Wielbicielki Piękna VI

[różowiutka]

Faktycznie głupia sytuacja... nie dziwię się w sumie, że jest poirytowany. Ale też rozumiem Twoje zakłopotanie. A jak teraz postąpić? hmm wszystko zależy od tego jakim on jest człowiekiem. Nie znając go mogę jedynie doradzić szczerą rozmowę (np przyjść do niego bez zapowiedzi), bo to działa na wszystkie nieporozumienia.

[neheszta]

anusiuniaa
jak dla mnie to dziwna sytuacja. W sumie to nic złego nie zrobiłaś. Przecież nie flirtowałaś, ani nie zachowywałaś się jak pierwsza lepsza
Chociaż fakt, jak przychodzisz z kimś na imprezę to wypada się z nim przywitać i chociaż usiąść koło niego a nie od razu gdzieś tam do kogoś innego.
Nie wiem dziwne troszkę. Ale z drugiej strony On jak dla mnie się zachował niedojrzale.
Jak dla mnie to weź chwilę poczekaj, niech On się uspokoi a potem pogadaj. Albo po prostu jedź do niego i albo rybka albo akwarium. No kurcze takie nie wyjaśnianie sobie spraw to jest bezsensowne. No i co mu to da, że nie pozwoli Tobie wytłumaczyć wszystkiego?

[anusiuniaa]

najgorsze jest to, ze gdyby on zrobił mi cos takiego ze wyszedł ze mna a siedział z moimi koleżankami to nie dość że dostałby w twarz, wyszłabym robiąc mu afere, to juz bym sie do niego nie odezwała:/

[neheszta]

Napisane przez anusiuniaa

najgorsze jest to, ze gdyby on zrobił mi cos takiego ze wyszedł ze mna a siedział z moimi koleżankami to nie dość że dostałby w twarz, wyszłabym robiąc mu afere, to juz bym sie do niego nie odezwała:/

No to chyba sobie sama odpowiedziałaś jak on się teraz czuje, tylko nie robi scen przed wszystkimi.

Także zastanów się czego byś oczekiwała od niego w takiej sytuacji i to zrób

[anusiuniaa]

własnie nie mam pojęcia...

[neheszta]

Napisane przez anusiuniaa

własnie nie mam pojęcia...

Jedź bez zapowiedzi. To też dobrze działa. O ile Ci na nim zależy i chcesz to jak najszybciej wyjaśnić.

[anusiuniaa]

jak ja mogłam zrobić coś takiego, on na mnie zaprosił, czekał na mnie, jak sie usmiechnął slodko gdy mnie tylko zobaczył.... a ja zrobiłam cos takiego... a najsmieszniejsze jest to ze ja wcale nie chciałam gadać z tymi jego kolegami, tylko jak usiadłam tam i zobaczyłam jak on na mnie patrzy to bałam sie do niego popdejśc nie wiem jak to wytłumaczyć, jak dziecko!!! MASAKRA

[RedApple]

Witam
Nareszcie mam chwile dla siebie, jutro muszę jechać na 6:30 na msze bo babcia sobie zamówiła a miałam z tż na dyskoteke wyskoczyć ehh ale lipa

Napisane przez lotta6

A na co idziesz? bo nie pamietam

inzynieria bezpieczeństwa

Napisane przez agusiek123

kurde u mnie pod kościołem od rana śpiewają i nie dają spac

czas na jakieś śniadanko

heh mój tż mieszka jakieś 50m od kościoła, tak że jak u niego w weekend nocuję to jest masakra po prostu tak dzwony biją od 6 i to co kwadrans, że się nie da

[anusiuniaa]

Napisane przez neheszta

Jedź bez zapowiedzi. To też dobrze działa. O ile Ci na nim zależy i chcesz to jak najszybciej wyjaśnić.

nawet nie wiem o której bedzie... wczoraj pojechałam i go nie zastałam:/

[neheszta]

Napisane przez anusiuniaa

nawet nie wiem o której bedzie... wczoraj pojechałam i go nie zastałam:/

łee no tak z tymi facetami to się tak nie da


To może uprzedź sms że już jedziesz

[anusiuniaa]

a jak on specjalnie wyjdzie z domu albo nie otworzy?

---------- Dopisano o 16:33 ---------- Poprzedni post napisano o 16:30 ----------

zadzwoniłam, odebrał, powiedział ze jest umówiony, nie bedzie go ogólnie cały wieczór jest zajęty

[sylvi_86]

Napisane przez anusiuniaa

a jak on specjalnie wyjdzie z domu albo nie otworzy?

---------- Dopisano o 16:33 ---------- Poprzedni post napisano o 16:30 ----------

zadzwoniłam, odebrał, powiedział ze jest umówiony, nie bedzie go ogólnie cały wieczór jest zajęty

wiesz co..on sie po prostu poczul urazony..przejdzie mu.juz sie tak nei denerwuj

[anusiuniaa]

Napisane przez sylvi_86

wiesz co..on sie po prostu poczul urazony..przejdzie mu.juz sie tak nei denerwuj

Tylko tak mi przykro, bo on sie tak cieszył na ten wieczór, nie moglismy sie oboje doczekać, chciał zebym poznała jego kolegów i cały zespół.... aj...

[sylvi_86]

no niestety popelnia sie bledy a pozniej czloweik sam siebie by chetnie zabil widzac jak druga osobe sie skrzywdzilo..ale teraz podejrzewam ze bedzie juz tylko lepiej tylko musisz mu wszystko wytlumaczyc

[Magdolina1986]

Witam
Mam nadzieję, że ktoś mnie jeszcze pamięta
Dzisiaj, właściwie to przed chwilą, wróciłam do domu
Biorę się za nadrabianie

[anusiuniaa]

Napisane przez sylvi_86

no niestety popelnia sie bledy a pozniej czloweik sam siebie by chetnie zabil widzac jak druga osobe sie skrzywdzilo..ale teraz podejrzewam ze bedzie juz tylko lepiej tylko musisz mu wszystko wytlumaczyc

obym miała okazje

[RedApple]

Napisane przez Magdolina1986

Witam
Mam nadzieję, że ktoś mnie jeszcze pamięta
Dzisiaj, właściwie to przed chwilą, wróciłam do domu
Biorę się za nadrabianie

tak tak

aniusia nie przejmuj się tak, wszytsko się da odkręcić nieciekawie to wygląda, no ale skoro się stało to już trudno. facet też musi sobie przemyśleć, wg mnie przejdzie mu jeszcze jak zobaczy że Ci przykro

[poziomeczkaa89]

Napisane przez pettiteAngel

Modelką nie jestem, ale powoli próbuję, tak dla funu
Fota u mnie na profilu się pojawiła

ladniutka

anusiunia
kurcze kiepska sytuacja, ciezko doradzic,
jestem takiego samego zdania co dziewczyny:
chlopak poczul sie urazony, oczywiscie nie bronie go , bo nie moglas przewidziec jak moglby zachowac sie w takiej sytacji, ktora dla Ciebe nie byla czyms nadzwyczajnym, a jednak zrobilo sie z tego wielkie halo.
Jedyne co przychodzi mi na mysl to to zebys sie z nim umowila, dziaj jest zajety(albo tylko wkreca)
to umow sie z nim juz tydzien naprzod, wtedy sie nie wykreci i pogadacie

[cashmere20]

Napisane przez pettiteAngel

Modelką nie jestem, ale powoli próbuję, tak dla funu
Fota u mnie na profilu się pojawiła

śliczna jesteś

Napisane przez Magdolina1986

Witam
Mam nadzieję, że ktoś mnie jeszcze pamięta
Dzisiaj, właściwie to przed chwilą, wróciłam do domu
Biorę się za nadrabianie

pewnie, że pamiętamy

[kasiaaczek]

Napisane przez Magdolina1986

Witam
Mam nadzieję, że ktoś mnie jeszcze pamięta
Dzisiaj, właściwie to przed chwilą, wróciłam do domu
Biorę się za nadrabianie

Pamiętamy

Anusiunia dziewczyny dobrze radzą Porozmawiaj z nim i wszystko mu wytłumacz

[lotta6]

anusiunia: ja nie polecam isc do niego bez zapowiedzi, bo poczuje sie osaczony i dodatkowo bedzie uwazal, ze ma racje a Ty zrobilas niewiadomo co. Ok, mogl miec focha, ale takim zachowujac sie tak ostro przesadza.

Moim zdaniem lepiej ugyzc sie w jezyk i napisac takiego smsa: Chce z Toba porozmawiac i wyjasnic sprawe, napisz do mnie jak ochloniesz.
I potem daj mu czas, nie wydzwaniaj itd.

Jak mu ochlonie i przemysli powinien inaczej podejsc do sprawy niz tak na swiezo

[sylvi_86]

pettiteAngel..ktoregos z aniolkow VS mi przypominasz..tylko hmm ktorego..

[lotta6]

Ja sprzatam, potem na zakupy do auchan (mam nadzieje, ze znajde tam szamon koloryzujacy z joanny do 24 myc, bo jak narazie go nigdzie nie widze ) a na koncu do kina

[sylvi_86]

a na co do kina idziesz?

[honey1012]

Hey dziewczyny...eh chyba wlasnie nadszedl koniec mojego zwiazku... eh

[sylvi_86]

Napisane przez honey1012

Hey dziewczyny...eh chyba wlasnie nadszedl koniec mojego zwiazku... eh

a co sie stalo?

[honey1012]

Napisane przez sylvi_86

a co sie stalo?

Po prawie 2 miesiacach on mi mowi ze bylam tylko lekiem na rozstanie z bylam a teraz ona chce wrocic i tak naprawde mnie niekocha... co jest ze mna nie tak ? eh a wszystko bylo tak pieknie...

[sylvi_86]

Napisane przez honey1012

Po prawie 2 miesiacach on mi mowi ze bylam tylko lekiem na rozstanie z bylam a teraz ona chce wrocic i tak naprawde mnie niekocha... co jest ze mna nie tak ? eh a wszystko bylo tak pieknie...

a to swinia..wrr normalnie mam ochote mu kopa w tylek zasadzic..ehh prosze cie nie przejmuj sie tym dupkiem.no niestety niektorzy tacy sa..wiesz byliscie ze soba tylko 2 miesiace ale rozumiem jak sie czujesza z toba wszystko w porzadku to faceci sa tacy tacy..ehh z innej bajki

[ichii]

Napisane przez honey1012

Po prawie 2 miesiacach on mi mowi ze bylam tylko lekiem na rozstanie z bylam a teraz ona chce wrocic i tak naprawde mnie niekocha... co jest ze mna nie tak ? eh a wszystko bylo tak pieknie...

to nie z tobą jest coś nie tak, tylko z nim

[RedApple]

Napisane przez honey1012

Po prawie 2 miesiacach on mi mowi ze bylam tylko lekiem na rozstanie z bylam a teraz ona chce wrocic i tak naprawde mnie niekocha... co jest ze mna nie tak ? eh a wszystko bylo tak pieknie...

Bądź twarda, ja po takim tekście kopnęłabym porządnie w tyłek i odeszła z podniesioną głową. Myśle że 2 miesiące to nie tak dużo, jeśli się już taki okazał to chyba lepiej że teraz niż np za rok, jak już byś była w nim 10x mocniej zakochana.