Facet poznany na necie - co o tym myślicie?

[2018070520180950]

a ja z tym innym gadalam godzine oi 16 min wlasnie skonczylam

[Motylicaja]

Napisane przez aagusiaa88

Z ta kasa to dobre. Tez tak zrobilam ostatnio. Skonczyly mi sie darmowe minuty i gadalismy 48min. i mi zzarlo 14zl, co prawda w tej samej sieci, ale jaki byl moj szok, ze nie mam tych minut. Ojeeeeeja

A z tymi kolegami to ja nie wiedzialam, bo nie zdazylam gg wlaczyc i przeczytac, ze wyszedl z domu :P ale moja panika byla najlepsza. Sama sie z siebie smialam

A no i ciesze sie, ze zadzwonilas i ze wam sie fajnie gadalo

hhehe najdrozsza moja rozmowa....hihi Ale bylo warto....

Napisane przez Kachaaa

a ja z tym innym gadalam godzine oi 16 min wlasnie skonczylam

eeee niezle niezle....

[2018070520180950]

wczoraj sie poznalismy przez przypadek sie okazalo ze ja w londynie on tez w uk, hehe ;

ale on wroci do Pl do stycznia

[telka146]

a ja sobie daje spokoj z tym wszystkim , zaczyanm zyc naprawde i nie bede sie juz bawic w sieciowe znajomosci...
wole wyjsc z psem niz siedziec przed kompem, cos zrozumialam, cos we mnie pęklo. mam dośc
bede tu czasem wpadac, powodzenia laski!

[myszeczka00]

Napisane przez telka146

a ja sobie daje spokoj z tym wszystkim , zaczyanm zyc naprawde i nie bede sie juz bawic w sieciowe znajomosci...
wole wyjsc z psem niz siedziec przed kompem, cos zrozumialam, cos we mnie pęklo. mam dośc
bede tu czasem wpadac, powodzenia laski!

ja rowniez.... powodzenia

[2018070520180950]

czemu dziewczyny?

[telka146]

bo to nie jest zycie. bycie uzaleznionym od czyjegos humoru /dopisze czy nie/, ciagle sprrawdzanie poczty... nie chce zeby koles po raz 100 przestawal odzywac sie w trakcie milej korespondencji czy po raz 50ty przepadał jak kamień w wodę... zawierajac znajomosc przez internet najlatwiej jest po prostu "zniknąć" jesli cos bedzie nie tak. zwykle nie ma sie wspolnych znajomych, powiązań...dosc zastanawiania sie podczas imprezy "czy odpisal?".

poza tym, nie owijajmy w bawelne- wiekszosc facetow, ktorzy szukaja w sieci CZEGOS ma jakis problem. kazdy z nas szukajacy w sieci ma problem. moim jest niesmialosc i ciagle to samo towarzystwo.
mam dosc prowadzenia zycia w internecie zamiast prawdziwego, realnego.
po prostu czuję, że mam już dość. męczy mnie to i koniec.
jak się znajdzie ktoś to super, jak nie- będę czytać książki, łazić z psem na spacery i uczyć się słówek z ang.
chrzanię takie znajomości ))

[2018070520180950]

to problem w facertach ktorych poznaalas, a nie w tobie jest oprzeciez

[Oksymoronka]

Napisane przez kasia.diet

jak to 'ma wrazenie'? albo mysli albo nie

bo on to tak powiedział, jakby sobie właśnie przed chwilą uświadomił
wracam w piątek...zdam relacje jak było. Już się boję.
Trzymajcie się

[JUSTYNAANNA]

Cześć dziewczyny... wczoraj wróciłam z urlopu i próbowałam nadrobić te 7 stron ale jakoś brakowało mi sił a dlaczego? bo... ogólnie cały urlop z moim cudownym kochanym boskim TŻ był do bani :/ już na drugi dzień czar prysł... najgorsze jest to że dla niego jest wszystko ok a dla mnie nie i on o tym nie wiem. Nie wiem jak mam go uświadomić co i jak powiedzieć żeby dotarło. Jestem załamana !!! Pokładałam ogromne nadzieje w tym związku i co? Nie mam pojęcia co teraz zrobić ile razy można kogoś prosić o to samo? Ludzka cierpliwość na swoje granice a on je przekroczył

[Ivi 1988]

Napisane przez JUSTYNAANNA

Cześć dziewczyny... wczoraj wróciłam z urlopu i próbowałam nadrobić te 7 stron ale jakoś brakowało mi sił a dlaczego? bo... ogólnie cały urlop z moim cudownym kochanym boskim TŻ był do bani :/ już na drugi dzień czar prysł... najgorsze jest to że dla niego jest wszystko ok a dla mnie nie i on o tym nie wiem. Nie wiem jak mam go uświadomić co i jak powiedzieć żeby dotarło. Jestem załamana !!! Pokładałam ogromne nadzieje w tym związku i co? Nie mam pojęcia co teraz zrobić ile razy można kogoś prosić o to samo? Ludzka cierpliwość na swoje granice a on je przekroczył

zawsze najlepszymi radami sa rozmowa i cierpliwosc

po prostu powiedz mu na spokojnie,co ci nie pasuje itp, a ja mam taki patent na facetow- zamiast sie klocic o cos itp, po prostu mega-chwale go za to,ze np dzis byl super albo zrobil cos, o co go nie prosilam

I wtedy oni tak sie ciesza slyszac komplementy, ze uwierz mi, robia jeszcze wiecej,zeby tylko je czesciej slyszec, jak dzieci

powodzonka

---------- Dopisano o 08:30 ---------- Poprzedni post napisano o 08:27 ----------

wczorja spotkalam sie z tym chlopakiem poznanym na randkowej stronie

nie dosc,ze nie okazal sie zboczencem, to dawno nie spedzilam tak fajnego czasu z facetem

jechal do mnie 2 godziny i jest wyzszy od emnie co mi sie szalenie podoba, gdyz przy wzroscie 170 trudno spotkac wyzszego chlopaka

bylo ideal, w sumie mam nadzieje,ze juz sie we mnie zakochal

polecam randkowanie przez internet

[jenny1234]

Napisane przez telka146

a ja sobie daje spokoj z tym wszystkim , zaczyanm zyc naprawde i nie bede sie juz bawic w sieciowe znajomosci...
wole wyjsc z psem niz siedziec przed kompem, cos zrozumialam, cos we mnie pęklo. mam dośc
bede tu czasem wpadac, powodzenia laski!

Napisane przez myszeczka00

ja rowniez.... powodzenia

hej dziewczyny... rozumiem was, że dajecie sobie spokój z internetowymi znajomościami... ja poznałam kilku panów ale tylko z jednym spotkałam się w rzeczywistości... póki co jesteśmy na stopie kolega, koleżanka i utrzymujemy znajomość w normalnym świecie więc jest spoko i ja chyba też już nie będę nikogo poszukiwać w ten sposób, no chyba, że coś mi do głowy strzeli heheh....

ale dziewczynki zaglądajcie do nas na wątek... my tu wiele dylematów często mamy a wasze rady były i będą zawsze bardzo cenne... dlatego nie mam mowy... macie tu zaglądać i już... wątek bez was to nie ten sam wątek...

pozdrawiam dziewczynki ;*

[myszeczka00]

Spokojnie...
Bedę do Was zaglądać Kobietkii kochane ;*;*

ps. ja już sobie nie radzę.... nie dociera do mnie, że facet niegodny moich wspomnień o nim, łez....
Brakuje mi go ^&()*(*&^%$...cholera jasna
Ogarnij się kobieto.....
Wszystko wokół przypomina mi go...dosłownie....od kanału tvn warszwa po piosenki i kafelki w łazience gdzie rozmawiałam z nim siedząc tam haha...

[taka_sobie_ja]

a ja siedze w szkole na infie i chcialabym sprawdzic czy napisal, no ale nie bede ze szkolnego komputera sie logowac

[telka146]

Napisane przez jenny1234

hej dziewczyny... rozumiem was, że dajecie sobie spokój z internetowymi znajomościami... ja poznałam kilku panów ale tylko z jednym spotkałam się w rzeczywistości... póki co jesteśmy na stopie kolega, koleżanka i utrzymujemy znajomość w normalnym świecie więc jest spoko i ja chyba też już nie będę nikogo poszukiwać w ten sposób, no chyba, że coś mi do głowy strzeli heheh....

ale dziewczynki zaglądajcie do nas na wątek... my tu wiele dylematów często mamy a wasze rady były i będą zawsze bardzo cenne... dlatego nie mam mowy... macie tu zaglądać i już... wątek bez was to nie ten sam wątek...

pozdrawiam dziewczynki ;*

jasne, ze bede tu wpadac, to moj ulubiony wątek

Napisane przez Kachaaa

to problem w facertach ktorych poznaalas, a nie w tobie jest oprzeciez

wiem, ze w nich, ale odbija sie to na mnie...

[aagusiaa88]

Jeeeejku dziewczyny, szkoda, ze uciekacie Ale jak mowicie,ze bedziecie wpadac to ok
Ja tam nie wiem jak to jest z tym poznawaniem facetow przez neta, bo ja tak na prawde nigdy nie szukalam ten jest poznany zupelnie przypadkiem podczas grania w karty i tyle. A to, ze to tak troche inaczej poszlo, niz mozna bylo na samym poczatku przypuszczac, to juz inna sprawa.

Napisane przez telka146

dosc zastanawiania sie podczas imprezy "czy odpisal?".

To jest straszne, ale ja tak mam zawsze i patrze na tel. a on wiedzac, ze jestem na imprezie, pewnie mysli, ze mam inne zzajecia niz zastanawianie sie nad czyms takim. i jest w bledzie...

Kacha, ciesze sie, ze znalazlas nowego kolege super bo to rozczarowanie J. chyba zbyt szybko przyszlo. W sumie dobrze, bo sie nie wkrecilas nie wiadomo jak

Mojego dalej nie ma, nie wiem czy wrocil z tego meczu, czy go gdzies tam zadźgali jak zwykle mam czarne wizje ... ehhhh

[margolka1986]

Napisane przez taka_sobie_ja

wracam do Was!!! pewnie nikt mnie tu nie pamięta, ale to nic, przywitam się drugi raz po randce z gościem poznanym na portalu randkowym, który przyszedł pijany (gość nie portal) i potem związku z innym kolesiem-idiotą (związek nie dotrwał nawet do miesiąca), zebrałam siły i założyłam znowu konto! i poznałam 1 miłego gościa, spotkaliśmy się, długo na to "pracował" po moich przejściach (nie będzie z tego żadnego romansu, tak myślę, ale wydaje się być uwaga-porządnym facetem!, a przecież znajomych nigdy nie za wielu ), zaczęłam też pisać z innym... oboje się sobą dość mocno interesujemy jest tylko mały problem - facet pisze rzadko, choć bardzo długie wiadomości (nigdy nikt tak długich mi nie pisał) i bardzo miłe. kulturalne. odnosi się do wszystkiego co ja napiszę, no i uwaga przeczytał mój profil do końca (wierzcie mi że niewielu to robi, większość śle wiadomości na podstawie samej foty ). wszystko pięknie ładnie, tylko że te długaśne i miłe wieści przychodzą raz na ruski rok. a konkretnie- nie częściej niż co tydzeń... z 1 strony wiadomości są w takim tonie, że "zależy mu na kontakcie ze mną jak nic" - z 2. strony jkaby zależało, to by jednak pisał częściej no ale zobaczymy!

niespodzianka - bo ja Cię pamiętam
może z czasem częstostliwosć wiadomości się zwiększy... na razie ciesz się ich długością i zawartością

Napisane przez telka146

bo to nie jest zycie. bycie uzaleznionym od czyjegos humoru /dopisze czy nie/, ciagle sprrawdzanie poczty... nie chce zeby koles po raz 100 przestawal odzywac sie w trakcie milej korespondencji czy po raz 50ty przepadał jak kamień w wodę... zawierajac znajomosc przez internet najlatwiej jest po prostu "zniknąć" jesli cos bedzie nie tak. zwykle nie ma sie wspolnych znajomych, powiązań...dosc zastanawiania sie podczas imprezy "czy odpisal?".

poza tym, nie owijajmy w bawelne- wiekszosc facetow, ktorzy szukaja w sieci CZEGOS ma jakis problem. kazdy z nas szukajacy w sieci ma problem. moim jest niesmialosc i ciagle to samo towarzystwo.
mam dosc prowadzenia zycia w internecie zamiast prawdziwego, realnego.
po prostu czuję, że mam już dość. męczy mnie to i koniec.
jak się znajdzie ktoś to super, jak nie- będę czytać książki, łazić z psem na spacery i uczyć się słówek z ang.
chrzanię takie znajomości ))

moim skromnym zdaniem spora częśc osob szukająca kogoś na necie ma problem właśnie z możliwościami poznawania nowych osób. ja np nie przepadam za poznawaniem kogoś na dyskotece czy pubie. grono znajomych mam prawie stałe- coraz wiecej oso.b wychodzi za mąż, zeni się paruje i trudno jest na kogoś trafić. widzę, że znajomosci dały Ci w kość i się zniechęciłaś... niektóre z nas trafiły szybko na swoje Szczęścia - ja musiałam poczekać dobrych pare lat i odbyć kilkanaście spotkań żeby trafic na swój Skarb- ale warto było !

Napisane przez Ivi 1988

---------- Dopisano o 08:30 ---------- Poprzedni post napisano o 08:27 ----------

wczorja spotkalam sie z tym chlopakiem poznanym na randkowej stronie

nie dosc,ze nie okazal sie zboczencem, to dawno nie spedzilam tak fajnego czasu z facetem

jechal do mnie 2 godziny i jest wyzszy od emnie co mi sie szalenie podoba, gdyz przy wzroscie 170 trudno spotkac wyzszego chlopaka

bylo ideal, w sumie mam nadzieje,ze juz sie we mnie zakochal

polecam randkowanie przez internet

gratuluje i 3mam kciuki za dalszy rozwój znajomości ...

Napisane przez myszeczka00

Spokojnie...
Bedę do Was zaglądać Kobietkii kochane ;*;*

ps. ja już sobie nie radzę.... nie dociera do mnie, że facet niegodny moich wspomnień o nim, łez....
Brakuje mi go ^&()*(*&^%$...cholera jasna
Ogarnij się kobieto.....
Wszystko wokół przypomina mi go...dosłownie....od kanału tvn warszwa po piosenki i kafelki w łazience gdzie rozmawiałam z nim siedząc tam haha...

Myszeczko <przytul> eh te babskie skłonności do wspominania potrafią zniszczyć człowieka.. piosenki, miejsca - wszytsko jest w pewnym momencie przeciwko Nam...
ale silna Babka z Ciebie - widocznie facet nie był Ciebie wart !

[myszeczka00]

Napisane przez Ivi 1988

wczorja spotkalam sie z tym chlopakiem poznanym na randkowej stronie

nie dosc,ze nie okazal sie zboczencem, to dawno nie spedzilam tak fajnego czasu z facetem

jechal do mnie 2 godziny i jest wyzszy od emnie co mi sie szalenie podoba, gdyz przy wzroscie 170 trudno spotkac wyzszego chlopaka

bylo ideal, w sumie mam nadzieje,ze juz sie we mnie zakochal

polecam randkowanie przez internet

Myslalam tak samo..
On jechał do mnie aż 5 godzin! ;-)
Było cudownie...
Ale się skończyło

Oby Tobie się udało

MARGO ;* dzieki

[aagusiaa88]

Napisane przez myszeczka00

Myslalam tak samo..
On jechał do mnie aż 5 godzin! ;-)
Było cudownie...
Ale się skończyło

Oby Tobie się udało

MARGO ;* dzieki

Mysia, nie wiem czy moge spytac, ale jak to sie skonczylo? On Ci cos napisal, czy jak?

[karolinka86]

Napisane przez kasia.diet

karolinko ja tez nigdy nie dawalam zdjec calej figury a w opcji "budowa ciala" w profilu zaznaczalam 'normalna'. i nie mowilam facetom o swojej figurze bo i po co? wolalam zeby mnie zobaczyli na zywo i sami ocenili gusta mezczyzn sa rozne
ja akurat nie mialam okazji spotykania z wieloma mezczyznami, bo juz drugi poznany stal sie moim TZ, wiec nie wiem jak inni reagowaliby na moj wyglad...
musisz probowac i nie zrazac sie w razie niepowodzenia
trzymam kciuki!

Fajnie, że Ci się udało Mam nadzieję, że mnie też ktoś kiedyś zaakceptuje... NA razie tylko tak sobie wymieniam maile, a czy coś z tego wyjdzie to czas pokaże...

[myszeczka00]

Napisane przez aagusiaa88

Mysia, nie wiem czy moge spytac, ale jak to sie skonczylo? On Ci cos napisal, czy jak?

Skoczyło się ciszą...
Nie odezwał się... NIC komplenie
NADA MAS..
I to mnie właśnie dziwi? Że ON!!! On nie byłby do tego zdolny.... JAK TO???
A jednak
Jeszcze sprawdzał pociągi do mnie
Ech.. co mu odbiło to nie wiem

[aagusiaa88]

Napisane przez myszeczka00

Skoczyło się ciszą...
Nie odezwał się... NIC komplenie
NADA MAS..

Troche to dziecinne................ .......

[myszeczka00]

Napisane przez aagusiaa88

Troche to dziecinne................ .......

Koleś inteligentny cholernie... Ale w tym temacie dal ciała!
Praca dla rządu..... NO DAJCIE SPOKÓJ ;/
Szastał pieniędzmi tu i ówdzie...
Najgorsze... ze wszystko wskazywało na to,,, ze ma zachcianki wiecie jakie..
Na pierwszym spotkaniu złapał mnie za stopę...
W ogóle.... jakoś pozniej mi mowil przez tel... ze kochać mu sie chce...
EWIDENTNIE...nie?

[aagusiaa88]

Napisane przez myszeczka00

Koleś inteligentny cholernie... Ale w tym temacie dal ciała!
Praca dla rządu..... NO DAJCIE SPOKÓJ ;/
Szastał pieniędzmi tu i ówdzie...
Najgorsze... ze wszystko wskazywało na to,,, ze ma zachcianki wiecie jakie..
Na pierwszym spotkaniu złapał mnie za stopę...
W ogóle.... jakoś pozniej mi mowil przez tel... ze kochać mu sie chce...
EWIDENTNIE...nie?

Dziwny typ. Ile on mial lat? Jaka roznica wieku?

[myszeczka00]

Napisane przez aagusiaa88

Dziwny typ. Ile on mial lat? Jaka roznica wieku?

26 bedzie miał niedługo...
Róznica dwóch lat między nami!!!

Wierz mi, co jak co...ale jego nie podejrzwałabym o takie zachowanie.
Aż korci mnie żeby się dowiedzieć o co choodzi. Ale już nie będę się błaźnić.
Dam sobie czas..... Dam szansę ludziom, by poznać siebie. Ale w związki pchać się nie chcę póki co..

A zawsze twierdził... ze czas nam potrzebny. Że musi na mnie poczekać. Grrr

[Melodia mgieł nocnych]

No mój jeździ do mnie 12 godzin I zaproponował mi wspólne mieszkanie Więc jak się obronię, to czeka mnie chyba przeprowadzka A znamy się 3,5 miesiąca Szaleńcze tempo przybrało ostatnio moje życie osobiste

[aagusiaa88]

Napisane przez myszeczka00

26 bedzie miał niedługo...
Róznica dwóch lat między nami!!!

Wierz mi, co jak co...ale jego nie podejrzwałabym o takie zachowanie.
Aż korci mnie żeby się dowiedzieć o co choodzi. Ale już nie będę się błaźnić.
Dam sobie czas..... Dam szansę ludziom, by poznać siebie. Ale w związki pchać się nie chcę póki co..

A zawsze twierdził... ze czas nam potrzebny. Że musi na mnie poczekać. Grrr

No tak, a on ma ta przewage, ze jest gdzies daleko i sie przypadkiem nigdzie nie spotkacie. Lipa, szkoda, ze to tak sie skonczylo. Bo jakby cos powiedzial, to rozumiem, ale nie milczeniem. To jest chyba najgorsze co moze sie przydarzyc

[myszeczka00]

Napisane przez aagusiaa88

No tak, a on ma ta przewage, ze jest gdzies daleko i sie przypadkiem nigdzie nie spotkacie. Lipa, szkoda, ze to tak sie skonczylo. Bo jakby cos powiedzial, to rozumiem, ale nie milczeniem. To jest chyba najgorsze co moze sie przydarzyc

Dokładnie.. 100 myśli na minutę.
A dominujące pytanie to: może mu się nie spodobałam ( ale wyszedł do mnie na skrzyżowanie, dał mi buziaka prawie na środku drogi :p od razu, przytulał....dał kurteczkę swoją, za łapkę trzymał) więc gdyby ktoś sie komuś nie spodobał nie odstawiał by takich cyrków, prawda?
Zapytał czy pamiętam o czym rozmawialiśmy na gg .... a chodziło o to, żeby spróbowac być razem, żebym się przestała bać... itd.
Poza tym, może wkurzało go to, że ja ciągle się bałam zaangażować. Nie wiem. Miał dość udowadniania mi, że on chce!!!

[aagusiaa88]

Napisane przez Melodia mgieł nocnych

No mój jeździ do mnie 12 godzin I zaproponował mi wspólne mieszkanie Więc jak się obronię, to czeka mnie chyba przeprowadzka A znamy się 3,5 miesiąca Szaleńcze tempo przybrało ostatnio moje życie osobiste

Qde pisalam wczesniej posta i mi prad wylaczyli :P Szybko bateria do laptopa i jestem znowu Wieeeelki comeback

Melodia a ty co o tym sadzisz? O tym wspolnym mieszkaniu?

---------- Dopisano o 12:46 ---------- Poprzedni post napisano o 12:45 ----------

Napisane przez myszeczka00

Dokładnie.. 100 myśli na minutę.
A dominujące pytanie to: może mu się nie spodobałam ( ale wyszedł do mnie na skrzyżowanie, dał mi buziaka prawie na środku drogi :p od razu, przytulał....dał kurteczkę swoją, za łapkę trzymał) więc gdyby ktoś sie komuś nie spodobał nie odstawiał by takich cyrków, prawda?

Poza tym, może wkurzało go to, że ja ciągle się bałam zaangażować. Nie wiem. Miał dość udowadniania mi, że on chce!!!

Mysza, nie zastanawiaj sie nad tym Szkoda juz czasu. A powiedz mi co zrobisz jak sie nagle odezwie i zacznie tlumaczyc, ze cos tam cos tam?

[myszeczka00]

Napisane przez aagusiaa88

Mysza, nie zastanawiaj sie nad tym Szkoda juz czasu. A powiedz mi co zrobisz jak sie nagle odezwie i zacznie tlumaczyc, ze cos tam cos tam?

Hahahahaha, powiem mu, ze mi zależało. Ale nie mam ochoty być z kimś kto odzywa się jak mu sie przypomni. Są telefony, maile. Żyjemy w XXI wieku a nie w epoce kamienia łupanego,nie?
Tęsknie jeszcze... ale ** z nim!!!

Kurczaki!! MELODIA :P
Toż to szczęściara z CIEBIE Kobieto )))))
12 godzin? Toż to poświęcenie... ła ał