PRZYSZLE MATKI,ZONY I KOCHANKI rozmowy o ciazy,dzieciach i nie tylko ....

[eniggma]

ostatnio tyle osob traci dzieciątka że mam czarne myśli

[zebra666]

Eniggma i niestety zawsze tak będzie, że niektórzy tracą swoje maleństwa- tym bardziej nie można myśleć, że to musi spotkać którąś z nas... lepiej pozytywnie się nastawić i walczyć

[Kicia8425]

Eniggma Slonko nie wolno Ci o tym myslec !!! Wszystko bedzie dobrze z Twoimi dzieciaczkami !!! Nie moze byc inaczej!!!
Ciocia Basia modli sie za malenstwa i mooocno trzyma kciuki zeby za kilka miesiecy zobaczyc pieknie usmiechniete pyszczki

[Sensuel]

Enigama....dziecko można stracić na każdym etapie ciąży i nawet po.Także to nie jest reguła.Kochana ...brzuszek boli,bo masz 2 małe robaczki które muszą się tam jakoś pomieścić.Jak dla mnie to nic w tym dziwnego.Poza tym czy Twoja ciąża uznana jest za zagrażoną tylko ze względu na bliźniaki czy są jeszcze jakieś inne powody?Bo jak to jest jedyny to ja bym się nic a nic nie stresowała.Dasz radę kochana

Alexa....gdzie ty się podziewasz??

Kicia....ty nie myśl o tym kochana

[Kicia8425]

Sensuel staram sie Slonko,ale to jest kurcze silniejsze odemnie czasami
Choc juz jak wszystko sprawdzilam to wbijam sobie do glowy ze nie mam na co liczyc!!!
Jest smutno,ale przejdzie mi...musze sobie z tym jakos poradzic

[eniggma]

mam jeszcze problemy z progesteronem

[Kicia8425]

Sensuel staram sie Slonko,ale to jest kurcze silniejsze odemnie czasami
Choc juz jak wszystko sprawdzilam to wbijam sobie do glowy ze nie mam na co liczyc!!!
Jest smutno,ale przejdzie mi...musze sobie z tym jakos poradzic

---------- Dopisano o 22:21 ---------- Poprzedni post napisano o 22:19 ----------

Ehh nie to pisalam Znowu sie cos chrzani wrrr

Eniggma kochanie wszystko bedzie dobrze !!! MUSI BYC !!! Nie ma innej opcji i tego sie trzymajmy !!!

[Pepus]

Napisane przez Kicia8425

Brywieczorek

Co tam u Was ciekawego dziewczynki?? Jak Wam dzionek minal??
Dziekuje Wam bardzo za podtrzymanie na duchu i za kciuki Jestescie kochane
Staram sie nie nakrecac i wszystko sobie jakos tlumacze...ze jest mi niedobrze bo za szybko cos zjadlam/wypilam bo tak mam ostatnio po szybkiej kawce,ze podbrzusze boli mnie przez jakies zapalenie,a senna jestem przez pogode...a po chwili sama przestaje wierzyc w te tlumaczenia
Jeszcze przez przypadek weszlam na strone Haczewskiego gdzie oblicza sie dni plodne,termin porodu itd...korcilo zeby policzyc kiedy wkoncu byly te dni ale sie powstrzymalam
Ohh jak ciezko jest zyc nadzieja No coz trzeba wytrzymac i sie nie poddawac

Przepraszam kochaniutkie ze tak Wam smece
Na szczescie weekend wiec prawie nikogo nie ma i nikt nie czyta moich bazgrolow...moze to i lepiej!!!

Buziaki dziewczynki Udanego wieczorku

I tu Cię rozczaruję, bo ja czytam I nie smęcisz - zacznijmy od tego. Pamiętaj, że ja trzymam za Ciebie kciuki by się udało i abyś zobaczyła dwie grube krechy! Ile mam czekać by zostać ciotką? Wiem, że teraz masz najgorszy czas, bo czekanie by się nie pojawiła to katorga. Mam jednak nadzieję cichą, że jednak prześlesz mi wspaniałe wieści i będę mogła coś ci fajnego przesłać

Napisane przez zebra666

Pepus dziękuję oj leci jak szalony nim się obejrzę będę miała avatar z dzidziolkiem na rękach

Dopiero co oznajmiałaś o pozytywnym teście a tu już brzuszek wspaniały już widać. Chyba tak będzie w najbliższym czasie, że pojawi się najnowszy avatar - Ty z dzidziusiem

[alexa1307]

Witajcie moje kochane
ja sobie polezalam,nawet 1 dobe w szpitalu i stwierdzili,ze nie zaloza mi tego calego krazka bo moje wyniki sa tak ponoc zle i tragiczne,ze dalsza ciaza na chwile obecna zagraza mojemu dalszemu zdrowiu i ponoc zyciu lekarz powiedzial mi ,ze lepiej bedzie jak jednak moje dziecko urodzi sie teraz co pozwoli im na dalszaa moja hospitalizacje i leczenie chirurgiczne,moje jelita daly teraz o sobie znac konkretnie,ponoc ciaza w tym stanie zdrowia jest dla mnie strasznym zagrozeniem,rozwarcie mam ponoc na 5 palcy i oni nic sobie z tego nie robia,nie chca ratowac mojego dziecka a i ja sama nie wiem co mam o tym wszystkim myslec i czy mam im zaufac i uwierzyc niee pisalam wczesniej bo dopiero jakos teraz sie obudzilam i zrobilo mi sie jakos ciut lepiej i wzielo mnie na wylanie smutkow.
Jestem zalamana bo tak bardzo pragne miec to dzieciatko , latam do wc pare razy w ciagu godziny i zamiast grubszej sprawy leci ze mnie tylko brudna krew i przez to mam chyba tak fatalne wyniki,boje sie,ze faktycznie moze mi sie cos stac i moje dzieciaki zostana sierotami ale niestety podjelam taka decyzje,ze bede walczyla jednak do konca i nie zgadzam sie na przyspieszenie porodu i stracenie mojej niunki bo bym sie czula tak jak to ja bym ja zabila,jestem w strasznej kropce i pozatym jestem strasznie zalamana,maz stara sie mnie namowic na porod teraz bo mowi ,ze nie chcialby aby mi sie cos stalo ale z 2 strony On mnie wcale nie rozumie bo to nie on nosi w sobie to malenstwo
postaram sie do Was odezwac ale musze sie najpierw znalezc w tej mojej chorej sytuacji,na razie czuje sie jak bym miala za chwile zwariowac i odejsc od zmyslow,postanowilam sobie,ze albo Bozia da szanse mi i mojemu malenstwu albo mam wszystko inne w nosie,trzymajcie sie dziewczynki i dbajcie o swoje malenstwa a reszta niech szybko doczeka sie swoich 2 kreseczek

[Pepus]

Napisane przez alexa1307

Witajcie moje kochane
ja sobie polezalam,nawet 1 dobe w szpitalu i stwierdzili,ze nie zaloza mi tego calego krazka bo moje wyniki sa tak ponoc zle i tragiczne,ze dalsza ciaza na chwile obecna zagraza mojemu dalszemu zdrowiu i ponoc zyciu lekarz powiedzial mi ,ze lepiej bedzie jak jednak moje dziecko urodzi sie teraz co pozwoli im na dalszaa moja hospitalizacje i leczenie chirurgiczne,moje jelita daly teraz o sobie znac konkretnie,ponoc ciaza w tym stanie zdrowia jest dla mnie strasznym zagrozeniem,rozwarcie mam ponoc na 5 palcy i oni nic sobie z tego nie robia,nie chca ratowac mojego dziecka a i ja sama nie wiem co mam o tym wszystkim myslec i czy mam im zaufac i uwierzyc niee pisalam wczesniej bo dopiero jakos teraz sie obudzilam i zrobilo mi sie jakos ciut lepiej i wzielo mnie na wylanie smutkow.
Jestem zalamana bo tak bardzo pragne miec to dzieciatko , latam do wc pare razy w ciagu godziny i zamiast grubszej sprawy leci ze mnie tylko brudna krew i przez to mam chyba tak fatalne wyniki,boje sie,ze faktycznie moze mi sie cos stac i moje dzieciaki zostana sierotami ale niestety podjelam taka decyzje,ze bede walczyla jednak do konca i nie zgadzam sie na przyspieszenie porodu i stracenie mojej niunki bo bym sie czula tak jak to ja bym ja zabila,jestem w strasznej kropce i pozatym jestem strasznie zalamana,maz stara sie mnie namowic na porod teraz bo mowi ,ze nie chcialby aby mi sie cos stalo ale z 2 strony On mnie wcale nie rozumie bo to nie on nosi w sobie to malenstwo
postaram sie do Was odezwac ale musze sie najpierw znalezc w tej mojej chorej sytuacji,na razie czuje sie jak bym miala za chwile zwariowac i odejsc od zmyslow,postanowilam sobie,ze albo Bozia da szanse mi i mojemu malenstwu albo mam wszystko inne w nosie,trzymajcie sie dziewczynki i dbajcie o swoje malenstwa a reszta niech szybko doczeka sie swoich 2 kreseczek

Widzę, że Ty przeżywasz teraz najgorsze chwile. Walka o dziecko ma sens jeśli ono ma szanse nawet małe na przeżycie i pewnie ja bym też nie zważała na konsekwencje i walczyła o nie. Mam jednak nadzieję, że wszystko dobrze się skończy. Ja będę za całą Twoja rodzinę trzymać kciuki i będę modlić się za Was. Trzymaj się kochana.

[Anusia479]

Napisane przez alexa1307

Witajcie moje kochane
ja sobie polezalam,nawet 1 dobe w szpitalu i stwierdzili,ze nie zaloza mi tego calego krazka bo moje wyniki sa tak ponoc zle i tragiczne,ze dalsza ciaza na chwile obecna zagraza mojemu dalszemu zdrowiu i ponoc zyciu lekarz powiedzial mi ,ze lepiej bedzie jak jednak moje dziecko urodzi sie teraz co pozwoli im na dalszaa moja hospitalizacje i leczenie chirurgiczne,moje jelita daly teraz o sobie znac konkretnie,ponoc ciaza w tym stanie zdrowia jest dla mnie strasznym zagrozeniem,rozwarcie mam ponoc na 5 palcy i oni nic sobie z tego nie robia,nie chca ratowac mojego dziecka a i ja sama nie wiem co mam o tym wszystkim myslec i czy mam im zaufac i uwierzyc niee pisalam wczesniej bo dopiero jakos teraz sie obudzilam i zrobilo mi sie jakos ciut lepiej i wzielo mnie na wylanie smutkow.
Jestem zalamana bo tak bardzo pragne miec to dzieciatko , latam do wc pare razy w ciagu godziny i zamiast grubszej sprawy leci ze mnie tylko brudna krew i przez to mam chyba tak fatalne wyniki,boje sie,ze faktycznie moze mi sie cos stac i moje dzieciaki zostana sierotami ale niestety podjelam taka decyzje,ze bede walczyla jednak do konca i nie zgadzam sie na przyspieszenie porodu i stracenie mojej niunki bo bym sie czula tak jak to ja bym ja zabila,jestem w strasznej kropce i pozatym jestem strasznie zalamana,maz stara sie mnie namowic na porod teraz bo mowi ,ze nie chcialby aby mi sie cos stalo ale z 2 strony On mnie wcale nie rozumie bo to nie on nosi w sobie to malenstwo
postaram sie do Was odezwac ale musze sie najpierw znalezc w tej mojej chorej sytuacji,na razie czuje sie jak bym miala za chwile zwariowac i odejsc od zmyslow,postanowilam sobie,ze albo Bozia da szanse mi i mojemu malenstwu albo mam wszystko inne w nosie,trzymajcie sie dziewczynki i dbajcie o swoje malenstwa a reszta niech szybko doczeka sie swoich 2 kreseczek

Kochana moja nie wiem co Ci napisać. Masz przed sobą najtrudniejszą decyzje chyba w życiu. Nie chce Cię do niczego nakłaniać,ale powiem Ci,że mi się wydaje,że ja bym o swoje dzieciątko walczyła,nie zgodziłabym się na poród. Ale Ty z drugiej strony masz już dwójkę dzieci,a ja dzieci nie mam więc ja patrze na to inaczej. Zrobisz to co kochana uważasz za słuszne. Ja jednak trzymam kciuki,że jednak będzie tak dobrze,że oby dwie dacie sobie radę i nic Wam nie zaszkodzi. Będę trzymała za Was kciuki kochana.
Napisze poprostu,żebyś podjęła taką decyzje jakiej nie będziesz żałowała i wierze,że będzie słuszna

[zebra666]

Asieńko tak mi przykro!!! Wiem, że nie wypada nawet doradzać w tej sytuacjo, bo ona jest zbyt życiowa... zbyt ważna ... ale jeżeli chciałabyś wlaczyć jednak jak piszesz... gdyby tak tylko donosić tyle ąażeby wcześniak maiła już sznase na przeżycie?... Naprawdę aż mi sie coś robi jak to czytam... Dlaczego tak się dzieje... jestem starsznie ciekawa co by an to tu w Polsce powiedzieli... Może tu by Ci pomogli? I naparwdę żał mi Twojego małżonka... kocha Cię, dzieci Cię kochają... nie chcą Cię starcić a Ty ich... Musisz dla nich żyć ale decyzja jest tylko Twoja i ja będę za Was trzymała kciuki i się modliła

[bajka1807]

alexa w tej sytuacji ciezko jest podjac sluszna decyzje.... sama nawet nie wiem co zrobilabym w takiej sytuacji dlatego nie jestem w stanie nawet nic ci poradzic. moge jedynie napisac ze jestem z toba i trzymam kciuki z calej mocy zeby wszystko rozwiazalo sie w sposob pozytywny dla ciebie i malenstwa. czasem niezbadane sa wyroki boskie ....

[eniggma]

Napisane przez alexa1307

Witajcie moje kochane
ja sobie polezalam,nawet 1 dobe w szpitalu i stwierdzili,ze nie zaloza mi tego calego krazka bo moje wyniki sa tak ponoc zle i tragiczne,ze dalsza ciaza na chwile obecna zagraza mojemu dalszemu zdrowiu i ponoc zyciu lekarz powiedzial mi ,ze lepiej bedzie jak jednak moje dziecko urodzi sie teraz co pozwoli im na dalszaa moja hospitalizacje i leczenie chirurgiczne,moje jelita daly teraz o sobie znac konkretnie,ponoc ciaza w tym stanie zdrowia jest dla mnie strasznym zagrozeniem,rozwarcie mam ponoc na 5 palcy i oni nic sobie z tego nie robia,nie chca ratowac mojego dziecka a i ja sama nie wiem co mam o tym wszystkim myslec i czy mam im zaufac i uwierzyc niee pisalam wczesniej bo dopiero jakos teraz sie obudzilam i zrobilo mi sie jakos ciut lepiej i wzielo mnie na wylanie smutkow.
Jestem zalamana bo tak bardzo pragne miec to dzieciatko , latam do wc pare razy w ciagu godziny i zamiast grubszej sprawy leci ze mnie tylko brudna krew i przez to mam chyba tak fatalne wyniki,boje sie,ze faktycznie moze mi sie cos stac i moje dzieciaki zostana sierotami ale niestety podjelam taka decyzje,ze bede walczyla jednak do konca i nie zgadzam sie na przyspieszenie porodu i stracenie mojej niunki bo bym sie czula tak jak to ja bym ja zabila,jestem w strasznej kropce i pozatym jestem strasznie zalamana,maz stara sie mnie namowic na porod teraz bo mowi ,ze nie chcialby aby mi sie cos stalo ale z 2 strony On mnie wcale nie rozumie bo to nie on nosi w sobie to malenstwo
postaram sie do Was odezwac ale musze sie najpierw znalezc w tej mojej chorej sytuacji,na razie czuje sie jak bym miala za chwile zwariowac i odejsc od zmyslow,postanowilam sobie,ze albo Bozia da szanse mi i mojemu malenstwu albo mam wszystko inne w nosie,trzymajcie sie dziewczynki i dbajcie o swoje malenstwa a reszta niech szybko doczeka sie swoich 2 kreseczek

kochanie tzryma kciuki za Ciebie żeby jakoś wszytko się ułożyło.
będe się modlić za Was

[Sensuel]

Alexa....bardzo mi przykro.Nawet nie wiem co mam ci doradzić i napisać,bo na serio brak mi słów.5cm rozwarcia to sporo i nie ma co ukrywać,że może się dużo wydarzyć.Pomyśl jednak o swoich synkach i czy chciałabyś ich pozbawić siebie skoro tak mało fajna jest sytuacja.
Czy lekarze powiedzieli Ci jakie ma szanse na przeżycie Twoje dziecko jakby się urodziło teraz?Bo do 20 tc to masz jeszcze troszkę.Współczuję Ci ogromnie,ale powinnaś podjąć jakąś decyzję.I wcale nie sugeruję,że tą najgorszą
Trzymkaj się kochana

[Kicia8425]

Brywieczorek Kochaniutkie

Ehh Alexa kochanie nie napisze nic na ten temat,bo nie wiem co powiedziec
Jedynie kochana co moge to modlic sie o trzymac moooocno kciuki aby wszystko bylo dobrze i zebyscie za kilka miesiecy razem z malenstwem wrocily cale i zdrowe do domku !!!Trzymaj sie Slonko
Pepus no faktycznie rozczarowalas mnie bo myslalam ze juz wszystkie spicie
Nioo to czekanie jest wykanczajace,ale juz przestalam myslec o tym ze sie udalo,jestem nastawiona baaardzo na NIE!!! A co przyniesie czas to sie okaze Nioo chcialabym zebys jak najszybciej zostala ciocia mojego bejbi

Kochane a jak Wy sie czujecie,wszystko dobrze??
Jak spedzilyscie weekend?? Bo tu straszna cisza wiec mysle ze kazda musiala byc czyms zajeta ?

A u mnie bez zmian,dalej brzusio pobolewa,ale moze wkoncu moj @ wrocil do dawnego terminu i bedzie przychodzic jak przychodzil w 28dc i moze to dlatego...

Buziaki kochane i milej nocki Trzymajcie sie cieplutko

[bajka1807]

oj kiciunia masz racje lepiej sie nie nastawiac i miec mila niespodzianke niz pozniej po stokroc sie rozczarowac..... ja dzisiaj mialam straszny dzien, non stop chodzilam i ziewalam mimo ze bylam wyspana, co jakis czas dawaly mi znac o sobie jajniki, senna jestem nieziemsko, brakowalo mi sily dzisiaj nawet na to by wejsc na pietro do pokoju brak tchu do tego. mam jeszcze tydzien do okresu a juz sie czuje beznadziejnie hehe

ale za to humorek poprawil mi wyglad mieszkanka, sciany pomalowane i moge spokojnie powiedziec ze nawet fajnie wyszlo, wszystko wspolgra ze soba.... do remontu zostala druga polowa mieszkanka ehhhh.

mam nadzieje ze wszystkie sie jakos dzielnie trzymacie, zycze dobrej nocki, buziaki

[eniggma]

To ja będe pierwsza dzisaj cały dzień zamierzam lezeć i leniuchować.
nic mi sie nie chce. nawet do łazienki wstać. jeszce żeby ktoś śniadanie mi zrobił a dzisaj to chyba po raz pierwszy jak wstałam to się czułam dobrze, aby już brzuszek nie bolał . zamówłam sobie w internecie detektor tętna płodu

buziaczki kochane

[zebra666]

Eniggma myślę, że w Twoim wypadku to dobry zakup-zawsze będziesz spokojniejsza a leniuchowanie to Twój obowiązek;P

[eniggma]

Napisane przez zebra666

Eniggma myślę, że w Twoim wypadku to dobry zakup-zawsze będziesz spokojniejsza a leniuchowanie to Twój obowiązek;P

mam nadziej że nie bede musiała jednak do końca ciązy leniuchować
bo energia mnie rozpiera czasem
chociaz jak patrze na to co jest za oknem to sioę wychodzić z domu nie chce. zimnoo. bryy

[zebra666]

I widzisz same powody do leniuchowania masz Sama nie mam ochoty nigdzie się ruszać

[eniggma]

Napisane przez zebra666

I widzisz same powody do leniuchowania masz Sama nie mam ochoty nigdzie się ruszać

no ja niby tez ale bede musiała się wybrać do sklepu po co na obiadek bo umrę z głodu

[Anusia479]

Napisane przez eniggma

To ja będe pierwsza dzisaj cały dzień zamierzam lezeć i leniuchować.
nic mi sie nie chce. nawet do łazienki wstać. jeszce żeby ktoś śniadanie mi zrobił a dzisaj to chyba po raz pierwszy jak wstałam to się czułam dobrze, aby już brzuszek nie bolał . zamówłam sobie w internecie detektor tętna płodu

buziaczki kochane

Kochana a jaki detektor zamówiłaś?? Bo ja też mam detektor tętna płodu i jestem bardzo zadowolona,chociaż czasami ciężko mi znaleźć tego mojego brzdąca. A w którym tyg jestes??
Już doczytałam,że w 13. To dobrze,bo one są chyba od 12

[Kicia8425]

Hejka dziewczynki
Bajka heh nioo to mozemy sobie podac rece Ja tez od kilku dni mimo ze sie wysypiam to wiecznie leze,zeby tylko sie zdrzemnac
A do @ tez jeszcze troszke mi zostalo...ale to ta pogoda jest taka senna
Eniggma kochana swietny zakup Pewnie nie bedziesz mogla sie nasluchac
Zeberka Slonko a jak tam u Ciebie??
A jak tam nasza Alexa ?? Kochanie daj znac co u Ciebie
Sensuel Robaczku jak Ci weekend minal??
Pepus a jak tam u Ciebie,nowy cykl zaczety,staranka...mam nadzieje ze dzialacie
Anusia jak sie dzisiaj czujesz,wszystko dobrze,brzusio nie boli??
Agus Slonko nie przemeczaj sie w pracy i odwiez nas wieczoriem

Ehh a ja sie wlasnie powoli zbieram do pracki...tzn wlasnie pije kawke Ehh glowa mi peka,nic mi sie nie chce,mam nadzieje ze ta kawka postawi mnie na nogi
Aaaa musze Wam powiedziec,kupilam wczoraj testy owu,wiec w przyszlym cyklu idziemy na calosc z testami Moze one cos pomoga

Milutkiego dzionka "Robaczki"

[eniggma]

Napisane przez Anusia479

Kochana a jaki detektor zamówiłaś?? Bo ja też mam detektor tętna płodu i jestem bardzo zadowolona,chociaż czasami ciężko mi znaleźć tego mojego brzdąca. A w którym tyg jestes??
Już doczytałam,że w 13. To dobrze,bo one są chyba od 12

http://allegro.pl/item763005129_dete...sg_gratis.html
coś takiego
u mnie już 13 tylko tak sie zastanawiam jak to będzie słychac przy dwójce

[Anusia479]

Napisane przez eniggma

http://allegro.pl/item763005129_dete...sg_gratis.html
coś takiego
u mnie już 13 tylko tak sie zastanawiam jak to będzie słychac przy dwójce

Kochana no to Cię zaskocze,bo mam taki sam,tylko,że ja nie zamawiałam na allegro tylko w sklepie w internecie ze sprzętem ginekologicznym. No przy dwóch to będzie Ci się mieszało,raz jedno,raz drugie.
Kicia skarbie u mnie wszystko wporządku,z małym też i brzuch nie boli. A jak u Ciebie kochana??
I jak Alexa??

[eniggma]

Napisane przez Anusia479

Kochana no to Cię zaskocze,bo mam taki sam,tylko,że ja nie zamawiałam na allegro tylko w sklepie w internecie ze sprzętem ginekologicznym. No przy dwóch to będzie Ci się mieszało,raz jedno,raz drugie.

pewnie bedzie słychac dwa naraz i nic sie nie dosłucham bo się zrobi zamieszanieheh

[Kicia8425]

Ale fajna sprawa to musi byc taki detektor Samemu w domku mozna sobie posluchac
Anusia nio to baaardzo sie ciesze ze wszystko i u Ciebie i u malego dobrze Oby tak juz zostalo do konca
A u mnie hmm nic nowego dalej to samo...brzusio pobolewa,czuje sie senna i nic kompletnie nic mi sie nie chce
A do @ jeszcze 7 dni...chyba zwariuje

---------- Dopisano o 09:23 ---------- Poprzedni post napisano o 09:22 ----------

HIhi nioo to Eniggma bedziesz miala ubaw zeby wychwycic oba serduszka

[eniggma]

Napisane przez Kicia8425

Ale fajna sprawa to musi byc taki detektor Samemu w domku mozna sobie posluchac
Anusia nio to baaardzo sie ciesze ze wszystko i u Ciebie i u malego dobrze Oby tak juz zostalo do konca
A u mnie hmm nic nowego dalej to samo...brzusio pobolewa,czuje sie senna i nic kompletnie nic mi sie nie chce
A do @ jeszcze 7 dni...chyba zwariuje

---------- Dopisano o 09:23 ---------- Poprzedni post napisano o 09:22 ----------

HIhi nioo to Eniggma bedziesz miala ubaw zeby wychwycic oba serduszka

Kociaczku wytzrymaj spokojnie 7 dni nie nastawiajac sie ani na tak ani na nie. i sie okaże. wiem że ciezko jest ale postaraj się

[zebra666]

Kicia no cuż mnie to się ogólnie nudzi dzisiaj:P Miałam jechać do babci ale mi się nie chce i nie jadę