Walka o zdrowe i piękne włosy - część IV

[Aggie125]

Mi Kallos Latte pachniał aż za mocno, mdliło mnie już od tego zapachu. Ogólnie w kosmetykach do włosów nie lubię zbyt intensywnych, budyniowych zapachów. W zasadzie toleruję najlepieju kosmetyki do włosów o ziołowych zapach (sto razy wolę zapach dziegciu niż czekolady)

[Sunday Rose]

To ja tak mam z waxem latte, na początku podobał mi się bardzo jego zapach, teraz nie mogę go zdzierżyć ;D a moja mamuś juz zupełnie nie lubi słodkich zapachów zastanawiam sie głęboko czy nie zacząc używac jakiegoś zwykłego szamponu typu z czarną rzepą, cobywzmocnić kondycje włosów [wypadają ].

[Jagoda90]

Napisane przez eloania

a suszenie zimnym nawiewem niby cos pomaga wlosy prostowac?bo nie rozumiem

eh u mnie w gre niestety wchodza tylko rozpuszczone wlosy,upiecia jakies,kitka to ewentualnie tylko pod domu...

wiec jak sama widzisz ciezka sprawa ze mna;p

tzn chodziło mi o jakieś nie wiem..układanie na szczotce

[1=e005a964934c5ccfb93a5cc da41449f79d95ca06;1448737 5]to tak prosto powiedziec-nie prostuja jak ktos ma "szope"to co ma zrobic?ja prostuje juz moze od 7lat dwa razy na tydzien i wlosy wcalenie sa takie zniszczone.wystarczy dbac o wlosy i uzywac dobrej prostownicy.zreszta wolalabym miec proste i zniszczone niz miec zdrowa "szope".po to sa wlosy,zeby zdobily a nie zeby trzymac je w kucyku czy upiete,chyba ze komus pasuje.[/QUOTE]

nie jest to tak łatwo powiedzieć, sama kiedyś używałam prostownicy, bo uważałam, że bez niej mam szope i takie nie wygładzone itd włosy, a odkąd zaczęłam dbać o nie bardziej, nie jest tak,

a prostownicy używam teraz raz na jakiś czas, bo jednak zmienia moją fryzurę a czasem można wyglądać inaczej

Sama piszesz, że używasz prostownicy 2 razy na tydzień, znam osoby które używają jej 2 razy na dzień ( codziennie) i tu kosmetyki nie pomogą tylko nożyczki

[fenomena]

a ja uwielbiam zapach kallosa... aż mam ochote go zjeść tylko że niestety kallos obciąża mi włoski i rzadko go używam, w sumie daje troszeczkę przed myciem, ale włosy są po niej super mięciutkie

[eloania]

Napisane przez Jagoda90

Sama piszesz, że używasz prostownicy 2 razy na tydzień, znam osoby które używają jej 2 razy na dzień ( codziennie) i tu kosmetyki nie pomogą tylko nożyczki

eh to chyba niestety o mnie mowa ze niby codziennie;/
ale gdzies na forum byl watek o tym ze mozna prostowac wlosy a jednoczesnie miec ladne zdrowe i mocne, wiec moze i mnie sie uda
szczerze mowiac sliedzilam nawet watek o prostowaniu chemicznym i tez o tym myslalam ale wtedy to juz napewno nie bede miala zdrowych wloskow... nie wiem czy lepiej wyprostowac chemicznie czy codziennie meczyc je prostownica;/

a co do ukladania na szczotce to tak jak juz wczesniej pisalam, koncowki dalej bede we wszystkie strony sie podkrecac bo mam mocno pocieniowane wloski teraz wiec tez to marne rozwiazanie dla mnie...
czekam narazie az troche odrosna, moze dluzsze sie beda lepiej ukladac;p
a z czasem chyba jednak wyrownam do jednakowej dlugosci;/

swoja droga, ale dzis deszczowa pogoda u mnie;/
az sie boje na dwor wyjsc bo nie wiem co to sie stanie z moimi wlosami eh;p jakby ktos w koncu wyprodukowal jakis konkretny dzialajacy kosmetyk przeciw puszeniu sie wloskow to by fortune zbil;p
bo juz wielu rzeczy probowalam...
narazie zostaje przy jedwabiu.

[lalaith]

Napisane przez vinitha

Mnie na rozdwojone końcówki najbardziej odpowiada serum z Avonu- w małej, szklanej buteleczce, w zielonym kolorze. Nie pamiętam nazwy, bo niestety dawno go nie używałam, ale podczas jego stosowania byłam zadowolona
Zresztą jakiekolwiek preparaty stosuję, zaraz muszę kupić nowe, bo nie wiem jak wam, ale mnie takie rzeczy szybko się kończą...

Mi fryzjer mówił że na rozdwajanie włosów pomagają preparaty termoochronne oraz podcinanie włosów gorącymi nożyczkami. Mnie się już praktycznie nie rozdwajają a prostuję włosy codziennie.

Napisane przez eloania

a suszenie zimnym nawiewem niby cos pomaga wlosy prostowac?bo nie rozumiem

Tak, jak masz suszarkę z jonizacją i suszysz włosy z koncentratorem powietrza od góry pasmo po paśmie przeczesując włosy, to tak wysuszone są baardzo wygładzone, nie jest to oczywiście efekt jak po prostownicy, u mnie to są włosy proste (a naturalnie mam kręcone bardzo) tylko że bardzo puszyste.

[1=e005a964934c5ccfb93a5cc da41449f79d95ca06;1448737 5]to tak prosto powiedziec-nie prostuja jak ktos ma "szope"to co ma zrobic?ja prostuje juz moze od 7lat dwa razy na tydzien i wlosy wcalenie sa takie zniszczone.wystarczy dbac o wlosy i uzywac dobrej prostownicy.zreszta wolalabym miec proste i zniszczone niz miec zdrowa "szope".po to sa wlosy,zeby zdobily a nie zeby trzymac je w kucyku czy upiete,chyba ze komus pasuje.[/QUOTE]

Napisane przez eloania

haha ja sie zagadzam, nic mi po takich zdrowych wlosach jak i tam bede miala na glowie jeden wielki bialagan taki ze nawet nie da sie ludzia pokazac
narazie staram sie odzywiac wlosy jak najbardziej i zabezpieczac przed temperatura prostownicy... musze tez pomyslec o kupnie jakies lepszej prostownicy...

Ja prostuje włosy codziennie i zapuszczam i wcale nie są zniszczone. Po latach prostowania tak już przywykły że nawet jak jest wilgoć w powietrzu to się nie puszą ani nie skręcają tylko pozostają proste jak druty. Też mi nieładnie w kręconych.

[paspartu]

ja kallosa nie mam, ale moze kiedyś się skuszę

co do płukanki z szałwi: 3 torebki szałwki zalewam 1l wrzącej wody w misce, przykrywam drugą- większą miską i czekam tak długo aż to letnie będzie. stosuje tak jak się powinno.. do ostatniego płukania.
szampony mam raczej przeciwprzetłuszczaniu.

[Anariel]

A mozesz wstawic fotke swoich wlosow?

[lalaith]

Napisane przez Anariel

A mozesz wstawic fotke swoich wlosow?

Wiesz co mam różne swoje fotki, ale żeby samych włosów to nie. Jak siostra wróci z pracy to poprosze żeby mi telefonem zrobiła, bo nie mam aparatu i postaram się jutro wsadzić. Nie mam jakiś mega pięknych włosów ale zniszczone nie są.

[Anariel]

Dzieki

[Jagoda90]

Napisane przez eloania

eh to chyba niestety o mnie mowa ze niby codziennie;/
ale gdzies na forum byl watek o tym ze mozna prostowac wlosy a jednoczesnie miec ladne zdrowe i mocne, wiec moze i mnie sie uda
szczerze mowiac sliedzilam nawet watek o prostowaniu chemicznym i tez o tym myslalam ale wtedy to juz napewno nie bede miala zdrowych wloskow... nie wiem czy lepiej wyprostowac chemicznie czy codziennie meczyc je prostownica;/

hehe to trzymam kciuki

Napisane przez lalaith

Mi fryzjer mówił że na rozdwajanie włosów pomagają preparaty termoochronne oraz podcinanie włosów gorącymi nożyczkami. Mnie się już praktycznie nie rozdwajają a prostuję włosy codziennie.

Ja prostuje włosy codziennie i zapuszczam i wcale nie są zniszczone. Po latach prostowania tak już przywykły że nawet jak jest wilgoć w powietrzu to się nie puszą ani nie skręcają tylko pozostają proste jak druty. Też mi nieładnie w kręconych.

czy to jakieś specjalne nożyczki? na czym to polega?

też czekam na zdjęcia

[ImmortalLover]

Też jestem ciekawa co z tymi gorącymi nożyczkami chociaż właściwie nooo szkoda mi obciąć teraz włosy. Za miesiąc półmetek, za 2wesele...
Macie też tak,że jak fryzjer obetnie Wam same końcówki czujecie się jakbyście straciły połowe włosów? Mnie się tak zawsze wydaje,zwłaszcza podaczas mycia głowy :p

[Magdzia94]

Ja gdy nałozyłam kallosa latte to czuam go na wlosach przez najblizszy tydzien, chociaz myję codziennie. Kallos placenta utrzymuje sie troche mniej, a śmeirdzi strasznie

[majreg]

[1=e005a964934c5ccfb93a5cc da41449f79d95ca06;1448737 5]to tak prosto powiedziec-nie prostuja jak ktos ma "szope"to co ma zrobic?ja prostuje juz moze od 7lat dwa razy na tydzien i wlosy wcalenie sa takie zniszczone.wystarczy dbac o wlosy i uzywac dobrej prostownicy.zreszta wolalabym miec proste i zniszczone niz miec zdrowa "szope".po to sa wlosy,zeby zdobily a nie zeby trzymac je w kucyku czy upiete,chyba ze komus pasuje.[/QUOTE]

Ok, tylko, że "zniszczone" wyklucza "zdobiły"

[e005a964934c5ccfb93a5ccda41449f79d95ca06]

Napisane przez eloania

eh to chyba niestety o mnie mowa ze niby codziennie;/
ale gdzies na forum byl watek o tym ze mozna prostowac wlosy a jednoczesnie miec ladne zdrowe i mocne, wiec moze i mnie sie uda
szczerze mowiac sliedzilam nawet watek o prostowaniu chemicznym i tez o tym myslalam ale wtedy to juz napewno nie bede miala zdrowych wloskow... nie wiem czy lepiej wyprostowac chemicznie czy codziennie meczyc je prostownica;/

a co do ukladania na szczotce to tak jak juz wczesniej pisalam, koncowki dalej bede we wszystkie strony sie podkrecac bo mam mocno pocieniowane wloski teraz wiec tez to marne rozwiazanie dla mnie...
czekam narazie az troche odrosna, moze dluzsze sie beda lepiej ukladac;p
a z czasem chyba jednak wyrownam do jednakowej dlugosci;/

swoja droga, ale dzis deszczowa pogoda u mnie;/
az sie boje na dwor wyjsc bo nie wiem co to sie stanie z moimi wlosami eh;p jakby ktos w koncu wyprodukowal jakis konkretny dzialajacy kosmetyk przeciw puszeniu sie wloskow to by fortune zbil;p
bo juz wielu rzeczy probowalam...
narazie zostaje przy jedwabiu.

tez mam zamiar zrobic sobie trwala prostujaca,ale dopiero w nastepnym roku az mi troche wlosy podrosna bo teraz to mam ledwo do ramion mysle ze lepiej zrobic jeden taki zabieg niz ciagle prostowac,ale po nim to trzeba porzadnie wziasc sie za wlosy....

---------- Dopisano o 17:56 ---------- Poprzedni post napisano o 17:55 ----------

Napisane przez majreg

Ok, tylko, że "zniszczone" wyklucza "zdobiły"

no tak,ale prostujac wlosy mozna odpowiednio o nie zadbac...

[lalaith]

Napisane przez Jagoda90

hehe to trzymam kciuki



czy to jakieś specjalne nożyczki? na czym to polega?

Takie nożyczki podłanczane do prądu którymi obcina się końcówki włosów, podobno po 3 razach się już wcale nie rozdwajają.

[1=e005a964934c5ccfb93a5cc da41449f79d95ca06;1450154 2]tez mam zamiar zrobic sobie trwala prostujaca,ale dopiero w nastepnym roku az mi troche wlosy podrosna bo teraz to mam ledwo do ramion mysle ze lepiej zrobic jeden taki zabieg niz ciagle prostowac,ale po nim to trzeba porzadnie wziasc sie za wlosy....[COLOR="Silver"]

[/QUOTE]

Ponoć zdrowiej jest prostować nawet codziennie, niestety

Ostatnio w autobusie za mną 2 dziewczyny gadały i jedna mówi do drugiej że nie dość że ciągle rozjaśnia włosy to jeszcze je prostuje i musi o nie dbać. Z ciekawości się obejrzałam, dziewczyna miała bardzo ładne włosy i fajną fryzurkę, czyli można
Ale oczywiście jeśli komuś się włosy same fajnie układają i bez prostowania są śliczne to w życiu bym nie prostowała.

[evangeline]

Dziewczyny a czy któraś z Was używała Kallos Frutta? Jak jego zapach?

[e005a964934c5ccfb93a5ccda41449f79d95ca06]

Napisane przez lalaith

Takie nożyczki podłanczane do prądu którymi obcina się końcówki włosów, podobno po 3 razach się już wcale nie rozdwajają.



Ponoć zdrowiej jest prostować nawet codziennie, niestety

Ostatnio w autobusie za mną 2 dziewczyny gadały i jedna mówi do drugiej że nie dość że ciągle rozjaśnia włosy to jeszcze je prostuje i musi o nie dbać. Z ciekawości się obejrzałam, dziewczyna miała bardzo ładne włosy i fajną fryzurkę, czyli można
Ale oczywiście jeśli komuś się włosy same fajnie układają i bez prostowania są śliczne to w życiu bym nie prostowała.

nieeeeeee ja mysle ze tak nie jest ja niestety musze prostowac,choc to przyjemne nie jest mam wlosy bez ladu,powykrecane we wszystkie strony i do tego megapuszyste a jakby mnie ktos zobaczyl po wysuszeniu ich suszarka to

[eloania]

Napisane przez ImmortalLover

Też jestem ciekawa co z tymi gorącymi nożyczkami chociaż właściwie nooo szkoda mi obciąć teraz włosy. Za miesiąc półmetek, za 2wesele...
Macie też tak,że jak fryzjer obetnie Wam same końcówki czujecie się jakbyście straciły połowe włosów? Mnie się tak zawsze wydaje,zwłaszcza podaczas mycia głowy :p

z tymi nozyczkami to chodzi o to ze jakos tam sa one podlaczone gdzies i nagrzewaja sie do wysokiej temperatury, i jak sie podcina takimi to ponoc pomaga to domykac luski wloska a co za tym idzie nie rozwaja sie tak bardzo, jakos tak to bylo, jak cos przekrecilam to sorry
czytalam o tym jakis czas temu, nawet tez chcialam sprobowac, ale jakos zapomnialam kompletnie o tym jak ostatnio podcinalam;/


[1=e005a964934c5ccfb93a5cc da41449f79d95ca06;1450154 2] mysle ze lepiej zrobic jeden taki zabieg niz ciagle prostowac,ale po nim to trzeba porzadnie wziasc sie za wlosy....[/QUOTE]

Napisane przez lalaith

Ponoć zdrowiej jest prostować nawet codziennie, niestety

eh i znowu dwie rozne opinie, chyba ciezko to stwierdzic jednak jednoznacznie;p

nio ja tez niby sie staram zapuszczac i prostuje przy tym, no ale przy tym prostowaniu to jednak marnie z zapuszczaniem mi idzie;p

[Jagoda90]

Napisane przez lalaith

Takie nożyczki podłanczane do prądu którymi obcina się końcówki włosów, podobno po 3 razach się już wcale nie rozdwajają.

ciekawe czy można gdzieś normalnie takie kupić :P

[eloania]

Napisane przez Jagoda90

ciekawe czy można gdzieś normalnie takie kupić :P

hmm mysle ze nie, przynajmniej u mnie w miescie maja takie w zaledwie kilku profesjonalnych zakladach fryzjerskich.
chyba ze w jakiejs hurtowni fryzjerskiej ale przypuszczam ze sa mega drogie ;p

[Miriam19]

A ja dzisiaj kupiłam kallosa latte i jutro rano wielkie testowanie

[Anariel]

na allegro sa:
http://www.allegro.pl/item751781739_...na_goraco.html

[201607180946]

Napisane przez eloania

z tymi nozyczkami to chodzi o to ze jakos tam sa one podlaczone gdzies i nagrzewaja sie do wysokiej temperatury, i jak sie podcina takimi to ponoc pomaga to domykac luski wloska a co za tym idzie nie rozwaja sie tak bardzo, jakos tak to bylo, jak cos przekrecilam to sorry
czytalam o tym jakis czas temu, nawet tez chcialam sprobowac, ale jakos zapomnialam kompletnie o tym jak ostatnio podcinalam;/






eh i znowu dwie rozne opinie, chyba ciezko to stwierdzic jednak jednoznacznie;p

nio ja tez niby sie staram zapuszczac i prostuje przy tym, no ale przy tym prostowaniu to jednak marnie z zapuszczaniem mi idzie;p

Gorące nożyczki zasklepiają końcówki włosów i nie ucieka z nich wilgoć, substancje tłuszczowe i spoiwo, pozwala to na zachowanie naturalnego stanu włosa. Zimne cięcie natomiast pozostawia końcówki nieosłonięte, w powiększeniu widać, że końce są poszarpane, w wyniku czego szybciej ulegają rozdwojeniu i zniszczeniu. Tyle pamiętam z zajęć.

[Nicole]

Dziewczyny, a co myślicie o płynie rozmarynowym z BU?
(http://www.biochemiaurody.com/sklep/lotioneclipta.html)
Wygląda interesująco, czy można go stosować na włosy i skórę głowy kilka godzin przed umyciem, zadziała?

[Magdzia94]

To moze z pytaniami w sprawie Kallosa kierujmy sie do odpowiedniego watku o Kallosie Bo potem bedzie tu bałagan

[aeronauta]

Napisane przez Nicole

Dziewczyny, a co myślicie o płynie rozmarynowym z BU?
(http://www.biochemiaurody.com/sklep/lotioneclipta.html)
Wygląda interesująco, czy można go stosować na włosy i skórę głowy kilka godzin przed umyciem, zadziała?

Zadziała . Choć na pewno byłoby lepiej, gdybyś go stosowała po myciu. Tym bardziej, że wydaje mi się że nie powinien mocno obciążać. A skład ma świetny, zamierzam sobie skonstruwać taką wcierkę tyle że na bazie amli i eclipty w proszku nie ekstraktów (bo te są tylko u Thanatosa i do tego drogie ).

[masta]

cześć Kochane!
Ja ostatnio zwariowałam na punkcie dbania o włosy... Od trzech lat regularnie (co miesiac, ewentuanie półtora) rozjaśniam włosy. w lipcu, po sesji, zorientowalam sie,że moje włosy wołają o pomstę do nieba... Mama jak mnie zobaczyła aż usiadła i załamała ręce nad swoim "dzieckiem nieszczęścia":P No ale sie wzięłam. Powiem jeszcze, że mam długie włosy (oczywiscie ścięłam dobrych 10 cm na poczatku lipca) blond włosy, przesuszone do granic możliwości, więc potrzebuję silnej kuracji nawilżającej.

Oto kosmetyki w które zainwestowałam:
-Absolut repair, loreal (szampon )(chyba mi służy, bo włosy są po nim mięciutkie)
-renew c, ampułka z loreala (dzisiaj ją nałożyłam, fajny efekt, włoski są sypkie i takie wyprostowane ale to jeszcze nie to, co chcialabym mieć na głowie
- takie niebieskie ampułeczki z Alfaparfu (zostało mi kasy na dwie zaledwie ale są wspaniałe!, więc się smutam z powodu ich ceny...)
-przedwczoraj kupiłam też repair rescue ze schwarzkopfa, na którą napaliłam się dzięki opiniom na kwc a po pierwszym użyciu jestem totalnie rozczarowana... To możliwe, że za długo trzymałam ją na głowie? bo strasznie mi obciążyła włosy (myślałam, że nie da się ich aż tak obciążyć ze względu na ich "piórkowatość")

no i mam pewną tajemniczą maskę "Ginko Biloba, Intensive Hair Treatment"... Mogłabym kogoś pięknie poprosić o rozszyfrowanie składu?
Deionized water, coco-trimethyl ammonium chloride, white carnation oil, glycerine, ethylene glycol monostearate, cationic cellulose gum, glyceryl stearate, Ginko Biloba extrapone, keratin hydrolysates, trimonium hydroxypropyl hydrolysed collagen, wheat germ oil, hypericum extrapone, cornflower extrapone, citric acid, chloromethylisothiazolino ne and methylisothiazolinone.

przepisałam skład z opakowania, przepraszam za jakieś ewentualne błędy Byłabym baaardzo wdzięczna bo opakowanie wygląda podejrzanie a maska jest przywieziona z Azji i nie wiem czy ją nakładać czy nie

Powiedzcie mi co robię źle, co mogłabym dodać, czego przestać używać itd.

Dzięęęęękujęęęę i przepraszam, że tak się rozpisałam

**

[paspartu]

Napisane przez Nicole

Dziewczyny, a co myślicie o płynie rozmarynowym z BU?
(http://www.biochemiaurody.com/sklep/lotioneclipta.html)
Wygląda interesująco, czy można go stosować na włosy i skórę głowy kilka godzin przed umyciem, zadziała?

o jacie, zdaje się, że skuszę się na to cudo.

[ninewest94]

Byłam dzisiaj na ścięciu końcówek i fryzjerka mi powiedziała że mam suche włosy, tak że przy susznie to jej "strzelają" jak ona ta nazwała. Powiedziała mi też że olej rycynowy wyszusza włosy i żebym sobie kupiła maseczkę fructisa bo ona jest taka świetna. I żebym nie myła codziennie włosów bo sobie tak wysusze że mi wszytskie wypadną. Już nie wiem co mam używać do tych włosów, a nic z nimi nie robie - nie farbowane, nie prostowane nic używałam kallosa, absolut repair, seboradin pomarańczowy, teraz mam petrole do ciemnych i john frieda do ciemnych, zaczęłąm też niedawno używa oleju kokosowego a moje włosy są beznadziejne