Odchudzanie z francuską dietą proteinową dr Pierre Dukana, cz. 2

[betii5]

Napisane przez pupuru

Eeeetam, daj młodej spokój, nie jest źle. Ja wyszłam wczoraj o 14 a do domu wróciłam dzisiaj po 15 i w tym czasie nagrzeszyłam tak, że Wy wszystkie na raz nie nagrzeszyłyście nawet w połowie tyle. Na obiad grill, na kolacje nachos, ciastka, żołądkowa, żelki, paczka czipsów, dużo dużo coli, potem na śniadanie paczka czipsów i kawa, potem w domu wielki kawał ciastaaaa (sam krem prawie!), potem kurczak ze skórką.

I jeszcze fryzjera po drodze zaliczyłam. Próbuję od kilku miesięcy zrobić białe włosy i nadal nie są do końca białe. Za to ze skórą głowy kiepsko :P

A dietę po tym co zrobiłam chyba zacznę od nowa. Muszę jakiś czas odczekać? Kurczę, w sumie, nawet jak nie muszę, to to była impreza pożegnalna z ludźmi z miasta, a czeka jeszcze impreza powitalna z ludźmi ze studiów _-_ I weź tu się odchudzaj...

O JO JO rozkręciła nam się koleżanka,nieładnie: nono:.Ja na Twoim miejscu przeszłabym na proteiny odrazu.Ale jak masz znów zamiar objadać się na następnej imprezie to niewiem czy to ma sens?A może uda Ci się tak bardzo nie grzeszyć.Na jakim wogóle jesteś etapie?

---------- Dopisano o 23:42 ---------- Poprzedni post napisano o 23:38 ----------

Życzę dobrej nocy i też zmykam bo coś tu cicho.Jutro macie być chudsze co najmniej o 0,20kg.

[pupuru]

Byłam w fazie 2 i od uderzeniówki (16) nie bylo efektów prawie żadnych i teraz po tym obżarstwie w sumie waże tyle, co po normalnym dniu na P :/ Ale po tym wszystkim chyba i tak sie 'zdetoksynuje' uderzeniówką : P W czasie studiów pójdzie pewnie lepiej, bo jak się człowiek nie nudzi to nie ma ochoty podjadać :P (ani pieniędzy). No i trochę energii też zużyję, a nie cały dzień na tyłku. Pewnie dopiero od 'imprezy powitalnej' zacznę traktować tę dietę naprawdę poważnie :P

A propos studiów - macie pomysły na jakieś tanie obiady zgodne z tą dietą? Inne niż jajka? :P

[BogaczKa22]

Napisane przez pupuru

Eeeetam, daj młodej spokój, nie jest źle. Ja wyszłam wczoraj o 14 a do domu wróciłam dzisiaj po 15 ...

Tak, tylko zauważ że ona ma 13 lat dopiero A ty troszeczkę więcej Poza tym komórka jej się rozładowała i żadnego kontaktu Wyobraź sobie: miała wrócić ok 15-16 a wraca o 20.30 Już wydzwaniałam po ludziach i zaczynałam nieźle panikować ...
Na całe szczęście wszystko dobrze się skończyło, ufff.

---------- Dopisano o 00:07 ---------- Poprzedni post napisano o 00:03 ----------

Napisane przez pupuru

A dietę po tym co zrobiłam chyba zacznę od nowa. Muszę jakiś czas odczekać? Kurczę, w sumie, nawet jak nie muszę, to to była impreza pożegnalna z ludźmi z miasta, a czeka jeszcze impreza powitalna z ludźmi ze studiów _-_ I weź tu się odchudzaj...

Tak jak radzi betii, wracaj z powrotem na dietę i to już Na proteinki !!! Szkoda wcześniejszego czasu i poświęcenia i Twoich wyrzeczeń Nie daj się tak łatwo

---------- Dopisano o 00:12 ---------- Poprzedni post napisano o 00:07 ----------

Napisane przez pupuru

A propos studiów - macie pomysły na jakieś tanie obiady zgodne z tą dietą? Inne niż jajka? :P

Kurczak/indyk na różne sposoby -BEZ SKÓRY!!! - smażony na grillu, gotowany, duszony, jako mielone, jako potrawka; wołowinka/cielęcinka, ryby smażone, pieczone i gotowane jeśli lubisz; Dukanowa pizza; bigosy ze słodkiej kapusty, itede, itepe... Możliwości jest baaaaardzo dużo, tylko trzeba czasem pomyśleć (czego ja akurat nie lubię robić -wymyślać - co by tu na obiad... )

---------- Dopisano o 00:16 ---------- Poprzedni post napisano o 00:12 ----------

OK. Nagadałam się, to życzę Wam teraz dobrej nocy .

Idę chudnąć

Do napisania rano

[pupuru]

Nie no żartowalam z tym 'daniem spokoju', nawet ja dostaje opieprz jak nie odbieram komórki poza domem, a moja mama ma numery telefonów wszystkich moich koleżanek.
Dobra, od jutra wracam na dietę i to restrykcyjną, bez żadnych udogodnień, nawet tych dukanowskich (i tak zwykle partaczę wszystkie desery, nawet koktajlu kakaowego z twarogu nie umiem zrobić).
Ta dieta wydawała mi się droga, ale teraz jak się zastanowie, ile codziennie wydawałam na słodycze, to wychodzi na to, że sporo na niej zaoszczędze :P
Poza tym, pojutrze przeprowadzka, więc trzymajcie kciuki, żeby chociaż część nowych współlokatorek była przynajmniej tak beztroska, jak ja :P

[cocci]

witam!

i jak tam dzisiaj?

bogaczka - no ja rozumiem byc zajętą, ale na pustyni nie była i cos takiego jak tel stacjonarny to chyba istnieje. jakas budka, u kolezanki tez pewnie jest....

pupuru- dasz rade! mysle tez, ze teraz lepiej znowu P zastosowac

jastawoman- witaj!

dzieci mi sie budza.... trza isc...
acha- wywalczylismy wczoraj zwycietwo nad kapusta i tyle jej surowej zeżarłam, ze dzis 0,5 na minus

[margaretkaat]

Napisane przez pupuru

a czeka jeszcze impreza powitalna z ludźmi ze studiów _-_ I weź tu się odchudzaj...

wiem cos o tym
dzisiaj sie pakuje i okaze sie czy wytrwam przez jutrzejszy dzien (a raczej troszke pozniej niz dzien )

---------- Dopisano o 08:01 ---------- Poprzedni post napisano o 07:54 ----------

Napisane przez BogaczKa22

Się zdenerwowałam Moje 13-letnie dziewczę wyszło do szkoły o 7.00 rano i dopiero 20 min temu wróciło ...bo niedługo dzień chłopaka i była z koleżanką po prezenty a potem u niej pakowały te prezenty i tak im zeszło. No normalnie przerąbane ma

Aż se pójdę i zrobię serek na słodko dla ukojenia nerw

A ja mam lat 23 i jesli jestem w domu, pod dachem rodzicow, to obowiazuje zasada, ze mowie, jesli gdzies wychodze i kiedy planuje wrocic. Zeby nikt sie nie martwil, ani nie zastanawial, gdzie Gosia przepadla.
Tak mnie po prostu wychowano. No, ale ja mam padaczke, wiec jak sie dlugo nie zjawie, to naprawde sie martwia.
Choc moja 19-letnie siotra przejela to informowanie. A jest zdrowym ludziem . W dobie komorek, to przeciez nie problem. I wszystkim zyje sie z tym dobrze

[Parvati]

Napisane przez BogaczKa22

Kurczak/indyk na różne sposoby -BEZ SKÓRY!!! - smażony na grillu, gotowany, duszony, jako mielone, jako potrawka; wołowinka/cielęcinka, ryby smażone, pieczone i gotowane jeśli lubisz; Dukanowa pizza; bigosy ze słodkiej kapusty, itede, itepe... Możliwości jest baaaaardzo dużo, tylko trzeba czasem pomyśleć (czego ja akurat nie lubię robić -wymyślać - co by tu na obiad... )
Do napisania rano

Hm jak na miasta między którymi egzystuję indyk to za droga potrawa na typową studencką kieszeń ale może w innych miastach mają taniej, a studenci są bogatsi
Co do całej reszty popieram - można pokupować masę tanich warzyw na dni warzywne, a na dni białkowe to ja głównie rybkę lub kurczaczka kupuję


JustAwoman pytałaś czy to dobry pomysł ze zważeniem się dopiero na koniec uderzeniówki - szczerze? Wysmienity! Ja też tak zrobiłam oszczędziłam sobie nerwów, że nie spada, a potem, że wzrasta etc. i obejrzałam końcowy rezultat
Powodzenia i witamy ciepło

Co do dyskusji o wychodzeniu, nastolatkach etc. - popieram dziewuchy - w dobie komórek przepływ informacji jest łatwiejszy, więc córka mogła po prostu zadzwonić od siebie czy od koleżanki i wyjaśnić jaka jest sytuacja dlatego nie krzyczeć na BogaczKe, miała prawo się zdenerwować (ja to bym z siebie wyszła 3 razy ).

[BogaczKa22]

Napisane przez cocci

bogaczka - no ja rozumiem byc zajętą, ale na pustyni nie była i cos takiego jak tel stacjonarny to chyba istnieje. jakas budka, u kolezanki tez pewnie jest....

Ha, ha, ha ... tylko że moje dziecko oprócz tego, że ma dysleksję to jeszcze skrzyżowaną lateralizację i pewnych danych po prostu nie rejestruje W tym przypadku ... nie pamięta nr tel do domu


A w ogóle to dzień dobry bardzo wszystkim

[Didier]

Napisane przez BogaczKa22

Tylko czemu tak ciężko idzie w dół a w górę tak łatwo ... i przyjemnie

Ligawa to cielęcinka ale z której części to nie powiem bo się nie znam Podobno mówi się na nią "oszukana polędwica" i rzeczywiście jest chudziutka i krucha po krótkim podsmażeniu i uduszeniu.

witajcie dziewczyny przed nami kolejny dzien do przegadania

BogaczKa22 i betii5, ligawa to taki odpowiednik wieprzowego schabiku, pewnie dlatego tak wam smakuje

---------- Dopisano o 09:32 ---------- Poprzedni post napisano o 09:30 ----------

Napisane przez Parvati

Hm jak na miasta między którymi egzystuję indyk to za droga potrawa na typową studencką kieszeń ale może w innych miastach mają taniej, a studenci są bogatsi
Co do całej reszty popieram - można pokupować masę tanich warzyw na dni warzywne, a na dni białkowe to ja głównie rybkę lub kurczaczka kupuję


JustAwoman pytałaś czy to dobry pomysł ze zważeniem się dopiero na koniec uderzeniówki - szczerze? Wysmienity! Ja też tak zrobiłam oszczędziłam sobie nerwów, że nie spada, a potem, że wzrasta etc. i obejrzałam końcowy rezultat
Powodzenia i witamy ciepło

Co do dyskusji o wychodzeniu, nastolatkach etc. - popieram dziewuchy - w dobie komórek przepływ informacji jest łatwiejszy, więc córka mogła po prostu zadzwonić od siebie czy od koleżanki i wyjaśnić jaka jest sytuacja dlatego nie krzyczeć na BogaczKe, miała prawo się zdenerwować (ja to bym z siebie wyszła 3 razy ).

tak, popieram tez!!! dyscypliny troche trzeba trzymac, tak!

---------- Dopisano o 09:33 ---------- Poprzedni post napisano o 09:32 ----------

justawoman witaj w klubie

cocci - czyzby kapucha byla kluczem do sukcesu

[BogaczKa22]

Napisane przez Didier

tak, popieram tez!!! dyscypliny troche trzeba trzymac, tak!

Dzięki za poparcie

Jeszcze nie jadłam śniadanka bo się nie ważyłam, więc na chwilkę zmykam

[NiKaNu]

a ja już po kolejnym dniu P, ogólnie po P+W i po jednym dniu P, waga stoi. Jedyne co straciłam to kilogramy, które spadły w czasie uderzeniówki ;/

[cocci]

bogaczka - i jak??? polubiłyście się z wagą???

didier - a nie wiem, nie wiem, może??? Tylko, ze wtedy to by była dieta kapuściana, a nie Dukana

nikanu - ja miałam tak samo - po uderzeniówce waga mi stała przez 12 dni...

---------- Dopisano o 09:45 ---------- Poprzedni post napisano o 09:42 ----------

a wiecie, mi brakuje 300g, żeby być na pólmetku

[BogaczKa22]

Napisane przez cocci

bogaczka - i jak??? polubiłyście się z wagą???

No W porównianiu z wczorajszą wagą dziś jest o 0,3 kg mniej czyli wróciłam do najniższej wagi osiągniętej jakiś tydzień temu . Ale jeszcze 3 dni na P więc mam nadzieję na kolejne spadki

[margaretkaat]

odkrylam, ze najlepsze na swiecie sa mufinki z aromatem korzennym
upieklam wlasnie na podroz i pierwsze dnia w akademiku na koncu swiata (czyt. katowicka Ligota) :/

[betii5]

Napisane przez BogaczKa22

Tak, tylko zauważ że ona ma 13 lat dopiero A ty troszeczkę więcej Poza tym komórka jej się rozładowała i żadnego kontaktu Wyobraź sobie: miała wrócić ok 15-16 a wraca o 20.30 Już wydzwaniałam po ludziach i zaczynałam nieźle panikować ...
Na całe szczęście wszystko dobrze się skończyło, ufff.

---------- Dopisano o 00:07 ---------- Poprzedni post napisano o 00:03 ----------



Tak jak radzi betii, wracaj z powrotem na dietę i to już Na proteinki !!! Szkoda wcześniejszego czasu i poświęcenia i Twoich wyrzeczeń Nie daj się tak łatwo

---------- Dopisano o 00:12 ---------- Poprzedni post napisano o 00:07 ----------



Kurczak/indyk na różne sposoby -BEZ SKÓRY!!! - smażony na grillu, gotowany, duszony, jako mielone, jako potrawka; wołowinka/cielęcinka, ryby smażone, pieczone i gotowane jeśli lubisz; Dukanowa pizza; bigosy ze słodkiej kapusty, itede, itepe... Możliwości jest baaaaardzo dużo, tylko trzeba czasem pomyśleć (czego ja akurat nie lubię robić -wymyślać - co by tu na obiad... )

---------- Dopisano o 00:16 ---------- Poprzedni post napisano o 00:12 ----------

OK. Nagadałam się, to życzę Wam teraz dobrej nocy .

Idę chudnąć

Do napisania rano

Mogę sobie wyobrazić co przeżyłaś.Wiesz mój najstarszy syn ma 24 lata mieszka ze mną,ale nie wyobrażam sobie żeby nie zadzwonił do mnie jeśli ma zamiar gdzieś nocować czy wrócić póżniej niż zwykle.W sumie nie musi bo jest dorosły ,ale wie że rodzice się martwią.A tak wogóle to mogła przecież zadzwonić od koleżanki.No ale najważniejsze że jest cała i zdrowa.

---------- Dopisano o 10:27 ---------- Poprzedni post napisano o 10:24 ----------

Napisane przez BogaczKa22

No W porównianiu z wczorajszą wagą dziś jest o 0,3 kg mniej czyli wróciłam do najniższej wagi osiągniętej jakiś tydzień temu . Ale jeszcze 3 dni na P więc mam nadzieję na kolejne spadki

gratulacjeklaski :,no cudownie tak rozpocząć dzień.

[BogaczKa22]

Napisane przez margaretkaat

odkrylam, ze najlepsze na swiecie sa mufinki z aromatem korzennym
upieklam wlasnie na podroz i pierwsze dnia w akademiku na koncu swiata (czyt. katowicka Ligota) :/

Oooooo !!!!! Że też na to nie wpadłam Koniecznie trzeba wypróbować

---------- Dopisano o 10:29 ---------- Poprzedni post napisano o 10:28 ----------

Napisane przez betii5

Mogę sobie wyobrazić co przeżyłaś.Wiesz mój najstarszy syn ma 24 lata mieszka ze mną,ale nie wyobrażam sobie żeby nie zadzwonił do mnie jeśli ma zamiar gdzieś nocować czy wrócić póżniej niż zwykle.W sumie nie musi bo jest dorosły ,ale wie że rodzice się martwią.A tak wogóle to mogła przecież zadzwonić od koleżanki.No ale najważniejsze że jest cała i zdrowa.

---------- Dopisano o 10:27 ---------- Poprzedni post napisano o 10:24 ----------


gratulacjeklaski :,no cudownie tak rozpocząć dzień.

Ona nie pamięta nr tel do domu

... i dziękuję

[wiolqn]

glupia waga glupia glupia glupia

[BogaczKa22]

Napisane przez wiolqn

glupia waga glupia glupia glupia

To dlatego, że tak brzydko na nią mówisz

[wiolqn]

bo glupia jest. Nie wie za co jej place? Za poprawianie mi nastroju. Jak sie nei poprawi to jej normalnie

prawdopodbnie zbliza sie @ wiec tylko to ja ratuje od przysmusowego wysiedlenia

[BogaczKa22]

Napisane przez wiolqn

bo glupia jest. Nie wie za co jej place? Za poprawianie mi nastroju. Jak sie nei poprawi to jej normalnie

prawdopodbnie zbliza sie @ wiec tylko to ja ratuje od przysmusowego wysiedlenia

hmmm, a może już się zmęczyła ? Tak jak moja poprzednia która w ogóle odmówila posłuszeństwa i padła

[betii5]

Napisane przez wiolqn

glupia waga glupia glupia glupia

Twoja waga ma dziś zły dziń ,każdemu może się zdarzyć,przecież kto jak kto ale Ty wiesz o tym najlepiej.Głowa do góry jesteśmy z Tobą.

[wiolqn]

dzieki dziewczynki, dzis mam marudny dzien, i musze sobie ponarzekac chyba. Szefunia nie ma, puste biuro, cala lista rzeczy do zrobienia eeeh

[betii5]

Napisane przez wiolqn

bo glupia jest. Nie wie za co jej place? Za poprawianie mi nastroju. Jak sie nei poprawi to jej normalnie

prawdopodbnie zbliza sie @ wiec tylko to ja ratuje od przysmusowego wysiedlenia

No widzisz i już jest powód dlaczego tak pokazuje,pozatym musicie chyba od siebie odpocząć daj jej trochę wytchnienia.

---------- Dopisano o 12:11 ---------- Poprzedni post napisano o 12:10 ----------

Ja dziś od rana warzywka,jestem taka szczęśliwa.

[wiolqn]

Napisane przez betii5

No widzisz i już jest powód dlaczego tak pokazuje,pozatym musicie chyba od siebie odpocząć daj jej trochę wytchnienia.
.

odpoczywala caly tydzien, najwyzsza pora popracowac troche aby zasluzyc sobie na egzystencje hehe mowilam ze maruda jestem dzis

poza tym mam podwyzszona temperature i nie wiem czemu. Nie jestem przeziebiona, a czuje ze jestem cala rozpalona.

Dzis w hotelu mamy polski dzien. Jestem ciekawa co oni przygotuja tradycyjnego na lunczyk jak w kuchni sami Indyjczycy, Anglicy i Nigeryjczycy. Bedzie zabawnie. Dobrze ze mam indyka ze soba. I udalo mi sie dostac cudna wedzona makrele ostatnio. Pozarlam wczoraj z twarogiem, cebulka i jogurtem. Mniam, tylko korniszona do tego brakowalo, ale nie maja tu dobrych. Zbyt octowe sa.

aha PS. wczoraj mialam chec na pozarcie kilku tabliczek czekolady. Potzreba matka wynalazku wiec oto co mi wyszlo:

MUS CZEKOLADOWY

4 zoltka
100g mleka w proszku
4 lyzeczki kakao
60ml wody
1 lyzka zelatyny
slodzik do smaku

Zelatyne zalac niewielka iloscia zimnej wody do napuchniecia. Mleko, kakao i wode wymieszac i ubijac w kapieli wodnej do uzyskania konsystencji czekoladowego fondue. Wbijac po zoltku ciagle ubijajac, doslodzic do smaku, dodac rozpuszczona zelatyne. Przestudzic,, dodac ubite na sztywno bialka. Przelac do pucharkow, schlodzic.

[betii5]

Napisane przez wiolqn

odpoczywala caly tydzien, najwyzsza pora popracowac troche aby zasluzyc sobie na egzystencje hehe mowilam ze maruda jestem dzis

poza tym mam podwyzszona temperature i nie wiem czemu. Nie jestem przeziebiona, a czuje ze jestem cala rozpalona.

Dzis w hotelu mamy polski dzien. Jestem ciekawa co oni przygotuja tradycyjnego na lunczyk jak w kuchni sami Indyjczycy, Anglicy i Nigeryjczycy. Bedzie zabawnie. Dobrze ze mam indyka ze soba. I udalo mi sie dostac cudna wedzona makrele ostatnio. Pozarlam wczoraj z twarogiem, cebulka i jogurtem. Mniam, tylko korniszona do tego brakowalo, ale nie maja tu dobrych. Zbyt octowe sa.

aha PS. wczoraj mialam chec na pozarcie kilku tabliczek czekolady. Potzreba matka wynalazku wiec oto co mi wyszlo:

MUS CZEKOLADOWY

4 zoltka
100g mleka w proszku
4 lyzeczki kakao
60ml wody
1 lyzka zelatyny
slodzik do smaku

Zelatyne zalac niewielka iloscia zimnej wody do napuchniecia. Mleko, kakao i wode wymieszac i ubijac w kapieli wodnej do uzyskania konsystencji czekoladowego fondue. Wbijac po zoltku ciagle ubijajac, doslodzic do smaku, dodac rozpuszczona zelatyne. Przestudzic,, dodac ubite na sztywno bialka. Przelac do pucharkow, schlodzic.

Pysznie brzmi ten mus,ale ja obiecałam sobie że narazie nie będę objadać się słodkościami dukana,ani chlebkiem.Muszę chyba bardziej się starać bo te moje kilogramy spadają bardzo wolno,już drugi miesiąc a u mnie dopiero przeszło 7 kg.Tak mi się wydaje że te moje wcześniejsze odchudzanie na okrągło i menopałza mają tu też duże znaczenie.Ja się nie skarżęcieszę się bardzo z tego co udało mi się zrzucić,ale gdy się czyta że dziewczyny chudną nawet po 10kg,w ciągu miesiąca no to się człowiek zastanawia jak to jest.Wiem że dojdę do takiej wagi jaką chcę osiągnąć bo jestem cierpliwa i uparta,tak łatwo się nie poddaję,tyle że zajmnie mi to chyba dużo więcej czasu jak wyszło mi na teście.No ja też troche dziś marudzę.

[BogaczKa22]

Napisane przez betii5

.Muszę chyba bardziej się starać bo te moje kilogramy spadają bardzo wolno,już drugi miesiąc a u mnie dopiero przeszło 7 kg.

7 kg w 2 miesiące to mało ?????

A ja sobie znów idę zrobić koktajl, tylko dziś spróbuję z kakao

[kaaania]

Witam serdecznie wszystkie Dukanki
Tak sobie czytam, czytam i próbuj się przygotować na to co mnie czeka. Podjęłam meską decyzję i od 1 października startuje z dietką. Teraz wymiatam, to co zostało w lodówce, żeby później nie daj Boże , nie kusiło
Jutro robię oficjalne ważenie i mam nadzieje na efekty w przyszłości.
Liczę na wsparcie i dobre rady
Buziaki

[AJKB]

Napisane przez Didier

ligawa to taki odpowiednik wieprzowego schabiku, pewnie dlatego tak wam smakuje

Dla sprostowania - ligawa to jest mięsięń w szynce (może byc wołowa, ale wieprzowa tez istnieje)

A tak w ogóle cześć - strasznie duzo się tu dzieje, a ja nie mam kiedy tu zajrzeć...Jednak myslę o was i trzymam kciuki...
....a sama trzymam się nadal diety....
...chociaż rozumiem Wiolqn - ja tez nei lubię dziś mojej wagi -wczoraj rano pokazala mi 76.0,a dziś 77,7!! skąd to??!! a dopiero dzis zaczęłam warezywa...a do okresu daleko...Nic tylko się załamać i ryczeć...
Pozdrawiam!

---------- Dopisano o 14:46 ---------- Poprzedni post napisano o 14:44 ----------

Napisane przez kaaania

Witam serdecznie wszystkie Dukanki
Tak sobie czytam, czytam i próbuj się przygotować na to co mnie czeka. Podjęłam meską decyzję i od 1 października startuje z dietką. Teraz wymiatam, to co zostało w lodówce, żeby później nie daj Boże , nie kusiło
Jutro robię oficjalne ważenie i mam nadzieje na efekty w przyszłości.
Liczę na wsparcie i dobre rady
Buziaki

Witam! powodzenia życzę

[Didier]

Napisane przez kaaania

Witam serdecznie wszystkie Dukanki
Tak sobie czytam, czytam i próbuj się przygotować na to co mnie czeka. Podjęłam meską decyzję i od 1 października startuje z dietką. Teraz wymiatam, to co zostało w lodówce, żeby później nie daj Boże , nie kusiło
Jutro robię oficjalne ważenie i mam nadzieje na efekty w przyszłości.
Liczę na wsparcie i dobre rady
Buziaki

no kochana to czytaj ksiazke i do dziela a my czekamy na efekty

[wiolqn]

Napisane przez AJKB

...chociaż rozumiem Wiolqn - ja tez nei lubię dziś mojej wagi -wczoraj rano pokazala mi 76.0,a dziś 77,7!! skąd to??!! a dopiero dzis zaczęłam warezywa...a do okresu daleko...Nic tylko się załamać i ryczeć...

no wlasnie moja tez ni stad ni z owad pokazala kg wiecej. Byl dzien grzeszenia to dzis mamy dzien ryczenia rrrrryyyyyyyyyyyyyyyyy
Oficjlanie ustalam dzien dzisiejszy dniem narzekadla