zaplanowanie...wpadki?!

[sine.ira]

Napisane przez Honcia

Poradź koledze żeby jak najszybciej z nią zerwał i absolutnie wystrzegał się sexu... Proste i jedyne wyjście.

No dokładnie. Prościej i trafniej bym tego nie ujęła

[anyes]

Ja bym chyba chłopakowi powiedziała. Tylko z założeniem, że przyjaciółka na pewno się na mnie obrazi. Okropna sytuacja.

[Hultaj]

skoro to Twoja przyjaciólka, z jakiegoś powodu się z nią przyjaźnisz, ona Ci się zwierzyła (jak dla mnie źle zrobiła, cóż, ufa Ci..) teoretycznie lojalność wobec niej obowiązuje Cię większa, i nie Tobie moralnie osądzać czym ona 5 lat przytrzymała przy sobie swojego faceta. Nie zwierzała Ci się z tego, nie chwaliła, że jest bluszczem...

On. Cóż. To dorosły mężczyzna, a nie mały chłopiec, niech podejmie męską decyzję, a nie zwodzi dziewczynę. Skoro wie, co mu się nie podoba i co chce z tym fantem zrobić. Bo ją zwodzi, jak się nie spręży i ona mu tą ciążę zafunduje, no to kto będzie za to odpowiadał?
Ty na swoje szczęście nie.
Nie baw się w ratowanie świata, są sprawy, w które lepiej się jest nie wtrącać. Nie widzę tu żadnej roli do odegrania dla Ciebie poza opieprzeniem przyjaciółki, że tak chce postapić. Skoro wg Twojego kodeksu moralnego ona zachowuje się niewłaściwie. Ale jak postąpi, Ty już prawa zadecydować nie masz, jak na razie gdy 2 ludzi uprawia seks a jedno chce mieć dziecko i o dzidziusia się po cichu (po)stara paragrafów się chyba nie stosuje...

---------- Dopisano o 17:27 ---------- Poprzedni post napisano o 17:18 ----------

a ten koleś to wie, że się przyjaźnicie? bo jak tak, to żalosny jest, chce się wyśmigac rakiem ze swojego straszliwego związku w którym tkwi koszmarne 5 lat (wcale nie wątpię, że ona może byc straszna ) i szuka sposobu, żeby ją to jak najmniej bolalo (ach, jak to pięknie zawsze brzmi ), czyli jego kosztowało jak najmniej jej histerii.

---------- Dopisano o 17:34 ---------- Poprzedni post napisano o 17:27 ----------

a w ogóle to czemu Ty się nim bardziej przejmujesz niż nią?
spędził z nią 5 lat, ona związała się z nim bardzo silnie i poczuje się skrzywdzona, on do tego dopuścił. Ona chciałaby mieć rodzinę (on jej zafundował iluzję, że wolno jej chcieć, bo ma z kim...), a czeka ją punkt wyjścia.

Hie hie. Bluszcz.
Złotą klatkę sprawiła mu.
Pewnie karmi owocami.
A do nogi przywiązala.
Złotą kulę z diamentami.

Może ''nie umie'' ''odejść'' bo jeszcze nie ma nic konkretnego na oku i żal zostawić wymagające, ale cieplutkie kapcie?? A tak, jeść jest, koszule poprane są, pociupciać też ma gdzie. Ty się nią bardziej przejmuj. Gdyby on mial do kogo się wyprowadzić, w sensie, przygruchałby boka, to tyle byś prawdopodobnie idziała jego ''delikutaśności''. Nie leżysz na żadnym kowadle. Prędzej bylabym się skłonna założyć że masz do czynienia z młotem. Moze nawet dwoma, owszem.

---------- Dopisano o 17:41 ---------- Poprzedni post napisano o 17:34 ----------

skąd wiecie, że czuje laska co się święci i wpadła na genialny pomysl nie udawaną wpadką powiększenia sobie rodziny tylko trzymania kolesia na siłę. Z palcem w nosie mogła jej macica zapiszczeć.
Wróżki.
I bo to jedna dowiaduje się np. o zdradzie kochania po x-czasu tkwienia w przekonaniu, że jej partner jest najlepszy na świecie??

[Luba]

Jeszcze raz gdzies wliziesz i napiszesz to, co ja chciałam napisac, to kurcze sie zedenerwuję

[fizelina]

Napisane przez sine.ira

A on jest nie fair, że od niej nie odejdzie tylko się cyka i gada o tym z koleżanką. Jaj nie ma gościu i tyle

5-letniego związku nie kończy się z dnia na dzień. normalne, że jak jedna strona ma poważne wątpliwości co do przyszłości związku, to potrzebuje z kimś pogadać [w tym wypadku z przyjaciółką].. nie bardzo wiem co w jego postawie jest niby nie fair?
a nawet jeśli się faktycznie cyka.. co to ma do rzeczy? on przynajmniej nie ma zamiaru jej zniszczyć reszty życia. w ogóle nie wiem jak można stawiać ich na równi..



do autorki..
pogadaj z przyjacielem.. nie musisz mu mówić, co planuje jego dziewczyna.. zasugeruj tylko że ostatnio sporo opowiada o tym, ze chciałaby mieć dziecko.. powinno wystarczyć, by włączyła mu się czerwona lampka. i zasugeruj przy tym, że sprawy między nimi powinien rozwiązać możliwie szybko, bo takie przeciąganie sprawy jest ze szkodą dla obojga.

[Luba]

A wiesz fizelino co w jego postawie jest nie fair?
Że taki nieszczęsliwy, chce zerwać ale uwaga! posuwa swoja dziewczynę ciągle, bo jakby tego nie robił to niby jak ona to dziecko pocznie? Tak, pewnie go gwałci

No ludzie, facet NIC nie daje po sobie poznać, w łóżku gra wstepna i te sprawy i on jest niby fair?! To przechodzi moje pojęcie.
Zamiast pogadac ze swoja dziewczyna to ten wali do jej przyjaciólki i gadki szmatki o swoim nieszczęściu... I może ta przyjaciólka jego dziewczyny, a nie jego (podkreślam) ma co zrobic? Zerwać za niego?

A z autorki wątku przyjacióka jak z koziego tyłu instrument dęty. Zamiast się przejąć przyjaciółka to mysli jak tu chronic jakigos faceta przed wpadką.
A to bardzo proste jest.
Facet nie kocha dziewczyny, nie chce z nia być TO NIECH JEJ NIE RUSZA. I już.
Nie widzicie wredności jego postępowania? Do łózka jej wlezie a życ z nia nie chce i nawet jej tego nie powie.
I jak ona go złapie na te ciażę (oby jej się nie udało) to sam sobie bedzie winny. Trzeba było trzymać ptaszka na uwięzi.

[abiblabla]

a skąd wiesz ze autorka wątku nie jest też jego przyjaciółką? napisała że znają się od dzieciństwa więc to jest możliwe. skoro znają się tak długo co w tym dziwnego i złego że chciał się jej wyżalic i poradzic? zwłaszcza ze ona zna ich oboje wiec moze obiektywnie spojrzec na to z boku i cos doradzic.

dlaczego oczekujecie zeby kazdy facet był mega zdecydowany i nigdy nie mógł się wahac? i moze jeszcze nie ma prawa się nigdy pomylic w podejmowaniu decyzji? to przeciez ludzkie

[fizelina]

Napisane przez Luba

A wiesz fizelino co w jego postawie jest nie fair?
Że taki nieszczęsliwy, chce zerwać ale uwaga! posuwa swoja dziewczynę ciągle, bo jakby tego nie robił to niby jak ona to dziecko pocznie? Tak, pewnie go gwałci

a skąd pewność, że to on jest prowodyrem zbliżeń między nimi? a nawet jeśli, to on uprawiając z nią seks, nie niszczy jej życia z pełna premedytacją.

Napisane przez Luba;14885671No ludzie, facet NIC nie daje po sobie poznać, w łóżku [I

gra wstepna i te sprawy [/I]i on jest niby fair?! To przechodzi moje pojęcie.
Zamiast pogadac ze swoja dziewczyna to ten wali do jej przyjaciólki i gadki szmatki o swoim nieszczęściu... I może ta przyjaciólka jego dziewczyny, a nie jego (podkreślam) ma co zrobic? Zerwać za niego?

A z autorki wątku przyjacióka jak z koziego tyłu instrument dęty. Zamiast się przejąć przyjaciółka to mysli jak tu chronic jakigos faceta przed wpadką.
A to bardzo proste jest.
Facet nie kocha dziewczyny, nie chce z nia być TO NIECH JEJ NIE RUSZA. I już.
Nie widzicie wredności jego postępowania? Do łózka jej wlezie a życ z nia nie chce i nawet jej tego nie powie.
I jak ona go złapie na te ciażę (oby jej się nie udało) to sam sobie bedzie winny. Trzeba było trzymać ptaszka na uwięzi.

nie, ja ie widze wredności jego postępowania.. związki - nawet te 5letnie - czasem się kończą.. rzadko z dnia na dzień.. często ludzie miesiącami noszą się z myślą o zerwaniu, ale na zewnątrz wszystko jest ok.. robią tak zarówno mężczyźni, jak i kobiety.. jest to po prostu normalne.. bo takich decyzji nie podejmuje się ot tak.. czasem zanim czlowiek sobie uświadomi, ze to nie kryzys tylko koniec miłości musi trochę minąć. nie ma w tym nic złego. to jest normalne..

nienormalne natomiast jest łapanie faceta na dziecko. i to już nawet nie jest wredność.. to jest ☠☠☠☠☠☠☠☠ w czystej formie.




[swoją drogą zabawne, ze tu zawsze w dyskusjach na forum koniecznie trzeba zrobić z faceta kata, a z dziewczyny ofiarę.. patologicznie pojmowany feminizm niektórym padł na mózg..]

[Luba]

A stąd wiem, że umiem czytać :

Napisane przez karmelkowykot

...Ona- moja naprawdę najlepsza przyjaciółka (no i nie wiem, czy swój plan wcieli w życie), on- kolega, nie najbliższy, ale kolega,

A dwa: niech się waha ile chce. Ale jako osoba w zwiazku nieszczęsliwa, przydeptywana i nie kochająca, to chyba powinien stronic od wspólżycia z tak niedobra kobieta jak przyjaciólka autorki?
No nie wiem, nie wiem... Nie kocha jej, ale kocha się z nią... To takie ludzkie

---------- Dopisano o 20:14 ---------- Poprzedni post napisano o 20:10 ----------

Napisane przez fizelina

a skąd pewność, że to on jest prowodyrem zbliżeń między nimi?

Prowokatorem zbliżeń może jest i ona. A on sie biedny nie potrafi obronić. Ach i och

Napisane przez fizelina

nie, ja ie widze wredności jego postępowania.. związki - nawet te 5letnie - czasem się kończą.. rzadko z dnia na dzień.. często ludzie miesiącami noszą się z myślą o zerwaniu, ale na zewnątrz wszystko jest ok.. robią tak zarówno mężczyźni, jak i kobiety.. jest to po prostu normalne.. bo takich decyzji nie podejmuje się ot tak.. czasem zanim czlowiek sobie uświadomi, ze to nie kryzys tylko koniec miłości musi trochę minąć. nie ma w tym nic złego. to jest normalne..

nienormalne natomiast jest łapanie faceta na dziecko. i to już nawet nie jest wredność.. to jest ☠☠☠☠☠☠☠☠ w czystej formie.

ale ten facet sobie już uswiadomił jaki jest nieszczęśliwy i że chce zerwać. Powiadomił nawet o tym osobe postronna, to chyba jest już zdecydowany?
I wtedy własnie nadchodzi moment żeby przestać sypiac z osobą z która chcemy zerwać...

Napisane przez fizelina

[swoją drogą zabawne, ze tu zawsze w dyskusjach na forum koniecznie trzeba zrobić z faceta kata, a z dziewczyny ofiarę.. patologicznie pojmowany feminizm niektórym padł na mózg..]

[Agaaa-a]

W trojke jesteście siebie warci.
Darek , zamiast porozmawiac powaznie z dziewczyna , zali sie kolezance i opowiada o swoim zwiazku.
Kolezanka powinna porozmawiaz uczciwie z partnerem o zalozeniu rodziny.
I Ty przyjaciolka/dobra kolezanka , ktora miala zachowac tajemnice, a o calej sytuacji dowie sie pol polski na wizażu.
Urocze.
Ile Wy macie lat? naście?
Na Twoim miejscu nie wtracalabym sie w ogle.

[milenka22]

Lepiej niech wogóle nie uprawiają seksu bo przypomniał mi się wątek dziewczyny na ginekologicznym, która wlała sobie spermę z prezerwatywy do pochwy po czym 10 minut leżała z nogami w górze i pyta czy może być w ciąży

[srebrnykot]

Są warci siebie - oboje, zamiast szczerej rozmowy, bawią się między sobą w podchody i na dodatek mieszają w to osoby trzecie.
Niemniej, uważam, że powinnaś powiedzieć chłopakowi, co się święci, przez wzgląd na dobro ewentualnego dziecka. Niech się określi, zanim będzie za późno. Nie musi nawet uświadomić jej, że wie o wszystkim od Ciebie.
Dla mnie tragiczny jest pomysł potraktowania dziecka jako karty przetargowej w związku... I to podobno dorosłych ludzi. Koszmar.

[sine.ira]

Napisane przez Luba

Jeszcze raz gdzies wliziesz i napiszesz to, co ja chciałam napisac, to kurcze sie zedenerwuję

Mam to samo z Tobą W sumie wygodne

Napisane przez fizelina

[swoją drogą zabawne, ze tu zawsze w dyskusjach na forum koniecznie trzeba zrobić z faceta kata, a z dziewczyny ofiarę.. patologicznie pojmowany feminizm niektórym padł na mózg..]

Ała...to żeś dała czadu teraz

[fizelina]

@Luba

nadal szkoda jaką może wyrządzić ona zarówno jemu jak i potencjalnemu dziecku jest niewspółmiernie wyższa. i nawet jeśli facet powinien w chwili ustalenia, ze jego związek nie ma przyszłości, zrezygnować z seksu, to nie ma co w ogóle tego porównywać.

sorry, ale wyciąganie na pierwszy plan w miejscu, gdzie ktoś może sprowadzić dla własnego widzimisię na ten świat biedne dziecko, tematu tego, że facet uprawia seks bez milości, jest tak absurdalne, ze dla mnie nie go pojęcia.

[Luba]

No przecież o to cały czas chodzi: jesli on nie będzie uprawiał seksu, to dziecka nie będzie. Bardzo proste.

Na wiazżu funkcjonuje bardzo popularne powiedzenie: Uprawiasz seks to znaczy że jestes gotowy na dziecko. I można go zaserwowac nie tylko zaczynajacym tę przygodę nastolatkom.
Przykro mi ale facet musi sobie zdawac sprawe z tego, że uprawiając seks z kobietą z która nie chce być może się na to (czyli wpadkę) skazać bo kto powiedział, że wszytskie kobiety sa uczciwe i jak mówią, że biorą tabletki to biorą.
Facet w momencie wpadki będzie tak samo winny zaistniałej sytuacji jak kobieta.
To sie jedno z drugim bardzo ładnie łączy, czyli posuwanie (bo o "kochaniu" to w tym momencie powiedziec nie mozna) osoby której się nie kocha i ewentualne konsekwencje tego działania.
Przestałeś kochać - nie posuwasz - nie masz dzieci - nie łamiesz sobie życia

Nie można bez problemów sobie używać. A potem miec pretensje, że ona mnie na dziecko... sam się, kochaneczku na dziecko złapałes. Trza było nie wsuwać.

Oczywiście, dziecka w tym wypadku szkoda. Ale tylko i wyłacznie jego. Reszta się wkopała sama.
I dlatego w któryms z poprzednich postów miałam nadzieję, ze cała intryga się kobiecie nie uda. Tylko ze względu na potencjalne dziecko.

[sine.ira]

Napisane przez fizelina

sorry, ale wyciąganie na pierwszy plan w miejscu, gdzie ktoś może sprowadzić dla własnego widzimisię na ten świat biedne dziecko, tematu tego, że facet uprawia seks bez milości, jest tak absurdalne, ze dla mnie nie go pojęcia.

Sorry, ale sama ze sobą sobie tego biednego dziecka nie zrobi. Tak jak mówi Luba - jeżeli jej nie kocha to nie powinien z nią do łóżka chodzić. Nie ? A jak idzie i nie chce dzieciaka, to niech sobie nałoży gumkę na ptaszora i po problemie. O co ten bulwers ?
Pomijając już to, że nikczemnym dupkiem jest sypiając z kobietą, którą planuje niebawem uczynić wolną Ale to tylko moje osobiste zdanie.

[rapifen]

Moim zdaniem dla dobra dziecka które jeszcze dzięki bogu się nie pojawiło powinnaś poinformować faceta o zamiarach jego dziewczyny i dziewczynę o zamiarach faceta... Może wasza przyjaźń się rozpaść ale cóż - cel wyższy, ochrona dziecka, jak by wyglądało jego życie przecież on chce ją zostawić a ona jakaś nienormalna, oszukuje go

[Luba]

Napisane przez sine.ira

Sorry, ale sama ze sobą sobie tego biednego dziecka nie zrobi. Tak jak mówi Luba - jeżeli jej nie kocha to nie powinien z nią do łóżka chodzić. Nie ? A jak idzie i nie chce dzieciaka, to niech sobie nałoży gumkę na ptaszora i po problemie. O co ten bulwers ?
Pomijając już to, że nikczemnym dupkiem jest sypiając z kobietą, którą planuje niebawem uczynić wolną Ale to tylko moje osobiste zdanie.

No jest, moi zdaniem też.

Ale wiesz co jest najgorsze. Że (prawie) wszyscy uważają za normę to, że on z nia cały czas sypia. I oczywiście nie ma sie facet czego wstydzić.
Po prostu któregos dnia po szalonym seksie powie jej, że jej nie kocha i ze własnie odchodzi a teraz stuknął ja na rozchodniaczka.
Wytrze się w prześcieradło i pójdzie w świat.
I to jest normalne.

[fizelina]

@Luba
jak przechodzisz przez przejście dla pieszych, to musisz sobie zdawać sprawę, że pijany kierowca może przeciągnąć Cie kilkadziesiąt metrów drogą, tak, że mózg Ci wypłynie.. ale to, że szłaś tą ulicą nie robi z Ciebie współwinnej wypadku.

sorry, ale robienie z faceta równie winnego w tej sytuacji, to paranoja. nie mówię, że on sam jest superfair, ale zwyczajnie nie ma czego tu porównywać.. on nie jest powalonym egoistą, który dla własnej zachcianki gotów jest zabawić się życiem małej istoty, która może przyjść na świat i przy okazji zniszczyć życie drugiej osobie..

---------- Dopisano o 21:50 ---------- Poprzedni post napisano o 21:45 ----------

Napisane przez Luba

No jest, moi zdaniem też.

Ale wiesz co jest najgorsze. Że (prawie) wszyscy uważają za normę to, że on z nia cały czas sypia. I oczywiście nie ma sie facet czego wstydzić.

kobiety również tak robią i jakoś wszystko jest ok..


z resztą piszesz co najmniej tak jakby ludzie w ogóle nie uprawiali seksu bez milości..

on jej nie kocha.. ona jego też, bo gdyby kochała, to nie mialaby takich chorych pomysłów.. sprawa prosta.

[Luba]

Napisane przez fizelina

@Luba
jak przechodzisz przez przejście dla pieszych, to musisz sobie zdawać sprawę, że pijany kierowca może przeciągnąć Cie kilkadziesiąt metrów drogą, tak, że mózg Ci wypłynie.. ale to, że szłaś tą ulicą nie robi z Ciebie współwinnej wypadku.

Z tym nie dyskutuję, bo mi szkoda klawiatury

Napisane przez fizelina

sorry, ale robienie z faceta równie winnego w tej sytuacji, to paranoja. nie mówię, że on sam jest superfair, ale zwyczajnie nie ma czego tu porównywać.. on nie jest powalonym egoistą, który dla własnej zachcianki gotów jest zabawić się życiem małej istoty, która może przyjść na świat i przy okazji zniszczyć życie drugiej osobie..

On jest powalonym egoistą który dla własnej przyjemności chodzi do wyra z laska z którą nie chce być. I który nie ma odwagi powiedzieć jej że nie chce z nia być.
Przeciez gdyby facet od razu powiedział dziewczynie a nie jej przyjaciółce że to koniec, to nie byłoby wcale tego problemu. Nie widac tego? Pytanie retoryczne.

Napisane przez fizelina

kobiety również tak robią i jakoś wszystko jest ok.. .

Ktos tak twierdził?

Napisane przez fizelina

z resztą piszesz co najmniej tak jakby ludzie w ogóle nie uprawiali seksu bez milości..

on jej nie kocha.. ona jego też, bo gdyby kochała, to nie mialaby takich chorych pomysłów.. sprawa prosta.

Ludzie uprawija seks bez miłości i jak wpadną to muszą jakoś z tym żyć. I nikt sie nad nimi nie użala, ze winna tylko ona lub on, winni oboje i już. Ale nie, tu on jest niewinną owieczką prowadzona na rzeź. Pomyślałby kto

edycja. I jeszcze. to, że śpi z nia bez miłości, to mały pikus jest. Ale że robi ja regularnie w bambuko, to jest juz większy problem. Przecież babka nie zdaje sobie sprawy, że on już nie chce z nią byc, ż ejej nie kocha. Facet ją okłamuje i wykorzystuje sytuację.



Nie będę międlic w kółko tego samego, jak do kogos jeszcze nie dotarło co chciałam powiedziec, to może sobie przeczytac jeszcze raz moje posty , bo na razie swoją działalnośc w tym watku zakończyłam. Co miałam do powiedzenia to już powiedziałam.

[Gwiazdeczka1978]

Powinnas w tej sytuacji dla dobra faceta i przyjaciółki powiedziec mu delikatnie i poprosic o dyskrecje. Przyjaciółka chce go złapac na dziecko, pewnie czuje, ze sie zwiazek sypie. Na dłuzsza mete bbedzie nieszczesliwa i sama z dzieckiem. Straca na tym wszyscy. Poza tym, ona jest bardzo ni w porzadku, nie ma prawa do tego, co chce zrobic. Mozesz zapobiec nieszczesciu trzech osob, mysle, ze powinnas. On i tak z nia zerwie , nawet jak sie dowie, o tej sprawie, moze z łatwoscia znalezc inny pretekst, bo na pewno go juz ma.

[dzustam]

Napisane przez fizelina

@Luba

Dlaczego Lubę nazywasz małpą Dwa razy się zdarzyło, wiec nie przypadek... chyba, że ja coś ominęłam w wizażowych odmętach

Napisane przez Luba

No jest, moi zdaniem też.

Ale wiesz co jest najgorsze. Że (prawie) wszyscy uważają za normę to, że on z nia cały czas sypia. I oczywiście nie ma sie facet czego wstydzić.
Po prostu któregos dnia po szalonym seksie powie jej, że jej nie kocha i ze własnie odchodzi a teraz stuknął ja na rozchodniaczka.
Wytrze się w prześcieradło i pójdzie w świat.
I to jest normalne.

Bo przyzwoitość się ma lub jej się nie ma. Bycie fair zaczyna się od bycia szczerym ze samym sobą i godnego ponoszenia konsekwencji własnych decyzji.

W tym przypadku mozna być szczerym do przyjaciółeczki dziewczyny, a samej zainteresowanej mydlić oczy (ewentualnie spermić oczy...)

[Fresa]

Napisane przez karmelkowykot

Witam, jam nowa na tym forum...
zakładam temat jakiego mam nadzieję nie było. Jestem w tak wielkim szoku, ze aż muszę się z kimś tym podzielić, a Wizaż już dłuższy czas poczytuję z konta mojej współlokatorki...
...sedno-> moja najlepsza przyjaciółka, całkiem rozważna dziewczyna, lat 28 zwierzyła mi sie, że planuje wpaść ze swoim TŻ-em!
Włączył jej się instynkt macierzyński, ma swoje lata, chce z TŻ-em sie ustabilizować, są już razem 5lat chyba...potem opowiedziała mi wszystkie szczegóły techniczne procederu...
Na początku całkiem szczerze się ucieszyłam, ze ciotką zostanę wkrótce, bom w swojej naiwności wierzyła, ze oni tak razem wszystko zaplanowali.
No i klops- bo koleżanka na koniec swojego wywodu powiedziała, ze jej tż o niczym nie wie, ma się nigdy nie dowiedzieć, ona mi tą swoją tajemnicę powierza jak największy skarb itd, itp...
Mocno mnie tym wkurzyła, bo znam się z jej TŻ-em od małego, kolegowaliśmy się jeszcze zanim ją poznałam, no i nie wyobrażam sobie po prostu okłamywać faceta w tak istotnej sprawie życiowej.
Ale to nie koniec checy- Darek (TŻ mojej przyjaciółki) spotkał się ze mną wczoraj, chciał o czymś pogadać, no więc pogadaliśmy od serca i...on się zastanawia czy ją zostawić!
Albo raczej jak najdelikatniej się z nią rozstać!!!
Ja ich miałam za bardzo udaną parę, z resztą pewnie większość znajomych tak ich postrzega, a tu Darek mi opowiedział, ze ona jest typową kobietą-bluszczem, oplotła go strasznie (ja myślałam ze z niego taki tym pantoflarza), ona planuje ich przyszłość, on nic się nie odzywa...
Wpadłam między młot a kowadło! 'No i teraz najważniejsze- powiedzieć mu o "sekrecie przyjaciółki", czy nie???
Tak czy siak postąpię jak wredna suka, bo albo zranię ją, albo jego...kogoś muszę, nie wiem tylko kogo...Ona- moja naprawdę najlepsza przyjaciółka (no i nie wiem, czy swój plan wcieli w życie), on- kolega, nie najbliższy, ale kolega, no i do tego osobiście uważam jej podejście za co najmniej amoralne...
kurcze...jakiś profesor etyki by mi się przydał
co o tym sądzicie?!

Oczywiście, że mu o tym powiedz.

A jej powiedz, że kopie pod sobą dołek, bo nie dość, że on ją zostawi to jeszcze z dzieckiem - no, może jakieś alimenty rzuci raz od wielkiego święta.
Zapytaj się jej jeszcze, jak się zapatruje na dodatkowe kilogramy, rozstępy i bycie samotną matką...

[fizelina]

Napisane przez Luba

Ludzie uprawija seks bez miłości i jak wpadną to muszą jakoś z tym żyć. I nikt sie nad nimi nie użala, ze winna tylko ona lub on, winni oboje i już. Ale nie, tu on jest niewinną owieczką prowadzona na rzeź. Pomyślałby kto

nie, nie jest.. i nikt nie twierdzi, ze jest inaczej.. ale nadal ona, jako w pełni świadoma swoich planów, jest tu winna bardziej..

a ostatecznie.. kogo to obchodzi czy on jest winny, czy ona? to dorośli, obcy dla większości tu piszących ludzie..
istotą jest tu, to, ze ktoś planuje się zabawić życiem dziecka [potencjalnego], żadna różnica kto tu zostanie skrzywdzony.. ważne, zęby sprawa wyszła na jaw..

[masmeli]

Napisane przez SdC

Zasugeruj koledze, żeby porozmawiał z dziewczyną jak najszybciej. A dziecko to jeszcze nie powód od małżeństwa i bycia razem przez całe życie - to też możesz koleżance przekazać .

właśnie, a niektóre myślą, że to oznacza małżeństwo i rodzinną sielankę. A jest wiele sytuacji, że dziecko sie rodzi a rodzice i tak nie są razem. Jak nie ma miłości to nawet tabun dzieci nie pomoże.


Doradź i kolezance i koledze, aby porozmawiali ze soba szczerze

[milenka22]

Jest też wiele takich ,że dziecko się rodzi biorą slub a wcale to nie oznacza "żyli długo i szczęśliwie"

[srebrnykot]

A ja po części fizelinę rozumiem.
Wg mnie mężczyzna, sypiając z dziewczyną, z którą zamierza w najbliższej przyszłości się rozstać, jest zwykłym dupkiem i egoistą, ale plany urodzenia dziecka tylko po to, żeby go użyć jako, jakby to ująć, lepu na faceta, bez potrzeby bycia matką, przemyślanych możliwości utrzymania się w razie czego itp., jest o wiele bardziej moralnie nie w porządku. Kochanie, jestem w ciąży, będziemy mieli dziecko, chyba mnie teraz nie zostawisz? Pomyśl o dziecku... Manipulowanie cudzym życiem jako kartą przetargową to wybitnie niskie, skrajnie egoistyczne zagranie. O wiele bardziej, niż seks z osobą, którą zamierza się porzucić, jeśli już trzeba wprowadzać gradację poziomu winy. Ale to tylko moja opinia.

[19agusia91]

Jeśli dwoje dorosłych ludzi uprawia seks to powinno być przygotowane na jego konsekwencje- zabezpieczenia tez czasami zawodzą. Ale ok, w tej sytuacji to ta kobieta jest "tą gorszą stroną", bo planuje to z premedytacją. Tak czy siak, facet uprawia seks, pewnie wie co może się stać.

Ja powiedziałbym na Twoim miejscu koleżance to o co o tym myślę, a chłopakowi, doradziła, żeby zachował się jak mężczyzna i jeśli nie chcą z nią być to niech rozstanie się, im szybciej,tym lepiej. Zresztą, nie wiem, ale dla mnie to logiczne, ze jeśli on nie chce z nią być to nie powinien pozwalać na seks i nie jest ważne, czy to ona go proponuje. Ludzie jednak trochę potrafią panować nad swoim popędem.


No, ale ja młoda jestem, życia nie znam

[Gwiazdeczka1978]

Moze facet jeszcze nie wie, czy chce byc z nia, czy sie rozstac. Moze sie zastanawia, nie jest pewnien swoich uczuc.

[Luba]

Napisane przez Gwiazdeczka1978

Moze facet jeszcze nie wie, czy chce byc z nia, czy sie rozstac. Moze sie zastanawia, nie jest pewnien swoich uczuc.

no a póki co, to sobie laske jeszcze postuka, zastanawiając się i opowiadajac o swoich rozterkach na prawo i lewo. Gdyby nie był taki pewny, to chba by nie leciał z czyms takim do przyjaciółki swojej dziewczyny.

Napisane przez srebrnykot

A ja po części fizelinę rozumiem.
Wg mnie mężczyzna, sypiając z dziewczyną, z którą zamierza w najbliższej przyszłości się rozstać, jest zwykłym dupkiem i egoistą, ale plany urodzenia dziecka tylko po to, żeby go użyć jako, jakby to ująć, lepu na faceta, bez potrzeby bycia matką, przemyślanych możliwości utrzymania się w razie czego itp., jest o wiele bardziej moralnie nie w porządku. Kochanie, jestem w ciąży, będziemy mieli dziecko, chyba mnie teraz nie zostawisz? Pomyśl o dziecku... Manipulowanie cudzym życiem jako kartą przetargową to wybitnie niskie, skrajnie egoistyczne zagranie. O wiele bardziej, niż seks z osobą, którą zamierza się porzucić, jeśli już trzeba wprowadzać gradację poziomu winy. Ale to tylko moja opinia.

Ale jakie bez potrzeby bycia matką? Autorka wyraźnie napisała w pierwszym poście o tym, że tej dziewczynai "włączył sie instynkt" czyli potrzeba ma.
Co nie powinno szczególnie dziwić u kobiety w wieku 28 lat i (jak ona to widzi) będącej w zwiazku. Kobita ma swoje lata, planuje stabilizacje i te sprawy.

Zachodzenie w ciążę specjalnie i bez wiedzy partnera jest tragiczną pomyłką, pragnę zaznaczyc, ze tez tak myśle.

Ale jednoczesnie proponowałabym czasem ze dwa razy przeczytac jakis post zanim się raz odpowie.
Bo tu już różne rewelacje padały, a to, że skąd wiadomo, że to przyjaciólka, a to z drugiej strony że bez potrzeby bycia matką, a to, że się domysla jego odejścia i chce go złapać. Nawet sugestie o kur..estwie padały. Nie czytacie pierwszego posta w wątku albo czytacie go po łebkach, nie znacie dziewczyny i nic o niej nie wiecie a już jest taka najgorsza, choć sama autorka zaznaczyła, że dziewczyna chce miec dziecko. Ale nie, wy wiecie lepiej, że ktos tam jest suką bez sumienia.


Okazuje się się, że nie wiadomo jaką nieczułą zdzirą i wrednym babskiem jest ona a on jaki biedny.
Bo takie strasznie niewiarygodne jest to, że 28letnia kobieta chce miec dziecko z facetem z którym jest już 5 lat i jest jej z nim dobrze. No po prostu ewenement na skalę światową.

Co innego, gdyby wiedziała o tym, że on odchodzi i wtedy dalej chciałaby go "łapać". Pierwsza w tym momencie rzuce kamieniem
Ale na razie mamy taką sytuację, że ona nic nie wie o jego planach a on nie raczy jej uświadomić, ponieważ w trakcie zastanawiania się nad rozstaniem miło mu jest sobie pociupciać i obiadek ciepły zjeść.
Tak i to ona jest wredna i wyrachowana