Potop

[201604200942]

Przeczytałam całą. No.. prawie, bo opuściłam ostatnie rozdziały
Jedna z niewielu lektur, która mnie wciągnęła
Chłopów przeczytałam całych, mimo iż wymagany był I tom

lektury, których nir mogłam strawić to dramaty romantyczne (Kordian, Konrad wallenrod, Nie-boska komedia) i Lalka

[Dzindzej]

Mnie znowuż Lalka bardzo się podobała, ale Chłopów przeczytałam tylko I wymagany tom.

[rapifen]

Kiedy mniej więcej zaczyna się coś ciekawego dziać w Potopie? :| Jedyny fajny motyw powrotów i kłótni z Oleńką już odszedł w niepamięć i ciągle o szwedach gadają

[aldi1174]

Napisane przez Ludowa

Rapifen, Twoi znajomi nie są zdecydowanie grupą reprezentatywną, gdyż, jak widać wątku, dużo osób w naszym wieku (też zdaję maturę w tym roku) Potop jednak przeczytało. Wśród moich znajomych sporo osób.

Ja przeczytałam pierwszy raz w podstawówce jeszcze, w liceum powtórzyłam - i wtedy, i teraz z przyjemnością. Jednak zawsze lubiłam Sienkiewicza, a Potop jest moją ulubioną częścią Trylogii ze względu na 'ludzkiego' i pełnego rozmaitych przywar, a nie krystalicznego głównego bohatera. Język zupełnie mi nie przeszkadzał, przyzwyczaiłam się. Za to znacznie gorzej szło mi wdrażanie się w słownictwo użyte we wspomnianych Chłopach.

Przeczytałam "Potop" i całą Trylogię w wakacje, jak miałam jakieś 8-9 lat- bo akurat je znalazłam w domu (ale zawsze byłam molem książkowym- od 5-ego roku życia)- pamiętam, że miałam wersję bez tłumaczeń łacińskich zwrotów i ciągle pytałam tatę, co to znaczy po polsku.
Kiedy czytałam później po raz 2-gi, jako lekturę szkolną, to książka wydawała mi się wręcz łatwa. Styl staropolski- ok, wcale nie trudny, a nadający klimat powieści.
A propos "Chłopów"- straszna ta gwara, tu to dopiero się namęczyłam- dla mnie to najgorsza lektura szkolna.

[BeRtA1111]

Napisane przez zagubiona_w_swoich_snach

jedyna lektura ktorej nie rpzeczytalam :P probowalam ale no poprostu nie moglam...:P

dokładnie.

ja czytałam trochę, chyba 1szy tom i pamiętam, że śmiałam z czegoś takiego: "nie chwaląc się, jam to sprawił" czy coś

[SOCKI]

I Potop i Quo vadis.

Podobały mi się nawet

Z lektur nie przeczytałam tylko Chłopów i Nad Niemnem (próbowałam ale z Chłopami mi zabrakło czasu a Nad Niemnem to jakiś koszmar był.

[201604200942]

Napisane przez rapifen

Kiedy mniej więcej zaczyna się coś ciekawego dziać w Potopie? :| Jedyny fajny motyw powrotów i kłótni z Oleńką już odszedł w niepamięć i ciągle o szwedach gadają

wciągnął mnie wątek miłosny (typowa baba ) oraz wątek Kmicica, króla i Bogusława (zdrada, ucieczka Kmicica etc).
Obrona Jasnej Góry ogromnie mnie wciągnęła.

[SOCKI]

Jeny ja nie mogłam znieść tamtego wątku miłosnego....Ciągle Oleńka i Oleńka...A ona taka mdła była strasznie.

[Ludowa]

Napisane przez aldi1174

Przeczytałam "Potop" i całą Trylogię w wakacje, jak miałam jakieś 8-9 lat- bo akurat je znalazłam w domu (ale zawsze byłam molem książkowym- od 5-ego roku życia)- pamiętam, że miałam wersję bez tłumaczeń łacińskich zwrotów i ciągle pytałam tatę, co to znaczy po polsku.
Kiedy czytałam później po raz 2-gi, jako lekturę szkolną, to książka wydawała mi się wręcz łatwa. Styl staropolski- ok, wcale nie trudny, a nadający klimat powieści.
A propos "Chłopów"- straszna ta gwara, tu to dopiero się namęczyłam- dla mnie to najgorsza lektura szkolna.

Bo to moim zdaniem JEST łatwa książka. Sienkiewicz generalnie pisze (pisał ) rzeczy bardzo przystępne i niezbyt ambitne

Napisane przez BeRtA1111

dokładnie.

ja czytałam trochę, chyba 1szy tom i pamiętam, że śmiałam z czegoś takiego: "nie chwaląc się, jam to sprawił" czy coś

Zagłoba

Napisane przez SOCKI

Jeny ja nie mogłam znieść tamtego wątku miłosnego....Ciągle Oleńka i Oleńka...A ona taka mdła była strasznie.

Oj, Oleńki to nie lubiłam

[201604200942]

Napisane przez SOCKI

Jeny ja nie mogłam znieść tamtego wątku miłosnego....Ciągle Oleńka i Oleńka...A ona taka mdła była strasznie.

Jaka ona mdła? Postawiła na swoim i nie chciała być z kimś, kto zdradził ojczyznę. Konkretna i stanowcza kobieta.

[nayuki]

Napisane przez Ludowa

Zagłoba

Nie chodzi czasem o Wołodyjowskiego? "Jam to, nie chwaląc się, sprawił"

[Hyysteria]

Napisane przez SamaraMorganx

Jaka ona mdła? Postawiła na swoim i nie chciała być z kimś, kto zdradził ojczyznę. Konkretna i stanowcza kobieta.

To pewnie, przecież to babka z charakterem była.

Ja się przyznam, że nie przeczytałam całego bo ledwo zaczęłam, a już trzeba było inną lekturę czytać. Jeden tom zdążyłam o ile pamiętam.
Ale w sumie to jak tak sobie teraz myślę, to chyba zaraz wezmę się za czytanie, bo mi się podobało.

Za to przeczytałam całych "Krzyżaków". Genialna książka. Nie mogłam się oderwać od czytania, za to film nudny jak flaki z olejem.
"Pana Tadeusza" też ubóstwiam. Zarówno książkę jak i film.

[SOCKI]

Nie no do mnie po prostu postaci kobiece u Sienkiewicza nie przemawiają i tyle.

[Monifash34]

Przeczytałam całość


Nie mogłam przebrnąć przez "Lalkę"-B.Prusa.Opornie mi szło czytanie tej lektury.

[selfish]

Napisane przez eloi

Chodzi o to , że pan Herakliusz Billewicz w soim testamencie nakazał wnuczce swojej, Aleksandrze , trwać przy naznaczonym mężu (małżeństwo aranżowane , jak to pospolitym było wówczas) , nawet , gdyby jej mąż stracił zarówno swoje włości ( majątek znajdujący się na "gorących" wówczas terenach przy Orszy na Białorusi ) jak i otrzymany tym samym testamentem Lubicz. Oleńka mogła czuc się wolna tylko wtedy , gdyby pan Kmicic okrył się hańbą .
Ale sama "substancja rodzinna" dotyczy własności ziemskiej rodowej.

O ile sobie przypominam w testamencie dziadka Oleńki było wyłącznie dozwolenie, że Panna może nie iść za Kmicica tylko wtedy, jeśli woli iść do klasztoru... Wspaniałomyślny dziadunio, nieprawdaż? O potencjalnej hańbie chyba nie stało... ale mogę się mylić.


Substancja w stpol. to nic innego jak posiadłości/nieruchomości ziemskie.

W ogóle nie rozumiem bólu czytania Potopu... to fantastycznie napisane powieści, wartkie i wciągające, a język, owszem, staropolski, ale i dosadny, rubaszny (ach, te powiedzonka Zagłoby). Cała Trylogia to jedne z moich ulubionych powieści (zresztą co się dziwić, skoro Tato czytał mi je do poduszki gdy miałam 3 latka )

[201604200942]

Napisane przez selfish

O ile sobie przypominam w testamencie dziadka Oleńki było wyłącznie dozwolenie, że Panna może nie iść za Kmicica tylko wtedy, jeśli woli iść do klasztoru... Wspaniałomyślny dziadunio, nieprawdaż? O potencjalnej hańbie chyba nie stało... ale mogę się mylić.


Substancja w stpol. to nic innego jak posiadłości/nieruchomości ziemskie.

W ogóle nie rozumiem bólu czytania Potopu... to fantastycznie napisane powieści, wartkie i wciągające, a język, owszem, staropolski, ale i dosadny, rubaszny (ach, te powiedzonka Zagłoby). Cała Trylogia to jedne z moich ulubionych powieści (zresztą co się dziwić, skoro Tato czytał mi je do poduszki gdy miałam 3 latka )

było było, zresztą oboje sie w sobie zakochali od pierwszego wejrzenia, więc dziadek dobrze wybrał dla wnuczki.
takie były wtedy obyczaje, a religia była inaczej odbierana. Tak więc dziadek krzywdy jej nie zrobił

[selfish]

Aż sprawdziłam. Są obie kwestie, oba "wyjścia" dla Oleńki:

"Tamże za wspólną zgodą postanowiliśmy obyczajem dawnym szlacheckim i chrześcijańskim, że dzieci nasze, a mianowicie syn jego Andrzej z wnuczką moją Aleksandrą, łowczanką, stadło uczynić mają, aby z nich potomstwo na chwałę bożą i pożytek Rzeczypospolitej wyrosło. Czego sobie najmocniej życzę i wnuczkę moją do posłuszeństwa tu wypisanej woli obowiązuję, chybaby pan chorąży orszański (czego Bóg nie daj) szpetnymi uczynkami sławę swą splamił i bezecnym był ogłoszony. A jeśliby substancję swą rodzinną utracił, co przy tamtej ścianie wedle Orszy łacnie zdarzyć się może, tedy go ma pod błogosławieństwem za męża mieć, choćby też i od Lubicza odpadł, nic na to nie zważać. Wszelako, jeśliby za szczególną łaską Boga wnuczka moja chciała na chwałę Jego panieństwo swe ofiarować i zakonny habit przywdziać, tedy wolno jej to uczynić, albowiem chwała boża przed ludzką iść powinna..."

Samaro - ja po filologii polskiej, obyczaje XVII-wiecznej Polski szlacheckiej, realia napisania tej i innych powieści historycznych Sienkiewicza oraz motywacje poszczególnych postaci Trylogii znam bardzo dobrze, ja raczej retorycznie pytałam hihi

[aldi1174]

Napisane przez Ludowa

Bo to moim zdaniem JEST łatwa książka. Sienkiewicz generalnie pisze (pisał ) rzeczy bardzo przystępne i niezbyt ambitne

Skoro taka łatwa, to czemu nie do przeczytania dla wielu osób na tym forum? ( a niektórzy z nich są nawet z zawodu nauczycielami) .
Co do poziomu twórczości Sienkiewicza- de gustibus...

[rapifen]

No właśnie ja nie mogę się doczekać wątku z Oleńką, oni się tak zabawnie kłócą. Ona jakby świat jej padał na głowę a on jakby miał umrzeć z miłości
;D

O ile sobie przypominam w testamencie dziadka Oleńki było wyłącznie dozwolenie, że Panna może nie iść za Kmicica tylko wtedy, jeśli woli iść do klasztoru... Wspaniałomyślny dziadunio, nieprawdaż? O potencjalnej hańbie chyba nie stało... ale mogę się mylić.

Ale z tą hańbą no to przeeecież tak było, dlatego wymyślono by jej nowego gacha znaleźć bo tamten był zhańbiony i źle by przy nim wypadła :F

[selfish]

Napisane przez nayuki

Nie chodzi czasem o Wołodyjowskiego? "Jam to, nie chwaląc się, sprawił"

Wołodyjowski, Wołodyjowski. Jak usiekł Kmicica:

"Z Kmicicem? Nie bój się waćpanna: leży bez duszy na podwórzu... i jam to, nie chwaląc się, sprawił. Wołodyjowski wyrzekł to z pewną chełpliwością, ale jeśli spodziewał się podziwu, to zawiódł się srodze. Billewiczówna nie odrzekła ani słowa, natomiast zachwiała się na nogach i rękoma poczęła szukać oparcia za sobą, na koniec siadła ciężko na tejże samej skrzyni, z której przed chwilą się podniosła."

---------- Dopisano o 22:17 ---------- Poprzedni post napisano o 22:14 ----------

Napisane przez rapifen

No właśnie ja nie mogę się doczekać wątku z Oleńką, oni się tak zabawnie kłócą. Ona jakby świat jej padał na głowę a on jakby miał umrzeć z miłości
;D



[/B]Ale z tą hańbą no to przeeecież tak było, dlatego wymyślono by jej nowego gacha znaleźć bo tamten był zhańbiony i źle by przy nim wypadła :F

Błagam, nie pisz "gacha". To tak bardzo nie pasuje, że aż razi, to zbyt moim zdaniem pejoratywne określenie, by używać go w odniesieniu do czego- i kogokolwiek, a już na pewno nie do klasyki. Czasem na polskim tak nie powiedz

[rapifen]

Przepraszam, może niestosowne słowo Ale Kmicic taki warhołek że jakoś mi wpadło

[Serendipity]

Lektury mi nie podchodzą, nie wiem dlaczego przerabia się takie, a nie inne, ale Potop to wspaniała książka. Dla mnie, bo kocham historię, bardzo ciekawie się czyta No, ale jak ktoś ma podejście, że grube i nie przeczyta, to szkoda zachodu, żeby przekonać go.

[lotta6]

Sporo ludzi, ktorzy najezdzaja na ta ksiazke nawet strony pewnie nie przeczytali

Tyle tych lektur mialam, ze juz nie pamietam, ale raczej utknelam w pewnym momencie. Zawsze czytalam lektury na ostatnia chwile i nie zawsze udalo mi sie zdazyc. Umiem czytac b.szybko- pod warunkiem, ze cos mnie nie interesuje. A wiekszosc lektur mi nie podchodzila.

Czytam dosc sporo, jednak co mnie interesuja tak odlegle czasy

[Sarrai]

Potop = przeczytałam, ale nie podobał mi się :P
Za to inne lektury, szczególnie te ktore były w trzeciej klasie.
'Nad Niemnem', 'Lalka', 'Syzyfowe Prace', 'Przedwiośnie', 'Granica' - oł jeee... to było moje ksiązkowe odkrycie

[meredith91]

przeczytałam, i podobał mi się

[Flames]

Nie przeczytałam. Nie pociąga mnie ta tematyka

[ninitoja]

Fajna książka

[Ejli]

Przeczytałam całość. W gruncie rzeczy podziwiam się za to, bo jeśli chodzi o Sienkiewicza, to raczej skłaniałabym się ku stanowisku Gombra .

[Schoko]

przeczytałam tylko pierwszy tom. więcej mi się już nie chciało, ale może nadrobię to jeszcze na wszelki przypadek przed maturą. jakby nie patrzeć mam jeszcze rok.

[Senija]

Przeczytałam całość w ostatnie dwa tygodnie wakacji przed drugą klasą liceum Pamiętam, że myślałam, że wymięknę przy obronie Jasnej Góry, złapałam się na tym, że myślałam "Oni w ogóle obronili ten klasztor?" Ale dobrnęłam do końca, ostatnie dziesięć stron przeczytanie 31 sierpnia, dzień przed rozpoczęciem roku. Dumna byłam z siebie