Maturzystki 2010 cz. III - w oczekiwaniu na cud mobilizacji

[expectation]

Napisane przez BeaS

Ciekawy, ale wydaje się niezbyt prosty xD

-----------

Idę na siłkę
Będę później. Miłego dnia, Dziunie

No właśnie nie wiem;D ale w sumie literatura o lustrach dość ciekawa, nie wiem co ze sztuką, malarstwo też niczego sobie;D

A Wy o TŻtach, a ja dalej nie wiem z kim, co, a perspektywa studniowki mnie po prostu przeraża.

[elajna888]

dzie dobry Dziewuszki

Napisane przez BeaS

łam trochę książkę i zasiadam na chwilę przed komputer
Dziś mam ambitny plan spędzić popołudnie nad książkami Tym razem nie odłożę wszystkiego na później



Zamawiałam na allegro. Czy jest mocna? Raczej nie. Mikrodermabrazja to ściema Ale wcale tego nie oczekiwałam Fajnie oczyszcza cerę, matowi (!) i rozjaśnia zaczerwienienia (powtarzam się xD). Mnie się podoba i polecam ją

A czego używasz do mycia twarzy? Fajny jest żel z ziaji z serii nuno. Łagodny, nie wysusza. Nawet tusz nim zmywam i oczy nie szczypią

ja dzisiaj też postanawiam posiedzieć nad książkami [a raczej nie mam innego wyjścia]. Musze napisać prezentacje na polski [taką podobną do maturalnej], u mnie to się liczy jako odpowiedź ustna...muszę przeanalizować kilka wierszy dużo do zrobienia mam w ten weekend..już wczoraj się wzięłam za lekcje bo z niczym bym się nie wyrobiła list i ankiete z anglika napisałam, jeszcze ta prezentacja, wypracowanie na polski i cała reszta

a kiedys się zastanawiałam tez nad ta maseczką i swego czasu uzywałam tego żelu z serii nuno. Fajny też jest ten krem tonujący z tej serii.

Napisane przez effciaa16

ja chyba ruszę WOS.

też bym chciała, ale nie wiem czy się wyrobię

Napisane przez expectation

Ja parkowania jeszcze nie ćwiczyłam;D

W czwartek byłam w tym "wieeeeeelkim" mieście w którym zdaje i chyba nie było aż tak źle.

Poza tym często przez to szkołę opuszczam... i dużo mam do nadrabiania...

A! wybrałam temat na ustny polski:

Lustro (zwierciadło) w literaturze sztuce i malarstwie.

Co o tym myślicie?

ja właśnie staram się jakoś popołudniami umawiać się z instruktorem [mam wrażenie, że jemu to troche nie pasuje] , nie chce mieć wielu zaległości.

A co do tematu to nie kojarzę niczego z literatury co by do niego pasowało

[mtynai]

właśnie mi się przypomniało.
dziewczyny, ja nie wiem kiedy Wy obchodzicie urodziny

pisać, pisać, to sobie powpisuję do kalendarza
i będę kartki na urodziny wysyłać

[blue_apple]

dzien dobry

usnelam wczoraj w ubraniu, z kotem na poduszce obok mnie i z komputerem w lozku

Napisane przez parodia

Dumna jest, to się wygadała

Bo było do zrobienia chyba 16 zadań, z każdego minimum 2 przykłady, a większość ich w ogóle nie umiała... Jakoś później każdy umie, a jak zrobić, to nie... I jeszcze muszę połowie klasy wysyłać skany, żeby zobaczyli, jak się za to wziąć

Ja tak widzę, że najczęściej powinnam robić czoła, bo nos mam z reguły podrażniony, a resztę ok. Tylko czoło wystarczy, że umyję czymś niedelikatnym, od razu szczypie

Ja też ale za zwierzętami też nie przepadam...

Będziemy kciukać

Trochę się boję tej jazdy

Ale teraz mi głowę rozsadza od zatok mama Tżta łapie w pracy wszystkie choroby, ale jest na nie uodporniona, przynosi do domu, a po paru dniach jemu przechodzi, to ja je dostaję i jeszcze teraz na mnie krzyczy, że mam iść spać

właśnie
o kurczę :p nieźle
a używasz enzymatycznych czy drobnoziarnistych peelingów?
ja jakbym miala kase to bym z chęcia schronisko otworzyła albo chociaz jakies zasponsorowala... biedne są zwierzaki, bo nawet się nie mogą obronić i zadbać o siebie... dlatego zawsze bardziej szkoda mi zwierząt niż ludzi (człowiek moze isc do pracy a nie chlac pod monopolowym i narzekac na brak pieniedzy...)
byle mocno i skutecznie
z zatokami mam to samo... ogólnie mam dobra odporność, w zasadzie w ogóle nie choruję, ale jak juz cos złapie to zatoki mocno cierpią

mam nadzieje, że Ci sie dzis dobrze smigało na jazdach

Napisane przez SzpiegZKrainyDeszczowców

O jezusicku! Zostawic was na 3 doby, to pozniej czlowiek dostanie do czytania. Przepraszam moje drogie i mile, ale jestem zbyt padnieta aby nadrobic. Wybaczycie?

Wrocilismy juz, bo TZ dzisiaj pracuje, ja zaraz sie biore za nauke, bo na dzialce uczylam sie... jezdzic :P TZ mi KAZAL jezdzic (uwazam ze moglabym byc zagrozeniem w ruchu)

wybaczamy
no widzisz, przynajmniej czegoś się nauczyłaś w tajemnicy Ci powiem, że tak sadzilam ze na dzialce nie ruszysz ksiazek
w mojej okolicy tez nie za bardzo mam jak posmigac (centrum warszawy? )

Napisane przez effciaa16

nie mam pojęcia, czemu wzięli tego malucha i skąd nawet. Głupota jak nic, ale czego mam się spodziewać po dzieciakach z podstawówki.
u mnie to samo mówią w domu. No ale co mam poradzić, regularnie dokarmiam kociaki i co nagle mam przestać?! Pomogłam już kilku kotkom znaleźć dom i jestem z siebie dumna.


Jasne ja mu znajdę dom, muszę.
A na zagrodę mówię taki teren zagrodzony, tam mam garaż i miejsce gdzie można wypocząć. A mówię tak na to bo od dzieciaka się tak nauczyłam. I teraz w sumie nie wiem jak to nazwać inaczej.

kiedyś nawet chowałam małego kociaka w domu przez 10 dni przed tatą. To był hardcore. Ale to był taki mój sukces, bo maluch umierał z zimna to zrobiłam mu sztuczne oddychanie (wiem dziwnie brzmi), pojechałam szybko do weta i kotek żył przez jakiś miesiąc. Niestety był mało odporny i zmarł z powodu takiej kociek grypy.

no właśnie DZIECI.

ja też głupie to jest jak nie wiem co. W ogóle ta jazda jest głupia. Najbardziej mnie denerwuje, że e[L]ki muszę być taaaakie idealne, każdy błąd może Ci kosztować oblaniem. ;/

dzień doberek;*
maluch obudził mnie o 5 syczeniem i warczeniem na moje koty, które nie dają mu spokoju. Nakarmiłam grzydala i poszłam spać, teraz też śpi na szczęście.
Jakieś plany na dziś? ja chyba ruszę WOS.

O swietnie ja w Grecji dokarmiałam kociaki... było ich 10 i był tak strasznie chude... jedna byly w ciąży, wiec pewnie teraz jest ich tam 2 razy wiecej...
a tamten maluch nie mial odpornosci pewnie przez to ze nie pil mleka matki, nie?
ech. smutne

ja dzis jade do kol. uczyc sie matmy haha, juz to widzę. no, ale nic tam.

Napisane przez expectation

No właśnie nie wiem;D ale w sumie literatura o lustrach dość ciekawa, nie wiem co ze sztuką, malarstwo też niczego sobie;D

A Wy o TŻtach, a ja dalej nie wiem z kim, co, a perspektywa studniowki mnie po prostu przeraża.

fajny temat, ale tez dla mnie blby za trudny

a na stuniowke zawsze mozna isc samemu!

[star15]

Cześć Brzdące ;* (lubię Was tak nazywać)

Napisane przez ladyanx

Moja kartka wysłana do Niemiec dotarła! !
Dziewczyny, znów mam pytanie:
Czy jeśli wybiorę temat -
99. Różne sposoby mówienia o II wojnie światowej. Omów zagadnienie, wykorzystując teksty prozatorskie, teksty poetyckie i inne teksty kultury (np. plastyka, rzeźba, malarstwo, muzyka i film).
- i wykorzystam utwory z nowej płyty L.U.C. [promo-tracki do posłuchania tutaj], to nie będzie to jakoś negatywnie odebrane? Kurcze, chciałabym pokusić się o coś innowacyjnego, no

Uważam, że to świetny pomysł.

Napisane przez Karmenka

Źle się czuję

Byłam u koleżanki rowerem i jak wracałam to już zimno było. Ja oczywiście krótki rękawek. Zmarzłam i mnie głowa boli. Nie chcę być chora

Kuruj się, Kochanie

Napisane przez BeaS

Ona ma 1,5 roku, więc myślę, że na takie pytania jest stanowczo za wcześnie xD A co do ciągania włosów to nie robi tego Dotyka, gładzi, ale nie ciąga

Poczekaj, poczekaj jeszcze trochę Ja bardzo boleśnie wspominam czasy, gdy mój brat był mały- jest między nami 9 lat różnicy i dorobiłam się już wtedy niezłej czupryny, którą on regularnie próbował mi usunąć

Napisane przez parodia

Ambitnie
Ja jestem teraz zachwycona bieganiem, zawsze tak się fajnie po nim czuję i mam coraz lepszą kondycję i jakoś tak fajnie nogi wyglądają i w ogóle super

Kurde, ja też zaczynam biegać, nie ma to tamto!

Wiecie, że muszę jutro wstać o 6.30?
Trochę się boję tej jazdy

Dasz radę, Maleńka ;*

Napisane przez mtynai

mi ogólnie naprawdę pasuje ten układ.
nie znaczy to, że nasi rodzice się nie znają (bo się znają, kilka razy ze sobą rozmawiali, nasze mamy często widują się w pracy, bo moja mama pracuje w urzędzie, a jego mama w prywatnej firmie, więc często załatwia sprawy u mojej mamy;]), nie znaczy to wszystko też, że my razem na wakacje nie jeździmy ;P jeździmy ;]
co roku na wakacje, na ferie. Często wyjeżdżam do Tż na weekendy w roku akademickim, kiedy on jest w Gda. Moi rodzice też są luźni, ale nie do tego stopnia, żeby się jakoś zaprzyjaźniać z moim Tż. To jeszcze nie narzeczony ani nie mąż
mi to pasuje.

Ja powiem Ci, że mam tak samo. Moi rodzice, tzn. mama bardzo chętnie rozmawia z TŻem, próbuje go poznać. Tata to się nie wtrąca, on w ogóle nie wnika jakoś w moich znajomych, przyjaciół. No, ale mama bardzo często zagaduje, natomiast u TŻa rodzice w ogóle, wcale a wcale, nie podejmują prób nawiązania ze mną kontaktu. Ale mi to osobiście sprawia jednak przykrość. Podobnie z jego rodzeństwem- ma rok starszą ode mnie siostrę i brata, który ma 23 czy 24 lata. Z siostrą czasami rozmawiam- uczyła się w tej szkole co ja, więc kupowałam od niej podręczniki i dała mi trochę testów, płyty z arkuszami maturalnymi, itp., ale jakoś nie czuję specjalnej chęci poznania mnie z ich strony. Naprawdę Ci to nie przeszkadza?

nie wiem czego tu współczuć.. ja bym nie mogła widywać się z Tż codziennie.. potrzebuję czasu dla siebie, nie zawsze mam ochotę się z nim widzieć, spotykać.

O, z tym jak najbardziej się zgadzam. Ale TŻ nie zawsze umie to zrozumieć, zaraz sobie wkręca, że już z nim nie chcę spędzać czasu, nudzę się w jego towarzystwie, itp. Niby nie mówi tego wprost, ale tak z kontekstu wynika. Naburmusza się i tyle. Ale jestem w trakcie oduczania go takich zachowań.

pewnie znowu moja prowincjonalna poczta zamuliła

Do mnie też kartka nie doszła. Sprawdzałam wczoraj 3 razy

[1=940aaead32a02128bb608a6 b94f04b4806a21ce5_60383a2 a3bc41;14323454]

po 18 lipton. srednio było. powiem szczerze ze juz mi sie nie chce imprezowac za duzo ostatnio i w ogole d.upa ale mniejsza z tym.
[/QUOTE]

Ja dziś idę, mam nadzieję, że się uda impreza. ; )

Napisane przez BeaS

Idę na siłkę
Będę później. Miłego dnia, Dziunie

Ojaaa, weź mnie ze sobą!
Kiedyś chodziłam i bardzo mi się podobało, ale nie jestem w stanie wydawać 80zł za karnet na miesiąc. No i czasu też brak.
A! I jeszcze nie pogratulowałam Ci zdanego prawka! Jesteś wielka!

__________

Popijam właśnie kawę i zaraz idę pod prysznic, umyję się moim nowym żelem PALMOLIWE jak to mówi moja koleżanka
I dostałam zaproszenie na fajkę wodną od kolegi, myślicie, że warto skorzystać? Sam podobno zrobił zamiast kupować. Ale to nie dziś jak coś, tylko jakoś za tydzień.
Dziś idę oddać krew, bo na festynie ma stać specjalny busik Tak się boję, że hoho! Ale razem z przyjaciółką idę.. będziecie trzymać kciukasy, żebym im tam nie padła?
Buziaki, cwaniaki Miłego dnia

[ladyanx]

Napisane przez BeaS

ladyanx to Ty na avatarze?

Ano ja

Napisane przez mtynai

właśnie mi się przypomniało.
dziewczyny, ja nie wiem kiedy Wy obchodzicie urodziny

pisać, pisać, to sobie powpisuję do kalendarza
i będę kartki na urodziny wysyłać

26.02 Zróbmy taką listę, nawet w tym pierwszym poście :O

_______
Miłej soboty

[blue_apple]

Napisane przez star15

Ja powiem Ci, że mam tak samo. Moi rodzice, tzn. mama bardzo chętnie rozmawia z TŻem, próbuje go poznać. Tata to się nie wtrąca, on w ogóle nie wnika jakoś w moich znajomych, przyjaciół. No, ale mama bardzo często zagaduje, natomiast u TŻa rodzice w ogóle, wcale a wcale, nie podejmują prób nawiązania ze mną kontaktu. Ale mi to osobiście sprawia jednak przykrość. Podobnie z jego rodzeństwem- ma rok starszą ode mnie siostrę i brata, który ma 23 czy 24 lata. Z siostrą czasami rozmawiam- uczyła się w tej szkole co ja, więc kupowałam od niej podręczniki i dała mi trochę testów, płyty z arkuszami maturalnymi, itp., ale jakoś nie czuję specjalnej chęci poznania mnie z ich strony. Naprawdę Ci to nie przeszkadza?


O, z tym jak najbardziej się zgadzam. Ale TŻ nie zawsze umie to zrozumieć, zaraz sobie wkręca, że już z nim nie chcę spędzać czasu, nudzę się w jego towarzystwie, itp. Niby nie mówi tego wprost, ale tak z kontekstu wynika. Naburmusza się i tyle. Ale jestem w trakcie oduczania go takich zachowań.


Popijam właśnie kawę i zaraz idę pod prysznic, umyję się moim nowym żelem PALMOLIWE jak to mówi moja koleżanka
I dostałam zaproszenie na fajkę wodną od kolegi, myślicie, że warto skorzystać? Sam podobno zrobił zamiast kupować. Ale to nie dziś jak coś, tylko jakoś za tydzień.
Dziś idę oddać krew, bo na festynie ma stać specjalny busik Tak się boję, że hoho! Ale razem z przyjaciółką idę.. będziecie trzymać kciukasy, żebym im tam nie padła?
Buziaki, cwaniaki Miłego dnia

jeśli tak zupełnie nie nawiązują kontaktu z tobą, hm, mi moze tez by bylo przykro... bo jak juz jestem u tzta i oni sa to cos tam zagadują. u mnie tata czasem zagaduje. mama raczej tylko dzien dobry do widzenia, ewentualnie jak cos waznego sie dzieje, to zagada. wiesz, takie wyposrodkowanie. ani nie wielka rodzina, ani nie tak, ze zero kontaktu. i to mi nie przeszkadza, bo dlaczego - czy moi czy jego rodzice, brat mają sie tak zblizac? nie jestesmy rodzina, nie wiadomo czy bedziemy.

oducz go lepiej :P u mnie jakos tak w praniu wychodzi ze nie zawsze sie spotykamy... po prsotu mamy swoje "oddzielne" zycia, w ktorych nie uczestniczy ta druga osoba. ide z kolezankami gdzies czy on z kolegami, z rodzicami... na inne rzeczy tez trzeba miec czas.
poza tym codziennie widuje go w szkole, to tez inaczej.

uwielbiam palmoliwe nie wysuszaja mi jako jedne z niewielu skóry

a za krew trzymam kciukasy tez chce oddac! ale zawsze mi cos nie po drodze, poza tym nie wiem czy nie waże za mało.


ide na ta matmę



15 maja to moje urodziny

[star15]

Napisane przez mtynai

właśnie mi się przypomniało.
dziewczyny, ja nie wiem kiedy Wy obchodzicie urodziny

pisać, pisać, to sobie powpisuję do kalendarza
i będę kartki na urodziny wysyłać

8 lipca, moja droga.

[mtynai]

Napisane przez star15

Ja powiem Ci, że mam tak samo. Moi rodzice, tzn. mama bardzo chętnie rozmawia z TŻem, próbuje go poznać. Tata to się nie wtrąca, on w ogóle nie wnika jakoś w moich znajomych, przyjaciół. No, ale mama bardzo często zagaduje, natomiast u TŻa rodzice w ogóle, wcale a wcale, nie podejmują prób nawiązania ze mną kontaktu. Ale mi to osobiście sprawia jednak przykrość. Podobnie z jego rodzeństwem- ma rok starszą ode mnie siostrę i brata, który ma 23 czy 24 lata. Z siostrą czasami rozmawiam- uczyła się w tej szkole co ja, więc kupowałam od niej podręczniki i dała mi trochę testów, płyty z arkuszami maturalnymi, itp., ale jakoś nie czuję specjalnej chęci poznania mnie z ich strony. Naprawdę Ci to nie przeszkadza?


O, z tym jak najbardziej się zgadzam. Ale TŻ nie zawsze umie to zrozumieć, zaraz sobie wkręca, że już z nim nie chcę spędzać czasu, nudzę się w jego towarzystwie, itp. Niby nie mówi tego wprost, ale tak z kontekstu wynika. Naburmusza się i tyle. Ale jestem w trakcie oduczania go takich zachowań.

nie, n ie przeszkadza mi to.
jesteśmy na dzień dobry - dobranoc.
chyba,że np. jest właśnie jakieś ważne wydarzenie w moim życiu (załóżmy egzaminy jakieś czy coś), o którym wiedzą, no to zapytają, zagadają.. czasami coś zażartują, ale nie jest tak, że jakoś super się z nimi znam ;P w sumie przez te trzy lata może 4-5 razy rozmawiałam z nimi tak dłużej, i to głównie z Tż mamą.. tato taki neutralny jest.

ogólnie chyba się starają, zebym dobrze się czuła w ich domu, w sensie, że nigdy jakoś nie odczułam, żeby mnie mierzyli wzrokiem czy coś komentowali pod nosem, zawsze się uśmiechają.

Tż nie ma rodzeństwa. tak jak ja jest jedynakiem.

moi rodzice podobnie w sumie, czasami coś do Tż zagadaja, ale nie tak, żeby rozmowa się kręciła, raczej pojedyncze pytanie, krótka odpowiedź Tż i na tym kończą się rozmowy ;P

ale ja naprawdę się cieszę z takiego układu.
tak jak Marta napisała, nie jesteśmy rodziną - nie wiem czy będziemy.
niby to już 3 lata, a jednak kurczę wciąż czasami nachodzą wątpliwości.
tym bardziej, że za rok studia.. masa nowych wyzwań, ludzi.
różnie w życiu bywa.

poza tym zaczęłam się zastanawiać nad Warszawą, jeśli chodzi o miejsce studiów.. także..

Napisane przez star15

8 lipca, moja droga.

o, 8 dni przed moimi
ja 16.

[SzpiegZKrainyDeszczowców]

Napisane przez mtynai

ale ja naprawdę się cieszę z takiego układu.
tak jak Marta napisała, nie jesteśmy rodziną - nie wiem czy będziemy.
niby to już 3 lata, a jednak kurczę wciąż czasami nachodzą wątpliwości.
tym bardziej, że za rok studia.. masa nowych wyzwań, ludzi.
różnie w życiu bywa.

Nawet po 6 latach i przy wspolnym mieszkaniu nachodza watpliwosci. Nie mozna wychodzic z zalozenia ze jezeli jest sie z kims Y lat, to juz na mur beton... ludzie sie rozstaja i po 30 latach.

[mtynai]

Napisane przez SzpiegZKrainyDeszczowców

Nawet po 6 latach i przy wspolnym mieszkaniu nachodza watpliwosci. Nie mozna wychodzic z zalozenia ze jezeli jest sie z kims Y lat, to juz na mur beton... ludzie sie rozstaja i po 30 latach.

o tym też właśnie mówię
bo takie jest przekonanie większości ludzi, że jest się ze sobą >3 lata i to mur beton, na zawsze razem
nienawidzę stereotypów

[inc0rrect]

Napisane przez mtynai

właśnie mi się przypomniało.
dziewczyny, ja nie wiem kiedy Wy obchodzicie urodziny

pisać, pisać, to sobie powpisuję do kalendarza
i będę kartki na urodziny wysyłać

20 wrzesnia


wlasnie zaraz ide nakrywac stol, bo rodzinka przyjezdza,

mam wielkiego torta i kilka butelek szampana bedzie szczelanie a jutro...uuuu mozecie mi zyczyc milej zabawy co do mojego TŻ,\to jestesmy razem poltora roku, ale mielismy wielkie zawirowania, duzo problemow, ale to nas tylko umocnilo jak dalismy rade i nadal jestesmy ze soba to mysle że to juz cos naprawde wielkiego, ogolnie to uwazam sie za wielka szczesciare w tej kwestii


edit: kurcze jutro szczeli mi osiemnacha !

[mtynai]

Napisane przez inc0rrect

20 wrzesnia


edit: kurcze jutro szczeli mi osiemnacha !

Ty stara pomarszczona pupo !

[940aaead32a02128bb608a6b94f04b4806a21ce5_60383a2a3bc41]

Napisane przez mtynai

właśnie mi się przypomniało.
dziewczyny, ja nie wiem kiedy Wy obchodzicie urodziny

pisać, pisać, to sobie powpisuję do kalendarza
i będę kartki na urodziny wysyłać

17 listopada

Napisane przez inc0rrect

20 wrzesnia


wlasnie zaraz ide nakrywac stol, bo rodzinka przyjezdza,

mam wielkiego torta i kilka butelek szampana bedzie szczelanie a jutro...uuuu mozecie mi zyczyc milej zabawy co do mojego TŻ,\to jestesmy razem poltora roku, ale mielismy wielkie zawirowania, duzo problemow, ale to nas tylko umocnilo jak dalismy rade i nadal jestesmy ze soba to mysle że to juz cos naprawde wielkiego, ogolnie to uwazam sie za wielka szczesciare w tej kwestii


edit: kurcze jutro szczeli mi osiemnacha !

to udanej zabawy dzis i jutro


połozyłam sie na łozko zeby chwile odpoczac i kurcze zasnełam a biurka jeszcze nie ogarnełam
posiedze chwilke na allegro i zmykam

[star15]

Napisane przez mtynai

nie, n ie przeszkadza mi to.
jesteśmy na dzień dobry - dobranoc.

No, to się wydało o której to się od TŻa wychodzi tylko 'dzień dobry' i 'dobranoc', bez 'do widzenia'

chyba,że np. jest właśnie jakieś ważne wydarzenie w moim życiu (załóżmy egzaminy jakieś czy coś), o którym wiedzą, no to zapytają, zagadają.. czasami coś zażartują, ale nie jest tak, że jakoś super się z nimi znam ;P w sumie przez te trzy lata może 4-5 razy rozmawiałam z nimi tak dłużej, i to głównie z Tż mamą.. tato taki neutralny jest.

Widzę, że 'tatowie' to ogólnie jakoś się nie wtrącają, mamy są za to śmielsze i bardziej wygadane.

ogólnie chyba się starają, zebym dobrze się czuła w ich domu, w sensie, że nigdy jakoś nie odczułam, żeby mnie mierzyli wzrokiem czy coś komentowali pod nosem, zawsze się uśmiechają.

Tzn. ja nie twierdzę, że oni są negatywnie do mnie nastawieni albo coś. Też się uśmiechają, są mili, no ale jednak brak mi jakiejś rozmowy.

ale ja naprawdę się cieszę z takiego układu.
tak jak Marta napisała, nie jesteśmy rodziną - nie wiem czy będziemy.
niby to już 3 lata, a jednak kurczę wciąż czasami nachodzą wątpliwości.
tym bardziej, że za rok studia.. masa nowych wyzwań, ludzi.
różnie w życiu bywa.

To fakt. Dobrze, że nie jesteś zaślepiona miłością i się z tym liczysz, to się ceni, takie trzeźwe myślenie.

poza tym zaczęłam się zastanawiać nad Warszawą, jeśli chodzi o miejsce studiów.. także..

Ja też chciałabym iść do Warszawy, na UW startujesz?

o, 8 dni przed moimi
ja 16.

A miałaś osiemnastkę, robiłaś? Jak się bawiłaś, jeśli tak?

Napisane przez blue_apple

jeśli tak zupełnie nie nawiązują kontaktu z tobą, hm, mi moze tez by bylo przykro... bo jak juz jestem u tzta i oni sa to cos tam zagadują. u mnie tata czasem zagaduje. mama raczej tylko dzien dobry do widzenia, ewentualnie jak cos waznego sie dzieje, to zagada. wiesz, takie wyposrodkowanie. ani nie wielka rodzina, ani nie tak, ze zero kontaktu. i to mi nie przeszkadza, bo dlaczego - czy moi czy jego rodzice, brat mają sie tak zblizac? nie jestesmy rodzina, nie wiadomo czy bedziemy.

Mhm. No czasami coś zagadają, ale to b. rzadko. Tzn. jego mama, bo tata to nie. No u nas też nie wiadomo, czy tą rodziną będziemy, jestem z TŻem dopiero rok. Ale jednak chciałabym, bardzo mi on odpowiada jako facet i jestem w stanie sobie go wyobrazić jako tego, z którym będę do końca.

oducz go lepiej :P u mnie jakos tak w praniu wychodzi ze nie zawsze sie spotykamy... po prsotu mamy swoje "oddzielne" zycia, w ktorych nie uczestniczy ta druga osoba. ide z kolezankami gdzies czy on z kolegami, z rodzicami... na inne rzeczy tez trzeba miec czas.
poza tym codziennie widuje go w szkole, to tez inaczej.

Tzn. może źle się wyraziłam; to nie jest tak, że on usiłuje mieć mnie tylko dla siebie i zabrania mi jakichś spotkań czy coś. Nie dałabym się tak ograniczać , on zresztą nawet nie próbuje. To byłoby dla mnie chore. Chodzimy oddzielnie nawet czasami na dyskoteki, imprezy. Np. ja dziś idę sama na osiemnastkę, bo on raczej nie zdąży wrócić z Warszawy z egzaminów. A jeśli zdąży- fajnie, pójdziemy razem. Wolę chodzić z nim, no ale wiadomo, nie zawsze jest możliwość.

uwielbiam palmoliwe nie wysuszaja mi jako jedne z niewielu skóry

Mój jak na razie się sprawdził, po 1-szym razie jestem zadowolona, ślicznie pachnie!

a za krew trzymam kciukasy tez chce oddac! ale zawsze mi cos nie po drodze, poza tym nie wiem czy nie waże za mało.

Nie masz 50kg?
Ja mam, z 54 W sumie chciałoby się mniej, no ale.
Dzięki za kciukasy, o 15,00 idę

Napisane przez inc0rrect

wlasnie zaraz ide nakrywac stol, bo rodzinka przyjezdza,

mam wielkiego torta i kilka butelek szampana bedzie szczelanie a jutro...uuuu mozecie mi zyczyc milej zabawy co do mojego TŻ,\to jestesmy razem poltora roku, ale mielismy wielkie zawirowania, duzo problemow, ale to nas tylko umocnilo jak dalismy rade i nadal jestesmy ze soba to mysle że to juz cos naprawde wielkiego, ogolnie to uwazam sie za wielka szczesciare w tej kwestii


edit: kurcze jutro szczeli mi osiemnacha !

No to jutro będzie impreza na wątku, zostaw dla nas trochę szampana i tortu !

[Aneczka91]

Napisane przez mtynai

właśnie mi się przypomniało.
dziewczyny, ja nie wiem kiedy Wy obchodzicie urodziny

pisać, pisać, to sobie powpisuję do kalendarza
i będę kartki na urodziny wysyłać

ja mam 14 czerwca ^^

Ahh ale było was do nadrabiania ^^
Miałam sobie lekturę kupić bo tą co wypozyczyłam to jakaś przedwojenna jest . Lektura była ale bez opracowania . A jak zobaczyłam książkę Kinga w księgarni to od razu kupiłam aż mi wstyd

[201605040950]

Napisane przez elajna888

ja właśnie staram się jakoś popołudniami umawiać się z instruktorem [mam wrażenie, że jemu to troche nie pasuje] , nie chce mieć wielu zaległości.

ja się umawiam zawsze po lekcjach raczej, tylko w piątek rano, bo mam 2 wuefy

Napisane przez star15

Dziś idę oddać krew, bo na festynie ma stać specjalny busik Tak się boję, że hoho! Ale razem z przyjaciółką idę.. będziecie trzymać kciukasy, żebym im tam nie padła?

Napisane przez inc0rrect

20 wrzesnia
edit: kurcze jutro szczeli mi osiemnacha !

łooo to jutro imprezka

Napisane przez star15

No to jutro będzie impreza na wątku, zostaw dla nas trochę szampana i tortu !

właśnie

-----------------------------
dzień dobry
właśnie wróciłam z jazdy a teraz chyba muszę ruszyć pupkę i wziąć się za jakąś naukę, bo mam do zrobienia kilka rzeczy

miłego dnia

aha i moje urodziny: 31 październik

[inc0rrect]

Napisane przez mtynai

Ty stara pomarszczona pupo !

ciiiiiiiiiiiiiii

[1=940aaead32a02128bb608a6 b94f04b4806a21ce5_60383a2 a3bc41;14326230]

to udanej zabawy dzis i jutro

[/QUOTE]

Napisane przez star15

[/B]



No to jutro będzie impreza na wątku, zostaw dla nas trochę szampana i tortu !

Napisane przez peggy sue

łooo to jutro imprezka



właśnie

uuuu tortu to napewno, bo wielgachny
z szampanem gorzej

dzięki dziewczyny, ja mykam, troche sie przerazilam bo 28 osob przyjedzie i ja jedna hehe
pochwale sie prezentami ;p

[BeaS]

Napisane przez mtynai

właśnie mi się przypomniało.
dziewczyny, ja nie wiem kiedy Wy obchodzicie urodziny

pisać, pisać, to sobie powpisuję do kalendarza
i będę kartki na urodziny wysyłać

1 stycznia

Napisane przez blue_apple

usnelam wczoraj w ubraniu, z kotem na poduszce obok mnie i z komputerem w lozku


a na stuniowke zawsze mozna isc samemu!

I jak się spało?

Ale głupio iść samemu

Napisane przez star15

Ojaaa, weź mnie ze sobą!
Kiedyś chodziłam i bardzo mi się podobało, ale nie jestem w stanie wydawać 80zł za karnet na miesiąc. No i czasu też brak.
A! I jeszcze nie pogratulowałam Ci zdanego prawka! Jesteś wielka!

I dostałam zaproszenie na fajkę wodną od kolegi, myślicie, że warto skorzystać? Sam podobno zrobił zamiast kupować. Ale to nie dziś jak coś, tylko jakoś za tydzień.

Dziś idę oddać krew, bo na festynie ma stać specjalny busik Tak się boję, że hoho! Ale razem z przyjaciółką idę.. będziecie trzymać kciukasy, żebym im tam nie padła?

Ile za ten karnet?! 80 zł ?! Strasznie drogo.
Dziękuję Dopiero dziś tak naprawdę uwierzyłam i szłam na siłownię z bananem na twarzy. Wyglądałam tak ->

Dobre to jest, ale jakie niezdrowe . Czytałam, że to jest gorsze niż papierosy.

Trzymam kciuki, żebyś nie padła
A ja kiedyś zemdlałam podczas pobierania krwi

Napisane przez ladyanx

Ano ja

26.02 Zróbmy taką listę, nawet w tym pierwszym poście :O

Ładna jesteś

O, zróbmy listę, zróbmy !

Napisane przez inc0rrect

20 wrzesnia

To jutro

[1=940aaead32a02128bb608a6 b94f04b4806a21ce5_60383a2 a3bc41;14326230]połozyłam sie na łozko zeby chwile odpoczac i kurcze zasnełam a biurka jeszcze nie ogarnełam
posiedze chwilke na allegro i zmykam [/QUOTE]

Kamila ciągle biega i śpi

[effciaa16]

Napisane przez mtynai

właśnie mi się przypomniało.
dziewczyny, ja nie wiem kiedy Wy obchodzicie urodziny

pisać, pisać, to sobie powpisuję do kalendarza
i będę kartki na urodziny wysyłać

22 sierpień.

Napisane przez blue_apple

O swietnie ja w Grecji dokarmiałam kociaki... było ich 10 i był tak strasznie chude... jedna byly w ciąży, wiec pewnie teraz jest ich tam 2 razy wiecej...
a tamten maluch nie mial odpornosci pewnie przez to ze nie pil mleka matki, nie?
ech. smutne

pewnie tak niestety.
w załączniku brzdąc.

ja tylko na chwilkę przyszłam, lecę posprzątać troszkę generalnie, bo jutro przyjeżdża moja (nie)ulubiona ciocia.

[Karmenka]

Dzień dobry Rydze w Masełku ;****

Napisane przez blue_apple

eeej, ja nie lubię dzieci

sama se idź do łóżka :P

Ja też xD

No właśnie

Napisane przez mtynai

właśnie mi się przypomniało.
dziewczyny, ja nie wiem kiedy Wy obchodzicie urodziny

pisać, pisać, to sobie powpisuję do kalendarza
i będę kartki na urodziny wysyłać

27 lipca

Napisane przez star15

Kuruj się, Kochanie

Już cudownie ozdrowiałam, rano się obudziłam to świetnie się czułam.

Napisane przez mtynai

poza tym zaczęłam się zastanawiać nad Warszawą, jeśli chodzi o miejsce studiów.. także..
.

O, to może się spotkamy

Bo ja o Gdańsku nie myślę.

Napisane przez effciaa16

w załączniku brzdąc.

Kocham koty


Byłam u babci na grzybach. Wiadro utargałam I znowu przyszpanowałam kaloszkami w lesie Drzewa aż liście gubiły z zazdrości .
A mama prawie wlazła na żmiję w lasie . Dobrze, że w kaloszach byliśmy.

[940aaead32a02128bb608a6b94f04b4806a21ce5_60383a2a3bc41]

Napisane przez BeaS

Kamila ciągle biega i śpi

nieprawda
byłam u babci, posprzatałam na biurku , zrobiłam sobie plan taki ogolny i spisałam jak narazie wszystkie daty na sprawdzian z historii takze cos pozytecznego zrobilam

Napisane przez effciaa16

22 sierpień.


pewnie tak niestety.
w załączniku brzdąc.

ja tylko na chwilkę przyszłam, lecę posprzątać troszkę generalnie, bo jutro przyjeżdża moja (nie)ulubiona ciocia.

ale fajny kotek co zrobisz z nim zostawisz go czy komus oddasz ?


w ogole w poniedziałek to pojde chyba tylko na jedna lekcje na ten nieszczesny sprawdzian z historii , ale zobacze jeszcze , bo wizyte mam u dentysty

[candy1991]

a macie może spis lektur obowiązujących na mature 2010 rozszerzoną?

[940aaead32a02128bb608a6b94f04b4806a21ce5_60383a2a3bc41]

Napisane przez candy1991

a macie może spis lektur obowiązujących na mature 2010 rozszerzoną?

nie

Martyna - czemu do Warszawy

sprzatajac w biurku znalazłam informator Politechniki Koszalinskiej i tak sie zastanawiam nad tym miastem
niewiem. jesli chodzi o studia to mam teraz kompletny metlik w głowie;/

[BeaS]

Napisane przez Karmenka

No właśnie

Już cudownie ozdrowiałam, rano się obudziłam to świetnie się czułam.

Chyba pójdę, bo coś niewyraźnie się dziś czuję. Ale mnie głowa boli

Szczęściara

-------------

Zrobiłam chemię, trochę matmy na fakultet i zczaiłam się, że w tym tygodniu nie będzie fakultetu , więc nie muszę na razie tego kończyć
Jestem padnięta, zmęczona, obolała i w ogóle czuję się jak flak

[940aaead32a02128bb608a6b94f04b4806a21ce5_60383a2a3bc41]

podjełam decyzje w sprawie tematu na prezentacje z polaka

Skandale i prowokacje literackie.Omow temat odwołując sie do biografii i twórczości wybranych autorów.

[201604200942]

[1=940aaead32a02128bb608a6 b94f04b4806a21ce5_60383a2 a3bc41;14329453]podjełam decyzje w sprawie tematu na prezentacje z polaka

Skandale i prowokacje literackie.Omow temat odwołując sie do biografii i twórczości wybranych autorów.[/QUOTE]
ciężki temat, ale ciekawy. Bałabym się go wziąć.
do tego tematu od razu skojarzyła mi się poezja Andrzeja Bursy możesz go "wykorzystać" w swojej pracy
Ja po dłuższym zastanowieniu wybrałam ten temat:

Dramat pokolenia Kolumbów wyrażony w literaturze. Określ jego istotę, analizując wybrane utwory.


lektury przygotowane, poeci też, zostaje mi tylko wybrać jakieś wiersze i ułożyć prezentację

Napisane przez candy1991

a macie może spis lektur obowiązujących na mature 2010 rozszerzoną?

http://www.maturalne.net/lektury-na-maturze/

jak tak patrzę, to wszystkie lektury z poziomu rozszerzonego mam przerobione, ale wypracowanie nie będzie z lektur tylko z ksiazek podobnych do tych lektur

[940aaead32a02128bb608a6b94f04b4806a21ce5_60383a2a3bc41]

Napisane przez SamaraMorganx

ciężki temat, ale ciekawy. Bałabym się go wziąć.
Do tej pracy polecam Ci poezję Andrzeja Bursy

Ja po dłuższym zastanowieniu wybrałam ten temat:

Dramat pokolenia Kolumbów wyrażony w literaturze. Określ jego istotę, analizując wybrane utwory.


lektury przygotowane, poeci też, zostaje mi tylko wybrać jakieś wiersze i ułożyć prezentację

wiem ze ciezki, ale kurcze niczego ciekawego wiecej nie było ;]
tez na poczatku bałam sie wziac ten temat ale zaryzykuje
na szczescie moge jeszcze zmienic do lutego wybor takze spoko
poezje Brusy przejrze dziekuje.

a Twoj temat tez ciekawy. podobny mialam do wyboru

[star15]

Dzięki, dziewczyny za kciukacze, ale kurde, nie było za co. Wypełniłam ankietę, Beata też, ustałyśmy w kolejce. Wystałyśmy swoje, zestresowane jak nie wiem, jak już przyszła nasza kolej to pielęgniarka ogląda nasze ankiety- u Beaty wszystko ok, u mnie się okazało, że nie mogę, bo miałam okres i mi się wczoraj skończył, a trzeba 3 dni odczekać. Nie wiedziałam o tym, bo i skąd miałam wiedzieć? Domyślałam się tylko, że w trakcie nie można oddawać, ale żeby po?
A jeszcze przed nami 2 facetki odpadły, bo miały za niski poziom żelaza we krwi. Moja Beatka to jednak okaz zdrowia jak się okazało i jej pobrali ile się na nią naczekałam, to moje, ale taką dobrą czekoladę z orzechami dostała, zjadłyśmy na pół i to mi wynagrodziło czekanie
A TŻ już obiecał, że pójdzie ze mną w pon. I ja też oddam, a co!
A tymczasem idę spędzić z nim wieczór
Miłego, dziubasy

[201604200942]

Napisane przez star15

Dzięki, dziewczyny za kciukacze, ale kurde, nie było za co. Wypełniłam ankietę, Beata też, ustałyśmy w kolejce. Wystałyśmy swoje, zestresowane jak nie wiem, jak już przyszła nasza kolej to pielęgniarka ogląda nasze ankiety- u Beaty wszystko ok, u mnie się okazało, że nie mogę, bo miałam okres i mi się wczoraj skończył, a trzeba 3 dni odczekać. Nie wiedziałam o tym, bo i skąd miałam wiedzieć? Domyślałam się tylko, że w trakcie nie można oddawać, ale żeby po?
A jeszcze przed nami 2 facetki odpadły, bo miały za niski poziom żelaza we krwi. Moja Beatka to jednak okaz zdrowia jak się okazało i jej pobrali ile się na nią naczekałam, to moje, ale taką dobrą czekoladę z orzechami dostała, zjadłyśmy na pół i to mi wynagrodziło czekanie
A TŻ już obiecał, że pójdzie ze mną w pon. I ja też oddam, a co!
A tymczasem idę spędzić z nim wieczór
Miłego, dziubasy

ooo czyżbyście poszły dzisiaj oddać krew?
Ja tez jakoś pójdę we wrześniu/październiku
z tym okresem to dziwne (w sensie, że aż 3 dni), ale organizm musi się zregenerować, nieważne, że traci się mało krwi.
Zresztą ja też poszłam oddać krew tuż po okresie (dwa, trzy dni) ale nic pielęgniarka nie mówiła
Pielęgniarka przyczepiła się tylko tego, że jestem chuda (ważę przepisowo 50 kg) i na pewno będę miała anemię. O dziwo byłam bardzo wypasiona (jak to pielęgniarki powiedziały) i mogłam bez problemu oddać krew (swoją drogą dość rzadką grupę krwi, więc na pewno się przydała )