Krwawienie w ciąży pomocy!!!

[bandziorka007]

Najprawdopodobniej jestem w 6tyg,ciazy. Bylam u ginekologa gtydzien temu i jeszce nie mogl potwierdzic ciazy gdyz bylo za wczesnie. dostalam skierowanie na USG ktore mam za 1,5tyg. Zrobilam 3 testy ciazowe i wyszly pozytywnie wiec raczej napewno w ciazy jestem. Dzis od rana na bielisnie pojawiaja sie u mnie jakby male skrzepy krwi, na poczatku brazowa wydzielina a teraz grudni krwi ze sluzem ! Jutro po poludniu ide do lekarza ale chcialabym sie Was zapytac co to moze byc. Nie mam boli brzucha ale czuje go delikatnie jakby przed okresem. Leze teraz w lozku, odpoczywam ale umieram z nerwow i niepokoju! tak bardzo sie boje co ze mna jest , co jest z dzieciatkiem ! Powiedzcie mi prosze ze to nie poronienie ani ciaza pozamaciczna. Powiedzcie ze wszystko bedzie dobrze !

[SugarbabyLove]

Napisane przez bandziorka007

Najprawdopodobniej jestem w 6tyg,ciazy. Bylam u ginekologa gtydzien temu i jeszce nie mogl potwierdzic ciazy gdyz bylo za wczesnie. dostalam skierowanie na USG ktore mam za 1,5tyg. Zrobilam 3 testy ciazowe i wyszly pozytywnie wiec raczej napewno w ciazy jestem. Dzis od rana na bielisnie pojawiaja sie u mnie jakby male skrzepy krwi, na poczatku brazowa wydzielina a teraz grudni krwi ze sluzem ! Jutro po poludniu ide do lekarza ale chcialabym sie Was zapytac co to moze byc. Nie mam boli brzucha ale czuje go delikatnie jakby przed okresem. Leze teraz w lozku, odpoczywam ale umieram z nerwow i niepokoju! tak bardzo sie boje co ze mna jest , co jest z dzieciatkiem ! Powiedzcie mi prosze ze to nie poronienie ani ciaza pozamaciczna. Powiedzcie ze wszystko bedzie dobrze !

Nie bój sie i nie panikuj po 1sze.. Ja mialam tak samo.. byłam w ciąży juz chyba w 6 tyg, gdy wlasnie mialam takie krwawienia lekkie jakby mi sie okres mial pojawić.. no lekarka powiedziala ze to normalne ze tak sie zdaża na początku ciąży. także myśle żę jutro ci pan/pani ginekolog to samo powie .
Powodzenia i gratuluje oczywiscie! przyszła mamusiu

[azunime]

nie możesz wpadać w panikę. Takie krwawienia są bardzo częste i wcale nie muszą oznaczać nic złego. Ja też krwawiłam w 6 tygodniu ciąży i lekarz przepisał mi luteinę. Przy poronieniu krwawienie jest tak duże że na pewno wiedziałabyś że to poronienie. Głowa do góry

[bandziorka007]

Dziekuje Wam bardzo za slowa pocieszenia. Dzis wieczorem ide do lekarza i mam nadzieje ze wszysgko bedzie dobrze. Jesli chodzi o krwawienie to nie jest to krwawenie bardziej wydzielina z domieszkiem krwi a dzis mam jakby brazowa ta wydzieline i jest jej mniej choc wczoraj tez zbyt duzo jej nie bylo. Czuje sie zle, jest mi niedobrze o wiele bardziejniz wczesniej, czuje jakby pobolewl mnie kregoslup tak jak na okres i jakas ospala i oslabiona jestem. Wiem ze to objawy ciazy ale przez ten stres i nerwy bardziej sie nasilly. Zebytylko bylo dobrze bo naprawde bardzo sie boje. Jeszcze wczoraj naczytalam sie tyle o poronieniach, ciazach pozamacicznych ze w nocy spac nie moglam.
Dodam jeszcze ze USG mam miec dopiero za 1,5tyg. wczesniej nie dostane sie nigdzie bo kolejki sa ogromne i boje sie czy Pani ginekolog bedzie wiedziala po samym badaniu co mi jest. Wiem ze zachowuje sie jak panikara ale boje sie o siebie i dzieciatko bardzo

[kropka75]

Na tym etapie, lekarz daje Duphaston albo Luteinę, każe leżeć i być dobrej myśli.

I tak trzeba zrobić, nie ma innego wyjścia.

Nie należy zakładać najgorszego i nie należy czytać za dużo, a już na pewno nie o ciążach pozamacicznych.

[bandziorka007]

Napisane przez kropka75

Na tym etapie, lekarz daje Duphaston albo Luteinę, każe leżeć i być dobrej myśli.

I tak trzeba zrobić, nie ma innego wyjścia.

Nie należy zakładać najgorszego i nie należy czytać za dużo, a już na pewno nie o ciążach pozamacicznych.

Dokladnie takie zalecenie dostalam : Duphaston , odpoczynek ...

Nie umiem chyba myslec pozytywnie
Lekarka mnie nie zbadala nawet , powiedziala ze prawdopodobnie brakuje mi jakiegos zenskiego hormonu i zapisala mi go ale byc moze plamienie moze byc poczatkiem poronienia i jesli bede miala poronic to itak poronie i nic nie pomozemy...

[azunime]

radze zmienić lekarza. Jest milion powodów przez które możesz krwawić, niektóre kobiety mają nawet normalny okres przez pierwsze miesiące ciąży. Powinnaś zrobić USG żeby sprawdzić czy płód jest żywy i czy np. nie masz jakiś schorzeń które powodują krwawienie

[sylfiaaa]

Nie chcę się straszyc i mam nadzieję że z Twoim dzidziusiem będzie wszystko ok ! ale ja miałam we wrześniu podobną sytuację ....

W ogóle nie miałam objawów ciąży a wiem że byłam ponieważ robiłam 2 testy i byłam po badaniu usg chociaż już wtedy lekarce wydawał się pęcherzyk zbyt mały jak na 5 tydzień.....przepisała duphaston ponieważ miałam brązowe upławy po 2 opakowaniu ustały poszłam na usg ....i okazało się najgorsze ciąża obymarła w 6 tygDzidziuś był słaby aby przeżyć i organizm odrzucił przeżyłam koszmar także odpoczywaj i wybierz się na to USG !! Życzę powodzenia i oby się wszystko ułożyło!

[Robaczywka]

Popieram, pierwsze co należy w takiej sytuacji zrobić, to iść na USG Tylko to będzie w stanie Cię uspokoić w 80% Na więcej nie licz, bo ciąża to ciąża... I niestety minęły czasy kiedy to mówiło się, że ciąża to nie choroba. Moja mama jest położną i z jej relacji wynika, że nie ma tygodnia żeby ok. 10 kobiet nie zgłosiło się z poronieniem Ale pod żadnym pozorem nie zakładaj najgorszego!

Moja siostra mając 28l zaszła w pierwszą ciążę i poroniła pod koniec 3 miesiąca... Strata bolesna, ale po 1,5 roku zaszła w ciążę po raz drugi. Właśnie w 6 tygodniu ciąży pojawiło się krwawienie, a raczej coś co je przypominało. Wiadomo jakie myśli plątały się w głowie... Leżała, zażywała Duphaston i jeszcze dwa rodzaje pigułek i latała po lekarzach. Po lekach wszystko wróciło do normy w ciągu 2 tygodni... Raz na zawsze Potem, gdy minęło już największe ryzyko poronienia, wróciła do normalnych zajęć i do pracy i urodziła szczęśliwie zdrowego bobaska w 9 miesiącu ciąży nawet tydzień po ustalonym terminie

Koleżanka miała lepszy przypadek... Do końca trzeciego miesiąca ciąży występowało u niej normalne krwawienie Miała wszystkie oznaki zbliżającej się miesiączki, krwawienie trwało tyle samo dni ile trwało przed ciążą... Po 3 miesiącach wszystko cudownie ustało i w tej chwili wychowuje rocznego synka Lekarze oczywiście wróżyli najgorsze i kazali jej prawie co tydzień zgłaszać się na badania...

Głowa do góry W tej chwili powinnaś jak najwięcej wypoczywać i stosować się do zaleceń lekarza. Stres tylko pogorszy sprawę Trzymam kciuki żeby się udało

[SugarbabyLove]

Napisane przez Robaczywka

Popieram, pierwsze co należy w takiej sytuacji zrobić, to iść na USG Tylko to będzie w stanie Cię uspokoić w 80% Na więcej nie licz, bo ciąża to ciąża... I niestety minęły czasy kiedy to mówiło się, że ciąża to nie choroba. Moja mama jest położną i z jej relacji wynika, że nie ma tygodnia żeby ok. 10 kobiet nie zgłosiło się z poronieniem Ale pod żadnym pozorem nie zakładaj najgorszego!

Moja siostra mając 28l zaszła w pierwszą ciążę i poroniła pod koniec 3 miesiąca... Strata bolesna, ale po 1,5 roku zaszła w ciążę po raz drugi. Właśnie w 6 tygodniu ciąży pojawiło się krwawienie, a raczej coś co je przypominało. Wiadomo jakie myśli plątały się w głowie... Leżała, zażywała Duphaston i jeszcze dwa rodzaje pigułek i latała po lekarzach. Po lekach wszystko wróciło do normy w ciągu 2 tygodni... Raz na zawsze Potem, gdy minęło już największe ryzyko poronienia, wróciła do normalnych zajęć i do pracy i urodziła szczęśliwie zdrowego bobaska w 9 miesiącu ciąży nawet tydzień po ustalonym terminie

Koleżanka miała lepszy przypadek... Do końca trzeciego miesiąca ciąży występowało u niej normalne krwawienie Miała wszystkie oznaki zbliżającej się miesiączki, krwawienie trwało tyle samo dni ile trwało przed ciążą... Po 3 miesiącach wszystko cudownie ustało i w tej chwili wychowuje rocznego synka Lekarze oczywiście wróżyli najgorsze i kazali jej prawie co tydzień zgłaszać się na badania...

Głowa do góry W tej chwili powinnaś jak najwięcej wypoczywać i stosować się do zaleceń lekarza. Stres tylko pogorszy sprawę Trzymam kciuki żeby się udało

Zgadzam sie! a w ogóle to przecież oczywiste że gdy wiesz że jesteś w ciąży to pierwsze co robisz to idziesz na usg i badania krwi, moczu.. pierwszy trymestr jest najbardziej niebespieczny.. Najwazniejsze to zeby myslec pozytywnie! zbaj o siebie i maluszka..

[bandziorka007]

Witajcie!
Dzis jakos mam lepszy humorek, moj mąż poł nocy głaskał moj brzuszek i cos tam mowił do niego choc nie jest zbyt wylewny Ostatnio o niczym innym nie mysle jak tylko o tym jak moj Robaczek bedzie wygladal ( napewno bedzie chłopczyk , do kogo bedzie podobny i takie tam... Od tygodni nie chodze do pracy bo mecza mnie mdłosci i wymioty . Dzis troszeczke lepiej bo jest mi niedobrze ale nie wymiotuje ( narazie !) Czy Wy rowniez musialyscie brac wolne w pracy bo ja czuje sie z tym zle ze wzialam wolne jakbym umierala a to tylko ciaza. Ale nie wyobrazam sobie siedziec w pracy kiedy tak bardzo zle sie czuje. Moja szefowa widze ma troche problem i ciagle pyta kiedy wroce do pracy... Po Duphastonie plamienie ktore mialam wczoraj ustapilo calkowicie , w poniedzialek ide na USG Najbardziej boje sie jutrzejszego dnia bo na 7a rano jade na badania krwi i moczu i musze byc na czczo a od 6ej zaczynaja sie u mnie wymioty tak do 14ej przewaznie. Nie wiem jak ja to jutro przezyje

[kropka75]

Napisane przez bandziorka007

Najbardziej boje sie jutrzejszego dnia bo na 7a rano jade na badania krwi i moczu i musze byc na czczo a od 6ej zaczynaja sie u mnie wymioty tak do 14ej przewaznie. Nie wiem jak ja to jutro przezyje

Robisz badania na cukier?
Jeśli nie, zjedz przed wstaniem sucharka, nie zaburzy wyniku, a będzie Ci o niebo lepiej.

[Robaczywka]

Napisane przez bandziorka007

Ostatnio o niczym innym nie mysle jak tylko o tym jak moj Robaczek bedzie wygladal ( napewno bedzie chłopczyk , do kogo bedzie podobny i takie tam...

Jeśli to Robaczek, to już go uwielbiam Mam miłe skojarzenia z tym słówkiem (Mój TŻ tak się do mnie zwraca ).
Od kilku lat ciąża = choroba... Niestety poronień jest coraz więcej. Wśród moich znajomych (nie przekroczyli 30 roku życia), niemal wszystkie pierwsze ciąże kończyły się poronieniem albo były narażone na duże ryzyko (kuzynka prawie urodziła w 5 miesiącu, 3 koleżanki prawie poroniły, bo już miały początki...) i były zmuszone od dnia gdy dowiedziały się o ciąży, leżeć w łóżku plackiem aż do dnia porodu
Szefową mówiąc dosadnie miej w tej chwili głęboko w d***, ona może sobie chcieć widzieć Cię w pracy na każde skinienie ręką, dla Ciebie teraz najważniejszy jest Maluszek i Wasze zdrowie!
Zwolnić Cię nie zwolni, bo nie ma do tego prawa. Masz prawo być na zwolnieniu i z tego korzystaj. Jeśli coś jej nie odpowiada i ma zamiar się Ciebie pozbyć, znajdziesz inną pracę i wszystko szczęśliwie się zakończy. Odpoczywaj i ciesz się Waszym Robaczkiem Ciekawe ile będzie ważył... Ostatnio znajoma urodziła małego potworka (63cm długości i 5,4kg , oczywiście nie siłami natury, bo by ją doszczętnie zrujnował ), w każdym bądź razie zdziwiła się gdy sobie uświadomiła, że jej nowo narodzone dzieciątko od 1 dnia życia musiało nosić ciuszki przeznaczone dla dzieci od 3 do 6 miesiąca... Słowem, bardzo duży, bardzo ciężki i mega tłuściutki Oczek mu prawie nie widać, bo ma wielkie jędrne mięciutkie policzki Efekt jedzenia Materny

[AdusiaP]

witam dziewzcyny wiem, ze zawracam wam gitare ale to b. wazne jestem w ok. 5-6tyg ciazy. 9 dni temu dostalam plamienia... ale przy ciazy jest to mozliwe, wiec nie przejelam sie. dzis juz leca skrzepy... nie wielkie. ok 5mm... moze 1 cm. i tak strasznie boli mnie podbrzusze ( plamie od 9 dni... jutro ide do lekarza , ale prosze dajcie znac. juz raz poronilam ... moze ktoras wie ocb
pozdrawiam

[_Justyna_]

witajcie plamienia w ciąży...hm...miałam identyczny problem w ciąży. tak ok. 6 tygodnia ciaży pojawiło mi się brązowe plamienie(nie duą to była ilość) posiedziałam na necie,poczytałam i wypowiedzi były podzielone. jedne pisały, że to normalne inne ze zwiastun najgorszego...oczywiście z racji, ze dzidzia była zaplanowana i upragniona, wiec o najgorszym nie chciała czytac. plamienie było jednorazowe,wiec sie uspokoiłam. bardzo dobrze sie czułam, miałam apetyt nic mnie nie bolało,az do 5 grudnia 2011 kiedy to chodziłam jakas poddenerwowana,jakby cos sie miało wydarzyc. straszny lek czułam...znowu pojawiło sie brazowe plamienie( był to 9 tydzien ciaży) znowu internmet i czytanie na nowo z tym, ze wtedy dopuszczałam do siebie juz najgorsze... pamietam jak dzisiaj jak poszłam do toalety nawet godz. pamietam było po 17(niedziela) patrze plamka krwi. nagle zaczełam sie cała trząść z paniki bo juz mi wiecej nie trzeba było wiedziec....ubrałam sie i na pogotowie. lekarz mnie zbadał, zrobił usg dopochwowe i co sie okazało...ze woreczek jest pusty,ciaza sie nie rozwijała od ok 5-6 tyg. miałam tzw. poronienie chybione(dlatego objawy ciazy nadal mi towarzyszyły,bo woreczek jeszcze był) wypuścił mnie domu i kazał przyjsc dnia nastepnego( 6 grudzień) na zabieg. przed 22 zaczął mnie strasznie bolec brzuch,pojawiło sie krwawienie( organizm sam sie zaczął oczyszczać. mimo to rano(7 grudnia) miałam wykonany zabieg. ciezki czas to był dla mnie. jedno wiem...jakiekolwiek plamienie sie pojawia, nie nalezy lekceważyc. ja tak zrobiłam bo sie bałam usłyszeć, ze poroniłam... teraz staramy sie o kolejna dzidzie. narazie cisza...pozdrawiam wszystkie Was i dbajcie o siebie i Wasze malenstwa

[Maaalutka]

Podejżewam, że jestem w ciąży (2 tygodnie spóżnionego okresu + 4 pozytywne testy) . Tydzień temu byłam u lekarza, który miał do mnie pretensje, że zawracam mu głowę w tak wczesnym okresie, gdzie niby on nie może nic zrobić i kazał mi się zgłosić za 3 tyg . Badanie było bolesne . Boleści dostałam też tego samego dnia w domu wraz z plamieniami . Na szczęście wszysto minęło po dniu a ja odetchnęłam z ulgą . Niestety sielanka skończyła się tydzień później, gdy znów dostałam plamienia a teraz krwawieni8a przypominającego zwykły okres ...
Przecież 4 testy nie mogły się pomylić .! Gdybym chociaż miała potwierdzenie od lekarza, że jestem w ciąży ... Dodam, że przez ostatnie 4 tygodnie miałam i nadal mam niewielkie bóle podbrzusza oraz wcześniej uczucie nadchodzącego okresu. Jutro wybieram się do lekarza . a teraz nie wiem, co o tym myśleć ...

[Ula28]

Witam
Pierwszy raz pisze ale może coś podpowiecie bo bardzo się martwię. Jestem w 6 tc, o ciąży dowiedziałam się w piątek ( nigdy nie przypuszczałam że mogę być w ciąży) i gdy nie dostałam okresu przez 2 tygodnie a ciągle miałam plamienia poszłam do ginekologa myśląc że mam jakieś polipy albo nie wiem co. Ciąży sie nie spodziewałam gdyż 9 lat temu poroniłam i leczyłam się 5 lat( w tym in vitro) 5 4 lata luzu a tu ciąża.
U lekarza byłam w 43 dniu cyklu i zobaczyłam zarodek. Niestety cały czas od spodziewanej miesiączki plamie. Dostałam 3x1 duphaston. Do lekarza mam iść dopiero za 1,5 tygodnia niestety w tym tygodniu lekarz ma wolne. Zaczęłam się bardzo denerwować bo plamienia mam raz większe raz mniejsze. Powiedzcie mi czy miałyście taki brązowy śluz, czy jakbym samoistnie poroniła to nadal by mnie bolały piersi, czy bym od razu dostała większego krwawienia, czy może zrobić jutro bete i jakie powinny być wartości dla 6 tc. Wiem że dużo pytań ale bardzo się boje a wcześniejsza ciąża była zakończona w szpitalu i nie miałam żadnych objawów że coś jest nie tak

[giovannina]

idz na IP do szpitala niech Cie zbadaja, powodzenia!

[martikya]

Witam,
9 dni temu pierwszy raz uprawiałam sex. Możliwe , że doszło do zapłodnienia. Miesiączka powinna pojawić się za 5 dni, tj.17 maja. Dziś zauważyłam dziwne upławy białego koloru. Zaraz po tym pojawiło się lekkie krwawienie i lekki ból brzucha. Zawsze moje miesiączki są regularne, co 28-29 dni. Czym może być spowodowane to krwawienie? Czy możliwe, że jestem w ciąży? Słyszałam, że w pierwszym tygodniu ciąży może dojść do takiego krwawienia, ponieważ wtedy zarodek zagnieżdża się w ścianie macicy. Bardzo proszę o odpowiedź dziewczyny. Nie mam do kogo się z tym zwrócić, nie mam kogo poprosić o poradę...

[december13]

Jestem prawie w 8 tyg ciąży w Niedzielę bez żadnych oznak, bóli itp. zaczęłam krwawić i to bardzo obficie zanim dotarłam na pogotowie, spodnie były zalane żywą krwią, lekarz nie mógł mnie zbadać tyle krwi się ze mnie lało, generalnie poronienie było przesądzone, wcześniej plamiłam na brązowo ale śldowe ilości, mój gin powiedział, że to normalne, a jednak normalne nie było. W szpitalu okazało się że serduszko bije nadal i z płodem jest ok, nie wiadomo skąd to krwawienie, dostaje bucopan duphaston i coś jeszcze. Po przyjęciu na oddział i otrzymaniu leków krwawienie ustało leżę już 4 dobę, do wczoraj tylko na papierze jeszcze była taka żywa krew, już dziś plamię tylko na brązowo, jestem przerażona czy mi się uda, i czy takie plamienie to resztki tej krwi czy znowu zapowiedź krwawienia, lekarze zalatani pielęgniarka mówi, że to normalne, ale mój gin też tak twierdził i jak się skończyło... Mówiłam mojemy gin, że ostatnią cytologię aż wstyd się przyznać miałam 13 lat temu a on to zrobimy po 3 miesiącu gdzie lekarz w szpitalu zrobił wielkie oczy i powiedział, że po wyjściu mam się zgłosić do poradni na cytologię. Myślicie, że moje maleństwo da radę? Jutro mam mieć usg i panicznie się go boję 4 dni temu na przyjęciu serduszko biło i było ok a jutro...

[Magiusa]

Napisane przez december13

Jestem prawie w 8 tyg ciąży w Niedzielę bez żadnych oznak, bóli itp. zaczęłam krwawić i to bardzo obficie zanim dotarłam na pogotowie, spodnie były zalane żywą krwią, lekarz nie mógł mnie zbadać tyle krwi się ze mnie lało, generalnie poronienie było przesądzone, wcześniej plamiłam na brązowo ale śldowe ilości, mój gin powiedział, że to normalne, a jednak normalne nie było. W szpitalu okazało się że serduszko bije nadal i z płodem jest ok, nie wiadomo skąd to krwawienie, dostaje bucopan duphaston i coś jeszcze. Po przyjęciu na oddział i otrzymaniu leków krwawienie ustało leżę już 4 dobę, do wczoraj tylko na papierze jeszcze była taka żywa krew, już dziś plamię tylko na brązowo, jestem przerażona czy mi się uda, i czy takie plamienie to resztki tej krwi czy znowu zapowiedź krwawienia, lekarze zalatani pielęgniarka mówi, że to normalne, ale mój gin też tak twierdził i jak się skończyło... Mówiłam mojemy gin, że ostatnią cytologię aż wstyd się przyznać miałam 13 lat temu a on to zrobimy po 3 miesiącu gdzie lekarz w szpitalu zrobił wielkie oczy i powiedział, że po wyjściu mam się zgłosić do poradni na cytologię. Myślicie, że moje maleństwo da radę? Jutro mam mieć usg i panicznie się go boję 4 dni temu na przyjęciu serduszko biło i było ok a jutro...

A może podpowiedz im by sprawdzili czy to nie krwiak? Ja w 7 tc w pracy też zaczęłam tak krwawić. Masakra, krew lała się ciurkiem i byłam przerażona, a jedyna myśl jaką miałam w głowie to poronienie. Pojechałam na IP tam też okazało się, że serduszko dziecka dalej bije, a lekarze tak jak u Ciebie stwierdzili, że tak się zdarza. Na moje szczęście następnego dnia od rana miałam umówioną wizytę u ginekologa prywatnego, który miał dopiero potwierdzić ciążę. I to właśnie on mi powiedział, że mam krwiaka. Krwiak miał 3 cm, a zarodek 1 cm więc był to duży krwiak. Prawdopodobnie był większy i ta krew co ze mnie leciała to pewnie była krew po pęknięciu krwiaka.
Dostałam duphaston i luteinę i leżałam bite 2 mies. Po tym czasie krwiak się w większości wchłonął, a nieco jeszcze wyciekło ale tylko raz ( bo krwiak może zniknąć albo na skutek wchłonięcia albo może pęknąć i się wydalić). Po jakimś czasie zeszłam z Duphastonu i obecnie jestem w 31 tc. Cały czas biorę luteinę, ale chyba większych problemów nie ma z ciążą- tylko takie standardowe typu pojawiła się anemia ( często u ciężarnych) i po mies. zniknęła, kilka razy jakieś bakterie w moczu ( też często ciężarne są na to narażone).
Tak więc nie martw się skoro serce bije i może zapytaj się o tego krwiaka, ale jak się okaże że jest to też się nie martw, bo ja miałam, a jak widać dziecko się utrzymało i żywię nadzieję, że skoro jestem już w 31 tc. to będzie dobrze.