Agresja w związku - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2006-03-16, 18:45   #1
Malaja
Zadomowienie
 
Avatar Malaja
 
Zarejestrowany: 2004-11
Lokalizacja: z nad Morza Śródziemnego :)
Wiadomości: 1 027
Unhappy

Agresja w związku


Drogie wizażanki

Nie wiem co mam myśleć na temat zachowania mojego TŻ....jeju brzmi to tak okropnie....ten cały tytuł i wogóle....jestem ze swoim TŻ ponad 2 lata...wiadomo raz jest lepiej,raz jest gorzej-jak w każdym związku...czasami tylko bywa tak....ze TŻ popada w straszą furię...o byle głupoty w sumie...i nie wiem jak się wtedy zachować...jak wychodzę z pokoju,by został sam i się nad sobą i swoim zachowaniem zastanowił,nie pozawala mi wyjśc,jak tłumaczę i probuję wjechać mu na psychikę,zeby mu się głupio zrobiło-też nie pomaga...czasami się tak wkurza,że ściska mnie mocno,najpierw niby sie droczymy,ale potem ja zaczynam go np.mocno szczypać i się zaczyna...może to głupio brzmi...w każdym razie nie wiem jak mam się zachować wobec takiego nerwusa :/ Kocham go i on mnie też-czuję to całym sercem.Pytam się więc go:" To powiedz mi jak mam się zachować?" a on że chciałby zebym go np.przytuliła...ale ja mam dumę,zresztą która dziewczyna przytuliłaby chłopaka,który 5 min wczesniej powiedział jej coś bardzo przykrego?Jakoś nie mogę....wiem,że powiannam wyciągnąc ręke...bo on nie panuje nad słowami,emocjami,mówi co mu ślina na język przyniesie,ale słowa bolą....rozmawiałam z nim tyle razy....wkońcu teraz zerwałam...wysyła sms'y ze za mną tęskni,że mu mnie brakuje....ja wiem,że cierpi ale chcę mu dać nauczkę....kocham go i chce być z nim....tylko nie wiem jak mam z nim postępować w sytuacjach napięcia...wkońcu nie moge wypuszczać drugim uchem przykrych słow,pocieszać go,przytulać,bo wkońcu to on robi źle...może powinnam mu kupić tabletki na nerwy?
Malaja jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-03-16, 18:52   #2
Papiszynka
Zakorzenienie
 
Avatar Papiszynka
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 11 785
Dot.: Agresja w związku

Wiesz raczej watpliwe zeby chlopak sie zmienil pomecz go troche, niech zrozumie, jak obieca ze sie poprawi i ta poprawe naprawde bedzie widac to daj mu szanse.Ale gdyby to sie nie zmienilo to ja bym sie zastanoiwla nad takim zwiazkiem :/ teraz moze Cie tylko mocniej przytrzymywac, a kiedys to sie moze zamienic w bicie... :/
Papiszynka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-03-16, 19:07   #3
koKOro
Zakorzenienie
 
Avatar koKOro
 
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 3 159
Dot.: Agresja w związku

a może zachowanie Twojego TŻ wynika np. z wzorców wyniesionych z domu?
__________________
narysuj mi baranka...

zakorzenienie
koKOro jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-03-16, 19:14   #4
ahinsa
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2005-04
Wiadomości: 5 278
Dot.: Agresja w związku

Troszke zamglony jak dla mnie jest ten opis zachowania Twojego TZ. Na czym polega ta "furia" i co "się zaczyna"? Może denerwuje go jakiś jeden konkretny temat (poszukaj w pamięci, pomyśl czy te ataki nie maja czegoś wspólnego)?
Bardziej jest to agresja słowna czy fizyczna? Opisz proporcje...
A jak się zachować... ciężka sprawa. Ja bym zostawiła takiego sam na sam, niech pomyśli nad sobą. Ale pytaniem nie jest jak sie zachowywac, ale dlaczego dochodzi do furii? Bo jesli to odkryjecie, to bedzie twoj TZ mogl z tym cos zrobic/probowac zrobic.
Trzymaj sie cieplo.
__________________
ahinsa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-03-16, 19:16   #5
manolita
Zakorzenienie
 
Avatar manolita
 
Zarejestrowany: 2004-05
Lokalizacja: skądkolwiek
Wiadomości: 6 613
Dot.: Agresja w związku

Nie wracaj do niego , bo pozniej bedziesz tego zalowac.
__________________
będzie tak jak chcę
Matusio
Tomcio


mój blog http://umanolity.blogspot.com/
manolita jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-03-16, 19:17   #6
Ryvkah
Raczkowanie
 
Avatar Ryvkah
 
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 51
Dot.: Agresja w związku

Malaja to straszne nie moze tak byc... Moj chlopak raz w zyciu klepnal mnie w pupe - takie nawet w powietrzu i do tej pory, mimo, ze z nim nie jestem jest mu z tego powodu glupio i w ogole
Nie pozwol tak sie traktowac jesli tylko Cie scisnie powiedz mu, nawet poplacz sie jesli to pomoze -byle nie agresywnie bo przemoc rodzi przemoc; i powiedz, ze to Cie boli, ze boisz sie jego zachowan.
Dobze zrobilas, ze go zostawilas, bo jak raz cos zrobil, a on zrobil wiecej razy, to na pewno sie to powtorzy.
Mam nawet naoczny przyklad. Kolezanka M. chodzila dlugo z jednym chlopakiem i zaczelo sie tak jak u Ciebie, ale po jakims czasie zsacza ja lac. Wszystko sie wydalo jak Kolezanka J. przyprowadzila go jako swojego chlopaka (oczywiscie pare lat pozniej). Kolezanka M. bala sie z nim siedziec w jednym pokoju, a dla Kolezanki J. nie jest taki... przynajmniej nie wiem nic o tym.
__________________

Ryvkah jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-03-16, 19:17   #7
Filusia88
Zadomowienie
 
Avatar Filusia88
 
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 536
Dot.: Agresja w związku

oj tak teraz go troszeczke potrzymaj w niepewnosci - tak zeby sobie przemyslal swoje zachowanie i Twoja (sluszna z reszta) reakcje! Musi zdac sobie sprawe, ze jesli nie apanuje nad swoimi nerwami to Cie straci... Moze takie argumenty dadza mu cos do myslenia. Jesli go kochasz to daj mu jeszcze JEDNA szanse, ale ja na Twoim miejscu gdyby to sie choc jeszcze jeden raz powtorzylo zostawilabym go bez wahania! Bo tak jak juz pisala koKOro pozniej moze to sie przerodzic w przemoc, nad ktora on juz moze nie zapanowac. A Ty sie nie powinnas moim zdaniem w takie TOKSYCZNE zwiazki angazowac, bo im dluzej nie reagujesz zdecydowanie to dajesz mu tym samym niejako przyzwolenie na to co robi .
takie jest moje skromne zdanie
__________________
Basia
17.09.2012
Filusia88 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2006-03-16, 19:37   #8
Ag_nes
Wtajemniczenie
 
Avatar Ag_nes
 
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Górny Śląsk
Wiadomości: 2 474
GG do Ag_nes
Dot.: Agresja w związku

Wiesz, agresja zazwyczaj postepuje, wiec niewiadomo jak to bedzie za kilka lat jakbys zdecydowala sie z nim byc. Jak wychodzisz z pokoju to swiadczy o tym ze sie go boisz.. sam Twoj post o tym swiadczy. Nie robimy z niego jeszcze damskiego boksera.. ale ma zadatki. Nerwy trzeba kontrolowac.
.. zawsze mozesz mu kupic jakąs deske, w ktorą sobie moze porąbać w napadzie.
Ag_nes jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-03-16, 19:49   #9
Malaja
Zadomowienie
 
Avatar Malaja
 
Zarejestrowany: 2004-11
Lokalizacja: z nad Morza Śródziemnego :)
Wiadomości: 1 027
Dot.: Agresja w związku

Tzn tak-napewno ma nerwy po tacie,nie zeby miał jakąś patalogiczną rodzine-pochodzi z bardzo dobrego domu...jest jedynakiem-może to ma jakiś wpływ...denerwuje się zazwyczaj o głupoty....może nie takie ze "zupa była za słona"...ale nie lubi gdy zaczynam mu coś wypominać itp ... pozatym licze na to,że może jest jeszcze młody,za młody...na wakacjach bedzie miec 21 lat...płacz...ojeju wiele razy płakałam,bo z natury jestem osobą bardzo wrażliwą....ale płacz niewiele pomaga,bardziej go drażni...napewno wiem,że mu zalezy...bo to co mówi czy robi...robi w nerwach....jak jest spokojnie to jest kochany,miły i uprzejmy...wiele razy mu mówiłam o tym co czuje,bo nie należę do osób które tłumią w sobie emocje....zawsze mu wygarnę....zawsze po kłotni jest mu głupio...wie i zdaje sobie sprawę,że źle zrobił...musi mieć coś w sobie skoro go kocham,skoro mimo wsyztko chcę z nim być....licze na to że dorośnie....ale do tego czasu muszę znaleźć sposób w jaki okiełznam jego nerwy
Malaja jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-03-16, 19:49   #10
paula78
Zakorzenienie
 
Avatar paula78
 
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 34 839
Dot.: Agresja w związku

Cytat:
Napisane przez Malaja
Jakoś nie mogę....wiem,że powiannam wyciągnąc ręke...bo on nie panuje nad słowami,emocjami,mówi co mu ślina na język przyniesie

myslisz jak typowa ofiara bo nia jestes ,ty powinnas go przeprosic bo on taki bidulek nerwowwy ,biedy ojojoj.

wez sie w garsc i kopnij go w tyłek ,za 10 lat bedziesz miala sliwke pod okiem i 5 dzieci bo przeciez on taki nerwoy ,taka ciezko pracuje i trzeba mu dac wszytsko nawet jesli sie nie ma ochoty .

wyobrazasz sobie ze całe zycie bedziesz wyciagac do niego reke?za 10 ? 30 lat?

w koncu wybuchniesz a wtedy on bedzie zdziwiony bo przeciez ostatnie 20 lat zawsze go przytulałąs po tym jak dostałac w głowe.

pszesz z ema 21 lat no tak stary kon ,jedynak zyc nie umierac ,idealna partia.
robi cos studiuje ,pracuje ,dostaje od zycia po tylku?
czy tatus kupil mu autko a mamusia gotuje pyszne zupki? przepraszam za ironiczny ton ale mam dosyc takich facetów ,bez jaj,bez charakteru,okropnosc.
__________________
Mleko migdałowe:
http://pichceiknoce.blogspot.com/


paula78 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-03-16, 19:59   #11
Malaja
Zadomowienie
 
Avatar Malaja
 
Zarejestrowany: 2004-11
Lokalizacja: z nad Morza Śródziemnego :)
Wiadomości: 1 027
Dot.: Agresja w związku

Paula to troche nie tak...ma w życiu dużo,ale docenia to,nie wykorzystuje rodziców by mu kupili to czy tamto bo on chce...wrecz przeciwnie,jesli mama mu coś proponuje to odmawia,bo mowi zeby nie wydawała niepotrzebnie pieniędzy....jeju on potrafi być naprawde kochany...co do wyciągnięcia ręki-sądzicie ze jesli zostawi się taką osobę na paswę losu-zmieni się?Chodzi o to,że go kocham,i chciałabym mieć wkład w jego zmiane,chciałabym nad nim poprawcować,by w przyszłości żyć z nim normalnie
Pozatym wcale przezemnie rozpieszczany nie jest,mam charakter,potrafię zawalczyć o swoje,o swoj honor i godność,potrafie wystawić tyłek i powiedzieć mam Cię gdzieś,mam dość...chodzi o dojście do konsensusu
Malaja jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2006-03-16, 20:07   #12
manolita
Zakorzenienie
 
Avatar manolita
 
Zarejestrowany: 2004-05
Lokalizacja: skądkolwiek
Wiadomości: 6 613
Dot.: Agresja w związku

Boże dziewczyn, naprawdę myślisz i piszesz jak tysiące dziewczyn i kobiet, które zamiast szanującego mężczyzny mają tyrana.

To nie jest Twoja wina, że on tak się zachowuje. Nie mozesz go ciągle bronić, tłumaczy ć, a to własnie teraz robisz.

W sumie to Twoja sprawa czy do niego wrócisz, ale ja bym nie wracała.... szkoda pozniejszych lat.... straconych lat....
__________________
będzie tak jak chcę
Matusio
Tomcio


mój blog http://umanolity.blogspot.com/
manolita jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-03-16, 20:11   #13
koKOro
Zakorzenienie
 
Avatar koKOro
 
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 3 159
Dot.: Agresja w związku

myślę, że jeśli Mu zalezy powinien pomyśleć o psychologu i starac sie w kazdy inny sposob również rozwiązać ten problem. Musisz uważac, bo My Kobietki mamy tendencje do myslenia "ja go zmienie", ale to nie zawsze jest madre.
__________________
narysuj mi baranka...

zakorzenienie
koKOro jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-03-16, 20:28   #14
Malaja
Zadomowienie
 
Avatar Malaja
 
Zarejestrowany: 2004-11
Lokalizacja: z nad Morza Śródziemnego :)
Wiadomości: 1 027
Dot.: Agresja w związku

z waszych wypowiedzi wnioskuję,że mam nie zważać na uczucie,tylko poprostu go zostawić...ale wypowiadają się osoby które stoją obok tego wszystkiego...czasami trudno jest podjąć decyzję nie dając szans na wyleczenie
Malaja jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-03-16, 20:50   #15
Agusz
Raczkowanie
 
Avatar Agusz
 
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 262
GG do Agusz Send a message via Skype™ to Agusz
Dot.: Agresja w związku

Cytat:
Napisane przez manolita
Nie wracaj do niego , bo pozniej bedziesz tego zalowac.
Zgadzam się z Manolitą . Człowiek mający 21 lat ma ukształtowany charakter i wątpię by można to było zmienić . Więc miej się na baczności !
Jeśli czujesz ,że musisz do niego wrócić , to postaw twarde warunki i trzymaj się ich konsekwentnie .Jeśli jego zachowanie znów się powtórzy - zostaw go bez oglądania się za siebie . Pamiętaj , dziś może i ma powód (choć w to akurat wątpię ) a za rok czy dwa -" zupa będzie za słona".

Człowiek to nie bezwolne zwierze - nie rządzą nim instynkty , rozum ma po to by kierować swoim zachowaniem .
Ja bym nie wracała , ale oczywiście decyzja należy do Ciebie .

Cokolwiek nie postanowisz trzymaj się cieplutko i powiadamiaj nas o rozwoju sytuacji .
Agusz jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2006-03-16, 21:00   #16
Ryvkah
Raczkowanie
 
Avatar Ryvkah
 
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 51
Dot.: Agresja w związku

Cytat:
Napisane przez Malaja
z waszych wypowiedzi wnioskuję,że mam nie zważać na uczucie,tylko poprostu go zostawić...ale wypowiadają się osoby które stoją obok tego wszystkiego...czasami trudno jest podjąć decyzję nie dając szans na wyleczenie
leczenie tak, ale u specjalisty
to jest 2 letnie uczucie, jak ono sie ma wobec reszty zycia
serce mi sie kraje jak widze przypadek agresji w rodzinie: ciocia, sie bala zostawic meza, bo mowila, ze dziecko bez ojca nie moze byc wychowane, tak bylo kiedys
teraz on pije widziajam jak chcial ciocie udezyc prawie z recami na niego ruszylam ;( teraz dziecko jest nastoletnie i cokolwiek ojciec nie powie to jest placz i strach, a ciocia nie ma zadnego oparcia tylko tyrana, drania, damskiego boksera
i szlag mnie trafia bo ja nie moge nic z tym zrobic

Zastanow sie nad swoja decyzja, bo to ze teraz zaczal sie tak zachowywac, a nie pozniej to ewidentny znak, ze w przyszlosci bedzie gorzej.
__________________

Ryvkah jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-03-16, 21:33   #17
marcelina73
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 2 983
Dot.: Agresja w związku

Już to tu było pisane, ale powtórzę, bo już po pierwszym Twoim poście stwierdziłam, a kolejne tylko utwierdziły mnie w przekonaniu:
stawiasz sie na pozycji ofiary:
On jest taki kochany, milutki, słodziutki - gdy jest spokojny
a gdy Ty go zdenerwujesz
to On nie panuje nad słowami, emocjami
ale przecież to nie Jego wina
jest młodziutki, zmieni się
Ty go zmienisz, popracujesz nad nim
wyleczysz z furii
przecież go kochasz
On Cię kocha........

To wszystko bzdury.
To On musi zrozumieć, że zachowuje się źle i On musi się zmienić, On musi tego chcieć. Proponuję poważną, spokojną rozmowę i ultimatum - albo skończy z tą swoją "furią" albo koniec z Wami. I po pierwszej "wpadce" pożegnać się.
W przeciwnym wypadku - nie pisz tu, czy gdziekolwiek indziej nie skarż się za jakiś czas, że facet Cię leje, a Ty zmarnowałać przy jego boku pół życia. Takie kobiety nie wzbudzają we mnie za grosz współczucia.
marcelina73 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-03-16, 21:50   #18
koKOro
Zakorzenienie
 
Avatar koKOro
 
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 3 159
Dot.: Agresja w związku

Cytat:
Napisane przez Malaja
z waszych wypowiedzi wnioskuję,że mam nie zważać na uczucie,tylko poprostu go zostawić...ale wypowiadają się osoby które stoją obok tego wszystkiego...czasami trudno jest podjąć decyzję nie dając szans na wyleczenie
tu się trzeba kierować rozumiem, a nie uczuciem
__________________
narysuj mi baranka...

zakorzenienie
koKOro jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-03-17, 06:52   #19
aferka
Wtajemniczenie
 
Avatar aferka
 
Zarejestrowany: 2003-05
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 2 200
Dot.: Agresja w związku

Cytat:
Napisane przez paula78
myslisz jak typowa ofiara bo nia jestes ,ty powinnas go przeprosic bo on taki bidulek nerwowwy ,biedy ojojoj.
Samo sedno.
To ciekawe, że to Ty się zastanawiasz jak powinnas się zachować , a on?
On wybucha , potem się kaja i tyle go to obchodzi. Tyle, że w takim układzie to Ty jesteś krzywdzona - pomyślałaś o tym? Może powinnaś pomyśleć teraz o sobie i o przyszłości - jak będzie wyglądać Twoja przyszłośc u boku kogoś tak agresywnego? Pomyśl nad tym.
Cytat:
Napisane przez koKOro
tu się trzeba kierować rozumiem, a nie uczuciem
Właśnie!
aferka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2006-03-17, 07:19   #20
koKOro
Zakorzenienie
 
Avatar koKOro
 
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 3 159
Dot.: Agresja w związku

Cytat:
Napisane przez aferka
Właśnie!
__________________
narysuj mi baranka...

zakorzenienie
koKOro jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-03-17, 07:29   #21
manolita
Zakorzenienie
 
Avatar manolita
 
Zarejestrowany: 2004-05
Lokalizacja: skądkolwiek
Wiadomości: 6 613
Dot.: Agresja w związku

Cytat:
Napisane przez Malaja
z waszych wypowiedzi wnioskuję,że mam nie zważać na uczucie,tylko poprostu go zostawić...ale wypowiadają się osoby które stoją obok tego wszystkiego...czasami trudno jest podjąć decyzję nie dając szans na wyleczenie
zauważ , ze mamy biektywne podejscie do tej sprawy.
Przedstawiłaś nam sytucję , opisałś główne emcje i zachwania Twojego ex/?/ chłopaka, a my na zimno je relacjnujemy.

TY go nie wyleczysz, ale jesli chcesz miec reszte zycia spaprana i łudzic sie ciagle nadzieja, ze w kncu zrozumie swoje postępowanie , to Twoj wybor.
__________________
będzie tak jak chcę
Matusio
Tomcio


mój blog http://umanolity.blogspot.com/
manolita jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-03-17, 08:37   #22
Malaja
Zadomowienie
 
Avatar Malaja
 
Zarejestrowany: 2004-11
Lokalizacja: z nad Morza Śródziemnego :)
Wiadomości: 1 027
Dot.: Agresja w związku

Dziewczyny....bardzo dziękuję wam za wszytkie odpowiedzi...chyba macie racje z tym przyjmowaniem winy na siebie...muszę być stanowcza i twarda....ale chce dać mu jeszcze jedną szansę...ja mu napisałam,że moge miec nadzieje,ze coś z tego jeszcze bedzie,jesli bedzie tym TŻ którego poznałam na początku....bo nie chce znow cierpieć...on napisał,ze sie zastanowi czy da rade się zmienić...chyba też juz mnie nie chce męczyc....jesli dojdzie do wniosku,że da rade,będzie chciał sprobować i bede widzec jakies postępy-to spróbuje.Ale jeśli wszytko bedzie tak jak było-dam sobie spokój...wiele razy mu mówiłam,że samo "Kocham Cię" nie wystarczy....zobaczymy...
Malaja jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-03-17, 09:14   #23
anetucha85
Przyczajenie
 
Avatar anetucha85
 
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 12
Dot.: Agresja w związku

Pomyśl Malaja o sobie , o tym że życie jest jedno i "najpierw ty a potem reszta świata " . W żuciu trzeba być trochę egoistą. A ten chłopak jeśli Cię ceni , szanuje powinien zrozumieć i czegoś się nauczyć bo związek to sztuka kompromisów . Tak czy owak będzie dobrze zobaczysz. Pozdrawiam ciepło i powodzenia.
anetucha85 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2006-03-17, 09:38   #24
Paula07
Wtajemniczenie
 
Avatar Paula07
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Dania
Wiadomości: 2 053
Post Dot.: Agresja w związku

Malaja ja byłam w podobnej sytuacji. Obecnie jestem juz rozwódką i w tej chwili żałuję że zwlekałam, aż tak długo.
Odpowiem ci jedno:
jesli twój TŻ wie, że źle robi i nadal tak postępuje, ponieważ jego nerwy wygrywaja z nim ,nie ma sensu dalej ciągnąć tego związku. To, że ktoś kocha nie wystarczy aby żyć w szczęśliwym związku. Mimo iż ja już jestem rok po rozwodzie to nadal mój były dzwoni do mnie mówi jak mnie kocha, robi z siebie totalną ofiarę, że to ja go skrzywdziłam itp.
A u nas problemem własnie była jego nerwowość, np: potrafił walnąć pięścią w ścianę, rozwalić jakiś mebel itp. Oczywiście wiedział, że źle robi, później przepraszał, ale ja nie będę żyła cały czas w strachu tylko dlatego, że on mnie kocha i ja także(kochałam go). W związku ważniejsze są jeszcze inne sprawy: poświęcenie, zrozumienie itp.
Pomyśl jak będzie wyglądało twoje przyszłe życie z obecnym TŻ, wciąż nerwy i wieczne poświęcenie z twojej tylko strony? Na tym nie polega partnerstwo
Malaja uciekaj puki jeszcze nie macie dziecka, poniewaz wtedy będzie o wiele trudniej. Jeszcze jesteś młoda i znajdziesz odpowiedniego partnera.
Paula07 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-03-17, 10:17   #25
Malaja
Zadomowienie
 
Avatar Malaja
 
Zarejestrowany: 2004-11
Lokalizacja: z nad Morza Śródziemnego :)
Wiadomości: 1 027
Dot.: Agresja w związku

wiecie....
Jak zaczynałam pisać ten wątek...miałam nadzieje na jakieś wskazówki...miałam nadzieje na jakieś wyjście z sytuacji...jakieś rozwiązanie i złoty środek...teraz,po przeczytaniu waszych opinii i sugestii,wiem że jestem jedyną osobą która ślepo wierzy,że można jeszcze coś zmienić....że można być...że można żyć
Miałam nadzieje,że odezwie się dziewczyna,która napisze,że jej chłopak też BYŁ kiedyś nerwowy i wybuchowy,ale TERAZ się zmienił i że jest już okay...
Czy nie ma takiej osoby?
ehhh dobrze,że napisałyście swoje zdanie,mimo wszytko sprubuję...bo kocham
Malaja jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-03-17, 10:23   #26
Madia
Zakorzenienie
 
Avatar Madia
 
Zarejestrowany: 2004-09
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 3 396
Dot.: Agresja w związku

Cytat:
Napisane przez Malaja
wiecie....
Jak zaczynałam pisać ten wątek...miałam nadzieje na jakieś wskazówki...miałam nadzieje na jakieś wyjście z sytuacji...jakieś rozwiązanie i złoty środek...teraz,po przeczytaniu waszych opinii i sugestii,wiem że jestem jedyną osobą która ślepo wierzy,że można jeszcze coś zmienić....że można być...że można żyć
Miałam nadzieje,że odezwie się dziewczyna,która napisze,że jej chłopak też BYŁ kiedyś nerwowy i wybuchowy,ale TERAZ się zmienił i że jest już okay...
Czy nie ma takiej osoby?
ehhh dobrze,że napisałyście swoje zdanie,mimo wszytko sprubuję...bo kocham

Przyglądałam się całemu wątkowi i muszę powiedzieć, że dziewczyny na prawdę mają rację...nie ma powodu żeby sobie życie marnować. Rozumiem, że go kochasz ale to jest miłość , która może Cię zniszczyć..nie daj się musisz walczyć o swoje szczęście ale nie kosztem własnej osoby...nie warto się poświęcać tylko dlatego, że uważamy, że możemy coś zmienieć , bo nie wszytsko da się zmienić i nie pomoże tu potęga miłości ...
__________________



Zakręcona na punkcie zakręconego włosa od 22.02.2012
Madia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-03-17, 10:37   #27
Jadeitea
Zadomowienie
 
Avatar Jadeitea
 
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 008
Dot.: Agresja w związku

No, jedną szansę można mu od biedy dać - z pomocą psychologa. Jeśli nie będzie potrafił docenić, że mimo wszystko mu wybaczyłaś i chcesz spróbować jeszcze raz, jeśli dalej będzie taki... wybuchowy, to nie ma sensu ciągnąć tego dalej. To całkiem możliwe, że on też cię kocha, ale - sorry to be crude - samą miłością nikt jeszcze nie wytrzymał w związku. Mimo to życzę powodzenia, może się opamięta - a może Ty spotkasz w życiu mężczyznę, który będzie cię wreszcie dobrze traktował...
__________________
30 Day Shred: done!
Ripped in 30: done!

Body Revolution: IN PROGRESS/ON HIATUS (przerwa spowodowana remontem i przeprowadzką)

Jem trawę - blog (też zaniedbany, ale kiedyś doń wrócę)
Jadeitea jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-03-17, 10:39   #28
Camilla
Zakorzenienie
 
Avatar Camilla
 
Zarejestrowany: 2002-12
Wiadomości: 9 328
Dot.: Agresja w związku

Mój eks był dośc nerwowoym facetem, tzn. nie ciągle, ale potrafił zwłaszcza po pijaku byc agresywny słownie. Nie będe tu przytaczać przykładów, słowa te bardzo bardzo mnie raniły, on mnie potem przepraszał, kupował kwiaty itd. ja mówiłam spoko, wybaczam, ale żeby to się więcej nie powtórzyło, jednak w głębi duszy nadal byłam bardzo bardzo zraniona i niesmak pozostawał.
Moja rada, jesli szanujesz samą siebie nie wracaj do tego faceta mimo, że go kochasz, tak jak napisała pewna wizażanka, kieruj się tutaj rozumem a nie sercem.
Powodzenia
__________________
zapuszczam włosy i bardzo o nie dbam!

jesteśmy razem

Camilla jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-03-17, 10:53   #29
eklerka
Zakorzenienie
 
Avatar eklerka
 
Zarejestrowany: 2004-03
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 3 149
Dot.: Agresja w związku

Ja bym się obawiała, czy on się częściowo nie hamuje z tą swoją aresją ze strachu, że mogłabyś go opuścić. Co będzie, gdy będziesz już jego żoną, a co dopiero matką jego dzieci? Bałabym się zaufać. Postawiłabym ultimatum, psycholog, albo koniec.
Coś czuję, że czeka Cię ciężka rozmowa o obawach, potrzebach, uczuciach...
Trzymaj się!
__________________

eklerka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-03-17, 11:03   #30
koKOro
Zakorzenienie
 
Avatar koKOro
 
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 3 159
Dot.: Agresja w związku

Cytat:
Napisane przez Malaja
teraz,po przeczytaniu waszych opinii i sugestii,wiem że jestem jedyną osobą która ślepo wierzy,że można jeszcze coś zmienić....że można być...że można żyć
wierzysz, bo chcesz wierzyć - to chyba normalne w takiej sytuacji. kazdy z Nas boi się zmian i mimo, ze na poczatku nie jest latwo, po jakims czasie da sie zauważyć słuszność decyzji. Wydajesz się mądrą i rozsądną osóbką więc pewnie tym bardziej szukasz kogos kto powie "da sie to zmienic".
Tak sobie tez pomyslalam, ze na razie Twoj TŻ potrafi się powstrzymac od jakis bardzo radykalnych odruchow, ale co gdu jest sie czyjas zona i komus sie wydaje, ze ma ta osobe na wlasność... (tak jak naisala eklerka)
Wiele madrych opinii mozna wyczytac w tym watku, ciezej pewnie je zaakceptowac.
__________________
narysuj mi baranka...

zakorzenienie
koKOro jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 05:27.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.