Suknie ślubne wybieramy- w nich sexowne pupy mamy Panny Młode 2010 cz.10

[ashe]

Napisane przez Martoolka87

A... zapomniałam Wam jeszcze powiedzieć, że dzwoniłam wczoraj do pani, która mi będzie szyła suknię (w każdym razie taką mam nadzieję), ale się okazało, że jeszcze nie przyjmuje zamówień na przyszły rok, bo cały czas obsługuje jeszcze tegoroczne PMki. Mam do niej zadzwonić w listopadzie to wtedy mnie zapisze. A ja się martwiłam, że dzwonię za późno
A jutro chyba będę dzwonić w sprawie zespołu do kościoła (może to trochę wcześnie, ale mam już swojego faworyta i bardzo nie chcę, żeby na naszym ślubie grała organistka, bo od słuchania jej można w depresję wpaść ).

Powiem Ci że wcale nie za wcześnie... ja tego zespołu którego chciałam to mieć nie bede bo jak wróciliśmy z niemiec to ponoć terminu już nie mieli...ale już sobie załatwiłam inny...i to już też na ostatnią chwile..

A suknie super że masz sprawdzoną krawcową...ja nie miałam takiej która uszyła by mi to co chce i pewnie bym jej strasznie marudziła.. a tak mam ją juz..i tylko będzie skrócona...i zmniejszona tydzień przed weselem

[kaska87]

ja jak bym szyła suknię to tam gdzie Ania bo miała na prawdę cudną ale ja chcę Carrerę

właśnie zajadam ciasto z wesela, ale mam głos jak żul
kurcze coś mnie poczta wybeształa i nie wiem czy doszło

[ashe]

Kasiu to jedź w końcu po nią bo ci ja sprzątną sprzed nosa...

[Martoolka87]

U tej "mojej" krawcowej szyła moja kuzynka i kumpela, a nawet żona naszego DJa , więc jest sprawdzona. Szyje ładne kiecki i na dodatek potrafi doradzić jaki kolor i krój będzie najbardziej odpowiedni. Wcześniej chciałam szyć u zwykłej krawcowej, bo jest dużo taniej, ale stwierdziłam, że nie będę ryzykować.

[ashe]

zgadzam się..suknia ślubna to nie jest kiecka z którą mozna ryzykować u zwykłej krawcowej..w kocńcu to nasz dzień i mamy wszystkie pięknie wyglądać

[jozia]

Napisane przez Samoa

to u Was na 18 się robi imprezę z rodziną?
U mnie z rodzinka to tylko taka posiadówa była bez żadnej muzykiA tu widzę, ze u Ciebie mini wesele

To i tak szczęście ze było 30 osób bo się okazało ze sala jest za mała na 60 a miało być na 60 ale szczęście tylko najbliżsi... Moja 18-stka tez była w domu z rodzina i najbliższymi.

[kaska87]

a za 370 dni bawimy się u nas na weselu

mogło być za 7 miesięcy...

[Martoolka87]

Napisane przez kaska87

a za 370 dni bawimy się u nas na weselu

u nas za 328 Mój suwaczek się buntuje. Od czasu przeprowadzki przestał się aktualizować. Ustawiłam, żeby się codziennie synchronizował o 6.00 ale jak mam wyłączonego o tej porze kompa to i tak A tam jest taka opcja "jeśli mój komputer nie będzie połączony w chwili uruchomienia zaplanowanej synchronizacji, połącz go automatycznie" no i teraz pytanie informatycznej blondynki: czy on się połączy zaocznie przy wyłączonym kompie, czy komp się wtedy włączy?

[ashe]

a mi 356 dni...ale szybko przeleci.mam nadzieje...bo się nie moge doczekać..
teraz z braku zajęcia rysuje sobe schematy dekoracji domu..i dodatkowych elementów na sali...strasznie mi się nudzi...

[kaska87]

ale wiecie co wczoraj tak szybko to wesele minęło ehhh tyle przygotowań

a na swoim ślubie będę chyba beczeć co chwilę

[can't be perfect]

hej

no to pora na małą relację z wczorajszego slubu i wesela..

1. slub w sumie nic szczególnego, organistka mimo że miała ładny głos to strasznie nie umiała nad nim zapanowac i piała dosłownie, ksiądz tez jakiś dziwny.
2. sala ładna aczkolwiek obok odbywało się drugie wesele i było je słychac.
3. panna młoda ładna sukienka u tej babki co chciałam szyć, ale ostatecznie zdecydowałam się że syzć tam nie będę
4. na pierwszy tanbiec mieli walc wiedeński wyszedl cudnie muszę namówic TŻta
5.do slubu jechali jakimś czarnym mercedesem, ale ja się nie znam
6. jedzenie w sumie to szłu nie było i nie wszystko było odgotowane
7. mieli zrobione podziekowania dla gości takie sakiewski.
8. mieli księgę gości, na poczatku nikt się nie wpisywał, ale póxniej mama PM kazała sie każdeemu wpisać
9. kamezrysta był nawiedzony, ale zabawny
10. zespół taki sobe
11. nie było zabaw oczepinowych
12. tort mieli 5-pietrowy
13. no i jednak chyba zdecydujemy się na karteczki z nazwiskami, bo tutaj były prostokatne stoły i pozostawało kkilka pojedyńczych miejsc a gościre jeszcze nie zajęli miejsca i zaczeło się kombinowanie jak się poprzesiadac żeby para nie była rozdzielona.

to tyle co pamietam. w sumie wesele jak wesele, wybawiłam sie z TZtem nie było źle tylko ja w ogóle nie czułam że idę na ślub i wesele i jakoś się tak za bardzo nie przypatrywałam.. z przetrażeniem stwierdziłam że kolejne wesele to nasze, chyba że komuś po drodze coś ywpadnie


i przeczytałam jednym tchem Zmierzch niby takie romansidełko ale tak fajnie mi się to czytało że teraz musze skombinowac kolejną część

w piateks pałam 5 godzin a dzisiaj 4, a spać mi się na razie nie chce

[ashe]

chyba ze szczęścia

[kaska87]

Napisane przez ashe

chyba ze szczęścia

ze wzruszenia ciota ze mnie

[ashe]

Napisane przez kaska87

ze wzruszenia ciota ze mnie

ja sie ostatnio popłakałam jak oglądałam film z weela nawet nie wiem kogo..dostałam płyte od swojego fotografa bym zobaczyła mniejwiecej jak teraz robią..bo się smiałam ze bede upierdliwa za rok..i wiecie co para tak szczęśliwa że aż miło było patrzec...
a drugą płytę ciotka przywiozła jak była na weselu to miałam wrażenie ze panna młoda się rozpłacze ale nie ze szczęścia..to jak pogrzeb wyglądało...

Can't..jak chcesz ja mam wszystkie części...wpadnij do leszna to ci pożycze...

[lain]

Napisane przez can't be perfect

8. mieli księgę gości, na poczatku nikt się nie wpisywał, ale póxniej mama PM kazała sie każdeemu wpisać

dlatego ja nie chce zadnych ksiag gosci
a to co zrobila mama... zenua...
ja np. wszystko co mam ochote zyczyc wpisuje w kartke z zyczeniami. ksiega gosci to juz za wiele...

Napisane przez can't be perfect

13. no i jednak chyba zdecydujemy się na karteczki z nazwiskami, bo tutaj były prostokatne stoły i pozostawało kkilka pojedyńczych miejsc a gościre jeszcze nie zajęli miejsca i zaczeło się kombinowanie jak się poprzesiadac żeby para nie była rozdzielona.

kolejny argument za winietkami u mnie na pewno beda


Kasia wlasnie przegladalam gazetke Makro i ta Polonaise jest za 15.68 taniocha jak ci tak smakuje to kupuj

TZ mi zapowiedzial, ze dzis dzien sportowy najpierw ogladamy F1, a pozniej final siatkowki

ale jestem glodna a mi sie tu mama z obiadem ociaga

[tusia872]

Napisane przez Martoolka87

U tej "mojej" krawcowej szyła moja kuzynka i kumpela, a nawet żona naszego DJa , więc jest sprawdzona. Szyje ładne kiecki i na dodatek potrafi doradzić jaki kolor i krój będzie najbardziej odpowiedni. Wcześniej chciałam szyć u zwykłej krawcowej, bo jest dużo taniej, ale stwierdziłam, że nie będę ryzykować.

ja tez bede miala szyta suknie na szczescie krawcowa jest sprawdzona robila poprawki przez pare lat dla salonu Agnes i zgecydowala sie otworzyc cos wlasnego modele z agnesu zna na wylot wiec nie mam sie czego obawiac

[kaska87]

no dzisiaj siatka musimy wygrać

z wódką jeszcze czas

[lain]

Napisane przez kaska87

z wódką jeszcze czas

tez tak sadze wodka nie zajac - nie ucieknie

[kaska87]

Napisane przez lain

tez tak sadze wodka nie zajac - nie ucieknie

właśnie poza tym wybór zostawiałam tacie, w sumie nie wiem dlaczego skoro on nie pije

[madmuazelle]

Bleh jaka dupna pogoda,głowa mnie boli trza będzie wypić kawe.
Musze iśc wyprostować włosy,bo mam szope a tż będzie oglądał F1.

[can't be perfect]

a ta ksiegą to był taki troszkę niewypał, ja napisałam kilka słów od siebie, ale większośc to tylko podpisała się imieniem i nazwiskiem..

i też przekonuję się coraz bardziej no winetek i musze namówic TZta na naukę tańca, tylko najpierw muszę znaleźc jakiś fajny utwór oni mieli rajewskiego jakos tak Niebo to ty czy coś w tym stylu, ale wyszło im pieknie


a mozna znaleźć ebooki z kolejnych częsci Zmierzchu czy nie za bardzo i czy w takiej bibliotece miejskiej może takie cuś byc?musiałabym w poniedziwłek zobaczyć bo nie wiem kiedy siostra mnie odwiedzi

i chyba w tym tygodniu zdecyduję się na mierzenie sukni, i tak jadę do poznania po wpis i zanieśc podanie o stypendium więc może się skusze może bede miała motywację do schudniecia

no i odstawiałam tabsy na jakiś czas..zobaczymy co z tego ewyninie.. przez tabsy przytyłam prawie 10 kg, mimo iz jadłam w sumie mniej i miałam więcej ruchu


My zajmniemy się wódką w przyszłym roku hehe

[kaska87]

Napisane przez can't be perfect

no i odstawiałam tabsy na jakiś czas..zobaczymy co z tego ewyninie.. przez tabsy przytyłam prawie 10 kg, mimo iz jadłam w sumie mniej i miałam więcej ruchu

znam ten ból bo ja przytyłam 7kg ale teraz na plastrach chudnę

[ashe]

a u nas wybierze tż..bo przy jakis okazjach pije natomiast ma wybrac tką która ma ładną butelkę bo ja nie chce mieć zadnych przykeljanych naklejek...wiec to tylko moj warunek a tak to mi wszystko jedno jaka będzie

[madmuazelle]

Księga gości,to fajny pomysł ale my z tego nie skorzystamy,bo co za dużo to niezdrowo.
A co do wódki,myslimy nad kupnem jeszcze w tym roku i padnie na Polską.
Lain,musiałam,bo nasi współlokatorzy posiadali kota.

[kaska87]

ja nie chcę księgi gości

wiecie co chciałabym spędzic dzisiaj wieczór z TZ sam na sam pod kocykiem-ale nie ma takiej mozliwośći tzn na kocyk jest, ale na cos więcej nie

[ashe]

can't są e-booki w necie poszukaj napewno znajdziesz..bo ja mam ale na drugim kompie który mi szaleje..ale jak chcesz to podaj maila na pw to ci wysle jescze dzis..

Co do ksiegi gości..to my też nie będziemy mieć jakoś nie sądzę żeby u nas wiedzieli ludzie bez zaganiania co z tym zrobić...wie po prostu jej nie będzie

[madmuazelle]

Właśnie jestem po lekturze wątku po jakim czasie zaręczyny/ślub dużo tam nowych PMeK 2010,a szkoda że tutaj jeszcze niewtrafiły.
No nic ide się połozyc bo coś się dziwnie czuje. :/

[Jazzmanka]

Napisane przez Samoa

Mam takie pytanie o lakiery do paznokci - czy któras z Was kupowała jakieś droższe?Czy one sie dłużej trzymaja na paznokciach i nie odpryskują?A Sally Hansen? Bo ja kupuję takie jak Astor, Inglot, Loreal, Maybelline i pomaluje wieczorem a na drugi dzień juz mi gdzieś odpryśnieNIe wiem czy zainwestowac w taki droższy lakier czy jakims utwardzaczem /nie wiem czym pomalować???Teraz mam lakier drugi dzień i w nienaruszonym stanie zachował się tylko jeden paznokieć

Ja jak maluję takimi z Rossmana za parę złotych, to trzymają tak właśnie 1 - 1,5 dnia (najgorsze są z Miss Porty). Astor i inne w podobnych cenach są trochę lepsze i trzymają mi tak z 3 dni. Ale Ja nie używam żadnych baz ani utwardzaczy. Z Sally Hansen mam tylko odżywkę i jest spoko. Lakierów z tej firmy nigdy nie miałam, ale myślę, że będą spoko, bo ta firma jest w ogóle b.dobra. Bardzo lubię ich kremy do rąk i stóp.

Napisane przez Martoolka87

Fuj! Kiedyś dałam jedzonko kotce mojej kuzynki i w wyrazie wdzięczności kicia przyniosła mi na taras upolowaną myszkę i się na mnie tak przymilnie patrzyła, a ja nie wiedziałam o co jej chodzi. Ciocia mnie uświadomiła, że teraz muszę kotkę pogłaskać. Trudno było to zrobić nie patrząc na te myszowe zwłoki, no ale dałam radę

O fuj, Ja bym nie dała rady jej pogłaskać. Bo co gdyby podczas głaskania polizała Cię po ręce?

Napisane przez can't be perfect

i przeczytałam jednym tchem Zmierzch niby takie romansidełko ale tak fajnie mi się to czytało że teraz musze skombinowac kolejną część

Pierwsza część jest spoko, druga taka sobie, ale się nie zrażaj, bo podobna trzecia jest znowu fajna. Ja właśnie zaczęłam czytać trzecią i jak na razie mi się podoba.

Napisane przez lain

TZ mi zapowiedzial, ze dzis dzien sportowy najpierw ogladamy F1, a pozniej final siatkowki

To tak jak mój. Nawet kino mamy tak zarezerwowane, żebyśmy zdążyli wrócić na siatkówkę

[kaska87]

no i na "suknie 2010" też jest dużo dziewczyn, ale tutaj nie dotarły

[lain]

Napisane przez kaska87

znam ten ból bo ja przytyłam 7kg ale teraz na plastrach chudnę

a u mnie tabsy praktycznie nie maja wplywu na wage jak cos utyje to wychodze z zalozenia, ze to dlatego, ze sie obzeralam

Napisane przez Jazzmanka

O fuj, Ja bym nie dała rady jej pogłaskać. Bo co gdyby podczas głaskania polizała Cię po ręce?

nie wiem czy mialas kiedys z kotem do czynienia, ale koty nie liza po rekach jak psy no chyba, ze mialas w nich chwile wczesniej surowe miesko

ale leeeeniwa niedziela TZ lezy na sofie, oglada F1 i ciagle cos je zarlok jeden