Suknie ślubne wybieramy- w nich sexowne pupy mamy Panny Młode 2010 cz.10

[Jazzmanka]

Napisane przez Samoa

tez myślę, że jest za luźnaNie wiem czy tak macie, ale mi sie starsznie brzuch płaski robi jak mam stresa i nie jem.

Ja też tak chcę
Ja jak się stresuję, to też nie mam apetytyu i częściej biegam do wc ale brzuch mi się tak nie spłaszcza. No i żebym przez stres schudła, to musi to być naprawdę mocny stres. Np. przed maturą tak schudłam, że mi spodnie prawie zjeżdżały, ale niestety bardzo szybko miałam potem jojo. A przed ślubem będę się pewnie jakoś tam stresować, ale też i bardzo cieszyć, więc nie wiem czy w tym przypadku to drastyczne chudnięcie zadziała

[Martoolka87]

Napisane przez Jazzmanka

Co prawda nagrania studyjne, ale słychać, że laska ma fajny głos

Faktycznie fajny. Nie znoszę piejąco- piszczących wokalistek, a ta ma ładny głos

Moja uczelnia jest genialna. Plany zajęć miały być wczoraj, a dziś pojawiła się informacja: Z przyczyn od nas niezależnych plan zajęć dla psychologii i kognitywistyki na semestr zimowy 2009/2010 będzie dostępny od 29.09.09r. w dziale dydaktyka

[Samoa]

Napisane przez Jazzmanka

Ja też tak chcę
Ja jak się stresuję, to też nie mam apetytyu i częściej biegam do wc ale brzuch mi się tak nie spłaszcza. No i żebym przez stres schudła, to musi to być naprawdę mocny stres. Np. przed maturą tak schudłam, że mi spodnie prawie zjeżdżały, ale niestety bardzo szybko miałam potem jojo. A przed ślubem będę się pewnie jakoś tam stresować, ale też i bardzo cieszyć, więc nie wiem czy w tym przypadku to drastyczne chudnięcie zadziała

ja przed matura przytyłam, bo wpieprzałam snickersy na dobre myslenie
Szkoda, że mnie stres nie łapie nigdy przed impreza, bo wtedy by sie plaski brzuszek przydal

[Aaś]

Napisane przez Martoolka87

Moja uczelnia jest genialna. Plany zajęć miały być wczoraj, a dziś pojawiła się informacja: Z przyczyn od nas niezależnych plan zajęć dla psychologii i kognitywistyki na semestr zimowy 2009/2010 będzie dostępny od 29.09.09r. w dziale dydaktyka

Czyli tak jak wszędzie

A co to tycia/chudnięcia to kiedyś czytałam, że te wszystkie babki w salonach sukien ślubnych, jak im PM mówi że do ślubu zrzuci x kg to one i tak w to nie wierzą i zamawiają rozmiar większe a i tak zawsze pasują... Nie wiem na ile to prawda

[chilanes]

Napisane przez kaska87

a wiecie że naukowo jest potwierdzone, że PM chudnie przed ślubem?

Obiecujesz? a 20 kg da radę?

[obca7]

Napisane przez Aaś

Czyli tak jak wszędzie

A co to tycia/chudnięcia to kiedyś czytałam, że te wszystkie babki w salonach sukien ślubnych, jak im PM mówi że do ślubu zrzuci x kg to one i tak w to nie wierzą i zamawiają rozmiar większe a i tak zawsze pasują... Nie wiem na ile to prawda

a to nie chodzi o to, że pmki odchudzają się specjalnie. Chudną parę dni przed weselem, ze stresu

[Samoa]

Napisane przez Aaś

Czyli tak jak wszędzie

A co to tycia/chudnięcia to kiedyś czytałam, że te wszystkie babki w salonach sukien ślubnych, jak im PM mówi że do ślubu zrzuci x kg to one i tak w to nie wierzą i zamawiają rozmiar większe a i tak zawsze pasują... Nie wiem na ile to prawda

mi pani zamowila suknie na moj aktualny rozmiar i w razie schudnięcia/przytycia i tak dopasują. NIe zamowiła rozmiar większej, zamówiła 36, bo góre mam 34 a dół 36 i powiedziała, że lepiej 36, bo lepiej góre zmniejszyc niz zamówic 34 i dół poszerzać.

Własnie się dowiedzialam, że mój indeks z wszystkimi wpisami juz jest w dziekanacie, więc luzik

[merriel]

Napisane przez Aaś

Heloł w nowym dniu

Zaklepaliśmy zespół Ten o którym wcześniej pisałam. Trochę drodzy ale naprawdę świetni

Gratuluję No, cena nie najmniejsza, ale ja uważam że w zespół warto inwestować To podstawa udanego wesela

A ja wam się pochwalę że właśnie przed chwilą nas zapisałam na weekendowe nauki przedmałżeńskie Strasznie drogo sobie liczą za taką przyjemność - 150 zeta od pary za dwa dni - ale dorwałam dobry termin (24-25 października), więc jestem zadowolona Jak szukałam wcześniej po warszawskich stronach to masakra, wszędzie sobie życzą żeby albo płacić jeszcze więcej, albo żeby koniecznie u nich nocować, albo terminy są na jakiś początek grudnia, kiedy nie mam czasu...
A tu akurat jedna para się wykreśliła i ja na ich miejsce nas wkręciłam

A co do innych ślubnych spraw to mam mega lenia.. Ze wszystkimi mam tylko wstępne umowy podpisane i tyle, cały czas sobie obiecujemy, że się zabierzemy za umowy już zaraz i nam jakoś nie wychodzi
Najbardziej się martwię o nasz zespół, żeby z nim dobrze wszystko było, bo tu jest największa możliwość kichy..
Bo zespół sam w sobie jest super - trójka młodych ludzi, dwie dziewczyny i chłopak, głosy przepiękne Tylko problem jest taki że oni nie zajmują się śpiewaniem na weselach, tylko są profesjonalnymi śpiewakami w teatrze, a na weselach tylko raz na jakiś czas sobie dorobią..
U kuzynki na weselu ich wylisiłam
No ale jako że nie robią tego co weekend, no i że to młodzi ludzie to boję się, że im się jakoś nagle odmieni, albo że będą mieć jakąś premierę w teatrze czy coś takiego i będzie lipa.. A ja ich koniecznie muszę mieć, bo śpiewają bosko

[chilanes]

a ja tam wolę iśc 2/3 razy po 2 godz i po naukach, niż siedzieć po 6-8 godzin cały weekend szkoda mi wolnego, a nauki i tak są u nas wieczorami, tzn od 19, więc po pracy I to jeszcze jakbym miała płacić tyle kasiorki! Podziwiam Was normalnie!

[Samoa]

Napisane przez merriel

Gratuluję No, cena nie najmniejsza, ale ja uważam że w zespół warto inwestować To podstawa udanego wesela

A ja wam się pochwalę że właśnie przed chwilą nas zapisałam na weekendowe nauki przedmałżeńskie Strasznie drogo sobie liczą za taką przyjemność - 150 zeta od pary za dwa dni - ale dorwałam dobry termin (24-25 października), więc jestem zadowolona Jak szukałam wcześniej po warszawskich stronach to masakra, wszędzie sobie życzą żeby albo płacić jeszcze więcej, albo żeby koniecznie u nich nocować, albo terminy są na jakiś początek grudnia, kiedy nie mam czasu...
A tu akurat jedna para się wykreśliła i ja na ich miejsce nas wkręciłam

A co do innych ślubnych spraw to mam mega lenia.. Ze wszystkimi mam tylko wstępne umowy podpisane i tyle, cały czas sobie obiecujemy, że się zabierzemy za umowy już zaraz i nam jakoś nie wychodzi
Najbardziej się martwię o nasz zespół, żeby z nim dobrze wszystko było, bo tu jest największa możliwość kichy..
Bo zespół sam w sobie jest super - trójka młodych ludzi, dwie dziewczyny i chłopak, głosy przepiękne Tylko problem jest taki że oni nie zajmują się śpiewaniem na weselach, tylko są profesjonalnymi śpiewakami w teatrze, a na weselach tylko raz na jakiś czas sobie dorobią..
U kuzynki na weselu ich wylisiłam
No ale jako że nie robią tego co weekend, no i że to młodzi ludzie to boję się, że im się jakoś nagle odmieni, albo że będą mieć jakąś premierę w teatrze czy coś takiego i będzie lipa.. A ja ich koniecznie muszę mieć, bo śpiewają bosko

my tez płacilismy 150 zl za weekendowe ale w tym mielismy obiad w restauracji.
A czym sie rózni umowa swtepna?Macie jakis deadline na podpisanie normalnej umowy?JAki jest sens taką wstepna podpisywać?Nie można bylo od razu normalnej i zglowy?Jak to działa?

[obca7]

Napisane przez chilanes

a ja tam wolę iśc 2/3 razy po 2 godz i po naukach, niż siedzieć po 6-8 godzin cały weekend szkoda mi wolnego, a nauki i tak są u nas wieczorami, tzn od 19, więc po pracy

u nas tygodniowe tez sa krótkie ale ze względu na tzta pracę odpadają. I będziemy jeździć w niedzielę x 4. No i płacimy 20 zł od osoby. A poradnia nie wiem ile kosztuje. Ale jest tylko 1 raz

[Aaś]

Napisane przez obca7

a to nie chodzi o to, że pmki odchudzają się specjalnie. Chudną parę dni przed weselem, ze stresu

Wiem wiem Tylko tak ogólnie mi się przypomniało, że coś takiego czytałam

Napisane przez Samoa

mi pani zamowila suknie na moj aktualny rozmiar i w razie schudnięcia/przytycia i tak dopasują. NIe zamowiła rozmiar większej, zamówiła 36, bo góre mam 34 a dół 36 i powiedziała, że lepiej 36, bo lepiej góre zmniejszyc niz zamówic 34 i dół poszerzać.

Czyli jednak ściema?

[chilanes]

Napisane przez obca7

u nas tygodniowe tez sa krótkie ale ze względu na tzta pracę odpadają. I będziemy jeździć w niedzielę x 4. No i płacimy 20 zł od osoby. A poradnia nie wiem ile kosztuje. Ale jest tylko 1 raz

Wszystko rozumiem
Ale w przypadku osób niepracujących (np moi znajomi) to mnie to trochę dziwi, że chce się im jechać do sąsiedniego miasta (bo u nas w mieście nauk weekendowych nie ma), zapisywac sie na listę, bo tam takie nauki są chyba 2 razy w roku i jeszcze płacić 150 zl za taką przyjemność

Napisane przez Aaś

Wiem wiem Tylko tak ogólnie mi się przypomniało, że coś takiego czytałam



Czyli jednak ściema?

hmm dlaczego niby ściema?

[merriel]

Napisane przez Samoa

my tez płacilismy 150 zl za weekendowe ale w tym mielismy obiad w restauracji.
A czym sie rózni umowa swtepna?Macie jakis deadline na podpisanie normalnej umowy?JAki jest sens taką wstepna podpisywać?Nie można bylo od razu normalnej i zglowy?Jak to działa?

Nie chodziło mi o umowę wstępną, tylko o zaliczkę wpłaconą na zarezerwowanie terminu źle się wyraziłam
Wszędzie (fotograf, sala, zespół) mamy zapłaconą zaliczkę, kwitek, że zaliczkę zapłaciliśmy, zarezerwowany termin i tyle.. No i ze wszystkimi gadaliśmy że jakoś tak na jesieni, po wakacjach podpiszemy umowę..
Tzn z babką od sali jest inna gadka, ona w ogóle nic nie chce z nami podpisywać, mówi że możemy jej zaufać, nigdy niczego z nikim nie podpisywała i zawsze było dobrze Ale ja jakoś wolę mieć papierek w ręku jakby co, także planujemy ją napaść z umową Tylko jakoś się zebrać nie możemy
A co do nauk, to nam bardzo zależało na tym żeby były weekendowe, żeby mieć to z głowy. W kościołach w okolicy chodzi się przez 10 tygodni, i to zazwyczaj jakieś kosmiczne godziny - np czwartki 20:00, a jak ja będę wracać zimą z pracy w okolicach 19:00 - 19:30 to dziękuję bardzo, ostatnie gdzie będę miała ochotę podreptać to do kościółka

---------- Dopisano o 12:23 ---------- Poprzedni post napisano o 12:21 ----------

Napisane przez chilanes

Wszystko rozumiem
Ale w przypadku osób niepracujących (np moi znajomi) to mnie to trochę dziwi, że chce się im jechać do sąsiedniego miasta (bo u nas w mieście nauk weekendowych nie ma), zapisywac sie na listę, bo tam takie nauki są chyba 2 razy w roku i jeszcze płacić 150 zl za taką przyjemność

No to co innego Ja też bym wolała zaoszczędzić kasę, ale jest tak jak jest to wolę wydać 150 zeta i mniej się męczyć

[obca7]

Napisane przez chilanes

Wszystko rozumiem
Ale w przypadku osób niepracujących (np moi znajomi) to mnie to trochę dziwi, że chce się im jechać do sąsiedniego miasta (bo u nas w mieście nauk weekendowych nie ma), zapisywac sie na listę, bo tam takie nauki są chyba 2 razy w roku i jeszcze płacić 150 zl za taką przyjemność

Też by mi się nie chciało . Zwłaszcza, że tzta mam tylko w weekendy, no i co 2 weekend jest szkoła i za dużo też sie nie widzimy. A u nas nie ma takich maratonów, przynajmniej nie słyszałam. Albo są w ciągu tygodnia albo w niedzielę

[Samoa]

Napisane przez Aaś

Czyli jednak ściema?

no raczej tak

Napisane przez merriel

Nie chodziło mi o umowę wstępną, tylko o zaliczkę wpłaconą na zarezerwowanie terminu źle się wyraziłam
Wszędzie (fotograf, sala, zespół) mamy zapłaconą zaliczkę, kwitek, że zaliczkę zapłaciliśmy, zarezerwowany termin i tyle.. No i ze wszystkimi gadaliśmy że jakoś tak na jesieni, po wakacjach podpiszemy umowę..
Tzn z babką od sali jest inna gadka, ona w ogóle nic nie chce z nami podpisywać, mówi że możemy jej zaufać, nigdy niczego z nikim nie podpisywała i zawsze było dobrze Ale ja jakoś wolę mieć papierek w ręku jakby co, także planujemy ją napaść z umową Tylko jakoś się zebrać nie możemy
A co do nauk, to nam bardzo zależało na tym żeby były weekendowe, żeby mieć to z głowy. W kościołach w okolicy chodzi się przez 10 tygodni, i to zazwyczaj jakieś kosmiczne godziny - np czwartki 20:00, a jak ja będę wracać zimą z pracy w okolicach 19:00 - 19:30 to dziękuję bardzo, ostatnie gdzie będę miała ochotę podreptać to do kościółka

---------- Dopisano o 12:23 ---------- Poprzedni post napisano o 12:21 ----------


No to co innego Ja też bym wolała zaoszczędzić kasę, ale jest tak jak jest to wolę wydać 150 zeta i mniej się męczyć

ahaaaaaaTo rozumiemMy od rauz podpisywalismy umowe z wszystkimi i wplacalismy zaliczkę.

[kaska87]

co za dzień nie dość, że brakło mi ziemniaków, to jeszcze te kluski, które zrobiłam się rozgotowały, poparzyłam rękę i jestem wkurzona na maxa niech się już ten dzień skończy

[Aaś]

Napisane przez chilanes

hmm dlaczego niby ściema?

No że te babki z salonów są takie wredne i specjalnie zamawiają w tajemnicy większe suknie bo i tak nie wierzą że pm schudnie

[Samoa]

Napisane przez Aaś

No że te babki z salonów są takie wredne i specjalnie zamawiają w tajemnicy większe suknie bo i tak nie wierzą że pm schudnie

wg mnie zamawiaja suknie na aktualny rozmiar, bo zamówienie za malj to za duże ryzyko i póxniej one będa miały problem jak takiej pm nie uda sie schudnąć a wiadomo, że łatwe to nie jest
Ja myslę, że nie schudnę nic do ślubu, będę taka jaka jestem, jeśc lubie aktywna fizycznie jestem, także ważne zdrówko a w sukni sie sobie podobałam taka jaka jestemJak mi się schudnie przypadkeim to ok, ale szczerze chyba chce zostac taka jaka jestem, bo sie boje, że jak schudne to mogę nie wygladac tak fajnie jak w dniu kupna

[obca7]

Napisane przez Aaś

No że te babki z salonów są takie wredne i specjalnie zamawiają w tajemnicy większe suknie bo i tak nie wierzą że pm schudnie

Bo wiekszą da się jeszcze zwęzić, a za małej poszerzyć nie bardzo

[chilanes]

Napisane przez Aaś

No że te babki z salonów są takie wredne i specjalnie zamawiają w tajemnicy większe suknie bo i tak nie wierzą że pm schudnie

Mi sie wydaje, ze w tej Twojej historyjce to babki nei zamawiały wiekszoegor ozmiaru niż PM miała w dniu zakupu, tylko PM podawały o rozmiar mniej, bo "oczywiscie schudnę do ślubu do rozmiaru 32". Ja tak to zrozumiałam, a sprzedawca zamiast słuchać takiej "przewidującej" PM, to zamawiał jej normalny rozmiar, a nie zamawial o rozmiar za dużego

Le[iej zmniejszyć, niż psozerzać

[Samoa]

Napisane przez obca7

u nas tygodniowe tez sa krótkie ale ze względu na tzta pracę odpadają. I będziemy jeździć w niedzielę x 4. No i płacimy 20 zł od osoby. A poradnia nie wiem ile kosztuje. Ale jest tylko 1 raz

poradnia jest za friko

Napisane przez kaska87

co za dzień nie dość, że brakło mi ziemniaków, to jeszcze te kluski, które zrobiłam się rozgotowały, poparzyłam rękę i jestem wkurzona na maxa niech się już ten dzień skończy

toż to nieszczęście, że zabrakło ziemniakówOlaboga trzeba iśc do warzywniaka!Prędko Kasia nie stwarzaj sobie problemówA rękę bardzo poparzylas czy tylko sie oparzyłaś? Ja mam taki żel na oparzenia, bo u nas co chwilke ktoś się parzy. Mi tez się cześto różne rzeczy rozgotują, ale i tak je zjadam bez marudzenia

Jeju juz w przyszły czwartek szkoła...tak mi dobrze jest jak się opieprzam

[lain]

Cześć
ale produkujecie od rana

wczoraj Asiulek wklajala fioletowy bukiet i tak stwierdzilam, ze w swoich zbiorach mam taki ktory mi sie podoba a przy bialej sukni wcale nie wygladalby pogrzebowo o taki: http://img28.imageshack.us/img28/87/...uetmainpho.jpg

TZ chce mnie zabrac na to http://www.youtube.com/watch?v=nKO6d...eature=channel
w sumie muzycznie to bardziej jego klimaty, ale pod wzgledem calego show to mogloby byc interesujaco tylko musialabym skompletowac bialy stroj
Kubusewa a Twoj TZ sie nie wybiera? bo to chyba tez jego klimaty? i ktoras jeszcze jezdzila tu na takie imprezki chyba Angluka?

[kaska87]

Napisane przez Samoa

toż to nieszczęście, że zabrakło ziemniakówOlaboga trzeba iśc do warzywniaka!Prędko Kasia nie stwarzaj sobie problemówA rękę bardzo poparzylas czy tylko sie oparzyłaś? Ja mam taki żel na oparzenia, bo u nas co chwilke ktoś się parzy. Mi tez się cześto różne rzeczy rozgotują, ale i tak je zjadam bez marudzenia

nie chce mi się iśc po ziemniaki w dodatku mój brat tak wszystkich wkurzył, że msakra-miała dziewczynę, która sama nie wie czego chce teraz znów do nas przyłązi nie wiem po co! a teraz on jeszcze niby pojechał zatankować tacie samochód co było kłamstwem bo pojechał jej doope do domu odwieźć a co to jest taksówka ona nie mieszka u nas w mieście tlyko na wichurce i z jakij paki moi rodzice mają mu auto tankowac, po co żeby on miesięcznie wyjeżdzał bez sensu 500zł wożąc doopę swoim koelgom i 1000 ex dziewczyn

[Jazzmanka]

Napisane przez obca7

u nas tygodniowe tez sa krótkie ale ze względu na tzta pracę odpadają. I będziemy jeździć w niedzielę x 4. No i płacimy 20 zł od osoby. A poradnia nie wiem ile kosztuje. Ale jest tylko 1 raz

Serio? I za jednym razem dostajesz 3 pieczątki? Czy u Was nie ma wymaganej ilości podpisów?
Na "zaświadczeniu bezpośredniego przygotowania do sakramentu małżeństwa" pod podpisami prowadzących kurs są jeszcze 3 miejsca na podpisy:
1) budowanie więzi małżeńskich
2) zasady NPR
3) sprawdzanie wiadomości!!!!!

Napisane przez merriel

No to co innego Ja też bym wolała zaoszczędzić kasę, ale jest tak jak jest to wolę wydać 150 zeta i mniej się męczyć

Nam też nie było żal tych 160 zł, bo oprócz załatwienia wszystkiego w jeden weekend, to spędziliśmy w pięknych okolicznościach przyrody (Żywiec) całe dwa dni. To był czas spędzony (dzięki licznym ćwiczeniom) na wyznawaniu sobie miłości i utwierdzaniu się w przekonaniu, że ten ślub, to dobry pomysł Pierwszego dnia po zajęciach pochodziliśmy sobie trochę po Żywcu, a drugiego chcieliśmy zwiedzić browar żywiecki, bo podobno super muzeum, ale niestety tam trzeba wcześniej rezerwować terminy. TŻ o tym wiedział, ale zapomniał zrobić rezerwację i ostatecznie nie zwiedziliśmy browaru.

Ale my się widzimy głównie w weekendy, więc pewnie dlatego taki wspólny wyjazd bardziej nam się spodobał. Trochę czasu sam na sam, bo w domu to nie to samo.

[gosica502]

Przyszłam z wycieczki Siedzę czytam i nie wiem co napisac... To chyba te zapachy tak na mój mózg podziałały

[obca7]

Napisane przez Jazzmanka

Serio? I za jednym razem dostajesz 3 pieczątki? Czy u Was nie ma wymaganej ilości podpisów?
Na "zaświadczeniu bezpośredniego przygotowania do sakramentu małżeństwa" pod podpisami prowadzących kurs są jeszcze 3 miejsca na podpisy:
1) budowanie więzi małżeńskich
2) zasady NPR
3) sprawdzanie wiadomości!!!!!

/

hmmm nei wiem jak to jest z pieczątkami Wiem, że jest 1 spotkanie w pierwszy wtorek miesiąca. Siostra nie musiała mieć poradni więc nie wiem(siostra to jest podstawowe źródło informacji)

[Aaś]

Napisane przez Jazzmanka

3) sprawdzanie wiadomości!!!!!

Sprawdzian teoretyczny czy praktyczny?

[lain]

Napisane przez obca7

hmmm nei wiem jak to jest z pieczątkami Wiem, że jest 1 spotkanie w pierwszy wtorek miesiąca. Siostra nie musiała mieć poradni więc nie wiem(siostra to jest podstawowe źródło informacji)

bo kazda archidiecezja ma inaczej. np. w Lublinie czy Wawce spotkan jest 10 a w Krk tylko 4... gdzies tam sa jakies dni skupienia a gdzies tam ich nie ma gdzieniegdzie placi sie za poradnie w a w innych archidiecezjach nie
podobnie moze byc z iloscia spotkan w poradni

masakrycznie trudno znalezc nocleg we Wroclawiu
pewnie podobnie trudno znalezc mieszkanie, wiec Kasia - wlasnie wiem co czujesz

[madzinek87]

Cześć dziewczynki
Dawno mnie tu nie było ale miałam troszke zamieszania z egzaminem, obroną a potem kilka dni "prawdziwych" wakacji u mojego Tż
Nie mam za bardzo czasu Was nadrobić ale może znajdzie się laskawa duszyczka i opowie mi co tu się działo przez ostatnie 2 tygnodnie??

A Wy jak zwykle skrobiecie jak szalone