|
|
#91 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 9 506
|
Dot.: "Teściowa" wbiła do pokoju, kiedy się kochaliśmy...
Skąd ta podstawa roszczeniowa? Nie. Dom jest jej. Ona zarabia, ona płaci, ona go kupiła, ona go utrzymywała.
__________________
Kto sieje wiatr ten zbiera burze
![]() |
|
|
|
|
#92 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 4 972
|
Dot.: "Teściowa" wbiła do pokoju, kiedy się kochaliśmy...
Cytat:
To, że sytuacja się już stała i zapewne obie strony czują się nieswojo to fakt. To, że w zaistniałej sytuacji dobrze by było jakby oboje, lub jej chłopak poruszyli tą kwestię z rodzicami. A dyskusja na wizażu rozpętała się na zasadzie granatu. Arrabiata wyciągnęła zapalnik Czyli nie odnosi się to już konkretnie do tej sytuacji a do ogólnego problemu sex a rodzice.
__________________
... znam słowa, które jak atropina rozszerzają źrenice i zmieniają kolor świata. Po nich nie można już odejść ... |
|
|
|
|
|
#93 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 3 015
|
Dot.: "Teściowa" wbiła do pokoju, kiedy się kochaliśmy...
Moim zdaniem powinno się pukać. Nawet jesli sie ludzie nie kochają to i tak głupio jak ktos whodzi bez pukania.
Syn/córka tez chyba maja prawo do odrobiny prywatnosci? Nawiasem ludzie tez powinni byc bardziej ostroźniejsi klucz, zasuwka najlepszy pomysł i gdyby ściany był jeszcze wypchane pustymi opkowaniami po jakjach
__________________
PODPISZ SIĘ I POMÓŻ!!!! http://www.uniteddogs.com/stopkillingdogs/ W mieleckim schronisku mieszka ok. 150 bezdomnych zwierzaków ![]() Proszę zastanów się nad adopcją. http://www.mielec.bezdomne.com/ |
|
|
|
|
#94 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 12 469
|
Dot.: "Teściowa" wbiła do pokoju, kiedy się kochaliśmy...
zgadzam sie z wszystkimi wypowiedziami zagubionej, natomiast wypowiedzi pauli i ich tonu kompletnie nie rozumiem.
arrabbiata, na pewno czujesz sie teraz glupio w stosunku do mamy TZa, ale mysle, ze powinnas zachowywac sie normalnie, tzn. jakby nic sie nie stalo. Twoja "tesciowa" tez jest w dosc klopotliwej sytuacji, wiec mysle, ze jak najnormalniejsze zachowanie bedzie w tym wypadku najlepsze dla obu stron
|
|
|
|
|
#95 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 1 726
|
Dot.: "Teściowa" wbiła do pokoju, kiedy się kochaliśmy...
Cytat:
W mojej sytuacji, kiedy zarówno moi rodzice jak i rodzice mojego tż doskonale zdają sobie sprawę z tego, ze uprawiamy seks (spaliśmy u siebie niejednokrotnie i nikt nigdy nie miał o to pretensji a np. ja z moją mamą rozmawiam o takich sprawach otwarcie) - więc nie chodzi tu o brak akceptacji faktu, że 'to' robimy. Tylko o jedne mały, głupi szczegół- zapukanie do drzwi. Może nie miała prawa, może miała, ja nie wiem, nie ustalam zasad w jej domu, ale byłoby miło i kulturalnie, gdyby to zrobiła, bo sądzę, że taktowna osoba by się tak zachowała. Tyle. Edytowane przez arrabbiata Czas edycji: 2009-10-31 o 00:18 |
|
|
|
|
|
#96 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 4 972
|
Dot.: "Teściowa" wbiła do pokoju, kiedy się kochaliśmy...
Cytat:
__________________
... znam słowa, które jak atropina rozszerzają źrenice i zmieniają kolor świata. Po nich nie można już odejść ... |
|
|
|
|
|
#97 |
|
Imperatorowa Undi I
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: zarośla xD
Wiadomości: 6 484
|
Dot.: "Teściowa" wbiła do pokoju, kiedy się kochaliśmy...
Z tego co piszesz wynika, że zdarzyło się to pierwszy raz. Tak trudno zamiast wylewać swoje żale tutaj poprosić Tż-ta o rozmowę z mamą? Ja rozumiem, że czujesz się zawstydzona itd., ale bez przesady, dorośli ludzie potrafią powiedzieć do mamy 'słuchaj fajnie by było, jakbyś pukała'.
__________________
"In life, unlike chess, the game continues after checkmate"- I.Asimov "In three words I can sum up everything I've learned about life: it goes on" - R.Frost |
|
|
|
|
#98 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 657
|
Dot.: "Teściowa" wbiła do pokoju, kiedy się kochaliśmy...
Ja też jestem za tym by pukać.
Jak ja jestem u TŻ to jego mama zawsze puka...w ściane. Bo u TŻ są takie zasuwane drzwi. Moja mama też puka jak jest brat z dziewczyną w pokoju. Przecież jej chłopaka to też dom. Jest pełnoletni i ma swój pokój. Więc powinno się pukać. A co on sobie tam robi z swoją dziewczyna i o jakiej porze dnia to chyba jego sprawa. Jak ktoś widuje się z chłopakiem od 3 lat i tylko w dzień się widzą to nie mają się kochać 3 lata???Bo jest dzień? Niee noo bez przesady! Moja teściowa jeszcze nas nie nakryła...ale dobrze wie co kombinujemy za ścianą. Może czasem słychać jakieś dyszenie hahahahah
__________________
Włosy Myślę nad ścięciem grzywki ... Staram się zrzucić parę kg... Tęsknie za słoneczkiem. Czekam na piękną wiosnę. |
|
|
|
|
#99 | |||
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 1 726
|
Dot.: "Teściowa" wbiła do pokoju, kiedy się kochaliśmy...
Cytat:
![]() Fakt, nie czai się z wchodzeniem do pokoju. Ale na zawstydzoną nie wyglądała ![]() Cytat:
![]() Tż rozmawiał z mamą tak przy okazji. Ona twierdzi, ze nic się nie stało. Cytat:
|
|||
|
|
|
|
#100 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 9 419
|
Dot.: "Teściowa" wbiła do pokoju, kiedy się kochaliśmy...
Cytat:
![]() jesli brac by pod uwage ze to rodzina i ich dzieci i im zapewniaja dach nad glowa to to JEST DOM ICH WSPOLNY w zwiazku z tym maja swoj kat i swoja prwatnosc w nim obojetne co by nie robili w ramach oczywiscie zdrowego rozsadku i kultury osobistej ![]() podejscie 2 jest jeszcze takie cos jak wlasnie poglady rodzicow i dzieci jesli sa rozne w kwestii sexu pod jednym dachem nalezy znalesc komromis zeby zarowno dzieci jak i rodzice czuli sie komfortowo osobiscie nie rozumiem podejscia rodzice to sie moga kochac za sciana majac dzieci ale juz odwrotnie nie bo sie czuja niekomfortowo ok nie mowie o dzieciach dzieciach ale jesli te dzieci sa juz troche starsze nie wiem dajmy na to maja jakies 19 lat i wiecej to powinno byc chyba mniej krepujace to dla rodzicow.w sensie mniej dziwne.bo to juz bardziej dorosle dzieckoja musze zyc ze swiadomoscia ze oni sie kochaja ,wiec czego to w druga strone ma nie isc skoro ja juz tez dorosla kobieta ,analogiczna sytuacja ogolnie zgadzam sie z zagubiona wszystko to kwestia dogadania sie i tego zeby kazda ze stron czula sie komfortowo w domu bo to najwazniejsze i o do pukania to kwestia klutury osobistej nawet we wlasnym domu to odruch tutaj w autorki sprawie zgodze sie ze wina jest obustronna mysle.i nie ma co roztrzasac tego,mama tz z pewnoscia na przyszlosc bedzie pukac.albo i nie jesli nie zyczy sobie sexu w domu i bedzie chciec wam uprzykrzyzyc zycie- zartowalam ,w tej sytuacji powinna powiedziec to otwarcie Tz
Edytowane przez Brook Czas edycji: 2009-10-31 o 00:56 |
|
|
|
|
|
#101 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 9 506
|
Dot.: "Teściowa" wbiła do pokoju, kiedy się kochaliśmy...
Wina jest obustronna i obstaje za tym że jego mama przeżyła większy szok
ale nie pozostaje nic innego jak udawać że nic się nie stało albo jeśli starczy odwagi, potraktować to z dozą humoru.
__________________
Kto sieje wiatr ten zbiera burze
![]() |
|
|
|
|
#102 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 326
|
Dot.: "Teściowa" wbiła do pokoju, kiedy się kochaliśmy...
Myślę, że nie ma sensu tego roztrząsać, bo każdy ma swoje poglądy.
Teściowa pewnie też głupio się poczuła, ale raczej nie zrobi burzy w domu, bo zdaje sobie sprawę, że nie macie po 15 lat i uprawiacie seks. A co do poglądu ogólnego - w moim domu rodzice swobodnie wchodzą do pokoju, nie pukają (w sumie dawno temu mi zakomunikowali, że w swoim domu pukać nie będą). A jak przychodzi chłopak, to jeśli czują pilną potrzebę kontaktu, to wołają mnie ![]() A inna sprawa, że nie wyobrażam sobie uprawiać seksu z chłopakiem, gdy rodzina jest w domu. Jakoś mam blokadę psychiczną przed tego typu akcjami
|
|
|
|
|
#103 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 5 995
|
Dot.: "Teściowa" wbiła do pokoju, kiedy się kochaliśmy...
Cytat:
takie dziecko tez jest przeciez u siebie w domu, czy to tez brak szacunku? ![]() smieszne... to 'dzieciak' tez moze w takim razie wchodzic kiedy chce do sypialni rodzicow, bo co to ma byc, ze nie moze sie poruszac swobodnie we wlasnym domu... moze jeszcze powiesz, ze jak ktos prowadzi pamietnik, to rodzic ma pelne prawo czytac, bo ten przedmiot znajduje sie w jego domu? ja rowniez wychodze z zalozenia, ze WYPADA pukac, pokoj ma byc prywatny... nie czulabym sie konfortowo wiedzac, ze np. przebieram sie, a tu nagle w drzwiach mama/tata, bo cos akurat chca. jak drzwi sa zamkniete, tzn. ze ten kto mieszka w danym pokoju chce miec odrobine prywatnosci i intymnosci... |
|
|
|
|
|
#104 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 4 119
|
Dot.: "Teściowa" wbiła do pokoju, kiedy się kochaliśmy...
Tak mi się pewne pytanie nasunęło. Pytam osób, które uważają, że dom jest własnością rodziców i w związku z tym mają pełne prawo zawsze wchodzić do pokoju dorastającego bądź dorosłego dziecka.
Hipotetycznie. Pod jednym dachem mieszka z rodzicami np. 15- 17 latek, chłopak. Jak wiadomo, chłopcy mniej więcej od 10 roku życia bywa, że się masturbują, oczywiście nie wszyscy, ale jest to zdrowy objaw. Dziewczynki rzecz jasna też, ale u chłopców to jest trochę inaczej-bardziej potrzeba fizjologiczna. No i teraz tak, rodzice mają prawo wparować bez ostrzeżenia kiedy im się chce? A może akurat zastaną syna, nastolatka podczas masturbacji? Czyżby rodzice nie zdawali sobie sprawy z takich sytuacji, czy może są rodzicami, którzy biją po łapkach i straszą że im włosy na dłoniach wyrosną. I nie mówcie mi, że masturbować się można tylko w łazience, bo wiadomo, że faceci (chłopcy) robią to przed kompami głównie Rozumiem, że taki nastolatek nie ma prawa w domu w którym mieszka wykonywać czynności, która jest w pełni naturalna i jest zdrowym odruchem, szczególnie u nastolatka. I jeszcze jedno pytanie do osób będących za wbijaniem się dzieciom do pokoju zawsze i wszędzie. Bywa, że człowiek zmienia ubranie....i bywa, że jest podczas tej czynności moment, w którym człowiek znajduje się całkiem goły. Czy mam rozumieć, że jako np. nastoletnia dziewczyna mam się pogodzić z faktem, że tatuś, mamusia albo brat może wejść kiedy mu się zechce i zobaczyć mnie gołą? Czy może mam wchodzić do szafy żeby się przebrać, albo robić to pod kołdrą jak na koloniach??? Zaznaczam, że bywa, że trzeba wyjść z domu a któryś z domowników okupuje łazienkę i nie ma możliwości przebrania się w niej. Nie popadajmy w paranoję, to że człowiek jest młody, to nie znaczy, że nie ma prawa do prywatności. Zaraz powiecie, że czytanie korespondencji to też żaden problem, bo przecież o korespondencja znajdująca się w MOIM domu a na dodatek należąca do MOJEGO dziecka....Żenada! |
|
|
|
|
#105 |
|
Przyjaciel wizaz.pl
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 576
|
Dot.: "Teściowa" wbiła do pokoju, kiedy się kochaliśmy...
Daria, no właśnie, dla mnie dziwne jest takie przyznawanie prawa do wchodzenia do pokoju kiedy się chce. Ja w pokoju przebieram się ZAWSZE bo mi tak wygodniej. Ze dwa razy się zdarzyło, że mi ktoś wlazł
Raz na dodatek mama weszła kiedy uprawialiśmy seks (myśleliśmy, że wszyscy śpią ), od tej pory skutecznie się nauczyła pukać ![]() W tej konkretnej sytuacji - skoro chłopak porozmawiał z mamą - to ja się przychylę do tego, co ona mówi - że nic się nie stało. No bez przesady, nie warto robić afery o jedno głupie niezapukanie do drzwi. Pewnie teraz będzie pukać, jak się tak nacięła. Nie ma o co drzeć szat. |
|
|
|
|
#106 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 4 119
|
Dot.: "Teściowa" wbiła do pokoju, kiedy się kochaliśmy...
Zgadzam się z Tobą całkowicie! Pewnie, że nie ma o co drzeć szat, tylko da się wyczuć na tym wątku, że dla kilku osób dziecko jest jakby gorszą kategorią człowieka, któremu nie przysługują żadne prawa. Prawa mu przysługują jak się wyprowadzi a pod dachem rodziców "dzieci i ryby nie mają głosu". Nie chodzi tu tylko o sex, ogólnie o swobodne zachowanie w obrębie swojego pokoju.
Skoro mama nie przypuszczała, że zastanie syna z dziewczyną w łóżku, to czy mogła nie przypuszczać, że może go zastać przebierającego się? |
|
|
|
|
#107 | ||
|
Nutka nie gryzie!
Zarejestrowany: 2002-03
Lokalizacja: Polska
Wiadomości: 3 706
|
Dot.: "Teściowa" wbiła do pokoju, kiedy się kochaliśmy...
Wybaczcie ale że co?? Jak do mojej np 17 letniej córki wpadnie chlopak to mam siedzieć grzecznie w pokoju i nie przemieszczć sie bo oni moga sie miziać?? Hola hola co innego gdyby to bylo małżeństwo a matka wparowała by póżnym wieczorem czy w nocy ale w ciągu dnia pukac??
Ponawiam pytanie wy pukacie jak poruszacie sie po innych pokojach w mieszkaniu??/ W dzisiejszych czasach "dzieci" nie są gorszą kategorią bo swobodnie sobie pozwalają na to na co jeszcze 10 lat temu ich równiesnicy by nie wpadli.. A jak mama zobaczy jak córka czy syn sie przebieraja to co? tragedia taka? nie widziala ich nigdy na golasa??
__________________
_________________________ _________________________ _ _________________________ _________________________ _
Edytowane przez Nutka Czas edycji: 2009-10-31 o 09:34 |
||
|
|
|
|
#108 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 5 505
|
Dot.: "Teściowa" wbiła do pokoju, kiedy się kochaliśmy...
U mnie w domu się nie puka, chociaż był epizod gdy pukali, ale czułam się wtedy jak nie w swoim domu, jak w hotelu.
|
|
|
|
|
#109 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 277
|
Dot.: "Teściowa" wbiła do pokoju, kiedy się kochaliśmy...
Cytat:
czy to chłopak, czy koleżanka - zawsze rodzice i rodzeństwo pukali, bo tego wymaga kultura. generalnie u mnie drzwi zazwyczaj są otwarte, i jeżeli się je zamyka, to oznacza, że się uczę, przebieram albo robię coś innego, co wymaga trochę ciszy, spokoju i prywatności, dlatego domownicy ZAWSZE pukają. nie widzę w tym nic dziwnego, a dla mojej rodziny nigdy nie stanowiło to problemu. nie dorabiajmy do tego ideologii - "nie będę pukać bo to mój dom i mam prawo robić co chcę, nawet biegać nago i ładować się córce/synowi do pokoju bez uprzedzenia, kiedy przyjmuje gości"
__________________
Il n'est rien de réel que le reve et l'amour ♥ Edytowane przez northern_star Czas edycji: 2009-10-31 o 09:47 |
|
|
|
|
|
#110 | |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: "Teściowa" wbiła do pokoju, kiedy się kochaliśmy...
Cytat:
nareszcie rozsądny głos Zgadzam się w 100%.A tak ,nawiasem mówiąc, dziwne jest ,że osoby nie będące w związku małżeńskim, nazywają rodziców drugiej połowy-,,teściami" lub ,,mamą "i ,,tatą"
|
|
|
|
|
|
#111 | |
|
in love with life
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Leśna Kraina
Wiadomości: 25 175
|
Dot.: "Teściowa" wbiła do pokoju, kiedy się kochaliśmy...
Cytat:
Natomiast sytuacja jest inna, gdy corka/syn sa jeszcze nastolatkami.
__________________
Edytowane przez MdM Czas edycji: 2009-10-31 o 09:53 |
|
|
|
|
|
#112 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: Szczecin
Wiadomości: 2 030
|
Dot.: "Teściowa" wbiła do pokoju, kiedy się kochaliśmy...
Cytat:
Swoja droga wydaje mi się, że dziecko nastoletnie i starsze ma prawo się czuć skrępowane jak rodzic (zwłaszcza przeciwnej płci) zobaczy je nago. Mam 20lat i jakoś nie mam ochoty, żeby tata mi wchodził do pokoju jak się przebieram
__________________
Postanowienie na 2015: nauczę się grac na gitarze
i nie będę już farbować włosów |
|
|
|
|
|
#113 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Częstochowa
Wiadomości: 20 043
|
Dot.: "Teściowa" wbiła do pokoju, kiedy się kochaliśmy...
Cytat:
__________________
11.10.2005-RAZEM 10.10.2009r-ZARĘCZENI ![]() JAKO ŻONA ![]() 27.12.2011 Egzamin na prawo jazdy zdany za pierwszym podejściem |
|
|
|
|
|
#114 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 7 252
|
Dot.: "Teściowa" wbiła do pokoju, kiedy się kochaliśmy...
Czytam ten wątek i jestem zdziwiona opiniami, że nie trzeba pukać we własnym domu.
Oczywiście, jak jestem sama w pokoju i się uczę, leżę, to po co moja mama ma pukać ? Ale jak mam gościa to kultura wymaga, żeby zapukać przed wejściem. Wyprowadź się ? Bo ktoś chce odrobiny prywatności we WŁASNYM domu ?! Ja nie jestem gościem na łasce moich rodziców, tylko jestem ich dzieckiem i to jest NASZ dom. Jak oni mają gości, nie siadam z nimi i nie urządzam dyskusji, jak ja mam gości, również nikt nie przychodzi, a jeśli coś chce, puka. Ale co do samego seksu, to nie chciałabym ta w biały dzień mając świadomość, że rodzice są za ścianą, a w pokoju nie ma zamka i w każdej chwili ktoś może przyjść. Niepotrzebny stres dla nas, niepotrzebny widok dla mamy.
__________________
Denerwować się to mścić na własnym zdrowiu za głupotę innych. Edytowane przez Serendipity Czas edycji: 2009-10-31 o 10:58 |
|
|
|
|
#115 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 3 214
|
Dot.: "Teściowa" wbiła do pokoju, kiedy się kochaliśmy...
Cytat:
Zobaczymy jak bedziecie sami rodzicami, ja tez jak mialam nascie lat twierdzilam ze na moje dziecko to ja nie bede krzyczec i co zycie pokazuje zupelnie co innego, dla mnie niestety trzeba wyczuc podejscie rodzicow i sie do niego dostosowac, jak rodzicom pasuje to sobie i nago po ich domu biegajcie, a jak rodzice nie pukaja to sorry tacy sa i waszym obowiazkiem jest to uszanowac. Rozwala mnie dzisiejsza mlodziez i tak jak ktos juz tu wspomnial pare lat temu nikomu by do glowy nie przyszlo zrobic awanture mamie ze nie zapukala do pokoju, ale swiat sie zmienia i staje na glowie. A odnosnie podanego przez kogos przykladu masturbacji to moja corka jest w podstawowce i nie wyobrazam sobie pukac do jej pokoju bo moze sie masturbuje heheheh, z tego co wiem niektore dzieci w tym wieku to juz robia. Podejscie roszczeniowe typu to co do lasu mamy isc? tez mi sie nie podoba, ludzie jestescie z rodzicami pod dachem (mowie o mlodych ludziach, nie malzenstwach, narzeczonych czy ludziach po magisterce ) to co jak byscie mieszkali w jednym pokoju z rodzicami to tez byscie to robili bo jestescie u siebie? no matko rece opadaja, trzeba kombinowac, masturbowac sie i kochac jak jest sie samemu w domu, albo tak jak ja czyli ryzyk fizyk ale nie miejcie pretensji do rodzicow ze w swoim domu czuja sie swobodnie i uwierzcie mi oni tez sie swobodnie w srodku dnia nie kochaja wlasnie liczac sie z Wami i tym ze mozecie wejsc (mowie to na swoim przykladzie ) ![]() A i jeszcze jak tak porownujecie to wyobrazacie sobie sytuacje kiedy to np. mieszkacie sami z mama i o 17.,00 do mamy przychodzi kolega i sie kochaja za sciana, rozumiem ze pewnie byscie nie weszli ale zrozumcie i spojrzcie na to z drugiej strony, pewnych rzeczy w pewnych sytuacjach nie wypada robic
__________________
Być może Bóg chciał, abyś poznał wielu złych ludzi zanim poznasz tę dobrą, abyś mógł ją rozpoznać kiedy ona się w końcu pojawi Niki Alex Edytowane przez kamciurka Czas edycji: 2009-10-31 o 11:32 |
|
|
|
|
|
#116 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 16 599
|
Dot.: "Teściowa" wbiła do pokoju, kiedy się kochaliśmy...
Cytat:
)Nigdy nie kochaliśmy się,kiedy u mnie za ścianą byli rodzice. Nie z powodu strachu,a z powodu szacunku do nich i tego,że mogą sobie nie życzyć takich sytuacji,kiedy są obok. |
|
|
|
|
|
#117 | ||
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 8 513
|
Dot.: "Teściowa" wbiła do pokoju, kiedy się kochaliśmy...
Cytat:
Chociaż autorka dała w cudzysłowiu. ![]() Cytat:
|
||
|
|
|
|
#118 |
|
po drugiej stronie szafy
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 583
|
Dot.: "Teściowa" wbiła do pokoju, kiedy się kochaliśmy...
No u mnie w domu się puka...bez względu na to czy jestem sama czy mam gościa obojętnej płci, jeśli drzwi do mojego pokoju są otwarte, to znaczy, że można włazić bez wniku. Jeśli je zamykam, to znaczy, że potrzebuję prywatności. I nie chodzi tu o seks, tylko np. o przebieranie się. To samo jest z moimi rodzicami - jeśli w ich pokoju są zamknięte drzwi, to nie włazić bez pukania.
W końcu, do diaska, po co mamy drzwi w pokojach? Tak sobie? ![]() Napisane przez Nutka ![]() A jak mama zobaczy jak córka czy syn sie przebieraja to co? tragedia taka? nie widziala ich nigdy na golasa?? Wiesz...może mojej mamy by nie krępował widok mnie się przebierającej, ale mnie owszem. Tak samo nie przypuszczam, żeby moi rodzice byli szczęśliwi gdybym któreś z nich zobaczyła w czasie przebierania się. Ja z resztą też niekoniecznie mam ochotę oglądać mojego ojczulka zmieniającego za przeproszeniem gacie :p Podobno trafiłam na taki moment mając parę lat i ojciec miał dość długo traumę :p |
|
|
|
|
#119 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 12 469
|
Dot.: "Teściowa" wbiła do pokoju, kiedy się kochaliśmy...
Cytat:
Edytowane przez karolynka90 Czas edycji: 2009-10-31 o 13:37 |
|
|
|
|
|
#120 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: zacisze domowe
Wiadomości: 5 777
|
Dot.: "Teściowa" wbiła do pokoju, kiedy się kochaliśmy...
Cytat:
wystarczy przejrzeć wątek wpadek łóżkowych, żeby wiedzieć, że takie sytuacje nie należą do rzadkości. wiem, że teraz nie jest do śmiechu, ale to kwestia czasu będzie dobrze. wspomnicie to z uśmiechem![]() mnie nikt nidy nie przyłapał, chociaż pamiętam minę mamy tż gdy weszła do pokoju a my się... całowaliśmy ). jest jeszcze jedno ALE - pukają, jak wiedzą że jestem. jak nie miniemy się wcześniej to wchodzą normalnie, a później przepraszają. i potwierdzam - mamę tż stresuje to zawsze bardziej niż nas - choć jest dość młodzieżowa. raz weszłam "teściowi" do łazienki. mają drzwi bez okienka i nie widać, kiedy ktoś jest w środku. weszłam do domu tż, kieruję się do łazienki w celu umycia rąk i w momencie gdy przekraczam próg docierają do mnie 2 informacje - tż mówiący umyj w drugiej, ta jest zajęta, oraz fakt, że pod prysznicem stoi nagi teść, który nie zablokowal drzwi uwierzcie, byłam czerwona jak nigdy. i dłuuugo potem rumieniłam się w jego obecności on był trochę zmieszany, ale potraktował sprawę z humorem. a ja od tamtej pory zawsze pukam zanim wejdę. gdziekolwiek.
__________________
bynajmniej =/= przynajmniej!!
![]() bynajmniej - wcale, zupełnie, ani trochę, zgoła (zwykle w połączeniu z partykułą nie) |
|
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Intymnie
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 00:39.








Czyli nie odnosi się to już konkretnie do tej sytuacji a do ogólnego problemu sex a rodzice.
klucz, zasuwka najlepszy pomysł i gdyby ściany był jeszcze wypchane pustymi opkowaniami po jakjach






ale nie pozostaje nic innego jak udawać że nic się nie stało albo jeśli starczy odwagi, potraktować to z dozą humoru.

ogólnie to mnie śmieszy ta roszczeniowa postawa dzieci względem rodziców

Zgadzam się w 100%.A tak ,nawiasem mówiąc, dziwne jest ,że osoby nie będące w związku małżeńskim, nazywają rodziców drugiej połowy-,,teściami" lub ,,mamą "i ,,tatą"
i co zycie pokazuje zupelnie co innego, dla mnie niestety trzeba wyczuc podejscie rodzicow i sie do niego dostosowac, jak rodzicom pasuje to sobie i nago po ich domu biegajcie, a jak rodzice nie pukaja to sorry tacy sa i waszym obowiazkiem jest to uszanowac. Rozwala mnie dzisiejsza mlodziez i tak jak ktos juz tu wspomnial pare lat temu nikomu by do glowy nie przyszlo zrobic awanture mamie ze nie zapukala do pokoju, ale swiat sie zmienia i staje na glowie. A odnosnie podanego przez kogos przykladu masturbacji to moja corka jest w podstawowce i nie wyobrazam sobie pukac do jej pokoju bo moze sie masturbuje heheheh, z tego co wiem niektore dzieci w tym wieku to juz robia. Podejscie roszczeniowe typu to co do lasu mamy isc? tez mi sie nie podoba, ludzie jestescie z rodzicami pod dachem (mowie o mlodych ludziach, nie malzenstwach, narzeczonych czy ludziach po magisterce
uwierzcie, byłam czerwona jak nigdy. i dłuuugo potem rumieniłam się w jego obecności 

