![]() |
#2401 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 127
|
Dot.: ***operacja tarczycy***
kontrolę mam 5 marca a nie maja
|
![]() ![]() |
![]() |
#2402 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 102
|
Dot.: ***operacja tarczycy***
Cytat:
![]() ![]() a tak poza tym to miala jeszcze jod podawany...i jak chirurg to zaobaczyl to powiedzial ze idiota musial mi go podac bo dla mlodej kobiety chcacej miec dziecko nigdy nie powinno sie poddawac jodu.... ale nie wroci co bylo.... wiem ze troche zaluje ze wczesniej nie zrobilam tej operacji..ale widocznie musialam dojrzec do tej decyzji... pzodrawiam ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
#2403 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 17
|
Dot.: ***operacja tarczycy***
Witam wszystkich serdecznie!!!!
Do Ilioni pozostałych dziewczyn po operacji-cieszę się że wszystko poszło dobrze... Ja też jestem już po>>>>w końcu>>>wczoraj wróciłam do domu.U mnie nie było żadnych problemów po operacji, największy dyskomfort sprawiała mi chrypka, wymioty i to nieprzyjemne uczucie w gardle po tej rurce..... ![]() W szptalu spedziłam łącznie 7 dni, 1 dzień przed operacją a kolejne 6po z tym że w 7dobie wypuścili mnie do domu.... ![]() Moja operacja trwała 1,5 godziny ,ale w sumie na sali nie było mnie 4h.... Z samej operacji nic nie pamiętam,w głowie mam tylko to ja wieżli mnie na salę,potem przygotowanie do operacji na sali oper.i to jak anestezjolog nakładał mi maskę- a potem to juz czana dziura....ocknęłam sie dopiero na sali pooperacyjnej,nie wiem nawet czy wcześniej mnie wybudzali ![]() Jak się obudziłam byłam trochę rozgoryczona,popłakałam sie nawet...byłam troche przestraszona swoim wyglądem na tyle ile zobaczyła,czyli kroplówki,dreny,cisnienio mierz na prawym ramieniu....potem przewiezli mnie na salę przebrali....po jakimś czasie zaczęłam wymiotowc i tak 4 razy, aż w końcu dali mi coś przeciwymiotnego dożylnie.... Sama operacja nie jest straszna ,ja też się wcześniej bałam,ale w szpitalu byłam jakoś dziwnie spokona-wszystko się udało i bardzo sie z tego cieszę. W piątek idę do chirurga na zdjęcie szwów,a za 3 tyg.do endo na kontrolę ![]() Pozdrawiam wszystkich i trzymam za Was kciuki, do następnego razu ![]() Aha prawie bym zapomniała-od tygodnia nie palę papierosów mam nadzieję,że wytrzymam i nie będę palic ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#2404 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 127
|
Dot.: ***operacja tarczycy***
Wytrzymasz Kiniu, wytrzymasz! to nie jest takie trudne , właśnie jest to jedyna chyba okazja w życiu (oprócz ciąży).Byłam prawdziwą prawdziwą miłośniczką tej dyscypliny i ostatniego papierosa wypaliłam prawie już rok temu w przeddzień operacji.Jeżeli będzie Ci trudno dla siebie zrób to dla osoby którą bardzo kochasz a uwolnisz się od tego wstrętnego nałogu.Tylko nie próbuj ani jednego bo już zawsze zostaniesz palaczką.Jestem dumna z siebie a jednocześnie nie muszę mieć żadnych wyrzutów i lekką ręką mogę sobie raz w miesiącu chociażby za połowę tego co przepalałam kupić coś fajnego.Posłuchaj starszej koleżanki ,serdecznie Ci życzę powodzenia.
|
![]() ![]() |
![]() |
#2405 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 9
|
Dot.: ***operacja tarczycy***
|
![]() ![]() |
![]() |
#2406 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 26
|
Dot.: ***operacja tarczycy***
Tylko wam pozazdrościć takiego długiego leniuchowania w szpitalu . Operację miałam 8 -ego i 9-tego do domciu i koniec leniuchowania . Samo pojawienie na bloku operacyjnym jest bardzo sympatyczne . Wszyscy się uśmiechają, żartują , a najlepszy jest anestezjolog, który sprawdza ciebie zadając pytania i nawet nie wiesz kiedy odpłyniesz. Nie pamiętam kiedy wyjęli mi rurkę z gardła i z tego się cieszyłam bo to trochę nie przyjemne , a później brak ludzi na horyzoncie i pytania , które nie wiem czy były do mnie . Odpowiadałam kręcąc głową. Dotkliwy ból promieniujący do klatki piersiowej i pleców , odruchy wymiotne , prawie nic nie piłam aby zmniejszyć wymioty. po powrocie do domu bardzosilne bóle i zawroty głowy . Wszystko opanowałam tylko nie chce mi się jeśc . Mój żołądek zamilkł. Teraz wieczorem zaczełam kaszlać. Tabletka też powinna wszystko uciszyć .Nie mam chrypki i zaczynam się nudzić. Dobrze, że wieczorem zaczął mnie boleć szew to mnie przystopuje . Kiedy jest zmęczenie można poleżeć, a póżniej co dalej? Wracajcie szybko do zdrowia jeszcze wiele dni przed wami kiedy będziecie mogły się obijać...............:ehe m:
|
![]() ![]() |
![]() |
#2407 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 4
|
![]()
Mam dopiero 19 lat i jestem zdruzgotana.. Na usg poszlam rok temu po namowie mamy, ktora stwierdzila, ze mam powiekszona tarczyce. Okazalo sie, ze mam 4 guzki w lewym placie, prawy jest czysty. Zrobilam badania TSH i FT4 i wyszlo, ze wszystko mam w normie. Jednak guzki mnie niepokoily, wiec poszlam do endokrynologa. Zapisala mi Euthyrox,jednak po nim bylam nerwowa, agresywna, a przed matura nie potrzebowalam wiecej stresow, wiec sama odstawilam tabletki. W miedzyczasie zrobilam biopsje, w ktorej wyszlo, ze 1 z guzkow (rozmiar- 17,5 x 9 mm) jest "podejrzany" cytuje- "pojedynczy plat komorek pecherzykowatych o nieco powiekszonych jadrach i przycmionej chromatynie jadrowej". W czerwcu br. powtorzylam biopsje i tym razem wyszlo, ze guzek nie budzi podejrzen, na co odetchnelam z ulga. Jednak moja endokrynolog doradza mi operacje. Wyniki w dalszym ciagu mam dobre, w normie. Na samopoczucie tez nie narzekam, wiec decyzja endokrynologa jestem przerazona!
Co mam robic, zdecydowac sie na operacje? Wtedy moj caly lewy plat zostalby wyciety. Strasznie sie boje, bo jestem jeszcze mloda i nie wiem, co staloby sie w przyszlosci z tarczyca,gdybym nie usunela plata ( czy byloby wszystko w porzadku, czy guzki by sie powiekszyly). Czy jest ktos, kto w podobnym wieku mial wyciety plat tarczycy i napisal mi jak teraz wyglada jego zycie, funkcjonowanie? Ciagle nie moge zdecydowac sie na operacje. Boje sie wszystkiego- pozostaniem duzej blizny, braniem tabletek do konca zycia, tego,ze po operacji moglabym przytyc, co z zajsciem w ciaze... prosze odpowiedzcie na moje pytania i choc troche rozwiejcie moje watpliwosci... Przepraszam ze dosc dlugi wpis, ale naprawde musze sie dowiedziec wszystkiego ![]() Edytowane przez minkaoo Czas edycji: 2009-09-11 o 13:01 |
![]() ![]() |
![]() |
#2408 |
Raczkowanie
|
Dot.: ***operacja tarczycy***
minkaoo - przeczytaj sobie moje wcześniejsze wpisy. Jestem tylko troszeczkę starsza od Ciebie i minęły już ponad 2 tyg. od mojej operacji całkowitego wycięcia tarczycy. Wczoraj byłam u endokrynologa i okazuje się, że po prostu dalej będę brać Euthyrox i sobie spokojnie żyć bez tego głupiego gruczoła
![]() ![]() ![]()
__________________
Grunt to lubić siebie i się nie poddawać ![]() Jest nieźle: 66,5 CEL -> idealne 60 wciąż czekam na list z Hogwartu ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#2409 |
Raczkowanie
|
Dot.: ***operacja tarczycy***
Witam was gorąco.
![]() ![]() ![]() Cirilla;Mnie szyja nic nie ciągnie, może dlatego, że nie miałam zewnętrznych szwów.A ruszam szyją całkiem swobodnie, już w szpitalu kazali mi nią ruszać. minkaoo: Musisz się poważnie zastanowić, myślę, że wcześniej czy później operacja i tak Cie czeka, bo guzki pewnie same nie znikną.Ja zwlekałam rok z operacją a przez ten czas guz mi się prawie dwukrotnie powiększył( tylko, że był jeden a duży-to tez jest różnica)Może gdybym nie czekała tyle to dziś bym mówiła a tak tylko szepczę.Ale nie denerwuj się z małymi guzkami można żyć wiele lat, nam takie osoby.Znam tez osoby, które po usunięciu całej tarczycy urodziły zdrowe dzieci.oczywiście pod specjalnym nadzorem Endokrynologa. kinia1982: Trzymaj się, wierzę, ze uda ci się pokonać papierochy.Mój mąż wiele razy próbował i 5,5 roku temu udało mu się.W nagrodę po pół roku za zaoszczędzone pieniądze kupiliśmy DVD i po kolei mógł kupić rzeczy o których marzył.Przelicz sobie ile zaoszczędziłaś nie paląc. Ale się rozpisałam ![]() ![]() ![]()
__________________
BYŁO ![]() ![]() --------------------------------------------------------------------------------------- |
![]() ![]() |
![]() |
#2410 |
Raczkowanie
|
Dot.: ***operacja tarczycy***
ilion77: widocznie każdy reaguje inaczej, ja mam jeszcze minimalną opuchliznę i przy połykaniu czuję, że wewnątrz też jeszcze nie doszłam do siebie. Lekarz nakazał miesiąc odpoczynku dla szyi, może musiał mnie bardziej pociąć niż Ciebie?
Też biorę pół Euthyroxu 75, ale za jakiś czas mam zacząć 100 i już tak "na zawsze". Muszę też brać Concor na spowolnienie akcji serca. Jeszcze trochę odczuwam zmęczenie, ale 8minute legs praktykuję od tygodnia ![]() ![]() ![]() Buziaki dla wszystkich!! ![]()
__________________
Grunt to lubić siebie i się nie poddawać ![]() Jest nieźle: 66,5 CEL -> idealne 60 wciąż czekam na list z Hogwartu ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#2411 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 62
|
Dot.: ***operacja tarczycy***
Cytat:
Nie można tego uogólniać, każdy organizm jest inny, ale ja po pierwszej operacji już po 3 tygodniach wróciłam na kursy tańca a po drugiej, która miała miejsce 06.12.2007 r. w sylwestra juz szalałam pełną parą. Powiem Ci, że też mnie to przerażało-znajomi i rodzina straszyła mnie, że przez pół roku nie będę mogła nic podnosić i wykonywać ćwiczeń fizycznych. Natomiast nic bardziej błędnego, nawet lekarka w Gliwicach, która sie mną opiekowała po pierwszej operacji mówiła, że jak wszystko przebiega w normie bez powikłań, to po 2 tygodniach można wrócić do normalnego życia. Ale tak jak już wspomniałam na początku nie można uogólniać, ponieważ nie każdy dochodzi do siebie jednakowo. Ale uważam, że umiarkowany ruch pozwala szybko wrócić do dobrej formy. Pozdrawiam wszystkich i trzymam kciuki za tych przed operacją, tych i za tych oczekujących na wyniki. |
|
![]() ![]() |
![]() |
#2412 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 4
|
Dot.: ***operacja tarczycy***
Cirilla i ilion77 dziekuje Wam bardzo za odp
![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#2413 |
Raczkowanie
|
Dot.: ***operacja tarczycy***
Ja od paru lat biore pigułki antykoncepcyjne, gdyż od jakiś 10 lat mam problemy chormonalne i jak ich nie biore to coś strasznego...Przed operacja mówiłam dla endo, że je biore i nie miał nic przeciwko.Przed operacją też nie kazali mi ich odstawić, a nawet miałam je brac po zabiegu.Mysle wiec, że nie maja wiekszego wpływu na to co sie dzieje z tarczyca.Nawet teraz kiedy nie mam tarczycy, mój endokrynolog mówi, że moge a nawet powinnam je brać.
__________________
BYŁO ![]() ![]() --------------------------------------------------------------------------------------- |
![]() ![]() |
![]() |
#2414 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 4
|
Dot.: ***operacja tarczycy***
ilion77- ooo prawde mowiac jestem dosc zaskoczona, ale pozytywnie
![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#2415 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 102
|
Dot.: ***operacja tarczycy***
ilion fajnie ze dobrze sie czujesz..w sumie mialysmy tak samo operacje
![]() mam do Was pytanko jak masowac blizne i ile razy dziennie? ja kupilam specjalna masc , masuje sie pary razy dziennie....z mascia lub bez..denerwujemnie tylko ze szyja jest jeszcze opuchnieta i czuje gule przy polykaniu...ale i tak czuje sie o niebo lepiej niz przed operacja... ja za to przez tydzien do piatku mam brac polowke euthyroxu 125 a pozniej cala tabletke i za 3 tyg na kontrole minka pigulki raczej nic nie maja do tarczycy... will ja ci powiem ze kazda z nas jest inna...tutaj w sumie wymusilam ( mieszkam w Brukseli ) zwolnienie na m-c ..mimo ze dawali tylko na 2 tyg..dla nich to norma ...ale ja chcialam ogolnie wypoczac jeszcze....moj szwagier jest lekarzem w Plu i mowi ze przec conajmniej m-c nie powinno sie nadwyrezac itp a tutaj powiedzieli ze moge wszystko robic....tak wiec mi sie wydaje ze to zalezy jak sie bedziesz czula..ja czuje sie ok..ale od razu po operacji unikalam ciezkich rzeczy..raz sprobowalam to az szyja zabolala....teraz juz spoko..... tak wiec nie bojcie sie operacji ..nie taki diabel straszny ![]() buziaki |
![]() ![]() |
![]() |
#2416 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 17
|
Dot.: ***operacja tarczycy***
WItajcie!!!!
Ja podobnie jak Gigosia czuję się dobrze ,tylko szyja jeszcze trochę ciągnie-da się przeżyc tylko trzeba jeszcze uważac na to co się robi..... Na razie staram się nie dźwigac bo po ostatniej próbie podniesienia siostrzeńca strasznie bolała mnie szyja ,dlatego odpuszczam ![]() Rana wygląda ładnie oprócz strupków oczywiście..... A pro po mam pytanie kiedy mozna zacząc masowac bliznę???? Jaką maśc używac i kiedy zacząc ,ja słyszałam że dopiero jak odpadną strupki??? A tak poza tym to 28września idę na kontrolę do endo no i okaże się jak to jest z hormonami po operacji.... ![]() Czekam na odp ![]() Pozdrawiam wszystkich przed i po!!! |
![]() ![]() |
![]() |
#2417 |
Raczkowanie
|
Dot.: ***operacja tarczycy***
Cześć!
Ja w ogóle, zaczęłam żałować, że dopiero w tym roku zdecydowałam się na operacje.Taka słaba i zmęczona byłam przez tyle czasu przed operacją, myślałam, że tak po prostu ma być.I te ciągle zawroty głowy- coś strasznego.Zastanawiam się jak w ogóle mogłam funkcjonować i pracować z takim samopoczuciem ![]() Powiedzcie jak z wagą u was po zabiegu. Ja ciągle chudnę, jedząc tyle co kiedyś albo i trochę więcej ![]() ![]() ![]() ![]() Pozdrowionka dla całego wątku ![]()
__________________
BYŁO ![]() ![]() --------------------------------------------------------------------------------------- |
![]() ![]() |
![]() |
#2418 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 102
|
Dot.: ***operacja tarczycy***
ilion,kinia super ze u was ok
![]() mam pytanko bo u mnie ciagle szyja spucnieta, moze troche mniej ale ciagle no i z jednej strony robi sie zaczerwienienie....co z tym mozna zrobic?i wsumie troche to jest przy tym bolace...nacieram sie mascia ale wizyte mam dopiero 8 pazdz.. |
![]() ![]() |
![]() |
#2419 |
Raczkowanie
|
Dot.: ***operacja tarczycy***
gigosia, radze ci iść do lekarza, możne na początek do rodzinnego.Ja na własna rękę nic bym nie robiła, bo można sobie zaszkodzić, zwłaszcza, że nie wiesz z jakiego powodu jest to zaczerwienienie i opuchlizna.Może być to coś błahego np obtarcie albo za szybko zaczęłaś smarować ranę maścią (przeczytaj ulotkę) ale może to być jakaś infekcja.Poradź się lekarza.Ja jestem jeszcze pod opieka chirurga i w każdej chwili mogę iść do niego na poradę, ale jeśli nie jesteś w takiej sytuacji to od rodzinnego możesz tez uzyskać pomocy.Musisz zrobić coś z tym .
Pozdrawiam.
__________________
BYŁO ![]() ![]() --------------------------------------------------------------------------------------- Edytowane przez ilion77 Czas edycji: 2009-09-18 o 10:27 |
![]() ![]() |
Okazje i pomysĹy na prezent
![]() |
#2420 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 4
|
Dot.: ***operacja tarczycy***
ilion77- zauwazylam, ze przy profilu masz napisane ze jestes z Mazur. Ja jestem z okolic olsztyna i wlasnie probuje sie dowiedziec, gdzie najlepiej przeprowadzic taka operacje. a Ty gdzie mialas ja przeprowadzana? Jestes zadowolona z tego miejsca?
|
![]() ![]() |
![]() |
#2421 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 6
|
Dot.: ***operacja tarczycy***
Witajcie !
Podzielę się zaleceniami jakie dostałam od rehabilitantki w przeddzień wypisu; -ĆWICZENIA 1)skłon głową w przód i tył 10x 2)skręt głowy w prawo i lewo 10x 3)broda dotyka barku lewego i prawego na przemian 10x 4)ucho dotyka barku lewego i prawego na przemian 10x 5)krążenie glową w prawo i lewo 5x ĆWICZENIA WYKONUJEMY 3-5-10 razy dziennie -MASAŻ BLIZNY w pierwszym tyg pobytu w domu; Masaż robimy jednym palcem na oliwce Bambino z dodatkiem 1-2 kropli wit E w płynie nad i pod blizną spiralnymi rychami. w drugim tyg pobytu; Masaż robimy dwoma palcami ale już na bliźnie. Dodatkowo rozciągamy brzegi blizny i szczypiemy je w taki sposób jak byśmy "robili kluseczki typu zacierka" Masaż robimy w każdej wolnej chwili . P O W O D Z E N I A !!! Pozdrawim wszystkich serdecznie ! Danuta |
![]() ![]() |
![]() |
#2422 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 132
|
Dot.: ***operacja tarczycy***
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
#2423 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 102
|
Dot.: ***operacja tarczycy***
hello
dziewczyny mam pytanko, otoz bylam u rodzinnego ale ona nie widzi w tym nic niewlasciwego zaczerwienienie jest z jednej strony ale nic sie nie saczy, ale ogolnie blizna jest blada ale porobily sie takie koraliki, male guzki, to jest normalne? tak powinno sie goic?nie podoba mi sie to bardzo, ja wiem ze blizna nie najwazniejsza, najwazniejsze to zeby wreszcie sie dobrze czuc . a po za tym dostalam chrype, skrzecze jak zaba, pytalam sie czy to moze od operacji a lekarz mi powiedzial ze napewno nie bo od razu bym miala problemy z glosem a nie po 2 tyg, dodam ze gardlo mam zdrowe - mi obstawiaja ze to od zoladka bo i kaszel mam , ale to juz inna historia buziaki dla Was ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#2424 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 19
|
Dot.: ***operacja tarczycy***
Cytat:
Pozdrawiam Anna113 |
|
![]() ![]() |
![]() |
#2425 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 10
|
Dot.: ***operacja tarczycy***
Cytat:
Czy mogłabyś podpowiedzieć, jak dużego miałaś guza? Ja mam przeszło 4 cm w cieśni i bardzo sie boję. Też jestem po 50 -tce. Mogłabyś powiedzieć gdzie byłaś operowana? Guza mam tylko na prawym płacie, czy więc muszą usuwać oba płaty? Muszę poddać się operacji bo już odczuwam duszenie. Jeśli możesz, proszę odpowiedz. Pozdrawiam. ---------- Dopisano o 18:32 ---------- Poprzedni post napisano o 18:30 ---------- Do ilion77, Proszę powiedz gdzie byłaś operowana. Pozdrawiam |
|
![]() ![]() |
![]() |
#2426 |
Raczkowanie
|
Dot.: ***operacja tarczycy***
Do helena57
Przepraszam, ze dopiero dziś odpisuje na post, ale przez 4 dni nie było mnie w domu- pracowałam.
Mam 32 lata a 2 guzy miałam na prawym płacie , w sumie miały wielkość ok 6 cm. Dokładny opis usg zamieściłam na stronie 77 forum.Pomimo, że guza miałam tylko na jednym płacie to mi usunięto oba bo miałam też hasimoto i powiększone oba płaty.U ciebie niekoniecznie muszą usunąć oba płaty, o tym zdecyduje lekarz.A operowana byłam w Ełku.
__________________
BYŁO ![]() ![]() --------------------------------------------------------------------------------------- |
![]() ![]() |
![]() |
#2427 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 127
|
Dot.: ***operacja tarczycy***
Zaczynam już trzeci tydzień w pracy i przyznać muszę ,że kawa smakuje inaczej.Był błogi spokój,bez pośpiechu i na luzie.Długie spacery tez się nie wrócą.Życie toczy się dalej a raczej pędzi.Wszystkie Panie które nie mogą żyć bez pracy(oprócz względów finansowych) nie rozumię. Wyjątek stanowią zawody odpowiadające za życie ludzkie lub misje pokojowe.Troszkę może przegiełam ale możecie się bronić bo nic nowego się nie dzieje na tym forum ostatnio.Pozdrowionka.
|
![]() ![]() |
![]() |
#2428 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 536
|
Dot.: ***operacja tarczycy***
witajcie, to mój pierwszy post ale czytam ten wątek od dawna. Cieszę sie że jest bo sporo się dowiedziałam o tym co mnie czeka. mam dużego guza na tarczycy, od 10 lat zwlekam z operacją - biopsje ok, hormony też, usg też ale endo mówi że jak chcę mieć dzieci to muszę przed ciążą wyciąć. No i dziś właśnie o 18 miałam mieć zabieg ale się w weekend rozchorowałam i musiałam odwołać. wściekła jestem bo już się nastawiłam psychicznie. mam zadzwonić do chirurga jak wyzdrowieje. Operować mnie będzie prof Cichoń w CenterMedzie w Krakowie. Oczywiście boję się jak cholera wszystkich powikłań ale wierze, że będzie dobrze. pozdrawiam serdecznie towarzyszy niedoli!
|
![]() ![]() |
![]() |
#2429 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 45
|
Dot.: ***operacja tarczycy***
Hej wszystkim
trochę czasu minęło nim napisałam ostatniego posta, bo...przyznaję, że już zapomniałam o całym szpitalu, operacji i tak dalej. Mnie minął już ponad rok od operacji i nie mam żadnych problemów zdrowotnych. Rano biorę białą tableteczkę, do której jestem już tak przyzwyczajona, że ręka sama mi po nią sięga, nim mózg jest wstanie zaskoczyć bo nocce. Jedyny dyskomfort to blizna, ponieważ wdał mi się bliznowiec, ale to już niestety uwarunkowanie genetyczne, za to przestałam się nią przejmować. Dzięki ci za wakacje, bo dopiero wtedy odważyłam się wyjść z domu bez chusty czy też łańcuszka. Przyjęłam decyzję - jak się komuś nie podoba to niech nie patrzy i tyle. Nie mam problemu ze spaniem, nie pocę się jak szalona, serce mi nie drży. Przypominam, że mam wyciętą całą tarczycę a wiek to 29 lat. nie mam problemu z tyciem a jem wszytko co mi wpadnie na talerz. Pozdrawiam was wszystkie i trzymam kciuki za te które są przed. |
![]() ![]() |
![]() |
#2430 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 19
|
Dot.: ***operacja tarczycy***
Cytat:
Cześc dziewczyny i chłopaki! Wróciłam ze szpitala. Operacje miałam 6.10.09. Wycięto mi prawie całą tarczycę - odrobinę zostawili i nie wiem, czy to dobrze, czy to źle... Co lekarz to inna teoria. Od jutra mam brac Euthyrox 50mg przez 10 dni, a później 100mg. Za 2 tyg. wynik badani histo. Mam nadzieję, że będzie OK. Czy ktos z was jest w podobnej sytuację, że ma zostawione trochę tarczycy??? Podobno trzeba utrzymywac TSH na określonym poziomie, by traczyca nie rosła, bo rośnie ze zmianami... Co do operacji, to byłam operowana w Olsztynie (warmińsko-mazurskie) w Poliklinice. Bardzo dobra opieka! Przed oper. dają tableteczki "ogłupiające", więc śpimy jak królewny śnieżki - zero stresu ![]() ![]() ![]() ![]() AAAAA i nie pale od operacji! Całe 3 dni . HIHIHIHI. Edytowane przez Anna113 Czas edycji: 2009-10-08 o 20:01 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 10:12.