Mamusie Majowo- Czerwcowe 2010 !!! (:

[38c1d5d45cddcf54e3786f1c4160e951215d24cd_5ff109160b8e8]

Napisane przez Darianna25

Pokarze Wam naszego mikrusa i zakupki.

mikrus.
a ciuszki zajefajne, bardzo podobają mi się te spodnie z h&m, muszę na allegro jakieś używki upolować.

Napisane przez kropka75

A oto moje dzisiejsze zdobycze - oczywiście nie na mnie.

mój faworyt to śpiochy z dinozaurem!! są boskie!!

Napisane przez kees26

Ja też we wtorek byłam na usg - był to 10 tc i 6 dzień. Małe jest cudowne, ma 4 cm, rączki, nóżki - pływało sobie niczym mały delfinek. Słyszeliśmy bicie jego serduszka, to było niesamowite uczucie. Ten krwiak, czy cokolwiek to było niby się wchłonęło, ale w tym miejscu powstał jakby zrost - na zdjęciu to jest takie odzdzielenie, pomiędzy pęcherzykiem ciążowym a szyjką macicy jest taka wolna niewielka przestrzeń. Ginka mówiła, że jest to daleko od dziecka i póki się nie powiększa nie ma żadnego zagrożenia, ale musimy to kontrolować.

kolejne dobre wieści.

Napisane przez Darianna25

A jednak cos kupiłam.
Nie wiem jak wklejac zdjecia z ebaya to podaje linki:
http://cgi.ebay.co.uk/ws/eBayISAPI.d...to*******=true

http://cgi.ebay.co.uk/ws/eBayISAPI.dll?ViewItem&it em=290362503481&ssPageNam e=STRK:MEWNX:IT

\
i jakie tanie!!

Napisane przez thebestme82

Witam wszystkie przyszłe mamy. Znajdzie się u Was miejsce dla jeszcze jednej?

oczywiście! witaj serdecznie.

Napisane przez margo80

nadszedł ten dzień i doczekałam się. na 17.45 moja pierwsza wizyta.

kciuki zaciśnięte.

kropka, jestem wierząca, rzadko praktykująca, ale wierząca, więc te wszystkie zabobony są dla mnie nie na miejscu.

[maedle]

Kropko ja w zapeszanie nie wierze, bo tak jak mowie co ma byc to bedzie, i na wiekszosc rzeczy wplywu nie mamy. Sila wyzsza
ale meza mam nakreconego ...
ale mysle ze to przez to, ze my staralismy sie ponad 2 lata, ba badania pokazaly ze jedyne jaka szanse mamy to na in vitro i to tez nawet mniej niz 30%... takze my juz bylismy zdecydowani na adopcje

Dlatego z usmiechem przyjmuje jego wariactwa na punkcie fasolki

A mamie z tym 6 miesiacem zaszalala ale tez znalazlam wytlumaczenie - jej kuzynka w 6 miesiacu zarazila sie choroba odzwierzeca i niestety skonczylo sie jak skonczylo


thebestme86 witaj ( 86 to twoj rocznik?? jak tak to tymbardziej witam rownolatke )

[kropka75]

Napisane przez maedle

A mamie z tym 6 miesiacem zaszalala ale tez znalazlam wytlumaczenie - jej kuzynka w 6 miesiacu zarazila sie choroba odzwierzeca i niestety skonczylo sie jak skonczylo

Czy tzn. że jakby nic nie kupiła, to by się nie zaraziła?

Dziś mi koleżanka w pracy powiedziała, że łóżeczko i wózek należy wprowadzić do domu po porodzie, albo gdy kobieta jest już w szpitalu. I że coś w tym jest, bo jej znajoma robiła zakupy i poroniła w 4 miesiącu...
Padłam.

---------- Dopisano o 10:37 ---------- Poprzedni post napisano o 10:35 ----------

[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;14994450]
kropka, jestem wierząca, rzadko praktykująca, ale wierząca, więc te wszystkie zabobony są dla mnie nie na miejscu.[/QUOTE]
A myślałam, że tylko ja nie rozumiem tego całe szumu.

---------- Dopisano o 10:37 ---------- Poprzedni post napisano o 10:37 ----------

Jestem głodna, coś bym zjadła, a nie wiem co - straszne.

[38c1d5d45cddcf54e3786f1c4160e951215d24cd_5ff109160b8e8]

Napisane przez kropka75

Jestem głodna, coś bym zjadła, a nie wiem co - straszne.

ja właśnie jem śniadanie- chleb z pasztetem zagryzany jabłkiem. i smakuje mi bardzo.

[yolanda9]

Napisane przez kropka75

Jestem głodna, coś bym zjadła, a nie wiem co - straszne.

No właśnie... mnie tez ssie więcej niż przed ciążą i oczywiście, aby zneutralizować ten objaw - jem troszkę więcej Nie uszło to uwadze moich kolegów z pracy (w biurze jestem ja i 6 panów No i jeden wciąż mi dogaduje, ze jak będę "tak" jeść to urodzę "5-letnie dziecko" Początkowo reagowałam na te zaczepki śmiechem i żartem, ale coś mnie ostatnio to denerwuje! W końcu zamiast jednej kanapki, banana i jogurtu, teraz przynoszę dwie kanapki i reszta bez zmian, więc w sumie aż tak drastycznie się nie opycham...chyba A to, że oni wciąż kupują pizze i co chwila któryś sobie kawałek podgrzewa (oczywiście zapachy takie, że ) to już tego nie widzą i wszystko jest git No wkurzył mnie ten kolega dzisiaj tymi głupkowatymi tekstami!
[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;14995131]ja właśnie jem śniadanie- chleb z pasztetem zagryzany jabłkiem. i smakuje mi bardzo. [/QUOTE]
smacznego!

no a tak poza tym jest git

[maedle]

Napisane przez yolanda9

...oni wciąż kupują pizze i co chwila któryś sobie kawałek podgrzewa (oczywiście zapachy takie, że )...

To mam teraz przekichane na reszte dnia Ja chce pizze! i koniecznie z czarnymi oliwkami

[kropka75]

[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;14995131]ja właśnie jem śniadanie- chleb z pasztetem zagryzany jabłkiem. i smakuje mi bardzo. [/QUOTE]
Ja zjadłam drożdżówę z serem - bardzo zdrowo.

Napisane przez yolanda9

No właśnie... mnie tez ssie więcej niż przed ciążą i oczywiście, aby zneutralizować ten objaw - jem troszkę więcej Nie uszło to uwadze moich kolegów z pracy (w biurze jestem ja i 6 panów No i jeden wciąż mi dogaduje, ze jak będę "tak" jeść to urodzę "5-letnie dziecko" Początkowo reagowałam na te zaczepki śmiechem i żartem, ale coś mnie ostatnio to denerwuje! W końcu zamiast jednej kanapki, banana i jogurtu, teraz przynoszę dwie kanapki i reszta bez zmian, więc w sumie aż tak drastycznie się nie opycham...chyba A to, że oni wciąż kupują pizze i co chwila któryś sobie kawałek podgrzewa (oczywiście zapachy takie, że ) to już tego nie widzą i wszystko jest git No wkurzył mnie ten kolega dzisiaj tymi głupkowatymi tekstami!

Opychające się albo grube chłopy tak mają.

Ja mam w pracy jednego takiego z brzuchem jak w 8 miesiącu i ciągle do mnie gada, już od 10 lat, że ja ciągle jem i że jak tak będę dalej to będę gruba jak jego żona.

Sam przynosi kanapkę, banana albo jogurt tylko - ciekawe co żre po kryjomu, że tak wygląda... bo mnie ewidentnie żałuje.

Napisane przez maedle

To mam teraz przekichane na reszte dnia Ja chce pizze! i koniecznie z czarnymi oliwkami

Smacznej pizzy dziś więc.

Za mną wczoraj chodził BigMac. I oczywiście nie wytrzymałam, musiałam pojechać do McD i zeżreć.

[angkorcz]

witajcie mamuski
dziekuje za kciuki dzis czuje sie duzo lepiej a wczoraj nie wytrzymalam i zadz po kumpele zeby mnie zastapila troszke jej plany pomieszalam ale co bezpieczniej sie czuje w domu z mezem u boku niz sama w pracyniewiem co to bylo
dziewczyny a wy tez macie koszmary nocne odnoszace sie do ciazy?jak na poczatku ciazy mialam codzienne sny dotyczace porodu i powiem szczerze ze byly one milea od pewnego czasu mam sny dotyczace poronienia i sa one takie rtealne ze rano wstaje i lece spr czy aby wszytsko jest ok?jak tak dalej pojdzie to ja zwarije bo rano wstajac jestem zmeczona tymi snami jejku jakas dziwna jestem

[joanna200]

hej wam..

widzę, że nas przybywa i przybywa.. Oby tak dalej..
Kurcze mi dalej jest tak źle.. jestem głodna a na nic nie mam ochoty, znów większość zapachów działa na mnie.. no wiecie..

a dziś mam wizytę po 17 u gina, aż się boję jak mnie tam złapie..

[maedle]

Napisane przez kropka75

Smacznej pizzy dziś więc.

Za mną wczoraj chodził BigMac. I oczywiście nie wytrzymałam, musiałam pojechać do McD i zeżreć.

Dzieki

A co do BigMaca - ja wczoraj przez niego beczalam dobre 15 min
Ogolnie nie jadam tego ale wczoraj mialam smaka od samego rana i prosilam malzona co by po pracy kupil i przywiozl...
ba nawet w momencie jak wychodzil z roboty wyslalam sms zeby nie zapomnial...

i co? przylazi do domu i mowi ze zapomnial a ja w placz na co tylko zaczal sie smiac ze "zaczyna sie"
Ale grzecznie pojechal i przywiozl... a mi do teraz jest glupio jak mozna o glupia kanapke sie rozbeczec

[kropka75]

Napisane przez angkorcz

dziewczyny a wy tez macie koszmary nocne odnoszace sie do ciazy?jak na poczatku ciazy mialam codzienne sny dotyczace porodu i powiem szczerze ze byly one milea od pewnego czasu mam sny dotyczace poronienia i sa one takie rtealne ze rano wstaje i lece spr czy aby wszytsko jest ok?jak tak dalej pojdzie to ja zwarije bo rano wstajac jestem zmeczona tymi snami jejku jakas dziwna jestem

Mnie się chyba nic nie śni ostatnio. W każdym razie nie pamiętam.

A debaty o poronieniach to mam ostatnio na żywo. Nie dość, że gin mnie wystraszył, że 11-18 tydz. to sprawdzian dla szyjki, której nie mam całej, to jeszcze ciągle ostatnio słucham jakichś bzdetów...
Już mnie nerwy biorą. Trzeba było nic nikomu nie mówić i byłby spokój.

Napisane przez joanna200

a dziś mam wizytę po 17 u gina

Będzie wszystko dobrze...

Napisane przez maedle

Dzieki

A co do BigMaca - ja wczoraj przez niego beczalam dobre 15 min
Ogolnie nie jadam tego ale wczoraj mialam smaka od samego rana i prosilam malzona co by po pracy kupil i przywiozl...
ba nawet w momencie jak wychodzil z roboty wyslalam sms zeby nie zapomnial...

i co? przylazi do domu i mowi ze zapomnial a ja w placz na co tylko zaczal sie smiac ze "zaczyna sie"
Ale grzecznie pojechal i przywiozl... a mi do teraz jest glupio jak mozna o glupia kanapke sie rozbeczec

Powód jak każdy inny.

Mnie dziś wzięło w nocy. Wieczorem się pozłościłam na Tż, poszliśmy na film, zasnęliśmy... obudziłam się o 1 w nocy i nagle wszystko było takie do dupy, że ryczałam godzinę... Zasnęłam przed 4 rano.
I dzień też mam do bani, ogólnie nie mam humoru i wszystko mnie złości...

[38c1d5d45cddcf54e3786f1c4160e951215d24cd_5ff109160b8e8]

Napisane przez joanna200

h
a dziś mam wizytę po 17 u gina, aż się boję jak mnie tam złapie..

gin zrozumie.
ale mam nadzieję, że będzie dobrze.

Napisane przez maedle

A co do BigMaca - ja wczoraj przez niego beczalam dobre 15 min

ja ostatnio takiego smaka na McChikena miałam, ale musiałam odpuścić, bo do najbliższego McDonaldsa mamy 25km.

Napisane przez kropka75

Mnie dziś wzięło w nocy. Wieczorem się pozłościłam na Tż, poszliśmy na film, zasnęliśmy... obudziłam się o 1 w nocy i nagle wszystko było takie do dupy, że ryczałam godzinę... Zasnęłam przed 4 rano.
I dzień też mam do bani, ogólnie nie mam humoru i wszystko mnie złości...

to buziak dla złośnicy.

pokaże Wam mój brzuszek, który dziś kończy 10 tygodni.

[41606c31298bccbf4cae52b7859efbfee487d7f9]

Napisane przez kropka75

...

Ja zleciłam sweterek mojej mamie, ale jak znam jej tempo to wyjdzie tak na 5 lat. Robiła dla mnie jak byłam mała, zaczęła gdy miałam dwa lata... Gdy kończyłam podstawówkę znalazłam go, ciągle był w 4 częściach.
...

hehe... to tak jak moja mamuśka... jeszcze ma w szafie zaczęte sweterki na kilkuletnie dzieci... tak sprzed 15 lat. a jakie śliczne... jeden z ciuchcią z przodu, drugi z misiem, no jak nic będzie na wnuka/wnuczkę za parę lat, o ile już się weźmie za ich skończenie

Napisane przez maedle

...


thebestme86 witaj ( 86 to twoj rocznik?? jak tak to tymbardziej witam rownolatke )

i ja też ten sam rocznik

Napisane przez maedle

To mam teraz przekichane na reszte dnia Ja chce pizze! i koniecznie z czarnymi oliwkami

o jejku, mój tż robi taką przepyszną pizzę domową... tylko ostatnio cholernik nie ma czasu, bo ciągle konczy prace o 21... no a mi taka nie wychodzi... chcę...

[maedle]

[1=41606c31298bccbf4cae52b 7859efbfee487d7f9;1499677 5]
i ja też ten sam rocznik

o jejku, mój tż robi taką przepyszną pizzę domową... tylko ostatnio cholernik nie ma czasu, bo ciągle konczy prace o 21... no a mi taka nie wychodzi... chcę... [/QUOTE]

Zazdroszcze... moj nie potrafi, ja nie potrafie a mame ktora tez robi pizze rewlke mam ponad tysiac km stąd :/ czyli skazana na pizzerie jestem.

Dziewczyny mam takie pytanie z serii glupich - jak to jest z kabanosami?
Bo wiem, ze surowego i wedzonego nie mozna a kabanosik to wlasnie wedzony jest (tak przynajmniej na opakowaniu napisane) a lezy mi w lodowce i kusi...

[araczki]

Napisane przez velluto

Witaj A Ty w PL jestes czy z Pólnocy piszesz?

Cześć kochana . Jestem do wtorku w PL

Jak dzisiaj? Śluz sie już nie pojawil mam nadzieje..

Napisane przez maedle

Witam przyszle mamusie!
Niesmialo tu zagladam i tak dzis zebralam sie na odwage i zapytam czy moge sie dolaczyc

Witaj i zapraszamy

Napisane przez Darianna25

Pokarze Wam naszego mikrusa i zakupki.

Gratuluje mikrusa Zakupki superaśne

Napisane przez kees26

Witajcie dziewczynki

Wracam do Was po 2-dniowej przerwie, wymęczona do cna migreną - a już myśłałam, że w ciąży to cholerstwo da mi spokój

Gratuluję mamusiom po szczęśliwym usg - przepiękne zdjęcia

Ja też we wtorek byłam na usg - był to 10 tc i 6 dzień. Małe jest cudowne, ma 4 cm, rączki, nóżki - pływało sobie niczym mały delfinek. Słyszeliśmy bicie jego serduszka, to było niesamowite uczucie. Ten krwiak, czy cokolwiek to było niby się wchłonęło, ale w tym miejscu powstał jakby zrost - na zdjęciu to jest takie odzdzielenie, pomiędzy pęcherzykiem ciążowym a szyjką macicy jest taka wolna niewielka przestrzeń. Ginka mówiła, że jest to daleko od dziecka i póki się nie powiększa nie ma żadnego zagrożenia, ale musimy to kontrolować.

Wogóle to śmieszna była ta wizyta. Niestety dopadła mnie infekcja i najpierw chciałam wejść do gabinetu sama na badanie, a męża zwołać dopiero na usg. Ale mój tak się zaangażował w te wizyty, że chciał wleźć na siłę ze mną, twierdząc, że dla niego to nie problem słuchać o mojej infekcji
Dla mnie to jednak był problem, więc TŻ zaczekał sobie za drzwiami, a moja ginka zawołała go dopiero na usg

Kropko, przepiękne te Twoje ciuszki. Ty to wogóle masz już całą kolekcję

Kees, super wiadomości. A jak miogrena? Przeszła już?

Napisane przez thebestme82

Witam wszystkie przyszłe mamy. Znajdzie się u Was miejsce dla jeszcze jednej?

Witaj, miejsca dostatek

Napisane przez margo80

nadszedł ten dzień i doczekałam się. na 17.45 moja pierwsza wizyta.

za wizyte Będzie dobrze

Napisane przez joanna200

a dziś mam wizytę po 17 u gina, aż się boję jak mnie tam złapie..

za wizyte i nie potraktowanie lekarza haftem

Kropka, świetne te małe cudeńka

[cate_]

Napisane przez joanna200

a dziś mam wizytę po 17 u gina, aż się boję jak mnie tam złapie..

Nie ma się czym przejmować, nie Ty pierwsza i nie ostatnia ważne by wszystko było dobrze

[kropka75]

[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;14996750]

pokaże Wam mój brzuszek, który dziś kończy 10 tygodni. [/QUOTE]
Wooww
To mój mniejszy w 12 tyg.

---------- Dopisano o 12:55 ---------- Poprzedni post napisano o 12:54 ----------

[1=41606c31298bccbf4cae52b 7859efbfee487d7f9;1499677 5]hehe... to tak jak moja mamuśka... jeszcze ma w szafie zaczęte sweterki na kilkuletnie dzieci... tak sprzed 15 lat. a jakie śliczne... jeden z ciuchcią z przodu, drugi z misiem, no jak nic będzie na wnuka/wnuczkę za parę lat, o ile już się weźmie za ich skończenie [/QUOTE]
Może one mają wspólnych przodków.

[joanna200]

Kropka, lea, araczki, cate... thx

a ja bym zjadła hot-doga..
może by mi pezeszło..

[38c1d5d45cddcf54e3786f1c4160e951215d24cd_5ff109160b8e8]

Napisane przez kropka75

Wooww
To mój mniejszy w 12 tyg.

no, jak tak porównuje z fotami z pierwszej ciąży, to taki "brzuchol" miałam dopiero około 15 tc. nie wiem, czemu mnie tak wywaliło.
Ale mam inny brzuch niż w pierwszej ciąży, teraz jest jakby węższy a bardziej do przodu, a w pierwszej miałam taki rozlany na całej szerokości talii.

[kropka75]

Napisane przez maedle

Dziewczyny mam takie pytanie z serii glupich - jak to jest z kabanosami?
Bo wiem, ze surowego i wedzonego nie mozna a kabanosik to wlasnie wedzony jest (tak przynajmniej na opakowaniu napisane) a lezy mi w lodowce i kusi...

Wędlina, taka sama jak inne. Peklowana, suszona, wędzona. Ja jem.

---------- Dopisano o 13:02 ---------- Poprzedni post napisano o 12:59 ----------

Napisane przez joanna200

a ja bym zjadła hot-doga..
może by mi pezeszło..

Ja też. Najlepiej takiego z Shella albo BP.
Po ostatniej naszej gadce o hot dogach pojechałam na inną stację i nie były nawet w połowie takie dobre.

[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;14997171]no, jak tak porównuje z fotami z pierwszej ciąży, to taki "brzuchol" miałam dopiero około 15 tc. nie wiem, czemu mnie tak wywaliło.
Ale mam inny brzuch niż w pierwszej ciąży, teraz jest jakby węższy a bardziej do przodu, a w pierwszej miałam taki rozlany na całej szerokości talii. [/QUOTE]
Ale ładny.
Ja mam właśnie taki rozlany na boki. I to tak bardzo na boki, że po talii zostało wspomnienie.

[joanna200]

Napisane przez kropka75

Ja też. Najlepiej takiego z Shella albo BP.
Po ostatniej naszej gadce o hot dogach pojechałam na inną stację i nie były nawet w połowie takie dobre.

No dokładnie, zaraz tu chyba osiwieje, jak nie zjem..

[kardashi]

i weekend!
ahh wyspie się
Ja nie wierze w zabobony. Myśle raczej logicznie.. do 6 miecha nie mozna nic kupować? a co w ciągu 3 miesięcy latac po sklepach i wszystko kupować? a tak na te 8 miesięcy to sie rozłożą wydatki, wszystko na spokojnie mozna skompletować

hmm.. bokserka do karmienia? a czym ona się rózni od zwykłej ? że ma guziczki ? prócz cena jeszcze.. ja czesto chodze w takich i nie sa specjalne do karmienia i też mają na biuście suwaczki, guziczki. i kosztuja 20-30zł..

A co do koszmarów.. to ja miałam tylko jak ta krew zobaczyłam. Ale większość snow mam pięęeknych! Sni mi się ciągle mała córeczka ktora się chichra do mnie

jeeju jakie wogole macie duże brzuszki! a gdzie mój?!

Ale ogólnie słyszałam że w drugiej ciązy tyje się więcej niz w pierwszej, większy brzuch i wogole. Tak tylko słyszałam

[kropka75]

Napisane przez kardashi

Ale ogólnie słyszałam że w drugiej ciązy tyje się więcej niz w pierwszej, większy brzuch i wogole. Tak tylko słyszałam

U mojej matki się sprawdziło. W pierwszej +30kg, w drugiej prawie +40kg.

---------- Dopisano o 13:13 ---------- Poprzedni post napisano o 13:11 ----------

Napisane przez kardashi

hmm.. bokserka do karmienia? a czym ona się rózni od zwykłej ? że ma guziczki ? prócz cena jeszcze.. ja czesto chodze w takich i nie sa specjalne do karmienia i też mają na biuście suwaczki, guziczki. i kosztuja 20-30zł..

Moja bluzka z h&m to chyba jest do karmienia.

Normalna koszulka na ramiączkach, pasiasta, przód taki jak w bokserce, ale tył zwyczajny, prosty, jak przód. Ale taka rozciągliwa, zresztą się rozjechała też przy noszeniu, że mogę sobie oba cycki wyjąć przez dekolt. Mogę w niej karmić dwójkę.

[kardashi]

moja mama w pierwszej ciązy 10 kg, ale prawie wogole brzucha nie było widać. a w drugiej 15 no i miała taką piłeczkę

noo ja mam sporo takich do karmienia wszystkie dekolty w bluzkach na ramiączka mam porozciagane

[38c1d5d45cddcf54e3786f1c4160e951215d24cd_5ff109160b8e8]

Napisane przez kardashi

Ale ogólnie słyszałam że w drugiej ciązy tyje się więcej niz w pierwszej, większy brzuch i wogole. Tak tylko słyszałam

Napisane przez kropka75

U mojej matki się sprawdziło. W pierwszej +30kg, w drugiej prawie +40kg.

ja to słyszałam, że szybciej brzuch wywala, a nie koniecznie kilogramów więcej przybywa, i ta opcja bardziej mi odpowiada, przytyć to wcale więcej nie chcę.

[kasiaaX]

Witam dziewczyny
Dawno mnie nie było...ale zasuwacie z tym pisaniem...
Witam nowe mamy
w poniedziałek byłam u gina, miałam usg dowcipne, widziałam fasolkę, ma całe 6 mm, jestem w 6 tygodniu, chociaż z kalkulatorów wychodzi, ze w 7mym...widziałam juz serduszko niesamowite uczucie
Wszystkim dziewczynom, które były gratuluje dobrych wyników.
Margo, joanna - powodzenia
Darianna, kropka- wasze zakupy są super, ale ja jestem zabobonna troche i będę kupować tak koło 6tego miesiąca.
Aha, dziewczyny a jak to jest z tymi fast foodami? można od czasu do czasu prawda?
I mam pytanko -kto dopisuje do kalendarza? bo mam ustalony pliblizony termin na 19.06

[kropka75]

Napisane przez kardashi

moja mama w pierwszej ciązy 10 kg, ale prawie wogole brzucha nie było widać. a w drugiej 15 no i miała taką piłeczkę

noo ja mam sporo takich do karmienia wszystkie dekolty w bluzkach na ramiączka mam porozciagane

Obie wersje do zaakceptowania, gorzej z tym 30kg.

Ten typ więc chyba tak ma.

[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;14997476]ja to słyszałam, że szybciej brzuch wywala, a nie koniecznie kilogramów więcej przybywa, i ta opcja bardziej mi odpowiada, przytyć to wcale więcej nie chcę. [/QUOTE]
Pewnie to bajka z ta wagą, jak wszystko inne.

---------- Dopisano o 13:28 ---------- Poprzedni post napisano o 13:26 ----------

Napisane przez kasiaaX

Aha, dziewczyny a jak to jest z tymi fast foodami? można od czasu do czasu prawda?

A jaką chcesz wersję, lekarską zdrową czy moją osobistą?
Jeśli to pierwsze to nie, nie wolno - niezdrowe tłuszcze, masa kalorii, soli, konserwantów, ulepszaczy smaku i zapachu, zero wartości odżywczych.

[kardashi]

A ja ide robić spaghetti z sosem słodko-kwaśnym

[bydgoszczanka]

Napisane przez kropka :Niedyskretne pytanie zadam - dziewczyny, jesteście wierzące?? Proszę mnie objaśnić dużymi literami.

Do kościoła nie chodzę, nie wierzę w żadne zabobony. I jak patrzę na tę wiarę, to nic się kupy nie trzyma.
Kardashi napisała: Ale ogólnie słyszałam że w drugiej ciązy tyje się więcej niz w pierwszej, większy brzuch i wogole. Tak tylko słyszałam

To by się zgadzało W pierwszej ciąży taki brzuch to miałam w 5 miesiącu. To ile ja teraz przytyję , jak w zeszłej 17 kilo do przodu miałam A w ogóle, to całkiem inaczej przechodzę obecną ciążę.
lea, śliczny masz brzuszek i jaki duży ( jak mój ) hehe

Ostatnio po kąpieli wyszłam z łazienki, zarzuciłam delikatnie szlafrok ( brzuch odkryty ), a mąż mówi: ale ty pięknie wyglądasz, tak kobieco Na drugi dzień, po obiedzie, usiadłam na kanapie z dużym brzusiem a on : siedzisz jak panda

Zjadłam właśnie pyyyyyszną jagodziankę a na obiad rybka.

Cieszę się z nowych, dobrych wiadomości wszystkich mamuś i trzymam kciuki za następne wizyty.

[DAnia]

Cześć Dziewczynki

Napisane przez margo80

nadszedł ten dzień i doczekałam się. na 17.45 moja pierwsza wizyta.

zaciśnięte i czekamy na relację

Napisane przez kropka75

Niedyskretne pytanie zadam - dziewczyny, jesteście wierzące??

Ostatnio ciągle czytam o zapeszaniu, o tym czego to się nie robi na początku ciąży... i właśnie od osób wierzących. Toż to się wyklucza z wiarą w Boga! Jak można być zabobonnym i wierzącym jednocześnie?
Rozumiem - ze strachu przed żałobą, żalem jakby co, i ten dylemat co potem z tym wszystkim zrobić, co się kupiło... Ale zapeszać??
Proszę mnie objaśnić dużymi literami.

Ja jestem wierząca, z praktykowaniem bywa różnie... I dlatego nic o zapeszaniu czy zabobonach nie pisałam. U mnie to chyba niestety jest ten strach, wydaje mi się, że w tym II trymestrze jakoś pewniej się poczuję... Poza tym nie będę przecież odkładać zakupów do dnia porodu

Napisane przez anna_paw

Jedyne co mi się spodobało w H&M to bokserki do karmienia - dwie sztuki 70 zł, materiał bardzo miękki, będą fajne na lato. Spróbuję ustrzelić je na wyprzedaży zimowej.

Ja też pomyślałam o bokserkach mojego męża i nikaj nie mogłam wymyślić, co one mają wspólnego z karmieniem

Napisane przez kropka75

Dziś mi koleżanka w pracy powiedziała, że łóżeczko i wózek należy wprowadzić do domu po porodzie, albo gdy kobieta jest już w szpitalu. I że coś w tym jest, bo jej znajoma robiła zakupy i poroniła w 4 miesiącu...
Padłam.

No to już jest przesada

Napisane przez kropka75

Jestem głodna, coś bym zjadła, a nie wiem co - straszne.

Haha to akurat u mnie jest standard. Za to mam radochę, jak szybko wymyśle, co by tu zjeść i jeszcze mi to smakuje Dziś była rybka, a zaraz znowu pójdę polować...

Napisane przez angkorcz

dziekuje za kciuki dzis czuje sie duzo lepiej

dziewczyny a wy tez macie koszmary nocne odnoszace sie do ciazy?jak na poczatku ciazy mialam codzienne sny dotyczace porodu i powiem szczerze ze byly one milea od pewnego czasu mam sny dotyczace poronienia i sa one takie rtealne ze rano wstaje i lece spr czy aby wszytsko jest ok?jak tak dalej pojdzie to ja zwarije bo rano wstajac jestem zmeczona tymi snami jejku jakas dziwna jestem

Super że czujesz się lepiej
Ja snów o porodzie jeszcze nie mam Za to raz miałam taki o poronieniu, widziałam krew i jak się obudziłam to też zaraz sprawdzałam, czy wszystko ok... Na szczęście to był tylko sen A, i jeszcze ostatnio śniło mi się, że miałam mleko w piersiach

Napisane przez kropka75

Mnie dziś wzięło w nocy. Wieczorem się pozłościłam na Tż, poszliśmy na film, zasnęliśmy... obudziłam się o 1 w nocy i nagle wszystko było takie do dupy, że ryczałam godzinę... Zasnęłam przed 4 rano.
I dzień też mam do bani, ogólnie nie mam humoru i wszystko mnie złości...