Mamusie Majowo- Czerwcowe 2010 !!! (:

[zgadnij_MS]

[QUOTE=kropka75;14228262]Widzę, że już macie jakieś smaki?

Ja na razie nic w tym temacie nie widzę. Tzn. żrę kwaśne jak małpa kit, ale ja w ogóle jestem kwasożercą, więc to żadna nowość.

Natomiast drażnią mnie mocne zapachy. Wczoraj łaziłam po Centrum Handlowym i wkurzał mnie co drugi zapach w sklepie. Od własnych perfum głowa mnie rozbolała...

QUOTE]
Oooo ostatnio nadwrażliwy mi sie nosek zrobił na zapachy... Do tego jak wcześniej mogłabym litrami pić cole itd tak teraz każdą słodycz wyczuje na kilometr, przez co moje wizyty w sklepie trwają zdecydowanie dłużej, bo się zastanawiam co wybrać, żeby nie zwrócić

Eniggma Myśl pozytywnie

Mykam robić naleśniki

[kropka75]

Napisane przez araczki

Czesc Krpoka

ja mam wizyte na srode i od 'zapylenia' bedzie 5 tygodni ale caly czas nie kumam jak liczyc tygodnie i ile mam ich obecnie...

Cześć kochanie.

Ja liczę na dwa sposoby. Dla siebie (bo wiem) od zapylenia. Lekarz pewnie policzy od @. Z drugiej strony na USG chyba liczą ciążę faktyczną, bo wg wielkości dziecka...

Zakręcone.

[anna_paw]

Napisane przez kropka75

Nie, nie dla psychiki. Dla widoku na USG. Żeby nie iść za wcześnie, gdy jeszcze nie ma po co.
Dlatego pytam kiedy byłyście, bo widzę, nie niektóre dziewczyny mają już pomiary zarodka i pęcherzyka...

W takim razie chyba lepiej trochę poczekać, żeby coś zobaczyć

Zgadnij_MS ja też zaraz wezmę się za smażenie ale zrobię jednego dużego omleta - nie chce mi się stać nad patelnią

[kropka75]

Napisane przez zgadnij_MS

Oooo ostatnio nadwrażliwy mi sie nosek zrobił na zapachy... Do tego jak wcześniej mogłabym litrami pić cole itd tak teraz każdą słodycz wyczuje na kilometr, przez co moje wizyty w sklepie trwają zdecydowanie dłużej, bo się zastanawiam co wybrać, żeby nie zwrócić

Tzn. przeszkadza Ci ta cola teraz? Zapach, smak?

W sumie to dobrze, żadnych witamin tam nie ma.

[eniggma]

Napisane przez kropka75

No to ślicznie.
To gratuluję podwójnie.

Macie w rodzicie bliźniaki? Czy to raczej sprawa hormonalna?

dziekuje

mamy
moja ciotka jest mama bliżniaczek

[kropka75]

Napisane przez eniggma

dziekuje

mamy
moja ciotka jest mama bliżniaczek

Znaczy tradycja rodzinna.

Super. Choć pewnie strach podwójny... wiadomo, większa odpowiedzialność.

Ja się zawsze zastanawiam jak to się potem ogarnia. Jak jedno w lewo, a drugie w prawo biegnie... Oczy dookoła głowy to chyba mało.

[araczki]

Napisane przez kropka75

Cześć kochanie.

Ja liczę na dwa sposoby. Dla siebie (bo wiem) od zapylenia. Lekarz pewnie policzy od @. Z drugiej strony na USG chyba liczą ciążę faktyczną, bo wg wielkości dziecka...

Zakręcone.

Gdybym liczyla od @ to bylby juz 8 tydzien kawal czasu.
Ale masz racje. Mysle, ze lekarz po badaniu ustali co i ile... w moim przypadku aby do srody..

Napisane przez anna_paw

W takim razie chyba lepiej trochę poczekać, żeby coś zobaczyć

Zgadnij_MS ja też zaraz wezmę się za smażenie ale zrobię jednego dużego omleta - nie chce mi się stać nad patelnią

Cos jest w tych nalesnikach, za mna chodza od kilku dni ale jeszcze nie zrobilam, chociaz przywloklam juz dzem z jablek i czeka.
Wczesniej mialam faze na biale, twarogi, mleko, kefir...wszystko szlo jak woda

[eniggma]

Napisane przez kropka75

Znaczy tradycja rodzinna.

Super. Choć pewnie strach podwójny... wiadomo, większa odpowiedzialność.

Ja się zawsze zastanawiam jak to się potem ogarnia. Jak jedno w lewo, a drugie w prawo biegnie... Oczy dookoła głowy to chyba mało.

ja nie wiem jak sobie z tym poradze. to jescze moje pierwsze dzieciątka
i wogole o dzieciach mało wiem

[kropka75]

Napisane przez araczki

Gdybym liczyla od @ to bylby juz 8 tydzien kawal czasu.
Ale masz racje. Mysle, ze lekarz po badaniu ustali co i ile... w moim przypadku aby do srody..

Cos jest w tych nalesnikach, za mna chodza od kilku dni ale jeszcze nie zrobilam, chociaz przywloklam juz dzem z jablek i czeka.
Wczesniej mialam faze na biale, twarogi, mleko, kefir...wszystko szlo jak woda

Środa już niedługo. Już za chwileczkę, już za momencik...

O, widzę że smaki się zmieniają. A tak bym chciała by mi nie weszła faza na słodkie... ech...

Napisane przez eniggma

ja nie wiem jak sobie z tym poradze. to jescze moje pierwsze dzieciątka
i wogole o dzieciach mało wiem

Poradzisz sobie, praktyka czyni mistrzem. Dowiesz się też, wszystkiego co trzeba, w swoim czasie. Po kolei.

[bela14]

eniggma-oby było wszystko dobrze
ja dzisiaj jakaś smutna jestem i znalazłam tysiąc powodów na to jakos ryczeć mi sie chce.

[eniggma]

Napisane przez bela14

eniggma-oby było wszystko dobrze
ja dzisiaj jakaś smutna jestem i znalazłam tysiąc powodów na to jakos ryczeć mi sie chce.

nie wolno.
powinnas sie cieszyć. masz w sobie nowe zycie

[yolanda9]

dzień dobry!
w pracy mam problemy, żeby się zalogować na wizaż

Mam do was dziewczęta pytania: czy już powiedziałyście w pracy o ciąży? A jeżeli jeszcze nie to kiedy zamierzacie?
Cieawi mnie tez inna kwestia:
Czy macie chęć od razu iść na zwolnienie czy też tylko wtedy jeśli faktycznie będzie to wskazane?

[kropka75]

Napisane przez bela14

eniggma-oby było wszystko dobrze
ja dzisiaj jakaś smutna jestem i znalazłam tysiąc powodów na to jakos ryczeć mi sie chce.

Proponuję dla kontrastu poszukać teraz powodów do radości. W końcu masz ich mnóstwo.

Napisane przez yolanda9

Mam do was dziewczęta pytania: czy już powiedziałyście w pracy o ciąży? A jeżeli jeszcze nie to kiedy zamierzacie?
Cieawi mnie tez inna kwestia:
Czy macie chęć od razu iść na zwolnienie czy też tylko wtedy jeśli faktycznie będzie to wskazane?

1. Nie powiedziałam i na razie nie mam zamiaru. Nie wiem kiedy, w drugim, może trzecim miesiącu.

2. Ja tu się nie powinnam chyba wypowiadać, bo jestem zagorzałą przeciwniczką zwolnień na życzenie / bez wskazań medycznych. Ale nie - jeśli tylko będę mogła, będę pracować.

[Jaatkaa85]

Witam, dołączam
To będzie moje drugie dziecko, termin porpodu mam wyznaczony na 14.05

[zgadnij_MS]

Yolanda ja pracuj w domu, więc u mnie L4 odpada a szefowi powiem, ale kiedy to nie wiem... Na razie nie czuje takiej potrzeby...
Jaatkaa witaj
Bela
Eniggma na którą idziesz do gin??
Kropko w coli mnie dażni smak, a raczej ta słodycz... Nie sądziłam (przed ciążą), że cola jest tak słodka, dopiero poczułam jej smak chyba w ciąży hihihi

Naleśniczki zjadłam, ale tylko 3 bo więcej mi nie weszlo :slinka:

[eniggma]

na 12

[araczki]

Napisane przez eniggma

ja nie wiem jak sobie z tym poradze. to jescze moje pierwsze dzieciątka
i wogole o dzieciach mało wiem

poradzisz sobie napewno. Kiedys czytalam, ze blizniaki sie synchronizuje pomoc latwo..
napewno bedzie dobrze

Napisane przez bela14

eniggma-oby było wszystko dobrze
ja dzisiaj jakaś smutna jestem i znalazłam tysiąc powodów na to jakos ryczeć mi sie chce.

oj ja mialam juz fazy smutku i beczenia, strachu i paniki. Lalam lzy non stop. Rozumiem ale minie

Napisane przez yolanda9

dzień dobry!
w pracy mam problemy, żeby się zalogować na wizaż

Mam do was dziewczęta pytania: czy już powiedziałyście w pracy o ciąży? A jeżeli jeszcze nie to kiedy zamierzacie?
Cieawi mnie tez inna kwestia:
Czy macie chęć od razu iść na zwolnienie czy też tylko wtedy jeśli faktycznie będzie to wskazane?

Ja jeszcze nie powiedzialam, poczekam do wizyty u lekarza i pozniej sie zobaczy.
Zreszta nie powiedzialam jeszcze nikomu.

Ja mam zamiar pracowac tak dlugo ile sie da. Lubie cos robic i wiem, ze w domu bylo by mi nie za dobrze.

Napisane przez kropka75

(...)

2. Ja tu się nie powinnam chyba wypowiadać, bo jestem zagorzałą przeciwniczką zwolnień na życzenie / bez wskazań medycznych. Ale nie - jeśli tylko będę mogła, będę pracować.

Uf, to jest nas dwie.

Napisane przez Jaatkaa85

Witam, dołączam
To będzie moje drugie dziecko, termin porpodu mam wyznaczony na 14.05

hej i witaj

[zgadnij_MS]

Napisane przez eniggma

na 12

[memka87]

ja wprawdzie nie pracuje i po porodzie nie zamierzam za wczesnie ale mam zamiar zaczac prace "na zlecenie" w szkole z polskimi dziecmi... tez uwazam ze jak sie kobieta dobrze czuje to nie ma sensu siedziec w domu! ja siedzialam juz chyba troszke za dlugo (miesiac) i zaczelam rozmyslac czy wszystko jest ok i wogule a jakbym poszla do pracy to po prostu sie czlowiek nie zastanawia niepotrzebnie nad glupotami..... takie jest moje zdanie...
Kropko.... a czy ja Ciebie nie pamietam z "probojemy zajsc w ciaze w 2009"??

[kropka75]

Napisane przez memka87

Kropko.... a czy ja Ciebie nie pamietam z "probojemy zajsc w ciaze w 2009"??

Być może.
Byłam też w "próbujemy... w 2008". A potem na "próbować do skutku".

Ja Ciebie też skądś znam i nie bardzo wiem skąd.

[basiak]

Napisane przez eniggma

a tak wogole to ja dzisaj zaczynam 8 tydzień.
mam nadziej że dzisaj na usg znowu zobacze swoje fasoleczki całe i zdrowie

Ja też dziś zaczynam 8 tc oczywiście od ostatniej @
Wszystko będzie dobrze, zastrzyki dadzą radę. Czekamy na relację z usg. I oczywiście mega

[kitty241]

Wróciłam z wojaży...przypomnę że byłam u rodziców i przy okazji u swojego gina bo wyprowadziłam się z mojego miasta jakiś czas temu.Mój doktor zbadał mnie, zrobił usg...pogratulował, ochrzanił, że powinnam znaleźć sobie lekarza w Gdańsku, bo tu teraz mieszkam, a nie jak planowałam, jeździć do Olsztyna bo tu mam swojego lekarza...Polecił mi klinikę gdzie według niego świetnie prowadzą ciążę i naprawdę dbają o mamusie.na usg nie było wiele widać- tylko pęcherzyk-1 sztuka i ciałko żółte...no i zauważył jakieś krwawienie.Mam się nie przejmować bo to początki ale ja nawet nie wiem skąd te krwawienie i co ono oznacza...Może Wy Mamusie wiecie???poza tym przepisał mi leki(duphaston i feminatal), gdzie poprzedni lekarz nic nie mowił i powiedział że to co kupiłam czyli Falvit Mama jest ok i wystarczy. Wiek maluszka na podstawie USG wyszedł 7 tygodni i 6 dni, badanie było w piątek czyli dziś 8 tygodni i 2 dni.Pisałyście prawie wszystkie, że w tym czasie widziałyście już swoje skarby, niektóre widziały serduszka a ja tylko ciałko żółte- czyżby mój Bejbik słabo się rozwijał?Niby lekarz powiedział, że jest w porządku ale te krwawienie gdzieś w macicy i mimo takiego wieku Bejbika prawie go nie widać...martwi i męczy mnie to...
A....dostałam termin-wg usg na 21 kwietnia, wg @ na 1 maj....skoro ten kwiecień to powinnam się stąd wypisać ale dobrze mi tu z wami-mogę zostać?

[araczki]

Kitty,
fajnie, ze juz po wizycie i raczej zaufaj lekarzowi jesli mowi, ze wszystko jest dobrze, napewno tak jest.
Co do krwawien to nie znam sie ale rownie dobrze moze to byc pekniete naczynko lub maly krwiak i jak lekarz nie uznal, ze trzeba sie martwic to nie trzeba. Mysle, ze podobnie jest z wiekiem maluszka. Czasmi jest ciut mlodszy niz sie wydawalo i nie dzieje sie nic niepokojacego. Mysle, ze kolejna wizyta juz Ci potwierdzi, ze z jest wsio ok
I szukaj lakarz u siebie

[kropka75]

Napisane przez kitty241

Wróciłam z wojaży...przypomnę że byłam u rodziców i przy okazji u swojego gina bo wyprowadziłam się z mojego miasta jakiś czas temu.Mój doktor zbadał mnie, zrobił usg...pogratulował, ochrzanił, że powinnam znaleźć sobie lekarza w Gdańsku, bo tu teraz mieszkam, a nie jak planowałam, jeździć do Olsztyna bo tu mam swojego lekarza...Polecił mi klinikę gdzie według niego świetnie prowadzą ciążę i naprawdę dbają o mamusie.na usg nie było wiele widać- tylko pęcherzyk-1 sztuka i ciałko żółte...no i zauważył jakieś krwawienie.Mam się nie przejmować bo to początki ale ja nawet nie wiem skąd te krwawienie i co ono oznacza...Może Wy Mamusie wiecie???poza tym przepisał mi leki(duphaston i feminatal), gdzie poprzedni lekarz nic nie mowił i powiedział że to co kupiłam czyli Falvit Mama jest ok i wystarczy. Wiek maluszka na podstawie USG wyszedł 7 tygodni i 6 dni, badanie było w piątek czyli dziś 8 tygodni i 2 dni.Pisałyście prawie wszystkie, że w tym czasie widziałyście już swoje skarby, niektóre widziały serduszka a ja tylko ciałko żółte- czyżby mój Bejbik słabo się rozwijał?Niby lekarz powiedział, że jest w porządku ale te krwawienie gdzieś w macicy i mimo takiego wieku Bejbika prawie go nie widać...martwi i męczy mnie to...
A....dostałam termin-wg usg na 21 kwietnia, wg @ na 1 maj....skoro ten kwiecień to powinnam się stąd wypisać ale dobrze mi tu z wami-mogę zostać?

Zgadzam się z araczki... Krwawienie musi być niewielkie jeśli lekarz nie kazał się niepokoić. Może się zatrzymać, a krew się wchłonie. Może to jakieś pęknięte naczynko.

Uszy do góry! A maluch nadrobi, nic się nie martw.

Ja bym się na kwietniówki też wpisała na Twoim miejscu. Tam Ci się obecność przyda, gdy przyjdzie termin porodu, bo mamusie tu jeszcze będą trochę przed tą przyjemnością.

[aa2]

Napisane przez yolanda9
dzień dobry!
w pracy mam problemy, żeby się zalogować na wizaż

Mam do was dziewczęta pytania: czy już powiedziałyście w pracy o ciąży? A jeżeli jeszcze nie to kiedy zamierzacie?
Cieawi mnie tez inna kwestia:
Czy macie chęć od razu iść na zwolnienie czy też tylko wtedy jeśli faktycznie będzie to wskazane?


myślę że zwolnienie lekarskie zależy tylko i wyłącznie od Ciebie są kobiety które lubią sobie poleniuchować i takie ich prawo, ja ogólnie siedze w domku ale moja sytuacja jest troche inna bo w sierpniu dostałam wypowiedzenie(byłam już w ciąży) i zgodnie z prawem jest ono bezskuteczne, ale w związku z tym od razu wziełam L4 bo w pracy tylko bym się stresowała i na dobre by mi to nie wyszło, teraz czekam na pisemne potwierdzenie o przywróceniu do pracy z miłą chęcią pochodziłabym do pracy gdyby nie gdyby nie stres więc jak masz fajną atmosfere i chce Ci się pracować to jak najbardziej ):

ja powoli świruje w domku

[kropka75]

Napisane przez aa2

... są kobiety które lubią sobie poleniuchować i takie ich prawo....

Niestety, ale... jak zwał tak zwał, natomiast na pewno nie jest to prawo. Chorobowe jest dla osoby chorej, także dla chorej ciężarnej, nie dla kobiety po prostu w ciąży. Ciąża to nie choroba, na tę przypadłość L4 nie ma. A już tym bardziej na "poleniuchowanie".

Uprzedzam, bo ZUS robi naloty. Odwiedza w domach i wzywa na kontrole. Może być problem i źle się takie "chorowanie" może skończyć. Najłagodniejsza wersja to odebranie świadczenia, czyli zero kasy. Plus zwrot świadczeń niesłusznie wypłaconych. Z odsetkami.

[Biricchina]

Ja powiedziałam w pracy następnego dnia po wizycie u lekarza - tylko i wyłącznie dlatego żeby nie siedzieć przed komputerem 8 a tylko 4h. Kierowniczka się ucieszyła. Niestety już następnego dnia czyli w środę tydzień temu poszłam na l4, bo miałam bóle brzucha i przykaz odpoczywania. Ale do pracy zamierzam wrócić

Kitty241 hmm ja mam niby termin na 29 KWIETNIA i nie wiem, nie chce mi się stąd przenosić...

[zgadnij_MS]

Biricchina, Kitty dla mnie możecie zostać tutaj, a jak chcecie na mamusiowy kwietniowy to przyjmą Was z otwartymi ramionami
Eniggma daj znać jak wrócisz

Dziewczyny, ale za mną chodzi bigos Już mnie w brzuchu ssie na samą myśl o nim Mniammmmmmmmmmmm nie popuszczę

[itakasia]

no toja juz po wizycie
nigdy w zyciu bym sie nie spodziewala zlych wiesci, tym bardziej ze 2 dzieci juz mam i nie bylo zadnych problemow. a teraz lekarz mowi ze ciaza wyglada na duzo mlodsza ( ale wtedy nie wspolzylismy). zreszta test robilam dzien po spodziewanej @ i wyszedl pozytywny ( a wlasciwie 6 testow) wiec gdyby ciaza byla mlodsza to by nie wyszedl. widac pecherzyk i cialko. dostalam duphaston i L4. czekam do przyszlej srody na powtorke USG. dzis o 15 mam wyniki bety bo robilam po drodze w szpitalu. za 2 dni powtorze. jest mi bardzo smutno. siedze i rycze

[kropka75]

Napisane przez zgadnij_MS

Dziewczyny, ale za mną chodzi bigos Już mnie w brzuchu ssie na samą myśl o nim Mniammmmmmmmmmmm nie popuszczę

Mniam. A z kiszonej czy słodkiej kapusty?

Ja jestem w fazie ogórków kiszonych i takich z octu.

---------- Dopisano o 13:45 ---------- Poprzedni post napisano o 13:43 ----------

Napisane przez itakasia

no toja juz po wizycie
nigdy w zyciu bym sie nie spodziewala zlych wiesci, tym bardziej ze 2 dzieci juz mam i nie bylo zadnych problemow. a teraz lekarz mowi ze ciaza wyglada na duzo mlodsza ( ale wtedy nie wspolzylismy). zreszta test robilam dzien po spodziewanej @ i wyszedl pozytywny ( a wlasciwie 6 testow) wiec gdyby ciaza byla mlodsza to by nie wyszedl. widac pecherzyk i cialko. dostalam duphaston i L4. czekam do przyszlej srody na powtorke USG. dzis o 15 mam wyniki bety bo robilam po drodze w szpitalu. za 2 dni powtorze. jest mi bardzo smutno. siedze i rycze

Tzn. ile tygodni Ty liczysz, a ile lekarz?

Nie płacz. Mieliśmy już tutaj mamusie, którym lekarz odjął 2-3tyg. ciąży. Dzieci nadrabiały po paru tyg. i teraz nikt by nie pomyślał, że na początku były mniejsze.
Wszystko będzie dobrze.