Starające się i będące już w ciąży - rozmowy o wszystkim co nas martwi

[Pepus]

Ja tam się udzielam na różnych wątkach .

[etherna83]

zresztą zmieniając temat własnie (tak wiem ze późno) meldujemy mojego TZ cika w mieszkaniu...rany ale z tym formalności....a baby nie kumate tak że szok... wysłały pismo że nalezy takie i takie dokumenty przynieść....a jak przyszło co do czego to zachciało im sie jeszcze innych...o których w pismie nie było mowy. no to mój TZ sie wkurzył.... i kulturalnie je pojechał dzielne kochanie...

kurcze flaczek ale jak patrze na te bejbikowe fotki to ja bym juz kciała maleństwo.....

[Asiuulka89]

ja wlasnie brzydule ogladam a potem prasowanko cholera jasna tak mi se nie che

cosmaaa slicznie c z dzidzia

[Carol77]

Nie ma za co Cosma
Z papierzyskami to ja mam na bieżąco do czynienia i durnymi babsztylami też w róznych urzędach i innych zarąbistych instytucjach ehhh cóż na to poradzić.......ja na dzisiaj prace skończyłam, cos mam dość już. Teraz muszę przetłumaczyć ojcu jakąś instrukcje do automapy, bo nie zna angielskiego.ehh przewalone ale narzekam

Ja oglądam co się da, mam tv koło kompa

[pendrak]

Cześć dziewczyny, jestem nowa na tym forum i mam takie pytanie, chociaż nie wiem czy wybrałam sobie dobry wątek: ile prawdy jest w tym, że o pierwszego bejbika trzeba się postarać do 30 (wiadomo, że każdy przypadek jest inny), ja mam obecnie 28 i chociaż chciałabym już być w ciąży to na razie nie mam warunków i ostatnio zaczynam wpadać w panikę, bo w sumie to czasu mi niewiele zostało.

[Linka24]

a ja tam już wszystko porobiłam i chyba się glębnę spać.. bo śpiąca coś chodzę.. Zrobiłam dziś przepyszny obiadek! usmażyłam rybkę, do tego ziemniaczki i sałatka grecka pyyychaa!! pojadłam i idę chyba się położyć niech tyłek rośnie

A tak wogóle czy ktoś zauważył, że dobijamy do 1000 postów????!!!!!!!

[Carol77]

Napisane przez pendrak

Cześć dziewczyny, jestem nowa na tym forum i mam takie pytanie, chociaż nie wiem czy wybrałam sobie dobry wątek: ile prawdy jest w tym, że o pierwszego bejbika trzeba się postarać do 30 (wiadomo, że każdy przypadek jest inny), ja mam obecnie 28 i chociaż chciałabym już być w ciąży to na razie nie mam warunków i ostatnio zaczynam wpadać w panikę, bo w sumie to czasu mi niewiele zostało.

Witam!!!

Lekarze mówią, ze najlepszy wiek na urodzenie 1 dziecka to do 30 rż, ale nei sugeruj się tym, każdy przypadek jest inny a tak naprawdę chodzi tutaj o ewentualne powikłania i choroby dziecka. Do 35 roku życia jest w miarę bezpiecznie, potem organizm już inaczej na wszystko reaguje i mozliwość wystąpienia powikłań wzrasta. Ale popatrz na taka Jennifer Lopez urodziła w wiwku 38 lat zdrowe blixniaki, z resztą inneg gwiazdy też póxno rodza i jest ok z dziecmi . Także nie nie panikuj, spokojnie, masz czas Pozdrawiam

---------- Dopisano o 19:04 ---------- Poprzedni post napisano o 19:03 ----------

Napisane przez Linka24

a ja tam już wszystko porobiłam i chyba się glębnę spać.. bo śpiąca coś chodzę.. Zrobiłam dziś przepyszny obiadek! usmażyłam rybkę, do tego ziemniaczki i sałatka grecka pyyychaa!! pojadłam i idę chyba się położyć niech tyłek rośnie

A tak wogóle czy ktoś zauważył, że dobijmy do 1000 postów????!!!!!!!

nie rób smaka, bo zaczynam być głodnaja też uwielbiam walnąć sobei drzemkę po jedzonku
Nie zauwazyłam, faktycznie, ale klepiemy

[marlenka0505]

Napisane przez aneczka555

to super Asiulka ze z toba i bejbikiem wszystko oki
pamietajcie kobietki zeby po porodzie powstawiac nam tu fotki waszych bobaskow

Nie tylko po porodzie zdjęcia muszą być na bieżąco

Napisane przez Stara Panna

Aneczka - ja nie naskakuję... Pocieszyć Cię chciałam... Rozweselić... Wiesz, że mnie też bardzo często zdaża się zwątpienie... Ale pamiętaj : RAZEM W KUPIE, DAMY RADĘ !!! WSZYSTKIE !!!

klask i:

Napisane przez etherna83

no właśnie tonę ziemniaków obrałam LOL i wpadłam na forum na chwile bo nie mogłam sie powstrzymać od zajrzenia.... Marlenka juz podam ci jak się robi frytki z serem(w raz z knajpowym fachowym przepisem na frytki): 1. obierasz ziemniaki 2. kroisz na paseczki czyli na frytki 3. wrzucasz do osolonej wody 4. trzymasz na gazie do momentu zagotowania 5. niech minutkę się pogotują 6. wyłącz potem gaz i odcedzasz frytyna druszlaku (lub cedzaku jak tam kto w danym miejscu PL zwie) i czekasz jak wystygną (czyli jak juz będę zimne) 7. następnie smażysz w głębokim oleju na złoto -takie przygotowanie frytek gwarantuje, ze że w środku bedą mięciutkie a na zewnątrz będą chrupką skórkę miały 8 następnie wrzucasz upieczone na talerz i warstwy przekładasz startym żółtym serem(np.oczko lub gołda) 9. podajesz z ketchupem lub sosem tabasco wg uznania smacznego

dziękuję za przepisik

Napisane przez Linka24

A tak wogóle czy ktoś zauważył, że dobijmy do 1000 postów????!!!!!!!

lecimy z tym koksem

---------- Dopisano o 19:19 ---------- Poprzedni post napisano o 19:13 ----------

no a ja po zakupach, na szczęście wyszłam z nich obronną ręką - a raczej mój portfel Skończyło się na nadbrogramowym wisiorku dla mamusi no i z racji wyrzutów sumienia kupiłam małej kolejną już opaskę do włośów - no ale mogło być gorzej. Dorasta mi panna, już rozumie że ktoś inny ma urodziny i że prezent to nie dla niej. Sama wybrała, mama zapłąciła i jutro na imprezkę idzie

[aneczka555]

dziewczyny mam pytanko odnosnie sluzu
chodzi mi o plodny,czy wy macie tzw kurze bialko?? czy taki wodnisty ale nierozciagliwy tez sie liczy?? bo ja wlasnie taki mam,i chyba nigdy nie zaobserwowalam tego "kurzego"....

[Carol77]

Napisane przez marlenka0505

Nie tylko po porodzie zdjęcia muszą być na bieżąco



klask i:

dziękuję za przepisik

lecimy z tym koksem

---------- Dopisano o 19:19 ---------- Poprzedni post napisano o 19:13 ----------

no a ja po zakupach, na szczęście wyszłam z nich obronną ręką - a raczej mój portfel Skończyło się na nadbrogramowym wisiorku dla mamusi no i z racji wyrzutów sumienia kupiłam małej kolejną już opaskę do włośów - no ale mogło być gorzej. Dorasta mi panna, już rozumie że ktoś inny ma urodziny i że prezent to nie dla niej. Sama wybrała, mama zapłąciła i jutro na imprezkę idzie

moja też miala fazę na opaski, teraz jej pzreszło, woli jakiś błyszczyk albo coś z hannah montana, masakra jakas z ta laska jest a ten film durny jak nie wiem co a dzieciaki zapatrzone jak w obrazek.

[marlenka0505]

Napisane przez aneczka555

dziewczyny mam pytanko odnosnie sluzu
chodzi mi o plodny,czy wy macie tzw kurze bialko?? czy taki wodnisty ale nierozciagliwy tez sie liczy?? bo ja wlasnie taki mam,i chyba nigdy nie zaobserwowalam tego "kurzego"....

ja jak mam to taki typowy kurzy, rozciągliwy.

No a moja Oliwcia jeszcze wszystko na różowo, chociaż opaskę kupiła sobie tęczową

[Carol77]

Napisane przez aneczka555

dziewczyny mam pytanko odnosnie sluzu
chodzi mi o plodny,czy wy macie tzw kurze bialko?? czy taki wodnisty ale nierozciagliwy tez sie liczy?? bo ja wlasnie taki mam,i chyba nigdy nie zaobserwowalam tego "kurzego"....

Ja mam rozciągliwy czasami, chociaz teraz nic nie mam, jest 12 dc i ja juz nic nei wiem,ehhh

[marlenka0505]

Napisane przez Carol77

Ja mam rozciągliwy czasami, chociaz teraz nic nie mam, jest 12 dc i ja juz nic nei wiem,ehhh

hehe bo Ty może zaskoczyłaś

[Carol77]

Napisane przez marlenka0505

hehe bo Ty może zaskoczyłaś

wiesz jakoś mam wrażenie, ze nie, ale zobaczymy czy @przyjdzie.

[marlenka0505]

ja jescze nie dostałam @ i dalej czekam, ale też mi się wydaje że to nie fasolina tylko jakieś feneberie mojego organizmu...

---------- Dopisano o 19:45 ---------- Poprzedni post napisano o 19:43 ----------

ja tu z Wami pykam, a córeczka mi wirtualne kawki w chińskim serwisie serwuje i gołąbki i mam jej zapłacić raz dwa trzy. Teraz dostałam torebkę i wałówkę w reklamówce i gada jak najęta po mamusi to ma

[etherna83]

Napisane przez pendrak

Cześć dziewczyny, jestem nowa na tym forum i mam takie pytanie, chociaż nie wiem czy wybrałam sobie dobry wątek: ile prawdy jest w tym, że o pierwszego bejbika trzeba się postarać do 30 (wiadomo, że każdy przypadek jest inny), ja mam obecnie 28 i chociaż chciałabym już być w ciąży to na razie nie mam warunków i ostatnio zaczynam wpadać w panikę, bo w sumie to czasu mi niewiele zostało.

hmmm....brak warunków...cóż tak to można nigdy sie nie zdecydować..ja jestem na etapie szukania pracy a to mąż ma prace na stałe a mimo to wolimy sie zdecydować już teraz... fakt...do 30 pierwsze dzieciątko najlepiej urodzić...ale która z nas wie czy uda sie od razu zajść w ciążę? szczególnie z tym pierwszym bejbikiem? r ównie dobrze może sie okazać że mimo usilnych staran to potrwa z rok dwa lub trzy...lub nie daj boże okaże sie że 3a leczyć bezpłodność czego nikomu nawet wrogowi nie życzę...

[Carol77]

Napisane przez marlenka0505

ja jescze nie dostałam @ i dalej czekam, ale też mi się wydaje że to nie fasolina tylko jakieś feneberie mojego organizmu...

---------- Dopisano o 19:45 ---------- Poprzedni post napisano o 19:43 ----------

ja tu z Wami pykam, a córeczka mi wirtualne kawki w chińskim serwisie serwuje i gołąbki i mam jej zapłacić raz dwa trzy. Teraz dostałam torebkę i wałówkę w reklamówce i gada jak najęta po mamusi to ma

hehhehehe moja też nawija ile wlezie, a że ma prawie 11 na karku to już na inne tematy czasami mnei rozwala hasłami teraz poszła się kąpać, bo jutro już idzie do szkoły, katar prawie sobei poszedł więc nie będa marudzić.

[Linka24]

Napisane przez aneczka555

dziewczyny mam pytanko odnosnie sluzu
chodzi mi o plodny,czy wy macie tzw kurze bialko?? czy taki wodnisty ale nierozciagliwy tez sie liczy?? bo ja wlasnie taki mam,i chyba nigdy nie zaobserwowalam tego "kurzego"....

Aneczka ja już chyba pisałam że ma to samo. wyczytałam na innym forum że brak tego właściwego śluzu może oznaczać cykle bezowulacyjne. Ale zastanawia mnie jedno. Jeżeli były by to takie cykle, to skąd okres, (regularny) i jajeczko dość duże które zaobserwował mi ostatnio ginka na usg.
więc zgłupiałam i też mnie to martwi. bo przecież brak "kurzego śluzu" utrudnia, lub uniemożliwa zafasolkowanie ...

[etherna83]

Napisane przez Carol77

hehhehehe moja też nawija ile wlezie, a że ma prawie 11 na karku to już na inne tematy czasami mnei rozwala hasłami teraz poszła się kąpać, bo jutro już idzie do szkoły, katar prawie sobei poszedł więc nie będa marudzić.

przynajmniej masz juz odchowaną córcie...my dzieko do komuni bedziemy posyłały jak twoja na studiach będzie ja kcem bejbijka..........

[marlenka0505]

Napisane przez etherna83

hmmm....brak warunków...cóż tak to można nigdy sie nie zdecydować..ja jestem na etapie szukania pracy a to mąż ma prace na stałe a mimo to wolimy sie zdecydować już teraz... fakt...do 30 pierwsze dzieciątko najlepiej urodzić...ale która z nas wie czy uda sie od razu zajść w ciążę? szczególnie z tym pierwszym bejbikiem? r ównie dobrze może sie okazać że mimo usilnych staran to potrwa z rok dwa lub trzy...lub nie daj boże okaże sie że 3a leczyć bezpłodność czego nikomu nawet wrogowi nie życzę...

święte słowa, na dziecko nigdy nie jest pora. Ja tak sie nad drugim zastanawiam i wkońcu powiedziałam co ma być to będzie. Może to naiwne, ale jakoś musi być.
Właśnie z powodu leczenia ewentualnej niepłodności nie czekaliśmy bytnio z pierwszym dzieckiem, choć młódka to ja już nie byłam - miałam 24 lata jak Oliwię urodziłam

[Carol77]

Napisane przez etherna83

przynajmniej masz juz odchowaną córcie...my dzieko do komuni bedziemy posyłały jak twoje na studiach będzie ja kcem bejbijka..........

moje 2 też będzie w podobnym wieku
tak jak sobie myslę o malutku, to przeraża mnie troszke to, ze wcale nie będę miała czasu dla siebie... Ola zajmuje się sobą, wszystko koło siebie umie zrobić, choc i atk woła mamę, bo jej się nei chce;-)

[marlenka0505]

Napisane przez Linka24

Aneczka ja już chyba pisałam że ma to samo. wyczytałam na innym forum że brak tego właściwego śluzu może oznaczać cykle bezowulacyjne. Ale zastanawia mnie jedno. Jeżeli były by to takie cykle, to skąd okres, (regularny) i jajeczko dość duże które zaobserwował mi ostatnio ginka na usg.
więc zgłupiałam i też mnie to martwi. bo przecież brak "kurzego śluzu" utrudnia, lub uniemożliwa zafasolkowanie ...

jak gin widziała jajeczko to owulacja jest - chyba bo lekarzem to ja nie jestem. A o śluzie porozmawiaj z gin to może są jakieś globułki które zaaplikujesz przed i ułatwią one transport żołnierzykom

[etherna83]

Napisane przez marlenka0505

święte słowa, na dziecko nigdy nie jest pora. Ja tak sie nad drugim zastanawiam i wkońcu powiedziałam co ma być to będzie. Może to naiwne, ale jakoś musi być.
Właśnie z powodu leczenia ewentualnej niepłodności nie czekaliśmy bytnio z pierwszym dzieckiem, choć młódka to ja już nie byłam - miałam 24 lata jak Oliwię urodziłam

niom marlenko ja jestem styczniowa i skonczyłam 26 wiec zanim ewentualnie urodzę to też najmłodsza nie będę...a pendrak ma 28 i sie zastanawia....cóz najgorzej się zastanawiać właśnie. co ma byc to będzie..jak sie w miarę wczas zacznie to jest sznsa na przeprowadzenie leczenia w razie czego.....

[marlenka0505]

Napisane przez Carol77

moje 2 też będzie w podobnym wieku
tak jak sobie myslę o malutku, to przeraża mnie troszke to, ze wcale nie będę miała czasu dla siebie... Ola zajmuje się sobą, wszystko koło siebie umie zrobić, choc i atk woła mamę, bo jej się nei chce;-)

ja też się już wygodna zrobiłam, rano jak się obudzi młoda to sama do nas przyjdzie itp to nie ja muszę wstawać. no ale ten słodziutko bobasek, pachnący mleczkiem oliwką i ...ech sama słodycz. No i Carol mamy już pomocnice Ty troche większą a moja podrośnie. ja się już cieszę, że jak młodsze troche podrośnie to oliwia będzie mogła przypilnowac na placu itp (na plac mam widok z okna)

[etherna83]

Napisane przez Carol77

moje 2 też będzie w podobnym wieku
tak jak sobie myslę o malutku, to przeraża mnie troszke to, ze wcale nie będę miała czasu dla siebie... Ola zajmuje się sobą, wszystko koło siebie umie zrobić, choc i atk woła mamę, bo jej się nei chce;-)

wiesz ale jest mała różnica miedzy tobą a mna...no ty wiesz na pewno że jesteś płodna i możesz zajśc w ciążę...przy pierwszym dzieciątku jest zawsze ta niewiadoma...bo róznie bywa...czasem okazuje sie ze kobieta ma problem a czasem męzczyzna...nigdy sie nie przewidzi tego...mój kumpel ze studiów jest zaobrączkowany od 4 lat jakoś....jego zona leczy sie juz kolejny rok...teraz ma druga kuracje...bardzo drogą kurację....i to jest jej ostatnia szansa jak sie nie uda to tylko in vitro lub adopcja ich ratuje.....

[marlenka0505]

Napisane przez etherna83

niom marlenko ja jestem styczniowa i skonczyłam 26 wiec zanim ewentualnie urodzę to też najmłodsza nie będę...a pendrak ma 28 i sie zastanawia....cóz najgorzej się zastanawiać właśnie. co ma byc to będzie..jak sie w miarę wczas zacznie to jest sznsa na przeprowadzenie leczenia w razie czego.....

dokładnie - ja w przyszłym roku 30 to do 35 też mam jeszcze trochę czasu na ewentualne wspomaganie. Jak pomyślę, że moja mama miała w moim wieku już trójkę...

[etherna83]

Napisane przez marlenka0505

ja też się już wygodna zrobiłam, rano jak się obudzi młoda to sama do nas przyjdzie itp to nie ja muszę wstawać. no ale ten słodziutko bobasek, pachnący mleczkiem oliwką i ...ech sama słodycz. No i Carol mamy już pomocnice Ty troche większą a moja podrośnie. ja się już cieszę, że jak młodsze troche podrośnie to oliwia będzie mogła przypilnowac na placu itp (na plac mam widok z okna)

no widać jak to dobrze jak już ma sie odchowane pomocnice.....hi hi

---------- Dopisano o 20:09 ---------- Poprzedni post napisano o 20:08 ----------

Napisane przez marlenka0505

dokładnie - ja w przyszłym roku 30 to do 35 też mam jeszcze trochę czasu na ewentualne wspomaganie. Jak pomyślę, że moja mama miała w moim wieku już trójkę...

a moja mama w moim wieku miała już dwójkę!!! a ja jesio nic....

[marlenka0505]

to robimy dziewczyny wróżbę, która trafi na 1000 post jest kolejna do dwóch II
Ja szans żadnych nie mam bo zaraz wychodzę z domu i jadę po TŻ

[Carol77]

wiesz kochana Basiu, z tą płodnością moze różnie być, tyle lat brania tabletek swoje robi...no zobaczymy

Marlenka masz racje taki mały cudzik w domu...cos pięknego, no i nasze laseczki będa mogły się wykazac Olcia już sie nie może doczekac rodzeństwa

[marlenka0505]

no chyba że przyśpieszymy tempo ;(

---------- Dopisano o 20:15 ---------- Poprzedni post napisano o 20:14 ----------

Napisane przez Carol77

wiesz kochana Basiu, z tą płodnością moze różnie być, tyle lat brania tabletek swoje robi...no zobaczymy

Marlenka masz racje taki mały cudzik w domu...cos pięknego, no i nasze laseczki będa mogły się wykazac Olcia już sie nie może doczekac rodzeństwa

moja też, bardzo by chciała mieć siostrzyczkę