|
Notka |
|
Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności. |
|
Narzędzia |
2009-10-25, 06:31 | #3961 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 355
|
Dot.: Rozstanie z facetem - czy któraś z Was to przeżywa? Część 7
U mnie też na żadne imprezy się nie zanosi...Nigdy nie byłam typem człowieka, który wychodzi na imprezy, pije, tańczy w klubach czy coś takiego. Nie chodziłam na koncerty - wolałam ten czas spędzić w domu. I mój P. też taki był...Byliśmy dobrani idealnie pod tym względem...Gdzie ja kiedyś poznam jakiegoś faceta, który będzie choć w niewielkim stopniu do mnie podobny...?
Mam nadzieję, że u mnie po 4 miesiącach będzie lepiej, a nie gorzej...Choćbrak bliskości odczuwam już teraz.... |
2009-10-25, 09:21 | #3962 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 194
|
Dot.: Rozstanie z facetem - czy któraś z Was to przeżywa? Część 7
Cytat:
U mnie jest gorzej może dlatego ze na początku szybko się pozbierałam po tym wszystkim bo były wakacje dużo zajęć, wyjść , poznałam dużo fajnych ludzi. Teraz gdy lato się skończyło a zaczęły się studia, praca i dodatkowo jesień...strasznie podupadłam |
|
2009-10-25, 15:48 | #3963 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Rozstanie z facetem - czy któraś z Was to przeżywa? Część 7
Ja też nie wiem czy spotkam kogoś podobnego do mnie
a apropos mojego ex już wiem że to koniec na 100% dzwoniłam do niego,oczywiście nie odbierał to napisałam że muszę się z nim skontaktować w sprawie mojej płyty którą mu pożyczyłam i naszych wspólnych rzeczy które kupowaliśmy na spółkę.To zawsze problem-jak to podzielić? I spotykamy się w czwartek-on odda mi moją płytę a nasze wspólne rzeczy dzielimy po połowie.Część ja część on.Ale w dalszym ciągu nie wierzę w to co się stało ale po tym co powiedział mi dziś nie ma już szans na związek-nawet jakby żałował,przeprosił-za to że powiedział że gdy mówiłam raz że nie mogę się spotkać bo muszę robić różne rzeczy na uczelnię to zapewne spotykam się z kimś innym-za to już nie będzie zmiłuj Swoją drogą ja też już odczuwam brak bliskości
__________________
Nigdy nie pozwól, aby strach przed działaniem wykluczył Cię z gry |
2009-10-25, 16:42 | #3964 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 355
|
Dot.: Rozstanie z facetem - czy któraś z Was to przeżywa? Część 7
Cholera bz to wsyzstko!!!!!!! Już byłam silna, już prawie nie płakałam, już pogodziłam się, że nas nie ma, byłam twarda, zawzięta, wiedziałam, że on kiedyś będzie żałować, że mnie zostawił, już było mi z tym nieźle...
I po co on kur** przyszedł na ten dworzec?! PO CO?!?!?! Żeby mnie dobić? A ja durna poleciałam z pociągu za nim jak ta głupia z rwącym się do niego sercem...I co usłyszałam? Że to JA go o to niby prosiłam w piątek! Tak nagle zaczął respektować moje prośby? Zaczął mnie słuchać? Mało co z piątku pamiętam, nie wiem, czy faktycznie go o to prosiłam...Po co on mi to zrobił, no po co? Teraz jest jeszcze gorzej . Klarownie powiedział, że przez najbliższy tydzień przynajmniej nie będzie się kotaktował, to po kiego ciula przyszedł?!?!?! Narobił mi tylko nadziei, że mu zależy, ale ja wiem, że tak nie jest. Nie mogłam łez niesety powstrzymać, okazałam słabość wobec niego, jak zawsze. Ale jestem z siebie dumna..Kazałam mu więcej nie przychodzić i powiedziałam, że jak będę w stanie, to się odezwę. Wyszedł z dworca dopiero, jak już siedziałam w pociągu. Nienawidzę go, a jednocześnie kocham nad życie!! |
2009-10-25, 16:55 | #3965 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 1 076
|
Dot.: Rozstanie z facetem - czy któraś z Was to przeżywa? Część 7
Dziewczyny, na jakiś czas wypadam z wątku. Zeszłam się z moim i przez to, że Was czytam nie potrafię się skupić na związku. Cały czas myślę o potencjalnym kolejnym rozstaniu...
Możliwe że za jakiś czas znów się do Was przyłącze, jakoś średnio wierzę w takie powroty...ale szansę zawsze warto sobie dać... Trzymam mocno za Was kciuki! Będzie dobrze, musi być. Fajne babki jesteśmy |
2009-10-25, 20:38 | #3966 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 1 426
|
Dot.: Rozstanie z facetem - czy któraś z Was to przeżywa? Część 7
Aleetzya, mam taka sama sytuacje, dlatego na chwile.. na dlugo? odpadłam. Sama nie wiem czy to dobrze. Ech.. Na dodatek własnie kogos poznalam.. a ex sie stara mnie odzyskac O.o.. szalenstwo ;/
__________________
"Zaśpijmy dzisiaj – będzie fajnie.
Zaśpijmy specjalnie. Udajmy gorączkę, udajmy malarię.[...]" |
2009-10-25, 21:00 | #3967 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 1 076
|
Dot.: Rozstanie z facetem - czy któraś z Was to przeżywa? Część 7
guska, ja jestem cały czas z tym samym facetem, ale po ty, jak powiedział, że to koniec a kilka godzin później wszystko anulował nie mogę pozbyć się natrętnych myśli, że lada chwila może to powtórzyć. Mimo, że zadeklarował, że rozstanie byłoby głupotą, nie mogę o tym zapomnieć, co przeżywałam i trudno mi z optymizmem i wiarą patrzeć w przyszłość.. Jak czytam wypowiedzi dziewczyn to robi mi się tak strasznie smutno...
|
2009-10-25, 21:48 | #3968 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 14 179
|
Dot.: Rozstanie z facetem - czy któraś z Was to przeżywa? Część 7
Cytat:
__________________
don't leave my hyper heart alone on the water cover me in rag and bone and sympathy 'cause i don't want to get over you i don't want to get over you wymienię |
|
2009-10-26, 05:49 | #3969 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 355
|
Dot.: Rozstanie z facetem - czy któraś z Was to przeżywa? Część 7
On chce wrócić...
Wysłał mi list, że chciał mi to powiedzieć wczoraj na dworcu, ale nie dał rady... Boże, ja Go tak mocno kocham...co mam robić? Nie dam rady przeżyć rozstania po raz kolejny...Chcę Mu dać szansę, ale się boję, że skończy się tak samo...Obiecuje w tym liście, że się zmieni, zrobi co tylko chcę, ale, żebym spróbowała Mu znów zaufać... Błagam, doradźcie...Nie odzywałam się do Niego od piątku, wczoraj przyszedł na dworzec i milczał... |
2009-10-26, 08:27 | #3970 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 94
|
Dot.: Rozstanie z facetem - czy któraś z Was to przeżywa? Część 7
hej, jeśli mogę poradzić to już nie wracaj do niego, ewentualnie weź go na wstrzymanie, żeby wiedział że z Tobą nie można pogrywać, i zobaczysz, że będzie się jeszcze płaszczył, ja tak miałam, i już teraz boi się ze mną zerwać(a zrywał autentycznie z 1000razy), wie, że jak zerwie jeszcze raz to ja mu powiem w końcu "nie"...nie daj się łatwo!trzymam kciuki
|
2009-10-26, 11:50 | #3971 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 178
|
Dot.: Rozstanie z facetem - czy któraś z Was to przeżywa? Część 7
ja tez kiedyś wziełam na przetrzymanie , zaufałam w końcu mu po 2 miesiącach i i tak mnie zostawił ...
Ja juz nie wrócę nigdy do tego co zostawił i tobie radze to samo.
__________________
...but I'm a supergirl, and supergirls don't cry ! Am I bright enough to shine in your spaces ?
|
2009-10-26, 13:55 | #3972 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 94
|
Dot.: Rozstanie z facetem - czy któraś z Was to przeżywa? Część 7
jak już raz zostawi, to i będzie zostawiał, niestety takiemu to już nie można zaufać, jedną, dwie szanse można dać, nie więcej. Ja tylko czekam aż mnie mój zostawi, ciekawe tylko dlaczego ja nie potrafię mu powiedzieć "do widzenia"
|
2009-10-26, 14:07 | #3973 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 355
|
Dot.: Rozstanie z facetem - czy któraś z Was to przeżywa? Część 7
Ehh...miałam to samo...
Ale zdecydowałam. Dam Mu szansę, Ostatnią. Później, jeśli coś zepsuje, to choćby nie wiem jak bolało, to odejdę. Nie wytrzymam takiej huśtawki przez całe życie. |
2009-10-26, 15:44 | #3974 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 94
|
Dot.: Rozstanie z facetem - czy któraś z Was to przeżywa? Część 7
Vinanti i co dalej tkwisz w takim związku? dokładnie o to chodzi, ja tez się boje, że tak będzie przez całe życie..
|
2009-10-26, 16:24 | #3975 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 355
|
Dot.: Rozstanie z facetem - czy któraś z Was to przeżywa? Część 7
Jutro przyjeżdża do mnie do Krakowa i odbędę długą rozmowę. Straciłam do Niego zaufanie i będzie musiał się ostro napracować, żeby je odbudować. Nie mam zamiaru być tak pobłażliwa jak kiedyś...Nic już nie będzie jak kiedyś. Ale jeśli się kocha, to nie można nie wybaczyć. Nie darowałabym tego sobie, że miałam możliwość, z której nie skorzystałam. Zobaczymy co czas pokaże...
Edytowane przez Vinanti Czas edycji: 2009-10-26 o 16:28 |
2009-10-26, 17:35 | #3976 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 43
|
Dot.: Rozstanie z facetem - czy któraś z Was to przeżywa? Część 7
Cytat:
Inna sprawa, ze tez pomogla mi mala zemsta na lasce, ktora probowalam rozbic moj zwiazek :P i rozmowy z osobami, ktore ja znaja/znaly. Co do facetow ktorzy sie raz rozstali to ja nie dalabym im szansy. 2 razy do tej samej rzeki sie nie wchodzi. Z reszta facet, ktory nie jest pewnien czego chce i rezygnuje raz nie jest wart, zeby sie dla niego poswiecac. Trzymajcie sie dzielnie dziewczyny ! |
|
2009-10-26, 19:41 | #3977 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 269
|
Dot.: Rozstanie z facetem - czy któraś z Was to przeżywa? Część 7
no to dołańczam.. Tylko, ze ze mna naprawde nie bedzie łatwo.. zostawił mnie bez słowa.. bylismy prawie rok .. a ja pozanim swiata nie widze...
|
2009-10-26, 19:48 | #3978 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 355
|
Dot.: Rozstanie z facetem - czy któraś z Was to przeżywa? Część 7
Ale podał jakiś konkretny powód? Co się stało?
Będzie dobrze, zobaczysz... |
2009-10-26, 21:40 | #3979 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: tu i tam.
Wiadomości: 150
|
Dot.: Rozstanie z facetem - czy któraś z Was to przeżywa? Część 7
ja tez uciekam z tego wątku,bo ciągle mi się były przypomina ehh :/ tak sobie przeglądałam w necie ile jest dziewczyn zranionych,które nie umieją zapomnieć o byłych.Niektorzy chociaz traktowali nas źle,tez nie umiemy o nic zapomnieć..no właśnie nie umiemy?Mi się wydaje,ze nie chcemy tego!Boimy się,że calkiem zapomnimy,w podświadomości mamy gdzieś cichą nadzieję,ze On w końcu wróci do nas prędzej czy pózniej . Kochane,to przeszłość ! Trzeba uświadomić sobie,ze on nie wroci,bo już nasz nie jest,trzeba zacząc zyc ! ja zaczelam,wrecz zmusiłam się.. i moje uczucia więdną ojj więdną . tylko trzeba chcieć,a jeszce pół roku temu nie uwierzyłabym,ze dam radę.
|
2009-10-27, 10:07 | #3980 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: <3
Wiadomości: 3 458
|
Dot.: Rozstanie z facetem - czy któraś z Was to przeżywa? Część 7
Dziewczyny prosze wytlumaczcie mi cos, dzisiaj z Nim rozmawialam mowilam o nadzieji ale konsekwentnie twierdzi ze juz nie bedziemy razem ze na poczatku bedzie ladnie pieknie a pozniej znowu sie spier..... bo znowu cos mu od***..... (cytuje co powiedzial :P) i na koniec naszej rozmowy przytulilismy sie a ja sprobowalam go lekko pocalowac i....NIC. wielkie NIC nie poczulam ani tesknoty ani zalu ani chyba milosci "tego czegos" kompletne NIC, myslicie ze to dobry znak???
|
2009-10-27, 12:36 | #3981 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 94
|
Dot.: Rozstanie z facetem - czy któraś z Was to przeżywa? Część 7
daj sobie spokój, jak jest taki twardy, to i tak przyjdzie czas na niego i to on będzie się płaszczył, to on będzie cierpiał...
|
2009-10-27, 21:30 | #3982 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 4
|
Dot.: Rozstanie z facetem - czy któraś z Was to przeżywa? Część 7
Nawet nie wiecie, jakbym chciała, żeby on chciał wrócić. Nieważne, czy ja bym wróciła, czy nie. Chciałabym, żeby mu tak po prostu zależało. Aktualnie udaje, że nie istnieję.
|
2009-10-28, 06:33 | #3983 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: Elbląg
Wiadomości: 93
|
Dot.: Rozstanie z facetem - czy któraś z Was to przeżywa? Część 7
Witajcie Wczoraj rozstałam się z chłopakiem, więc jest to chyba odpowiedni watek dla mnie Byliśmy razem 1,5 roku. Za dwa tygodnie mieliśmy razem zamieszkać. Wczoraj powiedział mi, że ma wątpliwości Czułam, że coś jest nie tak... Powiedziałam, żeby zabrał swoje rzeczy i poszedł do domu. Zrobił tak. To koniec... Chcę do niego napisać, ale nie wiem czy powinnam...
|
2009-10-28, 08:52 | #3984 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 94
|
Dot.: Rozstanie z facetem - czy któraś z Was to przeżywa? Część 7
lada chwila mieliście zamieszkać razem, a to niestety ale zdarza się, że ma wątpliwości, to poważna decyzja, wasze życie diametralnie się zmieni, ale nie martw się, poczekaj ze dwa dni, jak sam nie zdzwoni to wtedy Ty sie odezwij. Miałam podobną sytuacje, niestety u nas zamieszkanie razem skończyło się klęską
|
2009-10-28, 09:45 | #3985 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 5
|
Dot.: Rozstanie z facetem - czy któraś z Was to przeżywa? Część 7
to i ja się dołączę do was ... czytam ten watek już trochę czasu ale wreszcie się zebrałam na napisanie. wiec taaaak, dwa miesiące temu zostawił mnie chlopak, ten co nuby mial byc na zawsze, ten jedyny, przyszly mąż. Bylismy razem 3 lata i zostawil mnie tak z dnia na dzien tlumaczac ze juz nie czuje tego co wczesneij, zadnej mozliwosci ratowania tego wsyztskiego, nic. Tak poprostu sie odunol odemnie. przez pierwszy mieisac mialam depresje, ryczalam caly czas i wszedzie nie wazne, praca, domu. Mialam dobry kontakt z jego mama i siostra i byly za tym zebysmy sie zeszli, dzwonily, pocieszaly ... on obojetny na wszystko. Widziala tylko na zdjeciach jak imprezuje i na kazdymz innymi dziewczynami. Wiecie jak to boli ... Duzy wplyw mieli na to wszystko jego koledzy, nie sa w zwiazkach, duzo imprezuja poznaja co chwile inne dziewczyny, on pewnie pozazdroscil. Niby mamy jakis kontakt ze soba ... pisze raz na tydzien na gg albo esy "co słychac itp" jednak zawsez wychodza kłótnie z tego wszystkiego. Wczoraj cos w nim pękło pisalismy esy do 1 w nocy. Niby obojetne ale z uczuciem i bólem. Znam go i wiem ze ciezko mu pisac o uczuciach a jednak przelamal sie. Chce miec ze mna kontakt ale nie chce sie ze mna widziec i jak to rozumiec? Walczylam o niego ale wiem ze juz nic nie pomoze on sam musi wykazac inicatywe .... Staram sie zyc normalnie, spotykam sie ze znajomymni, chodze na imprezy, pracuje ucze sie ... jednak nie bylo dnia zebym o nim nie myslala i o tym jak bardzo go kocham. Musialam sie wyzalic ... wkoncu po to ten wątek. Dziewczyny i co z tymi facetami sie dzieje ... czemu oni tak skrywaja uczcucia i udaja twardzieli.
__________________
-- Bo Życie To Nie Bajka --
|
2009-10-28, 10:22 | #3986 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: Elbląg
Wiadomości: 93
|
Dot.: Rozstanie z facetem - czy któraś z Was to przeżywa? Część 7
Cytat:
|
|
2009-10-28, 10:41 | #3987 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 967
|
Dot.: Rozstanie z facetem - czy któraś z Was to przeżywa? Część 7
Witajcie Kochane!
Od dłuższego czasu czytują Was tutaj. Otóż ja odeszłam z wątku, bo ciągle mi się przypominał były. Za dwa dni minie pół roku jak mnie zostawił. Był to ciężki czas, tak samo jak Wy żyłam nadzieją, czekałam. Nie potrafiłam zapomnieć... Zgadzam się z karolka2293..trzeba uświadomić sobie, że to przeszłość i brnąć do przodu! Odzywał się do mnie co jakiś czas, wspominał, ale ja to ucięłam. Ucięłam bo nie chciałam i nie potrafiłam tak żyć.. Nie żałuję, bo spotkałam kogoś na swojej drodze. A jak będzie, czas pokaże. Ważne, że były jest już naprawdę tylko byłym Uszy do góry dziewczyny! Nie są tego warci... Wiem jak łatwo mówić, ale uwierzcie, ja też przez to przechodziłam...
__________________
"Nie należy się powtarzać? Psst! | |
2009-10-28, 13:18 | #3988 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 1 085
|
Dot.: Rozstanie z facetem - czy któraś z Was to przeżywa? Część 7
Witam! Nie wiem co mam zrobić...Jestem z moim facetem już ponad 2, 5 roku. Był to najlepszy czas mojego życia. Przez pierwsze 2 lata dość rzadko się kłóciliśmy, prawie w ogole, później zaczęły sie małe kłótnie, dość szybko dochodziliśmy do porozumienia. Jednak ostatni miesiąc to coś okropnego. Bardzo się od siebie oddaliliśmy, on znalazł nową pasje i poświęca jej coraz więcej czasu. Poza tym dużo imprezuje (nie mieszkamy razem, a ja nie imprezuje z nim w czasie tygodnia, bo nie mam na to czasu) i mam wrażenie, że sprawia mu to więcej przyjemności niż spędzanie czasu ze mną. Kolejny przykład, ze coś się psuje.:Kiedyś jeżeli nie mogliśmy ze sobą porozmawiać non stop do siebie pisaliśmy, obecnie jeżeli ja pierwsza nie napisze nie mam co liczyć na niego. Nawet zrobiłam takie doświadczenie: zawsze ten kto pierwszy szedł spać pisał "dobranoc", "słodkich snów" itp (nie jestem jakąs romantyczką, ale to było miłe i w moim przekonaniu jakoś równoznaczne z tym, że myślimy o sobie nawet jak nie jesteśmy razem) postanowiłam więc nie pisze...on tez nie. Oczywiście rozmawialiśmy o tym, ale jest cięzko. Nawet po tej rozmowie niewiele się zmieniło. Nie wiem jak się odnaleźć w nowej sytuacji. Przez tak długi okres czasu byłam szczęśliwa, czułam się kochana, najważniejsza, teraz jestem samotna. Boje się co będzie, z jednej strony nie chce rozstania, z drugiej po tak długim czasie bycia razem nie chce być czyjąś rozrywką na weeekendy. Łudziłam się, ze jeżeli też zaczne wykazywać obojętność może on znów zacznie sie starac, ale chyba nic z tego. W dodatku TŻ jest uparty, więc jeżeli się rozejdziemy przypuszczam, że nawet gdyby bardzo chciał do mnie wrócić uniesie się dumą, a ja tez mam dość ciągłego "upokarzania" się i proszenia, żeby coś się wreszcie zmieniła . Jak myślicie? Dać nam jeszcze szanse?
|
2009-10-28, 15:23 | #3989 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 94
|
Dot.: Rozstanie z facetem - czy któraś z Was to przeżywa? Część 7
Kozka86 spokojnie, nie martw się jeszcze, nie wiem czy się pokłóciliście o coś, może chłopak potrzebuje chwili żeby wszystko przemyśleć, niektórzy tak mają, że zrywają bez sensu, a po paru dniach się odezwie,nawet jeśli teraz napisał Ci to "koniec". Jak od niego nie będzie żadnego sygnału to wtedy Ty poproś o rozmowę, o wyjaśnienie, nie można kogoś tak z dnia na dzień przestać kochać, tym bardziej jak się miało już takie plany. Wiem, że Ci ciężko, ale postaraj się wstrzymać ze 2, 3 dni i nic nie pisać do niego, obojętność jest najlepsza..i głowa do góry
|
2009-10-28, 15:56 | #3990 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: Elbląg
Wiadomości: 93
|
Dot.: Rozstanie z facetem - czy któraś z Was to przeżywa? Część 7
Cytat:
__________________
Have you heard there's this thing that heals?
It's called TIME |
|
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 17:46.