Polecamy:

**38c1d5d45cddcf54e3786f1c4160e951215d24cd_5ff109160b8e8** · 2009-10-26, 13:51

Cytat:

Napisane przez kropka75

Ja zaraz do gina idę. Nic się nie bałam, nie denerwowałam, a teraz nagle mam stracha i łazi mi po łbie, że tam nic nie będzie... powaliło mnie za pięć dwunasta...

kochana , nie stresuj Was, wszystko będzie dobrze.

Cytat:

Napisane przez kropka75

Daf - dam cynka.

... wszystkim.

EDIT: zmierzyłam się sznurkiem, a potem miarę na stolarską miarę przeniosłam, no i wygląda na to, że i ja już w brzuchu przytyłam, - 74cm.

na wysokości pępka.

Puma13 · 2009-10-26, 14:38

Kropko, dzisiaj ty mi się proszę nie stresować i po wizycie szybciutko daj nam znać co i jak u maleństwa. Kciuki zaciśnięte.

kitty241 · 2009-10-26, 15:33

A ja dziś znowu byłam u gina...po zwolnienie.Ale jak zobaczyłam aparaturę to lekarzowi pokazałam tak

i tak

i poprosiłam o możliwość obejrzenia cóż "tam" się wyprawia...a działo się że hej.ostatnio widziałam kończynki ale Dzidzia chyba spała a dziś- nie mogłam nadążyć wzrokiem za ruszającymi się łapkami i nóżkami...a dupeczką jak wierzgała...no tak ruchliwego dziecka to jeszcze w życiu nie widziałam( czy jest coś takiego jak adhd płodu?

)

Kropciu...główka do góry- pocieszałaś nas wszystkie, że będzie dobrze więc w zamian za to nie ma innej możliwości aby u Ciebie było inaczej....

yolanda9 · 2009-10-26, 15:42

Witam po weekendzie

U mnie z siuraniem w nocy tak jak u większości...co najmniej dwa razy

Z przytulankami natomiast się nie czaimy, bo mnie nic nie boli, ani nie bolało, więc nie ma przeciwwskazań

Teraz jedynie przez 10dni się wstrzymywaliśmy, bo miałam dowcipną kurację na drożdże

wczoraj się skończyła, więc wracamy do starych "nawyków"

Cytat:

Napisane przez angkorcz

witam mamuski

ja tez sie zmierzylam i o rany 97

niezle i 3 kilo do przodu

do 100 tylko 30 kilo brakuje a u mnie to moze byc mozliwe hehe

z

Całe szczęście, że nie jestem sama z tymi "większymi" rozmiarami...ja na wysokości pępka też mam 97cm

Kropka z wizytę

Dzisiaj byłam w lumpie i za całe 8 zł kupiłam sobie spódniczkę ciążową firmy Jojo Maman Bebe

Nawet nie zdawałam sobie sprawy, ze kupowanie ciążowych ciuszków może mi tyle radości sprawić.... bo to bardziej dla mojej radochy właśnie niż z potrzeby, bo ja na razie mieszczę się we wszystkie swoje rzeczy

Poniżej mój zakup...spódniczka jest brązowa, ale na zdjęciu jakiś taki niepewny ten kolor wyszedł

yolanda9 · 2009-10-26, 15:43

Cytat:

Napisane przez kitty241

A ja dziś znowu byłam u gina...po zwolnienie.Ale jak zobaczyłam aparaturę to lekarzowi pokazałam tak

i tak

i poprosiłam o możliwość obejrzenia cóż "tam" się wyprawia...a działo się że hej.ostatnio widziałam kończynki ale Dzidzia chyba spała a dziś- nie mogłam nadążyć wzrokiem za ruszającymi się łapkami i nóżkami...a dupeczką jak wierzgała...no tak ruchliwego dziecka to jeszcze w życiu nie widziałam( czy jest coś takiego jak adhd płodu?

)

Darianna25 · 2009-10-26, 15:46

Witajcie

Cytat:

Napisane przez kropka75

Pewnie naciągnęłaś sobie mięśnie okalające macicę. Ja też to przerabiałam... też sięgając po pilota...

Ale uspokoiło się do rana i wszystko było ok. Spokojnie. I nie powtarzaj tego więcej.

---------- Dopisano o 07:37 ---------- Poprzedni post napisano o 07:36 ----------

Dzień dobry...

Ja nowy tydzień zaczęłam od fazy na pastę jajeczną.

Kropko dobrze,że Cie tu mamy

Już nie boli ale rano przy chodzeniu bolało.

Cytat:

Napisane przez anna_paw

Darianna - podziwiam za przeczytanie całego wątku

ja nie mam za dużo czasu, by zaglądać regularnie i co wejdę to mam kilka stron do nadgonienia... Tak z ciekawości: ile czasu Ci to zajęło?

Dzisiaj moja kolej na podejrzenie malucha

trzymajcie kciuki

9 dni w tym 2 weekendy.Wszystkiego i tak nie pamietam ale zaczęłam rozglądać sie za łózeczkiem, za wózkiem i za wyprawką.
Jak wróce w środe od lekarza to zaczynam zakupy ciuchowe.Jak bedzie dla kogo.

Pochwal się potem swoim okruszkiem.

Ze mną też coś nie tak.
Włąsnie spaliłam pizze, którą miałam zjęsć na obiad.Źle nastawiłam piekarnik.Potem na szybkiego jakieś tosty skombinowałam i też by poszły z dymem.No ale w ostatniej chwili uratowałam.
Zmieniają mi sie smaki.Ciągnie mnie bardziej do słonego niż słodkiego.Wczoraj wtrabiłam paczke chipsów solonych i mandarynki.
Moje ulubione truskawki ida w kąt bo mi już nie smakują.
Ciągle jadłąbym ziemniaki lub makaron - taki zwykły ugotowany bez niczego.

Rozglądałam sie za materacem i te latexowe są cholernie drogie.
Kokosowye za to w uk są ale drozsze niż w pl.Chyba wózek kupie wraz z materacem.Jeszcze tylko do ikei muszę podjechac obmacać te ich materace.

ałła · 2009-10-26, 16:02

Witam!!
Jeszcze tylko 17 dni do kolejnej wizyty u gina!! Nie opuszcza mnie mysl ze pecherzyk jest pusty, nie wiem czym zajac mysli zeby sie na tym durnym mysleniu nie skupiac

Objawy mam dosc intensywne, zwlaszcza do poludnia a co gorsza znam ich przyczyne. Dziewczyny, doradzcie co robic bo sie wykoncze

Mam kolege w pracy, czlowiek kolo 60 lat, zona, 2 dzieci, wnuki. Delikatnie mowiac, facet nie dba o higiene. Jak przyszlam do pracy 2 lata temu nie bardzo wiedzialam co jest grane, zwyczajnie smierdzialo potem, a ze nikogo tam nie znalam nijak bylo rozpoczynac rozmowe. Po jakims czasie zebralam sie na szczerosc z kierowniczka i ona powiedziala ze z tym "problemem" walczą od lat. Na nic sie zdaly prosby, grozby... nawet perfumy z okazji imienin (te ktore dostal od nas w zeszlym roku nadal leza w szafie, nawet ich nie rozpakowal). Szefowa kiedys wprost mu zwrocila uwage to skoczylo sie smiertelna obraza ale myc sie nie zaczal. Wstyd mi strasznie bo tylko ja z nim jestem w pokoju i jak przychodza do nas inetresanci to na mnie dziwnie patrza jakby to ode mnie czuc bylo. Przez te dwa lata cierpialam, do bolu glowy sie przyzwyczailam ale odkad jestem w ciazy nie moge normalnie funkcjonowac. Co kilka minut biegam do wc, ciagle nudnosci i torsje, juz mam dosc, wykoncze sie.
Doradzaja mi zeby isc na zwolnienie ale ja jestem dopiero w 6 tygodniu i chce pracowac jak najdluzej. A jesli nawet, to jak mam to powiedziec lekarzowi? Dziewczyny, co robic?

Puma13 · 2009-10-26, 16:10

My mamy gryczano-kokosowy materac. Kosztował ponad 100, więc nie jest źle, mała nie narzeka, ale nie długo zmieniamy na doroślejszy i nie mam pojęcia jaki.

---------- Dopisano o 17:10 ---------- Poprzedni post napisano o 17:05 ----------

Ałła, po pierwsze, to nie czytaj tyle, bo w jakąś paranoje wpadniesz. Tylko te pozytywne i optymistyczne informacje, a będzie ok.

A nie możesz poprosić o wyznaczenie innego miejsca, w innym pokoju czy coś? Pewnie to, nie takie proste, bo byś sama na to wpadła.

ałła · 2009-10-26, 16:15

Nie ma szans na zmiane stanowiska, juz o tym myslalam. Musialabym sie z kims zamienic, a z wiadomej przyczyny nikt nie wyraza takiej checi

Poza tym, wszyscy maja przypisane swoje stanowiska pracy od wielu lat. Ponadto nasze zakresy obowiazkow sie pokrywaja i wiele dokumentow mamy we wspolnych szafach. Ciezko byloby sie przenosic samemu. Musze jeszcze raz porozmawiac z kierowniczka, chyba ze sama zbiore sie na odwage i mu to powiem.

kees26 · 2009-10-26, 16:27

Witajcie nowe mamuśki w naszym wesołym gronie

kropka, dafreen - dziewczyny trzymam z całej siły kciuki za Wasze usg, będzie dobrze

Ja również wybieram się jutro na usg. Stracha też mam - wiadomo. Ciekawe jak tam moja kosmówka. I niestety - pomimo brania nystatyny moja infekcja nadal mnie męczy

Ginka mi dziś przez telefon powiedziała, że być może będzie musiała przepisac coś silniejszego - bardzo się tego boję, nie chcę brać silnych leków w pierwszym trymestrze...mam nadzieję, że jednak nie jest na tyle źle i nie będę musiała się faszerować chemią

Cytat:

Napisane przez ałła

Przez te dwa lata cierpialam, do bolu glowy sie przyzwyczailam ale odkad jestem w ciazy nie moge normalnie funkcjonowac. Co kilka minut biegam do wc, ciagle nudnosci i torsje, juz mam dosc, wykoncze sie.
Doradzaja mi zeby isc na zwolnienie ale ja jestem dopiero w 6 tygodniu i chce pracowac jak najdluzej. A jesli nawet, to jak mam to powiedziec lekarzowi? Dziewczyny, co robic?

ałła, ja też chciałam pracować jak najdłużej to możliwe - ale niestety, los zadecydował inaczej - okazało się, że odkleja mi się kosmówka i od razu ginka wysłała mnie na L4 - właśnie w 6 tyg. ciąży. Powiem Ci, że mam wyrzuty sumienia, bo jak się dowiedziałam o ciąży to nic a nic się nie oszczędzałam - latałam po sklepach, szorowałam podłogi, mnóstwo stresu w pracy miałam. Ginka mi powiedziała, ze jednak od początku ciąży kobiety powinny trochę zwolnić obroty. Myślę, że zaczekaj, co Ci powie lekarz a póki co uważaj na siebie, pamiętaj, ze teraz dziecko a nie praca jest najważniejsze

lindsley · 2009-10-26, 16:36

Cytat:

Napisane przez dafreen

mój aktualny czas czuwania to od 8 rano do 14 popołudniu... potem to już brzuch napięty, kręgosłup pogięty, a umysł mało efektywny... głupoty robię takie, że sama na siebie patrzę z podziwem... ze tez jestem w stanie takie cuś wymyśleć i tak pokręcić....

Ja w pt byłam tak zmęczona, że namieszałam, że hoho.. Ale szef był wyrozumiały. Jakby się dowiedział ile namieszałam w ogóle od 2 tyg a dziś odkryłam co nieco to by się chyba wkurzył. Wątpię jednak, żeby chciało mu się to przeglądać...
Brzuch mi już tak widać, że boję się, że niedługo będą pytać w pracy. A mam umowę dopiero od 2 tyg. I co ja mam szefowi powiedzieć jak mnie wprost spyta czy jestem w ciąży??

[1=41606c31298bccbf4cae52b 7859efbfee487d7f9;1492495 1]
ja chyba mam jakieś problemy z głową... wszystkiego zapominam, trzy razy sprawdzam czy wyłączyłam palnik pod garem, czy światło zgasiłam w wc, czy kot ma żarcie w misce... zakręcona jestem jak nie wiem co...

[/QUOTE]
Ja nigdy nie sprawdzałam, ale chyba zacznę. Ostatnio wyjechałam z parkingu pod marketem na ulicę bez świateł a już ciemno było. Nie wiem jak to zrobiłam. Albo zostawiłam auto bez ręcznego ani nie na biegu pod pracą Tz-a i sobie wchodzę a jego kierownik do mnie krzyczy że mi auto ucieka

Dobrze że nie było mocno pochyło i zdążyłam dogonić...

problemind · 2009-10-26, 16:57

Kropka, Dafreen-trzymam kciuki za wizyty!

Dzis bylam w aptece, bo mlody ma tylko zapalenie oskrzeli(nie grype, hahha) i ogladalam smarowidla na brzuch ciazowy, podeszla starsza pani magister, z pytaniem w czym pomoc itd. W koncu pyta sie ona ktory tydzien, mowie, ze dopiero poczatek, ona aha no i stwierdzila, ze przy drugiej ciazy to czlowiek inaczej podchodzi, bo wie co i jak. Ja mowie, owszem, ale tez jestem swiadoma zagrozen, historie znajomych nie napawaja optymistycznie. I ta kobieta zastrzelia mnie tekstem, ze:

Dopoki, dopoty nie ma potwierdzonych zagrozen, czy tego, ze dziecko jest chore itd, nie nalezy myslec o takich scenariuszach. Wiadomo myslenia nie da sie wylaczyc automatycznie, ale nalezy ograniczyc, dla wlasnego, psychicznego zdrowia, jak i zdrowia dziecka.

ałła · 2009-10-26, 17:01

Cytat:

Napisane przez problemind

Dopoki, dopoty nie ma potwierdzonych zagrozen, czy tego, ze dziecko jest chore itd, nie nalezy myslec o takich scenariuszach. Wiadomo myslenia nie da sie wylaczyc automatycznie, ale nalezy ograniczyc, dla wlasnego, psychicznego zdrowia, jak i zdrowia dziecka.

Swiete slowa

kropka75 · 2009-10-26, 17:19

Dzięki za kciuki, przydały się.

Byliśmy na USG. Pogadałam z dr, oddałam wyniki, a potem poszłam się rozebrać i zawołałam męża.

Nie wiedziałam, że przed USG będę jeszcze badana, ale mąż zniósł to dzielnie i nawet nie mrugnął.

Pan dr zrobił nam USG dowcipne i pokazał bobasa... mały spał, dr postanowił go obudzić, popukał mnie w brzuch i zaczęło się...

Nie umieliśmy smarka uchwycić do zdjęcia, był wszędzie jednocześnie.

Pytam lekarza czy to wody dają taki falujący efekt, czy to ON. (Nie wiem czemu mówiliśmy ON, choć nic nie było widać.) Ale pan dr powiedział, że to mały się tak rozszalał i że chyba jakiś maraton pływacki ma.

Potem zrobiliśmy jeszcze USG przez brzuszek, dla porównania - różnica kolosalna na tym etapie. A później dr dał nam posłuchać tętna - ale zasuwało. Moja tachykardia to pikuś.

Załączam Wam foto.
Dla niewtajemniczonych opis... od lewej: to największe to łepek, potem tułów, nóżki, po bokach tułowia dwie łapki.

Aha - mimo średniej klasy usg 2D lekarz widział już kręgosłup i kość nosową.

Małe podgoniło, ma 44mm i 11tyg. 5 dni. Termin porodu przesunął się w tył o 6 dni.

basiak · 2009-10-26, 17:34