Offtopowe zapuszczanie cz. V

[Soleilka]

Napisane przez lilavati007

To już niedługo dasz radę. A może powiedz szefom o swoich problemach ze zdrowiem to może pozwolą ci czasami trochę posiedzieć?

No niestety nie ryzykuje. Wole miec praktyke niz udupic przez to, ze mnie wywalili. Szefowa czepia sie doslownie wszystkiego





Rozsypujemy się ogólnie rzecz biorac na wakacjach tż scisnal mi nadgarstek, tak ze zabolalo no i boli do tej pory...

[dymka]

Napisane przez Soleilka

Rozsypujemy się ogólnie rzecz biorac na wakacjach tż scisnal mi nadgarstek, tak ze zabolalo no i boli do tej pory...

Ano... starość nie radość

[Chatul]

Skoro mówimy o rozsypywaniu się to mnie od dzieciństwa wróżyli szybką utratę głosu- urodziłam się z chorymi strunami głosowymi. Poza tym mam coś z sercem [ nie kwalifikuje się do operacji ] i powiększoną lordozę w kręgosłupie.
Takie życie :P

Napisane przez jyyli

Dziewczyny, a jaki ja dziś miałam sen Tzn. właściwie nie sen, nie pamiętam, co mi się śniło, ale obudziłam się przekonana, że jestem prezydentem USA I naprawdę tak myślałam przez kilka minut zastanawiając się, czego osoba budząca mnie chce

Genialny sen! Mega

Napisane przez blondyna789

a ja dziś skończyłam w końcu nauki przedmałżeńskie. wszystko fajnie świetnie, ksiądz wyczytywał wszystkich z nazwiska do odebrania zaświadczenia i.... tylko mnie nie wyczytał. powiedział 'to wszyscy' i w długą... to ja za nim... patrze - Tż ma zaświadczenie, a do niego dopięta karteluszka z naszymi danymi (pisaliśmy sami i dawaliśmy razem z kopertą), a na tej karteluszce bezczelnie skreślone moje dane!!!!!! masakra.. polazłam się dowiedzieć o co kaman, wytłumaczyłam, że miałam wszystkie pieczątki ze spotkań i dałam je w kopercie razem z kartkami Tż-a i w sumie nie wiem dlaczego zostałam pominięta (jako jedyna!!!!) no najważniejsze, że jednak zaświadczenie mi wydali, ale dlaczego tak się stało, to nie wyjaśnili

a zaraz z racji piątku będę się alkoholizować

Cudowny kościół -.-' Ale dobrze, że juz zakończyłaś te nauki.

[evullka]

Dziekuje dziewczyny za wszystkie gratulacje, ale i tak najgorsze jeszcze przede mna (egz praktyczny)
Dymka nie czuj sie jak dinozaur Tu sa po prostu inne zasady Od zdania egz teoretycznego ma sie dwa lata na praktyke.. ale ja mysle, ze tak za miesiac (poltora) przystapie pierwszy raz.. a mam dziwne przeczucie, ze bedzie i drugi
Jezdze samochodem juz ponad pol roku, bo tutaj jest tak, ze mozna jezdzic nawet jak sie nie ma prawka Trzeba miec takie tymczasowe i podac osobe, ktora bedzie z Toba jezdzic (W moim przypadku TZ).

Dopiero teraz siadlam przy kompie, bo postanowilam sobie, ze nie bede tyle przesiadywac, normalnie zauwazylam jak mi sie wzrok pogarsza I wydaje mi sie ze to od laptopa

[Anariel]

blondyna789 co do tej laski to nie wiem jak to tam jest znalazlam ja tez na ebay

[dymka]

Napisane przez evullka

Dziekuje dziewczyny za wszystkie gratulacje, ale i tak najgorsze jeszcze przede mna (egz praktyczny)
Dymka nie czuj sie jak dinozaur Tu sa po prostu inne zasady Od zdania egz teoretycznego ma sie dwa lata na praktyke.. ale ja mysle, ze tak za miesiac (poltora) przystapie pierwszy raz.. a mam dziwne przeczucie, ze bedzie i drugi
Jezdze samochodem juz ponad pol roku, bo tutaj jest tak, ze mozna jezdzic nawet jak sie nie ma prawka Trzeba miec takie tymczasowe i podac osobe, ktora bedzie z Toba jezdzic (W moim przypadku TZ).

To dużo lepiej niż u nas w PL.
Co prawda ja samochodem jeździłam od 13 roku życia...ale legalne to nie było te kilkadziesiąt godzin na kursie to za mało, żeby naprawdę nauczyć się jeździć...
Evullka - na pewno zdasz za pierwszym razem i juz niedługo na forum będzie milion postów z gratulacjami

[lilavati007]

Napisane przez Martik85

Cześć dziewczyny
Ja tu sobie was od paru dni poczytuje i tak się wciągnęłam że tylko ciągle odświeżam co jeszcze ciekawego napisałyśćie i musze wam wszystkim i każdaj z osobna podziękować bardzo i wycałować że mnie biedną glupiutką gąske uświadomilyście o tych wszystkich olejach ktore posiadam od dluższego czasu w swych zapasach i nigdy bym nie powiedziala ze moje wloski po oleju ryżowym będą takie piekne normalnie wam dziekuje jestescie kochane i takie sympatyczne

Witaj!

To widze, że wy wszytskie stare i schorowane.
A ja (odpukać) zdrów jak ryba jestem.

[Anariel]

My wrocilismy z zakupow - takich malych :P

Kupilam tego John Frieda- zobaczymy co mi da
No i zafarbowalam wlosy tym Garnier Herbal... Teraz schna
I kupilam dwie bokserki za... 0.75p hihi aaaa i olej z pestek winogron i z orzechow

[katarzynka415]

Nie wiem czy dobrze trafiłam z pytaniem, ale jak przeczytałam, że 'offtop' to rozumiem, że mogę tu napisać bez nawiązania itp. Pytanie do osób, które uczęszczają jeszcze do szkoły (ja chodzę do LO). Macie tak, że przy odpowiedzi ustnej na lekcji, (wszyscy siedzą-ty stoisz na środku klasy, albo obok nauczyciela) strasznie się denerwujecie? Bo mnie to męczy niestety... Ciężko jest mi się wypowiedzieć (łamie mi się głos - ale nie tak masakrycznie, że nie wiadomo co mówie ), delikatnie drżą mi dłonie, nogi miękkie... A dodam, że z odpowiedzi mam pozytywne oceny ;]

Na pewno jest to wina tego, że jestem nieśmiała i nowa klasa itp. Ale jakieś sposoby na to są? Bo jestem gotowa pracować nad sobą, nawet jeżeli będzie mi to zajmowało ogrom czasu

[xxxMikixxx]

Napisane przez Martik85

Cześć dziewczyny
Ja tu sobie was od paru dni poczytuje i tak się wciągnęłam że tylko ciągle odświeżam co jeszcze ciekawego napisałyśćie i musze wam wszystkim i każdaj z osobna podziękować bardzo i wycałować że mnie biedną glupiutką gąske uświadomilyście o tych wszystkich olejach ktore posiadam od dluższego czasu w swych zapasach i nigdy bym nie powiedziala ze moje wloski po oleju ryżowym będą takie piekne normalnie wam dziekuje jestescie kochane i takie sympatyczne

Witamy

Zmykam zaraz spać, trzeba się wyspać na jutro. Na 12.00 idę do fryzjera, znowu wymęczy włosy ale teraz ide do innej babki fajniejszej i delikatniejszej

[Anariel]

katarzynka415 ja mialam takie nerwy,ze nawet jak wszystko wiedzialam to... mdlalam Kiedys na matmie zemdlalam i uderzylam glowa w sciane i... od tej pory nauczyciele mieli zabronione mnie pytac

[Chatul]

Napisane przez katarzynka415

Nie wiem czy dobrze trafiłam z pytaniem, ale jak przeczytałam, że 'offtop' to rozumiem, że mogę tu napisać bez nawiązania itp. Pytanie do osób, które uczęszczają jeszcze do szkoły (ja chodzę do LO). Macie tak, że przy odpowiedzi ustnej na lekcji, (wszyscy siedzą-ty stoisz na środku klasy, albo obok nauczyciela) strasznie się denerwujecie? Bo mnie to męczy niestety... Ciężko jest mi się wypowiedzieć (łamie mi się głos - ale nie tak masakrycznie, że nie wiadomo co mówie ), delikatnie drżą mi dłonie, nogi miękkie... A dodam, że z odpowiedzi mam pozytywne oceny ;]

Na pewno jest to wina tego, że jestem nieśmiała i nowa klasa itp. Ale jakieś sposoby na to są? Bo jestem gotowa pracować nad sobą, nawet jeżeli będzie mi to zajmowało ogrom czasu

Spoko możesz tutaj pytać (; Jest co prawda podforum plotkowe, ale tutaj i tak niezły miszmasz mamy (;

Co do nieśmiałości to ja akurat mam jej niewiele. Od zawsze uwielbiam wszystkie przemowienia publiczne i wprost uwielbiam odpowiadać jak znam temat. Jak nie znam to też jakoś wybrnę.
Co do pokonania stresu przy odpowiedzi ustnej to cóż, nie ma chyba lepszej metody od wiecznego ćwiczenia odpowiadania i tyle. Trening czyni mistrza. Któraś z kolei odpowiedz już nie zrobi na Tobie większego wrażenia. Także jak możesz to sama zgłaszaj się do odpowiadania z prostych tematów, rób często prezentacje na różne tematy- niekoniecznie na ocenę. Ja sama z siebie na lekcji wychowawczej opowiadam o np. różnych rodzajach konformizmu.

[Anariel]

Chatul kochana jestes jakims wyjatkiem Nie dosc,ze duzo do powiedzenia to jeszcze madrze gadasz

[katarzynka415]

Trochę się obawiałam, że mnie zganicie za to, że tutaj piszę ale nie doceniłam Was

Dziękuję za odpowiedzi No to muszę się po prostu przełamać, no cóż... będzie ciężko ale mysle, że na dobre mi to wyjdzie;] Dziękuję jeszcze raz!

A picie melissy mi choć troche w tym pomoże?

[dymka]

Napisane przez Anariel

Chatul kochana jestes jakims wyjatkiem Nie dosc,ze duzo do powiedzenia to jeszcze madrze gadasz

Dokładnie
Co do pokonywania stresu przy odpowiedziach...trzeba się chyba przyzwyczaić i ćwiczyć, ćwiczyć, ćwiczyć ja zawsze strasznie się denerwuję przed wystąpieniami publicznymi, aż mi się w żołądku przewraca, ale jak już wyjdę na środek i zacznę to cały stres działa mobilizująco - raz nawet wykładowca, który wszystkich tępi strasznie podszedł do mnie i powiedział: świetnie pani mówi, pani Aniu kiedyś było gorzej, więc można to pokonać najśmieszniejsza jednak była prezentacja dla doktorów i adiunktów mojej uczelni - tylu pochwał za wystąpienie w życiu nie zebrałam a zawsze mi się wydaje, że trochę dukam

[jyyli]

Napisane przez katarzynka415

Nie wiem czy dobrze trafiłam z pytaniem, ale jak przeczytałam, że 'offtop' to rozumiem, że mogę tu napisać bez nawiązania itp. Pytanie do osób, które uczęszczają jeszcze do szkoły (ja chodzę do LO). Macie tak, że przy odpowiedzi ustnej na lekcji, (wszyscy siedzą-ty stoisz na środku klasy, albo obok nauczyciela) strasznie się denerwujecie? Bo mnie to męczy niestety... Ciężko jest mi się wypowiedzieć (łamie mi się głos - ale nie tak masakrycznie, że nie wiadomo co mówie ), delikatnie drżą mi dłonie, nogi miękkie... A dodam, że z odpowiedzi mam pozytywne oceny ;]

Na pewno jest to wina tego, że jestem nieśmiała i nowa klasa itp. Ale jakieś sposoby na to są? Bo jestem gotowa pracować nad sobą, nawet jeżeli będzie mi to zajmowało ogrom czasu

Ja tak mam chociaż nie jestem nieśmiała Tylko, że u mnie to objawia się wydzieraniem (tak, tak, takie brutalne słowo jest odpowiednie) skórek z dłoni. Potem długo krwawią mi całe palce. Z tym, że ja robię to nieświadomie, jakiś czas temu byłam u chirurga na konsultacji żylakowej i on mnie za to opieprzył, że sobie ręce psuję, a ja nawet nie zauważyłam, że to robię.
Kiedyś tak miałam ze śpiewaniem, tyle, że wtedy miękły mi kolana i głos się blokował kompletnie - nie mogłam zaśpiewać, a nawet powiedzieć. A teraz już tak nie mam, jakoś bezmyślnie to robię albo raczej skupiam się na zadaniu

E tam, wy stare, ja tu dopiero staruszka jestem Mam same choroby ludzi co najmniej w średnim wieku, typu żylaki, ciągłe zapalenia żył, refluks, bóle wątroby i różne inne ciekawe rzeczy O i ślepnąć zaczęłam, demencja starcza też się już ujawnia

[Anariel]

jyyli kochana jak ja bym zaczela wyliczac to bys padla

[jyyli]

Napisane przez Anariel

jyyli kochana jak ja bym zaczela wyliczac to bys padla

Jeśli tak, to u mnie jakaś nowość by była, zwykle wszyscy chorują mniej ode mnie

Dziewczyny, znacie jakiś dobry sposób na uporczywe zajady, na które nic nie pomaga? Próbowałam już różnych maści, brałam kompleks witamin b, piłam drożdże, a one cały czas są

[Anariel]

jyyli ja w LO mialam nauczanie indywidualne bo przez chorowanie nie moglam z domu wychodzic Zebralo sie troche rzeczy

Teraz tez co chwile cos...

[jyyli]

Napisane przez Anariel

jyyli ja w LO mialam nauczanie indywidualne bo przez chorowanie nie moglam z domu wychodzic Zebralo sie troche rzeczy

Teraz tez co chwile cos...

Ale przynajmniej ktoś się przejął Twoim zdrowiem. Ja w zasadzie też powinnam dużo rzadziej chodzić do szkoły (np. dziś nie powinnam iść, bo żeby obudzić się z przekonaniem, że jest się prezydentem, trzeba mieć naprawdę wysoką gorączkę), ale moja mama zdaje się nie zwracać uwagi na to, że znowu nie mogę ćwiczyć śpiewu, bo mam chore gardło i zatoki, a chciałam się w przyszłym roku dostać do szkoły muzycznej... Może i by mi pozwoliła wreszcie wyzdrowieć, ale mam wychowawcę psychola, który robi na lekcji dzikie awantury o zwolnienia. Jak się przyniesie dzień za późno to potrafi nie usprawiedliwić, a potem wywlec to za pół roku i oczywiście zjechać taką osobę od góry do dołu. Za więcej niż 3 dni nieobecności musi być zwolnienie od lekarza z podpisem rodzica. Mój lekarz nie daje zwolnień. To takie chore, błędne koło.

Miałam iść dziś do tego konowała, żeby mi dał receptę na cokolwiek, ale oczywiście samochód musiał się zepsuć, a ja miałam jeszcze tyle spraw, że do lekarza nie zdążyłam A jak chociaż dzień dłużej będę chora, to zwariuję.

Anariel, ty pilnuj swoich dzieciaków, nie dawaj im antybiotyków jeśli to nie będzie jedynym, koniecznym wyjściem, bo będą mieć jak Ty i ja.

Rozpisałam się trochę, ale idę już za chwilkę spać, bo jestem tak zmęczona, że padnę. Ach, gdzie te czasy, kiedy w piątki się w ogóle nie chodziło spać...

[Anariel]

jyyli no ja na szczescie mialam lepiej pod tym wzgledem. Skierowano mnie do poradni gdzie obejrzeli moje papiery,zwolnienia, skierowania do sanatorium itd i stwierdzili, ze bedzie lepiej jak nauczyciele beda przychodzic do mnie.

Dbaj o siebie.

[viki1988]

Napisane przez xxxMikixxx

Witamy

Zmykam zaraz spać, trzeba się wyspać na jutro. Na 12.00 idę do fryzjera, znowu wymęczy włosy ale teraz ide do innej babki fajniejszej i delikatniejszej

też jutro mam fryzjera ale na 15 i ide się podciąć

[Chatul]

Napisane przez Anariel

Chatul kochana jestes jakims wyjatkiem Nie dosc,ze duzo do powiedzenia to jeszcze madrze gadasz

Ojej, dziękuję bardzo za komplement

Napisane przez katarzynka415

A picie melissy mi choć troche w tym pomoże?

Melisa uspokaja trochę więc myślę, że powinno pomóc

Napisane przez dymka

Dokładnie
Co do pokonywania stresu przy odpowiedziach...trzeba się chyba przyzwyczaić i ćwiczyć, ćwiczyć, ćwiczyć ja zawsze strasznie się denerwuję przed wystąpieniami publicznymi, aż mi się w żołądku przewraca, ale jak już wyjdę na środek i zacznę to cały stres działa mobilizująco - raz nawet wykładowca, który wszystkich tępi strasznie podszedł do mnie i powiedział: świetnie pani mówi, pani Aniu kiedyś było gorzej, więc można to pokonać najśmieszniejsza jednak była prezentacja dla doktorów i adiunktów mojej uczelni - tylu pochwał za wystąpienie w życiu nie zebrałam a zawsze mi się wydaje, że trochę dukam

Łe no, przy ważniejszych przemówieniach zawsze jest adrenalina, która daje niezłego kopa Ale ja podczas przemówień po prostu czuję się jak ryba w wodzie, uwielbiam to. Gorzej z np. pracą w grupie. Z niektórymi mogę współpracować, z innymi nie. Po prostu nie lubię jak ktoś mi włazi w moją część roboty. Że już nie wspomnę o tym, że nie każdą chcę wykonywać. Jak np. robimy na ocenę grupowo odpowiedzi na pytania do tekstu na WOSie, to jedna osoba musi pisać, bo ja pisać nie lubię, ale jeszcze bym zniosła. Wszyscy mogą podrzucać pomysły, ale tylko ja mogę dyktować konkretne zdania itd. Bo wiem, że najlepiej formułuję myśli z całej grupy. Na szczęście zazwyczaj ludzie nie mają niczego przeciwko temu, że odwalam największy kawał roboty. Roboty, z którą większość osób ma problem (;

Napisane przez jyyli

Ja tak mam chociaż nie jestem nieśmiała Tylko, że u mnie to objawia się wydzieraniem (tak, tak, takie brutalne słowo jest odpowiednie) skórek z dłoni. Potem długo krwawią mi całe palce. Z tym, że ja robię to nieświadomie, jakiś czas temu byłam u chirurga na konsultacji żylakowej i on mnie za to opieprzył, że sobie ręce psuję, a ja nawet nie zauważyłam, że to robię.
Kiedyś tak miałam ze śpiewaniem, tyle, że wtedy miękły mi kolana i głos się blokował kompletnie - nie mogłam zaśpiewać, a nawet powiedzieć. A teraz już tak nie mam, jakoś bezmyślnie to robię albo raczej skupiam się na zadaniu

Weź, ja czasami na klasówkach z matmy ze stresu... Wkładam paznokieć w dziurę między dwoma zębami. Zazwyczaj jedynkami. I jak mi się słamie i wyleźć z tego miejsca nie chce to dopiero jest tres i zdenerwowanie :P A to wkładanie pazurów między zęby to po mamie mam, ona też tak robi, ale nie w sytuacjach stresowych tylko jak się zamyśli :P

Napisane przez jyyli

Dziewczyny, znacie jakiś dobry sposób na uporczywe zajady, na które nic nie pomaga? Próbowałam już różnych maści, brałam kompleks witamin b, piłam drożdże, a one cały czas są

W necie jeszcze piszą o piciu mleka i smarowaniu zajadów aloesem i kremami. Generalnie jedz wszystko, co ma wit. B w składzie. Kompleks witamin b jest generalnie mało skuteczny wg mnie, a to dlatego, że witaminy z tabletek są gorzej przyswajane przez organizm niż te, które do niego wprowadzamy w normalnym pożywieniu.
Także jedz dużo orzechów i rybek.

Napisane przez jyyli

Ale przynajmniej ktoś się przejął Twoim zdrowiem. Ja w zasadzie też powinnam dużo rzadziej chodzić do szkoły (np. dziś nie powinnam iść, bo żeby obudzić się z przekonaniem, że jest się prezydentem, trzeba mieć naprawdę wysoką gorączkę), ale moja mama zdaje się nie zwracać uwagi na to, że znowu nie mogę ćwiczyć śpiewu, bo mam chore gardło i zatoki, a chciałam się w przyszłym roku dostać do szkoły muzycznej... Może i by mi pozwoliła wreszcie wyzdrowieć, ale mam wychowawcę psychola, który robi na lekcji dzikie awantury o zwolnienia. Jak się przyniesie dzień za późno to potrafi nie usprawiedliwić, a potem wywlec to za pół roku i oczywiście zjechać taką osobę od góry do dołu. Za więcej niż 3 dni nieobecności musi być zwolnienie od lekarza z podpisem rodzica. Mój lekarz nie daje zwolnień. To takie chore, błędne koło.

Miałam iść dziś do tego konowała, żeby mi dał receptę na cokolwiek, ale oczywiście samochód musiał się zepsuć, a ja miałam jeszcze tyle spraw, że do lekarza nie zdążyłam A jak chociaż dzień dłużej będę chora, to zwariuję.

Anariel, ty pilnuj swoich dzieciaków, nie dawaj im antybiotyków jeśli to nie będzie jedynym, koniecznym wyjściem, bo będą mieć jak Ty i ja.

Rozpisałam się trochę, ale idę już za chwilkę spać, bo jestem tak zmęczona, że padnę. Ach, gdzie te czasy, kiedy w piątki się w ogóle nie chodziło spać...

A co Ci dokładnie teraz jest? Na gardło, zatoki itd. Polecam jedzenie czosnku. Codziennie jeden, dwa ząbki i styka

Ja z zasady żadnych leków nie biorę także domowe metody walki ze wszystkimi dotykającymi mnie często niedogodnościami zdrowotnymi mam od lat obcykane :P

[MerriqueMayfair]

A ja myślałam,że już się wyleczyłam z anginy. Znowu mnie w nocy zaczęło gardło boleć ale mam nadzieję,że się sama wyleczę bo po antybiotykach strasznie się czułam
Kupiłam sobie wczoraj róż w kulkach Hean, do mojej białej twarzy jest boski a ja myślałam,że tylko górnopółkowe kosmetyki do makijażu są dobre
A co do nieśmiałości..to teraz mi już trochę przeszła chociaż nadal boję się pytać obcych ludzi np. o drogę normalne to nie jest Chociaż kiedyś nieśmiałość była bardziej zaawansowana, pogodziłam się już wtedy nawet z tym,że do końca życia zostanę starą panną No ale TŻ poznałam przypadkowo przez internet no i tak mijają nam już prawie 2 lata razme

[dymka]

Napisane przez jyyli

Dziewczyny, znacie jakiś dobry sposób na uporczywe zajady, na które nic nie pomaga? Próbowałam już różnych maści, brałam kompleks witamin b, piłam drożdże, a one cały czas są

Też od paru dni walczę....chyba za dużo pokrzywy i za mało uzupełniałam biorę b kompleks i nic...no chociaż się nie powiększają...
wypróbuję rady Chatul

Napisane przez MerriqueMayfair

A co do nieśmiałości..to teraz mi już trochę przeszła chociaż nadal boję się pytać obcych ludzi np. o drogę normalne to nie jest Chociaż kiedyś nieśmiałość była bardziej zaawansowana, pogodziłam się już wtedy nawet z tym,że do końca życia zostanę starą panną No ale TŻ poznałam przypadkowo przez internet no i tak mijają nam już prawie 2 lata razme

Jak słodko
Akurat jeśli chodzi o facetów to nie wiem co to nieśmiałość hodują potwora karmiąc go swymi maślanymi spojrzeniami

[19agusia91]

Na zajady to Hascovir polecam.
Dzień dobry, moje słodkie dziewczęta

[Benek23]

Napisane przez 19agusia91

Na zajady to Hascovir polecam.
Dzień dobry, moje słodkie dziewczęta

Dzień dobry

Właśnie Was nadrobiłam

[19agusia91]

Wczoraj byłam w szoku. Wchodzę na nk, patrze wiadomość od byłej klasy z gimnazjum o spotkaniu klasowym, ze mnie zapraszają. Chodziłam z nimi do klasy tylko rok, pojawiły się problemy z nieakceptacją mnie, potem wagary, wyzwiska i tym podobne, to był dla mnie naprawdę ciężki okres w życiu. Przeniosłam się,z tej klasy na ulicy poznają mnie z 4 osoby, a teraz zapraszają mnie na spotkanie klasowe?Większość z tych osób nadal nabija się ze mnie za plecami, po co mnie w ogóle zapraszają, znów szukają kozła ofiarnego?
Co śmieszniejsze, jak w drugiej klasy się przeniosłam to wszyscy byli w szoku, że sobie sama coś wymyśliłam, uroiłam i przez jakieś pół roku nie dosć , ze męczyłam się z klimatyzacją w drugiej klasie, to jeszcze tamci dolewali oliwy do ognia. Ja po prostu nienawidzę tych ludzi, zburzyli mi moje poczucie wartości, przez dwa lata byłam przez nich "nie do życia". Przepraszam, ze tak marudzę, ale od qwczoraj mam przez tą widomośc tyle emocji, a sama nie wiem,czemu się właściwie tak tym przejmuję
---------- Dopisano o 09:12 ---------- Poprzedni post napisano o 09:11 ----------

Ja tez nadrobiłam już wszystko A poza tym, to zdycham. Gardło, katar, kaszel.. Tż ma prz7yjechać, ale zastanawiam się czy powinien, nie chce zarazić jescze Jego.

[Aniaaa PlayMate]

Evulko mam nadzieję że zdasz. Jak dla mnie to koszmar... Nigdy nie jeździłam samochodem i zrobiłam ten kurs, wyjeździłam 25 godzin ale wg. Mnie to zbyt mało na kogoś, kto ma dopiero pierwsze kontakty kontakty z kierownicą. Nie zdałam już 2 razy i powiedzialam sobie że jak za trzecim razem nie zdam to bede jeździła całe życie autobusem i trudno. Z reszta ostatnio czekając na egzamin przez godzinę wyjechało z placu tylko 3 osoby ale nie chce Cię straszyć.... A co do nowej naszej kolezanki to proponuje Ci persen. To są takie zioła w tabletkach.

[19agusia91]

Persen albo Rela Max, bardzo dobre są