![]() |
#31 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 028
|
Dot.: Kurs jazdy - dziwna rzecz
no ładnie .... naprodukowałam się i wszystko mi znikneło
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#32 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 028
|
Dot.: Kurs jazdy - dziwna rzecz
Dowiedziałam się ... właśnie dzwoniłam do mojego ośrodka.
Sprawa wygląda w ten sposób: Po odbyciu 30 h teorii - powinni (przynajmniej tak jest u mnie, nie wiem jak w innych ośrodkach sprawdazją wiedzę) zrobić test umiejętności teoretycznych czyli tzn. egazmin wewnętrzny. Po przebyciu 30 h jazd, również instruktor powinic sprawdzić umiejętności kursanta i je ocenić - u mnie egzamin wewnętrzny na wzór państwowego. Na podstawie tego sprawdzianu wystawia zaświadczenie o ukończeniu szkolenia podstawowego (zarówno teoretycznego jak i praktycznego) - jeżeli jest pozytywny to kierownik ośrodka i instruktor prowadzący (ten z kórym wyjeździło się ponad 50% godzin - taki jest obowiązek wg nowych przepisów) oświadczają że dany kursant jest przygotowany do złożenia egzaminu państwowego. Jeżeli negatywny to trzeba wykupić tyle godzin ile instruktor uzna za słuszne, żeby mógł podpisać się czystym sumieniem pod tym że kursant jest przygotowany. teraz: jeżeli nie podoba nam się proces nauczania w danym ośrodku lub tak jak w Waszych przypadkach mamy wrażenie że "ośrodek" chce nas naciągnąć na dodatkowe jazdy a sami uważamy że radzimy sobie całkiem dobrze, idziemy do ośrodka i prosimy o wystawienia duplikatu przebiegu kursu [czyli informacj o przebytych zajęciach: u nas (chyba to są standardowe druki) po każdych zajęciach teoretycznych i praktycznych wpisywaliśmy się na taką karte, gdzie była data - godziny, rodzaj szkolenia (teori, jazdy), nr instruktora no i podpisy nasze i instruktora potwierdzające odbyte szkolenie]. Ośrodek ma obowiązek nam je wydać (nie jest to jednak zaświadczenie o ukończeniu kursu!!!) Z tymi dokumentami idziemy do innego ośrodka i tam kończymy kurs, a nowy instruktor mówi nam jak wg niego wygląda stan naszych umiejętności i ile jeszcze musimy wyjeżdzić. W moim ośrodku np. juz po dokupionych(jeżeli ktoś wyjeździł godziny w innym ośrodku) 1-2 godzinach instruktor mówi - prosze już więcej godzin nie wykupować (chyba że ktoś chce bardzo) bo jest Pani/Pan przygotowana/y do egzaminu i podpisze zaświadczenie. Mam nadzieję, że niczego nie pominęłam. Także radzę zabierać papiery i przenosić się do innego - sprawdzonego ośrodka i tam dokończyć kurs. Życzę powodzenia ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#33 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-11
Wiadomości: 5 109
|
Dot.: Kurs jazdy - dziwna rzecz
Wlasnie, moze zamiast myslec o tym, ze trzeba zaplacic jakies dodatkowe pieniadze, pomyslicie o tym, ze dokupuje sie jazdy zeby lepiej jezdzic, a co za tym idzie - pewniej zachowywac sie na drodze, lepiej panowac nad soba i nad pojazdem i STWARZAC MNIEJSZE NIEBEZPIECZENSTWO NA DRODZE. Jasne - nigdy nie mozna zalozyc, ze nawet mistrz kierownicy nie bedzie mial wypadku, ale po to czlowiek uczy sie jezdzic, zeby sie NAUCZYC i pozniej nikogo nie zabic czy nie wjechac w drzewo. Dla porownania - tak samo przeciez jest, jesli np. nie rozumiecie fizyki. Idziecie na korki albo prosicie nauczyciela zeby wytlumaczyl, wlasnie po to, zebyscie Wy opanowaly te fizyke lepiej.
Koszta ktore wedlug Was ida do kieszeni dyrektora firmy, w rzeczywistosci w duzej mierze ida na oplaty roznych kwestii samochodowych, choc nie przecze, ze szkoly jazdy zarabiaja na kursantach (ale jak idziecie do sklepu kupic bulke, to chyba nie przeszkadza Wam, ze 10groszy z ceny bulki idzie do kieszeni pani w sklepie?). Nie macie pojecia, jak zniszczone sa silniki, sprzegla, skrzynia biegow zaledwie po kilku miesiacach uzywania ich przez kursantow. Pisze to, bo swego czasu zastanawialam sie nad kupnem Corsy ktora 'pracowala' w szkole jazdy przez pol roku. Jak zobaczyl to moj mechanik to sie zlapal za glowe... Poza tym szczerze mowiac nie sadze, zeby ktokolwiek po 30 godz jazdy mogl o sobie powiedziec, ze dobrze jezdzi, bo zeby dobrze jezdzic, potrzeba wielu wyjezdzonych kilometrow. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#34 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 10 112
|
Dot.: Kurs jazdy - dziwna rzecz
Cytat:
Dla porównania - idziesz na korki do kogoś - stawki owszem, różne; student weźmie 20 zł, wiem, że nauczyciele z mojego ogólniaka brali po 100 - i to było - ja wiem - tak z ponad 5 lat temu, a o profesorach i wykładowcach uczelni wyższych nie wspomnę - nie wiem, ale moja koleżanka jeździła na korki do profesora prawa z UJ, też kilka lat temu i płaciła chyba z 500 od godziny - a ta osoba nie płaci z tego już nic - dajesz do rączki, i to jest już jej zysk na czysto. Głupie ksiązki do przedmiotu - też kupujesz sam, często dużo droższe niż jakiś zbiór przepisów drogowych.
__________________
Laska maga ma na czubku gałkę..!
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#35 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-01
Wiadomości: 15 844
|
Dot.: Kurs jazdy - dziwna rzecz
Cytat:
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#36 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 10 112
|
Dot.: Kurs jazdy - dziwna rzecz
Nie wiem w co wierzyła
![]()
__________________
Laska maga ma na czubku gałkę..!
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#37 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 4 109
|
Dot.: Kurs jazdy - dziwna rzecz
Madziczek - świetnie to opisałaś, z jedna tylko różnicą. Jeżeli chcesz zmienic ośrodek kierownik tego, w którym dotychczas jeździłaś musi Ci wydac nie duplikat, ale oryginalną kartę przeprowadzonych zajęć. On sam jedynie ja sobie kseruje.
Moim zdaniem trafić na instruktora, który po egzaminie wewnętrznym decyduje, że kursant powinien jeszcze godziny wyjeździć to dar niebios. Mam bowiem wrazenie, że w zdecydowanej wiekszości instruktorzy boją się, że będą podejrzani o chęc "naciagania na kasę". Ale ja patrze na to z innego punktu widzenia ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#38 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 028
|
Dot.: Kurs jazdy - dziwna rzecz
Tak mi powiedziano w ośrodku, że wydaje się duplikat potwierdzony i tak jest w przepisach. U nas tak to się stosuje ... może gdzieś jest inaczej, ale jeszcze nie spotkalam się żeby ktoś wydawał oryginały tego typu dokumentów. Oryginał lezy sobie spokojnie w archiwum i w razie czego można go odnaleźć. A jak dostaniesz do rączki i np.: zgubisz to nie masz jak potwierdzić że takowy kurs ukończyłaś.
Nie spieram się ... ale w wordzie tez potwierdzili wersje ośrodka z duplikatem. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#39 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 4 109
|
Dot.: Kurs jazdy - dziwna rzecz
Dz. U. Nr 217 poz. 1834 z 2005 r. par.8,pkt.2:
"w przypadku przerwania szkolenia kartę przeprowadzonych zajęć zachowuje osoba szkolona, a jednostka prowadzaca szkolenie załacza jej kopię do prowadzonej dokumentacji." To na tyle. ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#40 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2002-06
Lokalizacja: spod kamienia
Wiadomości: 3 163
|
Dot.: Kurs jazdy - dziwna rzecz
Cytat:
![]() I na twoim miejscu dla swojego bezpieczenstwa i innych ![]() pozdrawiam ![]()
__________________
Nawet najdłuższa podróż rozpoczyna się od pierwszego kroku. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#41 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-07
Wiadomości: 5 118
|
Dot.: Kurs jazdy - dziwna rzecz
Widze, ze odkopano moj watek
![]() ![]() Macie racje, ze po 30 h malo kto jezdzi jak profesjonalista, ale w zwiazku z tym powinni wprowadzic nowe przepisy - np. kurs powinien obejmowac 100 h jazdy, tylko nie wiem kto by na tym dobrze wyszedl. Chyba tylko szkoly jazdy??? A kwestia wjechania w drzewo czy zabicia kogos czesto wiaze sie ze zbyt szybka jazda i glupota, a nie z brakiem doswiadczenia. Po prostu czasem trzeba zwolnic i odpuscic sobie szalenstwa. |
![]() ![]() |
![]() |
Okazje i pomysĹy na prezent
![]() |
#42 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 028
|
Dot.: Kurs jazdy - dziwna rzecz
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#43 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Londyn
Wiadomości: 2 968
|
Dot.: Kurs jazdy - dziwna rzecz
Jak chodziłam na kurs to też mi się wydawało, że na początku nauka szła szybko, a później coraz wolniej. Tak naprawdę to np. hamowanie awaryjne robiłam dzień przed egzaminem
![]() ![]()
__________________
no risk, no fun
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#44 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 028
|
Dot.: Kurs jazdy - dziwna rzecz
Mi cały czas wydaje się że nic nie potrafię, mimo że instruktor mówi że dobrz sobie radze ... oprócz tego, że nie powinnam się tak denerwowac (ale ja to już mam na stałe
![]() ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 08:44.