Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków ;) cz. VII

[candace1]

Napisane przez blue_apple

hah, tylko po słowie - duży ?

no bo nie wydaje się z wyglądu jakiś niesympatyczny...
ale w sumie taki oficer
.

tak
Pomyślałam, że chodziło Ci o to, ze taki wysoki - bo tam taki jeden jest

Napisane przez KochamMichasia

ankossek
malenstwo5
Dajcie czadu jutro!!!

dołączam się

[blue_apple]

Napisane przez candace1

tak
Pomyślałam, że chodziło Ci o to, ze taki wysoki - bo tam taki jeden jest


dołączam się

to nie ten, ale wiem o ktorym mowisz faktycznie wyglada na sympatycznego.

moj byl duzy - gruby

[candace1]

Napisane przez blue_apple

to nie ten, ale wiem o ktorym mowisz faktycznie wyglada na sympatycznego.

moj byl duzy - gruby

no to Cię źle zrozumiałam

[lukrecjowa]

Napisane przez blue_apple

Relacja:

wybiorę czwartek, inną godzinę. Może poranną? 6?
nie dlatego, ze godz 20 we wtorek jest nieszczęśliwa, ale dlatego, ze 20 we wtorek już mnie wkurza.

koleżanki kolega zdał wczoraj o 6 - gdy się zapisywałam też miałam tą godzinę do wyboru

jejku, szkoda, że tak wyszło. a co do tej 6, jeśli tylko Ci to z niczym nie koliduje i da się - weź troszkę później! pół godziny czy godzina robią o tej porze ogromną różnicę. przyznam się, opieram tę tęzę na własnych doświadczeniach, o 6:15 byłam nieprzytomna i zrobiłam najgorszy łuk w życiu. jak zdawałam o 7 też, co prawda, oblałam, ale to już na głupocie. 7 polecam - ruchu jeszcze wielkiego nie ma, a nie wstaje się w środku nocy

[paula600324]

Dzisiaj byłam świadkiem jak na egzaminie potrafią pięknie wymusić pierwszeństwo

Jedziemy sobie z TŻ na takiej 3 pasowej drodze(pas lewy, środkowy i prawy). My na lewym pasie, jakaś [L]( nie widziałam jaka, bo już się ściemniało) przed nami może z 10 metrów na prawym pasie. TŻ jechał ze stałą prędkością gdzieś z 60km/h. Patrzymy a [L] przed nami włączyła kierunek i od razu wjeżdża na środkowy pas, TŻ zdjął nogę z gazu, bo on woli za blisko [L] nie jeździć nie minęło 5-10 sekund a [L] wbija się na pas przed nami TŻ po hamulcach, już chciał trąbić a ja w krzyk, żeby nie trąbił, bo co zobaczyłam? Naklejkę z WORD-u na [L] że to egzaminacyjna

Oczywiście [L] zaraz po tym zatrzymała się i się przesiadali.

Normalnie byłam w szoku jak kursant mógł nas nie widzieć w lusterku Bo chyba nie sądził, że zdąży wjechać jak byliśmy zaraz za nim...

Mnie instruktor uczył, żeby najpierw sygnalizować, że zmienia się pas
a jak ktoś jedzie to poczekać, bo tak najłatwiej wymusić pierwszeństwo przy zmianie pasów.

Za nami nic nie jechało, nie wiem dlaczego nie poczekał aż przejedziemy

[candace1]

Bo Was nie widział zapewne - jest taki martwy punkt w lusterku i mógł nie widzieć.
Ewentualnie nie wie jak się patrzy w lusterko i myślał, ze wy jedziecie za nim a nie tym lewym pasem

Napisane przez lukrecjowa

jejku, szkoda, że tak wyszło. a co do tej 6, jeśli tylko Ci to z niczym nie koliduje i da się - weź troszkę później! pół godziny czy godzina robią o tej porze ogromną różnicę. przyznam się, opieram tę tęzę na własnych doświadczeniach, o 6:15 byłam nieprzytomna i zrobiłam najgorszy łuk w życiu. jak zdawałam o 7 też, co prawda, oblałam, ale to już na głupocie. 7 polecam - ruchu jeszcze wielkiego nie ma, a nie wstaje się w środku nocy

blue_apple tylko pamiętaj, ze o 6 rano to tam często światła nie działają i mryga pomarańczowe

[pomarancza89]

Napisane przez paula600324

Dzisiaj byłam świadkiem jak na egzaminie potrafią pięknie wymusić pierwszeństwo

Jedziemy sobie z TŻ na takiej 3 pasowej drodze(pas lewy, środkowy i prawy). My na lewym pasie, jakaś [L]( nie widziałam jaka, bo już się ściemniało) przed nami może z 10 metrów na prawym pasie. TŻ jechał ze stałą prędkością gdzieś z 60km/h. Patrzymy a [L] przed nami włączyła kierunek i od razu wjeżdża na środkowy pas, TŻ zdjął nogę z gazu, bo on woli za blisko [L] nie jeździć nie minęło 5-10 sekund a [L] wbija się na pas przed nami TŻ po hamulcach, już chciał trąbić a ja w krzyk, żeby nie trąbił, bo co zobaczyłam? Naklejkę z WORD-u na [L] że to egzaminacyjna

Oczywiście [L] zaraz po tym zatrzymała się i się przesiadali.

Normalnie byłam w szoku jak kursant mógł nas nie widzieć w lusterku Bo chyba nie sądził, że zdąży wjechać jak byliśmy zaraz za nim...

Mnie instruktor uczył, żeby najpierw sygnalizować, że zmienia się pas
a jak ktoś jedzie to poczekać, bo tak najłatwiej wymusić pierwszeństwo przy zmianie pasów.

Za nami nic nie jechało, nie wiem dlaczego nie poczekał aż przejedziemy

ja nie mogę ;] takie rzeczy tylko u nas...

[blue_apple]

Napisane przez lukrecjowa

jejku, szkoda, że tak wyszło. a co do tej 6, jeśli tylko Ci to z niczym nie koliduje i da się - weź troszkę później! pół godziny czy godzina robią o tej porze ogromną różnicę. przyznam się, opieram tę tęzę na własnych doświadczeniach, o 6:15 byłam nieprzytomna i zrobiłam najgorszy łuk w życiu. jak zdawałam o 7 też, co prawda, oblałam, ale to już na głupocie. 7 polecam - ruchu jeszcze wielkiego nie ma, a nie wstaje się w środku nocy

skoro tak mówisz to wezmę to pod uwagę
zdawało mi się tylko, że o 7 już będzie spory ruch.

aczkolwiek, masz rację, warto się wyspać... juz wolałam chyba po calym dniu o tej 20, niz z rana niewyspana...
nie wiem o której godzinie w Warszawie jest ruch, który chociaż nie utrudnia zdania egzaminu... bo ja już widzę, że jestem zdolna do wszystkiego na egzaminie

Napisane przez paula600324

Dzisiaj byłam świadkiem jak na egzaminie potrafią pięknie wymusić pierwszeństwo

Jedziemy sobie z TŻ na takiej 3 pasowej drodze(pas lewy, środkowy i prawy). My na lewym pasie, jakaś [L]( nie widziałam jaka, bo już się ściemniało) przed nami może z 10 metrów na prawym pasie. TŻ jechał ze stałą prędkością gdzieś z 60km/h. Patrzymy a [L] przed nami włączyła kierunek i od razu wjeżdża na środkowy pas, TŻ zdjął nogę z gazu, bo on woli za blisko [L] nie jeździć nie minęło 5-10 sekund a [L] wbija się na pas przed nami TŻ po hamulcach, już chciał trąbić a ja w krzyk, żeby nie trąbił, bo co zobaczyłam? Naklejkę z WORD-u na [L] że to egzaminacyjna

Oczywiście [L] zaraz po tym zatrzymała się i się przesiadali.

Normalnie byłam w szoku jak kursant mógł nas nie widzieć w lusterku Bo chyba nie sądził, że zdąży wjechać jak byliśmy zaraz za nim...

Mnie instruktor uczył, żeby najpierw sygnalizować, że zmienia się pas
a jak ktoś jedzie to poczekać, bo tak najłatwiej wymusić pierwszeństwo przy zmianie pasów.

Za nami nic nie jechało, nie wiem dlaczego nie poczekał aż przejedziemy

niestety egzaminy rządzą się swoimi prawami.
to prawda co do martwego punktu, jeśli byliście tuż za nim, to was nie widział.
no, chyba że zwyczajnie nie umie tego robić poprawnie... ale tego nie wiem, nie kwestionuję.

Napisane przez candace1

Bo Was nie widział zapewne - jest taki martwy punkt w lusterku i mógł nie widzieć.
Ewentualnie nie wie jak się patrzy w lusterko i myślał, ze wy jedziecie za nim a nie tym lewym pasem




blue_apple tylko pamiętaj, ze o 6 rano to tam często światła nie działają i mryga pomarańczowe

w którym miejscu?
na tym głównym skrzyżowaniu? tuż po skręceniu w lewo?
łoojeju, toż to tam chyba ruchu nie ma w takim razie, skoro mruga żółte

[paula600324]

Napisane przez candace1

Bo Was nie widział zapewne - jest taki martwy punkt w lusterku i mógł nie widzieć.
Ewentualnie nie wie jak się patrzy w lusterko i myślał, ze wy jedziecie za nim a nie tym lewym pasem

Napisane przez blue_apple

niestety egzaminy rządzą się swoimi prawami.
to prawda co do martwego punktu, jeśli byliście tuż za nim, to was nie widział.
no, chyba że zwyczajnie nie umie tego robić poprawnie... ale tego nie wiem, nie kwestionuję.

Być może, ale nie mam pojęcia jak nas mógł nie zauważyć Świateł samochodu nie widział w żadnym lusterku? Ciemno już prawie było. Zresztą zmieniał 2 pasy.
Dlatego ja, jak nie widzę którym pasem jedzie autko za mną to kręcę głową i się obracam a nie polegam tylko i wyłącznie na lusterkach. A instruktor kiedyś w takiej sytuacji spytał się mnie gdzie ja się patrzę, jak przecież mam lusterka... A ja nie widziałam czy ten ktoś jedzie za mną czy na pasie obok.

Napisane przez pomarancza89

ja nie mogę ;] takie rzeczy tylko u nas...

Zgadzam się To było jak zjeżdżasz ze ślimaka w stronę OSiR-u i PKS-u

[jambose]

Napisane przez KochamMichasia

Jambose wiedziałam, że zdasz od Twojego pierwszego postu na kursowym wątku

Czuję się zaszczycona W trakcie jazdy nie zdawałam sobie sprawy, ale teraz myślę: a jakbym jednak nie zaliczyła tej górki? Albo oblałby mnie za zbyt gwałtowne hamowanie Strasznie późno mi wydawał polecenia no i te jego kiwanie głową !!! Będzie mi się śniło w nocy. Całe szczęście, że już nigdy go nie spotkam
Jutro lecę kupić pół litra dla instruktora, bo się chłopu należy

Nie dostałam alkomatu A słyszałam coś w telewizji, że dają młodym kierowcom. Może WORD nie miał kasy, bo ostatnio dużo ludzi zdaje u mnie i nie zarabiają na poprawkach

[pomarancza89]

Napisane przez paula600324

Zgadzam się To było jak zjeżdżasz ze ślimaka w stronę OSiR-u i PKS-u

uuuuu my byśmy za to po uszach dostały, tam te nyski co chwile to już w ogóle utrudnienie, ale fakt faktem, że tam trzeba podwójnie uważać bo jeżdżą jak szaleni, a kiedy tylko Wy byliście to bajkowa sytuacja...

[paulix]

Jambose, gratuluję zdanego egzaminu! =)
Co do mojego egzaminatora - to był to starszy Pan, z wąsem ;D ale nie zwróciłam uwagi czy niski czy wysoki
W ogóle to dziś tata mi oznajmił, że kupi jakieś małe autko żebym mogła jeździć
Jestem przeszczęśliwa, chociaż wiem, że będę bardzo się bała jeździć bez L na dachu ...Ale jak to powiedziałam mojemu ojcu to stwierdził, że na początku i tak nie będę sama jeździć. On będzie jeździć ze mną dopóki nie nabiorę odwagi i obycia związanego z ruchem drogowym bez instruktora. :P

W ogóle to w Lublinie zostały już tylko Toyoty 6 biegowe..brak 5-cio. Przynajmniej tak zrozumiałam z tego co powiedział egzaminator.

[DontSaySorry]

Napisane przez paulix

Jambose, gratuluję zdanego egzaminu! =)
Co do mojego egzaminatora - to był to starszy Pan, z wąsem ;D ale nie zwróciłam uwagi czy niski czy wysoki
W ogóle to dziś tata mi oznajmił, że kupi jakieś małe autko żebym mogła jeździć
Jestem przeszczęśliwa, chociaż wiem, że będę bardzo się bała jeździć bez L na dachu ...Ale jak to powiedziałam mojemu ojcu to stwierdził, że na początku i tak nie będę sama jeździć. On będzie jeździć ze mną dopóki nie nabiorę odwagi i obycia związanego z ruchem drogowym bez instruktora. :P

W ogóle to w Lublinie zostały już tylko Toyoty 6 biegowe..brak 5-cio. Przynajmniej tak zrozumiałam z tego co powiedział egzaminator.

cos czuje ze mialas z tym co ja sympatyczny czlowiek, naprawde

[BeaS]

Napisane przez jambose

Dziewczyny ZDAŁAM!!!
Uff, było ciężko. Na górce PIERWSZY RAZ ZGASŁ MI SAMOCHÓD!!! Widzę, mój instruktor grozi mi palcem Więc za drugim razem z piskiem ruszyłam
Miałam łatwą trasę, ale tak: jadę sobie alejami ponad 60 km/h. Widzę, że się długo pali zielone, więc zwalniam, bieg na trójkę i jadę. I wtedy prawie nad głową mi się zapaliło. To ja hamulec z całej siły (tak że nie widziałam sygnalizatora). Egz mówi, że mogłam przejechać, bo po to jest żółte światło, żebym opuściła skrzyżowanie (ja już przybita i patrzę, czy skręcamy gdzieś, żeby się przesiąść). Osiedlowe drogi, równorzędne ok. Potem mam skręcić w prawo, przepuszczam pieszych, wrzucam jedynkę, ruszam, a tu.... WYCIE. Nie wrzucił mi się bieg. To ja z całej siły sprzęgło i znowu się nie wrzucił. Dopiero potem jakoś się udało. Patrzę prawym okiem: egz kręci głową (chciał mnie chyba zniechęcić). Parkowanie prostopadłe przodem, udało się idealnie. Wyjazd, skręt w prawo. To ja skręcam, dwójeczka, trójeczka i.... zamiast trójki mi się jedynka wrzuciła. Wyje ten samochód, a ja nie wiedziałam, co się dzieje. Więc sprzęgło i od nowa wrzucam na jedynkę (w tym momencie się skapnęłam, że było na jedynce), no ale potem poprawiłam. On znów kręci głową i mówi: złe używanie mechanizmów pojazdu. Do WORD-u bliziutko, nie każe się przesiadać. Myślę sobie: ech, nie zdałam, tylko nie warto się przesiadac pewnie. Wypisuje mi tę karteczkę już w WORDzie i zaznaczył mi błąd przy zmianie pasa (bo niby mogłam już dawno zmienić) no i przy tej sygnalizacji świetlnej (bo niby jeszcze mogłam jechać).
Ech, całe szczęście, że mam to już za sobą

Gratulacje.
Super egzaminator.

Napisane przez Agnes140489

ankossek
malenstwo5
trzymam kciuki o tak

Ja również.

Napisane przez paula600324

Dzisiaj byłam świadkiem jak na egzaminie potrafią pięknie wymusić pierwszeństwo

Jedziemy sobie z TŻ na takiej 3 pasowej drodze(pas lewy, środkowy i prawy). My na lewym pasie, jakaś [L]( nie widziałam jaka, bo już się ściemniało) przed nami może z 10 metrów na prawym pasie. TŻ jechał ze stałą prędkością gdzieś z 60km/h. Patrzymy a [L] przed nami włączyła kierunek i od razu wjeżdża na środkowy pas, TŻ zdjął nogę z gazu, bo on woli za blisko [L] nie jeździć nie minęło 5-10 sekund a [L] wbija się na pas przed nami TŻ po hamulcach, już chciał trąbić a ja w krzyk, żeby nie trąbił, bo co zobaczyłam? Naklejkę z WORD-u na [L] że to egzaminacyjna

Oczywiście [L] zaraz po tym zatrzymała się i się przesiadali.

Normalnie byłam w szoku jak kursant mógł nas nie widzieć w lusterku Bo chyba nie sądził, że zdąży wjechać jak byliśmy zaraz za nim...

Mnie instruktor uczył, żeby najpierw sygnalizować, że zmienia się pas
a jak ktoś jedzie to poczekać, bo tak najłatwiej wymusić pierwszeństwo przy zmianie pasów.

Za nami nic nie jechało, nie wiem dlaczego nie poczekał aż przejedziemy

Może faktycznie myślał, że jedziecie za nim. Jak było ciemno, a tu tyle świateł, kursant zestresowany egzaminem.

Ja podczas kursu byłam świadkiem jak elka egzaminacyjna utrudniła mi skręt w lewo. Wina była jego. W Siedlcach jest takie jedno skrzyżowanie, gdzie zakręt w lewo trzeba ściąć, a ten kursant zrobił dużym łukiem i gdybym nie odbiła, wjechałby we mnie. Nie wiem czy się przesiedli, bo ja pojechałam w inną stronę, a oni w inną.

[margaritaa]

dziewczyny jaka metoda robicie łuk?
odbijacie kierownicą, kiedy linia będzie prostopadle do lusterka czy wtedy kiedy środkowy pachołek będzie pośrodku szyby?
bo to własnie różnie z tym jest Niektórzy mówią tak inni tak
właściwie to mi wyszedł łuk ta druga metodą...

[pomarancza89]

Napisane przez margaritaa

dziewczyny jaka metoda robicie łuk?
odbijacie kierownicą, kiedy linia będzie prostopadle do lusterka czy wtedy kiedy środkowy pachołek będzie pośrodku szyby?
bo to własnie różnie z tym jest Niektórzy mówią tak inni tak
właściwie to mi wyszedł łuk ta druga metodą...

ja jak widzę w lusterku, że mi się pachołki w kopercie prostują eheh

ankossek
malenstwo5

[onlythebest]

Napisane przez margaritaa

dziewczyny jaka metoda robicie łuk?
odbijacie kierownicą, kiedy linia będzie prostopadle do lusterka czy wtedy kiedy środkowy pachołek będzie pośrodku szyby?
bo to własnie różnie z tym jest Niektórzy mówią tak inni tak
właściwie to mi wyszedł łuk ta druga metodą...

Kiedy środkowy pachołek mam między środkowym zagłówkiem a tym za mną, ale tak bliżej środkowego....ostatnio 100 % skuteczność mam na łuku
A wogóle po wczorajszych ostatnich jazdach przed egzaminem mam dobre przeczucia. Instruktor zadowolony, powiedział że jest dobrze. Kurcze tak dobrze mi się jeździło i wzięło mnie na wspominki moich godzin od 1 do ostatniej...moje pierwsze sukcesy za kółkiem no i wtopy, których trochę było. Ogólnie fajny okres w moim życiu.
Jak nie zdam płakać nie będę, dłużej pojeżdżę z moimi super instruktorami

ankossek
malenstwo5

Powodzenia!

[ninitoja]

Napisane przez jambose

Dziewczyny ZDAŁAM!!!

Gratulejszyn !!!!!!!!

Napisane przez KochamMichasia

ankossek
malenstwo5
Dajcie czadu jutro!!!

Ja też mocnooooooo kciukam .

---------- Dopisano o 10:24 ---------- Poprzedni post napisano o 10:18 ----------

A propos sposobu na łuk: ja jak już jadę prosto tyłem to zawsze patrzyłam czy szew po prawej stronie na pokrowcu jest mniej więcej między pachołkami (taki punkt odniesienia). No i na egzaminie modliłam się, żeby auto egzaminacyjne też miało pokrowce na siedzeniach . Na linie też patrzę, ale ten mój "sposób" był zawsze niezawodny. No i na szczęście były pokrowce i łuk wyszedł idealnie. Ale myślę, że i tak bym sobie poradziła. Tu bardziej chodziło o mój komfort psychiczny.
A więc wynik egzaminu może zależeć także od wyposażenia samochodu (oczywiście to żarcik).

[57c4259f21315203964a8ed20878b337431f4de9_625f3ef28e370]

ja się zawiodłam na łuku więc robię go po swojemu bo lusterek nie potrafię dobrze ustawic i tak zawaliłam pierwszy egzamin a na drugim gdy wjeżdżałam w zakręt poprostu odwróciłam głowę do tyłu i wyszło mi pięknie

[candace1]

Napisane przez blue_apple

w którym miejscu?
na tym głównym skrzyżowaniu? tuż po skręceniu w lewo?
łoojeju, toż to tam chyba ruchu nie ma w takim razie, skoro mruga żółte

Tak tam po skręcxeniu w lewo
No właśnie nie wiem co się tam działo ale nawet o 8 rano widziałam tam pomarańczowe jak mrygało (jak miałam kurs) i chłopak jechał i miał egzamin i oczywiście zgadnij jak mu egzaminator kazał pojechać? W lewo i w lewo.
Ja mu mocno współczułam bo ruch był duży, ale sobie poradził jakoś

Napisane przez paula600324

Być może, ale nie mam pojęcia jak nas mógł nie zauważyć Świateł samochodu nie widział w żadnym lusterku? Ciemno już prawie było. Zresztą zmieniał 2 pasy.
Dlatego ja, jak nie widzę którym pasem jedzie autko za mną to kręcę głową i się obracam a nie polegam tylko i wyłącznie na lusterkach. A instruktor kiedyś w takiej sytuacji spytał się mnie gdzie ja się patrzę, jak przecież mam lusterka... A ja nie widziałam czy ten ktoś jedzie za mną czy na pasie obok.

To robisz bardzo źle.
Dlatego, ze rtobiąc takie manewry z głową i oczami możesz kiedyś komuś wjechać w tyłek.
Jak się rozglądasz na boki zamiast zrfobić szybkie dwa looki w lusterko to nie wiesz co się dzieje przed tobą i tym spoosobem jak ktoś zmieni pas przed tobą, albo przychamuje ty znajdziesz się na jego tyle.
Lepiej tak nie robić wg mnie - ale to tylko moje prywatnbe zdanie.

P.Sorki za moją pisownią ale piszę na lapku, któego nie znoszę ://

[malenstwo5]

Nie zdałam
Miałam najgorszego egzaminatora w całym WORDZie.. Zdawalność ma ok. 2 %..

[BeaS]

Napisane przez malenstwo5

Nie zdałam

A co się stało?

[kociaczeq17]

szkoda

[paula600324]

Napisane przez candace1

To robisz bardzo źle.
Dlatego, ze rtobiąc takie manewry z głową i oczami możesz kiedyś komuś wjechać w tyłek.
Jak się rozglądasz na boki zamiast zrfobić szybkie dwa looki w lusterko to nie wiesz co się dzieje przed tobą i tym spoosobem jak ktoś zmieni pas przed tobą, albo przychamuje ty znajdziesz się na jego tyle.
Lepiej tak nie robić wg mnie - ale to tylko moje prywatnbe zdanie.

Ok. Ale jak nie widzę w lusterku na którym on pasie jedzie?
I wcisnąć się tak jak zrobiła to nam [L] egzaminacyjna? Bo mogłoby mi się wydawać, że jedzie za mną a nie na drugim pasie?
Akurat pisałam o sytuacji gdzie z przodu nic nie było a z tyłu ktoś jechał.
Tak akurat miałam, że wyjechałam na swój pas, a że się kończył i musiałam zmienić a nic przede mną nie było a z tyłu owszem jechały autka to się odwróciłam.
Przecież w życiu bym nie jechała zaraz za kimś i się patrzyła do tyłu

[ankossek]

o to dzisiaj nie dzień na zdawanie. też nie zdałam. haha ale nie mam o czym pisać. na łuku. porażka. najechałam na pachołek jak juz jechałam tyłem i stawałam. nawet tego nie zauwazyłam. naprawde minimalnie. egzaminator od początku wydawał się bardzo fajny :P

ale jaka jestem zła na siebie to sobie nawet nie wyobrazacie. chociaż teraz juz troche przeszło ale na początku to kartka z wynikiem fruwała :P bo na łuku?!?!?!?! nie wierze...
ale nawet nie płakałam

następny 1.12.2009 3 raz. jak tego nie zdam to rezygnuje, bo ja juz nerwów nie mam. juz bym sie dzisiaj nie zapisywała na kolejny ale musiałam koleżanke zapisać wiec i sama to zrobiłam.

melenstwo5 kolejny egzamin jest nasz! chociaż dzisiaj w swoim przypadku w to nie wierze ale Twój napewno będzie i szkoda bo myślałam, że Ci sie uda...

[ashlix]

Moja druga próba 9.11.2009, proszę o wpisanie!

[pomarancza89]

Napisane przez paula600324

Ok. Ale jak nie widzę w lusterku na którym on pasie jedzie?
I wcisnąć się tak jak zrobiła to nam [L] egzaminacyjna? Bo mogłoby mi się wydawać, że jedzie za mną a nie na drugim pasie?
Akurat pisałam o sytuacji gdzie z przodu nic nie było a z tyłu ktoś jechał.
Tak akurat miałam, że wyjechałam na swój pas, a że się kończył i musiałam zmienić a nic przede mną nie było a z tyłu owszem jechały autka to się odwróciłam.
Przecież w życiu bym nie jechała zaraz za kimś i się patrzyła do tyłu

u nas zwykle nie ma nikogo przed nami przy zmianie pasa - uwierzcie tylko L jeżdżą wg przepisów w reszta daleko w przodzie, ale za nami auta są, bo my takie spowalniacze ;D więc Paula raczej słusznie robi upewniając się, gdyż jak ja tego nie robiłam to wyglądało tak martwy punkt ja już gotowa patrze, a coś koło mnie się wyłania - lusterka to za mało!

---------- Dopisano o 15:21 ---------- Poprzedni post napisano o 15:21 ----------

oj dziewuszki szkoda

[ania_z_wzgorza_marzen]

Napisane przez ankossek

o to dzisiaj nie dzień na zdawanie. też nie zdałam. haha ale nie mam o czym pisać. na łuku. porażka. najechałam na pachołek jak juz jechałam tyłem i stawałam. nawet tego nie zauwazyłam. naprawde minimalnie. egzaminator od początku wydawał się bardzo fajny :P

ale jaka jestem zła na siebie to sobie nawet nie wyobrazacie. chociaż teraz juz troche przeszło ale na początku to kartka z wynikiem fruwała :P bo na łuku?!?!?!?! nie wierze...
ale nawet nie płakałam

następny 1.12.2009 3 raz. jak tego nie zdam to rezygnuje, bo ja juz nerwów nie mam. juz bym sie dzisiaj nie zapisywała na kolejny ale musiałam koleżanke zapisać wiec i sama to zrobiłam.

melenstwo5 kolejny egzamin jest nasz! chociaż dzisiaj w swoim przypadku w to nie wierze ale Twój napewno będzie i szkoda bo myślałam, że Ci sie uda...

nastepnym razem sie uda zdajesz w ck? nie zauwazylam wczesniej nikogo

[madzioonia18w]

Napisane przez paulix

W ogóle to w Lublinie zostały już tylko Toyoty 6 biegowe..brak 5-cio. Przynajmniej tak zrozumiałam z tego co powiedział egzaminator.

Nie ma już 5 cio u to szkoda bo nie zobacze mojej już Toyotki na której zdałam

Napisane przez malenstwo5

Nie zdałam
Miałam najgorszego egzaminatora w całym WORDZie.. Zdawalność ma ok. 2 %..

Napisane przez ankossek

o to dzisiaj nie dzień na zdawanie. też nie zdałam. haha ale nie mam o czym pisać. na łuku. porażka. najechałam na pachołek jak juz jechałam tyłem i stawałam. nawet tego nie zauwazyłam. naprawde minimalnie. egzaminator od początku wydawał się bardzo fajny :P

.

Przykro mi dziewczynki że się nie udało


A tak wogóle, widziałam dziś egzamin i dziewczyna miała zawrócić na rondzie z sygnalizacją i jechała tak że na lini stała ale egzaminator chyba się nie czaił bo zaraz pojechała dalej.

[blue_apple]

oooj szkoda bardzo, że wam nie poszło
ale mam nadzieje ze nie lamiecie sie, nie placzecie, nie smutacie tylko idziecie dalej!


maleństwo nie mialam pieniedzy zeby Ci odp