|
Notka |
|
Pielęgnacja włosów i fryzury Podyskutuj o pielęgnacji włosów kręconych, prostych, farbowanych, blond. Sprawdź modne fryzury: cięcia, koloryzacje, fryzury na ślub, wesele, Komunię, Sylwestra. |
|
Narzędzia |
2009-09-25, 21:21 | #451 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 325
|
Dot.: najgorsze wizyty u fryzjera
to była moja druga wizyta u tej fryzjerki, z pierwszej byłam bardzo zadowolona,
a druga zapuszczałam włosy od pół roku, zaznaczyłam, ze zapuszczam i chce tylko podciąć końcówki i wychapała mi te włosy strasznie, obcięła o 5-6 cm i pół roku zapuszczania w plecy na dodatek obcięte sa nierówno, inaczej z prawej strony, inaczej z lewej, za mocno wycieniowane, wrecz wyszarpane, mam z natury bardzo geste i puszące sie włosy i teraz mam kask |
2009-09-26, 21:35 | #452 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: Buenos Aires
Wiadomości: 4 902
|
Dot.: najgorsze wizyty u fryzjera
Cytat:
tylko lekko wycieniowc z przodu... wyszlm z wlosami troche dluzszymi jak do ramion ,ale mi sie spodobalo .... w przeciwnym razie rzucilabym sie na ta babe i jej wszystkie wlosy z glowy powyrywala
__________________
"Some are born to sweet delight ,Some are born to endless night ..." - William Blake |
|
2009-09-28, 09:42 | #453 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 574
|
Dot.: najgorsze wizyty u fryzjera
Jejku, jak tak czytam ten wątek to tylko upewniam się w przekonaniu, że dobrze zrobiłam. Mianowicie, jestem chyba jedyna osoba jaką znam, która NIGDY W ŻTCIU NIE BYŁA U FRYZJERA (mam 25lat...)!
A czemu? Wiele razy chodziły do salonów fryzjerskich moje koleżanki. Przychodziły potem i cała reszta osób zachwycała się ich nowymi modnymi fryzurami, tylko, że bardzo często nie było żadnych powodów do zachwytów, bo fryzury w ogóle nie pasowały do właścicielek. Co z tego, że modne? Przez 10 lat rozjaśniałam włosy sama i sama ścinałam. Jakoś nie są zniszczone. Ostatnio wycieniowałam je sobie, przefarbowałam na ciemny brąz bo chce zapuszczać naturalne, zrobiłam grzywkę i nikt nawet nie podejrzewa, że to może nie być robota fryzjera :P Teraz sobie uświadamiam ile stresu i pieniędzy zaoszczędziłam. Nigdy nie miałam włosów krótszych niż za ramiona i ZAWSZE byłam z nich zadowolona Niestety nigdy nie odważyłabym się ciąć włosów koleżankom, choć prosiły. Za duża odpowiedzialność. Pozdrawiam i życzę Wam fryzjerek z dobrym gustem, które potrafią słuchać
__________________
kosmetyki |
2009-09-28, 12:12 | #454 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: 7th Heaven
Wiadomości: 693
|
Dot.: najgorsze wizyty u fryzjera
Jestes fenomenem, na prawde ) Ale mam kolezanke, ktora co prawda chodzi do fryzjera ale od jakiegos czasu sam scina Jesli masz dobra reke to czemu nie, sama sie obcinasz, farbujesz Fulllll serwis
__________________
"Niektórzy uważają, że piłka nożna jest kwestią życia i śmierci. Jestem rozczarowany takim podejściem. Zapewniam, że jest czymś znacznie, znacznie ważniejszym." B.Shankly Blue heart forever - CFC Zapuszczam wloski o9.11.2013 --> CP 13.01.2014 --- 44,5 cm |
2009-09-28, 15:41 | #455 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 574
|
Dot.: najgorsze wizyty u fryzjera
Z tym farbowaniem na początku bywało różnie, podobnie jak ze ścinaniem ;D Na szczęście mam prawie kręcone włosy na końcach, jak w avatarze więc i tak nigdy nie było widać czy są równo obcięte czy nie
A co do sposobów cięcia jest tu gdzieś na Wizażu nawet wątek o tym. Polecam jego lekturę dziewczynom, które chciałyby mieć trochę podcięte i lekko pocieniowane włosy, bo to akurat nie jest trudne ;] Kiedyś mi starsza kuzynka naopowiadała, że fryzjerki czasem z powodu gorszych dni albo czystej złośliwości specjalnie niszczą dziewczynom włosy żeby eliminować konkurencję, na takiej zasadzie, że poniszczone włosy lakierują i układają żeby zamaskować te zniszczenia. Dopiero w domu, po własnoręcznym umyciu i wysuszeniu włosy rozsypują się na kawałki... Poza tym, że potrafią tylko ścinać na krótko, robić trwałą i przefarbowywać na rudo, ja u starszych pań... Te dwa zdania mocno utkwiły mi w pamięci i jako że byłam bardzo młoda, chyba spowodowały fobię i lęk przed fryzjerem, bo pamiętam to jak dziś i do dziś są skutki To jakaś ... fryzofobia.
__________________
kosmetyki |
2009-09-28, 16:22 | #456 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Łóódźź
Wiadomości: 145
|
Dot.: najgorsze wizyty u fryzjera
hihi, fajny wątek. Ja także kiedyś miałam najgorszą wizytę u fryzjera, jak byłam w podstawówce. Moja mama zaczeła ścinać się na krótko więc i ja chciałam. Były nawet wtedy takie modne sprzodu przylizane przedziałki a z tyłu postawione na żel. Tyle tylko że ja mam kręcone włosy i normalny fryzjer odradziłby mi taką fryzurke. No a ja zrobiłam i wieku 13 lat miałam gorszą fryzurke od mojej babci.
Jeszcze mój mąż miał fajną wizytę. Na grzywce włosy rosną mu troche jakby w drugą stronę i pewna fryzjerka ze rzgowskiej w Łodzi nie wiedziała co z tym zrobić i nic nieodzywając się przejechała mu brzytwą po samej skórze jaja nie z tej ziemi. miał taki 0,5 cm wygolonej głowy. Ja natomiast teraz chodzę do naprawde extra babki i w żadnym renomowanym wielkim salonie. |
2009-09-28, 17:11 | #457 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-10
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 717
|
Dot.: najgorsze wizyty u fryzjera
Cytat:
2. Kolejna krzywdząca "miejska legenda". Poza tym rude nie chodzą teraz starsze panie tylko młode dziewczyny, wystarczy sie rozejrzeć po ulicy i przejrzeć kolorową prasę...
__________________
"Rudy to nie kolor włosów - to CHARAKTER." Edytowane przez Zafirah Czas edycji: 2009-09-28 o 17:12 |
|
2009-09-28, 18:21 | #458 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 256
|
Dot.: najgorsze wizyty u fryzjera
Cytat:
jestem chyba jedyna osoba jaką znam, która NIGDY W ŻTCIU NIE BYŁA U FRYZJERA (mam 25lat...)! Według mnie to nie jest powód do dumy. Przez 10 lat rozjaśniałam włosy sama i sama ścinałam. Jakoś nie są zniszczone. Ciekawe jak wygląda Twoje strzyżenie? W szczególności obszary, których nie widzisz. Na jakiej podstawie twierdzisz, że nie są zniszczone? Jakich nożyczek używasz do strzyżenia? Teraz sobie uświadamiam ile stresu i pieniędzy zaoszczędziłam. Zastanów się ile osób mogło śmiać się z Twojego wyglądu. W szczególności z Twojej formy, kształtu czytaj linii strzyżenia. Fryzjerzy, aby mogli się rozwijać muszą cały czas się szkolić i zdobywać wiedzę, której nie zdobędziesz przeglądając kolorowe gazety. Niestety nigdy nie odważyłabym się ciąć włosów koleżankom, choć prosiły. Za duża odpowiedzialność. I słusznie. Bardzo dobra decyzja.
__________________
modnyfryzjer- blog o fryzjerstwie dodaj ulubiony salon dodaj referencje swojego fryzjera |
|
2009-09-28, 19:12 | #459 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 2 290
|
Dot.: najgorsze wizyty u fryzjera
Przesadzasz Jeśli to jakaś nieskomplikowana fryzura, np. długie włosy obcięte na prosto albo delikatnie wycieniowane przy twarzy to nie jest żadna filozofia. Gorzej przy krótkich wlosach- tu już może być problem.
|
2009-09-28, 21:02 | #460 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 256
|
Dot.: najgorsze wizyty u fryzjera
Cytat:
Napisz konkretnie w czym przesadzam. np. długie włosy obcięte na prosto Strzyżenie włosów długich na prosto w całej swej lini jest bardzo trudne w wykonaniu właściciela włosów.
__________________
modnyfryzjer- blog o fryzjerstwie dodaj ulubiony salon dodaj referencje swojego fryzjera |
|
2009-09-28, 21:59 | #461 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-10
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 717
|
Dot.: najgorsze wizyty u fryzjera
Otóż to - jeśli właścicielka długich włosów przy strzyżeniu skręci minimalnie głowę w którąkolwiek stronę to niestety ale z prostej linii nic nie wyjdzie. A żeby operować nożyczkami to niestety ale trzeba się ruszać. I śmiem twierdzić, że nie ma osób które potrafiłyby wykonać takie strzyżenie samodzielnie nie mając nic wspólnego z fryzjerstwem.
__________________
"Rudy to nie kolor włosów - to CHARAKTER." |
2009-09-29, 07:13 | #462 | |||||||
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 574
|
Dot.: najgorsze wizyty u fryzjera
Cytat:
Wiem, że to głupie ale takie gadanie kuzynki M.zostawiło uraz na mojej delikatnej niegdyś, młodzieńczej psychice Ostatnio zaczęłam myśleć o tym , żeby jednak pójść jak zobaczyłam fryzurę mojej koleżanki. Zaczęłam więc czytać Wizaż w poszukiwaniu wskazówek, żeby wiedzieć na co uważać i wyczytałam w tym wątku, że któraś poszła do fryzjera bo koleżankę ładnie obciął ale sama już niestety natrafiła na praktykantkę ;/ Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
__________________
kosmetyki Edytowane przez Aranjani Czas edycji: 2009-09-29 o 07:19 |
|||||||
2009-09-29, 08:36 | #463 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 256
|
Dot.: najgorsze wizyty u fryzjera
Wiem, ale ja tez nie przeglądam kolorowych gazet. Za to czytałam trochę o samym fachu. Nawet przeszło mi przez myśl, żeby się przebranżować
Czytać zawsze można. Oglądać filmy, zeszyty techniczne czy nawet przyglądać się pracy fryzjera. Tylko jak to się ma do zajęć praktycznych. Jeszcze nie spotkałem się z żadną osobą pracującą w zawodzie fryzjera, która by nauczyła się zawodu z książki. Nawet najlepsi fryzjerzy korzystający z nowych trendów szkolą się na modelkach pod okiem instruktora. Być może uważasz swoje strzyżenie za perfekcyjne tylko w jakich kategoriach je oceniasz ( poprawności, dbałości o zdrowie włosów, funkcjonalności czy obowiązujących trendów ). Nożyczki są zwyczajne, b. ostre Czyli idealne do strzyżenia papieru. Nożyczki do strzyżenia włosów mają inną geometrie i budowę powierzchni tnących. Powoduje to, że łodyga włosa nie jest miażdżona, poszarpana ( czytaj zniszczona, uszkodzona). Ty oczywiście tego nie zauważysz gołym okiem ponieważ uważasz, że Twoje nożyczki są b.ostre - zazwyczaj.
__________________
modnyfryzjer- blog o fryzjerstwie dodaj ulubiony salon dodaj referencje swojego fryzjera |
2009-09-29, 10:29 | #464 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: z nad zachodniej granicy
Wiadomości: 1 032
|
Dot.: najgorsze wizyty u fryzjera
ja od jakiś 2 lat strzygę i farbuję sie sama - odkad zaczęłam więcej pracować , nie mam po prostu czasu na "stracenie całego popołudnia u fryzjera", a i zabawa we własnego fryzjera coraz bardziej mi sie zaczyna podobać - kiedy widzę ile kasy zostaje mi w kieszeni
nożyczki mam prawdziwe - fryzjerskie - kiedyś przeczytałam gdzieś o tych "miażdżonych końcówkach" i postanowiłam zainwestować w "profesjonalny sprzęt", też mam włosy kręcone - wiec jak jest troszke krzywo to naprawdę tego nie widać. a jaeżeli chodzi o farbowanie u fryzjera, to najbardziej mnie wkurzało to, ze oni tak długo nakładaja farbę, a potem trzeba czekać na fotelu z farbą na włosach, natomiast kiedy farbuje sama w domu - z nałożoną farbą mogę np. sprzątać, czy czytać książkę w ulubionym fotelu, a i samo nakładanie - ja sie nie bawię w "dziubanie" pendzelkiem - kupuję wiecej farby, mieszam i mieszankę po prostu "wylewam na włosy", chwilę masuję, wcieram we włosy - zawijam w reklamówke i gotowe moze nie zawwsze jest super równo pofarbowane, ale gdy robiłam to u fryzjera, przeważnie super równo tez nie było nikt z moich znajomych nie wierzy, że nie chodzę do fryzjera |
2009-09-29, 12:39 | #465 | ||
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 574
|
Dot.: najgorsze wizyty u fryzjera
Cytat:
Cytat:
Mnie co raz częściej nachodzi ochota żeby porozmawiać z jakimś stylistą bo trochę mam już dość siebie, takiej samej od zawsze. Tylko póki co nie słyszałam o żadnym dobrym fryzjerze z gustem, stylem i fantazją w okolicach Świnoujścia A gdziekolwiek iść się boje bo jak juz mówiłam, tchórz jestem Btw. Ale zrobiłam offtopa Przenoszę się do tematu o dobrym fryzjerze w okolicy. Czas żeby włosy straciły dziewictwo
__________________
kosmetyki |
||
2009-09-29, 15:23 | #466 | ||
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 256
|
Dot.: najgorsze wizyty u fryzjera
Cytat:
Cytat:
Tylko póki co nie słyszałam o żadnym dobrym fryzjerze z gustem, stylem i fantazją w okolicach Świnoujścia Międzyzdroje - salon Viola Szukaj Wiolety w hotelu Amber lub w drugim salonie na dawnym rynku.
__________________
modnyfryzjer- blog o fryzjerstwie dodaj ulubiony salon dodaj referencje swojego fryzjera |
||
2009-09-30, 08:17 | #467 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 66
|
Dot.: najgorsze wizyty u fryzjera
A ja CHYBA znalazłam Świętego Graala Zapuszczam włosy i cieszę sie jak dziecko kiedy dostrzegam kilka milimetrów więcej na głowie. Ale po ostatnim strzyżeniu (w lutym) została mi asymetria która teraz przy dłuzszych włosach wygląda co najmniej dziwnie. Poszłam więc z duszą na ramieniu do salonu 100 m od domu. Obcięła mnie przedziwna fryzjerka z olbrzymim tatuażem na ramieniu i zwracająca się do mnie per "Ty". Ale śmiem twierdzić, że było to najbardziej profesjonalne strzyżenie jakie miałam. Poza tym fryzjerka podczas obcinania mówiła dokładnie co robi z moimi włosami czego nie spotkałam dotąd w żadnym innym salonie. Póki co zapuszczam włosy dalej ale jak osiągną pożądaną długość na pewno się tam zjawię na jakąś fajną fryzurkę.
|
2009-09-30, 09:11 | #468 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 574
|
Dot.: najgorsze wizyty u fryzjera
Cytat:
Na pewno zajdę umówić sie na wizytę. Tylko jeszcze muszę trochę do tego dojrzeć
__________________
kosmetyki |
|
2009-09-30, 14:39 | #469 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: miejska dżungla
Wiadomości: 566
|
Dot.: najgorsze wizyty u fryzjera
Aleś zasadniczy! Duma urażonego fryzjera co? JA w swoim życiu trafiłam tylko na 2 dobre fryzjerki.
1 renomowany zakłąd. Podstawówka. Fryzura kompletnie niedopasowana do twarzy, coś okropnego. 2 miały byc całe czerwone włosy. Ten sam zakład. Fryzjer się pomądrzył i były marchewkowe końcówki, ponieważ cytuję "nie da sie otrzymac krwistoczerwonej farby". Różowej też się nie da - farbowałam potem sama, efekty różne ale były i róże i czerwienie. O historiach w stylu "proszę podciąc" a potem 5 cm obciętych włosów nawet nie chce wspominac. Dramat. Od zeszłego roku zapuszczam a mam krótsze niż miałam bo ciągle ktoś miał ochotę mi je podciąc. Raz też pani mi wycieniowała włosy tak, że z mojego buszu została marniutka kiteczka. Nie chcesz wiedziec ile za to wzięła. A ponoc brdzo dobra fryzjerka. Ta do której chodzę teraz jest samoukiem. Tnie dobrze ale też mnie wkurza. To okropne, że fryzjerowi wydaje się, że zna lepiej włosy od nas - ich posiadaczek. Wiem co i jak mi się układa lub nieukłada, jak się wywija, co się z nimi da a czego nie. Nie lubię kiedy zamiast mnie wysłuchac, udają, że to robią a wychodzę z czymś czego nie chciałam. Więc ja rozumiem dziewczyny, które same łapią się za nożyczki. Jak już płakac to lepiej przez własne ekspermenty niż renomowany salon, który kosi duże pieniądze a efekty niejednokrotnie opłakane ( patrz wątek o dekoloryzacji )
__________________
. |
2009-09-30, 19:15 | #470 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 3 862
|
Dot.: najgorsze wizyty u fryzjera
może nie ma nic strasznego w mojej ostatniej wizycie, aczkolwiek wyrzuciłam w błoto 150 zł mam długie jasno brązowe włosy, chciałam jakiejś zmiany i stanęło na jasnych refleksach. nigdy nie farbowałam włosów, poszłam więc do dobrego i drogiego fryzjera, poprosiłam o cienkie blond pasemka-refleksy, naturalnie wyglądające, ale żeby różnica była widoczna a odcień blondu raczej jasny.
wychodząc wyglądałam tak samo jak wcześniej.. może ze 3 pasma włosów na krzyż były lekko rozjaśnione, na ciemny blond. mama zapytała dlaczego nie poszłam do fryzjera, tż nic nie zauważył okazało się, że pod spodem pasemka owszem, są.. żółte i krzywe (np zafarbowane tylko do połowy, z 'odrostem' na kilka cm, albo w ciapki).
__________________
'we're all mad here. I'm mad. you're mad.' said the Cat 'how do you know I'm mad?' said Alice 'you must be' said the Cat 'or you wouldn't have come here' |
2009-10-11, 21:03 | #471 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 9
|
Dot.: najgorsze wizyty u fryzjera
|
2009-10-11, 21:58 | #472 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 117
|
Dot.: najgorsze wizyty u fryzjera
Straciłam wiarę w fryzjerów po ostatniej wizycie.
Od lat chodziłam do tej samej fryzjerki. Poprosiłam o ścięcie końcówek i wycieniowanie moich włosów. Z czym na głowie wyszłam z salonu? Z włosami krótszymi o 15 cm i oczywiście obciętymi w linii prostej. Nie pytajcie się jak to się stało, że nie widziałam jak mi fryzjerka obcinała włosy o tą długość, bo sama tego nie wiem.
__________________
call me karma, babe. and you know what?
karma is a b.i.t.c.h. |
2009-10-11, 23:59 | #473 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 9
|
Dot.: najgorsze wizyty u fryzjera
Cytat:
|
|
2009-10-12, 16:49 | #474 |
Raczkowanie
|
Dot.: najgorsze wizyty u fryzjera
Chodzę do fryzjera zazwyczaj przycinać końcówki.
Ale wcześniej jak byłam się obciąć tak wymodelowała mi włosy, że wyglądałam jak stara baba. Jeszcze fryzura w stylu góra krótka, spód długi, długi! Chociaż prosiłam żeby nie było takiego efektu. Nienawidzę jak fryzjer suszy mi włosy i sięga po szczotę do modelowania. Od razu mówię żeby posługiwał się tylko palcami.
__________________
3.10.2008 3.10.2009 - zaręczyny Wish You were here.. Zrzucam kilogramy ..jeszcze dwa. |
2009-10-12, 21:49 | #475 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-10
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 717
|
Dot.: najgorsze wizyty u fryzjera
Cytat:
* fryzjer a nie osoba fryzjeropodobna czyli partacz.
__________________
"Rudy to nie kolor włosów - to CHARAKTER." Edytowane przez Zafirah Czas edycji: 2009-10-12 o 21:51 |
|
2009-10-12, 22:12 | #476 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-10
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 688
|
Dot.: najgorsze wizyty u fryzjera
Cytat:
mam to samo-od pieciu lat(po kilku nieudanych i traumatycznych wizytach w różnych salonach)sama obcinam,farbuje i modeluje włosy-włosy niedługo dobiją pasa również nabyłam profesjonalne nożyczki i po wlasnoręcznym cieniowaniu czuje sie rewelacyjnie-moje włosy nigdy nie wygladały piekniej niż teraz Edytowane przez nnikka Czas edycji: 2009-10-12 o 22:13 |
|
2009-10-12, 22:23 | #477 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 35
|
Dot.: najgorsze wizyty u fryzjera
Mi fryzjerka sciela wlosy - mialy byc koncowki. A z wlosow do pasa zostaly wlosy po ramiona... myslalam ze ja zabije!!!
|
2009-10-13, 15:39 | #478 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Miasto Gołębi
Wiadomości: 2 753
|
Dot.: najgorsze wizyty u fryzjera
Widzę, że nie tylko ja miałam przejścia z kosiarzami. Ileż to razy wracałam od fryzjera w kapturze i z płaczem... coś w tym jest że mają zaburzony system miar, zwłaszcza długości;] Ale teraz od kilku lat chodzę do jednej pani w małym zapyziałam saloniki i mówię jej "chcę tak" i ona robi tak jak chcę Według mnie fryzjer powinien byc rzemieślnikiem, dobrym rzemieślnikiem, a "sztukę" niech pozostawiam prawdziwym artystom. Niecierpię fryzjerów wizjonerów - z reguły nasze wizje mojej fryzury się nie pokrywały.
|
2009-10-13, 21:58 | #479 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-10
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 717
|
Dot.: najgorsze wizyty u fryzjera
A kto to jest prawdziwy artysta? Fryzjerstwo jest jak najbardziej dziedziną artystyczną. Co rozumiesz przez "sztukę"? Obraz na ścianie? Symfonię orkiestrową? Bo ja uważam, że sztuką jest wszystko co porusza nasz zmysł estetyczny. Owszem np. malarstwo ale również taniec, wysmakowana kuchnia, perfekcyjnie dobrana kompozycja kwiatowa, pięknie wykonany makijaż itp...Dla każdego będzie to coś innego ale wracając do fryzjerstwa - fryzura dobrana tak, że całkowicie kogoś odmienia, koloryzacja wydobywająca same atuty twarzy czy misterne upięcie włosów są już sztuką. I nie chodzi mi o abstrakcyjne pseudoartystyczne oszpecanie klienta tylko o fryzurę która współgra z całą osobowością człowieka. Trochę bez sensu jest tutaj oddzielanie rzemieślników od artystów bo teoretycznie każdy człowiek może stać się w swoim fachu artystą. Każdy fryzjer powinien świadczyć usługi o jak najwyższej jakości ale niestety w tej materii Polska jest jeszcze "daleko za Murzynami". Jest pełno zakładów, w których pracują przypadkowo dobrani ludzi mieniący się fryzjerami, partaczący podstawowe usługi i psujący prestiż zawodu - być może dlatego Polki nie są jeszcze gotowe na przyjęcie faktu, że fryzjer może być kimś więcej niż panią Jadzią opitalającą 10 cm włosów zamiast 2.
__________________
"Rudy to nie kolor włosów - to CHARAKTER." |
2009-10-15, 02:17 | #480 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 1 111
|
Dot.: najgorsze wizyty u fryzjera
Zafirah- zgadzam sie w 100%, że fryzjerstwo powinno być zawodem artystycznym. tylko,ze 90% fryzjerów to partacze bez zadnych zdolności manualnych, zmysłu estetycznego i nie potrafiacy wykonać prostego cięcia, a najwyzej wygryźć włosy nożyczkami i nazywać to cieniowaniem.
a ludzie protestują co do artyzmu ponieważ mają złe skojarzenia: pełno jest bowiem zarozumiałych''stylistów" , którzy uwazają się za wielkich artystów, biorą gruba kasę i realizują swoją WIZJĘ kompletnie olewając zdanie klienta. jak ktoś raz spotkał takiego"miszcza" to ma uraz. co do samodzielnego strzyżenia, to chyba sobie kpicie- nie wierzę, że macie takie świetne fryzury, bo to jest po prostu fizycznie niewykonalne. to naprawde widac jak ktoś ma dobrze ściete włosy, a partactwo widać jeszcze bardziej niezależnie czy w wykonaniu fryzjera czy własnym. no i znam jedna dziewczynę, która sie sama strzygła- tez uważała,że swietnie wygląda.. a co do malowania w domu- oczywiscie mozna, ale zeby twierdzic,że łatwiej niz u fryzjera? litości. właśnie u fryzjera farba jest nałożona szybko sprawnie na każde pasmo, bez syfu i kapania farba na całą łazienkę oraz malowania skóry |
Nowe wątki na forum Pielęgnacja włosów i fryzury |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 21:29.