Wakacyjne nasze Szkraby przywitały swoje Mamy!!! - Lipcowo-Sierpniowe Słoneczka 2009

[mayaha]

Napisane przez Miramej

U nas coraz gorzej , Kubuś marudzi już całe dnie, popłakuje, nie może zasnąć . Do tego standardowo bardzo płacze po kąpieli

Ja tez mam ten problem po kapieli. W wannie spokój, ale jak ja wyjme to bek, choc wczoraj było OK, zero płaczu. Niewiem od czego to zalezne, chyba od humorku. Zreszta raz sa lepsze dni raz gorsze, podobnie nocki. Jedna przespi od 22 do 4 i pozniej znow po jedzeniu kima do 7:30 a nawet 8 a innej nocki pobudka po 2 i poznije po jedzeniu nie hcce spac a jka usnie to znow kolo 5/6 sie budzi i kweka. Ja ja wtedy do siebie do lózia pakuje bo mała juz do pracyy idzie i czesto na brzuszke klade i wtedy pospi jeszcze z godzinke lub wiecej.
No i u mnie smoczek duzo pomaga. SUPER WYNALAZEK! choc staram sie go jak namniej dawac ale mimo wsztsyko.

Napisane przez Svinecka

grudki sa normalna rzecza w kupie - niepokojacy jest sluz i krew

Śluz? No sama niewiem. Najgorsza jest krew. A jak miałam kupki ze sluzem i pokazywałam szpitalu to sie tym nikt specjalnie nie przejal. Powiedzieli ze tak moze byc. Teraz tez czasami mam odkad zaczełam witaminki podawac małejj. Gorzej jakby był ,sleuz krwia podbarwiony...

Napisane przez Svinecka

pijecie normalnie kawe, nawet w ciazy a przeciez w kawie jest kofeina, i nie chodzi o nakrecenie tylko o to, ze kofeina jest szkodliwa

A niby mozna pic kawe w ciazy tylko niewiecej niz 2 filizinki dziennie. Ja coprawda prawie nie piłam (przez cała ciaze max 10 filizanek) ale pytałam gina i czytałam o tym.

Napisane przez syla39

Moja mi urosla w ciagu miesiaca 12cm i przytyla 1kg. Ciekawe ile wazy i mierzy teraz. Az sie boje sprawdzac, udeczka ma jak "wały jagielonskie".

dobrze ja zmierzyli? Bo moja jakies 6 cm do tej pory a to juz 2 m-ce. mała

Ale mi sie spac chce aniby pospałam chyba ze to przez ten nocny sexik

Napisane przez katarzynka00

Jak bede miala apteke po drodze to chyba kupie test, bo ten gin nastawil mnie na @ w ciagu 14dni a zaraz bedzie 21 i nic...
Raczej nie widze mozliwosci zajscia ale co bede spokojna to bede

Sama sie nad tym zastanawiałam. Juz 9 dni sie spoznia ale ja niby zawsze mialam nieregularne, choc po ciazy miało sie to zmienic, a piersza @ miałam 3 tyg po porodzie...

[WrednaAfrodyta]

Dziewczyny Tomuś jest ostatnio nieznosny- w ogole nie chce spac w dzien. Marudzi , placze, nic go nie boli ale po prostu taka maruda z niego. Jak zasnie to na max pol h. W nocy budzi sie co 1,5 h ok 3 razy , a od 5 juz w ogole nie chce spac...Na szczescie teraz Tz mi troche wiecej pomaga i lepiej sie czuje, ale w dzien i tak ciezko mi cos zrobic bo Tż w pracy, a ja robie ob iad na raty

[Wojtusia]

Napisane przez katarzynka00

Jak bede miala apteke po drodze to chyba kupie test, bo ten gin nastawil mnie na @ w ciagu 14dni a zaraz bedzie 21 i nic...
Raczej nie widze mozliwosci zajscia ale co bede spokojna to bede

ale by była niespodzianka
na pewno bedziesz spokojniejsza jak zrobisz test. niepewnosc jest najgorsza

Wstawiłam w albumie jedno nowe zdjecie Oliwki

[Miramej]

Napisane przez majka versace

Moje kochane maleństwo dzisiaj w nocy pobiło swój własny rekord. Zjadł o 20.30, po godzince "rozmowy" z rodzicami zasnął i spał do 3.30 Oby tak juz zostało

Gratulacje , może Mu się spodoba i już zawsze tak będzie spał

Napisane przez mayaha

Ja tez mam ten problem po kapieli. W wannie spokój, ale jak ja wyjme to bek, choc wczoraj było OK, zero płaczu. Niewiem od czego to zalezne, chyba od humorku. Zreszta raz sa lepsze dni raz gorsze, podobnie nocki. Jedna przespi od 22 do 4 i pozniej znow po jedzeniu kima do 7:30 a nawet 8 a innej nocki pobudka po 2 i poznije po jedzeniu nie hcce spac a jka usnie to znow kolo 5/6 sie budzi i kweka. Ja ja wtedy do siebie do lózia pakuje bo mała juz do pracyy idzie i czesto na brzuszke klade i wtedy pospi jeszcze z godzinke lub wiecej.
No i u mnie smoczek duzo pomaga. SUPER WYNALAZEK! choc staram sie go jak namniej dawac ale mimo wsztsyko.

U mnie też często smoczek pomaga, ale po kąpieli kiepsko Na nocki nie mogę narzekać, no chyba, że coś się Malutkiemu poprzestawia

Napisane przez WrednaAfrodyta

Dziewczyny Tomuś jest ostatnio nieznosny- w ogole nie chce spac w dzien. Marudzi , placze, nic go nie boli ale po prostu taka maruda z niego. Jak zasnie to na max pol h. W nocy budzi sie co 1,5 h ok 3 razy , a od 5 juz w ogole nie chce spac...Na szczescie teraz Tz mi troche wiecej pomaga i lepiej sie czuje, ale w dzien i tak ciezko mi cos zrobic bo Tż w pracy, a ja robie ob iad na raty

Ja myślę, że chce, tylko z jakiś powodów nie może. Kubuś też tak miewa

[WrednaAfrodyta]

Miło by się było dowiedziec z jakiego powodu.....

[katarzynka00]

Laura prwie caly dzien mi przespala.Mama mowi ze takie dni moga sie zdazac i ze wcale to nie musi oznaczac ze cos jest nie tak.
No i ze dziecko jak spi to rosnie
Nigdy mi tyle nie spala
Jak spi zle a jak nie to tez zle

Przesuwam dziurki w pasku, ale w spodnie sprzed ciazy nie wchodze
W buty z reszta tez trzeba kupic nowe

[UnholyOne]

Napisane przez Miramej

Gratulacje , może Mu się spodoba i już zawsze tak będzie spał



U mnie też często smoczek pomaga, ale po kąpieli kiepsko Na nocki nie mogę narzekać, no chyba, że coś się Malutkiemu poprzestawia



Ja myślę, że chce, tylko z jakiś powodów nie może. Kubuś też tak miewa

U nas też tak czasami bywa, że po kąpieli jest wrzask, dlatego staram się oczka, nosek itp przemywać przed. Potem szybko tylko smarowanko i ubieranko

Napisane przez katarzynka00

Laura prwie caly dzien mi przespala.Mama mowi ze takie dni moga sie zdazac i ze wcale to nie musi oznaczac ze cos jest nie tak.
No i ze dziecko jak spi to rosnie
Nigdy mi tyle nie spala
Jak spi zle a jak nie to tez zle

Przesuwam dziurki w pasku, ale w spodnie sprzed ciazy nie wchodze
W buty z reszta tez trzeba kupic nowe

Oj mój Antoś czasami 22 godz na dobę spi. Się zamartwiam tez, ale wszystko poza tym jest ok. Widocznie tak czasami jest

A moje dziecie dzisiaj juz w swoim pokoiku spało (wspólnym z Bartusiem). Oczywiscie ja razem z nimi
Musze jeszcze nasłuchiwac, bo Mały czasami dziwne odgłosy wydaje i boje sie czy sie nie dławi itp.

[skierka1981]

hej wpadam na chwilkę bo Amelka cały dzień marudzi ale już znalazłam sposó - zawinęłam ją w kokonik w kocyk mieciutki. rączki ma przy sobie i troszkę jej ten kocyk zachodzi na główkę. polecam. pomaga, a i czytałam gdzieś że jak dziecko boli brzuszek to też tak dobrze zawinąć. spróbujcie może waszym maleństwom pomoże i staną się mniej marudne.
mnie przeziębienie rozwala konkretnie niestety. staram się do małej mocno nie tulić i nosić tyłem do siebie. pytałam w aptece i jedyne co mi zostaje to lipa, malina cytryna. czyli standardowo. mam nadzieję że szybko przejdzie i nie odbije się na małej.
to uciekam i życzę dobrej nocki

a i dziękuję za wysłanie książki

[katarzynka00]

Napisane przez UnholyOne

Oj mój Antoś czasami 22 godz na dobę spi. Się zamartwiam tez, ale wszystko poza tym jest ok. Widocznie tak czasami jest

Musze jeszcze nasłuchiwac, bo Mały czasami dziwne odgłosy wydaje i boje sie czy sie nie dławi itp.

22
czyli tak jakby dziecka nie było
Dzis od 7-12:30 i od 13-14:30, potem 15-16:30 i 0 18 już była po kąpieli i na Brzydulce mleczko piła na półśpiąca, więc tego czuwania strasznie mało dzis miała.Nie dałabym rady przeciągnąc i odwlec kąpiel w czasie, bo pewnie miałaby dziś "dzień dziecka" i brudaskiem poszła spać.

A ja zapytuje co ty robisz w tym czasie jak Antoś tak śpi, bo strasznie mało cię na wizażu

Idę się zaraz wygolić bo mam w planie jutro basen z samego,wczesnego rana.

---------- Dopisano o 19:23 ---------- Poprzedni post napisano o 19:21 ----------

A teraz tak liczę te godziny i z przespana nocką tez by wychodzilo ok 22h bossshe

[Cassandra 23]

Siemka

Kuba był dzisiaj marudny, taki rozpieszczony, tylko na rekach trzeba go nosic. A mi juz rece drętwieją Jestem zmęczona...potrzeba mi snu
Chciałam troche pocytowac ale oczy mi sie zamykają i chyba koniec na dzisiaj z Wizażem Dopiero sie pojawiłam a juz znikam
Wybaczcie
Planowałam "M jak miłosć" obejrzec ale chyba nie dam rady.
Dobranoc.

[groszkolino]

Napisane przez Gizmiatko

u nas tez jest tak ze kladziemy sie spac po 21 i wstajjemy kolo 3-4 i pozniej 7-8 wiec sie unormowalo, ale nie wiem przy przez czopki uspokajajace czy nie, dzis ostani czyli 3 czopek i mam nadzieje z epozniej tak zoastanie ze sie mlodziez obudzi o3,4 i pozniej ;]
co do kapieli to Nataniel lubi sie kapac bo wyczail ze jak kopnie w wodzie to ochlapie tate to sie cieszy hihi nielubi wyciagania z wody ale juz mamy na to knif ;]

a coż to za czopek? na receptę czy można na być, bo u nas noce coraz gorsze...

umówilam sie na czwartek do gina... az sie boje. do tego jakis nieznajomy.

[Ania0104]

dobry wieczór

Napisane przez Malga19

Nie wiem ktora to dziewczyna mowila ze TZ w delgacji....to ja sie przylaczam..moj TZ tez wlasnie ma tak prace ze jedziw delegacje..i wyjedzie juz od srody do niedzieli... Mam nadziej ze bedziecie mnie wsperac w te dni...hehe....

Buzka...ide lulac...

to ja ,,, małż własnie dzisiaj wybył w delegacje /// i już mi Bartek dał popalić ... cały dzień tak marudził, ze mam dosć ... ręce mi odpadają, kręgosłup też
Nawet obiad jadłam o 19 ...
na szczęście mama pomogła mi wykąpać Marudę ... standardowo był krzyk po kąpieli ... zjadł i już śpi /a przewaznie o tej godzinie się kąpie/

Napisane przez Tulipfever

Mam identycznie, kazdy weekend to odwiedziny. Jest to bardzo mile, ale nieco meczace, marze o spokojnym weekendzie we trojke. Niestety, jak na razie nam sie takiz nie zapowiada az do grudnia

do grudnia????

Napisane przez katarzynka00

Jak bede miala apteke po drodze to chyba kupie test, bo ten gin nastawil mnie na @ w ciagu 14dni a zaraz bedzie 21 i nic...
Raczej nie widze mozliwosci zajscia ale co bede spokojna to bede

no i jak tam po teśtach??? ;>

Napisane przez Svinecka

po jutrze idziemy na kolejne szczepienie ale chyba maly nie dostanie bo ma ten katar straszny
no i chcemy poprosic o skierowanie na usg brzuszka bo maly ostatnio znow ulewa i wymiotuje i to non stop, potrafi tak nawet poltorej godziny po jedzeniu

mam nadzieję, że to nic poważnego

Napisane przez katarzynka00

Laura prwie caly dzien mi przespala.Mama mowi ze takie dni moga sie zdazac i ze wcale to nie musi oznaczac ze cos jest nie tak.
No i ze dziecko jak spi to rosnie
Nigdy mi tyle nie spala
Jak spi zle a jak nie to tez zle

Przesuwam dziurki w pasku, ale w spodnie sprzed ciazy nie wchodze
W buty z reszta tez trzeba kupic nowe

Laurka miała dzien śpoicha ... a Bartek dzień marudy ;> ... chociaż w nocy pięknie spał od 22 do 5 ... potem śmiechy i gadanie ... i od 6 do 9,30

[skierka1981]

hej ja jeszcze wpadam na chwilkę doprowadziłam łazienkę do porzadku po remoncie a Amelka jak padła zawinięta ok 19 to śpi do tej pory. mąz nie miał co robić biedny a został z nią pilnować jak ja w łazience szalałam muszę brzdąca obudzić i przewinąć i nakarmić i już razem idziemy spać, dobranoc

[katarzynka00]

Aniu-jutro rano postaram sie go wykonac.
Czuje ze beda mi towarzyszyc niesamowite emocje
Właściwie wynik wydaje mi sie byc oczywistym, ale rózne figle płata zycie
Dobranoc

[Ania0104]

Napisane przez katarzynka00

Aniu-jutro rano postaram sie go wykonac.
Czuje ze beda mi towarzyszyc niesamowite emocje
Właściwie wynik wydaje mi sie byc oczywistym, ale rózne figle płata zycie
Dobranoc

nooo ja się już denerwuję za Ciebie ... ale by było
Ale Ty byś sobie super poradziła ... jesteś tak obrotna i poukładana, że nawet drugi maluch nie byłby Ci straszny

dobra spadam spac, bo Bartosz usnął o 20 i podejrzewam, ze o 2 będzie już pobudka na jedzonko

A jutro wybieramy sie do pani doktor, bo mały znów ma pleśniawki ... tym razem na wargach i języku ... i w końcu muszę zapytać o to oczko, bo vhwile był spokój a teraz znów mu łzawi i ropka się zbiera w kąciku ... i chyba go boli, bo cały czas sobie go trze

[Miramej]

Cześć dziewczyny

Napisane przez UnholyOne

U nas też tak czasami bywa, że po kąpieli jest wrzask, dlatego staram się oczka, nosek itp przemywać przed. Potem szybko tylko smarowanko i ubieranko
(...)
A moje dziecie dzisiaj juz w swoim pokoiku spało (wspólnym z Bartusiem). Oczywiscie ja razem z nimi
Musze jeszcze nasłuchiwac, bo Mały czasami dziwne odgłosy wydaje i boje sie czy sie nie dławi itp.

Ale u nas ostatnio wrzask jest codziennie , co się da też robię kiedy indziej, już nie mam pomysłów

Napisane przez skierka1981

mnie przeziębienie rozwala konkretnie niestety. staram się do małej mocno nie tulić i nosić tyłem do siebie. pytałam w aptece i jedyne co mi zostaje to lipa, malina cytryna. czyli standardowo. mam nadzieję że szybko przejdzie i nie odbije się na małej.
to uciekam i życzę dobrej nocki

Zdrowiej szybko

Napisane przez Ania0104

to ja ,,, małż własnie dzisiaj wybył w delegacje /// i już mi Bartek dał popalić ... cały dzień tak marudził, ze mam dosć ... ręce mi odpadają, kręgosłup też
Nawet obiad jadłam o 19 ...
na szczęście mama pomogła mi wykąpać Marudę ... standardowo był krzyk po kąpieli ... zjadł i już śpi /a przewaznie o tej godzinie się kąpie/

Napisane przez Ania0104

A jutro wybieramy sie do pani doktor, bo mały znów ma pleśniawki ... tym razem na wargach i języku ... i w końcu muszę zapytać o to oczko, bo vhwile był spokój a teraz znów mu łzawi i ropka się zbiera w kąciku ... i chyba go boli, bo cały czas sobie go trze

Kurczę, przyczepiło się dziadostwo
A z tym oczkiem długo tak ma?


Dziewczyny, a ja jestem załamana . Wczoraj po kąpieli, już po wytarciu, podczas zakładania pieluszki Kubuś zaczął najpierw strasznie płakać, potem tak wrzeszczał, że aż charczał, cały czerwony, łzy jak grochy , myślałam, że mi serce pęknie, wzięłam Go w samej pieluszce na ręce (przykryłam flanelową), próbowałam utulić, ale nic nie pomagało , dopiero cyc Go uspokoił, ale też nie od razu . W rezultacie ubierałam Go po jedzeniu, był zadowolony i uśmiechnięty. Dodam, że skończył jeść o 19.30, o 20.10 była kąpiel, a to wszystko zaczęło się około 20.30. Nie wydaje mi się, żeby mógł aż tak zgłodnieć, tym bardziej, że w dzień je co 3 godziny, ale sama już nie wiem

Nie wiem, co mam robić

[UnholyOne]

Dzieńdoberek
Witam z bawarką

Kasiu, jak tam teścik
Co do Twojego pytania, co robię jak Antoś tyle śpi...hmmm. No właśnie, nie wiem
Zawsze się coś znajdzie, a to allegro, a to obiad, a to wyjście po Bartusia i spacerek z dziećmi. Do południa przeważnie się szykuję do wyjścia i gotuję zupkę, a potem jak jest już Bartuś, to też zajęte

Aniu, Jak dzisiaj Bartuniek. Pospał/dał pospać?

Skierko, już wszystko w domciu jak było?
Zdjątka ze chrztu super, widziałam też na NK
Taki kokonik, to dobra rzecz. Pamiętam jak na początku Mały strasznie płakał któregoś razu, nic nie pomagało. Zawinęłam w becik ciasno i nagle cisza i odleciał

Cass, wyspana?

Lecę zobaczyć jak tam aukcje

---------- Dopisano o 08:08 ---------- Poprzedni post napisano o 08:03 ----------

Napisane przez Miramej

Dziewczyny, a ja jestem załamana . Wczoraj po kąpieli, już po wytarciu, podczas zakładania pieluszki Kubuś zaczął najpierw strasznie płakać, potem tak wrzeszczał, że aż charczał, cały czerwony, łzy jak grochy , myślałam, że mi serce pęknie, wzięłam Go w samej pieluszce na ręce (przykryłam flanelową), próbowałam utulić, ale nic nie pomagało , dopiero cyc Go uspokoił, ale też nie od razu . W rezultacie ubierałam Go po jedzeniu, był zadowolony i uśmiechnięty. Dodam, że skończył jeść o 19.30, o 20.10 była kąpiel, a to wszystko zaczęło się około 20.30. Nie wydaje mi się, żeby mógł aż tak zgłodnieć, tym bardziej, że w dzień je co 3 godziny, ale sama już nie wiem

Nie wiem, co mam robić

A to nie napady kolki? Ma twardy brzuszek?
To mi przypomina zachowanie córeczki mojej przyjaciółki, nie raz byłam świadkiem. Zaczynało się po kąpieli, czasami nawet cyc nie pomagał i trwało dłuższy czas. Bujanie, przytulanie na nic. Na chwilkę pomagało włączenie suszarki, ale potem od nowa.
Zaczęłaś dawać już SS?

[magi77]

Hello Matki Polki
Tyle mi wyszło z wczorajszego wizażowania, że zadzwoniła koleżanka i za chwilę przyszła w odwiedziny, późniejj był spacer, a jak chciałam odpisać, to wywaliło mi wizaż i dałam sobie spokój.
Już nie pamiętam co chciałam napisać
Skierko ten leżaczek z FP, jak pisała Miramej, mam i stwierdzam - nie jest wart swojej kasy.

Napisane przez Ania0104

nooo ja się już denerwuję za Ciebie ... ale by było
Ale Ty byś sobie super poradziła ... jesteś tak obrotna i poukładana, że nawet drugi maluch nie byłby Ci straszny


dobra spadam spac, bo Bartosz usnął o 20 i podejrzewam, ze o 2 będzie już pobudka na jedzonko ,

A jutro wybieramy sie do pani doktor, bo mały znów ma pleśniawki ... tym razem na wargach i języku ... i w końcu muszę zapytać o to oczko, bo vhwile był spokój a teraz znów mu łzawi i ropka się zbiera w kąciku ... i chyba go boli, bo cały czas sobie go trze

Współczuję pleśniawek, nam udało szybko je wygonić, ale mój mały miał tylko na policzkach i górnych dziąsełkach.
Jeżeli chodzi o oczko, to mogę coś powiedzieć, mojej koleżanki córa miała zatkany kanalik i tak jej ropiało. Nic nie pomagało, nawet antybiotyk, i tak trzy miesiące. Ja wtedy chodziłam do SR i zapytałam położnej co ma z tym zrobić. Kazała masować kilka razy dziennie taką kuleczkę w kąciku oczka i przeszło po dwóch dniach. Może jak to zatkany kanalik, to spróbuj.

---------- Dopisano o 08:16 ---------- Poprzedni post napisano o 08:11 ----------

Napisane przez Miramej

Cześć dziewczyny



Ale u nas ostatnio wrzask jest codziennie , co się da też robię kiedy indziej, już nie mam pomysłów

(...)

Dziewczyny, a ja jestem załamana . Wczoraj po kąpieli, już po wytarciu, podczas zakładania pieluszki Kubuś zaczął najpierw strasznie płakać, potem tak wrzeszczał, że aż charczał, cały czerwony, łzy jak grochy , myślałam, że mi serce pęknie, wzięłam Go w samej pieluszce na ręce (przykryłam flanelową), próbowałam utulić, ale nic nie pomagało , dopiero cyc Go uspokoił, ale też nie od razu . W rezultacie ubierałam Go po jedzeniu, był zadowolony i uśmiechnięty. Dodam, że skończył jeść o 19.30, o 20.10 była kąpiel, a to wszystko zaczęło się około 20.30. Nie wydaje mi się, żeby mógł aż tak zgłodnieć, tym bardziej, że w dzień je co 3 godziny, ale sama już nie wiem

Nie wiem, co mam robić

Biduklko, wpółczuje. Maciek był mega płaczka dwa miesiące i też byłam u kresu wytrzymałości, ale minęło i jest teraz mały płaczek, ale już można dać sobie radę. Nabyłam nawet Sab simplex, ale nie używałam, bo minęły wielkie płacze. Jak chcesz mogę Ci przesłać? Jeszcze dziś mogę

Unholy widziałam zdjątka Antosia w bujawce, śliczniutki kawaler rośnie

---------- Dopisano o 08:23 ---------- Poprzedni post napisano o 08:16 ----------

Skierko śliczne zdjęcia. Amelka jak aniołeczek

Svinecko, współczuję kolejnych kłopotów z Marcelkiem i tymi wymiotami. Mam nadzieję, że to nic poważnego

[Miramej]

Napisane przez UnholyOne

Dzieńdoberek
Witam z bawarką
(...)


A to nie napady kolki? Ma twardy brzuszek?
To mi przypomina zachowanie córeczki mojej przyjaciółki, nie raz byłam świadkiem. Zaczynało się po kąpieli, czasami nawet cyc nie pomagał i trwało dłuższy czas. Bujanie, przytulanie na nic. Na chwilkę pomagało włączenie suszarki, ale potem od nowa.
Zaczęłaś dawać już SS?

No właśnie nie ma twardego brzuszka , Sab Simplexu nie podaję jeszcze, od niedzieli odstawiłam kropelki na wzdęcia (teraz podawałam Bobotic), ale jak dostawał kropelki to też tak bywało . Przychodzi mi na myśl, że to może zmęczenie (wczoraj nie spał za dobrze w dzień), ale żeby aż tak? Czy to możliwe?
U nas nie wraca ten płacz, jest lament po kąpieli, cyc i śpi od 21. ostatnio do 3.30. Jestem przerażona

Napisane przez magi77

Hello Matki Polki
(...)
Biduklko, wpółczuje. Maciek był mega płaczka dwa miesiące i też byłam u kresu wytrzymałości, ale minęło i jest teraz mały płaczek, ale już można dać sobie radę. Nabyłam nawet Sab simplex, ale nie używałam, bo minęły wielkie płacze. Jak chcesz mogę Ci przesłać? Jeszcze dziś mogę

magi dziękuję za dobre chęci co do Sab Simplexu, kochana jesteś, ale właśnie wczoraj dotarł do mnie od UnholyOne.
Już sama nie wiem, może to jakaś "dziwna" kolka? Z miękkim brzuszkiem? Chociaż nie wydaje mi się, ale już zgłupialam totalnie
Psychicznie nie mam siły

[UnholyOne]

Napisane przez magi77

Unholy widziałam zdjątka Antosia w bujawce, śliczniutki kawaler rośnie

---------- Dopisano o 08:23 ---------- Poprzedni post napisano o 08:16 ----------

Napisane przez Miramej

No właśnie nie ma twardego brzuszka , Sab Simplexu nie podaję jeszcze, od niedzieli odstawiłam kropelki na wzdęcia (teraz podawałam Bobotic), ale jak dostawał kropelki to też tak bywało . Przychodzi mi na myśl, że to może zmęczenie (wczoraj nie spał za dobrze w dzień), ale żeby aż tak? Czy to możliwe?
U nas nie wraca ten płacz, jest lament po kąpieli, cyc i śpi od 21. ostatnio do 3.30. Jestem przerażona




magi dziękuję za dobre chęci co do Sab Simplexu, kochana jesteś, ale właśnie wczoraj dotarł do mnie od UnholyOne.
Już sama nie wiem, może to jakaś "dziwna" kolka? Z miękkim brzuszkiem? Chociaż nie wydaje mi się, ale już zgłupialam totalnie
Psychicznie nie mam siły

To może być zmęczenie.
Pamiętam, że Bartuś tak miał czasami. Wróciliśmy skądś, miał inny plan dnia niż zawsze, spał w samochodzie a nie w łóżeczku itp, to wtedy taki był marudny i wrzaskliwy. Jak dziecko nie wyspane, to jeszcze bardziej nie może zasnąć np. wieczorem. Taka jest "zasada"

Oj takiej kupy to nie widziałam jeszcze -oślałem się do karku. Cały kołnierzyk pajaca ubrudzony

[magi77]

Napisane przez UnholyOne

To może być zmęczenie.
Pamiętam, że Bartuś tak miał czasami. Wróciliśmy skądś, miał inny plan dnia niż zawsze, spał w samochodzie a nie w łóżeczku itp, to wtedy taki był marudny i wrzaskliwy. Jak dziecko nie wyspane, to jeszcze bardziej nie może zasnąć np. wieczorem. Taka jest "zasada"

Oj takiej kupy to nie widziałam jeszcze -oślałem się do karku. Cały kołnierzyk pajaca ubrudzony

Z moich dwumiesięcznych obserwacji wynika, że Maciulek nie płakał z powodu kolki, tylko myślę, że wszystkie rzeczy dookoła (nowe obrazy, hałas itp.) nagromadziły się jednocześnie i spowodowały lęk adaptacyjny. Oczywiście to moja teoria.

No to nieźle Antoś naprodukował U nas najwyżej doszła do łopatek, a i wczoraj weszła do nogawek

[katarzynka00]

Napisane przez Ania0104

nooo ja się już denerwuję za Ciebie ... ale by było
Ale Ty byś sobie super poradziła ... jesteś tak obrotna i poukładana, że nawet drugi maluch nie byłby Ci straszny

dobra spadam spac, bo Bartosz usnął o 20 i podejrzewam, ze o 2 będzie już pobudka na jedzonko

A jutro wybieramy sie do pani doktor, bo mały znów ma pleśniawki ... tym razem na wargach i języku ... i w końcu muszę zapytać o to oczko, bo vhwile był spokój a teraz znów mu łzawi i ropka się zbiera w kąciku ... i chyba go boli, bo cały czas sobie go trze

1kreseczka robilam o 3 w nocy bo juz nie doczekalabym rana

Laura tez miala ropiejące oczko.Po placzu kolkowym szczegolnie, i raz zdazylo sie po nocy ze az miala zaklejone rzeski i nie mogla otworzy oczka.Polożna poradzila przemywac 2x dziennie zaparzonym świetlikiem.Pomoglo od razu.Wystarczylo 1 przemycie.

Napisane przez Miramej

Ale u nas ostatnio wrzask jest codziennie , co się da też robię kiedy indziej, już nie mam pomysłów


Dziewczyny, a ja jestem załamana . Wczoraj po kąpieli, już po wytarciu, podczas zakładania pieluszki Kubuś zaczął najpierw strasznie płakać, potem tak wrzeszczał, że aż charczał, cały czerwony, łzy jak grochy , myślałam, że mi serce pęknie, wzięłam Go w samej pieluszce na ręce (przykryłam flanelową), próbowałam utulić, ale nic nie pomagało , dopiero cyc Go uspokoił, ale też nie od razu . W rezultacie ubierałam Go po jedzeniu, był zadowolony i uśmiechnięty. Dodam, że skończył jeść o 19.30, o 20.10 była kąpiel, a to wszystko zaczęło się około 20.30. Nie wydaje mi się, żeby mógł aż tak zgłodnieć, tym bardziej, że w dzień je co 3 godziny, ale sama już nie wiem

Nie wiem, co mam robić

pomyslalam jak Unholy, ale jesli to wykluczasz to postaraj sie o jego smaczny sen w poludnie.
Zauwazylam u nas ze jak poswiecam sie absolutnie Laurze- rozmawiam z nia, pokazuje grzechotki-tak aktywnie sie bawie gdzie ona musi sie skupiac tylko na mnie to po ok 1,5h zaczyna trzec oczka i zasypia przy zabawie.

Cos co tez praktykuje to ciepla herbatka przed spaniem.

[skierka1981]

hej mamusie
unholy chrzciny były w tamtym mieszkanku co wynajmowaliśmy przez te 2 m-ce. było ciasno ale jakoś się udało. tutaj remont najpierw się przeciągnął z miesiąca do dwóch a potem jak już 1 chcieliśmy się przenieść bo tamto mieszkanie miało być wynajęte to też był problem i jedną noc przewisieliśmy u męża siostry. ale już ok jako tako doszłam w pokoju do porządku i już tylko na górze coś się dzieje ale to też końcówka. jeszcze tylko ok grudnia ostatnia przeprowadzka do służbowego mieszkania i spokój.
Amelka znowu d rana marudna i jeść nie chciała to znowu w kokonik i ululana na rączkach śpi, aż mam wyrzuty sumienia że ona śpi a ja komputer a się nią nie zajmuję...ale widocznie potrzebuje snu chyba...zresztą teraz może i lepiej że śpi to nie ma ze mną takiego kontaktu przy tym przeziębieniu. mi z nosa leci ale ogólne jest dziś trochę leppiej to się na spacer nie wybieram i zdrowieję

[Miramej]

Napisane przez UnholyOne

To może być zmęczenie.
Pamiętam, że Bartuś tak miał czasami. Wróciliśmy skądś, miał inny plan dnia niż zawsze, spał w samochodzie a nie w łóżeczku itp, to wtedy taki był marudny i wrzaskliwy. Jak dziecko nie wyspane, to jeszcze bardziej nie może zasnąć np. wieczorem. Taka jest "zasada"

Oj takiej kupy to nie widziałam jeszcze -oślałem się do karku. Cały kołnierzyk pajaca ubrudzony

Najgorsze jest to, że widzę, że nie może spać, ale nie umiem Mu pomóc . Plan dnia jest raczej bez zmian, nawet Małż w pracy rozplanował pod Kubę.

No nieźle

Napisane przez magi77

Z moich dwumiesięcznych obserwacji wynika, że Maciulek nie płakał z powodu kolki, tylko myślę, że wszystkie rzeczy dookoła (nowe obrazy, hałas itp.) nagromadziły się jednocześnie i spowodowały lęk adaptacyjny. Oczywiście to moja teoria.

Mnie też się wydaje, że u Kubusia to nie kolka, ale sama już nie wiem Mój Małż też podejrzewa, że może za dużo wrażeń itp. rzeczy.

---------- Dopisano o 09:32 ---------- Poprzedni post napisano o 09:28 ----------

Napisane przez katarzynka00

1kreseczka robilam o 3 w nocy bo juz nie doczekalabym rana
(...)
pomyslalam jak Unholy, ale jesli to wykluczasz to postaraj sie o jego smaczny sen w poludnie.
Zauwazylam u nas ze jak poswiecam sie absolutnie Laurze- rozmawiam z nia, pokazuje grzechotki-tak aktywnie sie bawie gdzie ona musi sie skupiac tylko na mnie to po ok 1,5h zaczyna trzec oczka i zasypia przy zabawie.

Cos co tez praktykuje to ciepla herbatka przed spaniem.

Czyli jeszcze nie teraz

No właśnie z tym snem w południe czasem jest problem , ja jak Kubuś nie śpi non-stop jestem z Nim, zabawiam Go, gaworzymy, potem widzę, że jest już zmęczony, ale nie może zasnąć

U mnie herbatka odpada - karmię piersią i trzymam się zasady, że do 6. miesiąca życia nic więcej nie podaję.

[Cassandra 23]

Dzien doberek

Napisane przez Miramej

Dziewczyny, a ja jestem załamana . Wczoraj po kąpieli, już po wytarciu, podczas zakładania pieluszki Kubuś zaczął najpierw strasznie płakać, potem tak wrzeszczał, że aż charczał, cały czerwony, łzy jak grochy , myślałam, że mi serce pęknie, wzięłam Go w samej pieluszce na ręce (przykryłam flanelową), próbowałam utulić, ale nic nie pomagało , dopiero cyc Go uspokoił, ale też nie od razu . W rezultacie ubierałam Go po jedzeniu, był zadowolony i uśmiechnięty. Dodam, że skończył jeść o 19.30, o 20.10 była kąpiel, a to wszystko zaczęło się około 20.30. Nie wydaje mi się, żeby mógł aż tak zgłodnieć, tym bardziej, że w dzień je co 3 godziny, ale sama już nie wiem

Nie wiem, co mam robić

Miramejku czytam codziennie o Waszych problemach z Kubusiem i nie wiem co poradzić Moze to naprawde napad kolki, bo co wiecej moze dziac sie dziecku. Stosujesz jakies leki? A Debridat dawałaś? Może on pomoże.

Napisane przez UnholyOne

Cass, wyspana?

Miło, że pytasz

Miałam wczesniej sie położyc ale zagadałam sie z TŻ-tem i położyłam sie o 22. Ale wyspałam się

[skierka1981]

Amelka zaczyna zauważać swoje rączki
zapraszam mamusie do oglądnięcia zdjęć w albumie, mogą się powtarzać z tymi co wstawiłam wczesniej

[czekoladka21]

Czesc
nia mialam czasu ostatnio na wizaz

widze ze coraz wiecej z was pisze ze dzieci marudne sa......i malo spia w dzien-moja mala juz dawno tak ma, ale juz nie marudzi
jest bardzo grzeczna a czas jej czuwania to ponad 10godzin!!
przyszlo nam juz ubranko do chrztu i oczywiscie byla przymiarka-Weronika wyglada jak dama

wczoraj bylam z nia u mojej babci tej co nie moze chodzic i byla w siodmym niebie ze przywiozlam jej prawnuczke

Napisane przez Miramej

Dziewczyny, a ja jestem załamana . Wczoraj po kąpieli, już po wytarciu, podczas zakładania pieluszki Kubuś zaczął najpierw strasznie płakać, potem tak wrzeszczał, że aż charczał, cały czerwony, łzy jak grochy , myślałam, że mi serce pęknie, wzięłam Go w samej pieluszce na ręce (przykryłam flanelową), próbowałam utulić, ale nic nie pomagało , dopiero cyc Go uspokoił, ale też nie od razu . W rezultacie ubierałam Go po jedzeniu, był zadowolony i uśmiechnięty. Dodam, że skończył jeść o 19.30, o 20.10 była kąpiel, a to wszystko zaczęło się około 20.30. Nie wydaje mi się, żeby mógł aż tak zgłodnieć, tym bardziej, że w dzień je co 3 godziny, ale sama już nie wiem

Nie wiem, co mam robić

cos mi sie wydaje ze to zmeczenie
moja mala miala to samo ale juz mam na nia sposob-smoczek w naszym przypadku nr1!!
Weronika ma problem z zasnieciem w dzien a jak dam jej smoka i poprzytulam to zasypia -wyciagam smoka i klade na brzuszku i tak pospi chwile-bo moje dziecie malo spi.......za to nocki sie wysypia ze hohoh

Skierka witaj

[Svinecka]

Napisane przez Miramej

Dziewczyny, a ja jestem załamana . Wczoraj po kąpieli, już po wytarciu, podczas zakładania pieluszki Kubuś zaczął najpierw strasznie płakać, potem tak wrzeszczał, że aż charczał, cały czerwony, łzy jak grochy , myślałam, że mi serce pęknie, wzięłam Go w samej pieluszce na ręce (przykryłam flanelową), próbowałam utulić, ale nic nie pomagało , dopiero cyc Go uspokoił, ale też nie od razu . W rezultacie ubierałam Go po jedzeniu, był zadowolony i uśmiechnięty. Dodam, że skończył jeść o 19.30, o 20.10 była kąpiel, a to wszystko zaczęło się około 20.30. Nie wydaje mi się, żeby mógł aż tak zgłodnieć, tym bardziej, że w dzień je co 3 godziny, ale sama już nie wiem

Nie wiem, co mam robić

Miramejku to moze sprobuj nakarmic go przed kapiela - moj w nocy potrafi nie jesc przez 7 godzin a w ciagu dnia zglodniec po pol godz od jedzenia
a zwlaszcza wieczorem tak ma, usnie ok 21 i ok 22 budzi sie zeby jeszcze dojesc i wtedy spi na dluzej

albo tak jak dziewczyny mowia, jest taki bo jest spiacy, moj Marcel ostatnio do poludnia jak chce spac to wpada w taka histerie, ze nic nie pomaga, pol godziny sie z nim siluje az usypia

Napisane przez magi77

Svinecko, współczuję kolejnych kłopotów z Marcelkiem i tymi wymiotami. Mam nadzieję, że to nic poważnego

dzieki

[syla39]

Napisane przez mayaha

dobrze ja zmierzyli? Bo moja jakies 6 cm do tej pory a to juz 2 m-ce. mała

.

Napewno dobrze ja zmierzyli. Miala 48cm a po miesiacu miala 60cm. Ma 7tyg a wyglada na 3 miesiace. jak wyszlam ze szpiatala nosilam ja na malym jasieczku i ledwo jej stopki zza niego wystawaly a teraz juz prawie cala pupa, nie wspomne o nozkach. Nie chce zeby tak szybko rosla. Podoba mi sie moj bobasek. Dzisiaj zmierze ja znowu. Juz sie boje

Napisane przez WrednaAfrodyta

Dziewczyny Tomuś jest ostatnio nieznosny- w ogole nie chce spac w dzien. Marudzi , placze, nic go nie boli ale po prostu taka maruda z niego. Jak zasnie to na max pol h. W nocy budzi sie co 1,5 h ok 3 razy , a od 5 juz w ogole nie chce spac...Na szczescie teraz Tz mi troche wiecej pomaga i lepiej sie czuje, ale w dzien i tak ciezko mi cos zrobic bo Tż w pracy, a ja robie ob iad na raty

Wydaje mi sie ze jakas przyczyna jego zachowania musi byc. Sztuka teraz te przyczyne znalesc. Moze niedojada, moze nie odpowiada mu pozycja spania, lezenia, moze potrzebuje przytulania Juz sama nie wiem.

Napisane przez UnholyOne

Musze jeszcze nasłuchiwac, bo Mały czasami dziwne odgłosy wydaje i boje sie czy sie nie dławi itp.

No wlasnie, co z tym dlawieniem. Moja tez wydaje dziwne odglosy i wyglada jakby sie dlawila albo lykala powietrze. Troche mnie to przeraza

Napisane przez Miramej

Cześć dziewczyny

Ale u nas ostatnio wrzask jest codziennie , co się da też robię kiedy indziej, już nie mam pomysłów

Dziewczyny, a ja jestem załamana . Wczoraj po kąpieli, już po wytarciu, podczas zakładania pieluszki Kubuś zaczął najpierw strasznie płakać, potem tak wrzeszczał, że aż charczał, cały czerwony, łzy jak grochy , myślałam, że mi serce pęknie, wzięłam Go w samej pieluszce na ręce (przykryłam flanelową), próbowałam utulić, ale nic nie pomagało , dopiero cyc Go uspokoił, ale też nie od razu . W rezultacie ubierałam Go po jedzeniu, był zadowolony i uśmiechnięty. Dodam, że skończył jeść o 19.30, o 20.10 była kąpiel, a to wszystko zaczęło się około 20.30. Nie wydaje mi się, żeby mógł aż tak zgłodnieć, tym bardziej, że w dzień je co 3 godziny, ale sama już nie wiem

Nie wiem, co mam robić

Juz sama nie wiem co ci doradzic. Moge sie wypowiedziec a propos jedzenia na przykladzie Lenki. Przewaznie jje co 3 godziny, ale to jest przewaznie bo zdarza jej sie czesciej. Wczoraj domagala sie cyca co trzy, dwie a nawet co godzine. Poznaje bo pojekuje i uklada specyficznie usta. Karmiac piersia nie wiemy ile nasze szkraby zjadaja, pewnie czasem mniej czasem wiecej, a czasem moze im sie po prostu chciec pic.
Moze tak bylo w przypadku Kuby? Nie dojadl albo chcialo mu sie pic

W ogole to sprobuj moze po nastepnej kapieli wyjac go z wody zawinac szczelnie w recznik i nic wiecej nie robic tylko wziasc na raczki i przytulic. A zabiegi porobic dopiero po pol godzinie.
Tak jeszcze mysle ze moze Kubus lubi kapanie i krzyczy bo zostaje wyjety z wody. Moze przedluzcie czas kapieli

[skierka1981]

Witaj czekoladko

co do odgłosów dławienia się to Amelka miała kilka razy głównie w nocy coś takiego że wyglądało właśnie jakby się dławiła otwierała buźkę i widać było że aż na wymioty ją ciągało, ale nie pchała rączek do buzi.teraz w dzień potrafi pchać łapki do buzi i jak pójdą za daleko to wiadomo. zdarzyło się kilka razy i ze 2-3 w dzień. stres był duży i do dziś nie wiem co to było.

jeszcze jedną rzeczą mnie wystraszyła. wracałam ze spaceru i w drodze powrotnej już nie spała i zaczęła płakać więc większość drogi na rękach. jakk już byłam pod domem to musiałam ją wsadzic do wózka wjechałam wyjmuję zakupy i cisza nagle. ja zaglądam do wózka a ona oczy szeroko otwarte i się nie rusza. to ja dzieciaka szybka z wózka i patrze co jest trochę nią potrząsnęłam i ok. nie wiedziałam czy odycha czy nie wyglądało okropnie. jak się później okazało po obserwacjach to ona tak się zapatrzyła chyba na liście bzu. bo teraz też za oknem drzewo i potrafi bez drgnienia na nie patrzeć. więc to musiało być to. ale takiego stresa miałam że szok...