Lejdiski-najwspanialsze babeczki pod słońcem-cz. II oficjalnie otwarta:*

[201608251020]

Napisane przez domi7ks

Paollino, niestety Mischoko ma racje za bardzo przezywasz...znacie sie krótko więc on moze sobie wyjechac, a poza tym jak wzielas to Escapelle, to NA BANK nie jestes w ciazy NIE JEST TAK ŁATWO ZAJSC W CIAZE, na tym watku masz zywe przyklady

Wzięłam Escapelle, ale w 50 h dopiero, a miałam dni płodne... Naczytałam się przypadków na necie, że laski wzięły Escapelle i zostały mamusiami
I jak już mówiłam - jak ktoś nie chce, to akurat się udaje
Mnie to tam mniej obejdzie jak wyjedzie rezygnując ze związku, ale ja się boję co będzie GDYBY CO? Zostawi nas?

[Mischoko]

Napisane przez paollino

Mischoko póki co nie jestem w ciąży... chyba. Sama nie wiem ale zakładamy z TŻetem najgorszą wersję (choć dla niego najlepszą, on bardzo chce )... Ja mam przecież tu studia, nawet licencjata nie obroniłam i co? Mam sie przenosić? To kurczę znalazł wyjście - BĘDZIE DOJEŻDŻAŁ ojciec weekendowy Ja naprawdę mam wielką nadzieję że nie jestem w ciąży, ale gdyby co, to ja już nie wiem co robić...

Paollinka no to moze na razie sie nie denerwuj z zadnego powodu.... Ile jeszcze do @ dwa tygodnie? Dajcie sobie oboje na wstrzymanie. Bo po co gdybac i sie denerwowac. Z Katowic do Wroclawia nie jest daleko. Mam znajomych z Gliwic z ktorych pochodze)) i maz kolezanki dojezdza codziennie i da sie zyc - ok mnostwo czasu spedza w drodze ale tak uznali bedzie najlepiej. Mysle ze na pewno znajdziecie rozwiaznie)) Zycze Wam tego. Jesli to jest ten jedyny na pewno bedzie dobrze))) I juz nie zlosc sie bo zlosc pieknosci szkodzi A sadzac po awatarku to piekna z ciebie kobietka)

[domi7ks]

Paolino w internecie głupoty pisza

ide ogladac łózeczka i posciele, bo juz niedlugo bedziemy zamawiac prawdopodobnie przez all

[201608251020]

Mischoko no próbuję się nie denerwować Rano jeszcze było oki, pocieszał mnie, mówił że będzie przy mnie, że mnie nie zostawi, że on się będzie cieszył i w ogóle... I się uspokoiłam, a teraz znów mam mętlik, znów nie wiem co myśleć... Chciałabym już dostać okres albo móc zrobić test Taka niemoc zrobienia czegokolwiek mnie zabija

[domi7ks]

PAOLINO NIE JESTES W CIAZY!MOWIE CO TO JA, ZACIAZONA, A ONE MAJA INTUICJE PODOBNO!wiec nie bój żaby tylko idź na piwko albo nie wiem gdzie tam

[Mischoko]

To dobrze) Nie masz za bardzo wyjscia. Wiec czekamy razem do @ i wtedy w ogole bedzie decyzja czy bedziecie razem, z tego co zrozumialam, albo jak sie jednak okaze ze to &*& no to wtedy bedziemy patrzec czy mezczyna jest i czy stanie na wysokosci zadania czy nie i wtedy sie bedziemy martwic ok? A na razie spokoj luz kostka czekolady i od razu lepiej. W tej chwili twoje nerwy nic nie pomoga a moze zaszkodza a po co masz sobie potem wypominac ze niep[otrzebnie sie zloscilas)) gleboki wdech czytanie wizazu i nie myslenie o tym ok? przynajmniej jeszcze jakis czas. Ile jeszcze zostalo do @ ?

[garfieldek]

Napisane przez domi7ks

PAOLINO NIE JESTES W CIAZY!MOWIE CO TO JA, ZACIAZONA, A ONE MAJA INTUICJE PODOBNO!wiec nie bój żaby tylko idź na piwko albo nie wiem gdzie tam

Moge potwierdzic domi dobrze prawi

domi
(gdybys nie byla w ciazy to bym powiedziala "polac jej")

[201608251020]

Teoretycznie 14... Dziś jest 2gi dzień po escapelle, czuję co jakiś czas leciutki ból w podbrzuszu jakby na okres czy co... Sama już nie wiem...

[domi7ks]

Napisane przez garfieldek

Moge potwierdzic domi dobrze prawi

domi
(gdybys nie byla w ciazy to bym powiedziala "polac jej")

a co tam polewaj przynajmniej wirtualnie niech zamocze język
a co chcesz mi polać?
powiedz, że piffffko......

[blondynkapoznan]

ja dzisiaj padam na twarzjestem zmęczona jak nigdy musze chyba gdzieś wyjechać Tż poszedł z małym na spacer więc mam trochę luzu
dzisiaj mierzylam mojego synka ma prawie 69cm i wazy 6400 strasznie szybko rośnie ur 3860 i 54 cm a przy wyjściu do dom miała 3550

[garfieldek]

Napisane przez domi7ks

a co tam polewaj przynajmniej wirtualnie niech zamocze język
a co chcesz mi polać?
powiedz, że piffffko......

Chcesz pifffko, bedzie pifffko

i paolli tez naleje, zeby zatopila swoje smutki

[Aliszcze]

dziewczyny, ale się rozgadałyście, aż miło

Ja tu muszę się pochwalić, że mam szaliczek i czapeczkę zrobione własnoręcznie przez naszą Mischoko Mischoko, a zastanawiałaś się nad in vitro? bo bierzemy to pod uwagę.

Fruzienko, nie miałam laparo robionej. Miałam HSG, które pokazało, że mam drożne oba jajowody ale za to wykryło dwurożną macicę laparo mogłoby "naprawić" ją ale może też byłoby całkowicie nieowocne, także moja gin nie nalega na rzie na laparo. w tym roku robiłam sobie zastrzyki z gonalu, jedną inseminację miałam, i na razie nic. A teraz czekam na @, dziś powinnam mieć, ale na lekach nie jestem, więc może mi się spóźnić, i to znacznie

Vcelka, a dlaczego właściwie nie mozesz się starać na razie? to bardzo poważne schorzenie kręgosłupa? ciąża mocno by obciążuyła go? nawet jakbyś przeleżała ciążę?

paollino, ja przez prawie rok mieszkałam ponad 300 km od mojego wtedy jeszcze chłopaka. Ja w Poznaniu, on w znalazł pracę w Bolesławcu na Dolnym Śląsku. Ja w prawdzie latem przez kilka miesięcy mieszkałąm z nim, załatwiłam sobie też praktyki w jego firmie, ale potem musiałam wrócić na studia do Pozka, wróciłam jako narzeczona sama praktycznie ślub organizowałam, bo TŻ w Bolesławcu siedział. Ale się ułożyło, widywaliśmy się prawie co weekend. Daliśmy radę. Także wiesz, wszystko przed Wami a nie warto przekonywac go, żeby zrezygnowal z wymarzonej pracy, bo kiedyś może Ci to wypomnieć. Nie można wymagać od drugiej osoby, by porzuciła swoje plany i marzenia. Ty wszak też amsz swoje. A miłość, jak prawdziwa, to przetrwa,wierz mi

[eluśka87]

Napisane przez paollino

Mischoko no próbuję się nie denerwować Rano jeszcze było oki, pocieszał mnie, mówił że będzie przy mnie, że mnie nie zostawi, że on się będzie cieszył i w ogóle... I się uspokoiłam, a teraz znów mam mętlik, znów nie wiem co myśleć... Chciałabym już dostać okres albo móc zrobić test Taka niemoc zrobienia czegokolwiek mnie zabija

Napisane przez paollino

Teoretycznie 14... Dziś jest 2gi dzień po escapelle, czuję co jakiś czas leciutki ból w podbrzuszu jakby na okres czy co... Sama już nie wiem...

Wszystko będzie dobrze..trzymamy kciuki żeby wyszło jak najlepiej.

Napisane przez blondynkapoznan

ja dzisiaj padam na twarzjestem zmęczona jak nigdy musze chyba gdzieś wyjechać Tż poszedł z małym na spacer więc mam trochę luzu
dzisiaj mierzylam mojego synka ma prawie 69cm i wazy 6400 strasznie szybko rośnie ur 3860 i 54 cm a przy wyjściu do dom miała 3550

Będzie z synka duży mężczyzna

---------- Dopisano o 19:16 ---------- Poprzedni post napisano o 19:13 ----------

Napisane przez Aliszcze

dziewczyny, ale się rozgadałyście, aż miło


paollino, ja przez prawie rok mieszkałam ponad 300 km od mojego wtedy jeszcze chłopaka. Ja w Poznaniu, on w znalazł pracę w Bolesławcu na Dolnym Śląsku. Ja w prawdzie latem przez kilka miesięcy mieszkałąm z nim, załatwiłam sobie też praktyki w jego firmie, ale potem musiałam wrócić na studia do Pozka, wróciłam jako narzeczona sama praktycznie ślub organizowałam, bo TŻ w Bolesławcu siedział. Ale się ułożyło, widywaliśmy się prawie co weekend. Daliśmy radę. Także wiesz, wszystko przed Wami a nie warto przekonywac go, żeby zrezygnowal z wymarzonej pracy, bo kiedyś może Ci to wypomnieć. Nie można wymagać od drugiej osoby, by porzuciła swoje plany i marzenia. Ty wszak też amsz swoje. A miłość, jak prawdziwa, to przetrwa,wierz mi

To prawda co piszesz.. najważniesze jest uczucie, jeśli jest prawdziwe przetrwa wiele prób..

[201608251020]

Ale chodzi o to, że ja bym z nim wyjechała gdybym miała tylko magisterkę do zrobienia! Ale ja mam studia rozgrzebane, a gdybym miała jeszcze dziecko to niby jak?

Boże, zachciało mi się czekolady, jak już dawno, ale to nie mogą być jeszcze smaki ciążowe prawda????????

[garfieldek]

Ja mam smaki na czekolade codziennie i nie jestem w ciazy, wiec lajcik paolla

[201608251020]

Garfi ale ja już nie umiem myśleć racjonalnie, wiem, że jestem cała wystraszona...

[eluśka87]

Napisane przez paollino

Ale chodzi o to, że ja bym z nim wyjechała gdybym miała tylko magisterkę do zrobienia! Ale ja mam studia rozgrzebane, a gdybym miała jeszcze dziecko to niby jak?

Boże, zachciało mi się czekolady, jak już dawno, ale to nie mogą być jeszcze smaki ciążowe prawda????????

Napisane przez paollino

Garfi ale ja już nie umiem myśleć racjonalnie, wiem, że jestem cała wystraszona...

Ja kiedyś miałam straszną ochotę na ogórki kwaszone..i jadłam..a wmawiałam sobie, że może to już i Ty jedz czekoladę jeśli masz ochotę.. my kobiety to potrafimy panikować ( nie wszystkie ale większość) panikujemy, aż nas żołądki bolą, aż nas myśli nachodzą.. rozregulowujemy organizm, nerwy nas noszą.. a tak naprawdę nic się nie dzieje. U Ciebie wszystko jest pewnie w porządku.. a te bóle itp. to przed miesiączką masz. Nie stresuj się, idź weź gorącą kąpiel, zrelaksuj..pośpiewaj w łazience Myśl pozytywnie


p.s.: a ze szkołą doskonale Cię rozumiem, ale nie masz się czym martwić...

[201608251020]

Eluska TŻ non stop powtarza mi że panikuję No ale co? Mam się zrelaksować i przyjąć to co jest? Przyjęłam, gdy mi powiedział że ze mną będzie... Ale po tym tekście o wyjeździe itp. zezłościłam się. Jestem mu wdzięczna że myśli o tym tak, że chciałby utrzymać rodzinę, ale kurde... Chcę go też mieć przy sobie w pierwszych dniach gdyby co, a przecież nie będzie takiej szansy jak wyjedzie I gdzie tu kompromis??

[garfieldek]

U mnie tez ze szkola niefajnie bedzie, bo co tydzien bede miala zajete weekendy, a jak jeszcze pojde do pracy to nie wiem kiedy z TZ-tem bede sie spotykac

ehhh damy rade, jestesmy silne przeciez

[eluśka87]

Napisane przez paollino

Eluska TŻ non stop powtarza mi że panikuję No ale co? Mam się zrelaksować i przyjąć to co jest? Przyjęłam, gdy mi powiedział że ze mną będzie... Ale po tym tekście o wyjeździe itp. zezłościłam się. Jestem mu wdzięczna że myśli o tym tak, że chciałby utrzymać rodzinę, ale kurde... Chcę go też mieć przy sobie w pierwszych dniach gdyby co, a przecież nie będzie takiej szansy jak wyjedzie I gdzie tu kompromis??

Jak też bym pewnie panikowała.. myślała o dużo dalszej przyszłości.. ale Kochana mężczyzna potrafi myśleć tak, że jedzie za pieniędzmi, aby niczego nie brakowało.. po jakimś czasie dochodzi do niego, że Ty też go potrzebujesz.. ale on musi to poczuć sam.. bo nasze mowy w ich stronę nie zawsze skutkują.. ja ze swoim też teraz rzadko się widuję.. pracuje ciągle.. ja teraz zjazd w piątek zaczynam.. i albo on zmęczony albo nam w ogóle nie pasuje.. kurde to jest życie.. nie jest łatwo żyć.. takie problemy ze spotykaniem to błachostki przy tym co jest gdy np. zakładamy rodzinę, mamy problemy w pracy, finansowe, zdrowotne.. ja zdałam sobie z tego sprawę.. uświadomił mnie mój facet.. że ludzie czasem muszą się nawzajem rozumieć.. pomyśl, że kobiety zostają a mężowie- żołnierze jadą np. do Iraku.. jest miłość i jest rozłąka .. wiem, że to zły przykład.. ale takie jest życie ciągle jakiś etap się kończy, żeby mógł zacząć się inny, są nowe problemy..ale na każdy problem jest rozwiązanie... trzeba żyć i walczyć o to co dla nas ważne.. nie wolno się poddawać i ciągle myśleć o najgorszym.. ( ja się tego dopiero uczę ;/)

Napisane przez garfieldek

U mnie tez ze szkola niefajnie bedzie, bo co tydzien bede miala zajete weekendy, a jak jeszcze pojde do pracy to nie wiem kiedy z TZ-tem bede sie spotykac

ehhh damy rade, jestesmy silne przeciez

'Człowiek potrafi przyzwyczaić się do wszystkiego'. Ktoś mądry to napisał a ja ciągle sobie to powtarzam... im więcej prób i doświadczeń tym życie nas mniej zaskoczy

---------- Dopisano o 19:54 ---------- Poprzedni post napisano o 19:50 ----------

Napisane przez paollino

Eluska TŻ non stop powtarza mi że panikuję No ale co? Mam się zrelaksować i przyjąć to co jest? Przyjęłam, gdy mi powiedział że ze mną będzie... Ale po tym tekście o wyjeździe itp. zezłościłam się. Jestem mu wdzięczna że myśli o tym tak, że chciałby utrzymać rodzinę, ale kurde... Chcę go też mieć przy sobie w pierwszych dniach gdyby co, a przecież nie będzie takiej szansy jak wyjedzie I gdzie tu kompromis??

Porozmawiaj z nim.. żeby może przed podjęciem decyzji ostatecznej zorientował się czy nie ma czegoś w pobliżu..
Ja Ci powiem, że na dzień dzisiejszy byłoby mi ciężko żyć 'samej' bez swojego.. wiedząc, że jest daleko i będę musiała długo czekać.. tak mam. Dusza romantyczna kurde mać

[domi7ks]

dobranoc

[garfieldek]

branoc lejdiskowate kobitki

[Motylicaja]

Napisane przez fruzienka

Postaraj się wrzucić na luz troszke i poudawać obojętną. Nie może być tak,że to jedna osoba się stara a druga to olewa. Nie dopuśc do tego, żeby on czuł się osaczony przez Ciebie! Czasami obojętność może zdziałać cuda wiem co mówie, też kiedyś byłam w podobnej sytuacji, starałam się o mojego T, aż w końcu sobie odpuśćiłam i on zrozumiał, że chce być ze mną i mu brakuje mnie jak się nie odzywam. od tamtej pory minęło 6 lat a ja jestem szczęśliwą narzeczoną

wiem ze pownnam wrzuci na luz....ale czasme nie potrafie mam za lekkie uczucia jeszcze nie wyrobione dalej sie nacigac.....niestety...:m ur:

Napisane przez gusiak23

Hej dziewczynki Ja już po pracy. Jak tak sobie czytam Wasze posty i patrzę na moje koleżanki to tak myśle że teraz to trudniej zajść w ciążę niż jej zapobiegać

Co do atmosfery na wątku Domi znowu sie z Tobą zgadzam, udzielałam się też w innym i tam sie dziwne rzeczy porobiły, przechwałki, jak któraś ma lepiej to oskarżanie że kłamie itp, także cieszę sie że tutaj tak przyjemnie i z chęcia czytam co u Was i z tego powodu WIELKI BUZIAK DLA WAS WSZYSTKICH

Napisane przez paollino

Nie mam poprawki dlatego mi się chyba nudzi i sobie wymyślam

A jesteśmy ze sobą dopiero 3,5 mies. z paroma dniami

Wyraze opinie moja na ten towj temat ciazy.....Wedlug mnie to Napewno nie jestes w ciazy....zdaje sie na racje dziewczyn...i na artukluly co czytam....Po co juz myslisz tak jakbys bylam w ciazy...nie jestes to po co sie zamartwiasz.... A wogole ile ty masz lat???
Widze ze krotko jestes z TZ....szczeze ja po tak krtokim czasie nie uprawialabym sexu....wsumie zabardzo go jeszcze nieznasz.....TO moje osobiste zdanie....

Witajcie z wieczora....
Ale forum...norlanie wrze.....4 stronki od wczoraj wieczorem.....

U mnie bylam dzis u Gabrysi troszke mnie wymeczyla..... Ale za to dzis do mnie zagadala...slowem"Gaga" eheh
Pozatym dziwna dzis wyszla sytulacja z P...i troszke sie zasmnawialam czy to moze cos byc czy nie...ale wyjasnilam sobie to z nim przez tela wiec moze byc ze jest oki.....
P.nadal chrusi....goraczke ma zachrypniety glosik....a do tego ma poprawke w sobote.......A dzis spal caly dzien i nicic z nauki....

i chyba tyle u mnie dzisja sie dzialo...

---------- Dopisano o 23:21 ---------- Poprzedni post napisano o 22:46 ----------

ide lulu buzka

Ps jutro do Piotrka na 10 rano...

[fruzienka]

Napisane przez Aliszcze

Ja tu muszę się pochwalić, że mam szaliczek i czapeczkę zrobione własnoręcznie przez naszą Mischoko Mischoko, a zastanawiałaś się nad in vitro? bo bierzemy to pod uwagę.

Fruzienko, nie miałam laparo robionej. Miałam HSG, które pokazało, że mam drożne oba jajowody ale za to wykryło dwurożną macicę laparo mogłoby "naprawić" ją ale może też byłoby całkowicie nieowocne, także moja gin nie nalega na rzie na laparo. w tym roku robiłam sobie zastrzyki z gonalu, jedną inseminację miałam, i na razie nic. A teraz czekam na @, dziś powinnam mieć, ale na lekach nie jestem, więc może mi się spóźnić, i to znacznie

a ja sobie właśnie przypomniałam, że nie doczekałam się na czapke i szalik od Mischoko!!
Aliszcze ile się już starasz? dzisiaj mi mama powiedziała, że koleżanka z pracy jest w ciąży. Ma 34 lata i też PCO i właśnie jej się po paru latach udało.
A może się @ opóźni o parenaście miesięcy?? Mój gin twierdzi, że nei ma się co bawić w HSG, dlatego zdecydował o laparoskopii. Tylko skąd wiedzieć, kto ma racje? Tyle opinii różnych... Ale póki co będę się go trzymać, bo wydaje się być bardzo dobrym lekarzem, ginekolog-endokrynolog, w tej chwili jeszcze dr hab, ale niewiele mu brakuje do prof. Specjalizuje się w leczeniu niepłodności. Kiedyś stwierdził "pani Karolinko, będziemy w tej ciąży" więc trzymam go za słowo

Napisane przez paollino

Eluska TŻ non stop powtarza mi że panikuję No ale co? Mam się zrelaksować i przyjąć to co jest? Przyjęłam, gdy mi powiedział że ze mną będzie... Ale po tym tekście o wyjeździe itp. zezłościłam się. Jestem mu wdzięczna że myśli o tym tak, że chciałby utrzymać rodzinę, ale kurde... Chcę go też mieć przy sobie w pierwszych dniach gdyby co, a przecież nie będzie takiej szansy jak wyjedzie I gdzie tu kompromis??

Kochana bez przesady!! Przecież wyjazd faceta to nie koniec świata!! A z ciążą przestań panikować bo sobie stresem opóźnisz @, na objawy ciąży to duuużo za wcześnie. Z resztą gdyby zachcianki były objawem to ja bym miała juz niezłą gromadkę w domu Dobrze będzie, przecież nie może być inaczej


Blondynko rośnie ten Twój maluszek. Oglądałam na nk fotki, śliczny chłopak ale ja niecierpliwie czekam na zdjęcie z mamusią i tatusiem , doczekam się?

Domi mnie urzekła ta pościel:
http://www.allegro.pl/item733694146_...r_gratisy.html
Dokładne taka z serduszkami i jeszcze taka w drobną krateczkę Serduszka widziałam w realu u Toli, są fantastyczne!!

edit: na tej aukcji nie ma tej pościeli z serduszkami tutaj jest co prawda baldachim tylko, ale na zdjęciu komplet pokazali: http://www.allegro.pl/item742846340_...mamo_tato.html



DOBRANOC!!

[domi7ks]

Hej
Ja wstalam i nie moge jesc i pic, bo musze iść na tą glukoze za chwile
I czekam tam godzine po wypiciu na korytarzu

Wczoraj sie wazylam i mam juz 8,5 kg na plusie, a mi sie wydawalo, że juz teraz stoje w miejscu....

Fruzia ta posciel tez mi sie podoba, mialam ja na oku na poczatku, ale teraz jakos mi sie odwidziala Kupie za to fajniejsza karuzele do łóżeczka
http://allegro.pl/item735309376_7_cz...fon_matex.html na oke mam tę- kremową

[eluśka87]

Napisane przez fruzienka

Domi mnie urzekła ta pościel:
http://www.allegro.pl/item733694146_...r_gratisy.html
Dokładne taka z serduszkami i jeszcze taka w drobną krateczkę Serduszka widziałam w realu u Toli, są fantastyczne!!

edit: na tej aukcji nie ma tej pościeli z serduszkami tutaj jest co prawda baldachim tylko, ale na zdjęciu komplet pokazali: http://www.allegro.pl/item742846340_...mamo_tato.html



DOBRANOC!!

boskie wzory i w ogóle..cudo

Napisane przez domi7ks

Hej
Ja wstalam i nie moge jesc i pic, bo musze iść na tą glukoze za chwile
I czekam tam godzine po wypiciu na korytarzu

Wczoraj sie wazylam i mam juz 8,5 kg na plusie, a mi sie wydawalo, że juz teraz stoje w miejscu....

Fruzia ta posciel tez mi sie podoba, mialam ja na oku na poczatku, ale teraz jakos mi sie odwidziala Kupie za to fajniejsza karuzele do łóżeczka
http://allegro.pl/item735309376_7_cz...fon_matex.html na oke mam tę- kremową

ta kremowa też śliczna..


Witam kobietki
Ja już po śniadanku.. zaczynam pakowanie, później jeszcze drobne zakupy i wybieram się na ciacho urodzinowe do koleżanki ( przyniosę Wam trochę ) a wieczorkiem mam nadzieję, że spotkam się z tż. Nio i jutro rano wyjazd, a tak mi się nie chce.Muszę jeszcze zadzwonić do tego domu studenckiego zapytać czy będzie możliwość podłączenia do neta.
Życzę Wam miłego dzionka i od razu super wielkiego odpoczynku w weekend, jeśli się uda Całuski, trzymajcie się ciepło

[blondynkapoznan]

Fruzia doczekasz sie Naszych fotek

mi się bardzo ta pościel podoba ja lubie kolorowe mój mały też bardzo lubi patrzeć na obrazki na pościeli



http://allegro.pl/item734493928_fish...sci_super.html


http://allegro.pl/item736365779_13el...20_milpol.html

[gusiak23]

Hej dziewczynki ale słodkie te pościele. Ja mam dziś wolne i leniuchuje
Jane mi pisała że n ie ma czasu na Wizaż bo sama z Jacusiem. No i wszystkie serdecznie pozdrawia.

[domi7ks]

Ja juz po glukozie, nie było tak źle. Bylam nastawiona, ze to takie niedobre a raczej mi to przypominało pluszzzai pilam bez cytryny

Blondi ta posciel z haftem jest piekna, sliczna wrecz ach i och <3

Dzis zaczynam kolejny-28 tydzien więc zapraszam na party

Eluśka udanej podrózy

Wiecie co u Zuzi?bo nie pamietam czy pisala do kogos czy mi się sniło...

[Jane2008]

Hej Lejdiski!!!
Kupę lat
Lecę Was poczytać, bo pewnie tyleście nabroiły przez te ponad 2 tygodnie mej nieobecności, że szok!
Ciekawe co tam u Was - jakie sensacje i kto nowy u nas się pojawił (a już widzę, że wróciła "Córa marnotrawna" Mischoko - hejeczka )
Ooo - nowe gębki, fajnie
Od razu Wszystkie pozdrawiam (widzę powyżej, że Gusiak Wam już pisała - dzięki Gusia ) i szybciutko na wstępie kolorków Wam zapodaję

To czytam (Jacuś akurat drzymnął - ale jak się obudzi to finish )