Offtopowe zapuszczanie cz IV.

[Soleilka]

Napisane przez Nerchie

polecam audiobooki, sporo tam omijają, dłuższe opisy co w pozytywizmie wazne, bo te całe pars prototo, ale to po prostu wyszukaj w książce i te 'najsławniejsze' doczytaj

Dziękuję za radę Niestety mam tyle przedmiotów i zajęć, że nie wyrabiam się z nauką - z czegoś codziennie muszę rezygnować, ale to się właśnie nazywa technikum... Patrzą na przygotowanie zawodowe a nie maturalne

[jyyli]

Ja miałam przeczytać w wakacje Lalkę i Potop, ale cóż

Też zauważyłyście, że w większości lektur kobiety są przedstawienie w złym świetle? Albo jako zupełnie uległe i posłuszne mężczyznom. Zamiast wyrabiać w uczniach przekonanie, że są naprawdę różne typy osobowości zarówno u kobiet, jak i u mężczyzn, to nie. Facet zawsze jest inteligentny i odważy, a kobieta jak chce mieć chociaż mały wpływ na swoje życie to zaraz jest zła intrygantka, manipulatorka i materialistka, natomiast kiedy wychodzi za starego capa, jest mu wierna i oddana i z pokorą znosi bicie, to jest kobieta idealna.
Nie żebym była wojującą feministką, ale dla mnie mężczyzna i kobieta są po prostu równymi ludźmi i nigdy nie zrozumiem żadnego szowinisty.

Przepraszam za mój bulwers, ale szkoła jaka jest każdy widzi

Nerchie - dla mnie też pozytywizm ble

[19agusia91]

Napisane przez Soleilka

0
Też mam lalkę czytać Ale skończy się tak jak zawsze - na streszczeniu.

Ja nie przepadam a streszczeniami, później na lekcji nic nie mogę w książce znaleźć.A "Lalka" podobno jest fajną książką.



Oj, tam, pozytywizm, romantyzm był chyba najgorszy. Ci wszyscy "emo uzalacze"

[Soleilka]

Napisane przez jyyli

Ja miałam przeczytać w wakacje Lalkę i Potop, ale cóż

Też zauważyłyście, że w większości lektur kobiety są przedstawienie w złym świetle? Albo jako zupełnie uległe i posłuszne mężczyznom. Zamiast wyrabiać w uczniach przekonanie, że są naprawdę różne typy osobowości zarówno u kobiet, jak i u mężczyzn, to nie. Facet zawsze jest inteligentny i odważy, a kobieta jak chce mieć chociaż mały wpływ na swoje życie to zaraz jest zła intrygantka, manipulatorka i materialistka, natomiast kiedy wychodzi za starego capa, jest mu wierna i oddana i z pokorą znosi bicie, to jest kobieta idealna.
Nie żebym była wojującą feministką, ale dla mnie mężczyzna i kobieta są po prostu równymi ludźmi i nigdy nie zrozumiem żadnego szowinisty.

Przepraszam za mój bulwers, ale szkoła jaka jest każdy widzi

Nerchie - dla mnie też pozytywizm ble

Dlatego ja wolę sobie sama dobierać książki, które czytam. A uwielbiam wprost te, w których akcja toczy się w XVII-XIX wieku.


Jestem w szoku http://www.samosia.pl/pokaz/317811/m...ch_dziewczynek

---------- Dopisano o 17:58 ---------- Poprzedni post napisano o 17:55 ----------

Napisane przez 19agusia91

Ja nie przepadam a streszczeniami, później na lekcji nic nie mogę w książce znaleźć.A "Lalka" podobno jest fajną książką.



Oj, tam, pozytywizm, romantyzm był chyba najgorszy. Ci wszyscy "emo uzalacze"

Ja mam właśnie na odwrót, jak przeczytam książkę to zapominam najważniejsze rzeczy, a ze streszczenia umiem wywnioskować jak to mogło wyglądać

[viki1988]

Napisane przez mOna01

Ja zaczynam ubezpieczenia budżet już za mną

heh ja mam prawie sam budżet - państowy i samorzadowy (już zrobiłam ), troche systemu bankowego (głównie NBP - właśnie jestem w trakcie), podatki i tam te bzdury o naruszeniach dyscypliny finansów publicznych

[mOna01]

Napisane przez viki1988

heh ja mam prawie sam budżet - państowy i samorzadowy (już zrobiłam ), troche systemu bankowego (głównie NBP - właśnie jestem w trakcie), podatki i tam te bzdury o naruszeniach dyscypliny finansów publicznych

bo Ty masz chyba finanse publiczne, a ja mam podstawy finansów publiczne będę miała na drugim roku.

[viki1988]

Napisane przez jyyli

Ja miałam przeczytać w wakacje Lalkę i Potop, ale cóż

Też zauważyłyście, że w większości lektur kobiety są przedstawienie w złym świetle? Albo jako zupełnie uległe i posłuszne mężczyznom. Zamiast wyrabiać w uczniach przekonanie, że są naprawdę różne typy osobowości zarówno u kobiet, jak i u mężczyzn, to nie. Facet zawsze jest inteligentny i odważy, a kobieta jak chce mieć chociaż mały wpływ na swoje życie to zaraz jest zła intrygantka, manipulatorka i materialistka, natomiast kiedy wychodzi za starego capa, jest mu wierna i oddana i z pokorą znosi bicie, to jest kobieta idealna.
Nie żebym była wojującą feministką, ale dla mnie mężczyzna i kobieta są po prostu równymi ludźmi i nigdy nie zrozumiem żadnego szowinisty.

Przepraszam za mój bulwers, ale szkoła jaka jest każdy widzi

Nerchie - dla mnie też pozytywizm ble

No wiesz, kiedyś tak było w końcu książki ukazują także realia obyczajowe epoki

---------- Dopisano o 18:04 ---------- Poprzedni post napisano o 18:03 ----------

Napisane przez mOna01

bo Ty masz chyba finanse publiczne, a ja mam podstawy finansów publiczne będę miała na drugim roku.

generalnie to się przedmiot nazywał prawo finansowe czy coś w tym stylu, no ale prawda ze mamy właśnie publiczne to jak co zapraszam na korki do siebie w przyszłym roku

[jyyli]

Napisane przez 19agusia91

Oj, tam, pozytywizm, romantyzm był chyba najgorszy. Ci wszyscy "emo uzalacze"

Za to pozytywizm i praca u podstaw I to i to złe, ale w romantyzmie chociaż liczyła się jednostka i nawet trochę dobrych utworów powstało.

Napisane przez Soleilka

Dlatego ja wolę sobie sama dobierać książki, które czytam. A uwielbiam wprost te, w których akcja toczy się w XVII-XIX wieku.

Mnie ostatnio fascynuje historia alternatywna
Zawsze chcę czytać lektury, a wychodzi na to, że czytam i tak inne książki, ale przynajmniej każda jedna jest ciekawa i wartościowa

Napisane przez Soleilka

Jestem w szoku http://www.samosia.pl/pokaz/317811/m...ch_dziewczynek

Straszne
Ja nie rozumiem dziewczyn, które godzą się na "dowód miłości" i to bez zabezpieczenia. Współczuję im tylko naiwności. A lańsko po tyłkach powinni dostać ci kolesie, z którymi te dziewczynki zachodzą.

Napisane przez Soleilka

Ja mam właśnie na odwrót, jak przeczytam książkę to zapominam najważniejsze rzeczy, a ze streszczenia umiem wywnioskować jak to mogło wyglądać

Ja też tak mam I zwykle po przeczytaniu nie potrafię nawet powiedzieć, jak akcja szła chronologicznie. Ale w ogóle mam straszne problemy z pamięcią, chyba zacznę brać jakieś tabsy dla starych ludzi, żeby chociaż maturę zdać

[Soleilka]

Napisane przez jyyli

Za to pozytywizm i praca u podstaw I to i to złe, ale w romantyzmie chociaż liczyła się jednostka i nawet trochę dobrych utworów powstało.



Mnie ostatnio fascynuje historia alternatywna
Zawsze chcę czytać lektury, a wychodzi na to, że czytam i tak inne książki, ale przynajmniej każda jedna jest ciekawa i wartościowa



Straszne
Ja nie rozumiem dziewczyn, które godzą się na "dowód miłości" i to bez zabezpieczenia. Współczuję im tylko naiwności. A lańsko po tyłkach powinni dostać ci kolesie, z którymi te dziewczynki zachodzą.



Ja też tak mam I zwykle po przeczytaniu nie potrafię nawet powiedzieć, jak akcja szła chronologicznie. Ale w ogóle mam straszne problemy z pamięcią, chyba zacznę brać jakieś tabsy dla starych ludzi, żeby chociaż maturę zdać

Nic tylko współczuć dziewczynce i gratulować odwagi. Też mam kłopoty z pamięcią, ale chyba zacznę od czekolady z orzechami pożyteczne i przyjemne, a jako iż nie mam problemów z tyciem, to mmmm .
Ja mam maturkę za rok i zastanawiam się na jakie studia pójdę, nic mi nie odpowiada póki co, a nie chcę iść na coś po czym nie będę miała pracy.
Też chcę czytać lektury, ale nie mam na to czasy, Tadzia przeczytałam do piątej księgi, mimo iż się bardzo starałam przeczytać całą, bo podobała mi się. W szczególności postać Telimeny Ach te uwodzicielskie zołzy, na szczęście mrówki jej się odpłaciły

[jyyli]

Napisane przez viki1988

No wiesz, kiedyś tak było w końcu książki ukazują także realia obyczajowe epoki

To prawda, ale jednak zawsze znajdzie się jakaś trochę bardziej niezależna kobieta. No chociażby Safona, której wierszy nie omawialiśmy ani w gimnazjum, ani w liceum. Ale to chyba zły przykład, bo w starożytności rola kobiety jednak była zupełnie inna niż kiedy indziej.
Ale niezależnie od wszystkiego kanon lektur powinien być zupełnie inny. Obecny tylko zniechęca do czytania. Podobno młodzież coraz mniej czyta, a przecież nic się nie robi, żeby to zmienić

---------- Dopisano o 18:17 ---------- Poprzedni post napisano o 18:13 ----------

Napisane przez Soleilka

Nic tylko współczuć dziewczynce i gratulować odwagi. Też mam kłopoty z pamięcią, ale chyba zacznę od czekolady z orzechami pożyteczne i przyjemne, a jako iż nie mam problemów z tyciem, to mmmm .
Ja mam maturkę za rok i zastanawiam się na jakie studia pójdę, nic mi nie odpowiada póki co, a nie chcę iść na coś po czym nie będę miała pracy.
Też chcę czytać lektury, ale nie mam na to czasy, Tadzia przeczytałam do piątej księgi, mimo iż się bardzo starałam przeczytać całą, bo podobała mi się. W szczególności postać Telimeny Ach te uwodzicielskie zołzy, na szczęście mrówki jej się odpłaciły

Dobrze, że już wyrosłam z alergii na orzechy Miała być dieta, ale chyba też będę wcinać, nie dość, że orzechy są świetne na pamięć, to czekolada na nerwy, serce, gardło

[viki1988]

Napisane przez jyyli

To prawda, ale jednak zawsze znajdzie się jakaś trochę bardziej niezależna kobieta. No chociażby Safona, której wierszy nie omawialiśmy ani w gimnazjum, ani w liceum. Ale to chyba zły przykład, bo w starożytności rola kobiety jednak była zupełnie inna niż kiedy indziej.
Ale niezależnie od wszystkiego kanon lektur powinien być zupełnie inny. Obecny tylko zniechęca do czytania. Podobno młodzież coraz mniej czyta, a przecież nic się nie robi, żeby to zmienić

---------- Dopisano o 18:17 ---------- Poprzedni post napisano o 18:13 ----------



Dobrze, że już wyrosłam z alergii na orzechy Miała być dieta, ale chyba też będę wcinać, nie dość, że orzechy są świetne na pamięć, to czekolada na nerwy, serce, gardło

Ja akurat wiersze Safony przerabiałam w lo... wiec to chyba od nauczycieli zależy... ale fakt faktem ze w liście lektur przydałaby się rewolucja, ja sie przyznam ze np. Potopu nie przeczytałam i generalnie chyba w obecnych czasach mało kto go czyta, za to wciągnęłabym na listę np."Alchemika"...
Chciaż też dużo zależy od nauczycieli, u mnie w lo przez dwa lata prawie żadnej lektury nie przerobiliśmy, za to w 3 klasie zdarzało się ze mieliśmy zadane 3 lektury na tydzień- przecież wuadomo ze w takiej sytuacji wszyscy będą jechać na streszczeniach...

[Nerchie]

Napisane przez jyyli

Ja miałam przeczytać w wakacje Lalkę i Potop, ale cóż

Też zauważyłyście, że w większości lektur kobiety są przedstawienie w złym świetle? Albo jako zupełnie uległe i posłuszne mężczyznom. Zamiast wyrabiać w uczniach przekonanie, że są naprawdę różne typy osobowości zarówno u kobiet, jak i u mężczyzn, to nie. Facet zawsze jest inteligentny i odważy, a kobieta jak chce mieć chociaż mały wpływ na swoje życie to zaraz jest zła intrygantka, manipulatorka i materialistka, natomiast kiedy wychodzi za starego capa, jest mu wierna i oddana i z pokorą znosi bicie, to jest kobieta idealna.
Nie żebym była wojującą feministką, ale dla mnie mężczyzna i kobieta są po prostu równymi ludźmi i nigdy nie zrozumiem żadnego szowinisty.

Przepraszam za mój bulwers, ale szkoła jaka jest każdy widzi

Nerchie - dla mnie też pozytywizm ble

W większości Ale w sumie moja polonistka jest świetna i zawsze pokazuje świetnie drugą stronę medalu np. los żony św Aleksa, pisaliśmy o tym analizę, jest feministką chyba zdecydowanie, raz pisaliśmy nawet o silnych kobietach w dzisiejszych czasach eseje. Jest bardzo wymagająca, ale dzięki niej dowiedziałam się że można zakochać się w teatrze i zachwycać formą (nam na rozszerzeniu wychodzi po 3 lektury na miesiąc?)
No ja przerabiałam współczesnych artystów

[Soleilka]

Napisane przez jyyli

To prawda, ale jednak zawsze znajdzie się jakaś trochę bardziej niezależna kobieta. No chociażby Safona, której wierszy nie omawialiśmy ani w gimnazjum, ani w liceum. Ale to chyba zły przykład, bo w starożytności rola kobiety jednak była zupełnie inna niż kiedy indziej.
Ale niezależnie od wszystkiego kanon lektur powinien być zupełnie inny. Obecny tylko zniechęca do czytania. Podobno młodzież coraz mniej czyta, a przecież nic się nie robi, żeby to zmienić

---------- Dopisano o 18:17 ---------- Poprzedni post napisano o 18:13 ----------



Dobrze, że już wyrosłam z alergii na orzechy Miała być dieta, ale chyba też będę wcinać, nie dość, że orzechy są świetne na pamięć, to czekolada na nerwy, serce, gardło

U mnie w klasie lektury czyta 3 osoby. My czytający nauczymy się, przeczytamy, udzielamy się i ledwo 2 mamy z polskiego ( a musze powiedziec, ze z gimnazjum wyszlam z 6, a mialam wymagajacego nauczyciela), a reszta robi sciagi, prace sciaga z neta, podklada gotowce i ma 3 i 4. I gdzie tu sprawiedliwosc?

Ale chyba tylko gorzka czekolada tak działa. Czy wszystkie? Ja mam alergię na winogrona, które wprst ubóstwiam

[jyyli]

Napisane przez Nerchie

W większości Ale w sumie moja polonistka jest świetna i zawsze pokazuje świetnie drugą stronę medalu np. los żony św Aleksa, pisaliśmy o tym analizę, jest feministką chyba zdecydowanie, raz pisaliśmy nawet o silnych kobietach w dzisiejszych czasach eseje. Jest bardzo wymagająca, ale dzięki niej dowiedziałam się że można zakochać się w teatrze i zachwycać formą (nam na rozszerzeniu wychodzi po 3 lektury na miesiąc?)
No ja przerabiałam współczesnych artystów

Napisane przez viki1988

Ja akurat wiersze Safony przerabiałam w lo... wiec to chyba od nauczycieli zależy... ale fakt faktem ze w liście lektur przydałaby się rewolucja, ja sie przyznam ze np. Potopu nie przeczytałam i generalnie chyba w obecnych czasach mało kto go czyta, za to wciągnęłabym na listę np."Alchemika"...
Chciaż też dużo zależy od nauczycieli, u mnie w lo przez dwa lata prawie żadnej lektury nie przerobiliśmy, za to w 3 klasie zdarzało się ze mieliśmy zadane 3 lektury na tydzień- przecież wuadomo ze w takiej sytuacji wszyscy będą jechać na streszczeniach...

Macie naprawdę wielkie szczęście. Ja mam teraz polski z ultrakatolikiem, który tkwi nadal w średniowieczu Więc poglądy na temat kobiet też ma średniowieczne.
A u mnie też z lekturami strasznie gonimy. 1 września nawet było "przeczytajcie na jutro chłopów"

[19agusia91]

Napisane przez Soleilka

Dlatego ja wolę sobie sama dobierać książki, które czytam. A uwielbiam wprost te, w których akcja toczy się w XVII-XIX wieku.


Jestem w szoku http://www.samosia.pl/pokaz/317811/m...ch_dziewczynek

---------- Dopisano o 17:58 ---------- Poprzedni post napisano o 17:55 ----------


Ja mam właśnie na odwrót, jak przeczytam książkę to zapominam najważniejsze rzeczy, a ze streszczenia umiem wywnioskować jak to mogło wyglądać

Szkoda mi tej dziewczynki, mimo wszystko.

Znaczy, mi chodzi o to, ze później na lekcji jest "znajdzcie fragment o tym i o tym", a jak nie czyta się książki to ciężko to znaleźć.

[jyyli]

Napisane przez Soleilka

U mnie w klasie lektury czyta 3 osoby. My czytający nauczymy się, przeczytamy, udzielamy się i ledwo 2 mamy z polskiego ( a musze powiedziec, ze z gimnazjum wyszlam z 6, a mialam wymagajacego nauczyciela), a reszta robi sciagi, prace sciaga z neta, podklada gotowce i ma 3 i 4. I gdzie tu sprawiedliwosc?

Ale chyba tylko gorzka czekolada tak działa. Czy wszystkie? Ja mam alergię na winogrona, które wprst ubóstwiam

Ja z gimnazjum wyszłam z 5, ale u nas 6 w ogóle nie istniały. Teraz mam ledwo 3, no ale fakt, nie udzielam się i nawet nie słucham, w gim wręcz prowadziłam dialog z polonistką, oto przykład, że naprawdę każdego można w łatwy sposób zniechęcić do przedmiotu

Chyba każda magnez zawiera

[Soleilka]

Napisane przez 19agusia91

Znaczy, mi chodzi o to, ze później na lekcji jest "znajdzcie fragment o tym i o tym", a jak nie czyta się książki to ciężko to znaleźć.

No chyba, że ma się lektury z opracowaniami, gdzie wszystko jest na boku, wtedy łatwiej

---------- Dopisano o 18:35 ---------- Poprzedni post napisano o 18:31 ----------

Napisane przez jyyli

Ja z gimnazjum wyszłam z 5, ale u nas 6 w ogóle nie istniały. Teraz mam ledwo 3, no ale fakt, nie udzielam się i nawet nie słucham, w gim wręcz prowadziłam dialog z polonistką, oto przykład, że naprawdę każdego można w łatwy sposób zniechęcić do przedmiotu

Chyba każda magnez zawiera

Taaaaa zniechęcić można i to bardzo. Ale lubię się kłócić i mieć swoje zdanie na dane tematy. Miałam kiedyś wypracowanie pt. Potop - kicz czy dzieło? Cała klasa napisała, że dzieło, a ja że kicz, a dlaczego? Bo dzieło po 100 latach nawet młodzież powinna chcieć czytać, a komu się chce/ ma czas czytać takie grube książki w dzisiejszych czasach? Ogólnie trzeba mieć swoje zdanie.


Gdzieś czytałam , że gorzka jest najzdrowsza

[19agusia91]

Tak, wtedy jest ok
Macie rację, ze często się czyta książkę i dostaje gorszą ocenę. Ja się załamałam jak przeczytałam "Cierpienia..." i dostałam 2, a koleżanka streszczenie i 6
Tearz czytam najcześciej i książkę i streszczenie. Chyba, ze mam książkę z opracowaniem

[mOna01]

Jyyli ja Cię rozgryzłam, Ty szukasz pretekstu żeby czekoladę jeść i sobie wmawiać że to dla zdrowia

[19agusia91]

Soleilka, ja "Potopu" nie przeczytałam,ale nie dlatego, ze byłą gruba Jest po prostu bardzo nudna, ja tam nic wartościowego nie widziałam, nawet w streszczeniu. Tak samo nie przeczytałam "Nad Niemnem" o ile cała historia moze i nie była taka zła, ale czytać 15 stron opis drzewa,

---------- Dopisano o 18:40 ---------- Poprzedni post napisano o 18:40 ----------

Ja zjadłam cała tabliczkę czekolady z orzechami. TŻ przywiózł,a ja zjadłam..

[Soleilka]

Napisane przez 19agusia91

Tak, wtedy jest ok
Macie rację, ze często się czyta książkę i dostaje gorszą ocenę. Ja się załamałam jak przeczytałam "Cierpienia..." i dostałam 2, a koleżanka streszczenie i 6
Tearz czytam najcześciej i książkę i streszczenie. Chyba, ze mam książkę z opracowaniem

Ja się załamałam jak przeczytałam Potop, napisałam o nim pracę i dostałam 1, ponieważ "było za dużo cytatów", cytatów było dokładnie 4 i wszystkie wyjaśnione ( nie wyjaśnionych nie uwzględnia się w maturze i dostaje 0 punktów bodajże), zajmowały może 10% pracy, ale nauczycielka stwierdziła, że jest to 100% i dała mi 1. A skąd ja mogłam w 1 czy tam 2 klasie wiedzieć co się ocenia na maturze?

[viki1988]

Napisane przez 19agusia91

Tak, wtedy jest ok
Macie rację, ze często się czyta książkę i dostaje gorszą ocenę. Ja się załamałam jak przeczytałam "Cierpienia..." i dostałam 2, a koleżanka streszczenie i 6
Tearz czytam najcześciej i książkę i streszczenie. Chyba, ze mam książkę z opracowaniem

U mnie było tak samo, bo babka w pewnym momencie sobie wymyśliła ze bedzie robić kartkówki z zadanych lektur (przed przerobieniem) efekt był tego taki ze Ci co przeczytali streszczenie mieli 5 a z resztą to różnie bywało... ja po pewnym czasie też sobie wybiłąm w głowy uzciwośc i zaczęłam jechać na streszczeniach... i dobrze na tym wyszłąm bo wynik na maturze miałam bardzo dobry

---------- Dopisano o 18:50 ---------- Poprzedni post napisano o 18:48 ----------

Napisane przez jyyli

Macie naprawdę wielkie szczęście. Ja mam teraz polski z ultrakatolikiem, który tkwi nadal w średniowieczu Więc poglądy na temat kobiet też ma średniowieczne.
A u mnie też z lekturami strasznie gonimy. 1 września nawet było "przeczytajcie na jutro chłopów"

Masakra, co oni nie rozumieją ze to trzeba tak jakoś systematycznie i mieć czas na przeczytanie a nie z dnia na dzień ... wlaśnie przez takie postawy nauczycieli wzyscy jadą na streszczeniach....

[Soleilka]

Napisane przez viki1988

U mnie było tak samo, bo babka w pewnym momencie sobie wymyśliła ze bedzie robić kartkówki z zadanych lektur (przed przerobieniem) efekt był tego taki ze Ci co przeczytali streszczenie mieli 5 a z resztą to różnie bywało... ja po pewnym czasie też sobie wybiłąm w głowy uzciwośc i zaczęłam jechać na streszczeniach... i dobrze na tym wyszłąm bo wynik na maturze miałam bardzo dobry

---------- Dopisano o 18:50 ---------- Poprzedni post napisano o 18:48 ----------


Masakra, co oni nie rozumieją ze to trzeba tak jakoś systematycznie i mieć czas na przeczytanie a nie z dnia na dzień ... wlaśnie przez takie postawy nauczycieli wzyscy jadą na streszczeniach....

Taaa u mnie na koniec roku było "tu macie spis lektur, które macie przeczytać na wakacjach" To po co mi kurde te wakacje, skoro mam na nich czytać lektury?

[Chatul]

Napisane przez blondyna789

eh ja też tak reaguję na zmianę pogody, obudziłam się z bólem głowy - wzięłam tabletę. jak przestała mnie głowa boleć, to zaczął brzuch bo przyszła @ i znów musiałam wziąć tabletkę, bo ból był nie do zniesienia aaaaa...

Na okres najlepsza jest pokrzywa. Ma działanie rozkurczowe i bardzo szybko po niej mija ból

Napisane przez dymka

A właśnie - miałam zdać relację z efektów olejowania kokos + wiesiołek.
Jak po nocnym olejowaniu są cudowne w dotyku, miękkie, lejące, do tego jakieś takie bardziej puszyste, aż je musiałam przy skórze troszkę przylizać bo efekt początkowo był jak po wałkach. Cud, miód o ile wilgoć za oknem nie zrobi mi masakry na głowie, to będę mieć piękne włoski na imprezie
Tak się cieszę, że trafiłam na wątki o pielęgnacji włosów, bo z czystym sumieniem mogę stwierdzić, że tak ładne moje włosy jeszcze nie były
Wszystko dzięki Wam

Ale fajnie, że masz takie dobre efekty dbania o włosy

Napisane przez dymka

Opuszczam Was na jakieś 20 godzin. Jadę na działeczkę imprezować trzymajcie kciuki żeby nie lało i żeby grill w tej wilgoci ładnie się rozpalił.

Baw się dobrze!

Napisane przez 19agusia91

Ja miałam lalkę czytać, ale tak boli strasznie.

Ja w ostatnie tydzień wakacji przeczytałam "Lalkę", "Potop" i zrobiłam rozdział zadań z matmy [ funkcja kwadratowa ;/ ]. Nie ma to jak praca wakacyjna. Przez całe wakacje zrobiłam z tej matmy 4 rozdziały... O_o

Napisane przez Nerchie

http://esentia.pl/Sulphur_Zdroj_Mine...owa_p31231.htm to chyba to i tu jest skład

Ooo, dzięki wielkie!

Napisane przez jyyli

Ja miałam przeczytać w wakacje Lalkę i Potop, ale cóż

Ja przeczytałam :P

Też zauważyłyście, że w większości lektur kobiety są przedstawienie w złym świetle? Albo jako zupełnie uległe i posłuszne mężczyznom. Zamiast wyrabiać w uczniach przekonanie, że są naprawdę różne typy osobowości zarówno u kobiet, jak i u mężczyzn, to nie. Facet zawsze jest inteligentny i odważy, a kobieta jak chce mieć chociaż mały wpływ na swoje życie to zaraz jest zła intrygantka, manipulatorka i materialistka, natomiast kiedy wychodzi za starego capa, jest mu wierna i oddana i z pokorą znosi bicie, to jest kobieta idealna.
Nie żebym była wojującą feministką, ale dla mnie mężczyzna i kobieta są po prostu równymi ludźmi i nigdy nie zrozumiem żadnego szowinisty.

Ale zauważ, że lelktury w LO są ustawione chronologicznie, kto w starożytności czy średniowieczu interesował się psychiką kobiet? To wszystko odbija się na tym jak te kobiety przedstawione są w dziełach.

Chociaż? Antygona według mnie wcale nie była zła. I nie była też podporządkowana mężczyźnie. Oleńka z "Potopu" już tym bardziej.
A i faceci w lekturach nie zawsze są fajni. Chociażby Makbet.

Przepraszam za mój bulwers, ale szkoła jaka jest każdy widzi

Dobrze, że "Nowych Aten" nam nie każą czytać (; Chociaż my i tak dużo czytaliśmy tego, ale na historii :P

Napisane przez jyyli

Za to pozytywizm i praca u podstaw I to i to złe, ale w romantyzmie chociaż liczyła się jednostka i nawet trochę dobrych utworów powstało.

E tam, ani romantyzm ani pozytywizm złe nie są. Ale nie wszystkie utwory z tych czasów lubię :P

A lańsko po tyłkach powinni dostać ci kolesie, z którymi te dziewczynki zachodzą.

Nie lańsko po tyłkach tylko kastracja.

Napisane przez Soleilka

Bo dzieło po 100 latach nawet młodzież powinna chcieć czytać, a komu się chce/ ma czas czytać takie grube książki w dzisiejszych czasach? Ogólnie trzeba mieć swoje zdanie.

Trzeba mieć swoje zdanie i często się przez sprzeczam z polonistką. Jeszcze w żadnej potyczce słownej ze mną nie wygrała :P
Z drugiej strony na maturze na wypracowaniu nie liczy się opinia zdającego na dany temat tylko jego umiejętność napisania wypracowania. A jak wiadomo łatwiej udowadnia się, że coś jest fajne aniżeli, że coś jest niefajne.

Co do "Potopu" to on wydawany był przecież w odcinkach. I to sami czytelnicy namawiali go by pisał więcej i więcej. Nic dziwnego, że jak się to wszystko zebrało do kupy to wyszły trzy tomy. Mnie czytanie "Potopu" zajęło kilka dni, nie żałuję czasu, który na to przeznaczyłam

[otako]

Napisane przez jyyli

Też zauważyłyście, że w większości lektur kobiety są przedstawienie w złym świetle? Albo jako zupełnie uległe i posłuszne mężczyznom. Zamiast wyrabiać w uczniach przekonanie, że są naprawdę różne typy osobowości zarówno u kobiet, jak i u mężczyzn, to nie. Facet zawsze jest inteligentny i odważy, a kobieta jak chce mieć chociaż mały wpływ na swoje życie to zaraz jest zła intrygantka, manipulatorka i materialistka, natomiast kiedy wychodzi za starego capa, jest mu wierna i oddana i z pokorą znosi bicie, to jest kobieta idealna.
Nie żebym była wojującą feministką, ale dla mnie mężczyzna i kobieta są po prostu równymi ludźmi i nigdy nie zrozumiem żadnego szowinisty.

Przepraszam za mój bulwers, ale szkoła jaka jest każdy widzi

Nerchie - dla mnie też pozytywizm ble

A w elementarzach do tej pory jest tak, że to tatuś pracuje zawodowo, w domu wykonuje tylko prace typowo techniczne - majsterkowanie, naprawianie itd. Mamusia natomiast gotuje, prasuje, sprząta, typowa kura domowa. Chyba to już mało popularny model rodziny w dzisiejszych czasach.

[19agusia91]

Napisane przez Soleilka

Ja się załamałam jak przeczytałam Potop, napisałam o nim pracę i dostałam 1, ponieważ "było za dużo cytatów", cytatów było dokładnie 4 i wszystkie wyjaśnione ( nie wyjaśnionych nie uwzględnia się w maturze i dostaje 0 punktów bodajże), zajmowały może 10% pracy, ale nauczycielka stwierdziła, że jest to 100% i dała mi 1. A skąd ja mogłam w 1 czy tam 2 klasie wiedzieć co się ocenia na maturze?

Nam nadal tego nie powiedzieli.

Napisane przez Soleilka

Taaa u mnie na koniec roku było "tu macie spis lektur, które macie przeczytać na wakacjach" To po co mi kurde te wakacje, skoro mam na nich czytać lektury?

Dlatego właśnie nie przeczytałam "lalki".


Numerem jeden w zwalczaniu bóli miesiaczkowych jest dla mnie wiesiołek. A miałam z tym naprawdę wielki problem.

[Soleilka]

Napisane przez Chatul

Trzeba mieć swoje zdanie i często się przez sprzeczam z polonistką. Jeszcze w żadnej potyczce słownej ze mną nie wygrała :P
Z drugiej strony na maturze na wypracowaniu nie liczy się opinia zdającego na dany temat tylko jego umiejętność napisania wypracowania. A jak wiadomo łatwiej udowadnia się, że coś jest fajne aniżeli, że coś jest niefajne.

Co do "Potopu" to on wydawany był przecież w odcinkach. I to sami czytelnicy namawiali go by pisał więcej i więcej. Nic dziwnego, że jak się to wszystko zebrało do kupy to wyszły trzy tomy. Mnie czytanie "Potopu" zajęło kilka dni, nie żałuję czasu, który na to przeznaczyłam

Ale po co iść na łatwiznę?

---------- Dopisano o 19:40 ---------- Poprzedni post napisano o 19:37 ----------

hahaha, ustawiłam sobie dzwonek wiadomości nowy na gg i ciągle drze mi się "ciastko, karmel, czekolaaaaaaaaaaaada !", normalnie padam już xD I mam puchowe gg

[Chatul]

Napisane przez Soleilka

Ale po co iść na łatwiznę?

Właśnie po to żeby było łatwiej
Zresztą, tutaj nie pójście na łatwiznę niczego właściwie nie dawało poza możliwością napisania własnego zdania, a to niczego w tym wypadku nie daje :P A napisanie, że "Potop" jest dziełem jednak coś dawało- ćwiczyło się w ten sposób pisanie do matury. A wiadomo co oznacza dobrze zdana matura.
Czasem pójście na łatwiznę wcale nie jest takie złe

[motylek1007]

dziewczyny, powiedzicie mi czy widzicie reklame w poscie #95 a dokladnie to co ja zacytowałam, bo zgłosilam to jako reklame, ale nie widze zeby cos sie dzialo,a teraz autorka zmienila tresc postu

https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...8#post14062778

[Soleilka]

Napisane przez motylek1007

dziewczyny, powiedzicie mi czy widzie reklame w poscie #95 a dokladnie to co ja zacytowałam, bo zgłosilam to jako reklame, ale nie widze zeby cos sie dzialo,a teraz autorka zmienila tresc postu

https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...8#post14062778

Widać