Michaelowa Nibylandia IX - MJ Forever

[Anisia25]

Napisane przez historjon

Słuchajcie popłakałam się ze śmiechu ze swojej głupoty bo wycieram kurz pod książkami i doszłam do tej strony gdzie mam książki tylko o Michaelu i mnie normalnie wystraszył a właściwie jego oko po cię książki przewróciły i oko nagle wyszło a ja byłam zamyślona bo w tle leci morphine i się przestraszyłąm aż normalnie zdjęcie zrobiłam.Załącznik 2581283

jak to gitnie wyglada w sam raz dobra fota na avatar

[groszek75]

Napisane przez Anisia25

ja o mały wlos nie poryczałam sie na wlasnym slubie w momencie, gdy stalam u wrot koscielnych i organista zaczal grac mendelsona, i ruszylismy z TZ do oltarza, to kazdy na nas patrzył a ja juz swieczki w oczach mialam i serce tłukło sie w piersi

mnie tata prowadzil do slubu, a P. taki biedny stal sam i czekal ....

w sumie rzeczwiscie biedny, z taka baba zyc

[mysz672]

Napisane przez historjon

Słuchajcie popłakałam się ze śmiechu ze swojej głupoty bo wycieram kurz pod książkami i doszłam do tej strony gdzie mam książki tylko o Michaelu i mnie normalnie wystraszył a właściwie jego oko po cię książki przewróciły i oko nagle wyszło a ja byłam zamyślona bo w tle leci morphine i się przestraszyłąm aż normalnie zdjęcie zrobiłam.Załącznik 2581283

oko idę, baj

[Anisia25]

Napisane przez groszek75

ja wczoraj ryczalam na wspolnej jak bylo i uciekli od oltarza i co znow myslalam, zebym chcial zeby tak soebie Majki biegal z jakas nawet krolewna i nikt mu w zycie nie wchodzil z butami


u nas kino takie fajniejsze dopiero od 2 lat i nie bylo okazji, a teraz zrobilam sobie pierwszy raz z majkiem i bede cala

a tak w ogole to unikam wszytskiego gdzie jest duzo ludzi

na swoim slubie tez beczalam, ale bardziej na cywilnym, a moj P. jak mu sie chcialo, az na moja mame patrzyl, bo jak na mnie spojrzal, to mial swieczki i mama sie smiala, z eje przysiegal

a z wierzaki to w ogole, odpadam wtedy




no i tak samo, wiec tez bedzie nie bardzo

mnie sie na slubie podczas przysiegi smiac chcialo, bo przypomnial mi sie Ibisz jak mowil "ze cie nie dopuszcze az do smierci" uczulalam TZ, przed ceremonia zeby sie nie pomylił, dlatego zdjecia nasze z przysiegi sa zabawne bo lejemy z tego.. tez ciagle miske cieszyl hehehe

[groszek75]

Napisane przez Anisia25

jak to gitnie wyglada w sam raz dobra fota na avatar

racja, tez mi sie spodobalo

[Anisia25]

Napisane przez groszek75

mnie tata prowadzil do slubu, a P. taki biedny stal sam i czekal ....

w sumie rzeczwiscie biedny, z taka baba zyc

my szlismy razem, ani ja ani TZ ojców nie mielismy na slubie

[groszek75]

Napisane przez mysz672

oko idę, baj

baj

Napisane przez Anisia25

mnie sie na slubie podczas przysiegi smiac chcialo, bo przypomnial mi sie Ibisz jak mowil "ze cie nie dopuszcze az do smierci" uczulalam TZ, przed ceremonia zeby sie nie pomylił, dlatego zdjecia nasze z przysiegi sa zabawne bo lejemy z tego.. tez ciagle miske cieszyl hehehe

a Ty mialas juz slub po nowemu?

bo ja to staro, jeszcze w urzedzie gdzie kiedys byl, bo teraz to ladny taki palacykowaty bardziej, i babka jakos tak mowila, ze normalnie za serce lapalo

u nas ksiadz zapomnial jak P. ma na imie i sie nachyla i pytal jak masz na imie, albo jak wina dawal, to mowil, po lyku , wiecej nie

[wiewioora1]

Napisane przez Anisia25

my szlismy razem, ani ja ani TZ ojców nie mielismy na slubie

a mnie prowadził będzie mój tatuś (o ile kiedykolwiek wezmę ślub)... mój tata jest zabawowy - umie rozśmieszyć na maksa... więc może mnie rozśmieszy przed podejściem do ołtarza... póki co ... nie biorę ślubu...

[groszek75]

Napisane przez Anisia25

my szlismy razem, ani ja ani TZ ojców nie mielismy na slubie

ojoj

P. rodziny to tez prawie nie bylo, jeszcze jego mam cyrki robila, bo mieli mala coreczke i potem tylko trche byl jego tata z siostra i brat jako swiadek, na przyjeciu i tyle z jego strony....

ale nas na wspominki wzielo i off topy robimy

[Anisia25]

Napisane przez groszek75

baj



a Ty mialas juz slub po nowemu?

bo ja to staro, jeszcze w urzedzie gdzie kiedys byl, bo teraz to ladny taki palacykowaty bardziej, i babka jakos tak mowila, ze normalnie za serce lapalo

u nas ksiadz zapomnial jak P. ma na imie i sie nachyla i pytal jak masz na imie, albo jak wina dawal, to mowil, po lyku , wiecej nie

tia ja mialam konkordat, czyli po nowemu

echh pieknie bylo chcialabym to powtorzyc

a TZ do mnie mowi:

powtorzysz, kiedys z innym

[bloomeq]

zima przyszła

dobry dzień

[mysz672]

Napisane przez Anisia25

mnie sie na slubie podczas przysiegi smiac chcialo, bo przypomnial mi sie Ibisz jak mowil "ze cie nie dopuszcze az do smierci" uczulalam TZ, przed ceremonia zeby sie nie pomylił, dlatego zdjecia nasze z przysiegi sa zabawne bo lejemy z tego.. tez ciagle miske cieszyl hehehe

zaraz pójdę tylko to napiszę

w wątku, który Ty zresztą zakładałaś, ktoś opisał sytuację na ślubie:

para młoda stoi i w końcu ksiądz pyta:
jak pan ma na imię?
ludzie taka niewiedza, no to ksiądz znowu:
jak pan ma na imię?
no to pan młody sobie pomyślał, że to jeszcze jakaś forma testu i odpowiedział:
Pan... ma na imię... Jezus.
a księdzu chodziło o imię faceta, bo zapomniał jak to przeczytałam to o mało co się nie zsikałam

[Anisia25]

Napisane przez wiewioora1

a mnie prowadził będzie mój tatuś (o ile kiedykolwiek wezmę ślub)... mój tata jest zabawowy - umie rozśmieszyć na maksa... więc może mnie rozśmieszy przed podejściem do ołtarza... póki co ... nie biorę ślubu...

nade mna czuwał z niebios wprawdzie nie mam pojecia jak wyglada, ale wiem ze sie mna opiekuje i dba o nas

[groszek75]

Napisane przez wiewioora1

a mnie prowadził będzie mój tatuś (o ile kiedykolwiek wezmę ślub)... mój tata jest zabawowy - umie rozśmieszyć na maksa... więc może mnie rozśmieszy przed podejściem do ołtarza... póki co ... nie biorę ślubu...

no ja tak sobie wymarzylam i tak mialam

i jeszcze chcialam miec swoje nazwisko i P. wzial moje

[Anisia25]

Napisane przez mysz672

zaraz pójdę tylko to napiszę

w wątku, który Ty zresztą zakładałaś, ktoś opisał sytuację na ślubie:

para młoda stoi i w końcu ksiądz pyta:
jak pan ma na imię?
ludzie taka niewiedza, no to ksiądz znowu:
jak pan ma na imię?
no to pan młody sobie pomyślał, że to jeszcze jakaś forma testu i odpowiedział:
Pan... ma na imię... Jezus.
a księdzu chodziło o imię faceta, bo zapomniał jak to przeczytałam to o mało co się nie zsikałam

taaa kojarze to

[mysz672]

a to w naszej tradycji jest prowadzenie kobiety do ołtarza przez ojca? myślałam, że to w kościele anglikańskim tak samo jak pocałunek.

[wiewioora1]

Napisane przez groszek75

no ja tak sobie wymarzylam i tak mialam

i jeszcze chcialam miec swoje nazwisko i P. wzial moje

noo ja też bym chciała swoje nazwisko... i mój TŻ zgadza się że po śłubie może wziąć moje ale kiedy to będzie - ahahahah nie wiadomo bo nam się nie śpieszy

[groszek75]

Napisane przez Anisia25

tia ja mialam konkordat, czyli po nowemu

echh pieknie bylo chcialabym to powtorzyc

a TZ do mnie mowi:

powtorzysz, kiedys z innym

no jak on moze tak mowic
zartownis sie znalazl

Napisane przez bloomeq

zima przyszła

dobry dzień

hej
ech zima nie za szybko, brr

Napisane przez mysz672

zaraz pójdę tylko to napiszę

w wątku, który Ty zresztą zakładałaś, ktoś opisał sytuację na ślubie:

para młoda stoi i w końcu ksiądz pyta:
jak pan ma na imię?
ludzie taka niewiedza, no to ksiądz znowu:
jak pan ma na imię?
no to pan młody sobie pomyślał, że to jeszcze jakaś forma testu i odpowiedział:
Pan... ma na imię... Jezus.
a księdzu chodziło o imię faceta, bo zapomniał jak to przeczytałam to o mało co się nie zsikałam

ja tez

Napisane przez Anisia25

nade mna czuwał z niebios wprawdzie nie mam pojecia jak wyglada, ale wiem ze sie mna opiekuje i dba o nas

na pewno Anisiu, na pewno

a zapomnialam, choc w Klubie napisalam, za dedykacje i tlumaczenie , kochana jestes

---------- Dopisano o 15:47 ---------- Poprzedni post napisano o 15:45 ----------

Napisane przez mysz672

a to w naszej tradycji jest prowadzenie kobiety do ołtarza przez ojca? myślałam, że to w kościele anglikańskim tak samo jak pocałunek.

a ja nie wiem, mi sie to podoba i tyle

nikt nic nie mowil, z enie mozna i cos zlego robimy

---------- Dopisano o 15:48 ---------- Poprzedni post napisano o 15:47 ----------

Napisane przez wiewioora1

noo ja też bym chciała swoje nazwisko... i mój TŻ zgadza się że po śłubie może wziąć moje ale kiedy to będzie - ahahahah nie wiadomo bo nam się nie śpieszy

o to macie podobnie, ze sie zgadza

no moze kiedys nadejdzie ten piekny dzien

[girlonthebridge]

to sobie chyba poczytam bo ja to never tego nie przeżyje

[groszek75]

no ciekawe czy bedzie pedzic i zlozycie nowy watek

ide zaraz, cos mnie w glowie mulic zaczyna , oby przeszlo

do castoramy jedziemy i znow wydatek

---------- Dopisano o 15:50 ---------- Poprzedni post napisano o 15:50 ----------

Napisane przez girlonthebridge

to sobie chyba poczytam bo ja to never tego nie przeżyje

nigdy nie mow never

---------- Dopisano o 15:51 ---------- Poprzedni post napisano o 15:50 ----------

to pa wszytskie myszki, sloneczka, kwiatuszki i jak lubicie jeszzce

[Kasieńka_666]

A ja mam przysięgę.. Nasza czwórca Tzn ja i moje 3 przyjaciółki przyrzekłyśmy sobie, że nie chajtniemy się przed 27 rokiem życia ( poza tym ja to nie planuje w ogóle Chyba, że z Majkolem)

[wiewioora1]

Napisane przez groszek75

o to macie podobnie, ze sie zgadza

no moze kiedys nadejdzie ten piekny dzien

myślę, że kiedyś na pewno

Napisane przez girlonthebridge

to sobie chyba poczytam bo ja to never tego nie przeżyje

czemu nigdy?
ja myślę, że każda z nas kiedyś znajdzie odpowiednią połówkę

... a wiecie co... ja to już nawet mam pomysł na melodię na pierwszy taniec... buahahaha
chciałabym, żebyśmy z TŻtem zatańczyli prawdziwego walca - z Nocy i Dni

---------- Dopisano o 15:53 ---------- Poprzedni post napisano o 15:53 ----------

Napisane przez groszek75

to pa wszytskie myszki, sloneczka, kwiatuszki i jak lubicie jeszzce

pa groszku

[Anisia25]

Napisane przez Kasieńka_666

A ja mam przysięgę.. Nasza czwórca Tzn ja i moje 3 przyjaciółki przyrzekłyśmy sobie, że nie chajtniemy się przed 27 rokiem życia ( poza tym ja to nie planuje w ogóle Chyba, że z Majkolem)

hahahah znam tez takie

mialam podobne wizje i kto by przypuszczał ze majac 29 slubowałam, a majac 30,5 rodziłam

[wiewioora1]

no dziewczynki, ja się zbieram..

do jutra

[girlonthebridge]

ja nie przeżyję bo jedyna miłość mojego życia (nie mówię o Majkolu bo go nie znam kocham go na razie metafizycznie i jest to raczej kochanie mojej wizji o nim) taka realna już nie jest moja mimo, że nadal utrzymujemy kontakt i ciągnie nas do siebie chociaż oboje temu zaprzeczamy... on ma żonę, rodzinę, jest sporo starszy i rozsądniejszy ode mnie, spędziłam z nim 2 lata i do tej pory nie umiem się po tym pozbierać moje kontakty z facetami od tamtej pory ograniczają się tylko do łóżka... nigdy nie przestanę go kochać, dlatego nie zamierzam innego faceta oszukiwać będąc jego żoną... więc mam 24 lata powinnam mieć kogoś przy kim mogłabym o tym myśleć, ale nie mam i nie sądzę, żebym kiedykolwiek go znalazła...

[Kasieńka_666]

A ja nie wierzę w coś takiego jak wierność facetów.. i w ogóle nie wierzę w nich. Nie cierpię ich.
Także do marzeń o ślubie mi daleko.

[wiewioora1]

Napisane przez girlonthebridge

ja nie przeżyję bo jedyna miłość mojego życia (nie mówię o Majkolu bo go nie znam kocham go na razie metafizycznie i jest to raczej kochanie mojej wizji o nim) taka realna już nie jest moja mimo, że nadal utrzymujemy kontakt i ciągnie nas do siebie chociaż oboje temu zaprzeczamy... on ma żonę, rodzinę, jest sporo starszy i rozsądniejszy ode mnie, spędziłam z nim 2 lata i do tej pory nie umiem się po tym pozbierać moje kontakty z facetami od tamtej pory ograniczają się tylko do łóżka... nigdy nie przestanę go kochać, dlatego nie zamierzam innego faceta oszukiwać będąc jego żoną... więc mam 24 lata powinnam mieć kogoś przy kim mogłabym o tym myśleć, ale nie mam i nie sądzę, żebym kiedykolwiek go znalazła...

życzę Ci abyś trafiła na kogoś kto zaczaruje Twoje seduszko tak, żebyś mogła kochać tak mocno, żeby nie myśleć już o tamtej miłości i żebyś mogła ułożyć sobie życie na nowo


to tp zmykam, papa

[girlonthebridge]

Kasia widzisz ja mam inny problem, ja nie wierzę w to, że będę wierna temu kolesiowi z którym się ochajtam - jednemu byłam i o jednego za dużo... do tej pory przez niego ryczę udając, że jestem jego dozgonną przyjaciółką

[Anisia25]

http://www.michaeljacksonfreegifs.co...rs/GIFFINA.gif


przepraszam was moje drogie, ale musze se pertolnąć

[historjon]

Napisane przez girlonthebridge

Kasia widzisz ja mam inny problem, ja nie wierzę w to, że będę wierna temu kolesiowi z którym się ochajtam - jednemu byłam i o jednego za dużo... do tej pory przez niego ryczę udając, że jestem jego dozgonną przyjaciółką

A on?