|
|
#91 |
|
po prostu Łinli
|
Dot.: Hoya, hoja i jej miłośniczki :)
wiemw iem, że nie obrywać
tylko tak sie teraz zastanawiam... jak przekwita hoja? bo te kwiatki dziwnie mi wyglądają, nie jakby przekwitały tylko jakby hmm umierały ale może taka ich uroda
__________________
I love M*A*D minerals |
|
|
|
|
#92 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 4 051
|
Dot.: Hoya, hoja i jej miłośniczki :)
tak właśnie przekwita... Kwiatki robią się ciemniejsze a potem brązowy koszyczek zostaje
|
|
|
|
|
#93 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: Norwegia
Wiadomości: 7 825
|
Dot.: Hoya, hoja i jej miłośniczki :)
Moja hojka, ta najbardziej popularna, jak zrzuca kwiatki to opadaja jeden po drugim. Nie sa wtedy juz takie rozowe, przybieraja barwe szarawa, i nie zostaje nic na rosnce, wszystko opada. Mam nadzieje ze po tak okropnej przeprowadzce jaka zafundowalam mojej hoji kiedys zakwitnie - jechala ze mna autem, zwinieta w pudelku od butow z Polski az do zachodniego wybrzeza Norwegii
No ale zostawic na pastwe losu ponad 10 letni okaz.... szkoda by bylo Na razie wypuszcza nowe pedy i listki. Niestety z compacta ciagle nie dobrze, nie chce rosnac, stanela jak wryta..
|
|
|
|
|
#94 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 1 156
|
Dot.: Hoya, hoja i jej miłośniczki :)
I za rok na tym koszyczku znów rozwiną się kwiatki .
__________________
|
|
|
|
|
#95 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 28
|
Dot.: Hoya, hoja i jej miłośniczki :)
Widzę że i tu wirus panuje
Moje hoje możecie obejrzeć tu http://www.floraforum.pl/index.php?P...c,9318.0.html= Warto poszukać tam informacji na przeróżne tematy związane z hojami
|
|
|
|
|
#96 |
|
Moderatozaur
|
Dot.: Hoya, hoja i jej miłośniczki :)
Witam wszystkie miłośniczki tego pięknego kwiatka
Ja miłośniczką jeszcze co prawda nazwać się nie mogę, ale dostałam hoję od koleżanki i bardzo mi się podoba. Niestety, okazało się, że osoba, która zajmowała się moim mieszkaniem podczas urlopu nie podlała jej i po urlopie zastałam biedactwo w połowie uschnięte Pluję sobie w brodę, że nie zadzwoniłam i nie przypomniałam o podlaniu, no ale teraz już za późno.
__________________
Zapraszam serdecznie do oglądania moich wyczynów szydełkowych i nie tylko... o tu To już ... |
|
|
|
|
#97 | |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 28
|
Dot.: Hoya, hoja i jej miłośniczki :)
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#98 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Białystok
Wiadomości: 924
|
Dot.: Hoya, hoja i jej miłośniczki :)
Witam. Od dawna jestem zarejestrowana na tym forum, ale do tej pory tylko podczytywałam działy paznokciowe i biochemię
Dopiero niedawno zauważyłam, że są tu też wątki kwiatowe ![]() Ja również jestem wielbicielką hoi. Mam ich kilka, ale chyba nie tak dużo jak Aledra (przy okazji pozdrawiam znajome osoby z innych for ogrodniczych )Odmiany które posiadam to: - h. carnosa - h. carnosa variegata - h. carnosa tricolor - h. carnosa exotica - h. carnosa compacta - h. wayetti - h. sheperdi - h. australis - h. multiflora - h. bella - h. serpens - h. linearis Większość z nich to jeszcze młode sadzonki ale niektóre już zdążyły zakwitnąć.
|
|
|
|
|
#99 | |
|
Moderatozaur
|
Dot.: Hoya, hoja i jej miłośniczki :)
Cytat:
A czy wystarczy jeśli wstawię tę gałązkę do wody czy potraktować ją jakimś ukorzeniaczem na przykład dodatkowo?
__________________
Zapraszam serdecznie do oglądania moich wyczynów szydełkowych i nie tylko... o tu To już ... |
|
|
|
|
|
#100 |
|
po prostu Łinli
|
Dot.: Hoya, hoja i jej miłośniczki :)
do wody wystarczy
__________________
I love M*A*D minerals |
|
|
|
|
#101 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Białystok
Wiadomości: 924
|
Dot.: Hoya, hoja i jej miłośniczki :)
Na wszelki wypadek możesz dodać trochę węgla drzewnego lub takiego z apteki, zapobiega gniciu odnóżek.
Ja nigdy nie dodawalam i też było dobrze
|
|
|
|
|
#102 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 28
|
Dot.: Hoya, hoja i jej miłośniczki :)
Ja do wody dodaję albo węgla drzewnego, węgla z apteki , albo spalone zapałki + odrobinkę ukorzeniacza w proszku
![]() Trzymam kciuki za korzonki
|
|
|
|
|
#103 | |
|
Moderatozaur
|
Dot.: Hoya, hoja i jej miłośniczki :)
Cytat:
Kurczę, już naprawdę nie wiem, co robić, bo bardzo mi zależy, żeby ocalić choć kawałek tego kwiatka, ale jak widać nie umiem
__________________
Zapraszam serdecznie do oglądania moich wyczynów szydełkowych i nie tylko... o tu To już ... |
|
|
|
|
|
#104 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 28
|
Dot.: Hoya, hoja i jej miłośniczki :)
Obejrzyj końcówkę pędu jak jest podgniła to ją przytnij
Nieraz jak widzę że roślinka stoi już jakiś czas we wodzie i marnieje i przycięcie końcówki nic nie dało > wtedy przycinam ją odrobinkę maczam w ukorzeniaczu i wsadzam do ziemi > całość wstawiam do foliowego woreczka i trzymam w ciepłym jasnym miejscu > otwieram żeby wpuścić powietrza i sprawdzam czy nie ma pleśni i czy ma wilgotno Jesienią jest trudniej ukorzenić niż wiosną, ale myślę że nie jest za późno i wszystko będzie Ok > tylko musi mieć ciepło
|
|
|
|
|
#105 |
|
Moderatozaur
|
Dot.: Hoya, hoja i jej miłośniczki :)
Figa, dziękuję Ci bardzo za odpowiedź
i radę jak długo jeszcze mam pędy trzymać w wodzie. Bo na kwiatach niestety się nie znam...
__________________
Zapraszam serdecznie do oglądania moich wyczynów szydełkowych i nie tylko... o tu To już ... |
|
|
|
|
#106 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 1 156
|
Dot.: Hoya, hoja i jej miłośniczki :)
To jest korzonek , ja ucinam sadzonkę właśnie w takim miejscu wkładam do ziemi nie trzymam w wodzie . Możesz spróbować jedną sadzonkę trzymać w wodzie a drugą spróbować prosto w ziemię . Korzonki powinny być praktycznie po każdej parze liści , wybierz w miejscu gdzie są największe .
__________________
|
|
|
|
|
#107 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 4 051
|
Dot.: Hoya, hoja i jej miłośniczki :)
Cytat:
Mam pytanko co do hoi compacty var. : ukorzeniam ja w wodzie, chyba od początku października i nic... Jak długo to może potrwać? |
|
|
|
|
|
#108 | |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 28
|
Dot.: Hoya, hoja i jej miłośniczki :)
Cytat:
Ja swoją wsadziłam do ziemi jakiś miesiąc temu, ale chyba wszystko jest ok, bo ani nie żółknie, ani nie zaczyna się marszczyć ![]() W ziemię nie zaglądałam
|
|
|
|
|
|
#109 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 4 051
|
Dot.: Hoya, hoja i jej miłośniczki :)
Mały ten świat, mały
Ciekawa jestem czy jest tu jeszcze ktoś znajomy![]() Zastanawiam się, czy jakbym moją wsadziła do ziemi, to szybciej by się ukorzeniła... Trochę się niepokoję, bo pozostałe, które ukorzeniam już można w zasadzie posadzić, ładne korzonki mają... Ale ja jestem spostrzegawcza... A Aledra7 to nie jest przypadkiem nasza Aledra? to już prawie dekonspiracja... )
Edytowane przez Tacca Czas edycji: 2009-10-23 o 20:27 |
|
|
|
|
#110 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 28
|
Dot.: Hoya, hoja i jej miłośniczki :)
Też tak myślę że to nasza Ola
![]() Wsadź do ziemi i do woreczka, albo pod przykryciem potrzymaj może akurat to jej podpasuje ![]() Jesienią to tak bywa > trochę trudniej się ukorzeniają
|
|
|
|
|
#111 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 1 156
|
Dot.: Hoya, hoja i jej miłośniczki :)
Mam pytanie
Co ja źle robię , moja nowa hoja świeżo posadzona szczepka wypuściła cztery malutkie listki i dwa te które wyrosły pierwsze opadły . Czy mogły opaść bo im np zimno ? Stoi na parapecie pod którym jest grzejnik z tym że pół dnia jest zimny , a popołudniu i w nocy się pali więc jest ciepły . Może to zmiany temperatury ?
__________________
|
|
|
|
|
#112 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 4 051
|
Dot.: Hoya, hoja i jej miłośniczki :)
Cytat:
W ogóle co nowego słychać w hojowym świecie? |
|
|
|
|
|
#113 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 1 156
|
Dot.: Hoya, hoja i jej miłośniczki :)
Trudno powiedzieć
rośnie czy nie bo to co nad ziemią wygląda na uschnięte ale sprawdziłam korzenia ma zdrowe i dlatego ciągle daję jej szansę , że może sie poprawi i zacznie jednak rosnąć .
__________________
|
|
|
|
|
#114 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 4 051
|
Dot.: Hoya, hoja i jej miłośniczki :)
Może... Trzeba być dobrej myśli skoro korzenie są żywe
|
|
|
|
|
#115 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 13
|
Dot.: Hoya, hoja i jej miłośniczki :)
Kurcze !A moja hoja jak nie kwitła tak nie kwitnie. Chyba kupię sobie jakąś nową. Bardzo podoba mi się ta pokręcona. Jak ta nie zakwitnie to chociaż jej ciekawe liście będą cieszyć moje oko.
|
|
|
|
|
#116 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 4 051
|
Dot.: Hoya, hoja i jej miłośniczki :)
Hoye compacty są bardzo ciekawe
![]() Ale zwykłe carnosy też mają piękne liście... W ogóle je lubię... |
|
|
|
|
#117 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 13
|
Dot.: Hoya, hoja i jej miłośniczki :)
Ludzie!!!!! Moja hoja zakwitła. Chyba ze 20 lat czekałam na kwiatki i SĄ!!!! Zastosowałam się do rad z forum. Przeniosłam hoję na południowe okno, pędy upięłam do góry i efekty pojawiły się dość szybko. Wielkie dzięki za rady!!!!
|
|
|
|
|
#118 |
|
Moderatozaur
|
Dot.: Hoya, hoja i jej miłośniczki :)
U mnie też wesołe nowiny i również dziękuję za rady
Zrobiłam z ocalonych pędów małe sadzonki i dwie już wypuszczają. Jenda nawet w trzech miejscach, a jeden nowy pęd jest tak długi, że wspiął się na krateczkę
__________________
Zapraszam serdecznie do oglądania moich wyczynów szydełkowych i nie tylko... o tu To już ... |
|
|
|
|
#119 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 28
|
Dot.: Hoya, hoja i jej miłośniczki :)
Cieszę się że mogłam pomóc i że już widać efekty
|
|
|
|
|
#120 |
|
Moderatozaur
|
Dot.: Hoya, hoja i jej miłośniczki :)
Moja hoja odratowana już na 100%
- Tak mi zakwitła parę dni temu:
__________________
Zapraszam serdecznie do oglądania moich wyczynów szydełkowych i nie tylko... o tu To już ... |
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Dom, mieszkanie, nieruchomości
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 19:36.




bo te kwiatki dziwnie mi wyglądają, nie jakby przekwitały tylko jakby hmm umierały
ale może taka ich uroda


No ale zostawic na pastwe losu ponad 10 letni okaz.... szkoda by bylo 
Pluję sobie w brodę, że nie zadzwoniłam i nie przypomniałam o podlaniu, no ale teraz już za późno.





Kurczę, już naprawdę nie wiem, co robić, bo bardzo mi zależy, żeby ocalić choć kawałek tego kwiatka, ale jak widać nie umiem
i radę jak długo jeszcze mam pędy trzymać w wodzie. Bo na kwiatach niestety się nie znam...


