Offtopowe zapuszczanie cz. VI - zapuszczalskie w akcji!

[legallybrunette]

związalam wlosy w malenką kiteczke i grzywke na bok i spielam wsówką, czekam aż tak wyschną trzymajcie kciuki zeby wyschly tak jak są a nie każdy w inną stronę gdyby mi sie tak ulożyly to juz wiem ze bym je tak spinala kolejne pol roku zanim odrosna te z góry ! ehhh teraz czekanie

[Magdzia94]

Witam się
z tym cukrem to ja tez nie wiedziałam

[Narek]

Napisane przez Soleilka

Rób nalot Bo jestem ciekawa co wylosujesz i co Ci przyjdzie
Ale mnie to wciągnęło
Stwierdziłam, że robie odwyk włosowo-zakupowy, dopóki nie zużyję tego co mam. A kasę, którą wydałabym na włosy wydam na pocztówki

Haha, ale to dopiero we wtorek
Ja planowałam zakupy ciuchowe, ale siostry cioteczne przyjdą w sobotę na moje zaległe urodziny i nici z wyprawy do miasta

Napisane przez Serendipity

Moi oboje rodzice palą
Jak człowiek wstaje rano i o 6 czy 7 wchodzi do hasz-komory w łazience, to może szlag trafić.
Niestety im się nie wytłumaczy, bo na klatkę się chodzić nie chce.

Łączę się ze wszystkimi niepalącymi, które muszą wdychać dym. U mnie ojciec pali w toalecie(mamy podzieloną łazienkę na 2 części) i nie da rady mu wytłumaczyć, że mnie się aż wymiotować chce od tego smrodu Na dodatek ta część łazienki jest malutka, bez okna, jedynie z kratką wentylacyjną, więc jak on napali rano przed pracą(przed 5), to ja przed szkołą(po 7) nadal wchodzę w chmurę dymu

[Magdzia94]

Na moje szczescie nikt u mnie nie pali

[19agusia91]

Ren lakier to zielono-przezroczyste opakowanie, Provit


Dziewczyny, jestem załamana! Musze na jutro przygotować bibliografię do mojego tematu maturalnego i dowiedziałam się o tym dzisiaj!!! Jestem taka wściekła.. Nie przerabiałam w szkole jeszcze literatury XX i XXI wieku, skąd mam do jasnej ciasnej cholery wiedzieć jakie książki?!
Pani im to ogłaszała, chyba wtedy jak byłam chora, bo pierwsze słyszę o tym, ze termin był jakiś, ze w ogóle mamy coś takiego robić!

[xxxMikixxx]

Napisane przez Magdzia94

Na moje szczescie nikt u mnie nie pali

U mnie też nie

Kiedyś Tż palił ale do tego stopnia mi to przeszkadzało, że chciałam się z nim rozstać ale rzucił palenie dla mnie i teraz mi za to dziękuje

[19agusia91]

To jest coś strasznego, ta szkoła, ta nauka..

Pytanie do maturzystek, wiecie może ile musi być książek użytych w takiej pracy? Można użyć literatury obcej (znaczy nie polskiej?)

---------- Dopisano o 15:37 ---------- Poprzedni post napisano o 15:35 ----------

Nadrobię Was później, jak się wygrzebie z tego polskiego (bo mam oczywiście jeszcze przeczytać akt II i III "Wesela" plus pełno pytań i zadań do tego. Dodatkowo jeszcze (bo przecież doba licealistów trwa 60 godzin) zadania do jakichś tekstów z podręcznika.)

[jyyli]

Napisane przez szmyrk

jyyli, znalazls juz sukienke na studniowke? Ja mam dosc hm, specyficzny gust, ale pytalas, co bym polecala. Aktualnie zachwycam sie tym http://i.pinger.pl/pgr187/9f8a817f0014c78b4a4cfd61/ . Pewnie nie do dostania, ale zawsze jakas inspiracja .

Bardzo fajna A ja już zupełnie nie mam zdania Chyba wezmę jakąś prostą do ziemi z odkrytymi plecami i za to zaszaleję z biżuterią, od chrzestnej pożyczę (ale korony nie będzie)

Napisane przez blondyna789

właśnie widzę na stronie producenta chyba jakąś nowość, bo nigdy wcześniej nie widziałam -
Elixir ziołowy - Kuracja przeciw wypadaniu włosów ciekawa jak działa i czy w ogóle działa

opis ma ciekawy:

Elixir to naturalny i skuteczny preparat zapobiegający wypadaniu włosów. Zawiera trichogen® - kompleks substancji aktywnych m.in. Aminokwasy, witaminy, sulfopeptydy sojowe, ekstrakty z łopianu i żeń-szenia, które podtrzymują metabolizm cebulek włosowych stymulując wzrost włosów w rezultacie zmniejszając ich skłonność do wypadania. Ekstrakt z chmielu dodatkowo poprawia równowagę lipidowa skóry głowy. Najlepsze efekty uzyskuje sie przy systematycznym stosowaniu połączonym z długotrwałym wmasowywaniem preparatu w skórę głowy.

Ja to mam Nie wiem, czy działa, dopiero kilka razy użyłam. Ale skład ma przyzwoity chyba

Napisane przez blondyna789

a teraz coś na dobry początek dnia:
http://demotywatory.pl/297407/Widzie...-z-showbiznesu

Jakie to prawdziwe

Napisane przez legallybrunette

jakie jest wasze zdanie na temat golenia rąk ?

Golenie nie, ale depilowanie tak Boli jak cholera, ale rzeczywiście odrastają słabsze

Napisane przez 19agusia91

Dziewczyny, jestem załamana! Musze na jutro przygotować bibliografię do mojego tematu maturalnego i dowiedziałam się o tym dzisiaj!!! Jestem taka wściekła.. Nie przerabiałam w szkole jeszcze literatury XX i XXI wieku, skąd mam do jasnej ciasnej cholery wiedzieć jakie książki?!
Pani im to ogłaszała, chyba wtedy jak byłam chora, bo pierwsze słyszę o tym, ze termin był jakiś, ze w ogóle mamy coś takiego robić!

A to nie do lutego jest?

Napisane przez 19agusia91

To jest coś strasznego, ta szkoła, ta nauka..

Pytanie do maturzystek, wiecie może ile musi być książek użytych w takiej pracy? Można użyć literatury obcej (znaczy nie polskiej?)

Można opierać się głownie chyba na 3 Ale nie wiem, facet nam kompletnie nic nie mówił. I pewnie można obce.

[xxxMikixxx]

Tutaj można zobaczyć laureatów testu Braun (ja się nie zakwalifikowałam) Widzę, że Motylek się zakwalifikował https://wizaz.pl/Trends-News/Konkurs...ci-Testu-Braun

[mOna01]

aaaaaaaaaa!!!! dostałam się!!!

[xxxMikixxx]

mOna01 ty też się zakwalifikowałaś

[jyyli]

Gratulacje

Ależ tu dzisiaj cicho, akurat jak mam dużo nauki i bym posiedziała No ale nic, idę, mam do zrobienia 6 stron ćwiczeń z angielskiego, przygotować speecha i wkuć na pamięć tylko jedną kartkę a4 słówek na pamięć Szczerze mówiąc, nie podejrzewałam, że na dodatkowym przygotowawczym do matury aż tyle się robi

Mam pytanie do maturzystek, chodzicie na jakieś dodatkowe zajęcia do matury?

[201607180946]

dziewczyny jak się robi leguminę?

[Narek]

Napisane przez jyyli

Mam pytanie do maturzystek, chodzicie na jakieś dodatkowe zajęcia do matury?

Ja nie maturzystka, ale moja siostra, kiedy miała poprawiać maturę, jeździła na zajęcia przygotowujące do matury do Warszawy na Uniwerek(dokładnie na chemię). Jej to naprawdę dużo dało, bo miała przedpotopową kobietę od chemii, która wielu rzeczy im nie mówiła(stary program nauczania).

[jyyli]

Napisane przez Narek

Ja nie maturzystka, ale moja siostra, kiedy miała poprawiać maturę, jeździła na zajęcia przygotowujące do matury do Warszawy na Uniwerek(dokładnie na chemię). Jej to naprawdę dużo dało, bo miała przedpotopową kobietę od chemii, która wielu rzeczy im nie mówiła(stary program nauczania).

No właśnie, bo ja chodzę na angola i geografię i się zastanawiam, czy się gdzieś na polski i matmę nie zapisać. Niby mam godzinę w tygodniu z moimi nauczycielami, ale ja dziękuję bardzo, wolę zapłacić i żeby ten ktoś prowadził zajęcia dla mnie, a nie po to, żeby odbębnić tą godzinę.
Twoja siostra zdawała chemię rozszerzoną? Czy coś jeszcze?

[Magdzia94]

gratuluje dziewczyny

[19agusia91]

Gratuluję!

Ja tez depiluje łapki Przez co kilka osób już stwierdziło,ze jestem pusta, lajf is brutal.

Napisane przez jyyli

Gratulacje

Ależ tu dzisiaj cicho, akurat jak mam dużo nauki i bym posiedziała No ale nic, idę, mam do zrobienia 6 stron ćwiczeń z angielskiego, przygotować speecha i wkuć na pamięć tylko jedną kartkę a4 słówek na pamięć Szczerze mówiąc, nie podejrzewałam, że na dodatkowym przygotowawczym do matury aż tyle się robi

Mam pytanie do maturzystek, chodzicie na jakieś dodatkowe zajęcia do matury?

Jyyli, ja to muszę mieć na piątek Nic nie wyjaśnią a wszystkiego żadają, wrrrrrrrrr!
Jako, ze moja szkoła jest beznadziejna i prawie nic mnie nie uczy chodzę na razie na angielski, szukam czasu na matematykę, nawet się ostatnio zastanawiam nad polskim Jeszcze na pewno od stycznia chemia- tu na nauczycielkę nie mogę narzekać, ale czuję, ze mam braki. (jestem po pp a zdaję rozszerzony.) Nie wiem kiedy wepchać te korepetycje, chyba zacznę jakieś psychotropy wciągać, być bardziej kumata i wtedy będę miała czas na wszystko, bo robienie zadania z polskiego nie zajmie mi 4 godzin a 4 minuty I nie będę wracać do domu o 19 nie wiem już,czy śmiać się, czy płakać. Wracam do "wesela" i pytań "co miał na myśli autor blabalblabla"

---------- Dopisano o 16:39 ---------- Poprzedni post napisano o 16:38 ----------

Chyb dziś kogoś pobiję, przydałby mi się jakiś worek treningowy w domu, nadmiar wszystkich emocji negatywnych wyrzuciłabym z siebie. Ale pewnie po dziś ten worek juz leżałby w kilkunastu kawałkach.

[Serendipity]

Napisane przez blondyna789

Twoi rodzice palą hasz?

Nie to taka przenośnia. Pala papierosy.

[Narek]

Napisane przez jyyli

No właśnie, bo ja chodzę na angola i geografię i się zastanawiam, czy się gdzieś na polski i matmę nie zapisać. Niby mam godzinę w tygodniu z moimi nauczycielami, ale ja dziękuję bardzo, wolę zapłacić i żeby ten ktoś prowadził zajęcia dla mnie, a nie po to, żeby odbębnić tą godzinę.
Twoja siostra zdawała chemię rozszerzoną? Czy coś jeszcze?

W szczególności, że nauczyciele też mają swoje humorki, a korepetytor to jednak będzie się starał, że tak to ujmę, zadowolić ucznia
Siostra zdawała przedmioty obowiązkowe na poziomie podstawowym+ chemia i biologia na rozszerzonym. Przy pierwszym podejściu miała 65% z chemii, z biologii 86%, później poprawiła chemię na 85%, biologia bez zmian(ale tego uczyła się sama w domu, bo najbardziej zależało jej na chemii).

Gratuluje Dziewczynom, które załapały się do następnego etapu konkursu

[Magdzia94]

A ja sie ucze spiewac na muzyka warszawianke, gdybyscie słyszały co ja tu wyprawiam. współczuje bratu który ma obok mnie pokój.

[19agusia91]

Maturzystki, piszecie próbną maturę we wtorek? Macie po niej i przed nią lekcje?

W ogóle, teraz na polskim będzie nas pytać z zadania domowego.. A skąd ja mam wiedzieć, czy moje wnioski sa dobre ?

[jyyli]

Napisane przez 19agusia91

Gratuluję!

Ja tez depiluje łapki Przez co kilka osób już stwierdziło,ze jestem pusta, lajf is brutal.


Jyyli, ja to muszę mieć na piątek Nic nie wyjaśnią a wszystkiego żadają, wrrrrrrrrr!
Jako, ze moja szkoła jest beznadziejna i prawie nic mnie nie uczy chodzę na razie na angielski, szukam czasu na matematykę, nawet się ostatnio zastanawiam nad polskim Jeszcze na pewno od stycznia chemia- tu na nauczycielkę nie mogę narzekać, ale czuję, ze mam braki. (jestem po pp a zdaję rozszerzony.) Nie wiem kiedy wepchać te korepetycje, chyba zacznę jakieś psychotropy wciągać, być bardziej kumata i wtedy będę miała czas na wszystko, bo robienie zadania z polskiego nie zajmie mi 4 godzin a 4 minuty I nie będę wracać do domu o 19 nie wiem już,czy śmiać się, czy płakać. Wracam do "wesela" i pytań "co miał na myśli autor blabalblabla"

---------- Dopisano o 16:39 ---------- Poprzedni post napisano o 16:38 ----------

Chyb dziś kogoś pobiję, przydałby mi się jakiś worek treningowy w domu, nadmiar wszystkich emocji negatywnych wyrzuciłabym z siebie. Ale pewnie po dziś ten worek juz leżałby w kilkunastu kawałkach.

Wiesz, mam wrażenie, że osoby, które kwalifikują ludzi np. depilujących ręce do pustych, same są puste i boją się to przyznać

Moja szkoła też jest beznadziejna, aż nie mam siły narzekać, także łączę się z Tobą w bólu. Też niczego mnie nie nauczyła. I oczywiście, moja doba trwa tydzień, codziennie czytam jedną całą lekturę. A co miał na myśli autor? Zwykle autor po prostu przyćpał i podejrzewam, że z Weselem tak właśnie było.
Ale np. wiem, że Tuwim potrafił nieźle przyćpać i dlatego powstały niektóre wiersze i niby dlaczego mam na siłę szukać w nich sensu?
A korepetycje? Przecież zawsze jest niedziela, a jako porządne uczennice powinnyśmy poświęcić ją na naukę, rodzina przecież nie jest ważna.

Potem ludzie się dziwią, jak młodzi ludzie popełniają samobójstwa, jak mają taki zapierdziel w szkołach i jeszcze nauczyciele powtarzają im, że są beznadziejni, głupi i na pewno nie dostaną się na studia. Potem wystarczy jeden impuls i już po człowieku.

Całe szczęście, że już kończę tą szkołę. Wiem, że na wymarzone studia się dostanę, jak nie od razu, to z odwołania, a jak też nie, to zmodyfikuję marzenia
BTW u mnie ściana w pokoju poszła, 4 dziury w niej "niechcący" zrobiłam. Jednak na złość będę grać w simsy i simów mordować na różne sposoby

---------- Dopisano o 16:53 ---------- Poprzedni post napisano o 16:51 ----------

Napisane przez 19agusia91

Maturzystki, piszecie próbną maturę we wtorek? Macie po niej i przed nią lekcje?

Nie mam pojęcia, oficjalnie nawet nie wiem jeszcze, że mam tą maturę. Pewnie nam wychowawca powie w poniedziałek. Albo we wtorek przed samą maturą.

[otako]

Napisane przez 19agusia91

Chyb dziś kogoś pobiję, przydałby mi się jakiś worek treningowy w domu, nadmiar wszystkich emocji negatywnych wyrzuciłabym z siebie. Ale pewnie po dziś ten worek juz leżałby w kilkunastu kawałkach.

Polecam rzucanie czymś nietłukącym o podłoge, albo ścianę Może jakąś maskotką, jak Ci jej nie szkoda
Albo darcie starych gazet na kawałki, też pomaga rozładować emocje, jak się nie ma worka treningowego pod ręką

[mOna01]

A ja polecam pobiegać

[jyyli]

Napisane przez otako

Polecam rzucanie czymś nietłukącym o podłoge, albo ścianę Może jakąś maskotką, jak Ci jej nie szkoda
Albo darcie starych gazet na kawałki, też pomaga rozładować emocje, jak się nie ma worka treningowego pod ręką

Ja powiem, że mnie to osobiście nie pomaga, bo złość mi się rozładowuje dopiero, jak coś zniszczę Ale obgryzanie paznokci i skórek daje radę
Kiedyś piłam po litrze melisy i lawendy dziennie i pomagało, nie wiem, czemu zaprzestałam.

No ale teraz biorę hydroxyzynę (bo o wiele za krótko śpię) to jestem jednym wielkim spokojem

[Aniaaa PlayMate]

Napisane przez 19agusia91

Ren lakier to zielono-przezroczyste opakowanie, Provit


Dziewczyny, jestem załamana! Musze na jutro przygotować bibliografię do mojego tematu maturalnego i dowiedziałam się o tym dzisiaj!!! Jestem taka wściekła.. Nie przerabiałam w szkole jeszcze literatury XX i XXI wieku, skąd mam do jasnej ciasnej cholery wiedzieć jakie książki?!
Pani im to ogłaszała, chyba wtedy jak byłam chora, bo pierwsze słyszę o tym, ze termin był jakiś, ze w ogóle mamy coś takiego robić!

Już bibliografia? nam dała tematy i powiedziała: "To do maja. Powodzenia"

[Serendipity]

Napisane przez jyyli

Ja powiem, że mnie to osobiście nie pomaga, bo złość mi się rozładowuje dopiero, jak coś zniszczę Ale obgryzanie paznokci i skórek daje radę
Kiedyś piłam po litrze melisy i lawendy dziennie i pomagało, nie wiem, czemu zaprzestałam.

No ale teraz biorę hydroxyzynę (bo o wiele za krótko śpię) to jestem jednym wielkim spokojem

A powiedz, po melisie nie byłaś senna ? Bo czasami mam ochotę sobie wypić przed zajęciami z historii, ale się boję, że zasnę

[19agusia91]

Napisane przez jyyli

Wiesz, mam wrażenie, że osoby, które kwalifikują ludzi np. depilujących ręce do pustych, same są puste i boją się to przyznać

Moja szkoła też jest beznadziejna, aż nie mam siły narzekać, także łączę się z Tobą w bólu. Też niczego mnie nie nauczyła. I oczywiście, moja doba trwa tydzień, codziennie czytam jedną całą lekturę. A co miał na myśli autor? Zwykle autor po prostu przyćpał i podejrzewam, że z Weselem tak właśnie było.
Ale np. wiem, że Tuwim potrafił nieźle przyćpać i dlatego powstały niektóre wiersze i niby dlaczego mam na siłę szukać w nich sensu?
A korepetycje? Przecież zawsze jest niedziela, a jako porządne uczennice powinnyśmy poświęcić ją na naukę, rodzina przecież nie jest ważna.

Potem ludzie się dziwią, jak młodzi ludzie popełniają samobójstwa, jak mają taki zapierdziel w szkołach i jeszcze nauczyciele powtarzają im, że są beznadziejni, głupi i na pewno nie dostaną się na studia. Potem wystarczy jeden impuls i już po człowieku.

Całe szczęście, że już kończę tą szkołę. Wiem, że na wymarzone studia się dostanę, jak nie od razu, to z odwołania, a jak też nie, to zmodyfikuję marzenia
BTW u mnie ściana w pokoju poszła, 4 dziury w niej "niechcący" zrobiłam. Jednak na złość będę grać w simsy i simów mordować na różne sposoby

---------- Dopisano o 16:53 ---------- Poprzedni post napisano o 16:51 ----------



Nie mam pojęcia, oficjalnie nawet nie wiem jeszcze, że mam tą maturę. Pewnie nam wychowawca powie w poniedziałek. Albo we wtorek przed samą maturą.

W niedzielę?! Bezbożnico.:rol leyes:


My we wtorek mamy się ubrać na galowo, wziąć ze sobą dowody paszporty itd


No, to ja tez sobie przyćpam, napiszę poemat na 1000 stron , zostanę wieszczem narodowym i koniec ze szkołą

Napisane przez otako

Polecam rzucanie czymś nietłukącym o podłoge, albo ścianę Może jakąś maskotką, jak Ci jej nie szkoda
Albo darcie starych gazet na kawałki, też pomaga rozładować emocje, jak się nie ma worka treningowego pod ręką

Niestety, takie sposoby mi nie pomagają

Napisane przez mOna01

A ja polecam pobiegać

Nie mogę

Napisane przez jyyli

No ale teraz biorę hydroxyzynę (bo o wiele za krótko śpię) to jestem jednym wielkim spokojem

U mnie ostatnio żadnych efektów po tym nie było, to nie łykam już.

---------- Dopisano o 17:26 ---------- Poprzedni post napisano o 17:25 ----------

Aniu, tak, juz bibliografia.

[otako]

To ja chyba jestem niespotykanie spokojny człowiek, bo mi by raczej pomogło. Na szczęście rzadko mnie coś wyprowadza z równowagi psychicznej i nie denerwuje się za często.

[jyyli]

Napisane przez Serendipity

A powiedz, po melisie nie byłaś senna ? Bo czasami mam ochotę sobie wypić przed zajęciami z historii, ale się boję, że zasnę

Wręcz przeciwnie, mnie melisa uspokaja, a jednocześnie pobudza W sensie, że jestem taka spokojniejsza, ale zupełnie niezamulona.

Napisane przez 19agusia91

W niedzielę?! Bezbożnico.:rol leyes:

No, to ja tez sobie przyćpam, napiszę poemat na 1000 stron , zostanę wieszczem narodowym i koniec ze szkołą

Nie mogę

U mnie ostatnio żadnych efektów po tym nie było, to nie łykam już.

No tak, w niedzielę do kościółka, paść krzyżem przed ołtarzem i przepraszać za to, że się zabiera czas polonistom, w końcu i tak niczego nam nie włożą do pustych głów

O nie, jak się wyrobisz z czasem to jeszcze będę musiała omawiać Twoje wizje i doszukiwać się w nich drugiego, trzeciego i pięćdziesiątego dna

Po hydroxyzynie nie miałaś efektów? O kurczę, mnie po 10 mg całkowicie zmula, po 25 zasypiam na stojąco, siedząco i chodząco, a zawsze myślałam, że jestem odporna na leki

Biegać też nie mogę, a chciałam, bo muszę schudnąć do studniówki