Oleje, olejki, hydrolaty - ZBIORCZY CZ.II - wchodzisz na własną odpowiedzialność:D

[calua2]

zakupiłam hydrolat z róży,ccę dodać konserwantu,jakos nie nie mogę połapac się ile go dodac do 100mlhydrolatu

[niezamienna_juz_na_nic]

Milosz, trudno mi odpowiedzieć - musisz testować, co Ci bardziej odpowiada.

Helpme, możesz tak urozmaicać krem, nic się nie stanie. Uważaj tylko z mocznikiem - powinna być naprawdę odrobina, bo wyższe stężenia mają działania złuszczające.

Jennifer, o jakim oleju mówisz? Malinka raczej nie powinna stać poza lodówką. Ale jeśli nie jest niefiltrowana, została z czymś pomieszana albo wzbogacona np. witaminą E, to kilka tygodni postoi.

Braworka, spróbuj z kwasem hialuronowym.

Calua, a po co chcesz konserwować ten hydrolat? Hydrolaty z większości sklepów już są konserwowane.

[jennifer2006]

Olej z malin mam ten z ZSk naturalny

[niezamienna_juz_na_nic]

Napisane przez jennifer2006

Olej z malin mam ten z ZSk naturalny

To tak jak napisałam powyżej. Ja zwykle mieszam oleje owocowe z innymi (bazą jest zwykle jojoba, dodaję też Q10, frakcję sojową i olejki eteryczne) i takie serum spokojnie stoi sobie trzy-cztery tygodnie na półce w łazience.

[calua2]

Pani z mazideł doradziła mi aby zakupic ophtanisept co uczyniłam,obawiam się że nie zużyję setki toniku przez 2tyg(tyle może stac po otwarciu)

---------- Dopisano o 22:22 ---------- Poprzedni post napisano o 22:19 ----------

a mogę dodać ekstrat z soi 40%do kremu lub vitasource(sam czysty produkt)

[Julianka_7oo7]

Przyszłam sie zameldowac że czekam na paczkę z BU.
Nie mogę sie doczekać

[paulownia]

Napisane przez Julianka_7oo7

Przyszłam sie zameldowac że czekam na paczkę z BU.
Nie mogę sie doczekać

To tak jak ja czekam na hydrolat różany, olej z kocanki i olej tamanu.

[peorth]

Dziewczyny zerknijcie na ten produkt jak możecie i powiedzcie mi co myślicie o ojejach w składzie. Bo mnie się zdaje że takie coś samemu można ukręcić

http://www.wizaz.pl/kosmetyki/produk...-do-twarzy.htm

[braworka]

tak wiem że z HA trzeba, ale mi nawet z HA nie wchłania się do matu.
np jeżyna jest o wiele lepsza, z resztą bardziej polecany jest olej herbaciany niż wyciąg więc mi na nim nie zależy.

[milosz1984]

Mnie chyba nic nie pomaga na cere tlusta bo to jest najwiekszy moj problem. Mam zel HA 1%, Tonik BHA2% , olejek myjacy drzewo rozane, olej tamanu i hydrolat oczarowy . Stosuje juz 3ci tydzien. Efekt mialem przez pierwsze 3 dni , pozniej najwyrazniej skora sie przyzwyczaila i znwu zaczela mocno sie przetluszczac. Mysle , ze 3 tygodnie to wystarczajaco by ocenic. Stosuje oczywiscie wedlug zalecen do cery tlustej jak podali na stronie BU a i tak skora jest bardzo tlusta. Rano zmywam duzo tlustej wartstwy i nie wiem czy to wydzielany przez skore łój czy niewchloniety zel HA i tamanu. Sam nie wiem. Szkoda bo wiele sie spodziewalem bo tych biochemicznych produktach. Jedyny plus tamanu to ,ze wyrownuje koloryt skory i niweluje zmiany potradzikowe po syyfkach i nic poza tym

[asa___]

Napisane przez milosz1984

Mnie chyba nic nie pomaga na cere tlusta bo to jest najwiekszy moj problem. Mam zel HA 1%, Tonik BHA2% , olejek myjacy drzewo rozane, olej tamanu i hydrolat oczarowy . Stosuje juz 3ci tydzien. Efekt mialem przez pierwsze 3 dni , pozniej najwyrazniej skora sie przyzwyczaila i znwu zaczela mocno sie przetluszczac. Mysle , ze 3 tygodnie to wystarczajaco by ocenic. Stosuje oczywiscie wedlug zalecen do cery tlustej jak podali na stronie BU a i tak skora jest bardzo tlusta. Rano zmywam duzo tlustej wartstwy i nie wiem czy to wydzielany przez skore łój czy niewchloniety zel HA i tamanu. Sam nie wiem. Szkoda bo wiele sie spodziewalem bo tych biochemicznych produktach. Jedyny plus tamanu to ,ze wyrownuje koloryt skory i niweluje zmiany potradzikowe po syyfkach i nic poza tym

Cierpliwości, ja dopiero po kilku miesiącach widziałam efekty - ale warto.
Próbowałeś innych? - ze swojego doświadczenia polecam olej z czarnuszki, wiesz, to jest tak, że każdy musi powoli znaleźć coś dla siebie i nie zawsze działa, to co u innych. Nie zniechęcaj się-3 tyg. to wcale nie jest dużo :c)

[jennifer2006]

Po czym poznaje się, że olejek jest zjełczały. Po prostu śmierdzi?

[kasiarybka]

Napisane przez kasiarybka

Zabijcie mnie, jeśli była już o tym mowa, ale od jakiegoś czasu czytam ten wątek i nie mam jednoznacznej odpowiedzi na nurtujące mnie pytanie.

Mam cerę mieszaną, z silnie przetluszczającą się strefą T (nic, absolutnie nic jej nie matuje na dłużej niż dwie godziny ) i bardzo wrażliwymi policzkami. Na policzkach w sytuacjach stresowych lub po wypiciu czegoś gorącego polawia mi się rumieniec - coś na kształt półksiężyca okalającego kości policzkowe, blisko oczu. Na linii szczęki mam też kilka naczynek, które nie są widoczne ze względu na ich umiejscowienie.

Chciałabym pomóc moim naczynkom i nieco złagodzić skłonność do czerwienienia moich policzków. Jak na razie na mojej liście zakupów jest hydrolat z kocanki. Myślę nad olejem z kocanki i maceratem z kasztanowca. I w tym momencie nie wiem, co wybrać. Czy macie jakieś doświadczenia z tymi specyfikami? chodzi mi głównie o porównanie ich skuteczności. Poza tym zastanawiam się, który z hydrolatów z kocanki jest lepszy - mazidłowy czy z BU? Proszę Was, kochane, pomóżcie mi.

BTW. próbowała któraś z Was użyć oleju z kocanki lub maceratu z kasztanowca na nogi? Jak efekty?

podbijam

[katty86]

kasiarybka
A więc tak.
Po pierwsze jest cały wątek o pielęgnacji cery naczynkowej jak i biochemiczne kwc.Tam można poczytać opinie na temat kocanki i kasztanowca.
Od siebie powiem,że próbowałam i tego i tego. Zaczęłam od hydrolatu z kocanki i przy pierwszym opakowaniu był efekt, ale później już nie bardzo.No i w końcu zaprzestałam tego hydrolatu.(Drugim powodem była jego cena oraz moja nieekonomiczość w przypadku hydrolatów.)
Potem przerzuciłam się na macerat z kasztanowca i na koniec doszedł macerat z kocanki.
Macerat z kocanki jest w porządku,nie robi krzywdy,ale w sumie za wielkiego efektu nie widzę.Kończę pierwsze opakowanie i na jakiś czas rezygnuje z niego.
Natomiast macerat z kasztanowca to dla mnie cudo.Uspokoił mi naczynka tak,że burak stał się rzadkością(jeśli już to z powodu braku dostatecznego nawilżenia albo kiedy jest długo gorąco).A naprawdę było marnie.Nie wiem dlaczego ten macerat był tak mało popularny na wizażu,przecież kasztanowiec to klasyka w kremach na naczynka.

Także ja jak najbardziej polecam kasztanowca, ale myślę,że w takiej czy innej formie powinnaś spróbować również kocanki. Wiele osób ją chwali i może akurat Tobie będzie pasowała bardziej niż mi.

Poza kilkoma razami w lecie nie próbowałam ani kasztanowca ani kocanki na nogi,a to z powodu mojego lenistwa i strasznej niesystematyczności w smarowaniu mojego odwłoku.Poza tym to raczej droga zabawa by wyszła. Ale jak Cię stać i chcesz,to napewno nie zaszkodzi.

Co do jakości hydrolatu z kocanki to miałam tylko z BU i do jakości nie miałam zastrzeżeń. Ale nie sądzę też, żeby z mazideł był on gorszy.
Co najwyżej może być kwestia różnych konserwantów.
Chociaż mi np. hydrolat różany z BU pasował lepiej niż z mazideł (ten mnie o dziwo czasem zmieniał w buraczka).No i oczka wolały ten z BU.Ale nie słyszałam,żeby ktoś iny miał taki przypadek, więc może to zbieg okoliczności.

[kasiarybka]

Przepraszam za zamieszanie, ale sama już nie wiedziałam gdzie zapytać: czy w wątku o olejach czy o pielęgnacji konkretnej cery. Dziękuję za odpowiedź

Chyba wypróbuję na początek hydrolat z kocanki a macerat zamówię z kasztanowca z mazideł przy okazji zamówię jojobę i mleczko winogronowe... a może i jeszcze jakiś olejek eteryczny? ehh, tylko te koszty przesyłki

Btw. mnie też uczulał hydrolat rózany z mazideł a z BU był w porządku ciekawe zjawisko...

[milosz1984]

Asa olej z czarnuszki wlasnie zamowilem wraz z innymi olejami z zsk. Moje zamowienie to : Oleje z : czarnuszki, pachotki, lniany, konopy, slonecznikowy, krokosz brawarski, szałwia hiszpanska, olej z wiesiolka, do tego macerat z arniki, , macerat z zielonej herbaty i wyciag z aloesu 10krotnie zatezony. Mam nadzieje, ze cos z tego mi pomozezastanawiam sie jedynie czy stosowac solo czy mixowac 2-3 oleje jako serum. Moze poczatkowo solo popróbuje jak co dziala a potem zmieszma 2-3 oleje jako serum

[katty86]

Napisane przez kasiarybka

Przepraszam za zamieszanie, ale sama już nie wiedziałam gdzie zapytać: czy w wątku o olejach czy o pielęgnacji konkretnej cery. Dziękuję za odpowiedź

Chyba wypróbuję na początek hydrolat z kocanki a macerat zamówię z kasztanowca z mazideł przy okazji zamówię jojobę i mleczko winogronowe... a może i jeszcze jakiś olejek eteryczny? ehh, tylko te koszty przesyłki

Btw. mnie też uczulał hydrolat rózany z mazideł a z BU był w porządku ciekawe zjawisko...

Też mam często problem gdzie napisać.Nie wiem czy czytałaś watek o skórze naczynkowej,ale jest tam wiele przydatnych informacji,dlatego o tym napisałam. Poza tym ostatnio ciągle pojawiają się pytania o oleje/pielęgnację dla cery naczynkowej. O tym kasztanowcu to już chyba trzeci raz pisze,dlatego tak mi się napisało. Naprawdę warto korzystać z wyszukiwarki.

A co do hydrolatu różanego z mazideł to mnie czasem uczula/podrażnia a czasem nie. Nie wiem od czego to zależy. Ostatnio używam go tylko sporadycznie.Wczoraj akurat używałam i było ok.

[Migdał]

Co do różnic w hydrolatach różanych- też to zauważyłam Najpierw zamówiłam hydrolat damascena z BU i jestem nim do dziś zachwycona. Potem zamówiłam h. z róży stulistnej z Mazideł- dodany do maseczki maksymalnie wyburaczył mi buzię, potem jeszcze raz kiedyś przetarłam nim oczy i też je zaczerwienił. Tylko nie wiem, czy wina leży w różnicy pomiędzy damasceną a stulistną, czy w pochodzeniu z BU czy z Mazideł. Musi też to być jakaś osobnicza wrażliwość, bo mój mąż kiedyś zrobił sobie okład ze stulistnej na b. podrażnione oczy i mu pomógł

[beata11]

Napisane przez kasiarybka

Btw. mnie też uczulał hydrolat rózany z mazideł a z BU był w porządku ciekawe zjawisko...

Napisane przez katty86

A co do hydrolatu różanego z mazideł to mnie czasem uczula/podrażnia a czasem nie. Nie wiem od czego to zależy. Ostatnio używam go tylko sporadycznie.Wczoraj akurat używałam i było ok.

Jeśli chodzi o hydrolaty z Mazideł, to trzeba sobie wejść w "specyfikację" produktu i tam sprawdzić jaki jest użyty konserwant.
Mnie podrażniał też - tak samo z damasceny i stulistnej.
sprawdzę jeszcze ekologiczny z mazideł,
później ten z BU ( czytałam cos , że nie ma konserwantów),
a w następnej kolejności wodę różaną do celów spożywczych z evergreen.
(pomyśleć, że w niektórych krajach można ją kupować w litrowych butelkach, tanią jak barszcz).


Pewnie źle wpisuję hasło w wyszukiwarkę, ale proszę pomóżcie; czytałam, że dziewczyny często mieszają kroplę olejku i kwasu hialuronowego na dłoni przed użyciem- ja ile bym nie mieszała tego- H. pozostaje jako kropla żelu, i z olejkiem się w ogóle nie miesza. Jak to robicie??

[asa___]

Napisane przez beata11

Jeśli chodzi o hydrolaty z Mazideł, to trzeba sobie wejść w "specyfikację" produktu i tam sprawdzić jaki jest użyty konserwant.
Mnie podrażniał też - tak samo z damasceny i stulistnej.
sprawdzę jeszcze ekologiczny z mazideł,
później ten z BU ( czytałam cos , że nie ma konserwantów),
a w następnej kolejności wodę różaną do celów spożywczych z evergreen.
(pomyśleć, że w niektórych krajach można ją kupować w litrowych butelkach, tanią jak barszcz).


Pewnie źle wpisuję hasło w wyszukiwarkę, ale proszę pomóżcie; czytałam, że dziewczyny często mieszają kroplę olejku i kwasu hialuronowego na dłoni przed użyciem- ja ile bym nie mieszała tego- H. pozostaje jako kropla żelu, i z olejkiem się w ogóle nie miesza. Jak to robicie??

Ale chodzi Ci o oleje czy olejki?? Bo to jednak róznica - olejków eterycznych raczej tak nikt nie używa (choć, jak wiadomo zawsze są te wyjatki... ), a jesli chodzi o oleje to ja daję kroplę HA i jakieś 2-3 wybranego oleju i po prostu mieszam palcem, albo rozcieram w dłoniach i na pychol...
Jaki olej mieszasz z HA?

[Julianka_7oo7]

Dziewczyny! Fantastyczna zabawa własnie wymieszałam swoje kosmetyki z BU

Mam nadzieje że używanie ich dostarczy jeszcze więcej frajdy
A co tam... pochwale się co sobie kupiłam :

Olejek myjący - pomarańczowy -
Żel hialuronowy z alantoiną i pantenolem 5%
Tonik z kwasem PHA 6% -
Hydrolat oczarowy
Serum-olejek na blizny -

Jeszcze nie zaczęłam używać, a już mi szajba na ich punkcie odbiła...
ktoś czuje sie odpowiedzialny za kolejną nawiedzoną???

[beata11]

Napisane przez asa___

Ale chodzi Ci o oleje czy olejki?? Bo to jednak róznica - olejków eterycznych raczej tak nikt nie używa (choć, jak wiadomo zawsze są te wyjatki... ), a jesli chodzi o oleje to ja daję kroplę HA i jakieś 2-3 wybranego oleju i po prostu mieszam palcem, albo rozcieram w dłoniach i na pychol...
Jaki olej mieszasz z HA?

Oleje owocowe próbowałam tak mieszać ( cz. porzeczka, malina , truskawka) i jojoba.
Ja tak samo robię, ale mieszam palcem i kropla żelu się trzyma dzielnie nic nie zmieszana.

A taaak mi się nie chce z emulgatorami działać. Bo ja chciałabym tak jak najprościej.
Z emulgatorów chciałam jakiś nie syntetyczny, a na soję mam uczulenie, więc lecytyna odpada.

[asa___]

Napisane przez beata11

Oleje owocowe próbowałam tak mieszać ( cz. porzeczka, malina , truskawka) i jojoba.
Ja tak samo robię, ale mieszam palcem i kropla żelu się trzyma dzielnie nic nie zmieszana.

A taaak mi się nie chce z emulgatorami działać. Bo ja chciałabym tak jak najprościej.
Z emulgatorów chciałam jakiś nie syntetyczny, a na soję mam uczulenie, więc lecytyna odpada.

Hmm... Z tych wymienionych przez Ciebie uzywałam jojobę, a teraz mam cz. porzeczkę i nie ma problemu z wymieszaniem jednorazowej porcji

[paulownia]

Paczuszka przyszła wczoraj
Jako że jest to mój pierwszy w życiu kontakt ze specyfikami tego rodzaju, składam relację i opisuję wrażenia.
Hydrolat z róży stulistnej. Cudownie pachnie, jak w różanym ogrodzie, skóra po nim jest bardzo uspokojona.
Olejek z kocanki. Zapach - jeżeli hydrolat ma podobny, to dla mnie wcale nie jest to woń nieprzyjemna. Roślinny piękny aromat. To samo olej z tamanu. Dodałam olejku kocankowego 5 kropelek do odrobiny kremu którego teraz używam na noc, Dax Perfecta do cery naczynkowej. Zrobił się nieco tłustszy od tej domieszki
Skóra nie protestuje, podoba się jej ta ekologia.
Odrobinę obu olejków domieszałam do niewielkiej porcji balsamu nawilżającego i powstał w ten sposób eksperymentalny preparat na pajączki i rozstępy na nogach.
Na pewno będą kolejne zamówienia, jak nie z BU to z Mazideł.

[peorth]

Napisane przez paulownia

Paczuszka przyszła wczoraj
Jako że jest to mój pierwszy w życiu kontakt ze specyfikami tego rodzaju, składam relację i opisuję wrażenia.
Hydrolat z róży stulistnej. Cudownie pachnie, jak w różanym ogrodzie, skóra po nim jest bardzo uspokojona.
Olejek z kocanki. Zapach - jeżeli hydrolat ma podobny, to dla mnie wcale nie jest to woń nieprzyjemna. Roślinny piękny aromat. To samo olej z tamanu. Dodałam olejku kocankowego 5 kropelek do odrobiny kremu którego teraz używam na noc, Dax Perfecta do cery naczynkowej. Zrobił się nieco tłustszy od tej domieszki
Skóra nie protestuje, podoba się jej ta ekologia.
Odrobinę obu olejków domieszałam do niewielkiej porcji balsamu nawilżającego i powstał w ten sposób eksperymentalny preparat na pajączki i rozstępy na nogach.
Na pewno będą kolejne zamówienia, jak nie z BU to z Mazideł.

Ja już niedługo też składam pierwsze zamówienie
I chyba jednak na pierwszy raz właśnie z BU, a potem się zacznę z mazidłami bawić...

[margi86]

witam chciałam sie zapytac czy kupując na BU a konkretnie hydrolat oczarowy to on juz jest w buteleczce z psikaczem? jestem nowa w tym wątku i proszę o pomoc. dzieki

[Julianka_7oo7]

Margi, nie... jak chcesz buteleczkę z psikaczem to musisz ją kupić i hydrolat przelać... Hydrolat w BU Sprzedawany jest w zwykłej buteleczce, z małym dozownikiem.

[evitanna]

To cała sztuka pielęgnacji w moim wydaniu. Zmieszanie mniejszej ilości oleju daje taką nietłustą emulsję, a wprzewaga oleju sprawia, że dłużej zostaje on na buzi. Używam jojoby lub konopnego z mazideł. Czy używacie samych olei? Ja kładę olej wieczorem, przed nałożeniem żelu z izotretinoiną tj. Izotziaja. A po żelu odczekuję i nakładam maść vilcacora.

[513900e90b83d91c2e26787f916d5639aed43c42]

Napisane przez beata11

Oleje owocowe próbowałam tak mieszać ( cz. porzeczka, malina , truskawka) i jojoba.
Ja tak samo robię, ale mieszam palcem i kropla żelu się trzyma dzielnie nic nie zmieszana.

A taaak mi się nie chce z emulgatorami działać. Bo ja chciałabym tak jak najprościej.
Z emulgatorów chciałam jakiś nie syntetyczny, a na soję mam uczulenie, więc lecytyna odpada.

Spróbuj trochę inaczej...
daj na dłoń olej, Ha i psiknij odrobinę hydrolatu - wymieszaj

[513900e90b83d91c2e26787f916d5639aed43c42]

Napisane przez evitanna

To cała sztuka pielęgnacji w moim wydaniu. Zmieszanie mniejszej ilości oleju daje taką nietłustą emulsję, a wprzewaga oleju sprawia, że dłużej zostaje on na buzi. Używam jojoby lub konopnego z mazideł. Czy używacie samych olei? Ja kładę olej wieczorem, przed nałożeniem żelu z izotretinoiną tj. Izotziaja. A po żelu odczekuję i nakładam maść vilcacora.

Jest już wątek o olejach...
http://www.wizaz.pl/forum/showthread.php?t=325904