Michaelowa Nibylandia IX - MJ Forever

[Blue_Butterfly_]

Napisane przez ushia

Melduję się - niestety dalej tylko przelotem.

Nawet foto story ne mam czasu zmajstrowac, wiec tylko wrzucam fotencje

1,7 i 9

Dziękuje Ushia

Napisane przez anka1709

Dzień dobry.

Jeju, dopiero 10-ta dochodzi a u mnie już pół dnia minęło.
Podobno "Kto rano wstaje, temu Pan Bóg daje"... sprawdzę wieczorem swój stan konta.

Witaj Aniu , dzisiaj wysyłam Ci od razu koszulkę, więc w poniedziałek powinna być, czyli zdążyłam, nie ?

No to muszę zacząć wcześniej wstawać,ale daj znać czy coś się na nim zmieniło

A ten raport koronera, to już wczoraj był. Tylko szkoda,że dopiero teraz go przekazał społeczeństwu...

[Kasieńka_666]

Napisane przez ilios

witam Was w ten piekny dzien -> nareszcie piaaaaatek

Napisane przez kamuha

Dzieeeen dobry...wielki ziewwww

Napisane przez Pisarka

Witam i od razu się zwijam, gdyż odczuwam ogromny pociąg do wiedzy
[a raczej strasznie tracę czas - komu by się chciało piątek marnować na jedne zajęcia, w dodatku z technologii informacyjnej? Toż to istne barbarzyństwo...]

Jak to dobrze, że my w tym roku nie mamy informatyki I piątki wolne

Napisane przez Anisia25

heloł ladies! (Kamuha, Ilios, Pisarka, Groszku, Kasienka, Moniś )

Napisane przez historjon

Dzień dobry wypiję tylko kawę z Anisią i idę na pocztę i do sklepu.

Napisane przez groszek75

dzien dobry

Napisane przez Blue_Butterfly_

Dzień Dobry dziewczyny

Napisane przez ushia

Melduję się - niestety dalej tylko przelotem.

Nawet foto story ne mam czasu zmajstrowac, wiec tylko wrzucam fotencje

Dzień dobry Wam



Spóźniłam się na Anisiową kawę Ale przynajmniej pospałam Może załapię się na drugą

Dzisiaj się leeeeeeeeeeeeeeeeenie na maksa

---------- Dopisano o 10:01 ---------- Poprzedni post napisano o 09:59 ----------

Napisane przez anka1709

Dzień dobry.

Jeju, dopiero 10-ta dochodzi a u mnie już pół dnia minęło.
Podobno "Kto rano wstaje, temu Pan Bóg daje"... sprawdzę wieczorem swój stan konta.

Hej Aniu

Ja cały tydzień niemalże rano wstawałam i jak byłam spłukana tak jestem
Ale może Tobie się poszczęści

[Blue_Butterfly_]

Napisane przez Kasieńka_666

Jak to dobrze, że my w tym roku nie mamy informatyki I piątki wolne

Następna...


Nie wolno tak mówić, bo informatyka, to w dzisiejszych czasach bardzo przydatny przedmiot a nie tylko znajomość gadu-gadu, naszej klasy i Bóg wie czego <żart>

[anka1709]

No, to teraz wszyscy będą wiedzieć, co i gdzie miał Michael...



He had a 3/4-inch scar behind his left ear and another apparent scar behind his right ear. He had a scar beside each of his nostrils and another, 4-inch scar on his right shoulder. He had a pair of additional scars about 3-inches long at the base of his neck and smaller scars on his arms and wrist. He also had a small scar near his navel and a 2-inch scar on the right-hand side of his abdomen.
He was going bald at the front of his head, with his remaining hair described as short and tightly curled. The bald part of his scalp was darkened with what appeared to be a tattoo stretching across the top of his head from ear to ear.
The coroner found depigmentation of his skin around his chest, abdomen, face and arms. The report also said he was actively producing sperm.

Napisane przez Blue_Butterfly_

Witaj Aniu , dzisiaj wysyłam Ci od razu koszulkę, więc w poniedziałek powinna być, czyli zdążyłam, nie ?

No to muszę zacząć wcześniej wstawać,ale daj znać czy coś się na nim zmieniło

A ten raport koronera, to już wczoraj był. Tylko szkoda,że dopiero teraz go przekazał społeczeństwu...

Zdążyłaś, Kochana- jedziemy w piątek dopiero.

Dam znać, jak tylko obczaję jakiś ponadnormatywny przyrost..

[Blue_Butterfly_]

Napisane przez anka1709

No, to teraz wszyscy będą wiedzieć, co i gdzie miał Michael...



He had a 3/4-inch scar behind his left ear and another apparent scar behind his right ear. He had a scar beside each of his nostrils and another, 4-inch scar on his right shoulder. He had a pair of additional scars about 3-inches long at the base of his neck and smaller scars on his arms and wrist. He also had a small scar near his navel and a 2-inch scar on the right-hand side of his abdomen.
He was going bald at the front of his head, with his remaining hair described as short and tightly curled. The bald part of his scalp was darkened with what appeared to be a tattoo stretching across the top of his head from ear to ear.
The coroner found depigmentation of his skin around his chest, abdomen, face and arms. The report also said he was actively producing sperm.




Zdążyłaś, Kochana- jedziemy w piątek dopiero.

Dam znać, jak tylko obczaję jakiś ponadnormatywny przyrost..

Na prawdę w tym momencie, to co pogrubiłaś...Znowu uderzyło do mnie,że on na prawdę nie żyje

[groszek75]

Napisane przez Pisarka

Dzień doberek, Mróweczki

Mnie nieco poniosło (nieco to zdecydowanie najłagodniejsze słowo) i odparowałam, że jak się komuś nie wiedzie w życiu seksualnym, to niech nie przenosi tego kompleksu na swoich studentów I że gdyby za nim tak laski latały jak za naszym Majkiem, to nie miałby chwili spokoju.

W tym oto momencie byłam całkiem pewna, iż zostanę wywalona za drzwi, względnie - powieszona za paznokcie. Na to psorek uśmiechnął się ironicznie i kazał mi przetranskrybować na za tydzień całego "Moonwalka".

Czyż studia na filologii angielskiej nie są cudne?

Pisarko jestem z Ciebie taka dumna

oby wiecej takich ludzi jak Ty, to swiat bedzie na pewno piekniejszy

Napisane przez Anethka

Z pewnością są
Kochana, a to profesor słyszał o "Moonwalku"?

Nie wiem co z tymi profesorami/nauczycielami się dzieje. Nasza forumowa koleżanka Ivre dostała 1 za zadanie tylko dlatego, że napisała o Majkolu - uzasadnienie podobne (gej, szaleniec, pedofil) . Ludzie nie mają pojęcia o czym mówią...

szkoda słow na takich

Napisane przez Pisarka

Wcale mi go nie żal - na przyszłość niech się zastanowi, zanim coś głupiego palnie - a że miałam dzień erupcji (nawet wygasły wulkan po jakimś czasie wybucha), to miał pecha. Mógł nie gadać głupot.

"Jeśli uważa pani, że tak świetnie jej idzie transkrypcja, to za tydzień na zajęcia proszę przynieść rozpiskę Moonwalka"

Chciałam mu dodać, że nie musi mnie nagradzać za bezczelność, ale się powstrzymałam Piszę z facetem egzamin w styczniu, więc lepiej zbytnio nie podpadać

A tak w ogóle, jak na faceta, który nie znosi Majka, to coś za bardzo się nim interesuje...

dobre to

Napisane przez Anethka

Wyobraziłam sobie jak profesorek Pisarki wchodzi zdenerwowany do mieszkania, rzuca niechlujnie marynarkę na kanapę, włącza komputer iii... Zapuszcza sobie teledysk "Dirty Dianki". Stroszy włosy na głowie i mamrocze pod nosem: "[Pisarko] nie odbierzesz mi Go... Majkol, jesteś mój - mój i nikogo więcej"

rozwalilas mnie

Napisane przez girlonthebridge

o kuwra ja sądzę że wkłada złote body i śpiewa In the Closet

a Ty juz zupelnie

Napisane przez anka1709

Gorzej, jak wkłada bluzeczkę z odsłoniętym brzuszkiem i spódniczkę a'la Naomi...

i nastepna

Napisane przez Ash882

Oo jak miło mi sie zrobiło Groszku kochany Niestety bedziemy sie mijac ale w piątki mam wolne to nadrobimy

to fajnie, ze chcociaz w piatek sie spotkamy

Napisane przez Anethka

Haha, jestem genialna. Mój komputer złapał choróbsko (wirusa), a ja wyrzuciłam folder, w którym miałam zapisane wszystkie majkolowskie pliki do śmietnika... Na szybko robiłam sobie porządek na pulpicie i przeniosłam przez pomyłkę ten folder do kosza. Gdy otworzyłam kosz mojego folderu już w nim nie było (za to kilka innych śmieci jak najbardziej) .

oho, a mowilam ostatnio, ze moze MJ naslac wirusa i wszystko pousuwa , zebysmy tyle sie nie podniecaly

Napisane przez Justyna33333

Gaduły, tak mi przyszło do głowy... Czy w ogóle wklejałyście kiedyś jakieś swoje zdjęcia? Ja np. wiem tylko jak wygląda Motylek, Kasieńka i Lu. A fajnie miec jakieś wyobrażenie, co myślicie?

ja kiedys wklejalam , z jakims moim zwierzem

Napisane przez Anisia25

pozwole sobie uroczyscie zemdlec , bo majkol kamuszkowy ma takie piekne zaslonki z rzęs ktore mu tak uroczo daja cien na policzki

ja tez sobie pozwole

[groszek75]

Napisane przez Anisia25

A nie masz nikogo w sasiedztwie, kto by mogl kuknać do kuchni?

Napisane przez Blue_Butterfly_

Wyłączyłaś na pewno, nie martw się. A jeśli Cię to męczy to nie masz kogoś,żeby sprawdził to ?


Dzień Dobry dziewczyny

no wlasnie nie

ja juz nawet teraz czuje ten swad, tak mi to dziala na nerwy

zaczelam sie zastanawiac czy sie tylko by zweglily czy gorzej, maskara jakas, za okolo 5h bede w domu, ale nie wiem co mam zrobic jednak

i dzien dobry

[Blue_Butterfly_]

Napisane przez groszek75

no wlasnie nie

ja juz nawet teraz czuje ten swad, tak mi to dziala na nerwy

zaczelam sie zastanawiac czy sie tylko by zweglily czy gorzej, maskara jakas, za okolo 5h bede w domu, ale nie wiem co mam zrobic jednak

i dzien dobry

No to nieciekawie
Miejmy nadzieję,że wyłączyłaś na pewno i będzie wszystko okej

[anka1709]

Ze strony Larry'ego Kinga:

With the critical question of the exact cause of Michael Jackson’s death now having been categorically answered by the LA County Coroner’s office, the inquiry now is assessing the impact this has on the case.

Is it now clearly an investigation of involuntary manslaughter? Or does the clear and unequivocal official cause of death as “propofol intoxication” make it more likely that the case has evolved into a second degree murder charge? And does this rule out other doctor’s for any role they may have had in supplying Jackson with other medications?

Here is my answer: I have believed all along that all roads in the investigation would lead to Dr. Conrad Murray. For now, any other doctor that provided Jackson with medication can breathe a collective sigh of relief. They will at least not be charged in his death.

Dr Murray, on the other hand, has from the beginning been in the center of the storm. And with his alleged admission that he alone administered the powerful anesthetic Propofol to Jackson outside of a hospital setting in combination with the multitude of other drugs that he allegedly injected into Jackson’s system, the barometric pressure on the LA County District’s Attorney’s office has now just risen considerably too.

The facts as we seem to now know them are shocking — probably shockingly criminal. And here is the challenge for the DA’s office. Do they simply aim for the low hanging fruit and charge Dr. Murray with “involuntary manslaughter” (a relative slap on the wrist) which in all likelihood would result in a maximum sentence of 2 years given the doctors lack of criminal history? Or do they take the aggressive approach and charge him with 2nd Degree Murder (15 years to life) given the apparent recklessness and conscious disregard for Jackson’s safety?

In the end, it may be that Dr. Murray’s unblemished and stellar medical record may actually work against him. It is hard to imagine that any doctor, particularly a board certified cardiologist, would believe that administering Propofol, in someone’s bedroom, without the benefit of heart monitors, respirators and other essential equipment to assure the patient’s safety could have made the decisions that Murray made believing that he was even remotely in the backyard of established medical competency.

Clearly, if any one was in a position to have known better and to have appreciated the life-threatening risks of all of this it would be a cardiologist. And so it seems that the DA’s office will almost certainly consider the totality of circumstances (the volume of Propofol sufficient to produce intoxication) and the doctor’s disregard of the risks when it determines whether this is an “involuntary manslaughter” case or Second Degree Murder. The road seems to be winding towards the latter.

Filed under: LKL Web Exclusive • Larry King Live • Michael Jackson


Rowniez prawda jest (pomimo tego, ze Randy Philips/AEG zaprzeczyli nastepnego dnia), ze Michael rozmawial z nami w studiu o tym, co sie dzialo... Byl bardzo szczery ale tez zalamany i smutny, czul, ze jest pod presja, powiedzial doslownie, ze nie je, ze wczesniej polozyl sie spac wiedzac, ze ma 10 koncertow, a obudzil sie i dowiedzial, ze jest 50, powiedzial, ze przerwy miedzy koncertami nie byly wystarczajaco dlugie... powiedzial wiele rzeczy, ale nie trzeba ich tu powtarzac. Chodzi o to, ze kiedy wyszlismy z tego studia, bylismy zrozpaczeni. Nigdy podczas ponad 12 lat 'podazania' za Michaelem, nie widzialam go w takim stanie. Wszyscy, ktorzy w mediach mowia, ze Michael czul sie dobrze i byl w dobrym nastroju, nie mowia do konca prawdy. Tak, czasami byl w dobrym nastroju, moze ktos widzial, jak cos je, tak, tanczyl, bral udzial w wielu probach, ale absolutnie nie wierze, ze Michael czul sie zupelnie dobrze, poniewaz widzialam na wlasne oczy i slyszalam z jego wlasnych ust, ze NIEZUPELNIE czul sie dobrze.

Ktokolwiek z was patrzy na zdjecia z prob i mowi, ze wyglada ok, sorry, ale albo jestescie slepi albo po prostu sie mylicie. JEST chudy na zdjeciach z prob - nie widac tego tak, jak na zywo, a ubrania to ukrywaja. Ale i tak WIDAC BARDZO DOBRZE ze jest zbyt chudy. Pewnie tez powiecie, ze wyglada dobrze na zdjeciach, jak wychodzi od lekarza... ale znow, jego kurtki dobrze wszystko maskowaly.
Byl naprawde niewiarygodnie szczuply i nie tylko ja bylam przerazona. Wiem, ze zawsze byl szczuply, a jego waga zmieniala sie, ale w ostatnich tygodniach zycia to nie byla normalna/zdrowa waga. Dodajac, ze bral rozne leki przeciwbolowe czy nasenne - jestem przekonana, ze to byla smiertelna kombinacja. Nikt mnie nie przekona, ze jego waga nie miala znaczenia, kiedy umarl. Nie jadl (wystarczajaco duzo), byl na probach wiele godzin dziennie, i jednoczesnie mial problemy z lekami, nie jestem zaskoczona, ze nas opuscil... Kiedy jestes bardzo szczupla i niedozywiona, cialo nie daje sobie rady ze stresem, presja, lekami (jak moze by dalo rade, gdyby nie bylo zbyt szczuple)
XXXXXX spotkala go znow w studiu 2 tyg. pozniej i byl jeszcze chudszy.... to dlatego napisala do nas emaila i zdecydowalismy zareagowac. Wszyscy, ktorzy mowia, ze nie sprobowalismy wtedy: STARALISMY SIE. Probowalismy.... ale bylo troche za pozno. Nie mozecie sobie wyobrazic NASZEGO BOLU, kiedy rozmawialismy TYDZIEN przed jego smiercia o tym, jak do niego dotrzec, co zrobic, jak to powiedziec, zeby go nie zranic, ZADRECZALISMY sie, co zrobic. W ciagu ostatnich dwoch tygodni przed smiercia ochrona bronila go przed nami bardziej niz zwykle, sytuacja stala sie dziwna, nie mozna teraz o tym dokladnie mowic, ale czulismy, ze cos jest nie tak. I tak bardzo niestety mielismy racje. Nigdy bardziej nie chcialabym sie mylic.
Pisalismy listy do Michaela, szczere, ale przepelnione miloscia, zostaly mu przekazane, kiedy przyjechal na ostania, jak sie okazalo, probe. Talitha - fanka, ktora Michael bardzo kochal i ktora spedzila z nim wiele czasu w ostatniej dekadzie, a zwlaszcza w ciagu ostatnich dwoch lat (a ktora wielu z was obgadywalo na forach, nawet jej nie znajac). Michael dzwonil do niej z Staples center, zeby porozmawiac o listach, ale linia sie rozlaczyla i do rozmowy nie doszlo. Ochrona powiedziala, ze sproboja nastepnego dnia rano.

Kiedy wrocilam z pogrzebu, asystent Michaela powiedzial mi, ze Mike prosil o listy wieczorem w domu po probach. Zaniosl je Michaelowi do sypialni. W listach doslownie blagalismy go, zeby zadbal o siebie, jesli nie dla siebie, to dla dzieci, rodziny i wszystkich, ktorzy tak bardzo go kochali, ktorzy obawiali sie o jego zycie, ze wazniejsze jest, by byl, niz jakikolwiek jego koncert.. umarl 12 godzin pozniej i to najbardziej druzgocace, co moglo sie wydarzyc. nie moge nawet o tym myslec, nie da sie tego zrozumiec. To jakis okrutny zart ze strony Boga. Nie rozumiem, jak to sie moglo stac. Pociesza mnie tylko to, ze przeczytal nasze listy pelne milosci dla niego niedlugo przed smiercia. Smutno mi, bo nie udalo nam sie dotrzec do niego na czas, ze ludziom, ktorzy byli obok, widocznie nie zalezalo, to zbyt wiele, to zbyt skomplikowane... i druzgocace. W obronie Karen (makijazystka) musze powiedziec, ze probowala pomoc....

http://www.forum.mjpolishteam.pl/vie...=asc&start=660

[Justyna33333]

Dzień dobry

---------- Dopisano o 10:32 ---------- Poprzedni post napisano o 10:31 ----------

Napisane przez mysz672

ja bym chciała mieć za męża jakiegoś czarnego faceta (tylko nie myślcie, że to przez Majka, zawsze miałam takie pociągi )

(ciekawa jestem jak by było z takim w łóżku )

Ja tyż...
Ja kocham czarnych facetów...

[Kasieńka_666]

Napisane przez Blue_Butterfly_

Następna...


Nie wolno tak mówić, bo informatyka, to w dzisiejszych czasach bardzo przydatny przedmiot a nie tylko znajomość gadu-gadu, naszej klasy i Bóg wie czego <żart>

Na komputerach trochę się znam, sama złożę, przeinstaluję, zainstaluje co trzeba itp., ale to nie jest wiedza nabyta na informatyce Sama się uczyłam. Z informatyki wyniosłam tyle co nic Dla mnie to strata czasu



Aniu, Lu to wygrzebała kiedyś na spiskowym

A teraz przeczytałam to znowu.. ech.. aż mi ciary przeszły

[groszek75]

Napisane przez kamuha

UWAGA

Szoł jakiego nikt nie widział

"Czesc laski! Jestem Miś Majkol"
Załącznik 2556703
"Zaśpiewam..."
Załącznik 2556701
"Zmacam...(specjalna dedykacja dla Anisi )..."
Załącznik 2556702
"I zatańczę słynnego moonwalka"
Załącznik 2556705
"Lubię si chwytać za krocze"
Załącznik 2556698
"I to obiema rękami"
Załącznik 2556699
"Ale prawą lubię bardziej"
Załącznik 2556700
"Spójrzcie w me piękne oczy... "
Załącznik 2556704
"Przesyłam Wam buziaka"
Załącznik 2556697
"Ale tak naprawdę to ja kocham tego pana"
Załącznik 2556696







***ło mi na beret mocno co biedny mis

super to zrobilas

i co Mis jednak zostaje ?

Napisane przez Anisia25

ja tez ide do łóżka, dobranoc moje miłe

Załącznik 2556822 wybaczcie kochane, ale ide z Anisią do łózka, wybaczycie nie?

i jak bylo z tym przystojniakiem

a koszule to bym ubrala sobie po .....

Napisane przez kamuha

Groszku chyba się jutro nie zobaczymy....chociaz mam nadzieję, ze to się jakoś skróci, wiec całuje Cię gorąco

moja kamuszko, pewnie pogadamy sobie kiedy indziej, szkoda , ja tez bede tesknic i milo mi, ze pamietasz o mnie

Napisane przez kamuha

Majkol na dobry dzien

kochana jestes

Napisane przez Anisia25

heloł ladies! (Kamuha, Ilios, Pisarka, Groszku, Kasienka, Moniś )

Ja juz szpachla od godziny na dziobie dyńka mnie troche boli...
Kamuha za tak pieknego majkola z rana cudnie wygląda

Która ze mna Załącznik 2556944 ??

milo mi, ze tez o mnie zawsze pmaietasz

a te kawe to nparawde taka masz rano serwowana?

[Blue_Butterfly_]

Napisane przez Kasieńka_666

Na komputerach trochę się znam, sama złożę, przeinstaluję, zainstaluje co trzeba itp., ale to nie jest wiedza nabyta na informatyce Sama się uczyłam. Z informatyki wyniosłam tyle co nic Dla mnie to strata czasu

To w takim razie nauczycieli miałaś do



Gratuluję wiedzy nabytej, poważnie teraz

[Kasieńka_666]

Napisane przez Blue_Butterfly_

To w takim razie nauczycieli miałaś do



Gratuluję wiedzy nabytej, poważnie teraz

Hehehehe nie ma czego, ale dzięki


Potrzebuje czegoś smakowitego do wszamania na śniadanko
Któraś chce mi podać śniadanie do łóżka????

[anka1709]

Spadać muszę.

Miłego dzionka, trzymajcie się, zajrzę późnym popołudniem.

[Anisia25]

Groszku, kawke mam ciute lepsza jest wiecej mlecznej pianki i zawsze mam serduszko namalowane i posypka z kakałka Moj TZ mi taka serwuje

[ushia]

Blue a Ciebie uczyli na informatyce?
Bo ja ostatnie fajne to pamietam na szkolnym kolku informatycznym (w podstawowce), gdzie uczylismy sie pascala (taki zabawny jezyk, niestey wymarly )
Na oficjalnej juz bylo smetnie i tak do konca, poprzez liceum, gdzie jak obrocilismy obraz na ekranach do gory nogami to pani obrocila.... monitory, wlacznie ze studiami, na ktorych mialam niby technologie informatyczne w medycynie (nawet magisterke z tego pisalam)
W praktyce oznaczalo to ze nudzilam sie jak mops albo rozrabialam jak pijany zajac, podczas gdy pan asystent objawial tajniki worda czy power pointa. Szczytem wyrafinowania byl exel
Grzebac w sprzecie umialam od zawsze, bo ja ze starszego pokolenia, kiedy kompa skladalo sie w pocie czola z czesci niekoniecznie kompatybilnych, kupowanych z czwartej reki na gieldzie, a amiga 1200 to byl super nowoczesny sprzet.
Aktualniejszych rzeczy uczylam sie juz sama

Specjalnie dla CIebie - galeryjka smoothowa

[Kasieńka_666]

Napisane przez anka1709

Spadać muszę.

Miłego dzionka, trzymajcie się, zajrzę późnym popołudniem.

Czekam z niecierpliwością

Napisane przez Anisia25

Groszku, kawke mam ciute lepsza jest wiecej mlecznej pianki i zawsze mam serduszko namalowane i posypka z kakałka Moj TZ mi taka serwuje

Masz takie smakowe kawki i dopiero teraz mówisz????

[Anisia25]

Napisane przez Kasieńka_666

Czekam z niecierpliwością





Masz takie smakowe kawki i dopiero teraz mówisz????

Moj TZ mi sie zawsze tak odwdziecza za dobra noc, lub za to, ze dalam mu pospac

[girlonthebridge]

dzień dober i zaraz spadam... do promotora bo on od 16 spowiada...

nie mnie chyba nie będzie spowiadał

---------- Dopisano o 11:00 ---------- Poprzedni post napisano o 10:57 ----------

czytam jeszcze raz wszystkie wywiady i śmiać mi się chce
Karen mówi wychudzony trzeba było go karmić
Frank DiLeo wszystko z nim było okej
kolejny znajomy ślepi jesteście nic nie było ok!
raport koronera 65 (62 bo jest już kilka wersji jak zwykle) kilo zdrowy jak ryba (poza płucami, które były w słabszej kondycji)

i weź tu człowieku nie zgłupiej...

[ilios]

my i tak wiemy swoje

[girlonthebridge]

a i widze, że polskie media nie podają tego co podają zagraniczne czyli, że Majkol był zdolny do produkowania spermy - chyba ich to nie zainteresowało

[Kasieńka_666]

Napisane przez Anisia25

Moj TZ mi sie zawsze tak odwdziecza za dobra noc, lub za to, ze dalam mu pospac

No ale ze mną się nie podzielisz??? Mam na myśli kawę, a nie TŻta ofkors

Napisane przez girlonthebridge

dzień dober i zaraz spadam... do promotora bo on od 16 spowiada...

nie mnie chyba nie będzie spowiadał

---------- Dopisano o 11:00 ---------- Poprzedni post napisano o 10:57 ----------

czytam jeszcze raz wszystkie wywiady i śmiać mi się chce
Karen mówi wychudzony trzeba było go karmić
Frank DiLeo wszystko z nim było okej
kolejny znajomy ślepi jesteście nic nie było ok!
raport koronera 65 (62 bo jest już kilka wersji jak zwykle) kilo zdrowy jak ryba (poza płucami, które były w słabszej kondycji)

i weź tu człowieku nie zgłupiej...

Lu, może Ty zostań na tej spowiedzi co ?

Napisane przez ilios

my i tak wiemy swoje

Właśnie najgorsze jest to, że my nic nie wiemy

[Blue_Butterfly_]

Napisane przez ushia

Blue a Ciebie uczyli na informatyce?
Bo ja ostatnie fajne to pamietam na szkolnym kolku informatycznym (w podstawowce), gdzie uczylismy sie pascala (taki zabawny jezyk, niestey wymarly )
Na oficjalnej juz bylo smetnie i tak do konca, poprzez liceum, gdzie jak obrocilismy obraz na ekranach do gory nogami to pani obrocila.... monitory, wlacznie ze studiami, na ktorych mialam niby technologie informatyczne w medycynie (nawet magisterke z tego pisalam)
W praktyce oznaczalo to ze nudzilam sie jak mops albo rozrabialam jak pijany zajac, podczas gdy pan asystent objawial tajniki worda czy power pointa. Szczytem wyrafinowania byl exel
Grzebac w sprzecie umialam od zawsze, bo ja ze starszego pokolenia, kiedy kompa skladalo sie w pocie czola z czesci niekoniecznie kompatybilnych, kupowanych z czwartej reki na gieldzie, a amiga 1200 to byl super nowoczesny sprzet.
Aktualniejszych rzeczy uczylam sie juz sama

Specjalnie dla CIebie - galeryjka smoothowa

Ja przede wszystkim skończyłam szkołę średnią - technikum informatyczne,więc przez 4 lata baaaardzo dużo mnie nauczyli. Oczywiście był programowanie, a tam Pascal (na początek),Delphi, C++ itd ale co Wam będę pisać i tak programistką nie jestem. Właściwie to w gimnazjum dopiero miałam coś z informatyki i tam też było w sumie więcej do robienia, niż do obijania się, co oznacza,że jednak miałam dobrych nauczycieli. Do średniej przyszłam jako właściwie kompletny laik w tych sprawach,a wyszłam bogatsza o bardzo dużo
Zdałam praktyczny egzamin zawodowy na 91%,a w teorii niestety zabrakło mi 2 punktów do zdania, więc będę poprawiać w czerwcu

Dziękuje za galerię

[girlonthebridge]

Kathrina nie będę się spowiadała ponoć jazda na ręcznym to też grzech a skoro zrobiłam to nieświadomie przez sen to heloł nie moja wina tylko Majkola

dla mnie najdziwniejsze jest to, że Majkol umarł zdrowy w sensie piszą:
- miał ślady igieł na ciele (czyli uzależniony jo?) uzależniony człowiek, którego wszystkie organy wewnętrzne są w bardzo dobrym stanie - nie no jakiś ewenement na skalę światową
- ma zdrowe serce - umarł na zawał serca (nie no też fajnie)
- podano wagę 138 tych ichniejszych (Frank DiLeo 144 podawał, Karen jego makijażystka 108... mówią, że 10 kilo w to a 10 w to nie robi różnicy mi tam jednak robi)

powidzcie mi czy chociaż raz rodzina czy jakikolwiek przyjaciel może powiedzieć prawdę czy do końca życia będziemy żyli w tym śmietniku, ktory nam rzucają??

[Blue_Butterfly_]

Napisane przez girlonthebridge

Kathrina nie będę się spowiadała ponoć jazda na ręcznym to też grzech a skoro zrobiłam to nieświadomie przez sen to heloł nie moja wina tylko Majkola

dla mnie najdziwniejsze jest to, że Majkol umarł zdrowy w sensie piszą:
- miał ślady igieł na ciele (czyli uzależniony jo?) uzależniony człowiek, którego wszystkie organy wewnętrzne są w bardzo dobrym stanie - nie no jakiś ewenement na skalę światową
- ma zdrowe serce - umarł na zawał serca (nie no też fajnie)
- podano wagę 138 tych ichniejszych (Frank DiLeo 144 podawał, Karen jego makijażystka 108... mówią, że 10 kilo w to a 10 w to nie robi różnicy mi tam jednak robi)

powidzcie mi czy chociaż raz rodzina czy jakikolwiek przyjaciel może powiedzieć prawdę czy do końca życia będziemy żyli w tym śmietniku, ktory nam rzucają??

Odpowiadam.

Niestety...


Właściwie już nie interesuje mnie cała rodzina,ale dziwi mnie postawa Janet. Ona, która sama przyznaje,że była najbliżej z Michaelem (On zresztą też to potwierdził) , mówi,że będzie cały rok w żałobie po swoim bracie - dlaczego widząc to wszystko, nie potrafi ludziom powiedzieć : 'Ludzie dajcie spokój mojemu bratu, on na prawdę nie żyje i skończcie te spekulacje'. Mi by tyle wystarczyło. Byleby się odezwała...

[Kasieńka_666]

Napisane przez girlonthebridge

Kathrina nie będę się spowiadała ponoć jazda na ręcznym to też grzech a skoro zrobiłam to nieświadomie przez sen to heloł nie moja wina tylko Majkola

dla mnie najdziwniejsze jest to, że Majkol umarł zdrowy w sensie piszą:
- miał ślady igieł na ciele (czyli uzależniony jo?) uzależniony człowiek, którego wszystkie organy wewnętrzne są w bardzo dobrym stanie - nie no jakiś ewenement na skalę światową
- ma zdrowe serce - umarł na zawał serca (nie no też fajnie)
- podano wagę 138 tych ichniejszych (Frank DiLeo 144 podawał, Karen jego makijażystka 108... mówią, że 10 kilo w to a 10 w to nie robi różnicy mi tam jednak robi)

powidzcie mi czy chociaż raz rodzina czy jakikolwiek przyjaciel może powiedzieć prawdę czy do końca życia będziemy żyli w tym śmietniku, ktory nam rzucają??

Po 1 to.. ilu ludzi będzie się wypowiadało na ten temat to tyle będzie wersji

A po 2 to nie wiem skąd jego znajomi mają wiedzieć ile Majkol ważył. Ważyli go codziennie? No dajcie spokój. Ja pamiętam wagę swoich przyjaciółek tak około. Bo kiedyś coś tam wspomniały. Ale nie dałabym sobie ręki uciąć za to, że dobrze pamiętam.
Skąd oni mogą to niby wiedzieć? Mogą się domyślać.

[girlonthebridge]

Napisane przez Blue_Butterfly_

Odpowiadam.

Niestety...


Właściwie już nie interesuje mnie cała rodzina,ale dziwi mnie postawa Janet. Ona, która sama przyznaje,że była najbliżej z Michaelem (On zresztą też to potwierdził) , mówi,że będzie cały rok w żałobie po swoim bracie - dlaczego widząc to wszystko, nie potrafi ludziom powiedzieć : 'Ludzie dajcie spokój mojemu bratu, on na prawdę nie żyje i skończcie te spekulacje'. Mi by tyle wystarczyło. Byleby się odezwała...

ta żałoba u niej polegała tylko na powiedzeniu tego bo nie nosi czerni, zobacz jej fotki z 3 ostatnich dni sukienka niebieska to raczej nie czarna. Brukowce twierdzą, że to nie ona to powiedziała, tylko ktoś sobie tak ubzdurał. Janet na chwilę obecną zajmuje się swoją reaktywacją (książka i płyta)...

co do końcówki wypowiedzi zgadzam się tego samego nie robi Rebbie (która ludzie na twitterze pytaja czy MJ żyje), LaToya (u ktorej ludzie zostawiaja wiadomości dla MJa) czy nawet Jermain...

---------- Dopisano o 11:22 ---------- Poprzedni post napisano o 11:19 ----------

Napisane przez Kasieńka_666

Po 1 to.. ilu ludzi będzie się wypowiadało na ten temat to tyle będzie wersji

A po 2 to nie wiem skąd jego znajomi mają wiedzieć ile Majkol ważył. Ważyli go codziennie? No dajcie spokój. Ja pamiętam wagę swoich przyjaciółek tak około. Bo kiedyś coś tam wspomniały. Ale nie dałabym sobie ręki uciąć za to, że dobrze pamiętam.
Skąd oni mogą to niby wiedzieć? Mogą się domyślać.

Kathrina ale nawet na oko 108 a 144 to różnica

Frank Dileo powiedział 144 (koroner 138) więc Frank DiLeo chyba jest bliższy prawdy niż Karen

gdzie Frank w wywiadzie powiedział, że to co mówi rodzina i co piszą w brukowcach to brednie, Majkol był chudy jak zawsze ale nie wychudzony, Frank był przyjacielem Majkola, który zastąpił Thome Thome, żeby ratować grafik koncertów tak dla przypomnienia.

---------- Dopisano o 11:22 ---------- Poprzedni post napisano o 11:22 ----------

spadam coś zjeść bo 12 muszę wyjść

[Blue_Butterfly_]

Napisane przez girlonthebridge

ta żałoba u niej polegała tylko na powiedzeniu tego bo nie nosi czerni, zobacz jej fotki z 3 ostatnich dni sukienka niebieska to raczej nie czarna. Brukowce twierdzą, że to nie ona to powiedziała, tylko ktoś sobie tak ubzdurał. Janet na chwilę obecną zajmuje się swoją reaktywacją (książka i płyta)...

co do końcówki wypowiedzi zgadzam się tego samego nie robi Rebbie (która ludzie na twitterze pytaja czy MJ żyje), LaToya (u ktorej ludzie zostawiaja wiadomości dla MJa) czy nawet Jermain...

W sumie nie mam czasu czytać wszystkich wieści o Janet, tylko ktoś też tu wspomniał o tym,że będzie na czarno chodzić, więc nie widziałam zdjęć sprzed 3 dni niestety.
Niby nie żyje,ale jednak coś nie gra... Oni się zajmują Tribute'ami na Jego cześć,ale powiedzieć,że robią to dlatego,że nie NAPRAWDĘ nie żyje - to już nie potrafią.

[girlonthebridge]

buahahahaha koroner wydał właśnie oświadczenie, że ta autopsja, która pojawiła się w mediach nie jest prawdziwa, koroner nie zgodził się na kopiowanie materiałów a wyniki otrzymało tylko

LAPD and the DA

nie mam pytań