Suknie ślubne wybieramy- w nich sexowne pupy mamy Panny Młode 2010 cz.10

[kaska87]

Napisane przez madmuazelle

Kaśka,luzackiego masz teścia.

no w pyte jest

[can't be perfect]

Napisane przez Martoolka87

Kocice dzięki za kciuki Moc PMek mnie nie zawiodła i dostałam pracę
Co prawda ilość godzin będzie zależała od ilości klientów, ale i tak jest nieźle

gratulacje a bedziesz teraz w Pozku mieszkać??

Napisane przez kaska87

kupiłam sobie ciemne spodnie jeansowe-rurki takie jak chciałam na dodatek mama mi oddała za nie kasę

Ty to masz dobrze

[kaska87]

Napisane przez can't be perfect

Ty to masz dobrze

u mnie tak jest w domu, że jak sobie cos kupię to mi rodzice kasę za to oddają szkoda, że co do sukni się tak nie garną chociaż pewnie jakbym kupiłą to by zapłacili, ale nie będę taka świnia

[lain]

Napisane przez Aaś

Ja już powoli mam dosyć rozmów z nie praktukującymi katolikami i też często ucinam dyskusje... raz powiedziałam paru osobom, że uważam ich za obłudników, bo biorą ślub kościelny a ostatnio byli w kościele x lat temu i za przeproszeniem, guzik wiedzą o życiu kościoła. Oczywiście wszyscy się poobrażali ...od tamtej pory nie wchodzę w dyskusje.

no tak, ale niektorzy oddzielaja sprawy Kosciola i sprawy Boga... a ze chca slubowac przed Bogiem, bo w niego gleboko wierza, to nie pozostaje im nic innego jak zrobic to w Kosciele do ktorego moga miec mnostwo zarzutow i z tego powodu praktykowac wiare na codzien np. w domu poprzez modlitwe, czytanie Biblii, przemyslenia i swoje czyny ja tak to przynajmniej widze jako ktos calkowicie pozostajacy "z boku"

[can't be perfect]

Napisane przez kaska87

u mnie tak jest w domu, że jak sobie cos kupię to mi rodzice kasę za to oddają szkoda, że co do sukni się tak nie garną chociaż pewnie jakbym kupiłą to by zapłacili, ale nie będę taka świnia

no to masz fajnie, ja sobie ciuchy, kosmetyki itp itd kupuję sama, mam stypendium naukowe, coś tam sobie dorobię

[kaska87]

Napisane przez can't be perfect

no to masz fajnie, ja sobie ciuchy, kosmetyki itp itd kupuję sama, mam stypendium naukowe, coś tam sobie dorobię

ja też sobie za swoje kupuję, ale przychodzę do domu pokazuję zdobycz mam pyta ile albo lisi metkę i mi daje kasiorke to co nie wezmę

[Martoolka87]

Dziękuję wszystkim za gratulacje.

Can't nadal będę dojeżdżać. Jeśli dostałabym u nich po studiach umowę o pracę (teraz będę mieć zlecenie), to musielibyśmy zastanowić się z TŻtem nad przeprowadzką bliżej Poznania (bo w samym Pozku to za drogo).

[Aaś]

Napisane przez lain

no tak, ale niektorzy oddzielaja sprawy Kosciola i sprawy Boga... a ze chca slubowac przed Bogiem, bo w niego gleboko wierza, to nie pozostaje im nic innego jak zrobic to w Kosciele do ktorego moga miec mnostwo zarzutow i z tego powodu praktykowac wiare na codzien np. w domu poprzez modlitwe, czytanie Biblii, przemyslenia i swoje czyny ja tak to przynajmniej widze jako ktos calkowicie pozostajacy "z boku"

Tylko wskaż mi chociaż jedną taką osobę, która nie chodząc do kościoła modli się w domu, czyta Biblię itd... Ja osobiście takich osób nie znam...

Wszystkie osoby które ja znam biorą ślub kościelny bo:
a. wierzą w Boga a nie w kościół (koleżanka mi się kiedyś obraziła bo powiedziałam, że skoro chce przysięgać przed Bogiem to niech to zrobi we własnym sumieniu a nie robi szopkę.)
b. tradycja
c. babcia/dziadek/mama/ciocia/sąsiad tak sobie życzą
d. (i osobiście mój faworyt. żeby nie było - zasłyszane) w kościele można założyć białą suknię, przystrojony kościół to nie to samo co urząd i przysięga "lepiej" brzmi

Chyba nadal brzmię jak moher

kaska87 pożycz mi na jutro mamę

[gosica502]

Już jestem po szkole Jakoś przeżyłam mimo koszmarnej nocki... A teraz się biorę do papierów

Ja tu kiedyś brałam udział w dyskusji na temat religii już więc jedyne co napiszę to tylko do certiny że niepotrzebny był ten foch w ogóle. Ja właśnie tak jak Aaś napisała pratykująca jestem i też ucinam zaraz temat jeśli mi ktoś zaczyna mówic ze on w Boga wierzy ale w Kościół nie bo księża to czy tamto Niepotrzebnie się zaczęłaś tłumaczyc czemu do kościoła nie chodzisz... Nie to nie i tyle. To czy ona będzie chciała brac brata do kościoła czy nie to jest sprawa między nimi, myślę że mediator tu niepotrzebny zupełnie

[lain]

Napisane przez Aaś

Tylko wskaż mi chociaż jedną taką osobę, która nie chodząc do kościoła modli się w domu, czyta Biblię itd... Ja osobiście takich osób nie znam...

prawde mowiac nikomu nie zagladam co robi w domu, wiec nie wskaze

Napisane przez Aaś

Wszystkie osoby które ja znam biorą ślub kościelny bo:
a. wierzą w Boga a nie w kościół (koleżanka mi się kiedyś obraziła bo powiedziałam, że skoro chce przysięgać przed Bogiem to niech to zrobi we własnym sumieniu a nie robi szopkę.)
b. tradycja
c. babcia/dziadek/mama/ciocia/sąsiad tak sobie życzą
d. (i osobiście mój faworyt. żeby nie było - zasłyszane) w kościele można założyć białą suknię, przystrojony kościół to nie to samo co urząd i przysięga "lepiej" brzmi

to jeszcze dorzuc mnie - e. z miloci do TZa
to ostatnie to dla mnie bez sensu - w Krk mozna np. wziac slub cywilny w Willi Decjusza - moze byc piekniej niz w niejednym kosciele do tego postawic kwartet skrzypkowy, troche muzyki powaznej, kwiaty i moze byc cudownie

Napisane przez Aaś

Chyba nadal brzmię jak moher

dla mnie nie brzmisz jak moher

[chilanes]

O religii i polityce się nie dyskutuje i ja się tego trzymam i trzymać będę

Piękne słońce mi za oknem wyszło ehhh jeszcze 4 dni i weekend

[lain]

Napisane przez chilanes

O religii i polityce się nie dyskutuje i ja się tego trzymam i trzymać będę

eee tam ja lubilam dyskusje z TZem o religii o polityce tez lubie sobie pogadac najwieksze jaja sa jak na jakis imieninach wychodzi temat polityki a poglady w mojej rodzinie sa dosc rozne - od konserwatywnej prawicy (choc na szczescie nie bardziej konserwatywnej niz PIS) do liberalnej (w sensie swiatopogladowym) lewicy

[Aaś]

Napisane przez lain

to jeszcze dorzuc mnie - e. z miloci do TZa
to ostatnie to dla mnie bez sensu - w Krk mozna np. wziac slub cywilny w Willi Decjusza - moze byc piekniej niz w niejednym kosciele do tego postawic kwartet skrzypkowy, troche muzyki powaznej, kwiaty i moze byc cudownie

O właśnie! Moja koleżanka jako osoba nie wierząca (a raczej nie praktykująca) wzięła ślub z katolikiem. I wyszło ekstra. Ona nie przystępowała do komunii bo tak uważała, że będzie uczciwiej

Napisane przez lain

dla mnie nie brzmisz jak moher

uff

Napisane przez chilanes

O religii i polityce się nie dyskutuje i ja się tego trzymam i trzymać będę

Piękne słońce mi za oknem wyszło ehhh jeszcze 4 dni i weekend

Napisane przez lain

eee tam ja lubilam dyskusje z TZem o religii o polityce tez lubie sobie pogadac najwieksze jaja sa jak na jakis imieninach wychodzi temat polityki a poglady w mojej rodzinie sa dosc rozne - od konserwatywnej prawicy (choc na szczescie nie bardziej konserwatywnej niz PIS) do liberalnej (w sensie swiatopogladowym) lewicy

Oooo...o polityce uwielbiam Ale to takie zboczenie każdego politologa

Dobra. Zmieniamy temat.
Ten rząd to wziąłby się wreszcie do roboty a nie tylko obiecują i obiecują

[chilanes]

Lain mi chodziło na forach internetowych Bo na żywo, z niektórymi ludźmi jak najbardziej można, ale nie lubię takiego kpienia i oceniania powodów dla których ktoś tam mniej wierzący bierze ślub kościelny. Kurde to każdego indywidualna sprawa i to nie ludzie, a bóg będzie osądzał, więc nikt nosa w to wściubiać niepowinien

[gosica502]

Napisane przez lain

eee tam ja lubilam dyskusje z TZem o religii o polityce tez lubie sobie pogadac najwieksze jaja sa jak na jakis imieninach wychodzi temat polityki a poglady w mojej rodzinie sa dosc rozne - od konserwatywnej prawicy (choc na szczescie nie bardziej konserwatywnej niz PIS) do liberalnej (w sensie swiatopogladowym) lewicy

Ja tam nie lubię takich dyskusji

[kaska87]

Napisane przez gosica502

Ja tam nie lubię takich dyskusji

a ja lubię

[gospella]

Napisane przez Aaś

Tylko wskaż mi chociaż jedną taką osobę, która nie chodząc do kościoła modli się w domu, czyta Biblię itd... Ja osobiście takich osób nie znam...

Wszystkie osoby które ja znam biorą ślub kościelny bo:
a. wierzą w Boga a nie w kościół (koleżanka mi się kiedyś obraziła bo powiedziałam, że skoro chce przysięgać przed Bogiem to niech to zrobi we własnym sumieniu a nie robi szopkę.)
b. tradycja
c. babcia/dziadek/mama/ciocia/sąsiad tak sobie życzą
d. (i osobiście mój faworyt. żeby nie było - zasłyszane) w kościele można założyć białą suknię, przystrojony kościół to nie to samo co urząd i przysięga "lepiej" brzmi

Chyba nadal brzmię jak moher

a propos nie wiary w księży, w sumie mnie to nie dziwi, wiara dotyczy Boga raczej

Napisane przez lain

eee tam ja lubilam dyskusje z TZem o religii o polityce tez lubie sobie pogadac najwieksze jaja sa jak na jakis imieninach wychodzi temat polityki a poglady w mojej rodzinie sa dosc rozne - od konserwatywnej prawicy (choc na szczescie nie bardziej konserwatywnej niz PIS) do liberalnej (w sensie swiatopogladowym) lewicy

tak sie dołącze do dyskusji
my bierzemy ślub kościelny raczej z tradycji niż z tego, ze chodze do koscioła, jednak ma to dla mnie znaczenie, że przysięgniemy sobie przed Bogiem. Mam koleżankę dość bliską, która jest w neokatechumenacie, czyli ma poglądy skrajnie różne od moich, ale szanujemy swoje przekonania, czasem gadałyśmy na te tematy, ale ponieważ już wiemy, że się nie zmienimy po prostu dałyśmy spokój i znajomość sobie trwa na luzie.

a sytuacji, że ja np wierzę a mój mąż nie to sobie raczej nie wyobrazam, bo to pociąga za sobą (moim zdaniem) poglądy polityczne, sposób na wychowanie dzieci i inne takie rodzace konflikty tematy. no ale ja mam sytuację taką jak mam, chociaż TŻ zaskakuje mnie swoimi konserwatywnymi poglądami i przywiązaniem np do niektórych spraw. Ostanio musiałam oddać pierścionek zaręczynowy do zmiejszenia to jakoś mu to nie pasowało, że niby się od zaręczyn wymiksowałam

[201701300931]

Hej, wróciłam, tęskniła któraś?
Zajęcia miałam bardzo przyjemne, dobry nastrój trwał do przed chwili, kiedy to zobaczyłam, jaki piękny plan dała moja uczelnia dla naszego ostatniego roku - zajęcia 4 dni w tygodniu

[lain]

Napisane przez chilanes

Lain mi chodziło na forach internetowych Bo na żywo, z niektórymi ludźmi jak najbardziej można, ale nie lubię takiego kpienia i oceniania powodów dla których ktoś tam mniej wierzący bierze ślub kościelny. Kurde to każdego indywidualna sprawa i to nie ludzie, a bóg będzie osądzał, więc nikt nosa w to wściubiać niepowinien

tez tak sadze nikt swiety nie jest, wiec nie powinno sie oceniac innych kazdy robi wedle swojego sumienia jesli Bog istnieje to on juz nas tam oceni w swoim czasie

[chilanes]

cholerka zawsze miałyśmy najdłuższy tytuł, a teraz PM 2011 mają podobnej długości i wlazłam tam i zdziwiona sie zastanawiam kto to u nas pisze... a to pomyłka

[lain]

Napisane przez gospella

a sytuacji, że ja np wierzę a mój mąż nie to sobie raczej nie wyobrazam, bo to pociąga za sobą (moim zdaniem) poglądy polityczne, sposób na wychowanie dzieci i inne takie rodzace konflikty tematy. no ale ja mam sytuację taką jak mam, chociaż TŻ zaskakuje mnie swoimi konserwatywnymi poglądami i przywiązaniem np do niektórych spraw. Ostanio musiałam oddać pierścionek zaręczynowy do zmiejszenia to jakoś mu to nie pasowało, że niby się od zaręczyn wymiksowałam

poglady polityczne mamy z TZem o dziwo takie same co do kwesti wychowania dzieci i innych drazliwych spraw to my juz mamy wszystko obgadane i ustalone
przegadalismy juz ogromna ilosc godzin na czasem na prawde trudne tematy i wydaje mi sie, ze osiagnelismy porozumienie wiemy czego sie po sobie spodziewac, potrafimy sobie pojsc na ustepstwa jesli komus zalezy na pewnej kwestii mniej niz drugiej osobie... a ja np. w kwestiach religijnych jestem dosc obojetna... ani ze mnie osoba religijna, ani ateistka... dlatego na wiele spraw jestem w stanie przystac a ze TZ nie jest ani moherem ani konserwatysta to sie elegancko dogadujemy grunt to nie popadac w skarjnosci
TZ nawet wie, ze jak umre wczesniej niz on to ma mnie skremowac, choc sam nie jest tego zwolennikiem i woli lezec w trumnie no ale uszanuje moja wole

[Aaś]

Napisane przez chilanes

Lain mi chodziło na forach internetowych Bo na żywo, z niektórymi ludźmi jak najbardziej można, ale nie lubię takiego kpienia i oceniania powodów dla których ktoś tam mniej wierzący bierze ślub kościelny. Kurde to każdego indywidualna sprawa i to nie ludzie, a bóg będzie osądzał, więc nikt nosa w to wściubiać niepowinien

A czym się różni dyskusja na żywo od internetu? Na żywo nie można kpić i oceniać? Nie rozumiem...

[kaska87]

Napisane przez lain

TZ nawet wie, ze jak umre wczesniej niz on to ma mnie skremowac, choc sam nie jest tego zwolennikiem i woli lezec w trumnie no ale uszanuje moja wole

ja mojemu tez to powiedziałam, nie chcę aby mnie robaki jadły, albo co gorsza, żebym się w trumnie obudziła

[Aaś]

Napisane przez kaska87

ja mojemu tez to powiedziałam, nie chcę aby mnie robaki jadły, albo co gorsza, żebym się w trumnie obudziła

właśnie miałam to samo napisać

[lain]

Napisane przez kaska87

ja mojemu tez to powiedziałam, nie chcę aby mnie robaki jadły, albo co gorsza, żebym się w trumnie obudziła

tez mam awersje do robali
kiedys czytalam taka ksiazke "Biologia smierci" i wlasnie bylo o falszywie stwierdzonym zgonach i pobudkach w trumnie to ja juz wole sie obudzic w piecu i szybko sie spalic niz obudzic sie w trumnie i umierac meczac sie i fizycznie (ciasno, duszno) i psychicznie (to musi byc straszne, lezec i czekac w trumnie pod ziemia na powolna smierc...)

[chilanes]

Napisane przez Aaś

A czym się różni dyskusja na żywo od internetu? Na żywo nie można kpić i oceniać? Nie rozumiem...

różni się odbieraniem rozmowy. Nie słychać tonu głosu,nie widać zamiarów, gestykulacji, wyrazu twarzy... I nie pisałam, ze na żywo nie można kpić, itd... Dla mnie koniec tematu.

[kaska87]

Napisane przez lain

tez mam awersje do robali
kiedys czytalam taka ksiazke "Biologia smierci" i wlasnie bylo o falszywie stwierdzonym zgonach i pobudkach w trumnie to ja juz wole sie obudzic w piecu i szybko sie spalic niz obudzic sie w trumnie i umierac meczac sie i fizycznie (ciasno, duszno) i psychicznie (to musi byc straszne, lezec i czekac w trumnie pod ziemia na powolna smierc...)

ja mam to samo

ale jak tak się zastanawiam to my z TZ mamy niemal identyczne podejście do życia w kwestii wiary też-w boga owszem w księży i ten cały "czarną mafię" niet kwestie polityczne to samo, ale nam wszyscy mówią, że się dobraliśmy jak mało kto tylko z tymi dziećmi TZ chce 2 a ja albo wcale albo 1 ale nie naciska

jutro wraca moja przyjaciółka: hahaha:

[201701300931]

Grrrr Żadna mnie nie zauważyła

Widziałam Kasia, że Cię przyjęli. Gratulacje! Mieszkanie już znalezione?

[kaska87]

Napisane przez Danaeee84

Grrrr Żadna mnie nie zauważyła

ja zauważyłam, ale gram na drugim kompie w simsy i tak jednym okiem czytam

Napisane przez Danaeee84

Widziałam Kasia, że Cię przyjęli. Gratulacje! Mieszkanie już znalezione?

nie, ale jedziemy w środę

[Aaś]

Napisane przez Danaeee84

Grrrr Żadna mnie nie zauważyła

Widziałam Kasia, że Cię przyjęli. Gratulacje! Mieszkanie już znalezione?

Ja zauwazyłam ale z zazdrości, że tylko 4 razy w tygodniu masz zajęcia wolałam nic nie mówić