Saga Zmierzch - Stephenie Meyer (cz.II)

[MrsCandy]

Te pierwsze foty już widziałam Ahh już się nie mogę doczekać premiery

[moniak85]

Napisane przez EfC!@

Dzięki. Świetne to jest

super to jest!

[_divinity_]

Napisane przez EfC!@

Nowe focie. Trochę zirytowała mnie ich charakterystyka. Wszyscy Cullenowie są piękni itp, a że ci jedzą ludzi to od razu wyglądają gorzej.... Przynajmniej w mojej opinii.

Jane blondynką? Czy w książce nie była opisana jako brunetka? A może mi się coś ubzdurało? Mam nadzieję że będzie cały czas nosić kaptur
A ten z Alice to pewnie Feliks?

[Sunny Tiger]

Faktycznie trochę przesadzili. Wampiry wszystkie podobno miały być piękne, a Aro np wygląda paskudnie Jane ma za mocny make up moim zdaniem.

[serenavanderwoodsen]

Napisane przez _divinity_

Jane blondynką? Czy w książce nie była opisana jako brunetka? A może mi się coś ubzdurało? Mam nadzieję że będzie cały czas nosić kaptur
A ten z Alice to pewnie Feliks?

Według mnie Jane była blondynką, z takimi anielskim blondem. Przynajmniej tak mi się kojarzy postać wytworzona przez moją wyobraźnię.

[MrsCandy]

Napisane przez serenavanderwoodsen

Według mnie Jane była blondynką, z takimi anielskim blondem. Przynajmniej tak mi się kojarzy postać wytworzona przez moją wyobraźnię.

No właśnie mi też się wydaje, że była blondynką, ale dokładnie nie pamiętam.

[mesarka]

Mnie to podoba się tylko Alec i Jane. Wielka Trójca jest brzydka, fuj i w ogóle

[serenavanderwoodsen]

Ja w sumie się nie zniechęcam. Będę mogła ocenić, jak obejrzę film. Na Roberta też psioczyli przed Zmierzchem.

Uwielbiam to zdjęcie \/ .

[EfC!@]

Napisane przez _divinity_

Jane blondynką? Czy w książce nie była opisana jako brunetka? A może mi się coś ubzdurało? Mam nadzieję że będzie cały czas nosić kaptur
A ten z Alice to pewnie Feliks?

Mnie tam z kolei zastanawia skąd Aro ma takie długie włosy. W książce była o tym mowa?

[Wajola]

Napisane przez EfC!@

Nowe focie. Trochę zirytowała mnie ich charakterystyka. Wszyscy Cullenowie są piękni itp, a że ci jedzą ludzi to od razu wyglądają gorzej.... Przynajmniej w mojej opinii.

też mi sie tak zdaje.... ale te oczy maja przerażajace...

[smieszka250]

Z tymi oczami, to chyba trochę przesadzili - aż bije od nich czerwony blask ;]
No i Alice ma za mało sterczące włosy

[serenavanderwoodsen]

http://www.youtube.com/watch?v=kaoKq0RCUFA
To jest stare, ale fajne wideo. Z pozdrowieniami z planu, a Ashley i Rachel wyglądają super, zresztą same sprawdźcie .

[smieszka250]

Link przekierowuje na stronę główną youtube

[serenavanderwoodsen]

To proszę sobie zaznaczyć, skopiować i wkleić w pasek adresu w wyszukiwarce x).

[Wajola]

Napisane przez smieszka250

Z tymi oczami, to chyba trochę przesadzili - aż bije od nich czerwony blask ;]
No i Alice ma za mało sterczące włosy

zgadzam sie

[smieszka250]

Działa xD
No cóz, Rob nawet przez chwilę nie potrafi być poważny

[EfC!@]

Napisane przez smieszka250

Działa xD
No cóz, Rob nawet przez chwilę nie potrafi być poważny

Ale dzięki temu wywiady z nim są takie zabawne

[anwen]

a ja mam takie nietypowe byc moze pytanie:
czy ktos wie gdzie tanio w Krakowie moge kupic sage?? interesuja mnie 2 ostatnie częsci
będę bardzo wdzieczna za jakakolwiek pomoc- nie mam czasu biegac po ksiegarniach (pracuje do 21 )

[Sunny Tiger]

Ogłoszenie dla czytelniczek FF - najprawdopodobniej jutro ukaże się długo oczekiwany, 11 rozdział "Zmroku"
http://www.twilightseries.fora.pl/b-...00.html#514308

[norwag0]

ehh dopiero w poniedzialek!
a ja normlanie kocham to opowiadanie
zeby bella byla cullenami

[erzebet]

Napisane przez Sunny Tiger

Ogłoszenie dla czytelniczek FF - najprawdopodobniej jutro ukaże się długo oczekiwany, 11 rozdział "Zmroku"
http://www.twilightseries.fora.pl/b-...00.html#514308

NARESZCIE!!

[esmelle]

Mam pytanie. Jedno... Dwa. Krótkie.

Czy taka miłość istnieje?
Czy można tak kochać i być tak kochanym?

[Wajola]

Napisane przez esmelle

Mam pytanie. Jedno... Dwa. Krótkie.

Czy taka miłość istnieje?
Czy można tak kochać i być tak kochanym?

wedlug mnie na obydwa pytania odpowiedz brzmi nie

[maedle]

Napisane przez Wajola

wedlug mnie na obydwa pytania odpowiedz brzmi nie

Ale skad te lzy
Ja tam uwazam, ze milosc w realnym zyciu jest duzo fajniejsza
Przynajmniej ja nie narzekam

[byliczka]

A ja odpowiem że TAK
Gdzie na pewno istnieje, aczkolwiek każdy i tak kocha na swój sposób

[esmelle]

Napisane przez Wajola

wedlug mnie na obydwa pytania odpowiedz brzmi nie

Nie? Hm... to po co cieszyć się namiastką uczucia, zadowalać się "zwykłą miłością" skoro ta prawdziwa, głęboka i pełna się nie zdarza?

Przecież tutaj nie chodzi o te wampiry... spojrzenie czy wygląd Edwarda (swoją drogą Pattison wygląda jak żul ) ale o to co opisane jest w tej książce, o takie poświęcenie wobec drugiej osoby, o takie zaangażowanie, troskę, opiekę i to coś co ściska Bellę w żołądku, o "mącenie w głowie"...

[maedle]

Napisane przez esmelle

Nie? Hm... to po co cieszyć się namiastką uczucia, zadowalać się "zwykłą miłością" skoro ta prawdziwa, głęboka i pełna się nie zdarza?

Przecież tutaj nie chodzi o te wampiry... spojrzenie czy wygląd Edwarda (swoją drogą Pattison wygląda jak żul ) ale o to co opisane jest w tej książce, o takie poświęcenie wobec drugiej osoby, o takie zaangażowanie, troskę, opiekę i to coś co ściska Bellę w żołądku, o "mącenie w głowie"...

Kurcze no pewnie ze sie zadaza, ale bez popadania w powiesciowe skrajnosci... nie da sie tak 24/h na dobe
Po jakims czasie "macenie w glowie, sciskanie w zaladku" zawsze mija ale owa milosc wtedy ewoluuje i wlasnie stedy mozna stwierdzic czy idzie w dobrym kierunku bycia gleboka, pelna prawdziwa, lub odwrotnie wtedy okazuje sie ze musimy szukac dalej
Zycie.

[esmelle]

dzieki

[domininia]

Napisane przez esmelle

Mam pytanie. Jedno... Dwa. Krótkie.

Czy taka miłość istnieje?
Czy można tak kochać i być tak kochanym?

Za kazdym razem jak czytam Zmierzch nad tym sie zastanawiam i nigdy nie znajduje na to pytanie odpowiedzi,w kazdym razie mam nadzieje ze sie o tym przekonam..na wlasnej skorze

Ostatnio odwazylam sie ogladnac film...i jestem załamana wygladem Pattisona,zenujacym aktorstwem,efektami typu"szybkie bieganie".Nie podoba mi sie ciagle naburmuszona Bella,Edward w ciagu calego filmu usmiechnal sie chyba raz podczas balu..(gdzie ten ksiazkowy "zawiadacki" usmiech!Na ktory zawsze sama tez sie usmiechalam czytajac:P)Mam nadzieje ze w druga czesc zainwestuja wiecej pieniedzy,pomyslow i ze aktorzy czegos sie juz nauczyli...Jedyne co mi sie podoba to Bella fizycznie -Kristen bardzo mi pasuje do tej roli,jako wampir bedzie wygladala pieknie

Wlasnie ogladalam trailer New Moon i wydaje mi sie ze bedzie lepeij,w kazdym razie zrezygnowali z tego zielonkawego swiatła!I nawet pattison tak zle nie wyglada....

[esmelle]

Napisane przez domininia

Za kazdym razem jak czytam Zmierzch nad tym sie zastanawiam i nigdy nie znajduje na to pytanie odpowiedzi,w kazdym razie mam nadzieje ze sie o tym przekonam..na wlasnej skorze

Wlasnie ogladalam trailer New Moon i wydaje mi sie ze bedzie lepeij,w kazdym razie zrezygnowali z tego zielonkawego swiatła!I nawet pattison tak zle nie wyglada....

Masz racje. Sięgnęłam do filmu dopiero 2 tygodnie temu. Chciałam się przekonać o co chodzi z tym całym zamieszaniem wokół Pattisona i czemu wszyscy tak się nim zachwycają. Obejrzałam film i byłam pod wrażeniem.

Postanowiłam przeczytać książkę i jestem rozczarowana filmem. Faktycznie Edward nie jest takim sztywniakiem w książce, więcej się uśmiecha. Z filmu wycięto wiele ważnych scen, które nadawały charakter tej opowieści. No i Pattison to na pewno nie jest "młody grecki bóg"

Książka ma coś w sobie. Niesamowicie wciąga, odrywa momentami od rzeczywistości i przede wszystkim wzbudza potrzebę posiadania kogoś bliskiego i poznania smaku prawdziwej miłości.

Taka miłość pewnie istnieje, ale nie istnieją wampiry, a codzienne życie nie polega na zapewnianiu się przez cały dzień o tym jak bardzo kochamy i "mąceniu sobie nawzajem w głowie". Jestem przekonana, że takie uczucie istnieje, bo w końcu na tym polega sens życia.

Uważam, że książka i film robią taką furorę, bo kto tak naprawdę w codziennym życiu zwraca uwagę na to co ma? Większość z Was ma swojego Edwarda tuż obok siebie, tyle tylko że jest on trochę bardziej współczesny. W końcu co ten filmowy Edward ma takiego czego nie mają Wasi TŻ ??? Palące spojrzenie... wystarczy spojrzeć w oczy kogos kogo się kocha. Troskliwość, opiekuńczość, czułość, poczucie bezpieczeństwa, słowa miłości... przecież to nie jest nic archaicznego. Taka właśnie jest miłość, na tym polega.

Dlaczego mam racje??? Bo gdybym jej nie miała takie wątki jak ten: https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...ght=justinelle nigdy by nie istniały...

Tak więc każda z nas ma/ bedzie mieć swojego Edwarda i to uczucie będzie działało na Was o wiele silniej niz czytana teraz ksiażka / oglądany film, bo będzie dotyczyło Was, a nie fikcyjnych bohaterów.

Polecam... http://www.youtube.com/watch?v=IoBoeg-oyBA