zespół policystycznych jajników - wątek zbiorczy!

[fifiorek]

dziewczyny w którym dniu cyklu powinno się robić usg żeby sprawdzić czy są jajeczka ??
dostałam rozpiske od ginekologa z datami kiedy mam iść na badania ( on akurat w tym czasie ma urlop i wysłał mnie do zaprzyjaźnionego gabinetu ) i cholera zgubiłam to

[azakowana]

Napisane przez fifiorek

dziewczyny w którym dniu cyklu powinno się robić usg żeby sprawdzić czy są jajeczka ??
dostałam rozpiske od ginekologa z datami kiedy mam iść na badania ( on akurat w tym czasie ma urlop i wysłał mnie do zaprzyjaźnionego gabinetu ) i cholera zgubiłam to

To zależy u której kobiety podobno. U mnie owulacja niby miała być późno - w 10 dniu cyklu miałam robione pierwsze USG ale nic nie było (znaczy się pęcherzyka dominującego) - potem poszłam w 15 dniu i się okazało, ze mam dwa pęcherzyki po 23 mm. I wtedy właśnie dostałam pregnyl - to było w środę i od czwartku biorę duphaston. Mam czekać do 35 dc i wtedy jeśli nie dostanę okresu zrobić test. Nie wiem jak jak tyle czasu wytrzymam
We wcześnieszych cyklach miałam robione USG W 9, 12, 16 i 19 dc.

[fifiorek]

kurcze a mi się wydaje że tą wizyte miałam na jutro - a przypada to na 17 dzień cyklu, przy czym okresu dostaje zazwyczaj w 23-24 dniu

[azakowana]

Napisane przez fifiorek

kurcze a mi się wydaje że tą wizyte miałam na jutro - a przypada to na 17 dzień cyklu, przy czym okresu dostaje zazwyczaj w 23-24 dniu

Mi się wydaje, że za późno. Może być już po jajeczku. No ale lekarz wie lepiej
A temperatury sobie mierzysz? Skok już miałaś?

[fifiorek]

wczoraj byłam na usg .. w tym miesiącu bez jajeczka - mam się pojawić na kolejnym badadniu
u mnie to jest tak, że jak narazie o dzieciaczka się nie staram i pewnie w najbliższym czasie też nie będę - na badania hormonalne udałam się ze względu na ogromne problemy z cerą i przy tej okazji wyszło że jest PCO

jakich leków moge sie w takim przypadku spodziewać od lekarza ??
i czy któryś z nich wspomaga leczenie cery ??

[natee]

ja biore diane35 trzeci miesiąc i cera mi sie poprawiła.

[Revenge_Girl]

Mam 20 lat i zespól policystycznych jajników a do tego coś co się nazywa hypertestosteronizm (przekroczona normalna liczba testosteronu w organizmie). Nie mam okresu, przytyłam jak po ciąży i mam takie humory ze wszyscy ode mnie uciekają. Mam meszek nad ustami i włosy wokół pępka. Razem z chłopakiem planujemy wspólną przyszłość w tym założenie rodziny, marzę o dziecku, ale wiem że trudno będzie mi zostać mamą. Niedawno wykryto u mnie ZPJ, lekarz kazał mi schudnąć 20 kg , mimo iż mówiłam mu ,że cały czas stosuję dietę i ćwiczenia ale to nie pomaga mi zrzucić zbędnych kilogramów, kazał mi także rzucić palenie, co zrobiłam ale mimo to wyniki moich badań hormonalnych sa bez zmian. Nie przyjmuję żadnych hormonów, kiedyś brałam diane a poźniej luteine na wywołanie miesiączki ale nie pomogły. Nie wiem co mam robić, poszukać innego lekarza ginekologa-endokrynologa czy porzucić jakąkolwiek nadzieje na macierzyństwo.

[edzia]

Napisane przez Revenge_Girl

Mam 20 lat i zespól policystycznych jajników a do tego coś co się nazywa hypertestosteronizm (przekroczona normalna liczba testosteronu w organizmie). Nie mam okresu, przytyłam jak po ciąży i mam takie humory ze wszyscy ode mnie uciekają. Mam meszek nad ustami i włosy wokół pępka. Razem z chłopakiem planujemy wspólną przyszłość w tym założenie rodziny, marzę o dziecku, ale wiem że trudno będzie mi zostać mamą. Niedawno wykryto u mnie ZPJ, lekarz kazał mi schudnąć 20 kg , mimo iż mówiłam mu ,że cały czas stosuję dietę i ćwiczenia ale to nie pomaga mi zrzucić zbędnych kilogramów, kazał mi także rzucić palenie, co zrobiłam ale mimo to wyniki moich badań hormonalnych sa bez zmian. Nie przyjmuję żadnych hormonów, kiedyś brałam diane a poźniej luteine na wywołanie miesiączki ale nie pomogły. Nie wiem co mam robić, poszukać innego lekarza ginekologa-endokrynologa czy porzucić jakąkolwiek nadzieje na macierzyństwo.

Dziewczyno jesteś jeszcze młoda i nie możesz myśleć o tym,że masz porzucić nadzieję na macierzyństwo jest jeszcze za wcześnie na to ...ja bym proponowała znaleźć dobrego endo-ginekologa i zacząć się porządnie leczyć bo leczenie w przypadku PCOS musi być dokładnie zdiagnozowane i prowadzone odpowiednio nie może być tak że Ty nie masz w ogóle okresu musisz mieć podane odpowiednie leki na wywołanie i to nie są koniecznie pigułki ale są też różnego rodzaju plastry hormonalne a w nie których przypadkach jest stosowana laporoskopia ale to już raczej jest wykonywane u dziewczyn które starają się już o dziecko
Pozdrawiam i myśl pozytywnie i poszukaj szybciutko jakiegoś dobrego lekarza !!!

[czarownica iga]

Napisane przez Revenge_Girl

Mam 20 lat i zespól policystycznych jajników a do tego coś co się nazywa hypertestosteronizm (przekroczona normalna liczba testosteronu w organizmie). Nie mam okresu, przytyłam jak po ciąży i mam takie humory ze wszyscy ode mnie uciekają. Mam meszek nad ustami i włosy wokół pępka. Razem z chłopakiem planujemy wspólną przyszłość w tym założenie rodziny, marzę o dziecku, ale wiem że trudno będzie mi zostać mamą. Niedawno wykryto u mnie ZPJ, lekarz kazał mi schudnąć 20 kg , mimo iż mówiłam mu ,że cały czas stosuję dietę i ćwiczenia ale to nie pomaga mi zrzucić zbędnych kilogramów, kazał mi także rzucić palenie, co zrobiłam ale mimo to wyniki moich badań hormonalnych sa bez zmian. Nie przyjmuję żadnych hormonów, kiedyś brałam diane a poźniej luteine na wywołanie miesiączki ale nie pomogły. Nie wiem co mam robić, poszukać innego lekarza ginekologa-endokrynologa czy porzucić jakąkolwiek nadzieje na macierzyństwo.

Ja na Twoim miejscu wybralabym sie do jakis dobrego endokrynologa. Masz dopiero 20 lat, medycyna robi takie postepy, nawet nie mysl o tym, ze nie bedziesz mogla miec dzieci.
Tez mialam problemy z jajnikami...mialam torbiele, brak miesiaczki przez 10miesiecy, mlekotok, guzka na przysadce mozgowej. Od pol roku biore leki i moj endokrynolog stwierdzil, ze dzieciaczki na pewno beda i chcialaby, zebym miala nawet z 3 Glowa do gory, bedzie dobrze

[azakowana]

Załamana dziś jestem strasznie. Dostałam @ i odechciewa mi się wszystkiego. Kolejna próba nieudana. Ciekawe ile jeszcze będę musiała czekać na dziecię

[azj]

Witajcie dziewczyny,

w tym wątku jest to mój pierwszy post. Mam 22 lata, niedawno miałam robione kontrolne badania ginekologiczne, w tym transvaginalne USG, z którego wynika, że mam drobne liczne pęcherzyki na jajnikach o średnicy mniejszej niż 10 mm, sugerujące pco. Sęk w tym, że od 4 lat jestem na pigułce antykoncepcyjnej i na chwilę obecną nie planuję zakładania rodziny. Czy pco wymaga natychmiastowego leczenia, czy pigułki w moim przypadku wystarczą? Wiele z Was brało Diane35- czy chodzi o to, że te tabletki mają więcej etinylestradiolu? Mam możliwość zmiany plastrów antykoncepcyjnych evra na tabletki- wciąż szukam odpowiedzniej antykoncepcji dla siebie- być może tabletki z większą zawartością w/w hormonu załatwią problem 6kg extra (które pojawiły się wraz z braniem tabletek) oraz pco???

Z góry dzięki za Waszą pomoc.
Trzymam kciuki za przyszłe mamy! nie martwcie się!

Pozdrawiam

[natee]

Ja jestem na Diane-35 ze wzgledu na PCO i powiem Ci, że czuje sie lżejsza na nich Jak brałam inne tabl albo nie brałam wcale czesto czułam sie jak balon i trudno mi bylo utrzymac wage. Teraz koncze 3opak Diane i naprawde widze poprawe pod tym wzgledem.
No , ale trzeba pamietac, co dziala na mnie niekoniecznie musi dzialac na kogos innego

[--Olka--]

Dokładnie. Każdy jest inny. Ja biorąc diane odczuwałam same negatywne skutki.

[ErMiRkA]

Witam u mnie rozpoznano PCO wczoraj.Mam 22 lata i gdyby nie to, ze mam teraz długą miesiączkę w życiu bym sie o tym nie dowiedziala. Miesiaczki mialam regularne, nie mam problemow z cera ani nadmiernego zarostu.Jedynym problemem bylo to, ze nie moglam dlugo zajsc w ciaze.Ale lekarze kwitowali to tym, ze mam sie nie przejmowac bo jednym wychodzi juz podczas pierwszego miesiaca staran a innym troche dluzej.I dopiero gdy po roku staran nic nie wyjdzie - wtedy trzeba cos z tym zrobic bo jest cos nie tak. Mi nie wychodzilo od listopada - wiec prawie juz rok.Chodzilam od gina do gina az w koncu trafilam na odpowiedniego - bo prywatnie.Moja miesiaczka trwa od 20 wrzesnia - lekarze szprycowali mnie roznymi hormonami i LUTEINA na zatrzymanie krwawienia - a gdy pytalam, bo luteina jest raczej lekiem wywolujacym krwawienie to odpowiadano mi, ze jest dobra na wszystko?! Teraz zatrzymujemy krwawienie, bedziemy leczyc PCO i zachodzic w ciaze Mam jednak obawy, ze nigdy nie bede miala dziecka... Dziewczyny , czy któras z Was przy PCO zaszla w ciaze ?

[azakowana]

Ermirka poczytaj sobie wcześniejsze (te z początku) posty. Kobiety z PCO zachodzą w ciążę - tyle tylko, ze muszą się wspomagać
Ja w tej chwili jestem na leczeniu clostylbegit+ pregnyl+luteina. Drugi cykl - zobaczymy co z tego wyjdzie. Najważniejsze to się nie załamywać, bo nawet jak się bierze leki to stres zrobi swoje i może nic z tego nie wyjść Więcej wiary
Ty jesteś jeszcze młodziutka, więc nie masz się czym przejmować. Ja z mężem mamy po 28 lat i prawie dwa lata staramy sie o dziecko.

[ErMiRkA]

no dobila mnie szczerze mowiac ta informacja... moj nowy gin mowil, ze mam sie nie zalamywac, ze damy rade ze w miare wczesnie to wykrylismy ( wszytko robimy MY ) bedziemy sie leczyc, bedziemy robic badania i bedziemy zachodzic w ciaze przynajmniej czuje sie u niego dobrze
No jednak dla kobiety wiesc, ze istnieje prawdopodobienstwo, ze nie bedzie miec dziecka jest wiescia okropna... chyba nie musze mowic...
Mniej jednak AZAKOWANA zycze Tobie i wszystkim którzy chcą by sie udalo i sobie tez Pozdrawiam

[azakowana]

Będzie dobrze Ja nie tracę nadziei bo co by mi bez niej zostało Jak u mnie lekarka wykryła PCO w ogóle się nie przejęłam, bo wyjaśniła mi dokładnie wszystko co i jak. Najważniejsze to trafić na odpowiedniego lekarza.

[katyusza]

Witam,
ja mam już prawie zdiagnozowane PCO... Tzn hormony mam już zrobione i usg też, tylko że to usg jest transrektalne (błona...) i mój gin-endo twierdzi, że do pełnej diagnozy brakuje mu usg transwaginalnego (obraz jajników). jak na razie dał mi Qlairę (Estradiol valerias + Dienogestum) i bardzo delikatną sugestię, bym w ciągu pół roku się błony pozbyła.
Zaznaczam od razu, że nie jestem jakąś zdeklarowaną przeciwniczką seksu przedmałżeńskiego, no ale z drugiej strony kandydata nie mam.

No i mam idiotyczne pytanie, czy inaczej tych jajników zbadać się nie da?
I przy okazji - czy nie znacie jakiegoś fajnego (kompetentnego, z niedużą kolejką) prywatnego gin - endo przyjmującego w ramach NFZ w Warszawie?

[myszeczka00]

Witam serdecznie
Dziewczyny, polecacie dobrego lekarza, który zna dobrze problem PCOS, w Katowicach?
Już nie radzę sobie z moją cerą... nie ma dnia, żeby mi coś nowego nie wyskoczyło ;/

[ErMiRkA]

Myszeczka, nie jestem z Katowic ale dziewczyny wczesniej pisały, że leczą się na Ligocie na ul.Medyków

[myszeczka00]

Napisane przez ErMiRkA

Myszeczka, nie jestem z Katowic ale dziewczyny wczesniej pisały, że leczą się na Ligocie na ul.Medyków

Tak, tak...też się tam leczyłam i nic ;/
Ponownie zapisać się mogę do nowej dr w styczniu 2010

[azakowana]

Myszeczka a pod jakim względem nic?

[myszeczka00]

Napisane przez azakowana

Myszeczka a pod jakim względem nic?

Właściwie zrobiono mi badania kompleksowe podczas 3-dniowego pobytu w Klinice.
Doktor przepisała mi uprzednio Siofor 500, po czym czułam się fatalnie.
Lek odstawiono. W zamian za to była Meridia 10 ( z racji zgubienia kg).
Skończyło się tak, że w ciągu jednego miesiąca zgubiłam zaledwie JEDEN kilogram.
Problemy z cerą, zrzuceniem kilku kg, przedłużającym się stanem napięcia przedmiesiączkowego są nadal.
Byłam kilka dni temu w Klinice w celu zapisania się na wizytę. W rezultacie recepcjonistka stwierdziła, że już na ten rok nikogo nie zapisują ;/
Ale apropo moich KG... dostałam numer tel do przychodni w Katowicach-Piotrowicach ( bo w poradni chorób metabolicznych nie chcieli mnie przyjąć )

[azakowana]

Ja też jestem osobą ze spora ilością zbędnych kilogramów ale szczerze powiedziawszy nigdy mi nie przyszło do głowy leczenie tego lekami. Stosuję odpowiednią dietę i ćwiczenia. W ciągu dwóch tygodni schudłam dwa kilo więc to chyba dobre tempo. A Ty próbowałaś czegoś poza lekami. Czy liczyłaś na to, że same leki pomogą?

[myszeczka00]

hej hej.... nie mialam zamiaru leczyć się lekami...w zasadzie lekarka mi zaproponowala ;/

Tak owszem, dieta + cwiczenia ale bez rezultatów ogromnych.

[azakowana]

Mojej mamie też lekarka przepisała jakieś leki - chyba zalixe czy coś takiego. Strasznie sie po niej czuła ale wytrwała była Z tym, że mama nie ma PCO tylko chciała schudnąć. I lekarka zamiast wysłać ją do jakiegoś dietetyka to jej od razu ten lek wcisnęła.

[myszeczka00]

Napisane przez azakowana

Mojej mamie też lekarka przepisała jakieś leki - chyba zalixe czy coś takiego. Strasznie sie po niej czuła ale wytrwała była Z tym, że mama nie ma PCO tylko chciała schudnąć. I lekarka zamiast wysłać ją do jakiegoś dietetyka to jej od razu ten lek wcisnęła.

No otóż to.... więcej komentować nie trzeba.

[__Madzia__]

Napisane przez myszeczka00

Właściwie zrobiono mi badania kompleksowe podczas 3-dniowego pobytu w Klinice.
Doktor przepisała mi uprzednio Siofor 500, po czym czułam się fatalnie.
Lek odstawiono. W zamian za to była Meridia 10 ( z racji zgubienia kg).
Skończyło się tak, że w ciągu jednego miesiąca zgubiłam zaledwie JEDEN kilogram.
Problemy z cerą, zrzuceniem kilku kg, przedłużającym się stanem napięcia przedmiesiączkowego są nadal.
Byłam kilka dni temu w Klinice w celu zapisania się na wizytę. W rezultacie recepcjonistka stwierdziła, że już na ten rok nikogo nie zapisują ;/
Ale apropo moich KG... dostałam numer tel do przychodni w Katowicach-Piotrowicach ( bo w poradni chorób metabolicznych nie chcieli mnie przyjąć )

Ja lecze sie u dr. w klinice ginekologiczno-polozniczej na ul. łubinowej w Piotrowicach. Jestem wlasnie po laparoskopii i jestem pelna nadzieii na zajscie w ciaze, szczegolnie, ze sprawdzano mi droznosc jajowodow i endomerioze i wszystko jest w porzadku..

[azakowana]

To oby u nas obu spełniły się nadzieje Ja dowiem się w przyszłą środę czy już się spełniły Miałam podany pregnyl i podobno wszystko jest tak jak powinno być. Zobaczymy. Teraz biorę luteinę.

[__Madzia__]

Ja w piatek mam zdejmowane szwy-bedzie to moj 8 dc, ktory bedzie monitorowany i zobaczymy wtedy jak wyglada z owulacja, wczesniej jej nie mialam...jestem pelna optymizmu.
Powodzenia zycze.