Wirtualne przyjaciółki cz.III

[201701300931]

Napisane przez madlen345

Mowisz ? no zobaczymy w ogole to sie zalamne normalnie zaraz ....

Stres przeżywany przy obronie w ogóle nie jest jej wart... Zobaczysz, że jutro będziesz się z tego śmiała i będziesz miała z głowy

Jakie plany na później? Studia? Praca? Rodzina?

[b3e038722b79d57d91748189c48a0d4b42934a7c_612ac0051d267]

Ohoho to chyba musisz tam zadzwonić i się dowiedzieć co i jak :|

[nafiyqa]

Napisane przez Danaeee84

Tak nie na dzień dobry ale na dobry wieczór miły akcent: jutro ostatni dzień do pracy / szkoły i weekend Czemu żadna o tym nie pomyślała?

Mnie tam ostatnio nie ciesza weekendy... Niby wolne, ale soboty wieczor zwykle spedzam w domu. Staram sie namowic mojego TZta, zebysmy w koncu gdzes wyszli, ale on ma ostatnio kryzys formy - ucieka od ludzi i woli spedzac czas w domowym zaciszu...Macie na to jakies rady?

madlen, ja jeszcze zadnej obrony nie przezylam, ale z opowiesci znajomycyh wynika, ze to naprawde formalnosc!! kto ma sobie poradzic jak nie TY?

[201701300931]

Napisane przez nafiyqa

Mnie tam ostatnio nie ciesza weekendy... Niby wolne, ale soboty wieczor zwykle spedzam w domu. Staram sie namowic mojego TZta, zebysmy w koncu gdzes wyszli, ale on ma ostatnio kryzys formy - ucieka od ludzi i woli spedzac czas w domowym zaciszu...Macie na to jakies rady?

Zacznij się przyzwyczajać :P Potem dom, rodzina, dzieciaki, pieluchy i murowane siedzenie w domu

A tak na poważnie, to Ci nie pomogę, bo my z TŻ oboje domatorami jesteśmy i wolimy tak czas spędzać, niż szlając się po imprezach. Za starzy już na to jesteśmy

[wwweeerka]

[1=b3e038722b79d57d9174818 9c48a0d4b42934a7c_612ac00 51d267;14420608]wwweeerka ale masz śliczne słowa w podpisie

"Nie wystarczy pokochać
trzeba jeszcze umieć
wziąć tę miłość w ręce
i przenieść ja przez całe życie"[/QUOTE]

Oooo

[b3e038722b79d57d91748189c48a0d4b42934a7c_612ac0051d267]

Napisane przez nafiyqa

Mnie tam ostatnio nie ciesza weekendy... Niby wolne, ale soboty wieczor zwykle spedzam w domu. Staram sie namowic mojego TZta, zebysmy w koncu gdzes wyszli, ale on ma ostatnio kryzys formy - ucieka od ludzi i woli spedzac czas w domowym zaciszu...Macie na to jakies rady?

jak to mówią Mahomet nie przyszedł do góry niech góra przyjdzie do Mahometa.. zaproś waszych wspólnych znajomych do Was i urządźcie imprezę w domu

[madlen345]

Napisane przez Danaeee84

Stres przeżywany przy obronie w ogóle nie jest jej wart... Zobaczysz, że jutro będziesz się z tego śmiała i będziesz miała z głowy

Jakie plany na później? Studia? Praca? Rodzina?

Narazie szukam pracy, co bedzie dalej nie wiem. Mam kilka osob na korepetycjach, przygotowanie do matury wiec troche roboty z tym bedzie tez. Na studia ehh niestety za rok bede mogla bo rodzice kupi sobie mieszkanie i teraz splacaja kredyt.
Wiec finansowo nie wyrobilabym. zlozylam juz tyyyyyyyyyyle podan i CV ze glowa mala... nic tylko sie pochlastac xD
rodzibna ehh moj facet mieszka 650km stad, zaczal studia i narazie znow zwiazek na odleglosc ale dam rade...tyle w zyciu mam kurcze zakretow ze nie wiem kiedy z nich wypadne

[201701300931]

Napisane przez madlen345

rodzibna ehh moj facet mieszka 650km stad, zaczal studia i narazie znow zwiazek na odleglosc ale dam rade...tyle w zyciu mam kurcze zakretow ze nie wiem kiedy z nich wypadne

A nie chcesz do Niego się przenieść?

[nafiyqa]

Napisane przez Danaeee84

Zacznij się przyzwyczajać :P Potem dom, rodzina, dzieciaki, pieluchy i murowane siedzenie w domu

A tak na poważnie, to Ci nie pomogę, bo my z TŻ oboje domatorami jesteśmy i wolimy tak czas spędzać, niż szlając się po imprezach. Za starzy już na to jesteśmy

Dzieciakow niestety nie bedzie...

A co do tematu - tu nie chodzi o imprezy, tylko o zwykle wyjscie, chociazby na piwo czy kawe. Od dluzszego czasu nigdzie razem nie bylismy, przeszkadza mi to, ale z drugiej strony nie chce naciskac, bo wiem, ze to dla niego drazliwy temat...


[1=b3e038722b79d57d9174818 9c48a0d4b42934a7c_612ac00 51d267;14421280]jak to mówią Mahomet nie przyszedł do góry niech góra przyjdzie do Mahometa.. zaproś waszych wspólnych znajomych do Was i urządźcie imprezę w domu [/QUOTE]
Problem wlasnie w tym, ze my nie mamy wspolnych znajomych...Sa znajomi TZta (ktorych ja w wiekszosci nie znam) i moi znajomi...
Chce, zeby przestal izolowac sie od ludzi, ale nie mam pojecia jak to zrobic. Kiedys byl taki zywy, wszedzie bylo go pelno, a teraz pojawilo sie kilka problemow i zamyka sie na swiat, przykre

[madlen345]

Napisane przez Danaeee84

A nie chcesz do Niego się przenieść?

Chce ale nie ma szans. On mieszka z rodzicami. Oni sami maja tylko dwa pokoje i szanse na zdobycie pracy zerowe poki nie znam az tak dobrze niemieckiego

[201701300931]

Napisane przez nafiyqa

Dzieciakow niestety nie bedzie...

A co do tematu - tu nie chodzi o imprezy, tylko o zwykle wyjscie, chociazby na piwo czy kawe. Od dluzszego czasu nigdzie razem nie bylismy, przeszkadza mi to, ale z drugiej strony nie chce naciskac, bo wiem, ze to dla niego drazliwy temat...

No my też nie wychodzimy. I jak imprez mi nie brakuje, to zwykłych wyjść jednak trochę. Ale od dwóch miesięcy codziennie słyszę: muszę pisać pracę / uczyć się na obronę itp. itd. To nic, że miał rok czasu na to :/

A jeśli dzieciaczków nie możesz mieć z powodu choroby, to zawsze zostaje adopcja. Chyba, że nie chcesz... Nie każdy musi chcieć...

Ja mam ostatnio znowu fazę na dzidziusia - już tak bardzo bym chciała mieć. Ale najwcześniej za jakieś 3 lata

Napisane przez nafiyqa

Problem wlasnie w tym, ze my nie mamy wspolnych znajomych...Sa znajomi TZta (ktorych ja w wiekszosci nie znam) i moi znajomi...
Chce, zeby przestal izolowac sie od ludzi, ale nie mam pojecia jak to zrobic. Kiedys byl taki zywy, wszedzie bylo go pelno, a teraz pojawilo sie kilka problemow i zamyka sie na swiat, przykre

My się oboje wyizowaliśmy. Znajomi TŻ mnie nie zaakceptowali, więc się od nich odcięliśmy. I trudno nam nawiązywać nowe kontakty i zbytnio nie ma gdzie. Ale mamy siebie i to jest najważniejsze! A przyjaciele kiedyś na pewno się jacyś pojawią...

[nafiyqa]

Napisane przez madlen345

Chce ale nie ma szans. On mieszka z rodzicami. Oni sami maja tylko dwa pokoje i szanse na zdobycie pracy zerowe poki nie znam az tak dobrze niemieckiego

Podziwiam, sama bylam w zwiazku na odleglosc i wiem jak trudne to jest!

Napisane przez Danaeee84

No my też nie wychodzimy. I jak imprez mi nie brakuje, to zwykłych wyjść jednak trochę. Ale od dwóch miesięcy codziennie słyszę: muszę pisać pracę / uczyć się na obronę itp. itd. To nic, że miał rok czasu na to :/

A jeśli dzieciaczków nie możesz mieć z powodu choroby, to zawsze zostaje adopcja. Chyba, że nie chcesz... Nie każdy musi chcieć...

Ja mam ostatnio znowu fazę na dzidziusia - już tak bardzo bym chciała mieć. Ale najwcześniej za jakieś 3 lata

My się oboje wyizowaliśmy. Znajomi TŻ mnie nie zaakceptowali, więc się od nich odcięliśmy. I trudno nam nawiązywać nowe kontakty i zbytnio nie ma gdzie. Ale mamy siebie i to jest najważniejsze! A przyjaciele kiedyś na pewno się jacyś pojawią...

U mnie jest dokladnie tak samo - na imreze niekoniecznie chce mi sie isc, ale na kawe czy do kina to z checia bym sie wybrala. Ale ciagle slysze - 'nie dzisiaj'....albo 'przeciez wiesz, ze ostatnio nie mam ochoty'

Tak, z powodu choroby. A adopcja podobno przewidziana jest tylko dla osob zdrowych Kompletnie nie wyobrazam sobie jak to bedzie...
U Ciebie wszystko toczy sie tak szybko - mieszkanie z TZtem, slub...Na dziecko tez przyjdzie czas

Mnie znajomi TZta nawet nie znaja...

[madlen345]

Kochane ja lece spac zebym jutro byla wyspana trzymajcie kciuki !!!
Dobranoc

[wwweeerka]

Czesc

Jej ja jestem pierwsza musze ten dzien gdzies zapisac to juz druga data
Własnie sobie glowke umylam i paznokcie sie wyczyscily

Madlen trzymamy

o a ja jestem 2 i o ;D
hehe. ja tylko na chwilke i lece do szkoly

[wwweeerka]

Napisane przez hotiie

o a ja jestem 2 i o ;D
hehe. ja tylko na chwilke i lece do szkoly

moze jednak idz a nie lec tylko nie spoznij sie

[cherrry2009]

dzień dobry

[wwweeerka]

Dobry i sloneczny

[cherrry2009]

słoneczny ????? Przecież zimno i mokro :P

[wwweeerka]

u mnie za oknem sloneczko i cieplo<chyba> bo nie wychodzilam

[cherrry2009]

No nie a u mnie zimno i pochmurno Może się rozjaśni. Ale mnie zaczyna przeziębienie rozbierać już powoli czuję się jakby mnie coś rozjechało

[anett89]

Dzieeeń doobryy u mnie też dobry, słoneczny i chyba względnie ciepły ale mnie to i tak nie cieszy bo wirusy na dobre zawładnęły moim ciałem weekend się zaczął a ja w łóżku biedna będę leżeć

[cherrry2009]

Oj tak mnie też powoli bierze, ale mam nadzieję że jak mam być chora to dopiero po niedzieli U mnie też zaczyna wychodzić słońce wkońcu

[wwweeerka]

A Wy co mi tak chorujecie? ja to juz nie pamietam kiedy chorowalam
Ooo musze sie isc zaszczepic

[kat123]

cześć byłam dziś z dzieciakami na basenie ale wariowały a w ogole to padam z nóg i boli mnie głowa

ah i u mnie było rano słeneczko, a teraz chłodno i pochmurno
nie chorować mi!!!

[b3e038722b79d57d91748189c48a0d4b42934a7c_612ac0051d267]

witam witam ja już po szkole rano było słoneczko ale dość zimno no i katar mam już murowany xD

[anett89]

niestety choroba to siła wyższa ;p ale po serii różnych specyfików czuję się już znacznie lepiej

[6cf34e7e8f39cee75534fdb852be8187cc381168_600e0a0280783]

Witam

Napisane przez wwweeerka

A Wy co mi tak chorujecie? ja to juz nie pamietam kiedy chorowalam
Ooo musze sie isc zaszczepic

Ja już prawie zdrowa a przedostatnio byłam chora w lutym


kat123 Na basenie?? Ja nienawidzę basenu

A u mnie od samego rana pochmurno, ale i tak dzisiaj mam siedzieć w domu więc na pogodzie mi nie zależy.
Troche się obawiam bo mój brat pojechał do Katowic na rozpoczęcie studiów a my zawsze razem jeździliśmy, i teraz tak w domu cicho

[kat123]

[1=6cf34e7e8f39cee75534fdb 852be8187cc381168_600e0a0 280783;14432912]
kat123 Na basenie?? Ja nienawidzę basenu
[/QUOTE]

a dzieciaki kochają ja co prawda nie pływałam tylko chodziłam i pilnowałam by nie biegały, by się na zjeżdżalni dobrze zachowywały... ale i tak bylo przesympatycznie potem młodszym dziewczynkom pomagałam wlosy suszyć... Fajnie tak

czemu nienawidzisz? Przecież basen to świetne miejsce do zabawy

[b3e038722b79d57d91748189c48a0d4b42934a7c_612ac0051d267]

a jaaaa uwieeeeeeeeeeeeelbiam basen