Wakacyjne nasze Szkraby przywitały swoje Mamy!!! - Lipcowo-Sierpniowe Słoneczka 2009

[syla39]

Hejka.
Bylam z moim malenstwem w Polsce. Lot zniosla idealnie, wszystko przespala. Budzila sie tylko na karmienie i dalej w kimonko.

Nadrobilam was ale pogubilam sie i juz sama nie wiem co napisac.
Hm jak tak czytam o waszych problemach to jestem chyba wielka szczesciara bo sama zadnych nie mam. Lenka placze tylko z dwoch powodow, jak jest glodna i czasami jak boli ja brzuszek, ale to raczej kwilenie niz placz. Poza tym jest grzeczniutka (oczywiscie odpukac w niemalowane), pogodna, usmiechnieta itd. Po prostu kochana
Mimo to i tak nie moge sie ze wszystkim ogarnac wiec nie wiem jak wy to robicie

Ah, bylam dzisiaj u lekarza i wyobrazcie sobie ze od porodu minelo prawie 6 tyg a u mnie jeszcze nie wszystko wrocilo do normy (tam na dole). czeka mnie jeszcze dwa tygodnie postu Ciekawe co na to maz

[UnholyOne]

Napisane przez katarzynka00

A nam dzis nic nie idzie wg.planu.Nawet mleka nie chce jesc jakby wypadalo co 3h
Od rana marudzila,,poplakiwala az dorobilam jej mleczka i padla.Spala po15min z krotkimi przerwami i pobudka z placzem.Potem wyciagnelam jej babolki.Niby niewidoczne ale woda morska i frida wyciegnala po kolosie z prawej i lewej dziurki i znow drzemka.Byla soba, nawet w hustawce siedziala.A jak nadeszla pora na mleko to w polowie porcji zasnela i pic nie chciala.Teraz sobie lezy,zasypia a ja czekam az dopije reszte bo chce wyjsc z domu a nic nie idzie po mysli ehhh

Niestety, tak to bywa z dzieciaczkami...Mama sobie plan ustala, a pociecha swoje Trzeba się przyzwyczaić

Napisane przez Svinecka

a no z dziecmi juz tak bywa, ze czesto nic nie idzie po naszej mysli

ja mialam umyc lazienki i maly dzis w ogole spac nie chce wiec chyba jutro sie za to wezme
a za poltorej godziny musze jechac po eryka - az sie boje

I jak dzisiaj Eryk, grzeczniejszy?

Napisane przez mayaha

Moja mała dopiero 4100 wazy a juz mi ciezko Yyyy



Hmm, a mi wszyscy mowia ze przynajmniej do roku lub dwóch powinno sie uzywac specjalnych proszków... Ja poki co nie zmieniam. A co płukania to równiez nie spiesze sie z uzyciem płynu, zaleca sie przeciez zeby conajmniej dwa razy wypłukac ciuszki w zwykłej wodzie bez dodatku płynu.




Zuzinka teraz kima wiec chyba poprasuje no i obiadek zrobie. Dzis zwykły schaboszczak, a jutro lazania

No mój Antoś 4100 ważył przy urodzeniu

Ja używam dziecięcych proszków długo. Bartusia rzeczy prałam chyba do 2-3 lat. I teraz też tak zamierzam.

Napisane przez Miramej

U Ciebie to czas przeszły, u mnie teraźniejszy , eh

Nie wiem, widać, że Mu źle, a ja nie umiem Mu pomóc
Małż mnie masuje, ale ból i tak wraca

Płakać mi się chce

Może już niedługo mu przejdzie, a teraz taki ma okres.

Napisane przez WrednaAfrodyta

Wy tez jestescie tak bardzo przemeczone ? czy tylko ja?

Tomus ostatnio w nocy wstaje co 1,5 h , wiec wychodzi ze spie w nocy max 4 h łacznie , w dzien spi max 2 h , ale nie ma czasu wtedy odespac bo tyle rzeczy do zfrobienia Juz widze ze ten brak snu odbija sie na moim zdrowiu , mam taka migerne juz od 3 dni ze az oczy mi wysadza i placze z bolu Ogolnie ledwo stoje na nogach. Tż wraca z pracy o 18 i cos tam pomoze ale nieznacznie , w nocy caly czas sama wstaje Nie mam juz siły....

I jescze do tego wszystkiego mam tesiowa potwora, wtraca sie we wszystko, udziela ciagle jakies przestarzałe rady odnosnie wychowywania i pielegnacji dzieci. Wesele tez by najchetniej po swojemu urzadzila, wszystko musi byc tak jako ona chce. Apodyktyczne babsko

Musiałanm się wyzalic

Współczuję teściowej. Rób swoje i nie zwracaj uwagi na jej gadki...

Napisane przez syla39

Hejka.
Bylam z moim malenstwem w Polsce. Lot zniosla idealnie, wszystko przespala. Budzila sie tylko na karmienie i dalej w kimonko.

Nadrobilam was ale pogubilam sie i juz sama nie wiem co napisac.
Hm jak tak czytam o waszych problemach to jestem chyba wielka szczesciara bo sama zadnych nie mam. Lenka placze tylko z dwoch powodow, jak jest glodna i czasami jak boli ja brzuszek, ale to raczej kwilenie niz placz. Poza tym jest grzeczniutka (oczywiscie odpukac w niemalowane), pogodna, usmiechnieta itd. Po prostu kochana
Mimo to i tak nie moge sie ze wszystkim ogarnac wiec nie wiem jak wy to robicie

Ah, bylam dzisiaj u lekarza i wyobrazcie sobie ze od porodu minelo prawie 6 tyg a u mnie jeszcze nie wszystko wrocilo do normy (tam na dole). czeka mnie jeszcze dwa tygodnie postu Ciekawe co na to maz

Witaj,
Mąż musi zaczekać, te sprawy ważniejsze. Powinno wszystko być dobrze, zeby móc zacząć przytulanki


Ja jak zwykle "po ogień"
Robię obiad i sprzątam. I oczywiście znowu wpadłam w wir zakupów na Allegro, także muszę to wszystko połączyć

[groszkolino]

byłam u lekarza, pani stwierdziła ze te krostki to oczywiscie allergia na bialko i dostalam nutramigen. tyle ze nie powiedziala jak dawac!
na opakowaniu napisane ze 1-2 miesiace 150 ml, czy to nie za duzo???
na zwyklych mlekach jest 90-120 ml. czy ktoras z was uzywa? jak to podac?? wczoraj skonczyla miesiac.

Napisane przez czekoladka21

to Weronika spala od 21.30 do 9 rano i obudzila sie tylko raz na mleko o 5.30 teraz znowu kima z tatusiem w lozku
Cass podajesz malemu mleczko z kaszka w butelce z tego co czytalam a przez jaki smoczek?trojprzeplywowy? pytam bo jak Wercia skonczy 3 mce to tez chce dawac juz kaszke czy kleik do mleka dzieki temu moj glodomorek bedzie bardziej syty

a tak wogole to dzisiaj moj skarbek konczy 2 mce!! kurcze ale ten czas leci.......


martwia mnie troche krostki na twarzy Weroniki ma je szczegolnie na skroniach i brodzie.....ostatnio tez miala na karczku z tylu.....i to znika na pare dni i znowu sie pojawia- jak pytalam ostatnio pediatre powiedziala ze to normalne ze hormony sie reguluja

no moja powiedziala ze to alergia....

Napisane przez mayaha

A czemu nie instalujesz fotelika z przodu? jak masz poduszki to musisz je tylko wylaczyc. Ja tak robie, bo tez mam 2-drzwiowe.


ania

mam kabrioleta i nie da rady wylaczyc z przodu poduszki w takim

Napisane przez syla39

Hejka.
Bylam z moim malenstwem w Polsce. Lot zniosla idealnie, wszystko przespala. Budzila sie tylko na karmienie i dalej w kimonko.

Nadrobilam was ale pogubilam sie i juz sama nie wiem co napisac.
Hm jak tak czytam o waszych problemach to jestem chyba wielka szczesciara bo sama zadnych nie mam. Lenka placze tylko z dwoch powodow, jak jest glodna i czasami jak boli ja brzuszek, ale to raczej kwilenie niz placz. Poza tym jest grzeczniutka (oczywiscie odpukac w niemalowane), pogodna, usmiechnieta itd. Po prostu kochana
Mimo to i tak nie moge sie ze wszystkim ogarnac wiec nie wiem jak wy to robicie

Ah, bylam dzisiaj u lekarza i wyobrazcie sobie ze od porodu minelo prawie 6 tyg a u mnie jeszcze nie wszystko wrocilo do normy (tam na dole). czeka mnie jeszcze dwa tygodnie postu Ciekawe co na to maz

boli? bo ja sie boje isc do gin....



---------ja nie daje płynu do plukania

[Cassandra 23]

Napisane przez groszkolino

byłam u lekarza, pani stwierdziła ze te krostki to oczywiscie allergia na bialko i dostalam nutramigen. tyle ze nie powiedziala jak dawac!
na opakowaniu napisane ze 1-2 miesiace 150 ml, czy to nie za duzo???
na zwyklych mlekach jest 90-120 ml. czy ktoras z was uzywa? jak to podac?? wczoraj skonczyla miesiac.

Tak jak myślałam Jednak alergia. Dobrze, że tak szybko wybrałas sie do lekarza
Nie sugeruj sie tym co jest na opakowaniu, to są tylko orientacyjne ilości mleka jakie wypija dziecko.
Na opakowaniu napewno napisane jest jak rozcienczac mleko. Uzywaj tej miarki z puszki, nie innej. Pewnie jest, że na 30 ml wody jedna miarka, my tak mamy w B. Pepti. Podawaj tyle mleka ile zjadała Twoja mała do tej pory. Na moim mleku podane jest, ze w 3-mies. podawac 150 ml a w 4-mies. 180 ml a Kuba ma prawie 3,5 mies. i zjada od 90 do 120 ml.

[Svinecka]

Napisane przez Miramej

Svinecka współczuję problemów z Erykiem, ale jestem przekonana, że pogonisz te zachowania raz-dwa, no bo kto, jak nie Ty?

dzieki

wspolczuje boli brzuszka nam chyba juz przeszly kolki mam nadzieje

Napisane przez WrednaAfrodyta

Wy tez jestescie tak bardzo przemeczone ? czy tylko ja?

Tomus ostatnio w nocy wstaje co 1,5 h , wiec wychodzi ze spie w nocy max 4 h łacznie , w dzien spi max 2 h , ale nie ma czasu wtedy odespac bo tyle rzeczy do zfrobienia Juz widze ze ten brak snu odbija sie na moim zdrowiu , mam taka migerne juz od 3 dni ze az oczy mi wysadza i placze z bolu Ogolnie ledwo stoje na nogach. Tż wraca z pracy o 18 i cos tam pomoze ale nieznacznie , w nocy caly czas sama wstaje Nie mam juz siły....

I jescze do tego wszystkiego mam tesiowa potwora, wtraca sie we wszystko, udziela ciagle jakies przestarzałe rady odnosnie wychowywania i pielegnacji dzieci. Wesele tez by najchetniej po swojemu urzadzila, wszystko musi byc tak jako ona chce. Apodyktyczne babsko

Musiałanm się wyzalic

takie uroki macierzynstwa....niestety czesto na poczatku jest ciezko
a tesciowej wspolczuje bardzo

Napisane przez UnholyOne

I jak dzisiaj Eryk, grzeczniejszy?
Ja jak zwykle "po ogień"
Robię obiad i sprzątam. I oczywiście znowu wpadłam w wir zakupów na Allegro, także muszę to wszystko połączyć

hmmm jak przyszlam to pani powiedziala, ze wlasnie mial kare :/ wiec nie bardzo

ja tez wpadlam w wir zakupow - w ogole musialam kupe rzeczy kupic Erykowi na jesien i zime bo strasznie wyrasta i kupilam kupe rzeczy na allegro, spodnie, bluzy, kurtki
a dzis bylam w kappahlu i kupilam super dzinsy na gumce na podszewce z myszka miki troche drogie bo za 89zl ale jest 25% znizki na spodnie i wyszlo 67

a jak bys chciala kurtke na jesien to moge dac Ci linka do super kurteczek podszytych misiem za 25zl - tanio na maksa a kurtka fajna bo mam juz ja w domku
jeszcze kupilam zimowa za 35zl ale nie mam jej jeszcze

[groszkolino]

Napisane przez Cassandra 23

Tak jak myślałam Jednak alergia. Dobrze, że tak szybko wybrałas sie do lekarza
Nie sugeruj sie tym co jest na opakowaniu, to są tylko orientacyjne ilości mleka jakie wypija dziecko.
Na opakowaniu napewno napisane jest jak rozcienczac mleko. Uzywaj tej miarki z puszki, nie innej. Pewnie jest, że na 30 ml wody jedna miarka, my tak mamy w B. Pepti. Podawaj tyle mleka ile zjadała Twoja mała do tej pory. Na moim mleku podane jest, ze w 3-mies. podawac 150 ml a w 4-mies. 180 ml a Kuba ma prawie 3,5 mies. i zjada od 90 do 120 ml.

dziekuje bardzo tak wlanie jset 1 miarka-30ml i tak jak mowisz dam jej tyle ile chce, czyli nieco mniej

[Ania0104]

Napisane przez Miramej

Nie wiem, widać, że Mu źle, a ja nie umiem Mu pomóc
Małż mnie masuje, ale ból i tak wraca

Płakać mi się chce

Napisane przez WrednaAfrodyta

Wy tez jestescie tak bardzo przemeczone ? czy tylko ja?

Tomus ostatnio w nocy wstaje co 1,5 h , wiec wychodzi ze spie w nocy max 4 h łacznie , w dzien spi max 2 h , ale nie ma czasu wtedy odespac bo tyle rzeczy do zfrobienia Juz widze ze ten brak snu odbija sie na moim zdrowiu , mam taka migerne juz od 3 dni ze az oczy mi wysadza i placze z bolu Ogolnie ledwo stoje na nogach. Tż wraca z pracy o 18 i cos tam pomoze ale nieznacznie , w nocy caly czas sama wstaje Nie mam juz siły....

I jescze do tego wszystkiego mam tesiowa potwora, wtraca sie we wszystko, udziela ciagle jakies przestarzałe rady odnosnie wychowywania i pielegnacji dzieci. Wesele tez by najchetniej po swojemu urzadzila, wszystko musi byc tak jako ona chce. Apodyktyczne babsko

Musiałanm się wyzalic

no i współczuje tesciowej

Napisane przez Miramej

[
Z tym wstawaniem też biedna jesteś , ja też czuję się zmęczona, mimo, że w nocy pieluszki zmienia Małż i w ogóle pomaga, na ile czas Mu pozwala. Wczoraj zaczęły mnie boleć plecy, Małż zadzwonił z pracy, żeby zapytać jak się czuję i gdy powiedziałam, że nie jest za dobrze, bo Kubuś płacze, a mnie te cholerne plecy napierdzielają, to od razu wrócił do domu z hasłem "brygada ratunkowa nadciąga".

jaki kochany!

Napisane przez syla39

Hejka.
Bylam z moim malenstwem w Polsce. Lot zniosla idealnie, wszystko przespala. Budzila sie tylko na karmienie i dalej w kimonko.

Nadrobilam was ale pogubilam sie i juz sama nie wiem co napisac.
Hm jak tak czytam o waszych problemach to jestem chyba wielka szczesciara bo sama zadnych nie mam. Lenka placze tylko z dwoch powodow, jak jest glodna i czasami jak boli ja brzuszek, ale to raczej kwilenie niz placz. Poza tym jest grzeczniutka (oczywiscie odpukac w niemalowane), pogodna, usmiechnieta itd. Po prostu kochana
Mimo to i tak nie moge sie ze wszystkim ogarnac wiec nie wiem jak wy to robicie

Ah, bylam dzisiaj u lekarza i wyobrazcie sobie ze od porodu minelo prawie 6 tyg a u mnie jeszcze nie wszystko wrocilo do normy (tam na dole). czeka mnie jeszcze dwa tygodnie postu Ciekawe co na to maz

jak miłe, ze wpadłaś!
Fajnie, ze nie masz większych problemów z Lenką

no jak mąż tyle czasu wytrzymał, to te dwa tygodnie też przezyje

................\
u nas dzisiaj znowu wielki płacz po kąpieli ... ja juz nie wiem co temu batkowi jest ... czy faktycznie go coś boli, czy to tylko wymuszanie płaczem ... ale serce az boli jak on tak płacze i aż gardło zdziera ... i patrzy tymi swoimi oczkami takim błagalnym wzrokim

ehhhh

---------- Dopisano o 22:23 ---------- Poprzedni post napisano o 22:20 ----------

ahhhh zapomniałam napisać ... po badaniu usg - bioderka ok, tylko z prawym coś tam jest nie tak i lekarz kazął codziennie robić ćwiczenia - na zabkę ... więcej zadnych zaleceń ... za 6 tygodni znów do kontroli

no i mamy skierowanie do poradni neurologicznej, bo Bartek robi z siebie półksiężyca ... ciągle wygina się w prawą stronę ... lekarz pow ze to moze być jakiś przykurcz mięśni i leopiej to sprawdzić

[mariolasl]

Hej wpadam na moment zanim się położę

Wczoraj byliśmy u lekarza i na szczepieniu. Antonio nie przybral dużo, zostaje na nutramigenie i podaję mu teraz Ranitidine w syropie. Za tydzień do kontroli, miejmy nadzieję, że zacznie jeść. Wczoraj był trochę marudny po szczepieniu, nie chciał jeść i nie miałam sił już pisać.

Dziś od rana sprzątałam. Wszystko : okna, drzwi, podłogi, wykładziny, pranie, zmiana pościeli... itp. Jak wpadam w taki trans, to nic się nie uchroni, zrobilam więc porządek z moją garderobą i przebrałam ubranka Antosia (kolejna wielka paczka do siostry męża spakowana). Zrobilam nawet porządek w mojej kolorówce .
Mąż przyszedł z pracy i widząc mnie biegającą również zakasał rękawy . Dobrze, że Antonio był grzeczny- spał, jadł i patrzył co mama robi .
Jutro przylatuje do mnie moja przyjaciółka z dziewczyną (baaardzo za nią tęsknię), więc mam nadzieję, że czas będzie mi miło płynął na plotkowaniu, gotowaniu, piciu winka wieczorami i rozpieszczaniu Antosia przeze mnie i ciotki... Planujemy również sobotnie wyjście do night clubu
Dzięki temu, że wszystko lśni, to nie będę zawracała sobie głowy prozaicznym sprzątaniem, będę tylko sprzątać na bieżąco.
Uwielbiam takich gości!

Jutro rano czeka mnie wisita health visitor, muszę jeszcze biegać na badanie krwi i przygotować obiad, a potem odbieram dziewczyny z lotniska

Zmykam, bo kręgosłup mi wysiada...

[Miramej]

Dzień dobry

Napisane przez WrednaAfrodyta

Miramej mieszkamy w jednym domu ale osobne wejscia i nawet nie widujemy sie codziennie ale i tak mam jej dosc....dzis Tz czeka powazna rozmowa...

Daj znać, jak po rozmowie z TŻ-em

Napisane przez magi77

Wkładki nie wyjęłam, a pod wkładką mam włożoną pieluchę, żeby mały miał wygodniej i nie wpadał w fotelik. Działa lepiej niż leżaczek, tak jak u Ani.

Mnie na kręgosłup pomogły tylko masaże u profesjonalisty, bo ból był taki, że jak małż by mnie dotknął to bym zabiła Dwa tyg. walczyłam, a teraz jak Maciul długo siedzi mi na rękach, to wieczorem odczuwam boleśnie, tak jak wczoraj.
Najgorsze jest to, że nie mamy szansy odpoczynku dla kręgosłupa.
Staraj się oszczędzać, wiem łatwo powiedzieć. Trzymam kciuki za ustąpienie bólu.

Będę pamiętała o tym foteliku - że tak dobrze działa - i w czarnej rozpaczy wypróbuję

, mnie pomaga, jak Małż masuje, ale i czasu na to zbyt dużo nie ma , no nic - zobaczymy

Napisane przez syla39

Hejka.
Bylam z moim malenstwem w Polsce. Lot zniosla idealnie, wszystko przespala. Budzila sie tylko na karmienie i dalej w kimonko.

Nadrobilam was ale pogubilam sie i juz sama nie wiem co napisac.
Hm jak tak czytam o waszych problemach to jestem chyba wielka szczesciara bo sama zadnych nie mam. Lenka placze tylko z dwoch powodow, jak jest glodna i czasami jak boli ja brzuszek, ale to raczej kwilenie niz placz. Poza tym jest grzeczniutka (oczywiscie odpukac w niemalowane), pogodna, usmiechnieta itd. Po prostu kochana
Mimo to i tak nie moge sie ze wszystkim ogarnac wiec nie wiem jak wy to robicie

Ah, bylam dzisiaj u lekarza i wyobrazcie sobie ze od porodu minelo prawie 6 tyg a u mnie jeszcze nie wszystko wrocilo do normy (tam na dole). czeka mnie jeszcze dwa tygodnie postu Ciekawe co na to maz

, super, że nie masz problemów z Lenką, ciesz się, ciesz, bo jest z czego . Ja idę do lekarza w środę, zobaczymy, co powie

Napisane przez UnholyOne

Ja jak zwykle "po ogień"
Robię obiad i sprzątam. I oczywiście znowu wpadłam w wir zakupów na Allegro, także muszę to wszystko połączyć

A co kupiłaś? Pochwal się

Napisane przez Svinecka

dzieki

wspolczuje boli brzuszka nam chyba juz przeszly kolki mam nadzieje

Ja nie wiem, czy to są kolki, no chyba, że jakaś lekka wersja , dzięki

[Miramej]

Napisane przez Ania0104

jaki kochany!
(...)
u nas dzisiaj znowu wielki płacz po kąpieli ... ja juz nie wiem co temu batkowi jest ... czy faktycznie go coś boli, czy to tylko wymuszanie płaczem ... ale serce az boli jak on tak płacze i aż gardło zdziera ... i patrzy tymi swoimi oczkami takim błagalnym wzrokim

ehhhh
(...)
ahhhh zapomniałam napisać ... po badaniu usg - bioderka ok, tylko z prawym coś tam jest nie tak i lekarz kazął codziennie robić ćwiczenia - na zabkę ... więcej zadnych zaleceń ... za 6 tygodni znów do kontroli

no i mamy skierowanie do poradni neurologicznej, bo Bartek robi z siebie półksiężyca ... ciągle wygina się w prawą stronę ... lekarz pow ze to moze być jakiś przykurcz mięśni i leopiej to sprawdzić

No kochany, tym bardziej, że potem siedział do 2., żeby nadrobić zaległości.

Ania u nas też prawie codziennie po kąpieli jest płacz , a ja nie mam już pomysłów, co robić

Mam nadzieję, że za 6 tygodni już nawet ćwiczeń na bioderka nie trzeba będzie robić

O co chodzi z tym wyginaniem? Jak to wygląda? To ortopeda zauważył i polecił neurologa, czy pediatra?

Napisane przez mariolasl

Hej wpadam na moment zanim się położę

Wczoraj byliśmy u lekarza i na szczepieniu. Antonio nie przybral dużo, zostaje na nutramigenie i podaję mu teraz Ranitidine w syropie. Za tydzień do kontroli, miejmy nadzieję, że zacznie jeść. Wczoraj był trochę marudny po szczepieniu, nie chciał jeść i nie miałam sił już pisać.

Dziś od rana sprzątałam. Wszystko : okna, drzwi, podłogi, wykładziny, pranie, zmiana pościeli... itp. Jak wpadam w taki trans, to nic się nie uchroni, zrobilam więc porządek z moją garderobą i przebrałam ubranka Antosia (kolejna wielka paczka do siostry męża spakowana). Zrobilam nawet porządek w mojej kolorówce .
Mąż przyszedł z pracy i widząc mnie biegającą również zakasał rękawy . Dobrze, że Antonio był grzeczny- spał, jadł i patrzył co mama robi .
Jutro przylatuje do mnie moja przyjaciółka z dziewczyną (baaardzo za nią tęsknię), więc mam nadzieję, że czas będzie mi miło płynął na plotkowaniu, gotowaniu, piciu winka wieczorami i rozpieszczaniu Antosia przeze mnie i ciotki... Planujemy również sobotnie wyjście do night clubu
Dzięki temu, że wszystko lśni, to nie będę zawracała sobie głowy prozaicznym sprzątaniem, będę tylko sprzątać na bieżąco.
Uwielbiam takich gości!

Jutro rano czeka mnie wisita health visitor, muszę jeszcze biegać na badanie krwi i przygotować obiad, a potem odbieram dziewczyny z lotniska

Zmykam, bo kręgosłup mi wysiada...

żeby Antonio nabrał apetytu

Widać, że wizja spotkania z bliskimi osobami dodała Ci skrzydeł, życzę Wam miłego spędzania czasu

[Tulipfever]

Napisane przez syla39

Hejka.
Bylam z moim malenstwem w Polsce. Lot zniosla idealnie, wszystko przespala. Budzila sie tylko na karmienie i dalej w kimonko.

Nadrobilam was ale pogubilam sie i juz sama nie wiem co napisac.
Hm jak tak czytam o waszych problemach to jestem chyba wielka szczesciara bo sama zadnych nie mam. Lenka placze tylko z dwoch powodow, jak jest glodna i czasami jak boli ja brzuszek, ale to raczej kwilenie niz placz. Poza tym jest grzeczniutka (oczywiscie odpukac w niemalowane), pogodna, usmiechnieta itd. Po prostu kochana
Mimo to i tak nie moge sie ze wszystkim ogarnac wiec nie wiem jak wy to robicie

Ah, bylam dzisiaj u lekarza i wyobrazcie sobie ze od porodu minelo prawie 6 tyg a u mnie jeszcze nie wszystko wrocilo do normy (tam na dole). czeka mnie jeszcze dwa tygodnie postu Ciekawe co na to maz

Podziwiam, ze wybraliscie sie juz w podroz z malenstwem
My jak dotad bylismy jedynie na 2-godzinnej przejazdzce samochodem.

Czesc
Dzisiaj wybieram sie na kontrole do lekarza. Ciekawe, jak tam sie wszystko zagoilo. Ja szczerze powiedziawszy nie mam nawet odwagi tam zagladac...
Od dwoch nocy nie potrafie zasnac. I to nie przez Anie- bo ta spi pieknie. Ja po prostu leze i modle sie, zeby tylko sie nie obudzila, licze, ile godzin maz pospi, ze wystarczajaco, aby nie byl zmeczony i nie potrafie spac W ciagu dnia tez latam jak opetana. Wiem, ze bycie mama meczy, ale chyba jest jakis sposob, zeby choc troche odpoczac, a ja jakbym sie sama nakrecala

Wredna trzymam kciuki, zeby wszystko sie ulozylo. Na tesciowa przymknij oko i ucho, przytaknij i rob swoje A z mezem koniecznie porozmawiaj, niech Cie troche w nocy odciazy.

[magi77]

Napisane przez Ania0104

(...)
u nas dzisiaj znowu wielki płacz po kąpieli ... ja juz nie wiem co temu batkowi jest ... czy faktycznie go coś boli, czy to tylko wymuszanie płaczem ... ale serce az boli jak on tak płacze i aż gardło zdziera ... i patrzy tymi swoimi oczkami takim błagalnym wzrokim

ehhhh

---------- Dopisano o 22:23 ---------- Poprzedni post napisano o 22:20 ----------

ahhhh zapomniałam napisać ... po badaniu usg - bioderka ok, tylko z prawym coś tam jest nie tak i lekarz kazął codziennie robić ćwiczenia - na zabkę ... więcej zadnych zaleceń ... za 6 tygodni znów do kontroli

no i mamy skierowanie do poradni neurologicznej, bo Bartek robi z siebie półksiężyca ... ciągle wygina się w prawą stronę ... lekarz pow ze to moze być jakiś przykurcz mięśni i leopiej to sprawdzić

za prawe bioderko

Też mnie ciekawi co z tym prężeniem Maciulek prężył się tak, jak mocno krzyczał, szczegółnie jak się darł na przewijaku po kąpieli. Teraz już mu przeszło.

Współczuję tych kąpielowych płaczy, tym bardziej, ze są codziennie Maciek przestał krzyczeć, jak nie jest kąpany na głodniaka. Ile czasu przed kąpielą karmicie Malutka?

Napisane przez mariolasl

Hej wpadam na moment zanim się położę

Wczoraj byliśmy u lekarza i na szczepieniu. Antonio nie przybral dużo, zostaje na nutramigenie i podaję mu teraz Ranitidine w syropie. Za tydzień do kontroli, miejmy nadzieję, że zacznie jeść. Wczoraj był trochę marudny po szczepieniu, nie chciał jeść i nie miałam sił już pisać.

Dziś od rana sprzątałam. Wszystko : okna, drzwi, podłogi, wykładziny, pranie, zmiana pościeli... itp. Jak wpadam w taki trans, to nic się nie uchroni, zrobilam więc porządek z moją garderobą i przebrałam ubranka Antosia (kolejna wielka paczka do siostry męża spakowana). Zrobilam nawet porządek w mojej kolorówce .
Mąż przyszedł z pracy i widząc mnie biegającą również zakasał rękawy . Dobrze, że Antonio był grzeczny- spał, jadł i patrzył co mama robi .
Jutro przylatuje do mnie moja przyjaciółka z dziewczyną (baaardzo za nią tęsknię), więc mam nadzieję, że czas będzie mi miło płynął na plotkowaniu, gotowaniu, piciu winka wieczorami i rozpieszczaniu Antosia przeze mnie i ciotki... Planujemy również sobotnie wyjście do night clubu
Dzięki temu, że wszystko lśni, to nie będę zawracała sobie głowy prozaicznym sprzątaniem, będę tylko sprzątać na bieżąco.
Uwielbiam takich gości!

Jutro rano czeka mnie wisita health visitor, muszę jeszcze biegać na badanie krwi i przygotować obiad, a potem odbieram dziewczyny z lotniska

Zmykam, bo kręgosłup mi wysiada...

Witaj kobieto z przypływem sił witalnych
Szkoda, że Antoś nie przybrał na wadze, ale nie martw się, wszystko się unormuje. Będę zaciskać kciuki.

Super, że czekają Cię wspaniałe chwile z przyjaciółką. Trochę oddechu i pogaduszek nigdy za mało

Napisane przez Miramej

(...)

Będę pamiętała o tym foteliku - że tak dobrze działa - i w czarnej rozpaczy wypróbuję

, mnie pomaga, jak Małż masuje, ale i czasu na to zbyt dużo nie ma , no nic - zobaczymy
(...)

Oj współczuje tych bóli. Bidulko Wszystkie bóle sioooooo....

Napisane przez Tulipfever

Podziwiam, ze wybraliscie sie juz w podroz z malenstwem
My jak dotad bylismy jedynie na 2-godzinnej przejazdzce samochodem.

Czesc
Dzisiaj wybieram sie na kontrole do lekarza. Ciekawe, jak tam sie wszystko zagoilo. Ja szczerze powiedziawszy nie mam nawet odwagi tam zagladac...
Od dwoch nocy nie potrafie zasnac. I to nie przez Anie- bo ta spi pieknie. Ja po prostu leze i modle sie, zeby tylko sie nie obudzila, licze, ile godzin maz pospi, ze wystarczajaco, aby nie byl zmeczony i nie potrafie spac W ciagu dnia tez latam jak opetana. Wiem, ze bycie mama meczy, ale chyba jest jakis sposob, zeby choc troche odpoczac, a ja jakbym sie sama nakrecala

Wredna trzymam kciuki, zeby wszystko sie ulozylo. Na tesciowa przymknij oko i ucho, przytaknij i rob swoje A z mezem koniecznie porozmawiaj, niech Cie troche w nocy odciazy.

No to nieźle się porobiło. Te kilka godzin w nocy snu, to jedyny nasz odpoczynek. Postaraj się nie zamartwiać i troszkę wypocząć

[Miramej]

Napisane przez Tulipfever

Czesc
Dzisiaj wybieram sie na kontrole do lekarza. Ciekawe, jak tam sie wszystko zagoilo. Ja szczerze powiedziawszy nie mam nawet odwagi tam zagladac...
Od dwoch nocy nie potrafie zasnac. I to nie przez Anie- bo ta spi pieknie. Ja po prostu leze i modle sie, zeby tylko sie nie obudzila, licze, ile godzin maz pospi, ze wystarczajaco, aby nie byl zmeczony i nie potrafie spac W ciagu dnia tez latam jak opetana. Wiem, ze bycie mama meczy, ale chyba jest jakis sposob, zeby choc troche odpoczac, a ja jakbym sie sama nakrecala

za wizytę
Też tak miałam, ale sobie trochę potłumaczyłam , modlitwa nie sprawi, że Ania się nie obudzi, mąż jak się kilka razy nie wyśpi to trudno, od tego się nie umiera . Staraj się pogodzić z tym, że teraz rytm Waszego dnia i nocy wyznacza córeczka, ale pamiętaj, że będzie coraz lepiej. I wypoczywaj, ile się da, szukaj swojego sposobu

Napisane przez magi77

Też mnie ciekawi co z tym prężeniem Maciulek prężył się tak, jak mocno krzyczał, szczegółnie jak się darł na przewijaku po kąpieli. Teraz już mu przeszło.

Współczuję tych kąpielowych płaczy, tym bardziej, ze są codziennie Maciek przestał krzyczeć, jak nie jest kąpany na głodniaka. Ile czasu przed kąpielą karmicie Malutka?
(...)
Oj współczuje tych bóli. Bidulko Wszystkie bóle sioooooo...

Fajnie Ci

U nas też jest płacz, nie ważne, czy Kubuś jadł 3 godziny wcześniej, czy półtorej, czy godzinę Nie lubi tego i koniec , jak to mój Małż mówi: "Widać ten typ tak ma "

, oj pogoń moje bóle

[WrednaAfrodyta]

Po rozmowie z Tż bardzo dobrze , chyba cos do niego dotarło, bo dzis w nocy spalam w innym pokoju i Tż donosił mi Małego tylkpo na karmienie a tak to zajął się nim cała noc Już nie pamietam kiedy sie tak wyspałam A tesciową kazał mi olac , bo Ona juz niestety taka jest wtrącalinska......


Jedziemy dzis do Białegostoku na badanie bioderek . 3 majcie kciuki zeby wszystko bylo ok i zeby Tomus dobrze zachowywal sie w podrozy bo to jednak az 2 h drogi

[mayaha]

Napisane przez WrednaAfrodyta

I jescze do tego wszystkiego mam tesiowa potwora, wtraca sie we wszystko, udziela ciagle jakies przestarzałe rady odnosnie wychowywania i pielegnacji dzieci. Wesele tez by najchetniej po swojemu urzadzila, wszystko musi byc tak jako ona chce. Apodyktyczne babsko

Skad ja to znam... Najbardziej wkurza mnie jak kupuje małej ciuchy na szmatach. Nie powiem duzo jest fajnych ale bez przesady. ja juz nie mam gdzie ich trzymac a spora czesc jest okropna i oczywiscie wszystko rożowe. Wczoraj jak mi maz przywiózl kolejna reklamówke i jedna z bluzeczek (chyba za 2-3 lata bedzie dobra) była poplamiona farbą to juz się wkur....am na maxa. Pokłociłam sie z TZ o to, a ja (kolejny raz) opieprzyłam za te ciuchy i "grzecznie" mpoprosiłam zeby nie robiła takich prezentów bo sama mam ochote wybrac sie na zakupy. Nie sądze zeby to do niej dotarło, ale juz nie wiem co mam robic, jak z nia rozmawiac... Jak jej kiedys powiedzial ze nie cieropie rózowego (byłam chyba w 3 m-cu dopiero) a teś juz kupił świńsko różowe radio Barbie i oczywiscie ona tez juz pare ciuchów (pomijam ze nie wiedziałam wtedy czy bedzie dziewczynka czy chłopczyk) to za chwile małz miał tel i beczała do niego... pozniej jeszcze tak pare razy było... Nie mam sił do niej, tylko sie przez nia kłócimy, boje sie ze w koncu niewytrzumam i bedzie wojna
To sie wygadałam

Napisane przez groszkolino

byłam u lekarza, pani stwierdziła ze te krostki to oczywiscie allergia na bialko i dostalam nutramigen. tyle ze nie powiedziala jak dawac!
na opakowaniu napisane ze 1-2 miesiace 150 ml, czy to nie za duzo???
na zwyklych mlekach jest 90-120 ml. czy ktoras z was uzywa? jak to podac?? wczoraj skonczyla miesiac.

boli? bo ja sie boje isc do gin....

Mleczka dawaj taj dawałas, to są srednie wartości chyba. Ja dawałam najpierw 8 razy po ok. 80 ml a teraz 6 x 100/115 ml (8 tydzien). A krostki po tym mleku nie znikly tyle ze ja je z innego powodu mam.
Nie boli. Nie masz sie co bac.

Napisane przez Ania0104

no i mamy skierowanie do poradni neurologicznej, bo Bartek robi z siebie półksiężyca ... ciągle wygina się w prawą stronę ... lekarz pow ze to moze być jakiś przykurcz mięśni i leopiej to sprawdzić

Ty to zauwazyłas czy lekarz? Bo moja Zuzia jak jest zła (np. jak jej babolki wyziagam) to tez sie tak wygina, ale niewiem czy na prawo czy na lewo, musze zaobserwowac...

Napisane przez WrednaAfrodyta

Jedziemy dzis do Białegostoku na badanie bioderek . 3 majcie kciuki zeby wszystko bylo ok i zeby Tomus dobrze zachowywal sie w podrozy bo to jednak az 2 h drogi

[Tulipfever]

Magi, Miramej dzieki kochane Postaram sie troche przystopowac. Wlasnie zrobilam postep: nakarmilam Anie, odlozylam do lozeczka i poszlam do kuchni zjesc sniadanie. Slysze, ze juz steka- normalnie bym leciala na leb na szyje, ale teraz powiedzialam sobie "nic Jej nie jest, sama tez musze cos zjesc" i poczekalam 2 minuty. I co? Po doslownie 2 minutach Ania zasnela

Napisane przez WrednaAfrodyta

Po rozmowie z Tż bardzo dobrze , chyba cos do niego dotarło, bo dzis w nocy spalam w innym pokoju i Tż donosił mi Małego tylkpo na karmienie a tak to zajął się nim cała noc Już nie pamietam kiedy sie tak wyspałam A tesciową kazał mi olac , bo Ona juz niestety taka jest wtrącalinska......


Jedziemy dzis do Białegostoku na badanie bioderek . 3 majcie kciuki zeby wszystko bylo ok i zeby Tomus dobrze zachowywal sie w podrozy bo to jednak az 2 h drogi

Ciesze sie, ze Tz zrozumial, widze, ze jestescie dobrym zespolem Trzymam mocno kciuki za bioderka

Napisane przez mayaha

Skad ja to znam... Najbardziej wkurza mnie jak kupuje małej ciuchy na szmatach. Nie powiem duzo jest fajnych ale bez przesady. ja juz nie mam gdzie ich trzymac a spora czesc jest okropna i oczywiscie wszystko rożowe. Wczoraj jak mi maz przywiózl kolejna reklamówke i jedna z bluzeczek (chyba za 2-3 lata bedzie dobra) była poplamiona farbą to juz się wkur....am na maxa. Pokłociłam sie z TZ o to, a ja (kolejny raz) opieprzyłam za te ciuchy i "grzecznie" mpoprosiłam zeby nie robiła takich prezentów bo sama mam ochote wybrac sie na zakupy. Nie sądze zeby to do niej dotarło, ale juz nie wiem co mam robic, jak z nia rozmawiac... Jak jej kiedys powiedzial ze nie cieropie rózowego (byłam chyba w 3 m-cu dopiero) a teś juz kupił świńsko różowe radio Barbie i oczywiscie ona tez juz pare ciuchów (pomijam ze nie wiedziałam wtedy czy bedzie dziewczynka czy chłopczyk) to za chwile małz miał tel i beczała do niego... pozniej jeszcze tak pare razy było... Nie mam sił do niej, tylko sie przez nia kłócimy, boje sie ze w koncu niewytrzumam i bedzie wojna
To sie wygadałam

Mayu wspolczuje przebojow z tesciowa. Ale w sumie ona to pewno z serca robi, pewnie chce dobrze, tylko nie wie jak Ja sie nauczylam, ze jesli cos mnie strasznie nie mierzi w tesciowej, to macham na to reka. Jak leci za mna, gdy wychodze do pokoju nakarmic dziecko (nie lubie tego robic przyy wszystkich), trudno, macham reka, niech sobie popatrzy. Gdy daje mi "zlote rady" choc o nie nie prosze, macham reka, jednym uchem wpuszczam, a drugim wypuszczam. Wiem, ze uwielbia Anie i to jest dla mnie najwazniejsze. A jesli faktycznie juz przegina (krytykuje meza na przyklad) to natychmiast reaguje- lagodnie, ale stanowczo. Tesciowa tez sie uczy nowej roli, sama nie wie pewnie, jak sie zachowac, testuje, ile Jej wolno, a gdzie jest granica. Najlepiej powiedz Jej wprost, ze szkoda jej pieniedzy na tyle ciuchow, bo corcia nawet przeciez tego wszystkiego nie schodzi. Moze zaproponuj, ze konkretnie Jej powiesz, czego potrzebujesz dla Zuzi- nie wiem, rajtki, sweter, czapke- i zeby tylko to kupila i ze Zuzia ma uczulenie na rozowy

[syla39]

Napisane przez groszkolino

boli? bo ja sie boje isc do gin....

Badanie nie bolalo, dziwne uczucie tylko

Napisane przez Ania0104

jak miłe, ze wpadłaś!
Fajnie, ze nie masz większych problemów z Lenką

no jak mąż tyle czasu wytrzymał, to te dwa tygodnie też przezyje

................\
u nas dzisiaj znowu wielki płacz po kąpieli ... ja juz nie wiem co temu batkowi jest ... czy faktycznie go coś boli, czy to tylko wymuszanie płaczem ... ale serce az boli jak on tak płacze i aż gardło zdziera ... i patrzy tymi swoimi oczkami takim błagalnym wzrokim

ehhhh

---------- Dopisano o 22:23 ---------- Poprzedni post napisano o 22:20 ----------

ahhhh zapomniałam napisać ... po badaniu usg - bioderka ok, tylko z prawym coś tam jest nie tak i lekarz kazął codziennie robić ćwiczenia - na zabkę ... więcej zadnych zaleceń ... za 6 tygodni znów do kontroli

No i sie wczoraj pochwalilam. Marudzila caly wieczor i nie moglam dojsc o co jej chodzi. Nosilismy ja z mezem na zmiane do polnocy.

Lenka tez na poczatku plakala w kapieli lub zaraz po kapieli, probowalismy wszystkiego. Mysle ze teraz nie placze bo doszlismy wreszcie do idealnej temperatury wody dla niej, no i zaraz po wyjeciu otulam ja recznikiem i daje tak polezec pare minut. Odkrywam dopiero jak sie zagrzeje. Mysle ze wczesniej bylo jej po prostu zimno i dlatego plakala

Napisane przez Miramej

, super, że nie masz problemów z Lenką, ciesz się, ciesz, bo jest z czego . Ja idę do lekarza w środę, zobaczymy, co powie

Ciesze sie i mam nadzieje ze wczorajszy wieczor byl tylko przypadkiem i juz sie nie powtorzy, a jak powtorzy to tylko raz na jakis czas.

Moze twojemu Kubusiowi tez tak jak mojej malej jest zimno po wyjeciu z kapieli i dlatego placze??? Mimo ze mamy cieplo w lazience, konczac kapiel i wszystkie zabiegi jestem cala upocona to jej bylo zimna

Napisane przez Tulipfever

Podziwiam, ze wybraliscie sie juz w podroz z malenstwem
My jak dotad bylismy jedynie na 2-godzinnej przejazdzce samochodem.

Czesc
Dzisiaj wybieram sie na kontrole do lekarza. Ciekawe, jak tam sie wszystko zagoilo. Ja szczerze powiedziawszy nie mam nawet odwagi tam zagladac...
Od dwoch nocy nie potrafie zasnac. I to nie przez Anie- bo ta spi pieknie. Ja po prostu leze i modle sie, zeby tylko sie nie obudzila, licze, ile godzin maz pospi, ze wystarczajaco, aby nie byl zmeczony i nie potrafie spac W ciagu dnia tez latam jak opetana. Wiem, ze bycie mama meczy, ale chyba jest jakis sposob, zeby choc troche odpoczac, a ja jakbym sie sama nakrecala

Heh ja tez tak mialam. Liczylam godziny od krmienia do karmienia i stresowalam sie ze malo snu mi zostalo wiec po co w ogole usypiac, ze maz sie nie wyspi itp. Na szczescie mi przeszlo. jest jak jest i trzeba sie z tym pogodzic. Ty tez tak zrob.

Ano sie wybralismy i nie zaluje. Mysle ze to byl najlepszy czas. Mala wszystko przespala, bardziej stresuje sie co to bedzie jak bedziemy lecialy na Boze Narodzenie. Juz nie przespi tyle czasu i napewno beda problemy z uszkami przy zmianie cisnienia. Juz nie raz slyszalam jak dzieci plakaly z tego powodu

Napisane przez Tulipfever

Magi, Miramej dzieki kochane Postaram sie troche przystopowac. Wlasnie zrobilam postep: nakarmilam Anie, odlozylam do lozeczka i poszlam do kuchni zjesc sniadanie. Slysze, ze juz steka- normalnie bym leciala na leb na szyje, ale teraz powiedzialam sobie "nic Jej nie jest, sama tez musze cos zjesc" i poczekalam 2 minuty. I co? Po doslownie 2 minutach Ania zasnela

gratuluje

[syla39]

Prawie zapomnialam. Zdjecia Lenki:

Załącznik 2554955 Załącznik 2554956 Załącznik 2554957
I opatulona po kapieli

Załącznik 2554958

[mayaha]

[QUOTE=Tulipfever;14526868
Mayu wspolczuje przebojow z tesciowa. Ale w sumie ona to pewno z serca robi, pewnie chce dobrze, tylko nie wie jak Ja sie nauczylam, ze jesli cos mnie strasznie nie mierzi w tesciowej, to macham na to reka. Jak leci za mna, gdy wychodze do pokoju nakarmic dziecko (nie lubie tego robic przyy wszystkich), trudno, macham reka, niech sobie popatrzy. Gdy daje mi "zlote rady" choc o nie nie prosze, macham reka, jednym uchem wpuszczam, a drugim wypuszczam. Wiem, ze uwielbia Anie i to jest dla mnie najwazniejsze. A jesli faktycznie juz przegina (krytykuje meza na przyklad) to natychmiast reaguje- lagodnie, ale stanowczo. Tesciowa tez sie uczy nowej roli, sama nie wie pewnie, jak sie zachowac, testuje, ile Jej wolno, a gdzie jest granica. Najlepiej powiedz Jej wprost, ze szkoda jej pieniedzy na tyle ciuchow, bo corcia nawet przeciez tego wszystkiego nie schodzi. Moze zaproponuj, ze konkretnie Jej powiesz, czego potrzebujesz dla Zuzi- nie wiem, rajtki, sweter, czapke- i zeby tylko to kupila i ze Zuzia ma uczulenie na rozowy [/QUOTE]

Juz jej mowilam ze duzo ciuszków Mała albo załozy moze raz jeden tylko albo wcale ale ona ze nie moze sie powstrzymac ale ze sprobuje. I co? 2 dni pozniej maz przywiozl reklamówke ciuchów ale jej powiedział ze wiecej nie wezmie od niej ciuchów.
Ja sie pozniej boje co bedzie, bo ona juz ma jedna wnuczke i nie podoba mi sie jak ja wychowuje (bo to ona o wszystkim decyduje a nie mama). Ta jej pierwsza wnuczka jest dosc utuczona ale co sie dziwic jak w wieku 3 lat na kolacje dostawała parówe, do tego 2 kromki z szynka, pomijajam ze godz wczeniej potrafiła zjesc banana lub loda. Oczywiscie pepsi i frytki na porzadku dziennym aha i cidziennie jajko kinder... Wiec najgorsze przede mna. WOjna pewne wiec tak czy inaczej bedzie...
OK mykam włoski wysuszyc i w koncu na sopacerek bo mam do kuzynki wpasc a nie moge sie zebrac
papa

[Cassandra 23]

Hej mamuski

U nas pogoda paskudna, od rana leje. Nici ze spaceru, a tak ładnie Kubcio spi jak spacerujemy, lubi tak na powietrzu.
Byłam dzisiaj w miescie, bo w moim ulubionym lumpku dostawa. oszłam juz z samego rana, co prawda wystałam sie w kolejce ale kupiłam Kubie 2 sliczne kombinezony, 6-9 mies. jeden za 18,90 jeszcze z metka a drugi za 9,50. Znalałam tez kilka super bluzeczek z d. rekawem i sweterki. Zakupy bardzo udane

Jak upiore wkleje fotki kombinezonów.

Kuba wczoraj jak zwykle spał juz o 18.30. Zjadł ładnie kaszke i zaraz porwał go Morfeusz Spał do 6.30. Wczoraj dobowo zjadł 760 ml z czego bardzo sie ciesze. Dzisiaj tez apetyt mu dopisuje... juz nie wiem co z nim jest. Jednego dnia ładnie je , innego musze w niego wpychac.
Teraz śpi a ja sie biore za jakis obiad.

Napisane przez mariolasl

Hej wpadam na moment zanim się położę

Wczoraj byliśmy u lekarza i na szczepieniu. Antonio nie przybral dużo, zostaje na nutramigenie i podaję mu teraz Ranitidine w syropie. Za tydzień do kontroli, miejmy nadzieję, że zacznie jeść. Wczoraj był trochę marudny po szczepieniu, nie chciał jeść i nie miałam sił już pisać.

Co to za syrop??

Może w koncu nasze niejadki odzyskają apetyt

Napisane przez syla39

Prawie zapomnialam. Zdjecia Lenki:

Załącznik 2554955 Załącznik 2554956 Załącznik 2554957
I opatulona po kapieli

Załącznik 2554958

Śliczną masz córcię.

[Svinecka]

a do nas dzis przyjezdza lekarz

cala noc prawie nie spalismy bo maly mial zatkany nosek i sie meczyl, nie mogl spac
zarazil sie od Eryka bo Eryk tez juz nosem pociaga i kaszle

Eryka to w ogole musze zapisac na wymaz z nosa bo podejrzewam, ze ma jakas bakterie, bo cialge lapie katar

[syla39]

Napisane przez Svinecka

a do nas dzis przyjezdza lekarz

cala noc prawie nie spalismy bo maly mial zatkany nosek i sie meczyl, nie mogl spac
zarazil sie od Eryka bo Eryk tez juz nosem pociaga i kaszle

Eryka to w ogole musze zapisac na wymaz z nosa bo podejrzewam, ze ma jakas bakterie, bo cialge lapie katar

Nie dalo sie oczyscic noska? Ja mojej wyciagalam wczoraj glutki, bylo tego troche

[Svinecka]

Napisane przez syla39

Nie dalo sie oczyscic noska? Ja mojej wyciagalam wczoraj glutki, bylo tego troche

no wlasnie nie, zatkane ma tam gdzies wysoko i jak odciagalam to nic kompletnie nie polecialo

[majka versace]

Cześć. Podczytuje ale jakoś nie mam o czym pisać. Nie moge pochwalić synka bo zaraz się psuje a jak narzekam to niestety nie daje to odwrotnego skutku więc nie pisze nic bo nie chce wyjść na marude

Napisane przez Tulipfever

Od dwoch nocy nie potrafie zasnac. I to nie przez Anie- bo ta spi pieknie. Ja po prostu leze i modle sie, zeby tylko sie nie obudzila, licze, ile godzin maz pospi, ze wystarczajaco, aby nie byl zmeczony i nie potrafie spac W ciagu dnia tez latam jak opetana. Wiem, ze bycie mama meczy, ale chyba jest jakis sposob, zeby choc troche odpoczac, a ja jakbym sie sama nakrecala

Ja mam to samo. Niedalej jak wczoraj mówiłam do męża "kiedy wreszcie przestane się stresować nocą?" Bo to właśnie jest stresowanie się, kiedy wstanie, czemu kwęka, czy już jest głodny itd.

Napisane przez syla39

Prawie zapomnialam. Zdjecia Lenki:

Załącznik 2554955 Załącznik 2554956 Załącznik 2554957
I opatulona po kapieli

Załącznik 2554958

Ładna ta moja synowa

[Cassandra 23]

Napisane przez majka versace

Ja mam to samo. Niedalej jak wczoraj mówiłam do męża "kiedy wreszcie przestane się stresować nocą?" Bo to właśnie jest stresowanie się, kiedy wstanie, czemu kwęka, czy już jest głodny itd.

Ja na początku tez sie tak stresowałam. Mały czesto sie budził w nocy, czasami płakał, wiercił sie a ja nie wiedziałam co mu jest. Z czasem sie wszystko unormowało, teraz ładnie przesypia nocki a ja razem z nim

[Miramej]

Napisane przez WrednaAfrodyta

Po rozmowie z Tż bardzo dobrze , chyba cos do niego dotarło, bo dzis w nocy spalam w innym pokoju i Tż donosił mi Małego tylkpo na karmienie a tak to zajął się nim cała noc Już nie pamietam kiedy sie tak wyspałam A tesciową kazał mi olac , bo Ona juz niestety taka jest wtrącalinska......

Jedziemy dzis do Białegostoku na badanie bioderek . 3 majcie kciuki zeby wszystko bylo ok i zeby Tomus dobrze zachowywal sie w podrozy bo to jednak az 2 h drogi

Cieszę się, że dogadałaś się z TŻ-em
za podróż i za bioderka

Napisane przez mayaha

Skad ja to znam... Najbardziej wkurza mnie jak kupuje małej ciuchy na szmatach. Nie powiem duzo jest fajnych ale bez przesady. ja juz nie mam gdzie ich trzymac a spora czesc jest okropna i oczywiscie wszystko rożowe. Wczoraj jak mi maz przywiózl kolejna reklamówke i jedna z bluzeczek (chyba za 2-3 lata bedzie dobra) była poplamiona farbą to juz się wkur....am na maxa. Pokłociłam sie z TZ o to, a ja (kolejny raz) opieprzyłam za te ciuchy i "grzecznie" mpoprosiłam zeby nie robiła takich prezentów bo sama mam ochote wybrac sie na zakupy. Nie sądze zeby to do niej dotarło, ale juz nie wiem co mam robic, jak z nia rozmawiac... Jak jej kiedys powiedzial ze nie cieropie rózowego (byłam chyba w 3 m-cu dopiero) a teś juz kupił świńsko różowe radio Barbie i oczywiscie ona tez juz pare ciuchów (pomijam ze nie wiedziałam wtedy czy bedzie dziewczynka czy chłopczyk) to za chwile małz miał tel i beczała do niego... pozniej jeszcze tak pare razy było... Nie mam sił do niej, tylko sie przez nia kłócimy, boje sie ze w koncu niewytrzumam i bedzie wojna
To sie wygadałam

Ale co? Obwiniasz TŻ-a o coś, co robi ktoś inny? Jak rozmowa nie pomaga, to wyrzucaj te ciuszki, których nie chcesz - i po problemie, obie postawicie na swoim - Teściowa kupi, Ty nie ubierzesz w nie córeczki

Napisane przez Tulipfever

Magi, Miramej dzieki kochane Postaram sie troche przystopowac. Wlasnie zrobilam postep: nakarmilam Anie, odlozylam do lozeczka i poszlam do kuchni zjesc sniadanie. Slysze, ze juz steka- normalnie bym leciala na leb na szyje, ale teraz powiedzialam sobie "nic Jej nie jest, sama tez musze cos zjesc" i poczekalam 2 minuty. I co? Po doslownie 2 minutach Ania zasnela
(...)
Mayu wspolczuje przebojow z tesciowa. Ale w sumie ona to pewno z serca robi, pewnie chce dobrze, tylko nie wie jak Ja sie nauczylam, ze jesli cos mnie strasznie nie mierzi w tesciowej, to macham na to reka. Jak leci za mna, gdy wychodze do pokoju nakarmic dziecko (nie lubie tego robic przyy wszystkich), trudno, macham reka, niech sobie popatrzy. Gdy daje mi "zlote rady" choc o nie nie prosze, macham reka, jednym uchem wpuszczam, a drugim wypuszczam. Wiem, ze uwielbia Anie i to jest dla mnie najwazniejsze. A jesli faktycznie juz przegina (krytykuje meza na przyklad) to natychmiast reaguje- lagodnie, ale stanowczo. Tesciowa tez sie uczy nowej roli, sama nie wie pewnie, jak sie zachowac, testuje, ile Jej wolno, a gdzie jest granica.

No widzisz, gratuluję postępu

Pięknie napisane , mądra kobieta z Ciebie Tuli

Napisane przez syla39

Moze twojemu Kubusiowi tez tak jak mojej malej jest zimno po wyjeciu z kapieli i dlatego placze??? Mimo ze mamy cieplo w lazience, konczac kapiel i wszystkie zabiegi jestem cala upocona to jej bylo zimna

Ten wariant też już sprawdzaliśmy , to nie to

Lenka śliczności

Napisane przez mayaha

Ja sie pozniej boje co bedzie, bo ona juz ma jedna wnuczke i nie podoba mi sie jak ja wychowuje (bo to ona o wszystkim decyduje a nie mama). Ta jej pierwsza wnuczka jest dosc utuczona ale co sie dziwic jak w wieku 3 lat na kolacje dostawała parówe, do tego 2 kromki z szynka, pomijajam ze godz wczeniej potrafiła zjesc banana lub loda. Oczywiscie pepsi i frytki na porzadku dziennym aha i cidziennie jajko kinder... Wiec najgorsze przede mna. WOjna pewne wiec tak czy inaczej bedzie...

Rozumiem, że mieszkacie z teściami? Sama więc będziesz musiała podawać kolację

Napisane przez Cassandra 23

Hej mamuski

U nas pogoda paskudna, od rana leje. Nici ze spaceru, a tak ładnie Kubcio spi jak spacerujemy, lubi tak na powietrzu.
Byłam dzisiaj w miescie, bo w moim ulubionym lumpku dostawa. oszłam juz z samego rana, co prawda wystałam sie w kolejce ale kupiłam Kubie 2 sliczne kombinezony, 6-9 mies. jeden za 18,90 jeszcze z metka a drugi za 9,50. Znalałam tez kilka super bluzeczek z d. rekawem i sweterki. Zakupy bardzo udane

Jak upiore wkleje fotki kombinezonów.

Kuba wczoraj jak zwykle spał juz o 18.30. Zjadł ładnie kaszke i zaraz porwał go Morfeusz Spał do 6.30. Wczoraj dobowo zjadł 760 ml z czego bardzo sie ciesze. Dzisiaj tez apetyt mu dopisuje... juz nie wiem co z nim jest. Jednego dnia ładnie je , innego musze w niego wpychac.
Teraz śpi a ja sie biore za jakis obiad.

Czekamy na fotki

Cieszę się, że Kuba ładnie zjadł i Mamusia zadowolona

Napisane przez Svinecka

a do nas dzis przyjezdza lekarz

cala noc prawie nie spalismy bo maly mial zatkany nosek i sie meczyl, nie mogl spac
zarazil sie od Eryka bo Eryk tez juz nosem pociaga i kaszle

Napisane przez majka versace

Cześć. Podczytuje ale jakoś nie mam o czym pisać. Nie moge pochwalić synka bo zaraz się psuje a jak narzekam to niestety nie daje to odwrotnego skutku więc nie pisze nic bo nie chce wyjść na marude

My wszystkie tu marudzimy, nie krępuj się

[Cassandra 23]

Zapomniałam napisać Wczoraj dostałam paczuszke z Hippa a raczej list Kilka ulotek i próbka mleka Hipp 2.
Mamusie czy w szpitalu wypełiałyscie jakies ankiety? Bo ja wypełniałam i dostałam za to jakies drobiazgi, próbki kosmetyków, ulotki (taka niebieska paczka). I teraz wydzwaniają do mnie z róznych firm. Jakis miesiac temu dzwoniła babka, na poczatku zagadała cos o dziecku, mojej ankiecie, wiec pomyslałam ze pewnie jakas firma od rzeczy dzieciecych...a ta mi zaczeła gadac o bieliznie, ze nowo powstała firma oferuje tania bielizne i czy moze wyslać. Powiedziałam, że nie chce bo nie wiem jak ta bielizna wyglada. Potem dzwoniła jeszcze kilka razy, ze wysle ją a jak mi sie nie spodoba to moge odesłać.

A dzisiaj dzwoniła z jakiegos ubezpieczenia...

[mayaha]

Napisane przez Svinecka

no wlasnie nie, zatkane ma tam gdzies wysoko i jak odciagalam to nic kompletnie nie polecialo

A probowałas sól fizjologiczna?

Napisane przez Miramej

Ale co? Obwiniasz TŻ-a o coś, co robi ktoś inny? Jak rozmowa nie pomaga, to wyrzucaj te ciuszki, których nie chcesz - i po problemie, obie postawicie na swoim - Teściowa kupi, Ty nie ubierzesz w nie córeczki

Rozumiem, że mieszkacie z teściami?

Na szczzescie nie mieszkamy z tesciami... A co do TZ to poprosilam go zeby porozmawial ze swoja mama o tych ciuchach a on zamiast tego przywiozl mi pełna reklamowe... A radio spakowałam do pudełka i powiem ze schowałam bo ona nic z tego niewie jeszcze i jak bedzie wieksza to jej dam. Moze do tego czasu sobie o nim zapomna.
Rozstroju żaładka sie przez nia nabawie . Bo juz widze jak bedzie przyjezdzał az czekoladkami, jajkami i lizaczkami... Brrrr

Napisane przez Cassandra 23

Mamusie czy w szpitalu wypełiałyscie jakies ankiety? Bo ja wypełniałam i dostałam za to jakies drobiazgi, próbki kosmetyków, ulotki (taka niebieska paczka). I teraz wydzwaniają do mnie z róznych firm.

Ja nie.

[katarzynka00]

czytam was na bierzaco jak wstapie do mamuni bo u mnie jeszcze net ma kiepski transfer i nim strona mi sie zaladuje to trwa to i trwa.
Cass do mnie identycznie wydzwaniala baba jak do ciebie i z bielizna i z ubezpieczniem kilka razy.Jak jednej powiedzialam ze nie jestem zainteresowana to sie od razu rozlaczyla krowa jedna ani nie powiedzila "ok, rozumiem"
no to spadam bo mala sie wierci

[mayaha]

Dziewczyny,
czy robiłyscie może swoim maleństwom badania słuchu i wzroku? jak tak tak w którym tyg/m-cu?