a z 1980?

[aniyam]

katarzinka 3mamy kciuki


a w ogóle to wpadłam tylko się przywitać i życzę przyjemności w tym jesiennym tygodniu

[wilcza jagoda]

No... Katarzinka jest już chyba mamą...

Czyli:
a) jest w szoku ze szczęścia,
b) jest w szoku, że już po wszystkim,
c) jest w szoku, że jej mąż jest w jeszcze większym szoku

Co obstawiacie?

[aniyam]

hehehehehe obstawiam c)

pozdrawiam wszystkich!!!!

a katarzince życzę wielu przespanych nocy

[aniyam]

up up co tu tak zamilkło???

katarzinka się nie odzywa więc pewnie faktycznie została mamą )

a co u reszty? ja po tygodniu opiekowania się chorym mężem załapałam od niego grypsko i idę dzisiaj do lekarza, mam nadzieję, że dostanę L4 to sobie trochę odpocznę w domu, bo jestem normalnie nie do życia, wszystko boli, wszystko mnie drażni i ciągle chce spać!!
a pogoda za oknem okrrrrropna

3majcie się ciepło

[katarzinka]

witam

juz jestem mamą
Agatka przyszła na świat 30 września o 21.20 - miała byc wrześniowa to zdążyla, ważyła 3900g i mierzyła 53 cm

przy porodzie trochę się pokomplikowało i zaczęło się sn, ale potem cesarka - najważniejsze, że juz jesteśmy razem

ściskam serdecznie i dziękuję za kciuki

[aniyam]

Napisane przez katarzinka

witam

juz jestem mamą
Agatka przyszła na świat 30 września o 21.20 - miała byc wrześniowa to zdążyla, ważyła 3900g i mierzyła 53 cm

przy porodzie trochę się pokomplikowało i zaczęło się sn, ale potem cesarka - najważniejsze, że juz jesteśmy razem

ściskam serdecznie i dziękuję za kciuki

ucieszyłam się jakbym sama została mamą ) no to życzymy zdrówka dla całej rodzinki i jak wcześniej wielu przespanych nocy

[mamaNiny]

katarzinko gratulacje!

[wilcza jagoda]

Katarzinko - GRATULACJE !!!
Oby każdy kolejny dzień przynosił tylko pozytywne zmiany

Swoją drogą... Agatka jest chyba mocną babką Prawie 4 kg przy tym wzroście

A ja jestem krótko po klasowym zjeździe... Z niektórymi osobami widziałam się pierwszy raz od dziesięciu lat! Wrażenia... hmmm... różne... życie zmienia... Ciekawe, jak mnie odebrały, bo wiecie... to było trochę takie podglądanie spod rzęs... Szczegolnie, że prawie same baby Wyraźnie było widać, że każda chciała jak najlepiej wypaść Wiecie... dobry temat do skeczu

aniyam - to teraz mąż będzie pielęgnował... Wykorzystaj to jak należy... Niech chłopina wie, że ma żonę w domku


pozdawiam

[aniyam]

Napisane przez wilcza jagoda

Katarzinko - GRATULACJE !!!
Oby każdy kolejny dzień przynosił tylko pozytywne zmiany

Swoją drogą... Agatka jest chyba mocną babką Prawie 4 kg przy tym wzroście

A ja jestem krótko po klasowym zjeździe... Z niektórymi osobami widziałam się pierwszy raz od dziesięciu lat! Wrażenia... hmmm... różne... życie zmienia... Ciekawe, jak mnie odebrały, bo wiecie... to było trochę takie podglądanie spod rzęs... Szczegolnie, że prawie same baby Wyraźnie było widać, że każda chciała jak najlepiej wypaść Wiecie... dobry temat do skeczu


aniyam - to teraz mąż będzie pielęgnował... Wykorzystaj to jak należy... Niech chłopina wie, że ma żonę w domku


pozdawiam

Wilcza jagodo wykorzystam,wykorzystam, tym bardziej, że tydzień wcześniej to on chorował i ja musiałam go doglądać A ogólnie wiadomo, że jak facet chory to tak jak dziecko, jakby już koniec świata się zbliżał .
Na razie nie mogę narzekać .... czuję się jak królowa tak koło mnie biega ale już zaznaczył, żebym się nie przyzwyczajała hehehehe

A co do zlotu tak to z babami jest, każda musi pokazać jak ma dobrze i jaka to jest szczęśliwa, u mnie na zjeździe było tak samo ( 36 kobiet i trzeba było wysłuchiwać jaki to mąż jest cudowny, jaka jest bogata, jak to po świecie jeździ) oczywiśćie połowo z tego co mówiły to bzdury ale taki nasz kobiecy urok

pozdrowionka z łóżka

[wilcza jagoda]

Napisane przez aniyam

Wilcza jagodo wykorzystam,wykorzystam, tym bardziej, że tydzień wcześniej to on chorował i ja musiałam go doglądać A ogólnie wiadomo, że jak facet chory to tak jak dziecko, jakby już koniec świata się zbliżał .
Na razie nie mogę narzekać .... czuję się jak królowa tak koło mnie biega ale już zaznaczył, żebym się nie przyzwyczajała hehehehe

A co do zlotu tak to z babami jest, każda musi pokazać jak ma dobrze i jaka to jest szczęśliwa, u mnie na zjeździe było tak samo ( 36 kobiet i trzeba było wysłuchiwać jaki to mąż jest cudowny, jaka jest bogata, jak to po świecie jeździ) oczywiśćie połowo z tego co mówiły to bzdury ale taki nasz kobiecy urok

pozdrowionka z łóżka

Trafiłaś w samo sedno...
Żałuj, że nie widziałaś, jak na siebie znacząco takie dwie "psiapsióły" spojrzały, jak powiedziałam, że mam siwe włosy. Właściwie, to jedna z nich stwierdzila, że chyba włosy farbuję, bo widać po odrostach Ciekawe skąd nagle te odrosty, skoro dopiero co byłam u fryzjerki Więc jej dołożyłam, że rozjaśniam, żeby siwych nie było widać Niech się dziewczyny cieszą

A co do męża - no cóż... umieranie na katar to taki ich sport narodowy... zaraz po oglądaniu eurosportu... Z resztą... takie chorowanie ma swoje dobre strony Ja jutro - cały dzień w pracy... I jak Boga kocham - nigdy nie wiem, co zastanę
A Ty sobie gnijątko w łóżeczku realizujesz bezstresowo

pozdrawiam

[katarzinka]

Napisane przez aniyam

ucieszyłam się jakbym sama została mamą ) no to życzymy zdrówka dla całej rodzinki i jak wcześniej wielu przespanych nocy

Napisane przez mamaNiny

katarzinko gratulacje!

Napisane przez wilcza jagoda

Katarzinko - GRATULACJE !!!
Oby każdy kolejny dzień przynosił tylko pozytywne zmiany

Swoją drogą... Agatka jest chyba mocną babką Prawie 4 kg przy tym wzroście

A ja jestem krótko po klasowym zjeździe... Z niektórymi osobami widziałam się pierwszy raz od dziesięciu lat! Wrażenia... hmmm... różne... życie zmienia... Ciekawe, jak mnie odebrały, bo wiecie... to było trochę takie podglądanie spod rzęs... Szczegolnie, że prawie same baby Wyraźnie było widać, że każda chciała jak najlepiej wypaść Wiecie... dobry temat do skeczu

aniyam - to teraz mąż będzie pielęgnował... Wykorzystaj to jak należy... Niech chłopina wie, że ma żonę w domku


pozdawiam

Napisane przez aniyam

Wilcza jagodo wykorzystam,wykorzystam, tym bardziej, że tydzień wcześniej to on chorował i ja musiałam go doglądać A ogólnie wiadomo, że jak facet chory to tak jak dziecko, jakby już koniec świata się zbliżał .
Na razie nie mogę narzekać .... czuję się jak królowa tak koło mnie biega ale już zaznaczył, żebym się nie przyzwyczajała hehehehe

A co do zlotu tak to z babami jest, każda musi pokazać jak ma dobrze i jaka to jest szczęśliwa, u mnie na zjeździe było tak samo ( 36 kobiet i trzeba było wysłuchiwać jaki to mąż jest cudowny, jaka jest bogata, jak to po świecie jeździ) oczywiśćie połowo z tego co mówiły to bzdury ale taki nasz kobiecy urok

pozdrowionka z łóżka

dziękujemy za gratulacje

ja na razie jestem na etapie bycia taką , ale jak juz bede troche mniej pokręcona to bede tu regularniej zaglądać

o zlotach babskich to macie racje - byłby niezły skecz

aniyam zdrowiej szybko

buziaki

[CafeINKA]

Katarzinka gratuluje zostania mama )))))))))
I pozdrawiam reszte dziewczyn

[katarzinka]

Napisane przez CafeINKA

Katarzinka gratuluje zostania mama )))))))))
I pozdrawiam reszte dziewczyn

dziękuję

[mamaNiny]

katarzinka i jak tam Dzidzia opowiadaj chętnie powspominam jak to jest z takim maluszkiem
moja juz wola uuuuwwwaaaaaaagaaaa! jak biegnie

[aniyam]

a co tu tak cicho ostatnio????
pozdrawiam

buziaki dla maluchów )

[katarzinka]

Napisane przez wilcza jagoda

No... Katarzinka jest już chyba mamą...

Czyli:
a) jest w szoku ze szczęścia,
b) jest w szoku, że już po wszystkim,
c) jest w szoku, że jej mąż jest w jeszcze większym szoku

Co obstawiacie?

wszystko po trochu było

a ja wpadam powiedzieć,ze zyje tylko jestem słomiana wdówka i troche wizaz poszedl w odstawke
buziaki

[wilcza jagoda]

Hej
Wpadłam się tylko przywitać... Jakoś nie mam okazji siedzieć ostatnio na wizażu... Raz, że komp mi nawala, dwa, że dużo czasu spędzam ostatnio w pracy a trzy, że jak nie jestem w pracy, to próbuję sie w końcu doleczyć... grypsko długie i uciążliwe się przypałętało...

pozdrawiam

[mamaNiny]

wilcza zdrówka!
ja też rzadko-wykańczam domciu, żeby się w listopadzie przeprowadzić rąk do góry podnieść nie mogę ze zmęczenia

[katarzinka]

Napisane przez wilcza jagoda

Hej
Wpadłam się tylko przywitać... Jakoś nie mam okazji siedzieć ostatnio na wizażu... Raz, że komp mi nawala, dwa, że dużo czasu spędzam ostatnio w pracy a trzy, że jak nie jestem w pracy, to próbuję sie w końcu doleczyć... grypsko długie i uciążliwe się przypałętało...

pozdrawiam

zdrowiej szybciutko

Napisane przez mamaNiny

wilcza zdrówka!
ja też rzadko-wykańczam domciu, żeby się w listopadzie przeprowadzić rąk do góry podnieść nie mogę ze zmęczenia

3mam kciuki by się udało w terminie

a u nas - myślę, że zaczynam powoli się odgrzebywać
Agatka jest grzeczna (znaczy czytałam i słyszałam, ze są gorsze dzieci ), w dzień mało śpi (i po kim to ma jak my z mężem śpiochy), ale w nocy za to się budzi tylko do karmienia i jest dobrze

ściskam i pozdrawiam

[mamaNiny]

katarzinka, to super-lepiej żeby w dzień była aktywna a w nocy spała moja od początku noce przesypiała, ale mam koleżankę, której roczniak ani jednej nocy całej nie przespał.. masakra!

[katarzinka]

Napisane przez mamaNiny

katarzinka, to super-lepiej żeby w dzień była aktywna a w nocy spała moja od początku noce przesypiała, ale mam koleżankę, której roczniak ani jednej nocy całej nie przespał.. masakra!

wiem wiem, cieszę się ze w nocy spi, w dzień jakoś panuję nad nią wsadzając ja do lezaczka i nosząc wszędzie tam gdzie ja jestem - bo sama nie chce przebywać
wiec obieram kartofle i jej opowiadam co robie i tak dalej

a wczoraj były chcrziny naszej Agatki - wszystko sie udało, piękny dzien, Agatka w kościele przespała prawie wszystko - łypnęła tylko okiem na księdza jak ją wodą polewał (bo po co ją budzi), coś tam pomamrotala na niego po swojemu i poszła spac

a ja powoli się mobilizuję, zeby doktorat drukować i zawieść do promotora do czytania - na razie mam etap "muszę to zrobić", ale jakoś nie chce mi się do pracy jechać, zwłaszcza, po tym jak mnie tak wydudkali z tą pracą, ale też chcę skonczyć, ten doktorat, żeby moja praca nie poszła na marne

[mamaNiny]

katarzinka, to gratuluje chrzcin moja ciagle niechrzczona.. ;/ pewnie na swieta cos zorganizujemy ;/

[katarzinka]

Napisane przez mamaNiny

katarzinka, to gratuluje chrzcin moja ciagle niechrzczona.. ;/ pewnie na swieta cos zorganizujemy ;/

mysmy po prostu stwierdzili, ze jak wszystko ok to załatwimy raz dwa i juz

buziaki dla wszystkich

[katarzinka]

a tu co taka cisza??

halo kobietki gdzie jesteście???

ja dalej sie mobilizuje do drukowania doktoratu , Agatka jest przecudna a pogoda jest dobijająca

buziaki kochane
czekam na wieści od Was

[aniyam]

no faktycznie ostatnio tu zamilkło

ja mam dzisiaj mega doła, nie wiem co się ze mną ostatnio dzieje, na wszystkich się dre, o byle pierdołę robię w domu mega awanturę, wszystko i wszystkich krytykuję, sama ze sobą już nie mogę wytrzymać, żal mi tylko męża bo dzielnie to znosi choć czasem i on widzę, że ma mnie dość (

a na dodatek mój TŻ wie, że lubię kwiaty i że mam doła przywlókł dla mnie kwiatka - KAKTUSA, hmm wiem, że chciął dobrze, ale jakoś tak myślę, że był w tym jakiś podtekst albo jestem poprostu głupia bo chłop chciał tylko poprawić mi humor

pozdrowionka

[katarzinka]

Napisane przez aniyam

no faktycznie ostatnio tu zamilkło

ja mam dzisiaj mega doła, nie wiem co się ze mną ostatnio dzieje, na wszystkich się dre, o byle pierdołę robię w domu mega awanturę, wszystko i wszystkich krytykuję, sama ze sobą już nie mogę wytrzymać, żal mi tylko męża bo dzielnie to znosi choć czasem i on widzę, że ma mnie dość (

a na dodatek mój TŻ wie, że lubię kwiaty i że mam doła przywlókł dla mnie kwiatka - KAKTUSA, hmm wiem, że chciął dobrze, ale jakoś tak myślę, że był w tym jakiś podtekst albo jestem poprostu głupia bo chłop chciał tylko poprawić mi humor

pozdrowionka

może to ta pogoda, bo ciągle ponuro,
plus to, że jak kobieta wpadnie w doła, to potem sama się coraz bardziej dołuje wymyślając różne rzeczy (patrz Twój podtekst) - ech my to skomplikowane jesteśmy

nie daj się i wychodz z dolka - rzucam Ci linę

[wilcza jagoda]

Hej...
Jestem... wymiętolona jakaś... Chyba to ta pora roku... bleeee... Nie znoszę zimna...

Skończyłam niedawno czytać ostatni tom słynnej sagi zapoczątkowanej przez "Zmierzch". No nie powiem... Fabuła mnie bardzo zaciekawiła, chociaż całość napisana jest dość lekkim i naiwym językiem Ale na oderwanie się od ponurej rzeczywistości - jak najbardziej

A z nowości - latorośl mi dojrzewa Plotkowałyśmy dzisiaj o chłopakach ... Póki co - córka całowanie określa krótko - "bleeee" ale jej koleżanki i koledzy z przedszkola... ho ho... doświadczeni są już dość poważnie W kazdym razie - dzielnie trenują po kibelkach

pozdrawiam

[katarzinka]

wilcza - pogoda to chyba wszystkim sie daje we znaki - bleee

a dojrzewanie Twojej córci mnie powaliło

[wilcza jagoda]

Napisane przez katarzinka

wilcza - pogoda to chyba wszystkim sie daje we znaki - bleee

a dojrzewanie Twojej córci mnie powaliło

Spokojnie...
Ciebie też to czeka...

Póki co - żeby zniechęcić moją córkę do zbytniego zapoznawania się z "męską" () częścią przedszkolnej społeczności, rzuciłam je prawdą w twarz... z pełną perfidią poinformowałam o zarazkach w ślinie i przenoszącej się próchnicy

Metodę można określić jako skuteczną

[katarzinka]

"blee zarazki"
wiem tylko moja Agatka idzie do żłobka - ciekawe czy tam się już zacznie