i rozświetlacz z paletki H&M na policzki. Efekt jest... Myślę teraz czy takiego makijażu nie zrobię czasem na wesele za tydzień

[noseknosek]

Napisane przez fuksjaa

Po pierwsze ziajowa lista, po drugie chcę róże jakieś (mimo, że mam kilka) i kusi jeszcze złożenie palety w Inglocie.
Z jednej strony wiem, że mam wszystko czego potrzebuję, a z drugiej..

EDIT: właśnie mi przypomniałaś, że w tym CH do którego się wybieram jest też apteka z całą Ziają Med.

ja też bym chciała jakiś róż jestem już na takim dnie odwykowym, że nawet płyn do higieny intymnej mnie kusi ale na pielęgnację mam kompletny szlaban (głównie na kremy, żele, balsamy/masła, toniki, micele)..

Napisane przez MagJa

• żele pod prysznic - 6 - 2 w użyciu, ale ledwie napoczęte, 4 w zapasie
• mazidła do ciała - 9, w tym:

- balsamy zwykłe - 2 napoczęte, ale jeden jak na teraz zbyt się klei, drugi mnie chyba uczula :/
- masła do ciałą - jednego połowa, ale też za ciężkie na teraz, drugie nówka sztuka
- brązujące - jednego końcówka, drugie prawie całe
- rozświetlające - 2 -jednego końcówka, drugi prawie cały, ale to chyba ledwie 100ml
- olejek - jeden napoczęty

• kremy do stóp - 3 - jeden na wykończeniu, 2 ledwie napoczęte
• peelingi do stóp - 2 - jeden na wykończeniu, drugi nówka
• peelingi do ciała - 2 - jeden napoczęty, drugi nówka
• zmywacze do paznokci - 3, jeden na wykończeniu, reszta - wiadomo
• kremy do rąk - 5 - 3 w użyciu: dom, torebka, praca; 2 w zapasie

nie jest tak źle zużyj końcówki, od razu zrobi się luźniej
Garniera mocznikowego też nie mogłam znieść, dosłownie lepiłam się do pościeli i miałam wrażenie, że zalepił mi skórę, nie lubię tego typu nawilżenia

[fuksjaa]

Napisane przez isa666

Mam nadzieję, że będzie dużo nowych modeli. Ja bym chciała coś lakierowanego w wężowy wzorek, bo taka torebka mi się marzy od dłuższego czasu, ale nie znalazłam póki co tej idealnej

Zrobiłam wczoraj wieczorem małe rozliczenie: ogoliłam nogi, wybalsamowałam się i nałożyłam miodlę na twarz i dziś mam piękną cerę. Zrobiłam sobie w związku z tym porządny mejkap: na twarz minerały TBS, czarne kreski eyelinerem, mocno podkreślone rzęsy i rozświetlacz z paletki H&M na policzki. Efekt jest... Myślę teraz czy takiego makijażu nie zrobię czasem na wesele za tydzień

Ja też mam ochotę na jakąś etorebkę.
Nie mam jeszcze żadnego modelu, od jakiegoś czasu przeglądam ich internetową stronę, ale chyba poczekam jeszcze na nowe modele skoro mają się pojawić.

A taki makijaż o jakim piszesz baaardzo lubię. Jest taki prosty, klasyczny i piękny. Myślę, że to fajny pomysł na weselny make up, no i będzie pasował do sukienki.

Napisane przez noseknosek

ja też bym chciała jakiś róż jestem już na takim dnie odwykowym, że nawet płyn do higieny intymnej mnie kusi ale na pielęgnację mam kompletny szlaban (głównie na kremy, żele, balsamy/masła, toniki, micele)..

Ostatnio doszłam do tego jak bardzo jestem uzależniona od kosmetyków, planowania zakupów i wszystkiego co się z tym wiąże. No nie ma dnia żebym nie przeglądała KWC i nie szukała nowych kosmetyków, nie sprawdzała recenzji, nie planowała nowej listy zakupów. Straszne to.
Ale tak jak powiedziałam, muszę trochę przystopować z tym wszystkim, no i najważniejsze - nie robić zapasów.

Wpadłam do Inglota pooglądać cienie - już chciałam kompletować kolejną paletę cieni ale uświadomiłam sobie, że przecież ja i tak używam tylko brązów, beży, szarości, czasem czerni, a takie cienie już mam (perły, maty, satynowe) i byłby to kompletnie zbędny zakup teraz. Nic nie poradzę, że w innych kolorach czuję się jak idiotka.
W Rossmannie nie mieli jeszcze nowych szminek Maybelline. Ale może to i lepiej, bo zgarnęłabym co najmniej kilka.

Podsumowując - dzielnie się oparłam kosmetycznym i nieplanowanym zakupom - kupiłam tylko top w H&M, po który pojechałam. Spodobało mi się też kilka kompletów bielizny, sprawię sobie jakiś na wyjazd z TŻem i będę go kusić.