Rozstanie z facetem - czy któraś z Was to przeżywa? Część 7 - Strona 133 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2009-10-25, 06:31   #3961
Vinanti
Raczkowanie
 
Avatar Vinanti
 
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 355
Dot.: Rozstanie z facetem - czy któraś z Was to przeżywa? Część 7

U mnie też na żadne imprezy się nie zanosi...Nigdy nie byłam typem człowieka, który wychodzi na imprezy, pije, tańczy w klubach czy coś takiego. Nie chodziłam na koncerty - wolałam ten czas spędzić w domu. I mój P. też taki był...Byliśmy dobrani idealnie pod tym względem...Gdzie ja kiedyś poznam jakiegoś faceta, który będzie choć w niewielkim stopniu do mnie podobny...?

Mam nadzieję, że u mnie po 4 miesiącach będzie lepiej, a nie gorzej...Choćbrak bliskości odczuwam już teraz....
Vinanti jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-10-25, 09:21   #3962
wrzosoweniebo
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 194
Dot.: Rozstanie z facetem - czy któraś z Was to przeżywa? Część 7

Cytat:
Napisane przez Vinanti Pokaż wiadomość
U mnie też na żadne imprezy się nie zanosi...Nigdy nie byłam typem człowieka, który wychodzi na imprezy, pije, tańczy w klubach czy coś takiego. Nie chodziłam na koncerty - wolałam ten czas spędzić w domu. I mój P. też taki był...Byliśmy dobrani idealnie pod tym względem...Gdzie ja kiedyś poznam jakiegoś faceta, który będzie choć w niewielkim stopniu do mnie podobny...?

Mam nadzieję, że u mnie po 4 miesiącach będzie lepiej, a nie gorzej...Choćbrak bliskości odczuwam już teraz....
Na pewno będzie lepiej Będę trzymać kciuki

U mnie jest gorzej może dlatego ze na początku szybko się pozbierałam po tym wszystkim bo były wakacje dużo zajęć, wyjść , poznałam dużo fajnych ludzi. Teraz gdy lato się skończyło a zaczęły się studia, praca i dodatkowo jesień...strasznie podupadłam
wrzosoweniebo jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-10-25, 15:48   #3963
90agnieszka90
Zakorzenienie
 
Avatar 90agnieszka90
 
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: ok.Łodzi
Wiadomości: 5 245
GG do 90agnieszka90
Dot.: Rozstanie z facetem - czy któraś z Was to przeżywa? Część 7

Ja też nie wiem czy spotkam kogoś podobnego do mnie

a apropos mojego ex już wiem że to koniec na 100% dzwoniłam do niego,oczywiście nie odbierał to napisałam że muszę się z nim skontaktować w sprawie mojej płyty którą mu pożyczyłam i naszych wspólnych rzeczy które kupowaliśmy na spółkę.To zawsze problem-jak to podzielić? I spotykamy się w czwartek-on odda mi moją płytę a nasze wspólne rzeczy dzielimy po połowie.Część ja część on.Ale w dalszym ciągu nie wierzę w to co się stało ale po tym co powiedział mi dziś nie ma już szans na związek-nawet jakby żałował,przeprosił-za to że powiedział że gdy mówiłam raz że nie mogę się spotkać bo muszę robić różne rzeczy na uczelnię to zapewne spotykam się z kimś innym-za to już nie będzie zmiłuj

Swoją drogą ja też już odczuwam brak bliskości
__________________
Nigdy nie pozwól, aby strach przed działaniem wykluczył Cię z gry

90agnieszka90 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-10-25, 16:42   #3964
Vinanti
Raczkowanie
 
Avatar Vinanti
 
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 355
Dot.: Rozstanie z facetem - czy któraś z Was to przeżywa? Część 7

Cholera bz to wsyzstko!!!!!!! Już byłam silna, już prawie nie płakałam, już pogodziłam się, że nas nie ma, byłam twarda, zawzięta, wiedziałam, że on kiedyś będzie żałować, że mnie zostawił, już było mi z tym nieźle...

I po co on kur** przyszedł na ten dworzec?! PO CO?!?!?! Żeby mnie dobić? A ja durna poleciałam z pociągu za nim jak ta głupia z rwącym się do niego sercem...I co usłyszałam? Że to JA go o to niby prosiłam w piątek! Tak nagle zaczął respektować moje prośby? Zaczął mnie słuchać? Mało co z piątku pamiętam, nie wiem, czy faktycznie go o to prosiłam...Po co on mi to zrobił, no po co? Teraz jest jeszcze gorzej . Klarownie powiedział, że przez najbliższy tydzień przynajmniej nie będzie się kotaktował, to po kiego ciula przyszedł?!?!?! Narobił mi tylko nadziei, że mu zależy, ale ja wiem, że tak nie jest. Nie mogłam łez niesety powstrzymać, okazałam słabość wobec niego, jak zawsze. Ale jestem z siebie dumna..Kazałam mu więcej nie przychodzić i powiedziałam, że jak będę w stanie, to się odezwę.

Wyszedł z dworca dopiero, jak już siedziałam w pociągu.

Nienawidzę go, a jednocześnie kocham nad życie!!
Vinanti jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-10-25, 16:55   #3965
Aleetzya
Zadomowienie
 
Avatar Aleetzya
 
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 1 076
Dot.: Rozstanie z facetem - czy któraś z Was to przeżywa? Część 7

Dziewczyny, na jakiś czas wypadam z wątku. Zeszłam się z moim i przez to, że Was czytam nie potrafię się skupić na związku. Cały czas myślę o potencjalnym kolejnym rozstaniu...

Możliwe że za jakiś czas znów się do Was przyłącze, jakoś średnio wierzę w takie powroty...ale szansę zawsze warto sobie dać...

Trzymam mocno za Was kciuki! Będzie dobrze, musi być. Fajne babki jesteśmy
Aleetzya jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-10-25, 20:38   #3966
guska
Zadomowienie
 
Avatar guska
 
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 1 426
Dot.: Rozstanie z facetem - czy któraś z Was to przeżywa? Część 7

Aleetzya, mam taka sama sytuacje, dlatego na chwile.. na dlugo? odpadłam. Sama nie wiem czy to dobrze. Ech.. Na dodatek własnie kogos poznalam.. a ex sie stara mnie odzyskac O.o.. szalenstwo ;/
__________________
"Zaśpijmy dzisiaj – będzie fajnie.
Zaśpijmy specjalnie.
Udajmy gorączkę, udajmy malarię.[...]"


guska jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-10-25, 21:00   #3967
Aleetzya
Zadomowienie
 
Avatar Aleetzya
 
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 1 076
Dot.: Rozstanie z facetem - czy któraś z Was to przeżywa? Część 7

guska, ja jestem cały czas z tym samym facetem, ale po ty, jak powiedział, że to koniec a kilka godzin później wszystko anulował nie mogę pozbyć się natrętnych myśli, że lada chwila może to powtórzyć. Mimo, że zadeklarował, że rozstanie byłoby głupotą, nie mogę o tym zapomnieć, co przeżywałam i trudno mi z optymizmem i wiarą patrzeć w przyszłość.. Jak czytam wypowiedzi dziewczyn to robi mi się tak strasznie smutno...
Aleetzya jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2009-10-25, 21:48   #3968
paula-zla
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 14 179
Dot.: Rozstanie z facetem - czy któraś z Was to przeżywa? Część 7

Cytat:
Napisane przez Aleetzya Pokaż wiadomość
Dziewczyny, na jakiś czas wypadam z wątku. Zeszłam się z moim i przez to, że Was czytam nie potrafię się skupić na związku. Cały czas myślę o potencjalnym kolejnym rozstaniu...

Możliwe że za jakiś czas znów się do Was przyłącze, jakoś średnio wierzę w takie powroty...ale szansę zawsze warto sobie dać...

Trzymam mocno za Was kciuki! Będzie dobrze, musi być. Fajne babki jesteśmy
Miałam dokładnie to samo - nie potrafiłam uwierzyć w to, że może być dobrze, bo w mojej głowie dominowały pesymistyczne myśli nieustannie kręcące się wokół rozstania i nieszczęścia. Znikaj z wątku, to dobrze Ci zrobi, bo za bardzo wsiąknęłaś we wszystkie opisywane tutaj historie.
__________________
don't leave my hyper heart alone on the water
cover me in rag and bone and sympathy
'cause i don't want to get over you
i don't want to get over you



wymienię
paula-zla jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-10-26, 05:49   #3969
Vinanti
Raczkowanie
 
Avatar Vinanti
 
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 355
Dot.: Rozstanie z facetem - czy któraś z Was to przeżywa? Część 7

On chce wrócić...
Wysłał mi list, że chciał mi to powiedzieć wczoraj na dworcu, ale nie dał rady...

Boże, ja Go tak mocno kocham...co mam robić? Nie dam rady przeżyć rozstania po raz kolejny...Chcę Mu dać szansę, ale się boję, że skończy się tak samo...Obiecuje w tym liście, że się zmieni, zrobi co tylko chcę, ale, żebym spróbowała Mu znów zaufać...
Błagam, doradźcie...Nie odzywałam się do Niego od piątku, wczoraj przyszedł na dworzec i milczał...
Vinanti jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-10-26, 08:27   #3970
alalajna
Raczkowanie
 
Avatar alalajna
 
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 94
Dot.: Rozstanie z facetem - czy któraś z Was to przeżywa? Część 7

hej, jeśli mogę poradzić to już nie wracaj do niego, ewentualnie weź go na wstrzymanie, żeby wiedział że z Tobą nie można pogrywać, i zobaczysz, że będzie się jeszcze płaszczył, ja tak miałam, i już teraz boi się ze mną zerwać(a zrywał autentycznie z 1000razy), wie, że jak zerwie jeszcze raz to ja mu powiem w końcu "nie"...nie daj się łatwo!trzymam kciuki
alalajna jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-10-26, 11:50   #3971
_abigail_
Raczkowanie
 
Avatar _abigail_
 
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 178
Dot.: Rozstanie z facetem - czy któraś z Was to przeżywa? Część 7

ja tez kiedyś wziełam na przetrzymanie , zaufałam w końcu mu po 2 miesiącach i i tak mnie zostawił ...

Ja juz nie wrócę nigdy do tego co zostawił i tobie radze to samo.
__________________
...but I'm a supergirl, and supergirls don't cry !


Am I bright enough to shine in your spaces ?
_abigail_ jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2009-10-26, 13:55   #3972
alalajna
Raczkowanie
 
Avatar alalajna
 
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 94
Dot.: Rozstanie z facetem - czy któraś z Was to przeżywa? Część 7

jak już raz zostawi, to i będzie zostawiał, niestety takiemu to już nie można zaufać, jedną, dwie szanse można dać, nie więcej. Ja tylko czekam aż mnie mój zostawi, ciekawe tylko dlaczego ja nie potrafię mu powiedzieć "do widzenia"
alalajna jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-10-26, 14:07   #3973
Vinanti
Raczkowanie
 
Avatar Vinanti
 
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 355
Dot.: Rozstanie z facetem - czy któraś z Was to przeżywa? Część 7

Ehh...miałam to samo...

Ale zdecydowałam. Dam Mu szansę, Ostatnią. Później, jeśli coś zepsuje, to choćby nie wiem jak bolało, to odejdę. Nie wytrzymam takiej huśtawki przez całe życie.
Vinanti jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-10-26, 15:44   #3974
alalajna
Raczkowanie
 
Avatar alalajna
 
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 94
Dot.: Rozstanie z facetem - czy któraś z Was to przeżywa? Część 7

Vinanti i co dalej tkwisz w takim związku? dokładnie o to chodzi, ja tez się boje, że tak będzie przez całe życie..
alalajna jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-10-26, 16:24   #3975
Vinanti
Raczkowanie
 
Avatar Vinanti
 
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 355
Dot.: Rozstanie z facetem - czy któraś z Was to przeżywa? Część 7

Jutro przyjeżdża do mnie do Krakowa i odbędę długą rozmowę. Straciłam do Niego zaufanie i będzie musiał się ostro napracować, żeby je odbudować. Nie mam zamiaru być tak pobłażliwa jak kiedyś...Nic już nie będzie jak kiedyś. Ale jeśli się kocha, to nie można nie wybaczyć. Nie darowałabym tego sobie, że miałam możliwość, z której nie skorzystałam. Zobaczymy co czas pokaże...

Edytowane przez Vinanti
Czas edycji: 2009-10-26 o 16:28
Vinanti jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-10-26, 17:35   #3976
mia33
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 43
Dot.: Rozstanie z facetem - czy któraś z Was to przeżywa? Część 7

Cytat:
Napisane przez paula-zla Pokaż wiadomość
Miałam dokładnie to samo - nie potrafiłam uwierzyć w to, że może być dobrze, bo w mojej głowie dominowały pesymistyczne myśli nieustannie kręcące się wokół rozstania i nieszczęścia. Znikaj z wątku, to dobrze Ci zrobi, bo za bardzo wsiąknęłaś we wszystkie opisywane tutaj historie.
No wlasnie ja tez tak zaczynam robic. Od ponad tygodnia nie mysle juz, ze moj zwiazek nie przetrwa, nie placze juz i nie zastanawiam sie tak bardzo, czy moj TZ chce naprawde ze mna byc czy nie. Poki co on od 3 miesiacy od klotni ze mna wytrzymuje, wytrzymuje tez moje awantury podejrzenia i szpiegowanie.. Ciagle mowi, ze jemu to nie przeszkadza i wazne zebym ja sie dzieki temu uspokoila (mam nadzieje ze to prawda), mowi ze teraz on musi wszystko naprawic i zachowuje sie naprawde super (naprawde zaczyna chyba chciec sie zmieniac). Doszlam do wniosku, ze co ma byc to i tak bedzie. Ja jak bede ciagle drazyc i myslec to bedzie jeszcze gorzej i predzej czy pozniej doprowadze sama do rozpadu zwiazku (najgorsze jest nastawianie, ze koniec jest nieunikniony). Niedlugo mamy tez rocznice Mam nadzieje, ze nie ostatnia :P.
Inna sprawa, ze tez pomogla mi mala zemsta na lasce, ktora probowalam rozbic moj zwiazek :P i rozmowy z osobami, ktore ja znaja/znaly.

Co do facetow ktorzy sie raz rozstali to ja nie dalabym im szansy. 2 razy do tej samej rzeki sie nie wchodzi. Z reszta facet, ktory nie jest pewnien czego chce i rezygnuje raz nie jest wart, zeby sie dla niego poswiecac.
Trzymajcie sie dzielnie dziewczyny !
mia33 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-10-26, 19:41   #3977
zakochanaa91
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 269
Dot.: Rozstanie z facetem - czy któraś z Was to przeżywa? Część 7

no to dołańczam.. Tylko, ze ze mna naprawde nie bedzie łatwo.. zostawił mnie bez słowa.. bylismy prawie rok .. a ja pozanim swiata nie widze...
__________________
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=371569

MOJA SZAFA ! )
zakochanaa91 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-10-26, 19:48   #3978
Vinanti
Raczkowanie
 
Avatar Vinanti
 
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 355
Dot.: Rozstanie z facetem - czy któraś z Was to przeżywa? Część 7

Ale podał jakiś konkretny powód? Co się stało?

Będzie dobrze, zobaczysz...
Vinanti jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-10-26, 21:40   #3979
karolka2293
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: tu i tam.
Wiadomości: 150
Dot.: Rozstanie z facetem - czy któraś z Was to przeżywa? Część 7

ja tez uciekam z tego wątku,bo ciągle mi się były przypomina ehh :/ tak sobie przeglądałam w necie ile jest dziewczyn zranionych,które nie umieją zapomnieć o byłych.Niektorzy chociaz traktowali nas źle,tez nie umiemy o nic zapomnieć..no właśnie nie umiemy?Mi się wydaje,ze nie chcemy tego!Boimy się,że calkiem zapomnimy,w podświadomości mamy gdzieś cichą nadzieję,ze On w końcu wróci do nas prędzej czy pózniej . Kochane,to przeszłość ! Trzeba uświadomić sobie,ze on nie wroci,bo już nasz nie jest,trzeba zacząc zyc ! ja zaczelam,wrecz zmusiłam się.. i moje uczucia więdną ojj więdną . tylko trzeba chcieć,a jeszce pół roku temu nie uwierzyłabym,ze dam radę.
karolka2293 jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2009-10-27, 10:07   #3980
xXxKYLIExXx
Zakorzenienie
 
Avatar xXxKYLIExXx
 
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: <3
Wiadomości: 3 458
Dot.: Rozstanie z facetem - czy któraś z Was to przeżywa? Część 7

Dziewczyny prosze wytlumaczcie mi cos, dzisiaj z Nim rozmawialam mowilam o nadzieji ale konsekwentnie twierdzi ze juz nie bedziemy razem ze na poczatku bedzie ladnie pieknie a pozniej znowu sie spier..... bo znowu cos mu od***..... (cytuje co powiedzial :P) i na koniec naszej rozmowy przytulilismy sie a ja sprobowalam go lekko pocalowac i....NIC. wielkie NIC nie poczulam ani tesknoty ani zalu ani chyba milosci "tego czegos" kompletne NIC, myslicie ze to dobry znak???
xXxKYLIExXx jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-10-27, 12:36   #3981
alalajna
Raczkowanie
 
Avatar alalajna
 
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 94
Dot.: Rozstanie z facetem - czy któraś z Was to przeżywa? Część 7

daj sobie spokój, jak jest taki twardy, to i tak przyjdzie czas na niego i to on będzie się płaszczył, to on będzie cierpiał...
alalajna jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-10-27, 21:30   #3982
treehugger
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 4
Dot.: Rozstanie z facetem - czy któraś z Was to przeżywa? Część 7

Nawet nie wiecie, jakbym chciała, żeby on chciał wrócić. Nieważne, czy ja bym wróciła, czy nie. Chciałabym, żeby mu tak po prostu zależało. Aktualnie udaje, że nie istnieję.
treehugger jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-10-28, 06:33   #3983
Kozka86
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: Elbląg
Wiadomości: 93
Dot.: Rozstanie z facetem - czy któraś z Was to przeżywa? Część 7

Witajcie Wczoraj rozstałam się z chłopakiem, więc jest to chyba odpowiedni watek dla mnie Byliśmy razem 1,5 roku. Za dwa tygodnie mieliśmy razem zamieszkać. Wczoraj powiedział mi, że ma wątpliwości Czułam, że coś jest nie tak... Powiedziałam, żeby zabrał swoje rzeczy i poszedł do domu. Zrobił tak. To koniec... Chcę do niego napisać, ale nie wiem czy powinnam...
Kozka86 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-10-28, 08:52   #3984
alalajna
Raczkowanie
 
Avatar alalajna
 
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 94
Dot.: Rozstanie z facetem - czy któraś z Was to przeżywa? Część 7

lada chwila mieliście zamieszkać razem, a to niestety ale zdarza się, że ma wątpliwości, to poważna decyzja, wasze życie diametralnie się zmieni, ale nie martw się, poczekaj ze dwa dni, jak sam nie zdzwoni to wtedy Ty sie odezwij. Miałam podobną sytuacje, niestety u nas zamieszkanie razem skończyło się klęską
alalajna jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-10-28, 09:45   #3985
tak_to_wlasnie_ja
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 5
Dot.: Rozstanie z facetem - czy któraś z Was to przeżywa? Część 7

to i ja się dołączę do was ... czytam ten watek już trochę czasu ale wreszcie się zebrałam na napisanie. wiec taaaak, dwa miesiące temu zostawił mnie chlopak, ten co nuby mial byc na zawsze, ten jedyny, przyszly mąż. Bylismy razem 3 lata i zostawil mnie tak z dnia na dzien tlumaczac ze juz nie czuje tego co wczesneij, zadnej mozliwosci ratowania tego wsyztskiego, nic. Tak poprostu sie odunol odemnie. przez pierwszy mieisac mialam depresje, ryczalam caly czas i wszedzie nie wazne, praca, domu. Mialam dobry kontakt z jego mama i siostra i byly za tym zebysmy sie zeszli, dzwonily, pocieszaly ... on obojetny na wszystko. Widziala tylko na zdjeciach jak imprezuje i na kazdymz innymi dziewczynami. Wiecie jak to boli ... Duzy wplyw mieli na to wszystko jego koledzy, nie sa w zwiazkach, duzo imprezuja poznaja co chwile inne dziewczyny, on pewnie pozazdroscil. Niby mamy jakis kontakt ze soba ... pisze raz na tydzien na gg albo esy "co słychac itp" jednak zawsez wychodza kłótnie z tego wszystkiego. Wczoraj cos w nim pękło pisalismy esy do 1 w nocy. Niby obojetne ale z uczuciem i bólem. Znam go i wiem ze ciezko mu pisac o uczuciach a jednak przelamal sie. Chce miec ze mna kontakt ale nie chce sie ze mna widziec i jak to rozumiec? Walczylam o niego ale wiem ze juz nic nie pomoze on sam musi wykazac inicatywe .... Staram sie zyc normalnie, spotykam sie ze znajomymni, chodze na imprezy, pracuje ucze sie ... jednak nie bylo dnia zebym o nim nie myslala i o tym jak bardzo go kocham. Musialam sie wyzalic ... wkoncu po to ten wątek. Dziewczyny i co z tymi facetami sie dzieje ... czemu oni tak skrywaja uczcucia i udaja twardzieli.
__________________
-- Bo Życie To Nie Bajka --
tak_to_wlasnie_ja jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-10-28, 10:22   #3986
Kozka86
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: Elbląg
Wiadomości: 93
Dot.: Rozstanie z facetem - czy któraś z Was to przeżywa? Część 7

Cytat:
Napisane przez alalajna Pokaż wiadomość
lada chwila mieliście zamieszkać razem, a to niestety ale zdarza się, że ma wątpliwości, to poważna decyzja, wasze życie diametralnie się zmieni, ale nie martw się, poczekaj ze dwa dni, jak sam nie zdzwoni to wtedy Ty sie odezwij. Miałam podobną sytuacje, niestety u nas zamieszkanie razem skończyło się klęską
Właśnie do mnie napisał. To koniec. Co ja mam teraz zrobić??
Kozka86 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-10-28, 10:41   #3987
naftalia1990
Rozeznanie
 
Avatar naftalia1990
 
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 967
Dot.: Rozstanie z facetem - czy któraś z Was to przeżywa? Część 7

Witajcie Kochane!
Od dłuższego czasu czytują Was tutaj. Otóż ja odeszłam z wątku, bo ciągle mi się przypominał były. Za dwa dni minie pół roku jak mnie zostawił. Był to ciężki czas, tak samo jak Wy żyłam nadzieją, czekałam. Nie potrafiłam zapomnieć... Zgadzam się z karolka2293..trzeba uświadomić sobie, że to przeszłość i brnąć do przodu! Odzywał się do mnie co jakiś czas, wspominał, ale ja to ucięłam. Ucięłam bo nie chciałam i nie potrafiłam tak żyć.. Nie żałuję, bo spotkałam kogoś na swojej drodze. A jak będzie, czas pokaże. Ważne, że były jest już naprawdę tylko byłym
Uszy do góry dziewczyny! Nie są tego warci... Wiem jak łatwo mówić, ale uwierzcie, ja też przez to przechodziłam...
__________________
"Nie należy się powtarzać? Psst! |
Niech tego nie usłyszy szczęście!"

Stanisław Jerzy Lec


7.05.2011
5.04.2012 - prawko za pierwszym razem

zapuszczam odrosty - ostatni raz farbowane 14 września 2012
_________________

25.10.2011 [*] w moim sercu na zawsze
naftalia1990 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-10-28, 13:18   #3988
LustForLife
Zadomowienie
 
Avatar LustForLife
 
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 1 085
Dot.: Rozstanie z facetem - czy któraś z Was to przeżywa? Część 7

Witam! Nie wiem co mam zrobić...Jestem z moim facetem już ponad 2, 5 roku. Był to najlepszy czas mojego życia. Przez pierwsze 2 lata dość rzadko się kłóciliśmy, prawie w ogole, później zaczęły sie małe kłótnie, dość szybko dochodziliśmy do porozumienia. Jednak ostatni miesiąc to coś okropnego. Bardzo się od siebie oddaliliśmy, on znalazł nową pasje i poświęca jej coraz więcej czasu. Poza tym dużo imprezuje (nie mieszkamy razem, a ja nie imprezuje z nim w czasie tygodnia, bo nie mam na to czasu) i mam wrażenie, że sprawia mu to więcej przyjemności niż spędzanie czasu ze mną. Kolejny przykład, ze coś się psuje.:Kiedyś jeżeli nie mogliśmy ze sobą porozmawiać non stop do siebie pisaliśmy, obecnie jeżeli ja pierwsza nie napisze nie mam co liczyć na niego. Nawet zrobiłam takie doświadczenie: zawsze ten kto pierwszy szedł spać pisał "dobranoc", "słodkich snów" itp (nie jestem jakąs romantyczką, ale to było miłe i w moim przekonaniu jakoś równoznaczne z tym, że myślimy o sobie nawet jak nie jesteśmy razem) postanowiłam więc nie pisze...on tez nie. Oczywiście rozmawialiśmy o tym, ale jest cięzko. Nawet po tej rozmowie niewiele się zmieniło. Nie wiem jak się odnaleźć w nowej sytuacji. Przez tak długi okres czasu byłam szczęśliwa, czułam się kochana, najważniejsza, teraz jestem samotna. Boje się co będzie, z jednej strony nie chce rozstania, z drugiej po tak długim czasie bycia razem nie chce być czyjąś rozrywką na weeekendy. Łudziłam się, ze jeżeli też zaczne wykazywać obojętność może on znów zacznie sie starac, ale chyba nic z tego. W dodatku TŻ jest uparty, więc jeżeli się rozejdziemy przypuszczam, że nawet gdyby bardzo chciał do mnie wrócić uniesie się dumą, a ja tez mam dość ciągłego "upokarzania" się i proszenia, żeby coś się wreszcie zmieniła . Jak myślicie? Dać nam jeszcze szanse?
LustForLife jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-10-28, 15:23   #3989
alalajna
Raczkowanie
 
Avatar alalajna
 
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 94
Dot.: Rozstanie z facetem - czy któraś z Was to przeżywa? Część 7

Kozka86 spokojnie, nie martw się jeszcze, nie wiem czy się pokłóciliście o coś, może chłopak potrzebuje chwili żeby wszystko przemyśleć, niektórzy tak mają, że zrywają bez sensu, a po paru dniach się odezwie,nawet jeśli teraz napisał Ci to "koniec". Jak od niego nie będzie żadnego sygnału to wtedy Ty poproś o rozmowę, o wyjaśnienie, nie można kogoś tak z dnia na dzień przestać kochać, tym bardziej jak się miało już takie plany. Wiem, że Ci ciężko, ale postaraj się wstrzymać ze 2, 3 dni i nic nie pisać do niego, obojętność jest najlepsza..i głowa do góry
alalajna jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-10-28, 15:56   #3990
Kozka86
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: Elbląg
Wiadomości: 93
Dot.: Rozstanie z facetem - czy któraś z Was to przeżywa? Część 7

Cytat:
Napisane przez alalajna Pokaż wiadomość
Kozka86 spokojnie, nie martw się jeszcze, nie wiem czy się pokłóciliście o coś, może chłopak potrzebuje chwili żeby wszystko przemyśleć, niektórzy tak mają, że zrywają bez sensu, a po paru dniach się odezwie,nawet jeśli teraz napisał Ci to "koniec". Jak od niego nie będzie żadnego sygnału to wtedy Ty poproś o rozmowę, o wyjaśnienie, nie można kogoś tak z dnia na dzień przestać kochać, tym bardziej jak się miało już takie plany. Wiem, że Ci ciężko, ale postaraj się wstrzymać ze 2, 3 dni i nic nie pisać do niego, obojętność jest najlepsza..i głowa do góry
Nie pokłóciliśmy się. Od kilku dni był jakiś dziwny. Wczoraj przyznał, że ma wątpliwości, a dzisiaj napisał, że w naszym związku za mało było miłości, a wspólne zamieszkanie to krok naprzód. Ech. Jestem załamana
__________________

Have you heard there's this thing that heals?
It's called TIME

Kozka86 jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 17:46.