potrojne cienie bourjois - wybor koloru

[Szynszyla]

Witam
planuje kupic sobie potrojne cienie bourjois ale mam problem z wyborem koloru - chodzi mi o brazy: Bruns cuivres 41 i Les naturels 53 . 41 wydaja sie bardziej zlote niz brazowe( wolalambym zimne odcienie ), natomiast 53 wygladaja na zbyt blade... nie testowalam ich na powiekach wiec bede wdzieczna jesli ktoras z Wizazanek uzywajacych tych cieni podzieli sie ze mna swoimi obserwacjami

[Szynszyla]

podciagam watek
Chciałabym wiedziec czy Bruns cuivres 41 wypadaja bardzo cieplo i czy Les naturels 53 widac na powiekach?

[Magdakow]

Mam kolorek 53 i jest on bardzo jasny, prawie nie widoczny. Jest dobry do codziennego dyskretnego makijażu. Nie wiem jak wygląda les bruns na powiekach bo nigdy go nie testowałam.

[tarakatatula]

ja mam 41 jak ich sie nalozy wieksza warstwe sa barzdo intensywne , ładnei wygladaja na oczkach sa takie cieple i zlociste

[bluegirl]

ja tez zastanawiam sie nad tymi kolorami
właśnie te 41 i 53 sprawiaja mi problem, bo chce jakies brązy i beże, ale nie wiem które będą lepsze, te najciemniejsze kolory w obu wypadają bardzo ciemno?
kupuje chyba też fiolety 49 i różowe 45 mam nadzieje że to bedzie dobry wybór, sa jeszcze jakieś ciekawe kolory z Bourjois z tych potrójnych?
może ktos ma fotki makijażu wykonanego któryms z tych brązów?

[adzia2]

Mam różowe 45 i pomarańczowe 52 i z obu jestem zadowolona

[Reese]

53 są bardzo delikatne, nawet ten najciemniejszy wychodzi na powiece dyskretnie. To są dobre cienie do makijażu no-make up

[psycha]

maiłam kiedys 41 To chyba ta trójka z tym zielonkawym odcieniem,zamiast jasnego bezu.. Bruns cuivres 41 wypadł u mnie "miedzianie".. Jasny zielonkawy beż zbił się w kamien,ale to chyba moj blad,poniewaz kupowałam na allegro..cos było nie tak z tymi cieniami. Lecz porównałam w sklepie i nie widzialam rożnicy ani w opakowaniu,ani w kolorkach..dziwne.

[Joasiaa]

Ja mam zestaw nr 41. Najjaśniejszy kolor to taki srebrzysty, mieniący się beż. Średni mieni się na złoto-brązowo-miedziano. Najciemniejszy to typowy brąz ze złoto-miedzianymi drobinkami. Zdecydowanie nie są to typowe brązy! Dają ładny ciepły makijaż ale nie poszalejesz jeśli chcesz uzyskać bardzo wyrazisty make-up. Nadają się do codziennego makijażu. Moim zdaniem są bardzo eleganckie, doskonałe na wszelkie imprezy (ja się nimi malowałam na mój ślub i efekt był super). Są bardzo trwałe, miękko się nakładaja. Jedna wada to to że są bardzo niewydajne. To pierwsze cienie które mi tak szybko znikają. Przy tym jasnym już prawie widze dno, mam je od sierpnia i nie maluje się nimi codziennie.
Jeśli chodzi o inne zestawy to ślicznie wyglądaja pastele: w zestawie jest chyba beż, róż i zieleń.

[bluegirl]

a ma ktos porównanie 41 do 53, ktoś był w posiadaniu obu Trio?
nie wiem czy kupowac obA czy jeden z nich jest lepszy i bije drugi na głowę czy tez może wygladaja na oku całkiem inaczej i zarówno jeden jak i drugi sa sliczne, czy opłaca sie i ten i ten czy warto kupić w tej cenie cos innego zamiast dwóch brązo-beżów

[Doroti]

Ja mam 53 les naturels, faktycznie dają ładny dzienny makijaż, ale w połączeniu z kredką i na mokro można zrobić nimi mocniejsze oko, przynajmniej przy delikatnym typie urody lata ,w moim odczuciu są bardziej chłodne niż 41, które bym określiła jako ciepłe odcienie miedziano-złote. Może spróbuj wybrać pod kątem typu kolorystycznego

[ssisi23]

Tez mam cienie z numerkiem 53 choc lubie dyskretny makijaz te cienie uwazam za ciut delikatne , jak napisaly wczesniej dziewczyny nadaja sie do tzw no make upu .

[bluegirl]

no to teraz to chce wszystkie 4 kolory jakie planowałam, a juz miałam nadzieje że jakoś odwiedziecie mnie od tej myśli i zdecyduje sie na 3 tylko
teraz tylko wszystko od brata zależy czy uda mu sie je zamówic

[bluegirl]

zamówienie poszło w świat jeśli tylko dziewczyna która bedzie dzwonić do hurtowni nie przekreci nazwy i oni dobrze usłysza to będe mieć za tydzień cienie

[bluegirl]

odgrzebuje ten wątek, bo kupiłam te cienie i czuje się zobowiązana zdać własną niejako relację, skoro odgrzebywałam ten wątek kiedyś, może też ktoś bedzie jeszcze sie wachał między kolorami i mój post komus pomoże
kupiłam kolory
Les Roses 45
Violet Imperial 49
Les Natureles 53
Les Bruns Cuivres 41
i nie oddałabym za żadne skarby ich, ani jednego
Les Roses, to delikatne, piekne róże, pierwszy z nich najjaśniejszy, to jak biały opalizujący na różowo, lub bardzo jasny róż, jak kto woli, drugi jest nieco ciemniejszy, wszystkie trzy odcienie sa idealne w połączeniu ze sobą, ładnie można nimi modelowac powiekę, piękne na codzień, nie sa ciemne
Fiolety, sa już nieco mocniejsze, kolory bardziej intensywne i mocne, nalezy nakładaćich bardzo mało aby uzyskac delikatny makijaż
Les Naturels cą cudowne ich używam najczęsciej na codzień, bardzo delikatne, subtelne, pieknie migoczą w świetle, oczywiście można nałożyć więcej i wtedy efekt jest bardziej intensywny, ale do dziennego makijażu razem z różami nadają się idealnie, nie ma lepszych , czasem nakładam na nie troszke innego koloru, trochę różu lub fiolet wtedy łądnie opalizują na inne kolory to dobry trick
41 Les Bruns to też beżo-brązy, jednak środkowy kolor jest to złoto, wszystkie te kolory są dosyć ciepłe i opalizują nieco na złoto, można nim zrobić delikatny makijaż jak również mocniejszy wieczorowy, tych tez bym nie oddała
stały się moimi ulubionymi cieniami, nakładam je pędzelkiem i jestem bardzo zadowolona, są dość trwałe, nakładane dodatkowo na baze pod cienie Lumene, wytrzymują naprawdę długo, pieknie opalizują i migoczą w słońcu naprawdę gorąco polecam

[ryba82]

Ja kupilam rozowe jasne, tak trwale są. Tak ładnie migoczą w słoncu. Co z tgeo skoro ja na moich oczahc ich prawie wogole nie dostrzegam? Lubie makijaze widoczne, moze dlatgeo czuje lekkie rozczarowanie, maluje sie nimi - nie powiem, ale raczej zawsze dodaje jakis inny kolor ciemniejszy z innej firmy i mieszam.

[bluegirl]

Napisane przez ryba82

Ja kupilam rozowe jasne, tak trwale są. Tak ładnie migoczą w słoncu. Co z tgeo skoro ja na moich oczahc ich prawie wogole nie dostrzegam? Lubie makijaze widoczne, moze dlatgeo czuje lekkie rozczarowanie, maluje sie nimi - nie powiem, ale raczej zawsze dodaje jakis inny kolor ciemniejszy z innej firmy i mieszam.

zgadzam się w zupełności, cienie trio różowe są bardzo subtelne i delikatne, cięzko nimi wyczarować mocny makijaż nie dodając innych cieni, spoza tej potrójnej paletki, ja zazwyczaj łącze je z brązami, same faktycznie nadają się do dziennego makijażu, jednak i tak na codzień łącze je z innymi kolorami, i wtedy można zrobić ciekawy makijaż, zreszta jakościowo są super i nie zamieniłabym ich na inne.