Podzielcie się mamuśki wrażeniami z porodu :) - Strona 7 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem

Notka

Być rodzicem Forum dla osób, które starają się o dziecko, czekają na poród lub już posiadają potomstwo. Rozmawiamy o blaskach i cieniach macierzyństwa.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2009-06-15, 10:29   #181
Ray
Zakorzenienie
 
Avatar Ray
 
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: warszawa
Wiadomości: 8 613
Dot.: Podzielcie się mamuśki wrażeniami z porodu :)

to na usg ci powiedzieli ze dziewczynka??? a tu chlopak sie urodzil? ale numer

hihii
__________________
wiosna!! zaczynam biegać !
Ray jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-07-08, 16:17   #182
samanthhha
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 2 571
Dot.: Podzielcie się mamuśki wrażeniami z porodu :)

Witam

Jestem dopiero na drugiej stronie wątku ale już muszę koniecznie napisać, że ten wątek jest niesamowity!!!

Przede mną poród w grudniu - pierrrrwszy. Trochę się bałam ale po czytaniu Waszych wypowiedzi nie mogę się już doczekać tego momentu

Gratuluje wszystkim siły i dzieciaczków Mam nadzieję, że też kiedyś będę dobrze wspominać poród... Pozdrawiam
samanthhha jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-07-14, 12:14   #183
diablica26_26
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 135
Dot.: Podzielcie się mamuśki wrażeniami z porodu :)

Mój poród zaczął się z przygodami
7.11.2008 o godzinie 5 rano poczułam pierwsze skurcze. Powiedziałam TŻ, że nie ma iść do pracy bo chyba rodzę
Po paru godzinach stwierdziliśmy, że czas ruszyć, więc w samochodzik i jedziemy do wybranego szpitala. A tam niespodzianka.... przed drzwiami porodówki "miła" pani położna powiedziała, że nie ma miejsc i mam jechać do innego szpitala. Moja i TŻ mina bezcenna No ale co zrobić, zabraliśmy się i pojechaliśmy do drugiego szpitala. W izbie przyjęć byłam tak zakręcona, że położna trzy razy mi powtarzała, że mam usiąść na kozetkę. Jak sobie teraz o tym myślę, to musiało wyglądać komicznie. Ona że mam usiąść a ja stoję jak zaczarowana i powtarzam: tak, tak, na kozetkę
Później trafiłam na łóżko i co najwazniejsze na świetną opiekę
Trochę tam poleżałam bo małemu się nie spieszyło. Oczywiście, że bolało, ale to był ból do wytrzymania. A później pojawiła się moja kruszynka 4390 i 60 cm i świat zawirował.
Dwie godziny po porodzie byłam jak nowo narodzona, mogłam chodzić, siedzieć a ból poszedł w zapomnienie. Chyba się do tego nadaję
diablica26_26 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-07-14, 12:32   #184
viktorej
Wtajemniczenie
 
Avatar viktorej
 
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: Bułgaria
Wiadomości: 2 347
Dot.: Podzielcie się mamuśki wrażeniami z porodu :)

Cytat:
Napisane przez Ray Pokaż wiadomość
to na usg ci powiedzieli ze dziewczynka??? a tu chlopak sie urodzil? ale numer

hihii
U mnie do ósmego miesiąca była dziewczynka. A tu hop ... niespodzianka: "Tak mi się coś wydaję, że widzę coś między nogami" . Padłam.
viktorej jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-07-15, 22:53   #185
seawoman
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Okolice Zakopanego
Wiadomości: 92
Dot.: Podzielcie się mamuśki wrażeniami z porodu :)

Dla osob ktore beda rodzic

CZY WIECIE ZE POROD MOZE BYC PRAWIE BEZBOLESNY?

Pewnie nie, bo sama o tym nie wiedzialam, interesuje sie medytacja itp i obejrzalam film jak moze porod wygladac, moze bezbolesnie, jesli ktos kiedys medytowal i mu sie udalo, to wie ze sygnaly z otoczenia calkiem inaczej do nas dochodza, to pewnie tak samo z czuciem, zreszta obejrzycie sami--

http://www.youtube.com/watch?v=EAIGb...eature=related
seawoman jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-07-16, 12:03   #186
eternalvoyageur
Wtajemniczenie
 
Avatar eternalvoyageur
 
Zarejestrowany: 2006-12
Lokalizacja: Augsburg (Niemcy)
Wiadomości: 2 657
Dot.: Podzielcie się mamuśki wrażeniami z porodu :)

Seawoman tez film pt. Orgsmic Birth jest super. Sciagnelam sobie go z Emula.

http://www.youtube.com/watch?v=h5bm9-B6Ec4

http://www.youtube.com/watch?v=zG_6IVmXvr0


Polecam tez goraco ksiazki Ina May Gaskin oraz Pam England.

Mi nie udal sie bezbolesny porod, ale bylam bardzo swiadoma i mialam piekne przezycie.


No to ja tak troszke inaczej, bo mialam porod w domu.

A wiec, wczesnie rano mialam co pol godziny mocny skurcz, wiec pomyslalam ze to pewnie bedzie dzisiaj, ale zaplanowalam sobie porod na noc
Bylam kilka dni po terminie, wiec polozna przyjezdzala do mnie codziennie by mnie zbadac, i choc przez dzien nie mialam skurczy to ona tez powiedziala ze pewnie niedlugo urodze. Pod wieczor skurcze sie troche wzmocnily, wiec poszlam do ogrodu, bo kwiaty mnie uspakaja. Nie moglam usiedziec na miejscu, wiec przycielam Wiciokrzew. Potem, by sie zmusic do siedzenia na miejscu przynioslam sobie robotke: przeszylam piekny staniczek Panache na karmnik.
Siedzialam w ogrodzie az zmarzlam.
O 20:30 zmarznieta postanowilam wrocic do domu. Zebralam rozowe piwonie, by miec cos pieknego dokola mnie gdy bede rodzic.

W mieszkaniu TZ powiadomil polozna ze sie zaczelo, i zadzwonil do kolezanki by przyjechala po starsza coreczke.
Tz masowal mnie podczas kazdego skorczu, i pomagal mi radzic sobie z bolem -- wczesniej przygotowalismy sie w metodach z ksiazki Pam England. Po jakims czasie weszlam do wanny z ciepla woda, bo pamietalm z ostatniego porodu jak woda lagodzi bol. Tym razem bol wcale nie zmniejszyl sie, skorcze byly coraz mocniejsze. Powiedzialam TZ ze chce moja polozna, ale z drogiej strony nie chcialam jej zbyt wczesnie zawolac (w poprzednim porodzie siedzialam w wannie dobre kilka godzin). Nagle, krotko przed jednasta poczulam ze chce pchac ! Wiec TZ szybko zadzwonil do poloznej, pojawila sie za 10 minut.

Ale w koncu wyszlo ze oprocz sluchania bicia serca dzidziusia nic nie musiala robic ! Tym razem bylam bardzo przytomn i swiadoma co sie dokol mnie dzialo, i pomiedzy skurczami dawalam instrukcje Tz'owi -- co ma mi mowic, jak mnie masowac lub tulic...
Pchalam tylko pol godziny. Tz wczesniej przygotowal mijsce w sypialni gdzie mialam rodzic, ale nie zdazylismy go uzyc. Najbardziej intensywnym przezyciem dla mnie bylo ze zainspirowana ksiazka Ina May Gaskin jedna reka staralam sie poczuc jak glowka dzieciatka powoli wychodzi. To bylo niesamowite uczucie ! I dodatkowo dzieki temu pod sam koniec udalo mi sie powstrzymac sie od pchania, i dzieki temu nic sie nie przedarlo.

Maluszek wyplynal sobie na powierzchnie. Jak go wzielam w ramiona to powoli otworzyl oczy jakby sie budzil ze snu, i sie na mnie patrzyl. TZ wszedl do wanny, i polozna zostawila nas samych na pare minut.
__________________

Edytowane przez eternalvoyageur
Czas edycji: 2009-07-16 o 12:06
eternalvoyageur jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-07-16, 14:36   #187
WrednaAfrodyta
Zadomowienie
 
Avatar WrednaAfrodyta
 
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: mazowieckie
Wiadomości: 1 438
Dot.: Podzielcie się mamuśki wrażeniami z porodu :)

enternalvoyaguer ale mialas piekny porod , az lezka mi sie zakręcila w oku
__________________
Nasz synek Tomuś od 18.08.2009 jest już z nami
WrednaAfrodyta jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2009-07-16, 15:03   #188
eternalvoyageur
Wtajemniczenie
 
Avatar eternalvoyageur
 
Zarejestrowany: 2006-12
Lokalizacja: Augsburg (Niemcy)
Wiadomości: 2 657
Dot.: Podzielcie się mamuśki wrażeniami z porodu :)

WrednaAfrodyta dziekuje
Mialam super polozna, i dobre przygotowanie (te dwie ksiazki ktore wymienilam) no i oczywiscie kochany TZ ktory nie stracil glowy.
Ogolnie polecam porod domowy, bo sobie mozna tak wszystko pieknie ulozyc, jest bardzo intymnie, no i polozne widza Cie jako czlowieka (a nie kolejnego pacienta) i szanuja zyczenia rodzacej.


Aha, zapomnialam opisac jak mi sie strasznie pic chcialo, i pod koniec pomiedzy kazdym skorczem wypijalam ogromne ilosci wody z glukoza. Chyba ze 4 szklanki wchlonelam, az polozna sie zaczela dziwic
__________________
eternalvoyageur jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-07-16, 22:24   #189
WrednaAfrodyta
Zadomowienie
 
Avatar WrednaAfrodyta
 
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: mazowieckie
Wiadomości: 1 438
Dot.: Podzielcie się mamuśki wrażeniami z porodu :)

Enternal ja bede miec cesarke ze wzgledu na wade wzroku i tak czytajac opis Twojego porodu troche zaluje ze tak to u mnie bedzie...
__________________
Nasz synek Tomuś od 18.08.2009 jest już z nami
WrednaAfrodyta jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-07-17, 13:33   #190
eternalvoyageur
Wtajemniczenie
 
Avatar eternalvoyageur
 
Zarejestrowany: 2006-12
Lokalizacja: Augsburg (Niemcy)
Wiadomości: 2 657
Dot.: Podzielcie się mamuśki wrażeniami z porodu :)

WrednaAfrodyta jak to jest z ta wada wzroku ? Cos kiedys o tym slyszalam, ale nie wiem nic o tym... czy to jakas specjalny problem ktory pogarsza sie przy porodzie ? Czy po prostu kazdemu pogarsza sie wtedy wzrok wiec jak ktos ma duza wade to naturalny porod jest zbyt ryzykowny ?
Jestem tez ciekaw czy w Polsce ubezpieczenie zdrowia pokrywa tez wizyty poporodowe ? W Niemczech tak, I moja znjom ktora rodzila w szpitalu wziela sobie ta sama polozna co ja na poporodowe wizyty. To jest naprawde super, az do 6 miesiecy po porodzie polozna regularnie przyjezdza do domu, bada mnie i dziecko, odpowiada na wszelkie moje pytania, pokazuje cwiczenia na brzuch... jesli w Polsce tez jest tak mozliwosc, to goraco polecam !
__________________
eternalvoyageur jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-07-17, 14:06   #191
sohf
Wtajemniczenie
 
Avatar sohf
 
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Sosnowiec
Wiadomości: 2 492
Dot.: Podzielcie się mamuśki wrażeniami z porodu :)

jeśli chodzi o wzrok, to nie chodzi o to jaka jest wada tylko w jakim stanie jest siatkówka i cos tam jeszcze z ciśnieniem wewnątrz gałki ocznej. ogólnie chodzi o to że przy wysiłku jakim jest parcie siatkówka moze sie odkleić co skutkowałoby utratą wzroku. można miać -1 i mieć wskazania do cesarki, ja akurat mam dość dużą wadę wzroku ale mogłam rodzić sn.

a co do połoznej, to owszem przychodzi kilka razy po porodzie do domu. ogląda maluszka, pomaga w karmieniu piersią jeśli ktoś ma z tym jakieś problemy. wiem, że można też zadzwonic i spytac jeśli ktoś ma jakieś pytania. ale szczerze mówiąc nie wiem jak długo to trwa. i mnie osobiście sie szczególnie nie podobało
sohf jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2009-07-17, 14:10   #192
eternalvoyageur
Wtajemniczenie
 
Avatar eternalvoyageur
 
Zarejestrowany: 2006-12
Lokalizacja: Augsburg (Niemcy)
Wiadomości: 2 657
Dot.: Podzielcie się mamuśki wrażeniami z porodu :)

To chyba zalezy od poloznej... moja jest b. mila, mloda i jest prawie jak kolezanka. Ale przed pierwszym porodem wiele poloznych spotkalam zanim sie na ta zdecydowalam.
Zrozumialam o co chodzi z ta wada wzroku, dziekuje za wytlumaczenie.
__________________
eternalvoyageur jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-07-17, 14:14   #193
WrednaAfrodyta
Zadomowienie
 
Avatar WrednaAfrodyta
 
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: mazowieckie
Wiadomości: 1 438
Dot.: Podzielcie się mamuśki wrażeniami z porodu :)

Enternal chodzi o to ze czesto jak ktos ma wysoka wade wzroku- minusy to siatkowka moze byc w zlym stanie i jest mozliwosc ze odklei sie podczas porodu. I wtedy konieczna bylaby operacja okulistyczna i mozna nawet stracic wzrok moze sie tak stac nie musi ale ja wole nie ryzykowac, zwlaszcza ze okulista powiedzial ze mam lekko mętną to siatkowke.
__________________
Nasz synek Tomuś od 18.08.2009 jest już z nami
WrednaAfrodyta jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-07-17, 15:25   #194
eternalvoyageur
Wtajemniczenie
 
Avatar eternalvoyageur
 
Zarejestrowany: 2006-12
Lokalizacja: Augsburg (Niemcy)
Wiadomości: 2 657
Dot.: Podzielcie się mamuśki wrażeniami z porodu :)

Odklejona siatkowka... brrr ! Nie dziwie Ci sie ze sie zdecydowalas na cezarke.
Widze ze Ci juz nie tak dlugo zostalo, tylko troszke ponad miesiac ! Duzy masz brzuszek ?
__________________
eternalvoyageur jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-07-19, 18:35   #195
WrednaAfrodyta
Zadomowienie
 
Avatar WrednaAfrodyta
 
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: mazowieckie
Wiadomości: 1 438
Dot.: Podzielcie się mamuśki wrażeniami z porodu :)

No spory , az sobie nie potrafie wyobrazic ze jeszzcze przez ten miesiąc urosnie...
__________________
Nasz synek Tomuś od 18.08.2009 jest już z nami
WrednaAfrodyta jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2009-07-27, 12:14   #196
yamakasi84
Raczkowanie
 
Avatar yamakasi84
 
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Świętokrzyskie.pl
Wiadomości: 37
Dot.: Podzielcie się mamuśki wrażeniami z porodu :)

Miałam termin na 21 stycznia 08. I ciągle było nic..żądnych bóli, skurczy. Więc mój lekarz prowadzący kazał mi się zgłosić do szpitala. 28 stycznia ( po terminie 7 dni).
Następnego dnia o 6 rano leżałam już na sali porodowej pod kroplówką. O godz. 9 zaczęły się słabe bóle z brzucha. A po 11 bóle z krzyża - ten ból był dla mnie najgorszy
O godz 13.30 zaczął się poród a o 13.40 URODZIŁAM !
Samo rodzenie nie bolało mnie bardzo. Były przy mnie miłe położne, pomagały mi, mówiły co mam robić, kiedy przeć, głaskały po dłoni i nawilżały usta gazikiem. Dały mi tyle siły, że rodziłam 10 minut!
Najpiękniejszy moment w moim życiu, popłakałam się jak bóbr. Położyli mi ją na brzuszku - niesamowite uczucie


Ale chwila, chwila....przecież to miał być chłopczyk Miłosz.
Urodziła Pani śliczną, zdrową dziewczynkę.
Laura 3550 gram, 55cm

Edytowane przez yamakasi84
Czas edycji: 2009-07-27 o 12:22
yamakasi84 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-09-26, 19:37   #197
gooha3
Zadomowienie
 
Avatar gooha3
 
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 1 193
Dot.: Podzielcie się mamuśki wrażeniami z porodu :)

Gratuluje wszystkim mamusiom i dziękuje za te opisy.

Jestem w 5 miesiącu ciąży i myśl o porodzie przeraża mnie. Staram się jakoś nastawić na ten ból i cierpienie i dzięki wam wiem że dam radę. Chyba bardziej przeraża mnie sytuacja w moim szpitalu. Niestety nie mam innego do wyboru.
Dużo się nasłuchałam o złym psychicznym traktowaniu kobiet przez położne. Bardziej od bólu fizycznego chyba boje się psychicznego gnębienia.

Na szczescie to bedzie tylko kilka dni jakoś muszę to przetrwać.
Mam wielką nadzieje że przyszły tata będzie z nami.

ech..... chciałabym mieć już to za sobą
__________________
http://suwaczki.waszslub.pl/img-2008050301801830.png
http://www.suwaczek.pl/cache/2f1fe0a70f.png


Mareczek 24 II 2010r

Karolinka 23 VIII 2012
gooha3 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-09-29, 10:25   #198
women20
Raczkowanie
 
Avatar women20
 
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 476
Dot.: Podzielcie się mamuśki wrażeniami z porodu :)

ja urodzilam 2 dni po planowalnym terminie. wzielo mnie w nocy kolo 3 ale slabiutkie bole. do szpitala pojechalam o 6 wiec znaim tam zajechalam zanim poszlam do rejestracji zanim mnie wzieli na blok porodowy to zeszlo i tam robia badania i w ogole wpisuja cos do kartotek czy gdzies tam wiec zeslzo troche. na szczescie mialam znajoma polozna i moj lek ginekolog byl. wiec zajeli sie mna szybko. kolo 7 moze po 7 rano podpieli mnie pod kroplowke i o 11 40 urodzilam syna niecale 4kg wazyl wiec duzy/ takze rodzilam bardzo krotko.... i samo wyjscie dziecka nie boli...najgorsze sa te bole na pocztaku jak mnie podpieli bolalo jak cholera ale da sie wytrzyma trzeba zacisnac zeby i myslec o dziecku .... zycze wszystkim tak krotkich porodow jak ja ?(ok 4h) albo i krotszych))))pozdrawiam
__________________












women20 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-10-02, 20:12   #199
FABIENN
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 19
Dot.: Podzielcie się mamuśki wrażeniami z porodu :)

Ja urodziłam 2 dni po terminie. O 2 nocy zaczęły mi się sączyć wody, więc z TŻ pojechaliśmy do szpitala. Najpierw okropna lewatywka, no a później czekanie...No i tak do 8.30 kiedy to kochany lekarz zlecił oksy.Zaczął się koszmar bóli krzyżowych,które jak na złość nie przyspieszały porodu. Dobrze że mój TŻ zdecydował sie na poród rodzinny (choć zarzekał się że w życiu się nie zgodzi),bardzo mi pomagał: masował,pocieszał no i płakał razem ze mną kiedy już wytrzymać z bólu nie mogłam.I tak do 17, kiedy to po namowach ( i kasce) lekarz zdecydował zrobić cięcie.No i wyszło,że na darmo się męczyłam,bo w życiu bym nie urodziła naturalnie.Następnych dzieci też nie.I tak o 17.12 na świecie pojawił się nasz kochany syneczek. A-i co jeszcze zabawne,to to,że ja miałam na prawdę rodzinny poród, bo oprócz Tż po pewnym czasie na porodówce były ze mną jeszcze teściowa,mama i bratówka. No a pielęgniarka powiedziała do mojego taty, który pytał sieę o mnie,że wszyscy z tego pogrzeb robią,bo zamiast się cieszyć że nowy członek rodziny się rodzi, to oni płaczą.
FABIENN jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2009-10-26, 08:59   #200
jastinada
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: Bochnia
Wiadomości: 2 279
GG do jastinada
Dot.: Podzielcie się mamuśki wrażeniami z porodu :)

Super dziewczyny ,że zechciałyście się tymi przeżyciami podzielic to super
ja też kiedyś byłam przerażoną ciężarną,te opisy dały mi wiele optymistycznych myśli a jak już mogłam się sama tu wpisac,to byłam z siebie bardzo dumna

Gratuluję wszystkim obecnym mamusiom i życze wszystkiego dobrego tym ,które noszą jesszcze swoje maluszki w brzuszkach

I czuję się zaszczycona,że mogłam tu gościc i z Wami rozmawiac
__________________


moje maleństwo
jastinada jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-10-26, 11:38   #201
aldii
Zakorzenienie
 
Avatar aldii
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 4 776
Dot.: Podzielcie się mamuśki wrażeniami z porodu :)

Justinada dzieki, ze dalas namiary na ten watek Jestem ze styczniowo-lutowych 2010 i chetnie poczytam o Waszych doswiadczeniach
__________________
Lukrecja
aldii jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-10-26, 11:44   #202
eloteteie
Zadomowienie
 
Avatar eloteteie
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: centrum
Wiadomości: 1 649
Dot.: Podzielcie się mamuśki wrażeniami z porodu :)

Czy poród przez CC też się liczy?
Termin miałam na 07.09 potem na 12.09. Mała nie obróciła się przez całą ciążę - każde USG potwierdzało ułożenie pośladkowe. Umówiłam się wstępnie z moim lekarzem prowadzącym na cięcie 10.09, jednak szpital nie do końca mi pasował i zaczęłam szukać czegoś na własną rękę.

08.09 stawiłam się rano w szpitalu w świetnej formie (06.09 byłam jeszcze na weselu i tańczyłam ). Byłam pewna, że odeślą mnie do domu i każą wrócić za 2 tygodnie, ale okazało się, że mnie przyjmą. Przebrałam się, zaprowadzono mnie na patologię (tylko tam były miejsca, z ciążą oczywiście żadnych problemów), podłączono pod KTG i zbadano.
Okazało się, że mam skurcze co 3 minuty, nóżka jest już w kanale rodnym, a rozwarcie mam na 3 cm. Lekarz był w ogromnym szoku, że nic nie czuję i w popłochu zaczął biegać po oddziale i prosząc siostry o rezerwację sali operacyjnej Na pytanie "na kiedy?" wykrzyczał "natychmiast!!!". Potem emocje trochę opadły, zbadano mnie jeszcze raz i powiedziano, że mam wytrzymać chociaż do północy, bo "taka fajna data" (09.09.09)

Następnego dnia rano mnie pocięli, dostałam znieczulenie podpajęczynówkowe. Odcięło mi wszystko od pasa w dół, od pasa w górę natomiast dostałam jakichś koszmarnych drgawek, które utrzymywały się jeszcze 1,5h po operacji. Mniej więcej po 3-4h udało mi się poruszyć stopą i od tamtego czasu trenowałam z taką radością, jakbym po 20 latach paraliżu poczuła wreszcie nogi
Pierwsze 3 dni były koszmarne - zero pomocy ze strony pielęgniarek, kompletna znieczulica i ogromna rana na brzuchu - wyłam z bólu, chodziłam jak Quasimodo i zaklinałam się, że następne dziecko chcę rodzić tylko naturalnie. Po tygodniu, po zdjęciu szwów, odzyskałam siły i od tamtego czasu czuję się super
eloteteie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-10-26, 13:36   #203
jastinada
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: Bochnia
Wiadomości: 2 279
GG do jastinada
Dot.: Podzielcie się mamuśki wrażeniami z porodu :)

Eloteteite no pewno,że się liczy bo ja też po CC i o swoim pisałam

wiesz ja też miałam ogromne drgawki,u mnie to były jakieś dreszcze,chyba z zimna i ze zmęczenia porodem SN.A po CC doszłam do sibie super,mimo tego,że też nie mogłam liczyc na specjalną pomoc ze str personelu medycznego
__________________


moje maleństwo
jastinada jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-10-26, 17:18   #204
rapifen
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 9 732
Dot.: Podzielcie się mamuśki wrażeniami z porodu :)

To mam pytanie, czy przez cesarskie cięcie ból później jest taki sam jak przy innych operacjach? Bo operacje już miałam, na przykład wycięcie wyrostka i nie wiem czy ból jest porównywalny - po prostu po operacji, mocne rwanie, czy to coś specyficznego?
__________________
Kto sieje wiatr ten zbiera burze


rapifen jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-10-26, 18:57   #205
Sensuel
Wtajemniczenie
 
Avatar Sensuel
 
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: Danmark
Wiadomości: 2 760
Dot.: Podzielcie się mamuśki wrażeniami z porodu :)

Witam wszystkie bohaterki
Dopiero przeczytałam stronę,ale postanowiłam też coś skrobnąć na pamiątkę,bo w lutym pewnie znowu tu zajrzę i napiszę jak było tym razem

Ja 2 tyg przed porodem byłam już na patologii ciąży.Zbliżał się weekend i ordynator szedł do domu.Podczas weekendu przyjęto tyle pacjentek,że ordynator jak wrócił to się troszkę zdenerwował i jak jedną wszystkie na badanie poszły.Te którym nic nie było to do domu odesłał,te które mogły już rodzic to na wywołanie je dał.To był 30.07.2006.Mnie zapowiedział na badaniu,że jutro czyli 1.08 miałabym wywoływany poród i czy się zgadzam na to.Pytał mnie z tego względu,że musiałabym kupić sobie w aptece poza szpitalem żel Prepidil który powoduje rozwarcie i oczywiście jest na receptę.Nie zastanawiałam się długo i zadzwoniłam do mamy,aby mi kupiła i przywiozła do szpitala bo następnego dnia mam mieć wywoływany poród.Mój TŻ wtedy był za granicą w pracy dlatego go nie było ze mną .
Już 1.08 o 8 rano nie dali mi nic jeść bo miałam być na czczo przed podaniem żelu.O 12 przyszła pora na mnie na i na podanie żelu na porodówce.Trzymali mnie na łóżku porodowym przez 4h.Myślałam,że z głodu zwariuję .A ani skurczy,ani rozwarcia nie było.Wyprosiłam ich,abym mogła wrócić na patologię i coś zjeść bo myślałam,że zwariuję z głodu.
Z tego co pamiętam o 18 miałam już skurcze.Pamiętam dość mocne bóle,a ulgę przyniósł mi prysznic ciepły.Najpierw doprowadziłam się do porządku pod prysznicem,a potem już polewałam brzuch jak miałam skurcz,a jak była przerwa to plecy.Mnie na zmianę bolało.Bóle krzyżowe miałam .Przyjechała moja mama z moją ciocią,ale ja nie mogłam ani siedzieć,ani leżeć ani chodzić tylko mogłam być pod prysznicem,bo to mi przynosiło baaaardzo dużą ulgę.Pielęgniarka co jakiś czas sprawdzała mi rozwarcie.Żeby to było przyjne tego nie mogę powiedzieć.
O 21 miałam chyba 5cm.Po 22 poszłam już na porodówkę.Przypieli mnie do KTG i myślałam,że zwariuję z bólu.Ale nie krzyczałam.Zastanawiałam się tylko czemu tak krzyczą inne dziewczyny na pozostałych salach porodowych skoro ten ból to bez przesady.Boli bardzo,ale nie aż tak aby się wydzierać w niebogłosy .No przynajmniej JA panikara tak uważam.Potem jakoś dziwnie ból mi minął,przyszedł lekarz i zaczęłam czuć coś jakby mi się kupę chciało.Wołam położną i mówię jej "muszę do toalety,bo mi się chce....",a ona na to "oooo rodzimy,rodzimy" i szybko zmontowała z łóżka fotel porodowy i kazała przeć.Bólu nie czułam nic,a nic .
Lekarzowi kazałam robić zdjęcia,sama też pstrykałam a jak był skurcz to popierałam.Jak dla mnie to relax totalny.Jak główka już była prawie na zewnątrz to było chyba ok 23:50 i położna mówiła,że jeszcze raz poprę i dziecko będzie.Podczas skurczu coś nam nie wyszło i musiała mnie naciąć (poczułam lekki ból i ciepło krwi),a za drugim parciem Oskar już wyskoczył.Uczucie dziwne jak diabli.Nawet nie potrafię tego opisać.
Ważył 2940 i miał 56cm, 10 pkt apgar.Potem jeszcze łożysko i po zabawie.
ALE...najgorsze było szycie.Normalnie wyłam z bólu
Potem zmiażdżyli mi sutka i wcisnęli do ust synka i 2h karmiłam go na sali obserwacyjnej.Co jakiś czas przychodziła położna i naciskała mi na brzuch patrząc czy wszystko wyszło.
Ach....pęcherz płodowy przebiła mi położna podczas skurczy partych już.
Ogólnie porodu źle nie wspominam i życzyłabym sobie takiego samego,albo chociaż podobnego
A lutym kolejny synek i kolejny poród....już się tych atrakcji nie mogę doczekać.

---------- Dopisano o 19:55 ---------- Poprzedni post napisano o 18:45 ----------

Acha...dodam,że personel był pierwsza klasa
A rana po szyciu nic a nic mnie nie bolała.Nie czułam żadnego ciągnięcia i o 6 rano,a urodziłam 0:10 już biegałam po oddziale i poszłam chwalić się na patologię koleżankom i pielęgniarkom jak to było.Ale samo szycie jak już pisałam to była jedna wielka masakra.
Lewatywę też miałam robioną 3h przed końcem porodu jakos tak wyszło mi z obliczeń bo o 21.

---------- Dopisano o 19:57 ---------- Poprzedni post napisano o 19:55 ----------

Cytat:
Napisane przez aldii Pokaż wiadomość
Justinada dzieki, ze dalas namiary na ten watek Jestem ze styczniowo-lutowych 2010 i chetnie poczytam o Waszych doswiadczeniach

Czytaj czytaj,przyda Ci się
__________________
......Myśli stają się rzeczami....
Sensuel jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-10-27, 15:42   #206
jastinada
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: Bochnia
Wiadomości: 2 279
GG do jastinada
Dot.: Podzielcie się mamuśki wrażeniami z porodu :)

Cytat:
Napisane przez aldii Pokaż wiadomość
Justinada dzieki, ze dalas namiary na ten watek Jestem ze styczniowo-lutowych 2010 i chetnie poczytam o Waszych doswiadczeniach

ale nie ma za co ,życzę miłej lektury


Cytat:
Napisane przez rapifen Pokaż wiadomość
To mam pytanie, czy przez cesarskie cięcie ból później jest taki sam jak przy innych operacjach? Bo operacje już miałam, na przykład wycięcie wyrostka i nie wiem czy ból jest porównywalny - po prostu po operacji, mocne rwanie, czy to coś specyficznego?
ja uważam,że operacja jak operacja,każdy przechodzi ją inaczej,jeśli jesteś dosc szczupła,to będziesz lepiej przechodzic,Panie przy kości mają większe problemy z gojeniem,wszystko do przejścia,ja wspominam CC jak zbawienie,Dla pocieszenia dodam,że rodzą Panie przez SN i przez CC...nie jesteś ani pirwsza ani ostatnia na pewno wszystko będzie dobrze!!!!!!!

Sensuel tylko pozazdrościc...oj co ja bym dała za poród bez bólu niestety ja z tych krzyczących przy porodzie
__________________


moje maleństwo
jastinada jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-10-27, 18:29   #207
Sensuel
Wtajemniczenie
 
Avatar Sensuel
 
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: Danmark
Wiadomości: 2 760
Dot.: Podzielcie się mamuśki wrażeniami z porodu :)

Ja mam pytanko do tych mamuś co miały mieć np.dziewczynkę,a mają chłopca i na odwrót.
Jak to jest możliwe,że lekarz robiący USG tak się pomylił???
Z czego wynika ta pomyłka????
No niby to znaczenia nie ma,aczkolwiek jak już się ktoś przygotuje na dziewczynkę i na kolor różowy to potem szoku może doznać jak okaże się chłopczyk
__________________
......Myśli stają się rzeczami....
Sensuel jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-10-27, 19:38   #208
rapifen
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 9 732
Dot.: Podzielcie się mamuśki wrażeniami z porodu :)

Cytat:
ja uważam,że operacja jak operacja,każdy przechodzi ją inaczej,jeśli jesteś dosc szczupła,to będziesz lepiej przechodzic,Panie przy kości mają większe problemy z gojeniem,wszystko do przejścia,ja wspominam CC jak zbawienie,Dla pocieszenia dodam,że rodzą Panie przez SN i przez CC...nie jesteś ani pirwsza ani ostatnia na pewno wszystko będzie dobrze!!!!!!!
Ja w ciąży nie jestem jeszcze ale zbieram póki co informacje które mgoą mi się przydać .
No właśnie jestem szczupła, tak raczej zostanie. Blizny mi się dobrze goją, wszystkie rany też. Operacje już przechodziłam i nie wspominam tego strasznie. Ot tak szwy rwą bardzo, ale spokojnie 2 dni leżenia potem chodziłam spokojnie po korytarzu. Więc zastanawiam się czy z cesarką byłoby podobnie czy mam się przygotować na duuużo gorszy ból?
__________________
Kto sieje wiatr ten zbiera burze


rapifen jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-03, 20:42   #209
jastinada
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: Bochnia
Wiadomości: 2 279
GG do jastinada
Dot.: Podzielcie się mamuśki wrażeniami z porodu :)

Cytat:
Napisane przez Sensuel Pokaż wiadomość
Ja mam pytanko do tych mamuś co miały mieć np.dziewczynkę,a mają chłopca i na odwrót.
Jak to jest możliwe,że lekarz robiący USG tak się pomylił???
Z czego wynika ta pomyłka????
No niby to znaczenia nie ma,aczkolwiek jak już się ktoś przygotuje na dziewczynkę i na kolor różowy to potem szoku może doznać jak okaże się chłopczyk
u mnie cały czas była dziewczynka z USG i taka też sie urodziła,ale wiem,że u Pań u ktrych USG jest wykonywane nie wiele razy/standardowo 3/wystarczy,że raz za wcześnie by określic płec,2 raz; lekarz orzeka,że to dziewczynka,ale to jeszcze też dosc wcześnie,bo to połowa ciąży,ok 20tyg-też mże się pomylic,a na 3 USG dziecko sie źle ustawiło i nic nie widac,mama żyje w przekonaniu,że ma w brzuszku dziewczynkę,a tu NIESPODZIANKA różnie bywa,słyszałam o kilku przypadkach pomyłki lekarza w określeniu płci...u mnie USG było co wizytę,więc raczej nie szło sie pomylic.

Cytat:
Napisane przez rapifen Pokaż wiadomość
Ja w ciąży nie jestem jeszcze ale zbieram póki co informacje które mgoą mi się przydać .
No właśnie jestem szczupła, tak raczej zostanie. Blizny mi się dobrze goją, wszystkie rany też. Operacje już przechodziłam i nie wspominam tego strasznie. Ot tak szwy rwą bardzo, ale spokojnie 2 dni leżenia potem chodziłam spokojnie po korytarzu. Więc zastanawiam się czy z cesarką byłoby podobnie czy mam się przygotować na duuużo gorszy ból?
myśle,że ból porównywalny z innymi operacjami,ja miałam kiedyś operowaną przepuklinę i ból po zabiegu był podobny a to w sumie nieporównywalne operacje... myśle,że każdy przechodzi to inaczej

ALE PAMIĘTAJ; CC TO OPERACJA,ZAWSZE NIESIE ZA SOBĄ NIEBEZPIECZEŃSTWO
__________________


moje maleństwo
jastinada jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-08, 15:43   #210
Siska
Raczkowanie
 
Avatar Siska
 
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: Krk
Wiadomości: 138
Dot.: Podzielcie się mamuśki wrażeniami z porodu :)

Przeczytałam większość waszych relacji i jestem strasznie zbulwersowana tym, że od wieków nic sie nie zmienia - bynajmniej w Polsce..Jak bardzo kobieta musi cierpieć- a czego mężczyzna nigdy nie zrozumie. Rozmawiam czasami z moim Tż na tematy ciąży i całego tego procesu jednak mam wrażenie, ze on kompletnie nie rozumie z jaką męką to się wiąże... Cóż ja też nie rozumiem do końca gdyż nie przeżywałam tego ale relacje mówią same za siebie.
Pozdrawiam wszystkie panie, które przeżyły tą traumę i te które to czeka w najbliższym czasie. Pamiętajcie jesteście wielkie. Życzę pociechy z dzieci i z Tż- tów)
__________________
“There are only two ways to live your life. One is as though nothing is a miracle. The other is as though everything is a miracle.”


Edytowane przez Siska
Czas edycji: 2009-11-08 o 15:56
Siska jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Być rodzicem


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2020-07-29 12:41:24


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 15:59.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.