Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków ;) cz. VII

[rehab4181]

ja zawsze sobie zapisuje na paznokciach u lewej ręki po jednej literce:
R-ręczny
Ś- światła
i coś jeszcze trzecie, ale nie mogę sobie przypomnieć teraz co.. :mysli:



gratuluję tym co zdały a Tym co się nie udało- uda się następnym razem !

[kasiekasiek]

Napisane przez Ewusiek18

Hej
Podczytywałam Was już od jakiegoś czasu...i przeżywałam razem z Wami każdy zdany i nie zdany egzamin..
Wszystkim tym którym sie udało serdecznie gratuluje..i jestem z tymi które nadal próbują..
Zastanawiałam sie czy napisać już teraz gdy nie jako dopiero zaczynam swoją przygode z autkiem<jestem po 6h jazd> czy poczekać aż będę miała wyznaczoną date egzaminu..ale postanowiłam dłużej nie zwlekać..
Mam nadzieje ,że mnie przyjmiecie do siebe?

witamy, witamy!

kreciak, agiii, przykro mi bardzo dziewczyny ale następnym razem pójdzie perfekcyjnie, zobaczycie



i oto jeeeest: (10/7/09) Prawo Jazdy:: Przyjęto wniosek - trwa postępowanie administracyjne.

[reminiscence]

Witam dziewczęta!
Odebrałam wczoraj swoje prawko!
Jeździłam już wczoraj i dziś trochę, jeździ mi się super i mogłabym w ogóle z auta nie wychodzić... Niestety nie mam własnego, zresztą do tego mi daleko i muszę ciągle Tatę pytać czy mogę jechać ale da się przeżyć. Byłam na zakupach dziś, zapomniałam kupić kartkę dla koleżanki na 18 i teraz chwila prawdy czy będę mogła znów jechać... Ale z prawka ciesze się jak dziecko

Kawałek plastiku a tyle radości...

[ashlix]

Dziewczyny...Jestem już po kursie, a słowo daje, że pierwszy raz słyszę o rozpędzeniu się do 50 i zatrzymaniu w wyznaczonym miejscu... to jest takie zadanie? gdzie ono sie odbywa?na mieście? miejsce zatrzymania wyznacza egzaminator? czy o co chodzi?

[benia1169]

Napisane przez anituk1

Jechałam jednopasmówką (dwa pasy samochodów jadących w tym samym kierunku)

Acha , to to nie była jednopasmówka tylko jednokierunkowa .
Na niej można wyprzedzać. Chyba, że wyprzedzałaś z prawej strony a pasy ruchu nie były wydzielone, tzn. nie było linii na jezdni, albo stał jakiś znak może. Bo ogólnie rzecz biorąc to na jednokierunkowej można wyprzedzać przecież

[sylabud]

Napisane przez reminiscence

Witam dziewczęta!
Odebrałam wczoraj swoje prawko!
Jeździłam już wczoraj i dziś trochę, jeździ mi się super i mogłabym w ogóle z auta nie wychodzić... Niestety nie mam własnego, zresztą do tego mi daleko i muszę ciągle Tatę pytać czy mogę jechać ale da się przeżyć. Byłam na zakupach dziś, zapomniałam kupić kartkę dla koleżanki na 18 i teraz chwila prawdy czy będę mogła znów jechać... Ale z prawka ciesze się jak dziecko

Kawałek plastiku a tyle radości...

ja mam tak samo. Od czwartku, kiedy dostałam prawo jazdy nie rozstaje się z moim autkiem. Każdy powód jest dobry aby się nim przejachać

[BeaS]

Napisane przez Ewusiek18

Hej
Podczytywałam Was już od jakiegoś czasu...i przeżywałam razem z Wami każdy zdany i nie zdany egzamin..
Wszystkim tym którym sie udało serdecznie gratuluje..i jestem z tymi które nadal próbują..
Zastanawiałam sie czy napisać już teraz gdy nie jako dopiero zaczynam swoją przygode z autkiem<jestem po 6h jazd> czy poczekać aż będę miała wyznaczoną date egzaminu..ale postanowiłam dłużej nie zwlekać..
Mam nadzieje ,że mnie przyjmiecie do siebe?

Witam.

Napisane przez Ewusiek18

nie wiem ja chyba jakas tępa jestem...nie umiem skręcać..;( jakoś nie moge oszacować czy wystarczająco dużo "kręce" czy za małonie moge wyczuc tego autkateż miałyście takie problemy czy ja jestem jakiś młotkiem?

To jest raczej normalne. Też tak miałam na początku. Tak więc nie masz się czym przejmować. Trzeba ćwiczyć.

Napisane przez Ewusiek18

A jeśli chodzi o ten nieszczęsny łuk..to instruktor powiedział ,że najlepszy jest taki patent...że jak drugi pachołek bede widziala w połowie szyby od strony pasażera to mam wykonać jeden pełny obrót w prawo..a jak juz autko będzie równolegle do lini to wyprostować...mam nadzieje ze czegoś nie pokręciłam..ale faktycznie pare razy wyszło dobrze Hehe..

Jeździłam takim samym sposobem i łuk wyszedł ZAWSZE.
Tylko musisz zwracać uwagę na ustawienie w kopercie. Jeśli jesteś bliżej lewej to skręcasz troszeczkę wcześniej, jeśli bliżej prawej to troszeczkę później. Myślę, że przyda Ci się co tu napisałam. Zwróć uwagę na to następnym razem.

Napisane przez agiii

tak sie teraz zastanawiam czy bardziej bym sie złościła gdybym w 40stej minucie czyli pod koniec zrobiła cos głupiego i przez to nie zdała czy gorsze jest to ze sie na samym początku zrobiło głupotę. oj nie wiem nie wiem... i znowu teraz czekanie na egzamin.

Myślę, że oblanie pod koniec egzaminu jest gorsze. Pierwszy egzamin oblałam dosłownie kilka skrzyżowań od Wordu. Roczarowanie ogromne. Drugi egzamin oblałam po 5 minutach na mieście i nic. Zresztą zobacz moją relację. Ja się śmiałam. Moja relacja z drugiego egzaminu jest w poprzedniej części wątku - 5.08.

Napisane przez reminiscence

Witam dziewczęta!
Odebrałam wczoraj swoje prawko!
Jeździłam już wczoraj i dziś trochę, jeździ mi się super i mogłabym w ogóle z auta nie wychodzić... Niestety nie mam własnego, zresztą do tego mi daleko i muszę ciągle Tatę pytać czy mogę jechać ale da się przeżyć. Byłam na zakupach dziś, zapomniałam kupić kartkę dla koleżanki na 18 i teraz chwila prawdy czy będę mogła znów jechać... Ale z prawka ciesze się jak dziecko

Kawałek plastiku a tyle radości...

A mi przerobili zdjęcie. Wyglądam jak plastikowa lalka. Mam płaską twarz.

[Agnes140489]

Napisane przez reminiscence

Witam dziewczęta!
Odebrałam wczoraj swoje prawko!
Jeździłam już wczoraj i dziś trochę, jeździ mi się super i mogłabym w ogóle z auta nie wychodzić... Niestety nie mam własnego, zresztą do tego mi daleko i muszę ciągle Tatę pytać czy mogę jechać ale da się przeżyć. Byłam na zakupach dziś, zapomniałam kupić kartkę dla koleżanki na 18 i teraz chwila prawdy czy będę mogła znów jechać... Ale z prawka ciesze się jak dziecko
Kawałek plastiku a tyle radości...

no i pierwsze jazdy już za Tobą gratuluję odebrania kawałka plastiku dającego tyle radości

Napisane przez rehab4181

ja zawsze sobie zapisuje na paznokciach u lewej ręki po jednej literce:
R-ręczny
Ś- światła
i coś jeszcze trzecie, ale nie mogę sobie przypomnieć teraz co.. :mysli:


gratuluję tym co zdały a Tym co się nie udało- uda się następnym razem !

Napisane przez agiii

tez oblałam

teoria 0błędów. placyk wszystko pięknie płynnie. wyjeżdżam. koniec egzaminu. dlaczego? bo ja głupia skupiłam się już na drodze i na tym że wyjeżdżam stąd i zapomniałam włączyc świateł!!!!!!!! czuje się z tym fatalnie, a tak bardzo chciałam zdac za pierwszym. :<
2 listopada mam następny.

agiii ale placyk przetrwałaś i następnym razem napewno nie zapomnisz o światłach bo jak to mówią człowiek uczy się na blędach
napewno następnym razem zdasz

mi się o światłach raz przypomniało na środku łuku ale stwierdziłam że jak teraz mu błysnę światełkami to się zczai że dopiero mi się przypomniało i poczekałam aż zaliczę górkę

Napisane przez kreciak

Oblałam

szkoda kochana ale nie przejmuj się

[souvenir]

Napisane przez ashlix

Dziewczyny...Jestem już po kursie, a słowo daje, że pierwszy raz słyszę o rozpędzeniu się do 50 i zatrzymaniu w wyznaczonym miejscu... to jest takie zadanie? gdzie ono sie odbywa?na mieście? miejsce zatrzymania wyznacza egzaminator? czy o co chodzi?

jest to zadanie obowiązkowe. Może odbywać się na mieście, ale też na placu egzaminacyjnym jak jest możliwość rozpędzenia się do 50km/h. Egzaminator wyznacza miejsce. Mówi np "proszę rozpędzić się do 50km/h i zatrzymać na wysokości pierwszej bramy wjazdowej po prawej (mi tak powiedział) no i trzeba to zrobić płynnie, nie nagle, tak jak normalnie chciałabyś zatrzymać się w upatrzonym miejscu włączając prawy kierunek i zjeżdzając do prawej, ruszając włączamy lewy kierunek i tyle, nic strasznego jak nadal masz obawy wpisz w google, na pewno dużo Ci znajdzie, może jakieś animacje np

[kasiek87]

Dziewczyny nastepnym raziem sie uda u nas jest tak ze przy wyjezdzie z Wordu jest tabliczka " wlacz swiatla" taki myk

[Agnes140489]

to macie dobre przypomnienie

[sylabud]

pomarancza89
Powodzenia jutro

[201804100943]

Napisane przez souvenir

jest to zadanie obowiązkowe. Może odbywać się na mieście, ale też na placu egzaminacyjnym jak jest możliwość rozpędzenia się do 50km/h. Egzaminator wyznacza miejsce. Mówi np "proszę rozpędzić się do 50km/h i zatrzymać na wysokości pierwszej bramy wjazdowej po prawej (mi tak powiedział) no i trzeba to zrobić płynnie, nie nagle, tak jak normalnie chciałabyś zatrzymać się w upatrzonym miejscu włączając prawy kierunek i zjeżdzając do prawej, ruszając włączamy lewy kierunek i tyle, nic strasznego jak nadal masz obawy wpisz w google, na pewno dużo Ci znajdzie, może jakieś animacje np

a mnie na kursie uczyli że jeżeli jest np. postój na jezdni to przy włączaniu się do ruchu nie można tego sygnalizować (bo to by oznaczało zmianę pasa na którym się znajdujemy) Tak jest nawet w książce napisane.

co nieco na temat tego manewru (klik)

[plywok]

to rozpędzenie do 50 km tak naprawdę weszło niedawno w życie. przynajmniej we wrocławiu. zdawałam 9 egzaminów a rozpędzać może musiałam na dwóch-trzech ostatnich.

[pomarancza89]

Napisane przez sylabud

pomarancza89
Powodzenia jutro

nie dziękuję
<boi się, ale nie zakrywa oczu hehe>
oby mnie słupek nie zaatakował lub linia na łuku się nie przysunęła a już mi ciut ulży...
a jeszcze godzinka jazd jutro na rozruszanie

[sylabud]

Napisane przez pomarancza89

nie dziękuję
<boi się, ale nie zakrywa oczu hehe>
oby mnie słupek nie zaatakował lub linia na łuku się nie przysunęła a już mi ciut ulży...
a jeszcze godzinka jazd jutro na rozruszanie

Będzie dobrze Ja ostatnio na egzaminie jak jechałam na łuku śpiewałam sobie piosenkę Akurat " Szerzej" . " Wierze że może być szerzej, szerzej ja wierze" i się udało. Słupek mnie nie zatakował ani linia się nie przesunęła. A dwa razy oblałam na tym piekelnym łuku. Trzeba być pozytywnie nastawionym a się napewno uda

[zabcia84]

Napisane przez pomarancza89

nie dziękuję
<boi się, ale nie zakrywa oczu hehe>
oby mnie słupek nie zaatakował lub linia na łuku się nie przysunęła a już mi ciut ulży...
a jeszcze godzinka jazd jutro na rozruszanie

trzymam kciuki : kciuki:
no myślę, że linie i pachołki będą jutro grzeczne bo jak nie ...to....

[xCandyFlossx]

Dziewczyny ja jutro zdaje egzamin... ma padać deszcz ;(;(
niech mnie któraś oświeci jak się włącza wycieraczki tylne...
trzymajcie kciuki to moje drugie podejście

[pomarancza89]

Napisane przez sylabud

Będzie dobrze Ja ostatnio na egzaminie jak jechałam na łuku śpiewałam sobie piosenkę Akurat " Szerzej" . " Wierze że może być szerzej, szerzej ja wierze" i się udało. Słupek mnie nie zatakował ani linia się nie przesunęła. A dwa razy oblałam na tym piekelnym łuku. Trzeba być pozytywnie nastawionym a się napewno uda

dobre, ale jak ja zacznę śpiewać i to usłyszy powie, że dalej ze mną nie jedzie hahaha

Napisane przez zabcia84

trzymam kciuki : kciuki:
no myślę, że linie i pachołki będą jutro grzeczne bo jak nie ...to....

o dobrze wiedzieć, że im ktoś przyłoży

---------- Dopisano o 20:57 ---------- Poprzedni post napisano o 20:55 ----------

Napisane przez xCandyFlossx

Dziewczyny ja jutro zdaje egzamin... ma padać deszcz ;(;(
niech mnie któraś oświeci jak się włącza wycieraczki tylne...
trzymajcie kciuki to moje drugie podejście

witaj w klubie
wydaje mi się (jeśli źle to poprawcie), że to razem ze spryskiwaczem czyli tak jak drogowe od siebie wajchę tą od wycieraczek, im niżej tym na przedniej szybie szybciej machają, pamiętaj by ;przed zgaszeniem silnika je wyłączyć :p

[syyluusiiaa]

Napisane przez agiii

tez oblałam

teoria 0błędów. placyk wszystko pięknie płynnie. wyjeżdżam. koniec egzaminu. dlaczego? bo ja głupia skupiłam się już na drodze i na tym że wyjeżdżam stąd i zapomniałam włączyc świateł!!!!!!!! czuje się z tym fatalnie, a tak bardzo chciałam zdac za pierwszym. :<
2 listopada mam następny.

przykro mi czesto jest tak ze zapomina sie o swiatlach ja tez raz zapomniałam zapalic ale mialam wyrozumialego egzaminatora


QUOTE=sylabud;14625624]

pomarancza89
Powodzenia jutro

[/QUOTE]


POWODZENIA

[pomarancza89]

Napisane przez syyluusiiaa

QUOTE=sylabud;14625624]

pomarancza89
Powodzenia jutro

POWODZENIA [/QUOTE]

nie dziękuję
3majcie te kciuki będę o WAS myśleć, jakie dzielne jesteście wszystkie

[candace1]

Napisane przez ashlix

Dziewczyny...Jestem już po kursie, a słowo daje, że pierwszy raz słyszę o rozpędzeniu się do 50 i zatrzymaniu w wyznaczonym miejscu... to jest takie zadanie? gdzie ono sie odbywa?na mieście? miejsce zatrzymania wyznacza egzaminator? czy o co chodzi?

Ja to dziś miałam - dosłownie przed chwilką
Dobrze, ze o tym tu na wątku poczytałam bo inaczej to kiepsko by było...(dziękuję)

A tak w ogóle to
ZDAŁAM

[pomarancza89]

Napisane przez candace1

Ja to dziś miałam - dosłownie przed chwilką
Dobrze, ze o tym tu na wątku poczytałam bo inaczej to kiepsko by było...(dziękuję)

A tak w ogóle to
ZDAŁAM

podziel się
gratki

[sylabud]

Napisane przez candace1

Ja to dziś miałam - dosłownie przed chwilką
Dobrze, ze o tym tu na wątku poczytałam bo inaczej to kiepsko by było...(dziękuję)

A tak w ogóle to
ZDAŁAM

Gratuluję

[ashlix]

dziwne, że ŻADEN z moich 3 instruktorów mi nawet o tym nie wspomniał ;| Może w B-stoku nie ma takiego zadania? Ewentualnie po prostu jest takie łatwe, że nie powiedzieli, bo widzieli, że dobrze idzie mi hamowanie itp. - tylko, że gdyby mi kazał coś takiego zrobić to na pewno nie wiedziałabym o włączeniu kierunkowskazu i zjechaniu na prawo... hm zaraz o tym poczytam

[oleshka87]

Hej wszystkim.
Nie jestem stałym użytkownikiem tego forum ale czytam czasem

Jutro mam egzamin....5 raz...boję się trochę, ale ide tam z nastawieniem że to ostatnie podejście...
Wiem, że są tu dobre dusze, mam nadzieję , że będziecie mnie wspierać myslami choć trochę

I życzę powodzenia wszystkim które zdają jutro i w najbliższej przyszłości ;*

[effciaa16]

candace gratuluję;*

pomarancza89

[candace1]

O 17stej miałam testy - 1 błąd = oczywiście prędkość wiedziałam, ze źle zaznaczyłam
Potem dłuuuugie czekanie na "wyczytanie"
Wychodziłam na plac manewrowy jako ostatnia z grupy ma się tego fuksa
Na karteczce, którą mam przed sobą widzę, że egzamin trwał prawie 1,5h
Światła drogowe, płyn chłodniczy i słyszę "proszę przygotować się do jazdy" niezbyt miłym tonem.
No to ja siup do autka - już chcę ruszać, paaaaatrzęęę a mam włączone światła drogowe myślę sobie hehehe nie ze mną te numery - no to je wyłączyłam i jazzda na łuk.
Ustawiłam sobie samochód i słyszę "manewr numer jeden blebleble" - to do kamery te wszystkie uwagi raczej były - na pewno nie do mnie.
Łuk luzik Potem górka prawie spaliłam sprzęgło i mi kazał zahamować i się stoczyć:"Manewr wykonany źle! Proszę-druga próba i OSTATNIA!".
No to mnie już nerw - ale myślę sobie"nie dam się!" I poszło bezproblemowo
Jedziemy na miasto - no i oczywiście wszystkie równorzędne moje(nigdy nie byłam w tamtych miejscach).
Strzałka warunkowa kilka razy, znak STOP, zawracanie z użyciem infrastruktury, parkowanie ("proszę sprawdzić czy otworzy Pani drzwi") otwierają się bez problemu więc jazzzda dalej.
"Proszę pamiętać o dynamice jazdy"
Zawracanie na skrzyżowaniu (tramwaje + rondo).
Kilka skrętów w lewo - po czym skoro czepia się mojej dynamiki to sobie myślę jadę 50km/h i tak trzymałam gaz równiusieńko na 50ce i nagle światło mi się zmienia na pomarańczi stanęłam tak, że nie widziałam świateł - zorientowałam się po samochodach z tyłu kiedy mam jechać.
oczywiście byli też piesi (rzucający się pod koła), nawet koleś na mnie zatrąbił jak mi zgasł samochód - bez komentarza ale byłam na drodze z pierwszeństwem więc mógł mnie cmoknąć

Po mieście jeździłam 50 minut.
Na koniec przed Wordem kazał mi się rozpędzić i zatrzymać przed wjazdem do ośrodka.
Zaparkowałam i łzy mi do oczu napłynęły bo myślałam, ze nie zdałam.
On sobie zaczął wypełniać karteluszek i po jakimś czasie mówi do mnie" Czy jest Pani świadoma wyniku egzaminu?" a ja trzęsącym się głosem"nie - czekam, aż Pan mi powie".
A on dał mi kartkę i mówi "Karta dla Pani na pamiątkę a wynik egzaminu jest POZYTYWNY ALE>>>> proszę jeździć dynamicznej = do widzenia
Wyjąkałam bardzo dziękuję - odtańczyłam dziki taniec radości jak wysiadłam z auta i ... nie wiedziałam co mam ze sobą zrobić
i pojechałam do domu.
Czy ja miałam tam coś jeszcze zrobić po tym egzaminie? To jutro pojadę

[201804100943]

Napisane przez candace1

O 17stej miałam testy - 1 błąd = oczywiście prędkość wiedziałam, ze źle zaznaczyłam
Potem dłuuuugie czekanie na "wyczytanie"
Wychodziłam na plac manewrowy jako ostatnia z grupy ma się tego fuksa
Na karteczce, którą mam przed sobą widzę, że egzamin trwał prawie 1,5h
Światła drogowe, płyn chłodniczy i słyszę "proszę przygotować się do jazdy" niezbyt miłym tonem.
No to ja siup do autka - już chcę ruszać, paaaaatrzęęę a mam włączone światła drogowe myślę sobie hehehe nie ze mną te numery - no to je wyłączyłam i jazzda na łuk.
Ustawiłam sobie samochód i słyszę "manewr numer jeden blebleble" - to do kamery te wszystkie uwagi raczej były - na pewno nie do mnie.
Łuk luzik Potem górka prawie spaliłam sprzęgło i mi kazał zahamować i się stoczyć:"Manewr wykonany źle! Proszę-druga próba i OSTATNIA!".
No to mnie już nerw - ale myślę sobie"nie dam się!" I poszło bezproblemowo
Jedziemy na miasto - no i oczywiście wszystkie równorzędne moje(nigdy nie byłam w tamtych miejscach).
Strzałka warunkowa kilka razy, znak STOP, zawracanie z użyciem infrastruktury, parkowanie ("proszę sprawdzić czy otworzy Pani drzwi") otwierają się bez problemu więc jazzzda dalej.
"Proszę pamiętać o dynamice jazdy"
Zawracanie na skrzyżowaniu (tramwaje + rondo).
Kilka skrętów w lewo - po czym skoro czepia się mojej dynamiki to sobie myślę jadę 50km/h i tak trzymałam gaz równiusieńko na 50ce i nagle światło mi się zmienia na pomarańczi stanęłam tak, że nie widziałam świateł - zorientowałam się po samochodach z tyłu kiedy mam jechać.
oczywiście byli też piesi (rzucający się pod koła), nawet koleś na mnie zatrąbił jak mi zgasł samochód - bez komentarza ale byłam na drodze z pierwszeństwem więc mógł mnie cmoknąć

Po mieście jeździłam 50 minut.
Na koniec przed Mordem kazał mi się rozpędzić i zatrzymać przed wjazdem do ośrodka.
Zaparkowałam i łzy mi do oczu napłynęły bo myślałam, ze nie zdałam.
On sobie zaczął wypełniać karteluszek i po jakimś czasie mówi do mnie" Czy jest Pani świadoma wyniku egzaminu?" a ja trzęsącym się głosem"nie - czekam, aż Pan mi powie".
A on dał mi kartkę i mówi "Karta dla Pani na pamiątkę a wynik egzaminu jest POZYTYWNY ALE>>>> proszę jeździć dynamicznej = do widzenia
Wyjąkałam bardzo dziękuję - odtańczyłam dziki taniec radości jak wysiadłam z auta i ... nie wiedziałam co mam ze sobą zrobić
i pojechałam do domu.
Czy ja miałam tam coś jeszcze zrobić po tym egzaminie? To jutro pojadę

przekozak jesteś hahaha

[candace1]

A i najważniejsze - BAAARDZO WAM DZIĘKUJĘ ZA KCIUKI : roza:
Bardzo mi pomógł ten topik i Wy przede wszystkim.
Wiem, ze to dzięki temu się nie denerwowałam i wierzyłam we własne siły.

DZIĘKUJĘ kochane również za gratulacje