Posty się skończyły - Panny Młode 2010 nowego tytułu nie wymyśliły cz.11 :D

[tancerka212]

Napisane przez caprica6

Moj tez myslal ze jestem niedostepna i wiedzial ze sie ze mna ozeni - przynajmniej tak teraz mowi

mój od 7 lat uparcie twierdzi że zakochał się we mnie od pierwszego wejrzenia- ciężko mi wierzyć że coś takiego istnieje ale chyba w końcu muszę uwierzyć
mój to w ogóle już daaawno temu wyliczał kiedy będzie mógł wziąć ze mną ślub wyszło mu że na 3 roku studiów już będę mogła wyjść za niego hehehe ale trochę się przeliczył no i wyjdę za niego 2 lata później niż to 7 lat temu zaplanował

[201701300931]

Napisane przez caprica6

Noo neistety znam ten bol bo u mnie w miescie tez malo jest takich rozmiarow... ale 2 udalo mi sie znalesc a 1 przez neta Musze zamowic cos z tej Mileny, moze polecasz jakis staniczek?

Ja mam Cabaret i Flamenco. W tym pierwszym ramiączka są trochę za długie, bo nie można ich regulować na całej długości , więc zmieniłam na zwykłe, a tamte skrócę w wolnej chwili. Bardzo wygodnie się nosi.
A Flamenco (mam ten z czerwonym) jest właśnie potwornie ścisły (na moje 62cm pod biustem obwód 60 jest taki, że ledwo się dopinam). Ale jest prześliczny, cudowny itp. itd. ;-)

[madmuazelle]

Napisane przez tancerka212

no jakby nie patrzeć 2 miesiące do NASZEGO roku.. znów mam mrówki w brzuchu
ale tu będzie impreza na przełomie 2009/2010 roku w Sylwestra wszystkie musimy zaszaleć bo to w końcu ostatni panieński sylwester

No właśnie o to mi chodzi/ło.

Napisane przez metkaa

widze ze duzo z was nie poznało sie na studiach a tak pomyslałam własnie przez te duze odległosci

ja mojego tz miałam pod reka a poznalismy sie tez prze neta

My przez neta się poznaliśmy. Odległosć była bardzo spora. No,ale teraz mieszkmy razem.

[metkaa]

tez czuje te mrówki

ide spac, tzn najpierw na spacerek z pieskiem

dobranoc

[madmuazelle]

Dobranoc metkaa.


Do mnie z jednej strony dociera,że slub z drugiej hm.......

[aicila]

madmuazelle, metkaa i Danaeee84 co byśmy zrobiły gdyby tego neta nie było? gdzie byśmy tych naszych Tż poznały?

[201701300931]

Napisane przez aicila

madmuazelle, metkaa i Danaeee84 co byśmy zrobiły gdyby tego neta nie było? gdzie byśmy tych naszych Tż poznały?

No ja właśnie nie wiem, bo ja każdego faceta poznawałam przez neta. W moich okolicach nikogo ciekawego nie było ;-) Ja tam wolałam kogoś, do kogo się dojeżdżało 8h Ale jak człowiek był młody, to się chciało

[tancerka212]

Napisane przez madmuazelle

Do mnie z jednej strony dociera,że slub z drugiej hm.......

noo ja tak samo- zależy od dnia

[toskaKrk]

Napisane przez caprica6

Myslalam ze przez neta to tylko na filmach
Ja tez nie na studiach, tylko kilka lat temu na imprezie (chociaz TŻ kojarzy mnie juz z jakis wczesniejszych imprez ) u wspolnych znajomych Para zostalismy chyba po 2 latach znajomosci.

My poznaliśmy się w Krk przez neta, a okazało się że do jednej szkoły średniej chodziliśmy i na jednej sali na studniówce się bawiliśmy

Napisane przez Danaeee84

Ja tam lubię swój rozmiar. Niestety rzadko jest dostępny



No tak od wakacji jestem. Na razie mam trzy dobre staniki. Ostatnio przyszły mi cudowne z Mileny, ale jeden jest tak ścisły, że muszę gdzieś kupić przedłużkę A chciałabym beżowy gładki, a na mój rozmiar takiego nigdzie nie ma

http://lamujer.pl/index.php/product/show/id/140
http://lamujer.pl/index.php/product/show/id/167
znalazłam coś takiego z beżowych/cielistych gładkich
Z gładkimi w ogóle jest problem, a ja sama nigdy beżowego nie miałam

Napisane przez Danaeee84

Ja mam Cabaret i Flamenco. W tym pierwszym ramiączka są trochę za długie, bo nie można ich regulować na całej długości , więc zmieniłam na zwykłe, a tamte skrócę w wolnej chwili. Bardzo wygodnie się nosi.
A Flamenco (mam ten z czerwonym) jest właśnie potwornie ścisły (na moje 62cm pod biustem obwód 60 jest taki, że ledwo się dopinam). Ale jest prześliczny, cudowny itp. itd. ;-)

Milena właśnie bardzo ścisłe ma niektóre modele.
Przedłużkę kupisz w każdej pasmanterii-ja mój pierwszy dobry stanik długo nosiłam na przedłużce

[Remmi]

Napisane przez madmuazelle

No właśnie o to mi chodzi/ło.




My przez neta się poznaliśmy. Odległosć była bardzo spora. No,ale teraz mieszkmy razem.

No proszę, to sporo par poznało się w necie.. Mam znajomych, którzy też w ten sposób się poznali.

Ja mojego TŻ nie poznałam przez neta. W zasadzie znajomi nas poznali. Ale początki wcale ciekawe nie były, nie przepadałam za nim, a on do mnie też miał jakiś dystans. Dopiero po jakimś czasie się zeszliśmy.
I tu w zasadzie net też zadziałał, bo na gg sporo zaczęliśmy rozmawiać i umawiać się na randki - a zaczęło się od basenu . Jak sobie przypominam to śmiać mi się chce
Z ekipą ludzi chodziliśmy razem na basen m.in. ja i TŻ, aż pewnego razu, ludzie wystawili mnie i mojego TŻ, no i sami byliśmy na tym basenie. Ja tam nie byłam do niego przekonana, ale wesoło potem się zrobiło, jak bardzo chciał mi zaimponować i zjeżdżał z zjeżdżalni I od tego się tak potoczyło.. po roku od dnia bycia ze sobą zamieszkaliśmy razem, a po ponad trzech latach się pobieramy

[certina4]

Napisane przez tancerka212

ale to ty już masz ten prezent w rękach? czy dopiero masz go dostac? bo skoro masz już go w rękach to już dostałaś i możesz pokazywac

no oficjalnie mam go w domu bo przyszedł w paczce, ale nie mam go używać itp bo dostanę go dopiero po ślubie

[201701300931]

Napisane przez toskaKrk

http://lamujer.pl/index.php/product/show/id/140
http://lamujer.pl/index.php/product/show/id/167
znalazłam coś takiego z beżowych/cielistych gładkich
Z gładkimi w ogóle jest problem, a ja sama nigdy beżowego nie miałam

Czemu ja tej strony nie znałam

Napisane przez toskaKrk

Milena właśnie bardzo ścisłe ma niektóre modele.
Przedłużkę kupisz w każdej pasmanterii-ja mój pierwszy dobry stanik długo nosiłam na przedłużce

No ja kupiłam niby, ale jakaś taka dziwna jest, że chyba ją trzeba przyszyć czy coś i na razie leży, bo nie wiem, co z nią zrobić I szukam innej... Bo mi się wydawało, że przedłużka powinna być taka, żeby przyczepić z obu stron na haftki i tyle...

[madmuazelle]

Napisane przez aicila

madmuazelle, metkaa i Danaeee84 co byśmy zrobiły gdyby tego neta nie było? gdzie byśmy tych naszych Tż poznały?

No właśnie nie wiem.Gdyby nie net,to byśmy się napewno nie poznali,nie byłoby nawet takiej możliwości.A tak moge nazwać się szczęściarą,że dzięki netowi dane mi było go poznać.

Napisane przez tancerka212

noo ja tak samo- zależy od dnia

No z jednej strony,jest jeszcze troche czasu z drugiej jestem lekko przerażona,że czas szybko leci. itd itd

---------- Dopisano o 22:47 ---------- Poprzedni post napisano o 22:42 ----------

Napisane przez Remmi

No proszę, to sporo par poznało się w necie.. Mam znajomych, którzy też w ten sposób się poznali.

Ja mojego TŻ nie poznałam przez neta. W zasadzie znajomi nas poznali. Ale początki wcale ciekawe nie były, nie przepadałam za nim, a on do mnie też miał jakiś dystans. Dopiero po jakimś czasie się zeszliśmy.
I tu w zasadzie net też zadziałał, bo na gg sporo zaczęliśmy rozmawiać i umawiać się na randki - a zaczęło się od basenu . Jak sobie przypominam to śmiać mi się chce
Z ekipą ludzi chodziliśmy razem na basen m.in. ja i TŻ, aż pewnego razu, ludzie wystawili mnie i mojego TŻ, no i sami byliśmy na tym basenie. Ja tam nie byłam do niego przekonana, ale wesoło potem się zrobiło, jak bardzo chciał mi zaimponować i zjeżdżał z zjeżdżalni I od tego się tak potoczyło.. po roku od dnia bycia ze sobą zamieszkaliśmy razem, a po ponad trzech latach się pobieramy

Fajna historia. Mnie jak się przypominają początki,zwłaszcza to,że na pierwszej randce tż spytał się czy może mnie chwycić za ręke to chce mi się śmiać.

[can't be perfect]

hej ja się tylko przywitam, cosik czuję się dzisiaj bardzo rozdrazniona

[madmuazelle]

Napisane przez can't be perfect

hej ja się tylko przywitam, cosik czuję się dzisiaj bardzo rozdrazniona

Może Cię pociesze,ale dziś popłudniu miałam to samo,byłam rozdrażniona i wszystko mnie wkurzało.

[201701300931]

Mnie głowa boli od południa A jutro na 8h do pracy

[aicila]

Napisane przez madmuazelle

No właśnie nie wiem.Gdyby nie net,to byśmy się napewno nie poznali,nie byłoby nawet takiej możliwości.A tak moge nazwać się szczęściarą,że dzięki netowi dane mi było go poznać.

no my też byśmy się nie poznali, choć w jego stronach mam całą rodzinę i tam się urodziłam. moj Tż jeździł na inne imprezy niż ja będąc w tamtym rejonie no i on strasznie nie lubi towarzystwa, a dokładniej mówiąc ludzi z mikroregionu folklorystycznego zwanego "Biskupizną" [Obca7 będzie wiedziała o czym mówię ] w którym to ja praktycznie co wakacje się obracałam i ciągle mi powtarza, że gdyby nie fotka.pl to by się nigdy nasze drogi nie zeszły

[toskaKrk]

Napisane przez madmuazelle

No właśnie nie wiem.Gdyby nie net,to byśmy się napewno nie poznali,nie byłoby nawet takiej możliwości.A tak moge nazwać się szczęściarą,że dzięki netowi dane mi było go poznać.



No z jednej strony,jest jeszcze troche czasu z drugiej jestem lekko przerażona,że czas szybko leci. itd itd

---------- Dopisano o 22:47 ---------- Poprzedni post napisano o 22:42 ----------


Fajna historia. Mnie jak się przypominają początki,zwłaszcza to,że na pierwszej randce tż spytał się czy może mnie chwycić za ręke to chce mi się śmiać.

Słodkie

Ja uważam, że z Tż byliśmy sobie przeznaczeni, więc musieliśmy się poznać, a pierwszy nasz kontakt przez net odbył się w dniu w którym wykrzyczałam, że żadnego faceta nie chcę

My na pierwszej randce nieco przesadziliśmy z piwem (randka od 20 do 6rano się przeciągnęła) i nie tylko za ręce się trzymaliśmy, ale nawet na kolanach Tż wylądowałam i ustaliliśmy, że na imprezę na mojej uczelni następnego dnia idziemy jako para
Dwa dni później mieszkaliśmy razem a koleżanki na uczelni kryły mnie, bo zakochana po uszy spóźniałam się na mega ważne zajęcia

Brakuje mi troszkę tej początkowej fascynacji, ciekawości siebie, poznawania

[Jazzmanka]

Ja poznałam swojego TŻ w liceum, ale nie że chodziliśmy do jednego liceum tylko 'za czasów' liceum go poznałam, więc nigdy nie byliśmy takimi kolegami ze szkoły. A teraz uwaga, uwaga hit roku: TŻ poprosił mnie o chodzenie Powiem Wam, że już wtedy mnie zamurowało, bo takie teksty to w podstawówce leciały, nie? A że to była nasz kolejna już randka, to myślałam, że już jesteśmy parą, a tu zonk ha ha do dzisiaj się z tego śmieję.

[hajduczkawojtusia]

Witajcie...
Planowałam zakup sukni M.Sottero model "Antonella". Obdzwoniłam wiele salonów w Trójmieście, Warszawie, Wrocławiu i jeszcze kilka w innych miastach. Cena sukni wahała się od 4000 do 5000 zł. Udało mi się jednak zakupić tą właśnie wymarzoną sukienkę za 2300 na eBay Serdecznie polecam poszukującym pannom młodym taką formę zakupów, wytrwajcie w poszukiwaniach tej jedynej!

[Remmi]

Napisane przez hajduczkawojtusia

Witajcie...
Planowałam zakup sukni M.Sottero model "Antonella". Obdzwoniłam wiele salonów w Trójmieście, Warszawie, Wrocławiu i jeszcze kilka w innych miastach. Cena sukni wahała się od 4000 do 5000 zł. Udało mi się jednak zakupić tą właśnie wymarzoną sukienkę za 2300 na eBay Serdecznie polecam poszukującym pannom młodym taką formę zakupów, wytrwajcie w poszukiwaniach tej jedynej!

Gratulacje

Możliwe, że będę miała suknię uszytą trochę na wzór sukien z M. Sottero. Okaże się w sobotę.

[tancerka212]

Napisane przez toskaKrk

Dwa dni później mieszkaliśmy razem

wow a jakim cudem tak szybko razem zamieszkaliście|?? strasznie jestem ciekawa

fajne te wasze miłosne historyjki
ja swojego tżta poznałam na parapetówie u mojej mamy koleżanki- mój tż był synem siostry owej koleżanki mamy- pamiętam jak za Chiny ludowe nie chciałam na tą parapetówkę jechać a tu proszę- już następnego dnia pierwszą myślą po przebudzeniu był mój tżcik ale że ja zawsze taka niedostępna i nieufna byłam to trochę tżcik musiał się nachodzić ze mną na randki zanim dałam się pierwszy raz pocałowac ale potem juz nie musiał prosić bo całowanie się z nim stało się moim hobby

Napisane przez Jazzmanka

Ja poznałam swojego TŻ w liceum, ale nie że chodziliśmy do jednego liceum tylko 'za czasów' liceum go poznałam, więc nigdy nie byliśmy takimi kolegami ze szkoły. A teraz uwaga, uwaga hit roku: TŻ poprosił mnie o chodzenie Powiem Wam, że już wtedy mnie zamurowało, bo takie teksty to w podstawówce leciały, nie? A że to była nasz kolejna już randka, to myślałam, że już jesteśmy parą, a tu zonk ha ha do dzisiaj się z tego śmieję.

hahaha no mój tżcik też mnie nie prosił o chodzenie hahaha dopiero jak urządzał z kolegami większą imprezę na którą była zrzuta to moja mama chciała mu dać pieniądze żeby za mnie zapłacić na co tż do niej "dziewczyny szefów nie płacą" mama mało sie nie zsikała do tej pory się z tego śmieje hehe ale to było takie pierwsze oficjalne stwierdzenie że jesteśmy parą

[BlackAngel]

Miło jest poczytać Wasze opowiastki, ale zmykam spać bo czuję się dziś zmęczona.
Obiecałam sobie aktywnie spędzić jutrzejszy dzień przed wyjazdem..

buziaki

[madmuazelle]

Poodabają mi sie Wasze historie. Tośka,słodkie facet lat ehm ehm takie pytania,ale myśle że chciał być kulturalny,w sumie ja jestem jego pierwszą i ostatnią tak na poważnie.Miał jakieś tam,ale to chwilowo
O matko pomimo tego,że oglądałam już to,to oglądam poraz kolejny Ring.

---------- Dopisano o 23:41 ---------- Poprzedni post napisano o 23:39 ----------

Napisane przez hajduczkawojtusia

Witajcie...
Planowałam zakup sukni M.Sottero model "Antonella". Obdzwoniłam wiele salonów w Trójmieście, Warszawie, Wrocławiu i jeszcze kilka w innych miastach. Cena sukni wahała się od 4000 do 5000 zł. Udało mi się jednak zakupić tą właśnie wymarzoną sukienkę za 2300 na eBay Serdecznie polecam poszukującym pannom młodym taką formę zakupów, wytrwajcie w poszukiwaniach tej jedynej!

Gratuluje zakupu wymarzonej sukni.

Napisane przez BlackAngel

Miło jest poczytać Wasze opowiastki, ale zmykam spać bo czuję się dziś zmęczona.
Obiecałam sobie aktywnie spędzić jutrzejszy dzień przed wyjazdem..

buziaki

To życze spokojnej nocy.

[Jazzmanka]

To Ja też życzę wyspanej nocy wszystkim i sama też uciekam

[Remmi]

Też wymiękam, dobranoc

[madmuazelle]

Napisane przez Jazzmanka

To Ja też życzę wyspanej nocy wszystkim i sama też uciekam

Napisane przez Remmi

Też wymiękam, dobranoc

No to życze Wam dobrej nocy.


A ja jak zwykle nocny marek/nocna sowa zostane tu sama.

[toskaKrk]

Napisane przez tancerka212

wow a jakim cudem tak szybko razem zamieszkaliście|?? strasznie jestem ciekawa

fajne te wasze miłosne historyjki
ja swojego tżta poznałam na parapetówie u mojej mamy koleżanki- mój tż był synem siostry owej koleżanki mamy- pamiętam jak za Chiny ludowe nie chciałam na tą parapetówkę jechać a tu proszę- już następnego dnia pierwszą myślą po przebudzeniu był mój tżcik ale że ja zawsze taka niedostępna i nieufna byłam to trochę tżcik musiał się nachodzić ze mną na randki zanim dałam się pierwszy raz pocałowac ale potem juz nie musiał prosić bo całowanie się z nim stało się moim hobby

hahaha no mój tżcik też mnie nie prosił o chodzenie hahaha dopiero jak urządzał z kolegami większą imprezę na którą była zrzuta to moja mama chciała mu dać pieniądze żeby za mnie zapłacić na co tż do niej "dziewczyny szefów nie płacą" mama mało sie nie zsikała do tej pory się z tego śmieje hehe ale to było takie pierwsze oficjalne stwierdzenie że jesteśmy parą

Nie bardzo rozumiem o co pytasz

Akurat mojej współlokatorki nie było, bo pomieszkiwała u swojego Tż, a my nie mogliśmy bez siebie ani chwili wytrzymać, więc Tż wrócił na swoje mieszkanie już tylko po rzeczy
Wszystko pamiętam jak przez mgłę, totalny odjazd, telefon do mamy dzień po pierwszym spotkaniu...
Wszystko się pieknie samo ułożyło, rodzice właściwie od początku wiedzieli o tym i nigdy złego słowa nie usłyszeliśmy
Jedynie znajomi uważali, że zwariowałam

Napisane przez madmuazelle

No to życze Wam dobrej nocy.


A ja jak zwykle nocny marek/nocna sowa zostane tu sama.

Ja raczej szybko nie zasnę więc nie będziesz sama
Nie wiem tylko czy Tż i szwagier nie zakażą mi stukania w klawiaturę

[onaella]

i ja powinnam sie klaść spac bo jutro o 5 pobudka ale jakoś jeszcze spać mi sie nie chcę, a i Tż nie mył się jeszcze więc i tak mnie obudzi jak się będzie kładł

[tancerka212]

a ja rozmyślam czy iść jutro rano na wykład czy nie.. jakbym szła to bym musiala wstać o 6:30 i bym musiala tłuc się w autobusie w zaduchu... a tak to bym się wyspała ale będę miała wyrzuty sumienia