W drodze do doskonałości. Walka sama ze sobą. Dojrzała 15latka zaczyna odchudzanie.

[Vegeta28]

Co się stało? Czemu nikt nic nie pisze? Nawet komu się wypisać nie ma a ja znowu doła mam...

[Mary Rose]

Ja jestem. Wybaczcie że nie piszę, ale ja nawet nie mam kiedy spać.(Chyba że uznacie że 4 godziny dziennie to dużo)
Dietkę staram się trzymać^^
Vegeta28 głowa do góry! Już mi pisać jak na spowiedzi! Co się dzieje?

[Olllllciaa]

Napisane przez Vegeta28

Co się stało? Czemu nikt nic nie pisze? Nawet komu się wypisać nie ma a ja znowu doła mam...

Jestem jestem A co się stało?

[cherrylady94]

Hej dziewczyny!
Przyszłam się pożegnać w tym wątku bo jednak trzeba się pokochać taką jaką się jest! (Przynajmniej w moim przypadku) Ja się do diet nie najdaję. Sorki że tak późno do was piszę o tym ale się ociągałm przyznaję

Ale wam życzę dużo dużo dużo wytrwałości i jeszcze więcej utraconych kg
Powodzenia i dowidzenia

[Sunsett]

Dziewczyny , co z Wami? Widzę , że wątek umiera i wcale mnie to nie cieszy

[SternSylwia]

Ja równiez jestem mimo że się że sie żegnałam..... co tam u mnie hmyyy dobrze kilogramy ubywają ale w taki sposób ze jakam napisze to zaraz zczaicie w co9 mnie wciagło ...mam nadzieje ze bedziecie umieć znalesc granice m,iedzy odchudzaniem a wariactwem

[adziorek1990]

Też zauważyłam,że wątek umiera i również mnie to nie cieszy,ale to pewnie dlatego,że szkoła się zaczęła i niektóre z dziewczyn nie mają po prostu czasu tu zaglądać..
Moja dieta hmm trzymam się jej chociaż jestem trochę podłamana bo jutro będzie 5 tyg jak jestem na diecie a schudłam tylko 3,5kg eh

I na dodatek zjadłam dzisiaj 2 kawałki ciasta drożdżowego z jabłkiem , mama upiekła a ja uwielbiam ciepłą drożdżóweczkę A u Was jak tam?

[Mary Rose]

Napisane przez Sunsett

Dziewczyny , co z Wami? Widzę , że wątek umiera i wcale mnie to nie cieszy

Piszcze coś dziewczyny bo ja się złamałam Dzisiaj szklanka fanty, pół bułeczki maślanej i 6 czeladek. Zła jestem na siebie!

Ja codziennie nie piszę bo po prostu najczęściej nie mam już siły odpalić komputera gdy skończę się uczyć. A jak wchodzę to nikt nic nie pisze o!

[Olllllciaa]

A ja wczoraj miałam dzień załamania nawet wole nie pisać co zjadłam
Dzisiaj już było ok.... boje się tylko tego bo w sobote za tydzień jest wesele mojego brata iii... i właśnie W czwartek korona czyli taka impreza w domu przed weselem = dużo jedzenia i ciastttttt potem to wesele i poprawiny... i jestem pewna że nie będe umiała nie zjeść dużej ilości ciasta i teraz mam do was pytanie czy jeśli dam luz na te 2-3 dni przytyje?
Potem oczywiście wróce zaraz do diety.... Pamiętam że 1 sierpnia jak byłam na weselu przez 2 dni jadłam dużooo wszystkiego a najwięcej ciasta potem wróciłam do diety zważyłam się po tygodniu i było 2 kg mniej
Więc myślicie, że moge pozwolić sobie na całkowite szaleństwo?

[PsilocybeGarden]

Hahha... Mam niezłe załamanie. Od 2 dni non stop jem.
Ale zastanawiam się nad jakąś dietą Zmotywujcie dziewczyny!! Błagam!
Olllllciaa ->Hm...Podam dość szokujący przykład... Moja przyjaciółka miała załamanie w diecie i przez 3 dni dosłownie się obżerała... Przybyło jej 5 kg!!!! Do końca życia tego nie zapomni. Tak więc myślę, że możesz pozwolić sobie na kilka kawałków, ale żeby to się nie przekształciło w obżarstwo - u mnie każde pozwolenie sobie na "1 kawałek" kończy się na połowie blachy itp. :/ W sensie, że proponuję zjeść np. 3 kawałki ciasta w jakichś odstępach czasu :P KILKA - nie tuzin - kawałków ciasta nie powinno ci zaszkodzić Tak myślę

[Vegeta28]

Przepraszam. Taka jakaś podłamana chodzę, że nawet wolałam tutaj nie zaglądać. Ostatnio nic mi nie idzie dobrze (i nie piszę tutaj tylko o diecie). Mam dość szkoły i wszystkiego ogółem. Nie rzuciłam się jeszcze na słodycze, ale to chyba kwestia czasu, bo już zaczęłam się obżerać rodzynkami, płatkami czy chrupkami kukurydzianymi w dużych ilościach. Jak raz mnie wzięło i poszłam "pobiegać" to trasę na 15 minut w połowie przeszłam, a na drugi dzień mnie wzięło jakieś paskudne przeziębienie. I teraz jestem za mało chora, żeby mniej jeść, a za bardzo żeby ćwiczyć Nie wiem co będzie dalej... Do tego co przed dietą nie chce wracać, ale to teraz też mi nie odpowiada Liceum się zbliża, a ja dalej będę taką wielką krową, która nie umie przebić piłki przez siatkę na wf-ie a na zdjęciach klasowych zajmuje pól kadru. AAAAaaaa. Masakra. Ochrzańcie mnie ludzie, bo pocieszanie to mi chyba nie pomoże, chociaż... Nie wiem. Dawno takiego doła dziwnego nie miałam

[PsilocybeGarden]

Jesień :/ To pewnie dlatego taki badziewny nastrój nas bierze...Nie martw się - jeśli chodzi o pokractwo na w-f to mnie nikt nie pobije. Oj nie!
Nie daj się!! Ja właśnie postanowiłam zacząć odchudzanie. Bo ostatnio to było tak w kratkę, ale teraz... Myślę, że tym razem się uda
Mam nadzieję, że uda Ci się przezwyciężyć chęć na ... zabronione Powodzenia życzę!!

[Olllllciaa]

Napisane przez PsilocybeGarden

Hahha... Mam niezłe załamanie. Od 2 dni non stop jem.
Ale zastanawiam się nad jakąś dietą Zmotywujcie dziewczyny!! Błagam!
Olllllciaa ->Hm...Podam dość szokujący przykład... Moja przyjaciółka miała załamanie w diecie i przez 3 dni dosłownie się obżerała... Przybyło jej 5 kg!!!! Do końca życia tego nie zapomni. Tak więc myślę, że możesz pozwolić sobie na kilka kawałków, ale żeby to się nie przekształciło w obżarstwo - u mnie każde pozwolenie sobie na "1 kawałek" kończy się na połowie blachy itp. :/ W sensie, że proponuję zjeść np. 3 kawałki ciasta w jakichś odstępach czasu :P KILKA - nie tuzin - kawałków ciasta nie powinno ci zaszkodzić Tak myślę

Dokładnie u mnie jest tak samo 1 kawałek = katastrofa
Ale jeśli będe dużoooo tańczyłam to myśle, że chociaż w jakimś stopniu powinnam to spalić A co do Twojej koleżanki to przed tym ^obżarstwem^ musiała mieć pewnie bardzo niskokaloryczną diete że potem organimz wszystko odłożył to co zjadła. Aby przytyć 1 kg trzeba zjeść ponadprogramowo 7000 kcal.

[SternSylwia]

No jesień albo cos ....ja tez mam takie humorki że szok tylko że mi sie wogóle jeść odechciewa ..w złym nastroju ide do lustra...patrze (fuuuuj) i dalej zamulam i wtedy głód sobie gdzies idzie i ani obiadu ani kolacji rano 3 łyżki serka wiejskiego i zyje.....i tak codziennie..........:conf used: Jeszcze brat z mama mnie wkużają obiecali mi od września karnet na siłownie...a teraz mówia patrz jak ty wyglądasz po co ci silownia --- wmówili sobie za jestem na drodze do Ana........całkowita załamka????????????

[Sunsett]

Napisane przez SternSylwia

No jesień albo cos ....ja tez mam takie humorki że szok tylko że mi sie wogóle jeść odechciewa ..w złym nastroju ide do lustra...patrze (fuuuuj) i dalej zamulam i wtedy głód sobie gdzies idzie i ani obiadu ani kolacji rano 3 łyżki serka wiejskiego i zyje.....i tak codziennie..........:conf used: Jeszcze brat z mama mnie wkużają obiecali mi od września karnet na siłownie...a teraz mówia patrz jak ty wyglądasz po co ci silownia --- wmówili sobie za jestem na drodze do Ana........całkowita załamka????????????

I mają rację Twoim zdaniem 3 łyżki sera wiejskiego to wystarczający posiłek na cały dzien ? Wydaje mi się , że nie muszę Cię uświadamiać o skutkach takiego postępowania . Dość , że prawie nic nie jesz to jeszcze w głowie Ci siłownia .. Do ćwiczeń też potrzebna jest energia , a taki śmieszny pseudoposiłek raczej jej nie zapewni . Ciśnienie mi się podnosi jak czytam takie posty. Można się odchudzać, ale ludzie ! Miejcie umiar !

[PsilocybeGarden]

Napisane przez Olllllciaa

Dokładnie u mnie jest tak samo 1 kawałek = katastrofa
Ale jeśli będe dużoooo tańczyłam to myśle, że chociaż w jakimś stopniu powinnam to spalić A co do Twojej koleżanki to przed tym ^obżarstwem^ musiała mieć pewnie bardzo niskokaloryczną diete że potem organimz wszystko odłożył to co zjadła. Aby przytyć 1 kg trzeba zjeść ponadprogramowo 7000 kcal.

Tak, jadła baardzo mało... Jakoś koło 500 kcal dziennie przez jakieś 2 tyg(!) ... Na szczęście (w tym wypadku) uległa pokusie w końcu i napad zakończył całą tą 'dietę' 500 kcal. Teraz w ogóle się nie odchudza, ale wciąż sądzi, że powinna schudnąć - czeka na bodziec.
A ja dzisiaj zaczęłam Może coś z tego wyjdzie
[Na pewno coś spaliłaś ]

[Vegeta28]

Napisane przez PsilocybeGarden

Jesień :/ To pewnie dlatego taki badziewny nastrój nas bierze...Nie martw się - jeśli chodzi o pokractwo na w-f to mnie nikt nie pobije. Oj nie!
Nie daj się!! Ja właśnie postanowiłam zacząć odchudzanie. Bo ostatnio to było tak w kratkę, ale teraz... Myślę, że tym razem się uda
Mam nadzieję, że uda Ci się przezwyciężyć chęć na ... zabronione Powodzenia życzę!!

Wątpię-mnie nie pobijesz Dzięki. Może to rzeczywiście przez jesień. Nie no-biorę się za siebie i mam nadzieję, że wytrwam (uchwyciłam się chwilowo wyobrażenia jak będę wyglądała i min rodzinki i ludzi ze szkoły). Tobie też życzę powodzenia

Napisane przez Sunsett

I mają rację Twoim zdaniem 3 łyżki sera wiejskiego to wystarczający posiłek na cały dzien ? Wydaje mi się , że nie muszę Cię uświadamiać o skutkach takiego postępowania . Dość , że prawie nic nie jesz to jeszcze w głowie Ci siłownia .. Do ćwiczeń też potrzebna jest energia , a taki śmieszny pseudoposiłek raczej jej nie zapewni . Ciśnienie mi się podnosi jak czytam takie posty. Można się odchudzać, ale ludzie ! Miejcie umiar !

Zgadzam się w 100%. Mój kot wie więcej niż 3 łyżki jedzenia dziennie (sory za porównanie, ale chodzi o to, że kot jest dużo mniejszy i śpi prawie cały dzień).

[Olllllciaa]

Napisane przez PsilocybeGarden

Tak, jadła baardzo mało... Jakoś koło 500 kcal dziennie przez jakieś 2 tyg(!) ... Na szczęście (w tym wypadku) uległa pokusie w końcu i napad zakończył całą tą 'dietę' 500 kcal. Teraz w ogóle się nie odchudza, ale wciąż sądzi, że powinna schudnąć - czeka na bodziec.
A ja dzisiaj zaczęłam Może coś z tego wyjdzie
[Na pewno coś spaliłaś ]

Ja naszczęście nie prowadze diety 500 kcal więc może tak odrazu po tych 2 dniach pod hasłem Dieta? Jaka dieta? Nie znam człowieka! nie przytyje
Wyjdzie napewno i życze powodzenia!

Aha miałam się pochwalić ważyłam się i kolejne pół kg mniej Co prawda to tylko pół kg ale pomału pomału i mam nadzieje, że dojde do celu

[justynka74]

Ja też miałam kiedyś podobny problem, Szukałam w internecie jakiś porad, diet itp. W między czasie chcąc się odchudzić strasznie mało jadłam, faktycznie trochę schudłam, ale byłam taka "przymulona" Chodzę do szkoły, więc muszę się uczyć na co niemiałam już sił. Po czasie ma je kilogramy znów wróciły. Ale dla mnie to już przeszłość, zapisałam się na konsultacje do "Herbalife", i schudłam, a teraz jedynie dzięki tym konsultacjom, wiem jak zdrowo unikać nadwagi. to jest link do tych konsultacji http://www.zuber.mojawaga.pl/index.php?ID=8179

[PsilocybeGarden]

SyliwaStern, ja również popieram Sunsett

Napisane przez Olllllciaa

Ja naszczęście nie prowadze diety 500 kcal więc może tak odrazu po tych 2 dniach pod hasłem Dieta? Jaka dieta? Nie znam człowieka! nie przytyje
Wyjdzie napewno i życze powodzenia!

Aha miałam się pochwalić ważyłam się i kolejne pół kg mniej Co prawda to tylko pół kg ale pomału pomału i mam nadzieje, że dojde do celu

No, więc raczej nie bd aż tak źle (z dodatkowymi kg).

A ja dzisiaj (już!) miałam tyle pokus... ciasto, kanapki, czekolada, paluszki... Ale jeszcze (tv)trwam

Napisane przez Vegeta28

Wątpię-mnie nie pobijesz Dzięki. Może to rzeczywiście przez jesień. Nie no-biorę się za siebie i mam nadzieję, że wytrwam (uchwyciłam się chwilowo wyobrażenia jak będę wyglądała i min rodzinki i ludzi ze szkoły). Tobie też życzę powodzenia

Zgadzam się w 100%. Mój kot wie więcej niż 3 łyżki jedzenia dziennie (sory za porównanie, ale chodzi o to, że kot jest dużo mniejszy i śpi prawie cały dzień).

No... Trzeba się za siebie zabrać Uda się... Mam nadzieję. Jak na razie: ok, za półtorej godzinki obiad Ło... Ale by było fajnie gdyby mi ktoś kiedyś powiedział, że wyszczuplałam xD A żeby znajomi to już w ogóle Dziękuję

Mój kot też. Wybacz SylwiaStern, ale to akurat było rozwalające porównanie

[Olllllciaa]

A mi teraz wszyscy gadają, że strasznie schudłam Koleżanki mówią, że się teraz nie mogą przyzwyczaić do ^innej^ mnie
Ostatnio mi nawet koleżanka powiedziała, że teraz to ja za chuda jestem
Nawet od kuzyna usłyszałam jaka się to ze mnie teraz laska zrobiła
Nooo ale jak dojde do moich wymarzonych 55 kg to będzie już fantastycznie!

[PsilocybeGarden]

Wtedy to już w ogóle będziesz boginią [ja też chcę!<zawzięcie walczy z apetytem na paluszki popijając herbatę>]

[Olllllciaa]

<paluszki są baaardzo NIEDOBRE i nie warto ich jeść>
Lepiej wypić tą pyszną herbatke

[Vegeta28]

Napisane przez Olllllciaa

A mi teraz wszyscy gadają, że strasznie schudłam Koleżanki mówią, że się teraz nie mogą przyzwyczaić do ^innej^ mnie
Ostatnio mi nawet koleżanka powiedziała, że teraz to ja za chuda jestem
Nawet od kuzyna usłyszałam jaka się to ze mnie teraz laska zrobiła
Nooo ale jak dojde do moich wymarzonych 55 kg to będzie już fantastycznie!

No no, gratulacje. Ja też tak chce, fajnie tak musi być

[PsilocybeGarden]

Napisane przez Olllllciaa

<paluszki są baaardzo NIEDOBRE i nie warto ich jeść>
Lepiej wypić tą pyszną herbatke

Taa Herbata już ostygła, ale właśnie mam porę obiadu i lecę wcinać
Paluszki są zue xD

[iza_wiosenna]

SternSylwia, takie posty kwalifikują się na KZ, tutaj rozmawiamy o ZDROWYM odchudzaniu.

http://www.wizaz.pl/forum/showpost.p...postcount=1214

[PsilocybeGarden]

Eee... Dziewczyny, wydaje mi się, że zapomniałyśmy o ważeniu
Miało być 6.09 [Ja nie pamiętałam]
No, więc co robimy? Ustalamy jakiś nowy termin? Poza tym nie ma Martinnes, a to chyba ona powinna to zapisać(bo my chyba nie możemy?)... Zresztą ciekawe kiedy wróci...
Eh... Piękny weekend ma się ku końcowi

[SternSylwia]

wiem..przepraszam ale tosamo sie tak dzieje ....taki wewnetrzny strach przed przytyciem...i wogole .....już przestaje...... byłam gruba byłoźle jestem chuda tez jest źle powodzenia uda się wam wpadne jak mi bedzie lepiej

[OvercastSky]

Wiem, że dawno mnie tu nie było. Nie mam czasu, wszystko mi się sypie. Kiedy się poddałam, wróciłam prawie do poprzedniej wagi. Teraz znowu się odchudzam, ale robię to dość, hm... chaotycznie. Teraz ubyły mi kg, które przyszły wraz z rezygnacją i dodatkowo jeszcze 0,5kg. Wczoraj jadłam loda, a i tak ubyło, więc nie jest źle. Nie myślę o tym bez przerwy, właściwie to nie mam czasu o tym myśleć, nawet mi już tak nie zależy i dopiero teraz mi się udaje. Ech, ironia losu.
Nie obiecuję, że będę tu często, ale jeśli nie macie nic przeciwko to raz na jakiś czas się podzielę tym co u mnie słychać.

[Mary Rose]

Wybywam na kilka dni do Berlina. Boję się że się złamię. Boję się że będe żarła i przytyję. I mam @ i chodzę po ścianach