Wymarzony pierścionek - część XVI (tak, tak, szesnasta!)

[Madzialenka12344321]

ja kiedyś nosiłam okulary (to było w pierwszej kalsie liceum) przez... miesiąć. a potem nic przez nie nie widziałam, wszystko było zamazane. co sie okazało już nie musze ich nosić. ech... a miałam nadwzrocznośc.

za to mój tata z bratem mają astygmatyzm. co sie okazało to w naszej rodzinie choroba dziedziczna (ale przechodzi tylko na chłopców) - ze strony taty. dlatego mój brat to ma , mój tata, dziadek, pradziadek miał. itd. ale... jesli dziecko ma kilka miesiąc, da sie to wyleczyc. niestety dowiedzilismy sie o tym, jak mój brat miał juz z 5 lat wtedy było już za późno.

[ButterBear]

Hej...chciałam się tylko przywitać...i nic więcej nie pisać, bo pewnie znowu musiałabym marudzić i zatruwać wątkową atmosferę

Wracam do pracy...

[Madzialenka12344321]

Napisane przez ButterBear

Hej...chciałam się tylko przywitać...i nic więcej nie pisać, bo pewnie znowu musiałabym marudzić i zatruwać wątkową atmosferę

Wracam do pracy...

cześć.

[Mango08]

Cześć

Napisane przez ButterBear

Hej...chciałam się tylko przywitać...i nic więcej nie pisać, bo pewnie znowu musiałabym marudzić i zatruwać wątkową atmosferę

Wracam do pracy...

Butter Nie gadaj głupot, jeśli tylko chcesz o tym mówić, to wyrzuć to z siebie, a zobaczysz, że będzie lepiej.

[kotekk81]

Napisane przez ButterBear

Hej...chciałam się tylko przywitać...i nic więcej nie pisać, bo pewnie znowu musiałabym marudzić i zatruwać wątkową atmosferę

Wracam do pracy...

Butter kochana co sie dzieje?Jak chcesz pogadac to wal smialo na pw

a wogole dzien dobryy i uciekam plukac gardlo takim fuuuujj wynalazkiem (cos jak slodki olej )

[jodie]

cześć!

żyję , trzymam się. będę walczyć, dziadek nie chciałby mnie takiej oglądać załamanej. od zawsze cieszył się moim sukcesami małymi.

pogrzeb sam był masakryczny, od chwili gdy zobaczyłam klepsydrę zaczęłam ryczeć, potem wieńce i juz nie mogłam się uspokoić. nie weszłam do kaplicy gdzie dziadek leżał odsłonięty , wolę pamiętac go takiego jakim był, a nie w trumnie.
obyło sie bez najgorszego tego o co się wściekałam od poniedziałku.
sama msza - uspokoiła wszystkich, ksiądz mówił bardzo spokojnie i tak aby nie wywołać zbiorowego płaczu, ludzi było baaaaaaardzo dużo.dziadek był dobrym człowiekiem. po pogrzebie jak tylko dojechaliśmy do domu na stypę zaczął lać taki deszcz że nie było nic widać co się dzieje za oknem. na stypie było ok 50 0sób. dobrze ze mamy w rodzinie kucharzy, zapewnili catering.
ja uspokiłam się dopiero jak wyszłam z cmentarza. dobrze że nie przedłużali tego wszystkiego - to naprawde cieżkie przeżycie.
to co mnie wkurzyło - kondolencje ukazały się w miejscowych gazetach tak jakby te wypowiedziane nie miały znaczenia??
ehh życie.

Butter wiem jak Ci ciężko ale wiem ze czas jednak łagodzi rany. przytulasek ode mnie.

[dorinka30]

Ale dzisiaj mamy nastroje pochmurne, a za oknem wiosną powiało

[Madlen__18]

Hania co do soczewek:
Ja mam astygmatyzm ale 1.25 więc duży.
Zbadaj oczy koniecznie, żebyś wiedziała jaką masz wadę dokładnie.
Ja dostałam jako próbne soczewki soczewki normalne, czyli nazywają się sferyczne.
Bo może być tak, zwłaszcza przy mniejszym astygmatyźmie ( a przypuszczam, że masz mniejszy niż ja), że oko się przyzwyczai, i będziesz dobrze widzieć, nie będziesz potrzebować soczewek specjalnych.
U mnie się to nie udało, noszę więc toryczne miesięczne.
Wydatki: jakies 280 z (maks) pakiet pólroczny mnie kosztuje, czyli 6 soczewek na lewe i 6 na prawe oko. W necie : jakieś 30 zł mniej.
Przeliczając to na miesiące nie wychodzi tak duzo.
Normalne soczewki sferyczne to wydatek rzędu 30-40zł miesięcznie.
Ty możesz zapłacić do 20 zł więcej.
Teraz ważne: uwaga na vision ekspres: mają straszne ceny, dużo drożej i długo czekasz.
Idź do mniejszego salonu.
Druga ważna rzecz: na razie się nie zrażaj, w każdym dobrym salonie powinna yć mżiwośc badania zakupu jednej pary soczewek w promocji, czyli nie musisz od razu całej paczki soczewek, dostajesz jedne na miesiąc, żeby sprawdzić czy tolerujesz soczewki.
Czyli u mnie np jest taki pakiet startowy : płacę 55 zł i dostaję w tym : jedną parę soczewek torycznych na miesiąc + adania i nauka założenia + płyn d nich z pojemniczkiem.
Właśnie wczoraj odebrałam moje soczewki w takim pakiecie bo ze wwzględu na alergię muszę sprawdzić czy toleruję już soczewki, nie chciałam kupować od razu całego pudełka.
Ja bym wyszła z założenia że: wezmę zestaw startowy, zobaczę czy mi spasują, a potem będę myśleć czy chcę zrezygnować z okularów i czy mnie na to stać.
(swoją drogą może motywacja do rzucenia palenia się zwiększy?)
Wart spróbować. Mnie się tez na początku wydawało że to dużoo.

[dorinka30]

Napisane przez jodie

cześć!

żyję , trzymam się. będę walczyć, dziadek nie chciałby mnie takiej oglądać załamanej. od zawsze cieszył się moim sukcesami małymi.

pogrzeb sam był masakryczny, od chwili gdy zobaczyłam klepsydrę zaczęłam ryczeć, potem wieńce i juz nie mogłam się uspokoić. nie weszłam do kaplicy gdzie dziadek leżał odsłonięty , wolę pamiętac go takiego jakim był, a nie w trumnie.

Butter wiem jak Ci ciężko ale wiem ze czas jednak łagodzi rany. przytulasek ode mnie.

Trzymaj się Jodie, strata bliskiej osoby to zawsze wielki ból

ButterB

[ButterBear]

Napisane przez Mango08

Cześć



Butter Nie gadaj głupot, jeśli tylko chcesz o tym mówić, to wyrzuć to z siebie, a zobaczysz, że będzie lepiej.

Eee...musiałabym gadać ciągle o tym samym... Że mi smutno z powodu Psinki

Oglądaliśmy wczoraj zdjęcia naszej sali z wesela, które było w lipcu... Nie podoba mi się ta sala

[hania811]

Napisane przez Madlen__18

Hania co do soczewek:
Ja mam astygmatyzm ale 1.25 więc duży.
Zbadaj oczy koniecznie, żebyś wiedziała jaką masz wadę dokładnie.
Ja dostałam jako próbne soczewki soczewki normalne, czyli nazywają się sferyczne.
Bo może być tak, zwłaszcza przy mniejszym astygmatyźmie ( a przypuszczam, że masz mniejszy niż ja), że oko się przyzwyczai, i będziesz dobrze widzieć, nie będziesz potrzebować soczewek specjalnych.
U mnie się to nie udało, noszę więc toryczne miesięczne.
Wydatki: jakies 280 z (maks) pakiet pólroczny mnie kosztuje, czyli 6 soczewek na lewe i 6 na prawe oko. W necie : jakieś 30 zł mniej.
Przeliczając to na miesiące nie wychodzi tak duzo.
Normalne soczewki sferyczne to wydatek rzędu 30-40zł miesięcznie.
Ty możesz zapłacić do 20 zł więcej.
Teraz ważne: uwaga na vision ekspres: mają straszne ceny, dużo drożej i długo czekasz.
Idź do mniejszego salonu.
Druga ważna rzecz: na razie się nie zrażaj, w każdym dobrym salonie powinna yć mżiwośc badania zakupu jednej pary soczewek w promocji, czyli nie musisz od razu całej paczki soczewek, dostajesz jedne na miesiąc, żeby sprawdzić czy tolerujesz soczewki.
Czyli u mnie np jest taki pakiet startowy : płacę 55 zł i dostaję w tym : jedną parę soczewek torycznych na miesiąc + adania i nauka założenia + płyn d nich z pojemniczkiem.
Właśnie wczoraj odebrałam moje soczewki w takim pakiecie bo ze wwzględu na alergię muszę sprawdzić czy toleruję już soczewki, nie chciałam kupować od razu całego pudełka.
Ja bym wyszła z założenia że: wezmę zestaw startowy, zobaczę czy mi spasują, a potem będę myśleć czy chcę zrezygnować z okularów i czy mnie na to stać.
(swoją drogą może motywacja do rzucenia palenia się zwiększy?)
Wart spróbować. Mnie się tez na początku wydawało że to dużoo.

Dzięki za szczegółowe info.

Dajesz mi nadzieję na życie bez okularów w rozsądnych pieniądzach

[Madlen__18]

Napisane przez jodie

cześć!

żyję , trzymam się. będę walczyć, dziadek nie chciałby mnie takiej oglądać załamanej. od zawsze cieszył się moim sukcesami małymi.

pogrzeb sam był masakryczny, od chwili gdy zobaczyłam klepsydrę zaczęłam ryczeć, potem wieńce i juz nie mogłam się uspokoić. nie weszłam do kaplicy gdzie dziadek leżał odsłonięty , wolę pamiętac go takiego jakim był, a nie w trumnie.
obyło sie bez najgorszego tego o co się wściekałam od poniedziałku.
sama msza - uspokoiła wszystkich, ksiądz mówił bardzo spokojnie i tak aby nie wywołać zbiorowego płaczu, ludzi było baaaaaaardzo dużo.dziadek był dobrym człowiekiem. po pogrzebie jak tylko dojechaliśmy do domu na stypę zaczął lać taki deszcz że nie było nic widać co się dzieje za oknem. na stypie było ok 50 0sób. dobrze ze mamy w rodzinie kucharzy, zapewnili catering.
ja uspokiłam się dopiero jak wyszłam z cmentarza. dobrze że nie przedłużali tego wszystkiego - to naprawde cieżkie przeżycie.
to co mnie wkurzyło - kondolencje ukazały się w miejscowych gazetach tak jakby te wypowiedziane nie miały znaczenia??
ehh życie.

Butter wiem jak Ci ciężko ale wiem ze czas jednak łagodzi rany. przytulasek ode mnie.

Jodie: trzymaj się, najgorsze już za Toba. Ja wciąż pamiętam pogrzeb babci jakby to było wczoraj a minęły 4 lata. Tym bardziej, że babcia z nami mieszkała odkąd wyszło, że jest chora i wszystko działo się przy nas, to ja dzwoniłam po pogotowie w dniu jej śmierci itd. Ciężkie przeżycie,ale myślę sobie tak. Śmierć jest ciężka ale głównie dla rodziny zmarłego, to jest nasza tęsknota i nasz ból. Sam zmarły już nie cierpi, i tak to sobie przede wszystkim tłumaczyłam. Zwłaszcza jeśli chodzi o dobrego człowieka, i wierzysz w Boga.

---------- Dopisano o 11:36 ---------- Poprzedni post napisano o 11:34 ----------

Napisane przez hania811

Dzięki za szczegółowe info.

Dajesz mi nadzieję na życie bez okularów w rozsądnych pieniądzach

Jeszcze bym zapomniała : jak już dobiorą ci moce, sprawdzisz pierwszy miesiąc noszenia soczewek i poznasz jaki to rodzaj i firma...zostaje ci allegro, znowu jakieś 30% taniej

No i mnie zawsze boli to prawie 300 zł wydane, ale potem przez pół roku już o tym nie myślę, i łatwiej uzbierać następną kasę odkładając coś co miesiąc do skarbonki. Wtedy to już nie jest tak, że nagle musisz wyjąć 3 stówy z portfela. Ja tak przewaznie staram się robić.
Dzisiaj piszę do was wreszcie w soczewkach, wczoraj odebrałam , na razie nic mnie nie boli, nie mam czerwonych oczu, alergia chyba sobie poszła.

[hania811]

Napisane przez ButterBear

Eee...musiałabym gadać ciągle o tym samym... Że mi smutno z powodu Psinki

Oglądaliśmy wczoraj zdjęcia naszej sali z wesela, które było w lipcu... Nie podoba mi się ta sala

Przecież byłaś na niej, widziałaś na żywo i podobała Ci się. Co sie nagle stalo że Ci sie nie podoba?.
Przecież z jakiś powodów ją wybraliście

[Madzialenka12344321]

Napisane przez dorinka30

Ale dzisiaj mamy nastroje pochmurne, a za oknem wiosną powiało

ja mam bardzo dobru humor \
a u mnie narazie pada, wiec wiosny nie widać, choć jest cieplej.

Napisane przez ButterBear

Oglądaliśmy wczoraj zdjęcia naszej sali z wesela, które było w lipcu... Nie podoba mi się ta sala

Ale wystrój ci sie nie podoba, czy sama sala, otoczenie?? bo jesli wystrójh to pewnie da sie to zmienić. a jak sama sala, to lepiej szukać szybko czegoś nowego. Płaciliscie już zaliczkę??

[jodie]

Madlen jest tak jak napisałaś, mi jest ciężko ale wiem że on sie nie męczy i tej myśli staram się trzymać. pożegnanie jest trudne zawsze ale i tak było dużo bardziej spokojne niż to z babcią. babcia odeszła nagle , dziadek długo chorował. spodziewałam się tego. widziałam jego ból i cierpienie. mnie boli że jego nie ma bo to ukochany dziadek ale jego już nic nie boli a to ważniejsze niż mój smutek.

[Madzialenka12344321]

Napisane przez jodie

Madlen jest tak jak napisałaś, mi jest ciężko ale wiem że on sie nie męczy i tej myśli staram się trzymać. pożegnanie jest trudne zawsze ale i tak było dużo bardziej spokojne niż to z babcią. babcia odeszła nagle , dziadek długo chorował. spodziewałam się tego. widziałam jego ból i cierpienie. mnie boli że jego nie ma bo to ukochany dziadek ale jego już nic nie boli a to ważniejsze niż mój smutek.

[Madlen__18]

Napisane przez jodie

Madlen jest tak jak napisałaś, mi jest ciężko ale wiem że on sie nie męczy i tej myśli staram się trzymać. pożegnanie jest trudne zawsze ale i tak było dużo bardziej spokojne niż to z babcią. babcia odeszła nagle , dziadek długo chorował. spodziewałam się tego. widziałam jego ból i cierpienie. mnie boli że jego nie ma bo to ukochany dziadek ale jego już nic nie boli a to ważniejsze niż mój smutek.

Tak. ale nie blokuj sobie tego smutku, jest naturalny (chyba, że trwa dużo za długo ale u ciebie nie ma mowy o tym na razie). Jedynie nie pielęgnuj go w sobie. Czesto bywa tak, że nagle zaczynamy wracac do równowagi i karcimy siebie za to, że przestaje nam być smutno i zapominamy. Nie zapominamy, po prost idziemy dalej. Tak trzeba, bez wyrzutów sumienia.
Ja trzymam mocno kciuki za Twoją równowagę.

Ps: to dobrze że pękłaś na pogrzebie, jeśli nie płakałaś wcześniej. Tzn, że wszystko się dzieje tak, jak trzeba.

[miskowa]

Napisane przez dorinka30

Ale dzisiaj mamy nastroje pochmurne, a za oknem wiosną powiało

a u mnie zdecydowanie jesiennie za oknem, szaro-buro i pada od rana

[hania811]

Madlen szczerze mówiąc to ja już nic nie rozumiem.
Bo tak ja mam -2 cylinder na prawym oku i -1,25 na lewym oku.
Czyli muszę kupować 2 opakowania soczewek.

I to jest główny problem.

No bo jak mam kupić jedno opakowanie....średnią z wady wyciągnąć?

Ty kupujesz 2 opakowanie czy jedno??

[ButterBear]

Napisane przez kotekk81

Butter kochana co sie dzieje?Jak chcesz pogadac to wal smialo na pw

a wogole dzien dobryy i uciekam plukac gardlo takim fuuuujj wynalazkiem (cos jak slodki olej )

Ja też kiedyś płukałam tym... Paskudztwo...Co Ci się dzieje z gardłem?

Napisane przez jodie

cześć!

żyję , trzymam się. będę walczyć, dziadek nie chciałby mnie takiej oglądać załamanej. od zawsze cieszył się moim sukcesami małymi.

pogrzeb sam był masakryczny, od chwili gdy zobaczyłam klepsydrę zaczęłam ryczeć, potem wieńce i juz nie mogłam się uspokoić. nie weszłam do kaplicy gdzie dziadek leżał odsłonięty , wolę pamiętac go takiego jakim był, a nie w trumnie.
obyło sie bez najgorszego tego o co się wściekałam od poniedziałku.
sama msza - uspokoiła wszystkich, ksiądz mówił bardzo spokojnie i tak aby nie wywołać zbiorowego płaczu, ludzi było baaaaaaardzo dużo.dziadek był dobrym człowiekiem. po pogrzebie jak tylko dojechaliśmy do domu na stypę zaczął lać taki deszcz że nie było nic widać co się dzieje za oknem. na stypie było ok 50 0sób. dobrze ze mamy w rodzinie kucharzy, zapewnili catering.
ja uspokiłam się dopiero jak wyszłam z cmentarza. dobrze że nie przedłużali tego wszystkiego - to naprawde cieżkie przeżycie.
to co mnie wkurzyło - kondolencje ukazały się w miejscowych gazetach tak jakby te wypowiedziane nie miały znaczenia??
ehh życie.

Butter wiem jak Ci ciężko ale wiem ze czas jednak łagodzi rany. przytulasek ode mnie.

Jodie, trzymaj się...pogrzeb to zawsze najgorsza część Byłaś bardzo dzielna... Popłakanie to naturalna reakcja, dobrze jest z siebie wyrzucić cały ten smutek. Trzymaj się

Napisane przez hania811

Przecież byłaś na niej, widziałaś na żywo i podobała Ci się. Co sie nagle stalo że Ci sie nie podoba?.
Przecież z jakiś powodów ją wybraliście

Napisane przez Madzialenka12344321

Ale wystrój ci sie nie podoba, czy sama sala, otoczenie?? bo jesli wystrójh to pewnie da sie to zmienić. a jak sama sala, to lepiej szukać szybko czegoś nowego. Płaciliscie już zaliczkę??

Wiem, że widziałam ją na żywo...

Szczerze powiedziawszy, to był impuls, żeby ją wybrać. Wtedy było mi to właściwie obojętne, jaka to będzie sala..całe to wesele było mi obojętne...a teraz jak się jakoś wkręciłam w nie, to uznałam, że wcale nie jest fajna...
Nie podoba mi się wystrój... wszystko jest wieśniackie... jedziemy tam 17.10 zobaczyć jak wygląda ustrojona na wesele w październiku... Pogadam z babą o tym, co już Wam mówiłam...czy można pozmieniać, wprowadzić zmiany...

Z drugiej strony TŻ mi ciągle mówi, że mam nie przejmować się aż tak, bo po weselu mało kto będzie pamiętał jakie były kwiatki na stołach, a to, że jedzenie dobre, to wszyscy będą pamiętać....a jedzenie jest tam pyszne..

No i to, że będę przepiękną panną młodą

Napisane przez Madlen__18

Tak. ale nie blokuj sobie tego smutku, jest naturalny (chyba, że trwa dużo za długo ale u ciebie nie ma mowy o tym na razie). Jedynie nie pielęgnuj go w sobie. Czesto bywa tak, że nagle zaczynamy wracac do równowagi i karcimy siebie za to, że przestaje nam być smutno i zapominamy. Nie zapominamy, po prost idziemy dalej. Tak trzeba, bez wyrzutów sumienia.
Ja trzymam mocno kciuki za Twoją równowagę.

Ps: to dobrze że pękłaś na pogrzebie, jeśli nie płakałaś wcześniej. Tzn, że wszystko się dzieje tak, jak trzeba.

Ja tak właśnie robię...ZAWSZE. Głupie to jak but..ale jakoś tak się wkręcam..walczę z tym..a zaraz potem mi głupio, że nie jest mi już przykro ...i znowu to samo

[hania811]

Napisane przez ButterBear

Wiem, że widziałam ją na żywo...

Szczerze powiedziawszy, to był impuls, żeby ją wybrać. Wtedy było mi to właściwie obojętne, jaka to będzie sala..całe to wesele było mi obojętne...a teraz jak się jakoś wkręciłam w nie, to uznałam, że wcale nie jest fajna...
Nie podoba mi się wystrój... wszystko jest wieśniackie... jedziemy tam 17.10 zobaczyć jak wygląda ustrojona na wesele w październiku... Pogadam z babą o tym, co już Wam mówiłam...czy można pozmieniać, wprowadzić zmiany...

Z drugiej strony TŻ mi ciągle mówi, że mam nie przejmować się aż tak, bo po weselu mało kto będzie pamiętał jakie były kwiatki na stołach, a to, że jedzenie dobre, to wszyscy będą pamiętać....a jedzenie jest tam pyszne..

No i to, że będę przepiękną panną młodą

TŻ ma absolutną rację.
Najważniejsze jest jedzenie, dobry zespół i szczęśliwa, piękna Para Młoda.
Kwiatki do wazonów sama możesz wybrać.

[miskowa]

Napisane przez hania811

Madlen szczerze mówiąc to ja już nic nie rozumiem.
Bo tak ja mam -2 cylinder na prawym oku i -1,25 na lewym oku.
Czyli muszę kupować 2 opakowania soczewek.

I to jest główny problem.

No bo jak mam kupić jedno opakowanie....średnią z wady wyciągnąć?

Ty kupujesz 2 opakowanie czy jedno??

a jakbyś miała dwie różne wady na sferze, to byś potrzebowała 4 opakowań, tak niestety jest

Napisane przez ButterBear

Wiem, że widziałam ją na żywo...

Szczerze powiedziawszy, to był impuls, żeby ją wybrać. Wtedy było mi to właściwie obojętne, jaka to będzie sala..całe to wesele było mi obojętne...a teraz jak się jakoś wkręciłam w nie, to uznałam, że wcale nie jest fajna...
Nie podoba mi się wystrój... wszystko jest wieśniackie... jedziemy tam 17.10 zobaczyć jak wygląda ustrojona na wesele w październiku... Pogadam z babą o tym, co już Wam mówiłam...czy można pozmieniać, wprowadzić zmiany...

Z drugiej strony TŻ mi ciągle mówi, że mam nie przejmować się aż tak, bo po weselu mało kto będzie pamiętał jakie były kwiatki na stołach, a to, że jedzenie dobre, to wszyscy będą pamiętać....a jedzenie jest tam pyszne..

No i to, że będę przepiękną panną młodą

tż ma rację, więc mu lepiej uwierz, poza tym zawsze coś możesz jeszcze z dekoracjami pokombinować i nie będzie tak źle

[Madlen__18]

Napisane przez hania811

Madlen szczerze mówiąc to ja już nic nie rozumiem.
Bo tak ja mam -2 cylinder na prawym oku i -1,25 na lewym oku.
Czyli muszę kupować 2 opakowania soczewek.

I to jest główny problem.

No bo jak mam kupić jedno opakowanie....średnią z wady wyciągnąć?

Ty kupujesz 2 opakowanie czy jedno??

Już odpowiadam: kupuję DWA
I za dwa płace te 280 zł na pół roku. Czyli dzieląc to na 6. To jest jakieś 46 zł miesięcznie dla obu oczu.
Właśnie o to sie rozchodzi tutaj : często ludzie mają rózne wady w oczach i musza kupowac inne soczewki ale soczewki sferyczne da się kupić na sztuki (te zwykłe) i nie czują tego tak po kieszeni.
U nas astygmatyków nie da się kupić jednej sztuki (wyjątek zestaw startowy) dlatego się wydaje, że wychozi tak dużo. Jak sobie podzielisz na 6 to wychodzi prawie tak samo jak zwykłe soczewki.
Np tutaj to już w ogóle light: http://soczewki.wp.pl/191_acuvue-oas...emy-plyny.html
Opcja 2 opakowania ( tam jak widac wpisujesz moce dla prawego i lewego oka i dstajesz dwa pudełka, 6 na lewe i 6 na prawe oko, czyli masz zapas na pól roku dla obu oczu - 219.80 - czyli 60 zł taniej niż ja płaciłam.
Da się znaleźć, soczewki toryczne na prawdę tanieją.

Ps o co chodzi miśkowej z 4 opakowaniami to za cholerę nie mogę skumać)
Haniu, wbrew pozorom bardz niewiele ludzi ma identyczne wady w obu oczach. Najczęściej rożne.
I drugie: da sie też kupić opakowania mniejsze po 3 sztuki. Czyli kupujesz 2 opakowania po 3 sztuki i masz soczewki an 3 miesiące.
Wydaje się że tanie o nie płacisz tak dużo od razu. Ale jak sobie policzysz to te 6 sztuk soczewek od razu finansowo opłaca się bardziej.

[Madzialenka12344321]

Butter a TZ widział twoją suknię ślubną??

Mój nie widział, nie wiedzial nawet jaka będzie jego mina jak mnie zobaczył : bezcenna na kamerze jest to uchwycone. TZ stoi, szczeka mu opadła a oczy krązą góra - dół, góra - dół

[hania811]

Napisane przez miskowa

a jakbyś miała dwie różne wady na sferze, to byś potrzebowała 4 opakowań, tak niestety jest



tż ma rację, więc mu lepiej uwierz, poza tym zawsze coś możesz jeszcze z dekoracjami pokombinować i nie będzie tak źle

Do dupy to jest powiem szczerze.
Bo wychodzi na to że płacę za 12 sztuk soczewek a dostaję 6 sztuk...z jakiej niby kurde okazji??
Nic z tego nie kumam.

---------- Dopisano o 12:26 ---------- Poprzedni post napisano o 12:24 ----------

Napisane przez Madlen__18

Już odpowiadam: kupuję DWA
I za dwa płace te 280 zł na pół roku. Czyli dzieląc to na 6. To jest jakieś 46 zł miesięcznie dla obu oczu.
Właśnie o to sie rozchodzi tutaj : często ludzie mają rózne wady w oczach i musza kupowac inne soczewki ale soczewki sferyczne da się kupić na sztuki (te zwykłe) i nie czują tego tak po kieszeni.
U nas astygmatyków nie da się kupić jednej sztuki (wyjątek zestaw startowy) dlatego się wydaje, że wychozi tak dużo. Jak sobie podzielisz na 6 to wychodzi prawie tak samo jak zwykłe soczewki.
Np tutaj to już w ogóle light: http://soczewki.wp.pl/191_acuvue-oas...emy-plyny.html
Opcja 2 opakowania ( tam jak widac wpisujesz moce dla prawego i lewego oka i dstajesz dwa pudełka, 6 na lewe i 6 na prawe oko, czyli masz zapas na pól roku dla obu oczu - 219.80 - czyli 60 zł taniej niż ja płaciłam.
Da się znaleźć, soczewki toryczne na prawdę tanieją.

Dzięki
Jakoś mi sie to wszystko powoli rozjaśnia.

[miskowa]

Napisane przez hania811

Do dupy to jest powiem szczerze.
Bo wychodzi na to że płacę za 12 sztuk soczewek a dostaję 6 sztuk...z jakiej niby kurde okazji??
Nic z tego nie kumam.

nie rozumiesz, zaraz się postaram wytłumaczyć

[Madlen__18]

płacisz za 12 sztuk i dostajesz 12. 6 soczewek miesięcznych na prawe oko, 6 na lewe. Czyli masz pl roku widzenia na obu oczach i zużycie 12 soczewek właśnie

Swoją drgą w jakim ty byłaś salonie, że a) nie wydali ci kartki z zapisaną dokładnie wadą wzrok , b) niczego nie wytłumaczyli???

To też kwestia optyka, moja pani doktor jest wielka zwolenniczką soczewek. Uwaza je za wybawienie jeśli się ich używa zgodnie z przeznaczeniem i kontroluje oczy przynajmniej raz na rok. Sama nosi już lat kilkanaście.

[hania811]

Jeszcze jedno pytanie- dlaczego liczysz na 6 miesięcy?..te soczewki są 2 tygodniowe przecież

[miskowa]

zakładając, że masz na jednym oku np. - 1 i na drugim -3 - potrzebujesz dwóch różnych rodzajów soczewek, a więc dwóch różnych opakowań, bo produkują standardowo - takie same w pudełku na 1 i 2 oko.
Jeśli dodatkowo masz astygmatyzm - to potrzebujesz odpowiednio jeszcze soczewek, które korygują tą wadę.
Ale kupując dwa opakowania,masz dwa razy więcej soczewek - nic na tym nie tracisz. Bo zakładając np. 12 szt. w pudełku - przy dwóch pudełkach masz po 12 par, więc dwa razy tyle, co w jednym i starczają na dłużej.

---------- Dopisano o 12:32 ---------- Poprzedni post napisano o 12:30 ----------

Napisane przez hania811

Jeszcze jedno pytanie- dlaczego liczysz na 6 miesięcy?..te soczewki są 2 tygodniowe przecież

są różne, są na 1 dzień, są na 2 tyg, są jeszcze na dłużej, kwestia tego, co ci pasuje i co ci poleci lekarz.
jak masz 2-tygodniowe, to możesz je nosić przez dwa tyg. a potem do śmieci i następne. Więc musisz sobie przeliczyć ilość soczewek w pudełku, na ile czasu ci wystarczą i będziesz wiedziała, ile wydasz mniej więcej rocznie np. na soczewki

[ButterBear]

Hania, Misku, wiem, na pewno będzie można pokombinować coś...wierzę TŻ...teraz mam akurat taki moment, że martwię się wszystkim...nawet rzeczami, którymi nie ma powodu się martwić... Niestety mój dołek na to wpływa.... Ehhhh...

Madziu, tak, TŻ widział suknię.Chciałam się pochwalić i tyle Ale wierzę, że jak zobaczy mnie w niej całą ufryzowaną, wystrojną itp itd...to i tak mu szczena opadnie...