Pytania, pomysły i sugestie dot. funkcjonowania podforum

[kamena]

Polly, opis "drogi przez mękę" bosski

Przyznam się, że sama powoli się przymierzam do jakiejś organizacji (powoli, bo całość mnie trochę przeraża) poza tym trochę się wymieniam próbkami i już zaczynam zbierać bąble, pudełka, oraz lekki ochrzan za bałagan od TŻ-ta

Acha, uważam że flacha należy się organizatorce bez względu na ilość ml Kto chce flachę ten organizuje. To nie jest przecież tak, że tylko kilka z nas ma dostęp do perfum po atrakcyjnych cenach, czy perfum jako takich w ogóle. Oczywiście ta zasada dotyczy zakupów pojedynczych, duże zakupy zagraniczne gdzie często jest tak, że chętnych na zapach jest więcej i rozbierany jest drugi flachon, to insza inszość.

[HulaGirl]

Napisane przez Velvet Acid Kitty

Wysyłka 5,20zł (polecony prio; 5-10ml atomek) + koperta 60gr = 5,80zł; rozumiem można 6,50zł policzyć ale za co 7zł?

przepraszam, że się wtrącę
ale odpowiadając na Twoje pytanie za co 7zł...
może za to, że na przykłąd na poczcie koło mnie koperty te najmniejsze są po 1,20zł, troszkę większe za 1,40zł
no ale zawsze mogłabym jechać pół miasta żeby kupić tańsze ale niestety mój czas jest dla mnie cenny

[kamena]

Napisane przez Polly_

to wam jeszcze powiem ze ostatnio postanowiłam sie zemścić na parskającej kolejce (zawsze syczą i sapią jak sie wykładam z kopertami)
i postanowiłam kupic na poczcie ZNICZE byłam bardzo wybredna

[agnes_bdg]

Napisane przez Polly_

jasne..ma brać ten kto bierze najwięcej a organizator ma:

-iśc do apteki-kupic igły, strzykawki
-jechac do marketu-po bąble
-jechac do hurtowni papierniczej- zeby kupic koperty 20 gr taniej-nisch dziewczyny mają taniej!
- leciec do "nocnika" bo sie tasma skończyła
-do marketu budowlanego-po taśmę izolacyjną-kolorową (bo tansza) do uszczelnienia atomków i białą- do podpisania odlewek
- kupic cieniuśki pisak do płyt-by odlewki ślicznie pospisać
- przepsikać 60 ml ( w tym odpsikać dla siebie 15)
-pociąć tasmę na maciupkie kawałeczki
-opisać maciupkimi literkami
- pozawijać w bąble
- pokleic taśmą
- zaadresować 12 kopert (bo wsztscy brali po 5 ml)
- wypełnić 12 cholernych druczków na polecony
- jechać z reklamówą do roboty (bo poczta krótko czynna)
- wystać się godxzinę na poczcie w zaduchu
-jak DObrnie do okienka-przepisać druczki-bo Ja NIE PRZYJMUJĘ WYPISANYCH NA CZARNO

-acha....acja...zapomniała m
-no pzreciez organizator ma jeszcze wysłać flaszkę osobie która bierze najwięcej-opakować ją w pudełeczko (koniecznie trzeba zbierać różne-niech sie mąż wścieka ze mu na łeb lecą z szafy) i w 3 warstwy bąbelków- i latać po 3 pocztach bo nigdzie nie ma takich dużych kopert

Polly - masz mistrza!
Bardzo trafny opis - niektóre z punktów znam z autopsji, ale nie wszystkie - to chyba nie jest ze mną aż tak źle.
Ale muszę kupić sobie książkę nadawczą - lepsza niż te małe świstki, które mam już wszędzie.

Mam pytanie natury technicznej - czy przepsikiwanie igłą i strzykawką jest konieczne? Jest bardziej precyzyjne??
Ostatnio przyjaciółka mi wzdychała na temat Hypnose i chciałam jej dać mini odlewkę a tym nowym atomku 5ml - miałam problem do trafienia w taką małą szyjkę atomka, z większymi wiadomo nie ma problemu.

Proszę o odp. bo wkrótce moje pierwsze przepsikiwanie...

[cbr]

Napisane przez agnes_bdg

Ostatnio przyjaciółka mi wzdychała na temat Hypnose i chciałam jej dać mini odlewkę a tym nowym atomku 5ml - miałam problem do trafienia w taką małą szyjkę atomka, z większymi wiadomo nie ma problemu.

do nowych piątek niekoniecznie trzeba używać strzykawki, można psikać aż po brzeg i wtedy wychodzi te 5ml (tylko nie zapomnij ciutki płynu w rurkę wtłoczyć, bo inaczej wypłynie sporo (i tak uciekną ze 2 krople, ale na to nic nie poradzisz, bo atomki mają rzeczywistą pojemności ok. 4,8-4,9ml... niemniej są śliczne )

[agnes_bdg]

Dzięki, ale nie wiedziałam, że one wypadają minimalnie mniejsze...
No nic, na wszelki wypadek zakupię strzykawkę i igłę.

[Daffodilka]

Napisane przez agnes_bdg

Mam pytanie natury technicznej - czy przepsikiwanie igłą i strzykawką jest konieczne? Jest bardziej precyzyjne??

Na pewno jest bardziej precyzyjne Ja co prawda nie zawsze używam strzykawek i leję do atomków do pełna, ale tym sposobem czasem zamiast np. 40 ml zostaje mi 35, albo 33 ml Nie polecam tej metody (nie bardzo się kalkuluje), więc lepiej precyzyjnie odmierzać pojemności. Choć bogiem a prawdą i to chyba nie zawsze jest gwarancją sukcesu, bo zdarza mi się dostawać odlewki, gdzie jednak sporo brakuje do 5 czy 10 ml

[agnes_bdg]

Napisane przez Daffodilka

Na pewno jest bardziej precyzyjne Ja co prawda nie zawsze używam strzykawek i leję do atomków do pełna, ale tym sposobem czasem zamiast np. 40 ml zostaje mi 35, albo 33 ml Nie każdemu by się to kalkulowało, więc lepiej precyzyjnie odmierzać pojemności. Choć bogiem a prawdą i to chyba nie zawsze jest gwarancją sukcesu, bo zdarza mi się dostawać odlewki, gdzie jednak sporo brakuje do 5 czy 10 ml

No właśnie o to mi chodzi - chcę dokładnie nalać i 5ml i 10 ml a nie na oko.
Jeśli ktoś płaci za ileś ml to powinien dokładnie tyle dostać.
Inna sprawa, że tak jak piszesz, traci się cenne ml, które zostają na ściankach atomizera albo na palcach. Chciałabym, żeby w mojej flaszce zostało tyle ile ma być, a nie mniej

[Velvet Acid Kitty]

Napisane przez HulaGirl

przepraszam, że się wtrącę
ale odpowiadając na Twoje pytanie za co 7zł...
może za to, że na przykłąd na poczcie koło mnie koperty te najmniejsze są po 1,20zł, troszkę większe za 1,40zł
no ale zawsze mogłabym jechać pół miasta żeby kupić tańsze ale niestety mój czas jest dla mnie cenny

No ale skoro organizujesz zakupy bo chcesz mieć perfumy taniej (zamiast 50ml kupujesz 100ml i "oddajesz" 50ml) to może wypadałoby też pomyśleć o tych dziewczynach?
Tak mi się wydaje.
Poza tym sklepów papierniczych jest sporo, nie trzeba jechać na koniec miasta.
Nie rozumiem takiego podejścia, że "twój czas jest zbyt cenny", dlatego liczysz dziewczynom drożej, no ale flaszkę chcesz taniej - dlatego przecież organizujesz te zakupy...To kupuj te 50ml zamiast 100ml skoro twój czas jest zbyt cenny aby załatwić to tanio również dla dziewczyn.

Mnie koperta bąbelkowa kosztuje 60gr (sklep z art. biurowymi).
Folię bąbelkową za darmo mam z firmy importującej sprzęt medyczny - po prostu poszłam i poprosiłam, bo oni ją po prostu wyrzucają. I teraz mam cały karton folii i leży.
Jak się chce, to można .

[your Angel]

Velvet Acid Kitty, rację masz z tą folią bąblową i kopertami. U mnie to już chyba jakieś w ogóle drogie zagłębie, bo ta najmniejsza możliwa koperta bąblowa conajmniej 90 groszy a średnią trzeba liczyć za 1,60 - 1,80zł. To wszystko w papierniczym
Ale ojciec jednego razu przywiózł z roboty płachtę bąblową rozmiarów dywanu, bo mają tego na kilogramy - sprowadzają meble i części do wnętrz jachtów.

I opracowałam sobie nową technikę pakowania. Biorę zwykła dużą białą kopertę (10 groszy na poczcie), atom ląduje w kokonie z bąbli a to obkładam gazetą żeby koperta była stabilna i sztywna. No bo to nasza w tym głowa żeby zrobić wszystko jak najlepiej jak najtańszym sumptem

[cbr]

Napisane przez your Angel

I opracowałam sobie nową technikę pakowania. Biorę zwykła dużą białą kopertę (10 groszy na poczcie), atom ląduje w kokonie z bąbli a to obkładam gazetą żeby koperta była stabilna i sztywna. No bo to nasza w tym głowa żeby zrobić wszystko jak najlepiej jak najtańszym sumptem

widzisz, ja mam np. bardzo złe doświadczenia ze zwykłymi kopertami
dostałam kilka razy odlewkę/próbki w zwykłej, niebąblowej kopercie - super zabezpieczone, otulone kokonem bąblowym, ale ze względu na "cienkościenność" takiej koperty, za każdym raziem przesyłki przchodziły rozerwane (nie muszę chyba mówić, że pierwotna zawartość koperty nie zawsze do mnie dociarała w stanie nienaruszonym :/)

[Kattarina]

OK, napisze to wprost, choc zapewne mnie zjecie zywcem.
Dla mnie sytuacja, w ktorej ktos kupil flakon 100ml zamiast 50ml, (bo z takiego duzego 1ml perfum wychodzi taniej) i znajduje kilka osob, zeby odkupily od niego kilkadziesiat mililitrow- to nie sa wspolne zakupy, tylko sprzedaz odlewek i jako taka jest, moim zdaniem, niezgodna z wizazowym regulaminem.
Krzyczcie, mieszajcie z blotem i posylajcie do psychiatry, ale tak wlasnie to widze.


Dla mnie "wspolne zakupy" to to, co dzieje sie w tych najbardziej zakreconych watkach, gdzie wspolnymi funduszami sprowadza sie flakony, najczesciej z innego kontynetu i pozniej dzieli sie ich zawartoscia. (-o ile sie nie myle; takie wlasnie zakupu maja na mysli Polly i Cbr???)
Mysle, ze powinno sie to odbywac zgodnie z umowa zawarta specjalnie na okazje takiego konkretnego przedsiwziecia., a nie na podstawie odgornych, sztywnych zasad- bo ta swoboda pozwolilaby na sprawiedliwy, (pod wzgledem etycznym, a niekoniecznie arytmetycznym) podzial kosztow.

Co do pozycji organizatorki, wydaje mi sie, ze moznaby bylo, tak po ludzku, okazac jej wdziecznosc za caly trud wlozony w ogarniecie Sajgonu- nie wiem; w postaci dodatkowej probki, a moze kilku mililitrow zapachu, ktorego nie zamawiala???. Oczywiscie; wszystko zgodnie z dobra wola osob partycypujacych w zakupach.

[your Angel]

Napisane przez cbr

widzisz, ja mam np. bardzo złe doświadczenia ze zwykłymi kopertami
dostałam kilka razy odlewkę/próbki w zwykłej, niebąblowej kopercie - super zabezpieczone, otulone kokonem bąblowym, ale ze względu na "cienkościenność" takiej koperty, za każdym raziem przesyłki przchodziły rozerwane (nie muszę chyba mówić, że pierwotna zawartość koperty nie zawsze do mnie dociarała w stanie nienaruszonym :/)

Kurczę. Mnie chyba jeszcze coś takiego się nie stało, ale nie wykluczam, że to - przy delikatności pocztowców - może być tylko kwestią czasu. Może więc tą folię bąbelkową przyciąć i uformować tak, żeby była na całej powierzchni wnętrza koperty? Czyli jakby bąblówka zrobiona domowym sumptem

Mam też jedną taką pocztę w mieście gdzie babiszony w okienku nie przyjmują listu jeśli jest zaklejony taśmą klejącą... Na nic się zdały moje tłumaczenia że nigdzie indziej nie robią ceregieli a ja mogę bez problemu zrobić podpis na kopercie, że to ja zakleiłam.
Niektóre "kupne" koperty bąbelkowe mają słaby albo wyjątkowo cienki paseczek kleju. A mnie ani się śni ryzykować rozklejenia na trasie Więc wożę ze sobą te pakunki na uczelnię i po zajęciach albo na okienku idę na pocztę gdzie kobietki nie są takimi ortodoksami.


Katt, mnie też od niedawna coś takiego kołatało się po głowie To kwestia spojrzenia na sprawę. Ale faktycznie flakon z Allegro podzielony na odlewki to niejako odsprzedaż części zawartości. Nie zabraniałabym tego - bo to też jest fajne - ale wymaga odrębnego potraktowania niż kilogramy szkła i alkoholu z Luckyscent czy Demeter zza oceanu

Podczas pierwszych zakupów u Demeter mój "team" zrobił mi taką niespodziankę o której piszesz i bardzo miło to wspominam. Wiadomo, firma sama od siebie daje jeden giftowy flakonik i już utarło się że trafia do organizatorki (inna sprawa, że to najgorzej schodząca, nieciekawa cienizna). Ale poza tym faktem chyba Martwa Papuga zaproponowała otwarcie "funduszu prezentowego dla Aniołka" ( ) gdzie wszystkie poskładały się chyba po 75 groszy na małego splasha, którego kazały mi same wybrać Niektóre też nie chciały 2zł zwrotu, które zostały po różnicy kursu polecając mi iść do sklepu i kupić jogurtową Milkę

To były naprawdę ciężkie do przeskoczenia zakupy (nie wiem czy ktoś jeszcze pamięta jak to mniej więcej wyglądało), ale ani przez sekundę nie myślałam o dowodach wdzięczności. Bo to nie po to się robi. Ale inicjatywa dziewczyn była przemiła i myślę, że byłoby strasznie sympatycznie gdyby weszło to do tradycji

[bluegirl]

Napisane przez siarka40

sie podpisuje. i nie tylko pod Polly, ale takze pod kazda inna osoba, ktora stwierdzila, ze nie powinno byc odgornie ustalanych zasad oragnizowania zakupow. no, cholercia, przeciez takie zakupy sa organizowane przy udziale dobrowolnym, nikt tu przy nikim ze sztucerem nie stoi (chyba, ze ja czegos nie wiem? ). owszem, moge sie wypowiedziec w tym miejscu, ze uwazam, ze organizatorka to osoba uprzywilejowana w takim przedsiewzieciu, ze jak najbardziej przyznalabym takiej flachon, chocby wolala o 0,5 mililitra, ze koszty przesylki atomkow do organizatorki rowniez winny byc wliczane do puli i insze takie. ktos mnie poprze, inny zas nie. i z ktosiem popierajacym wejde w kontrakt, inny natomiast znajdzie sobie drugiego czy trzeciego innego. nie jarze kompletnie, dlaczego osoba nie uczestniczaca w zakupach z moim udzialem (niewazne czy w roli organizatora, czy uczestnika - nieorganizatora) ma ustalac odgornie co musze, a czego nie powinnam. co komu do tego? przykladowo - jesli ja zorganizuje zakupy flaszki X, gdzie zawyze koszty za mililitr - "bo tak" - i mimo to znajda sie chetni brac udzial w tym przedsiewzieciu, to o co chodzi? z drugiego zas konca patrzac - a gdybym okazala sie dobra ciocia i nie tylko za przesylke flachy do mnie, ale i za atomki & przesylki do uczestniczek zaplacila, to co, nie bedzie mi wolno? ja nie czaje, jak mozna robic problemy z niczego. jesli powstanie sonda, na podstawie wynikow ktorej ustali sie ogolne zasady, i tak bedzie czesc osob niezadowolonych (tych, ktorych glosy na dana opcje byly w mniejszosci). nie lepiej pozostawic kwestie organizacyjne tej osobie, ktora miano organizatora w danych zakupach nosi?

ktos wyzej wspomnial, ze moga takie ustalenia odgorne ruch zakupowy - i wcale bym sie nie zdziwila - mnie osobiscie odechcialoby sie organizacji takowych zakupow.

A na zawyżanie ceny za ml, ot tak sobie, to ja się nie godzę.
To są wspólne zakupy, nie sprzedaż gdzie samemu ustala się cenę, oby tylko ktoś kupił.

Widzę że większość jest przeciwna dzieleniu kosztów wysyłki na liczbę kupujących. Mnie również nie podobałoby się gdyby ktoś do moich 5ml doliczył taką samą kwotę za przesyłkę od sprzedawcy jak tej osobie która kupuje 40ml.

Obecny sposób wliczania ceny wysyłki od sprzedawcy w cenę flakonu i dzielenie przez ml, nie jest zły, bo my-jako organizatorzy też część tych kosztów pokrywamy ze swoimi ml, dodatkowo kupujemy strzykawkę, przez którą odmierzanie jest najbardziej sprawiedliwe, taśmę, bąbelki itp.

Najlepszym rozwiązaniem byłoby pozostawienie możliwości decyzji Organizatorce, jednak dzielenie kosztów wysyłki na liczbę kupujących byłoby nie fair i tego należałoby zakazać.

W moim mieście kupienie koperty bąbelkowej poniżej 1,2zł jest nierealne, dlatego też zamówiłam na Allegro całe pudło, żeby zmniejszyć koszty, jednak chcąc kupić w Busku koperty w cenie 60gr to nawet jakbym na rzęsach stanęła nie byłoby to możliwe.
Niejednokrotnie przesyłki w zwykłej kopercie gdzie w środku był dobrze owinięty flakon w kartonik przychodziły rozerwane niestety.

Nie bardzo rozumiem zaklejania wylotu atomizera? Czemu to ma służyć? Sam przecież nie psiknie, skoro ma zatyczkę u góry

Mam też od razu pytanie, co z listą pomocnych Wizażanek, na jakiej zasadzie powinnam tam dodawać nicki, wystarczy że ktoś się zgłosi, czy muszę prowadzić śledztwo i pytać po użytkownikach czy potwierdzają te umiejętności?

[Polly_]

Napisane przez Velvet Acid Kitty

Organizator powinien brać najwięcej i brać flaszkę.
Straaaszne te punkty które wypisałaś. Po co w ogóle dziewczyny zabierają się za wspólne zakupy skoro to taka droga przez mękę?
No nie rozumiem

no jak po co-pisałam juz-po to aby mieć flaszke!

Co do kopert, przecież niektóre dziewczyny kupują na poczcie i cena "wysyłki" wynosi 7zł, tak więc nie każdy tak się poświęca. Zresztą, u ciebie Polly, wysyłka jest właśnie 7zł?

Wysyłka 5,20zł (polecony prio; 5-10ml atomek) + koperta 60gr = 5,80zł; rozumiem można 6,50zł policzyć ale za co 7zł?

u mnie mała koperta kosztowała 1,50, trochę większa 1,80-niektóre dziewczyny chyba nawet dostały koperty z ceną , bo bsobie panie w papierniczym wszystkie koperty opisały.

ale-uwaga- juz nie bedzie tyle kosztowała- kupiłam tańsze-wydałam na to 5 zł (2 bilety) których nie doliczę do kosztu kopert i błagam nie próbujce udowodnić ze ktoś chce na kims zarobić.( to ogólne stwierdzenie nie do velvet)

Tak więc - chcesz flaszkę taniej poprzez wspólne zakupy? To wiedz, że trzeba iść kupić koperty (chodzi o poświęcony czas), powypełniać druczki itp - i nie wiem czemu uważacie (część uważa), że powinien za ten czas być zwrot jakiś w postaci kasy (nie wiem, może ta zawyżona cena za przesyłkę to taka forma zwrotu?).

no ja tak nie uwazam-nie chcesz poswiecac czasu nie organizuj,ale uwazam ze po to sie organizuj zeby miec flaszke.

---------- Dopisano o 10:04 ---------- Poprzedni post napisano o 10:02 ----------


cytuję inny wątek- czy uwazacie ze to jest fair?:

Dot.: Nie załapałam się na..., chętnie przyłączyłabym się...
Szykują się jakieś rozbiórki?
Chapnęłabym:
Lolitę EDP -30-40 +F
Emporio Armani Diamonds - 30-40 +F
Prada by Prada - 30-40 +F
__________________


czyli dziewczyna szuka łosia, który wszystko za nią zrobi i wyśle jej flaszkę

wg. tych którzy uwazają ze flaszka dla tego kto bierze najwięcej ma zupełną racje i prawo do tego

[Sabbath]

Napisane przez agnes_bdg

No właśnie o to mi chodzi - chcę dokładnie nalać i 5ml i 10 ml a nie na oko.
Jeśli ktoś płaci za ileś ml to powinien dokładnie tyle dostać.
Inna sprawa, że tak jak piszesz, traci się cenne ml, które zostają na ściankach atomizera albo na palcach. Chciałabym, żeby w mojej flaszce zostało tyle ile ma być, a nie mniej

Na to trudno liczyć bezwzględnie.
Serio mówię. Coś tam się zawsze rozpyli w powietrze albo ścieknie po palcach. I to zwykle jest strata właściciela flaszki (u mnie niekoniecznie moja, bo pisałam już, że czasem kupuje i rozlewam flakon dla kogoś i dla siebie biorę odlewkę albo nic). Faktem jest, że nigdy żadna z biorących flakon osób nie miała do mnie żalu o dodatkowe ubytki, ale też bardzo się staram nie marnować.
Z moich doświadczeń wynika, że owszem, są flakony, które mają dokładnie po 100 ml (Durbano czy Diptyque), ale są też flakony lane "z górką) - tak mi się przynajmniej wydaje w odniesieniu do Cashmere Fissore czy ostatnio Patchouli Le Labo - nie wiem na ile to kwestia grubego dna i mylnego wrażenia.
Co najgorsze - są też flakony zawierające jakby mniej, niż sto mililitrów w stu mililitrach. tak, mam wrażenie, jest z 10 Corso Como - przepsikiwałam je dwa razy, pierwszy raz dla kogoś, drugi dla siebie i za każdym razem mam wrażenie, że zostało mniej, niż powinno. W ostatnim przypadku moje dziecko szacuje na 7 ml mniej, ja na jakieś 5 i nie sądzę, by cała ta strata wynikała z nieudolnego psikania. Szkoda. Gdybym wiedziała, wzięłabym więcej. Tyle, że zawsze pojawi się ktoś, kto poprosi o jeszcze 5 ml, "ty i tak masz dużo".

Napisane przez Kattarina

OK, napisze to wprost, choc zapewne mnie zjecie zywcem.
Dla mnie sytuacja, w ktorej ktos kupil flakon 100ml zamiast 50ml, (bo z takiego duzego 1ml perfum wychodzi taniej) i znajduje kilka osob, zeby odkupily od niego kilkadziesiat mililitrow- to nie sa wspolne zakupy, tylko sprzedaz odlewek i jako taka jest, moim zdaniem, niezgodna z wizazowym regulaminem.
Krzyczcie, mieszajcie z blotem i posylajcie do psychiatry, ale tak wlasnie to widze.

Nie zjemy, nie będziemy krzyczeć, ani mieszać.
Ale się nie zgodzimy tak do końca...
Bo taki podział flakonu to także (poza tym, że oszczędność dla osoby biorącej pół setki zamiast pięćdziesiątki) okazja nabycia odlewki "po kosztach". Nawet przy ogólnodostępnych zapachach nie każdego stać na zakup najmniejszego nawet flakonika, no i nie każdy chce inwestować w trzydziestkę, skoro może mieć 10 czy 20 ml taniej. Organizatorka "odrabia" tę swoją korzyść pracą społeczną przy organizacji.
Tak z kolei ja to widzę.

Napisane przez Kattarina

Dla mnie "wspolne zakupy" to to, co dzieje sie w tych najbardziej zakreconych watkach, gdzie wspolnymi funduszami sprowadza sie flakony, najczesciej z innego kontynetu i pozniej dzieli sie ich zawartoscia. (-o ile sie nie myle; takie wlasnie zakupu maja na mysli Polly i Cbr???)
Mysle, ze powinno sie to odbywac zgodnie z umowa zawarta specjalnie na okazje takiego konkretnego przedsiwziecia., a nie na podstawie odgornych, sztywnych zasad- bo ta swoboda pozwolilaby na sprawiedliwy, (pod wzgledem etycznym, a niekoniecznie arytmetycznym) podzial kosztow.

Napisane przez Kattarina

Co do pozycji organizatorki, wydaje mi sie, ze moznaby bylo, tak po ludzku, okazac jej wdziecznosc za caly trud wlozony w ogarniecie Sajgonu- nie wiem; w postaci dodatkowej probki, a moze kilku mililitrow zapachu, ktorego nie zamawiala???. Oczywiscie; wszystko zgodnie z dobra wola osob partycypujacych w zakupach.

W przypadku zakupów na Lucky organizatorka ma dwie darmowe próbki.
Do pierwszej flaszki są trzy darmowe próbki, do każdej następnej jedna. U mnie ktoś, kto bierze flakon, dostaje do niego też przynależną próbkę, ale pierwszy flakon, ten z trzema próbkami zwykle liczę dla siebie. To jest w pewnym stopniu to, co mówisz.
Oczywiście nijak to się nie przelicza na te godziny roboty, ale zawsze coś...

[Polly_]

jescze co do zawyzania kosztów ml- z tym sie nie zgodzę
bo podstawą wspólnych zakupów jest to ze nikt nie zarabia na tym i to powinna być głowna cecha tych zakupów ujęta regulaminem.

Sprzedaz po dowolnych cenach to spraedaz odlewek a nie wspólne zakupy

[cbr]

Napisane przez bluegirl

Nie bardzo rozumiem zaklejania wylotu atomizera? Czemu to ma służyć? Sam przecież nie psiknie, skoro ma zatyczkę u góry

ja zaklejam tak "na wszelki wypadek", gdyby np. sam atomizer był nie do końca szczelny i perfumy miałyby szansę ulatniać się przez tę maleńką dziurkę
może bez sensu, ale nic mnie to nie kosztuje, a czuję się pewniej

Napisane przez bluegirl

Mam też od razu pytanie, co z listą pomocnych Wizażanek, na jakiej zasadzie powinnam tam dodawać nicki, wystarczy że ktoś się zgłosi, czy muszę prowadzić śledztwo i pytać po użytkownikach czy potwierdzają te umiejętności?

Wydaje mi się, że nie na podstawie samego zgłoszenia, ale również jakiegoś doświadczenia wizażowego i wspólnozakupowego (tzn. nie traktowałabym do końca poważniej zgłoszenia Wizażanki z 5 postami na krzyż albo takiej, która udziela się wyłącznie na "Czym dziś pachniesz", natomiast ze wspólnymi zakupami w życiu do czynienia nie miala) - bo to akurat łatwo zweryfikować, jest grupka stałych wspólnozakupowiczek, które na pewno wiedzą już "małe co nieco" na temat zakupowania flachonów w różnych dziwnych miejscach
Przy każdej ze zgłaszających się Dziewczyn pisałabym, w jakich sklepach robiły już zakupy (np. ja robiłam zakupy zagraniczne na Demeter, Chopinchemists, Lucky, Cheapsmells, ale nie potrafiłabym pomóc osobie, która miałaby problemy z Fragrancenetem).

Inna sprawa z pomocą językową w tłumaczeniu korespondencji - tutaj nie uzależniałabym od stażu wspólnozakupowego, a wpisywałabym Dziewczyny, które w miarę stale wizażują (jako jedyne kryterium doboru).

[agnes_bdg]

Napisane przez Polly_

cytuję inny wątek- czy uwazacie ze to jest fair?:

Dot.: Nie załapałam się na..., chętnie przyłączyłabym się...
Szykują się jakieś rozbiórki?
Chapnęłabym:
Lolitę EDP -30-40 +F
Emporio Armani Diamonds - 30-40 +F
Prada by Prada - 30-40 +F
__________________


czyli dziewczyna szuka łosia, który wszystko za nią zrobi i wyśle jej flaszkę

wg. tych którzy uwazają ze flaszka dla tego kto bierze najwięcej ma zupełną racje i prawo do tego

ja już wcześniej napisałam jej co o tym myślę.
Może, te które tak uważają, że większy ma prawo do flaszki zorganizują dziewczynie te rozbiórki??

Widzę, że już się tutaj bardzo rozdrabniacie jeśli chodzi o obniżanie kosztów organizacji wspólnych zakupów. Większość osób pracuje i nie może sobie pozwolić na bieganie po wszystkich sklepach w mieście i porównywanie cen kopert bąbelkowych, po to aby wyszło 30gr taniej.

Poza tym większość kosztów podaje się na samym początku w 1-poście, więc jeśli ktoś wchodzi w zakupy to akceptuje warunki, czyż nie?

[Polly_]

Napisane przez bluegirl

Nie bardzo rozumiem zaklejania wylotu atomizera? Czemu to ma służyć? Sam przecież nie psiknie, skoro ma zatyczkę u góry

blue- widze z napisałam to co ty

ja np. nie zaklejam dziurki-tylko owijam tasmą do izolacji kabli to połączenie gdzie sie wkręca atomizer- własnie w tym miejscu są najczęściej przecieki

[KasiaxQ]

Napisane przez Kattarina

OK, napisze to wprost, choc zapewne mnie zjecie zywcem.
Dla mnie sytuacja, w ktorej ktos kupil flakon 100ml zamiast 50ml, (bo z takiego duzego 1ml perfum wychodzi taniej) i znajduje kilka osob, zeby odkupily od niego kilkadziesiat mililitrow- to nie sa wspolne zakupy, tylko sprzedaz odlewek i jako taka jest, moim zdaniem, niezgodna z wizazowym regulaminem.
Krzyczcie, mieszajcie z blotem i posylajcie do psychiatry, ale tak wlasnie to widze.

Ja tam krzyczeć nie chcę, bo szczerze mówiąc nie zastanawiałam się nad tym tak głęboko. Prawdą jest, że mimo tych "męczarni", które opisała Polly sporządzanie odlewek dla wspólnozakupujących sprawia mi frajdę i tyle.
Co do tego, że tańszy jest mililitr we flaszce 100ml niż 50ml, to jest dla mnie klarowne, że o takiej motywacji pisze cały czas Velvet. Ale nie wiem, czy dla osób biorących odlewki motywacja ma znaczenie, skoro zależy im np. na 5ml jakiegoś zapachu. Albo, jak pisze Sabbath, nie mogą pozwolić sobie lub po prostu nie potrzebują najmniejszej nawet flaszki czy też nie chcą kupić odlewki z Allegro, gdzie cena jest już przeważnie wyższa.
Czasem też bywa, że ktoś w przypływie euforii kliknie na All butelczynę za cenę 50% niższą niż sklepowa. To czemuż nie miałby się podzielić z innymi, jeżeli ci inni mają na to ochotę

Napisane przez bluegirl

Mam też od razu pytanie, co z listą pomocnych Wizażanek, na jakiej zasadzie powinnam tam dodawać nicki, wystarczy że ktoś się zgłosi, czy muszę prowadzić śledztwo i pytać po użytkownikach czy potwierdzają te umiejętności?

Myślę, że nie musisz sprawdzać przeszłości. Lista będzie widoczna i każdy może zgłosić ewentualne zastrzeżenia

[Velvet Acid Kitty]

Napisane przez agnes_bdg

jWiększość osób pracuje i nie może sobie pozwolić na bieganie po wszystkich sklepach w mieście i porównywanie cen kopert bąbelkowych, po to aby wyszło 30gr taniej.

Telefon/e-mail załatwi sprawę "biegania po wszystkich sklepach"
To tak w kwestii ponownego wyolbrzymiania pewnych problemów i szukania wymówek

Zresztą 30gr róznicy to mały problem, ja kupowałam za 60gr, dziewczyny tu po 1,50zł - jak dla mnie szok, ale to dlatego że nie wiedziałam ile kosztuje na poczcie

[Polly_]

ja sie obawiam ze przez te dyskusje o 50 gr. wspólne zakupy nam padną
wszystko dobrze funkcjonuje juz tyle czasu, to sie wzięły baby za ulepszania dobrego .
Zasad powinno być jak najmniej, głowne ramy- a reszta powinna zalezec od fantazji organizatora.

Tak naprawde rynek sam to reguluje i nikt sie nie zapisze na zakupy gdzie koszt wysyłki odlewki będzie 10 zł.

uwazam ze niezarobkowy cel zakupów jest ich istotą, i jak dla mnie zadna różnica czy flacha jest a all czy z lucky (nie zdziwiłabym sie gdyby nieniszowe dziewczyny oskarzyły osoby wysuwające takie pomysły o dyskryminacje) flachy z galilu nie wiem gdzie wsadzic przy takim podziale...

jedno co widzę ostatnio- to powolny upadek tego co w tym forum było najważniejsze.

[your Angel]

Napisane przez Polly_

jedno co widzę ostatnio- to powolny upadek tego co w tym forum było najważniejsze.

Polly, ale to taka kwestia z melodramatu . Wiadomo przecież, że wieczna miłość i uczciwość oraz kraina mlekiem i miodem płynąca to utopia.
Przewija się tu bardzo dużo osób i oczywistym jest, że coś musiało w pewnym momencie tąpnąć. Ale imho to bardzo fajnie, że powstają regulacje, propozycje i jest dopuszczalne mniej samowolki To może zmierzać tylko ku lepszemu
Fajnie ustalić głosem większości coś raz na zawsze i się tego później trzymać.


Bluegirl, co do weryfikowania osób rekomendowanych jako pomocne to przychylam się do tego co napisała Cbr Dodałabym do tego jeszcze to, że Ty swoim moderatorskim okiem oceniłabyś czy wszystko się zgadza. Tzn zerknęłabyś na wspólnozakupowe wątki gdzie dana osoba się aktywizowała i wiedziałabyś czy jest ok
Nie do końca zgadzam się z KasiąQ:

Myślę, że nie musisz sprawdzać przeszłości. Lista będzie widoczna i każdy może zgłosić ewentualne zastrzeżenia

Bo jeśli zgłasza się zastrzeżenia po czasie to już jest to musztarda po obiedzie. Najlepiej byłoby wcześniej rzucić okiem na kandydaturę wolontariusza a nie zawsze wierzyć bez zastrzeżeń w składane deklaracje.

[Polly_]

Napisane przez your Angel

Polly, ale to taka kwestia z melodramatu . Wiadomo przecież, że wieczna miłość i uczciwość oraz kraina mlekiem i miodem płynąca to utopia.
Przewija się tu bardzo dużo osób i oczywistym jest, że coś musiało w pewnym momencie tąpnąć. Ale imho to bardzo fajnie, że powstają regulacje, propozycje i jest dopuszczalne mniej samowolki To może zmierzać tylko ku lepszemu
Fajnie ustalić głosem większości coś raz na zawsze i się tego później trzymać.

no tak- sentymentalna sie zrobiłam na starośc
ale nie chodziło mi o miłośc braterską - chociaz widze ze faktycznie tak to zabrzmiało

Chodziło mi o atmosfere taką "ze az sie chciało"

obawiam sie ze teraz wspólne zakupy zrobią sie bezpłciowe jak zakupy w hipermarkecie

[skarbiatko]

Zgadzam się z Polly....

Od siebie dodam,że osoby dla których jest taką męką robienie odlewek i adresowanie kopert nie powinny się za to brać,bo wygląda to tak jakby robiły łaskę osobom biorącym odlewki.No a przecież można osoba organizująca dzięki temu ma flaszkę,skoro chce ją dzielić tzn że nie stać jej na zakup całej.
..
Przy zakupach i rozlewaniu jednej-dwóch flaszek nie jest jakimś problemem opakowanie,każda z nas ma stare koperty i wzorem choćby BigMamy można używać starych przecież no nie?
Co innego przy wielkich zakupach z Lucky czy Demeterów...no ale tutaj jest oczywiste dzielenie tych kosztów wliczając bąble ,pakowanie i co tam trzeba......Dlatego ja również uważam ,ze przy dzieleniu detalicznym nie ma co płakać nad własnym trudem odlewkowania.
Nie pasuje Ci -kup sobie flaszkę sama,nie dziel nie odlewkuj i nie marudź!

[your Angel]

Napisane przez Polly_

no tak- sentymentalna sie zrobiłam na starośc
ale nie chodziło mi o miłośc braterską - chociaz widze ze faktycznie tak to zabrzmiało

Chodziło mi o atmosfere taką "ze az sie chciało"

obawiam sie ze teraz wspólne zakupy zrobią sie bezpłciowe jak zakupy w hipermarkecie

Aha, teraz rozumiem
Ja tam miałam taki moment kiedy myślałam, że Perfumy to moje niebo na ziemi, ale obuch w łeb szybko mnie otrzeźwił

Może będzie teraz pewien automatyzm i wypełnianie szablonów (imho to na plus), ale pasja zawsze jest gdzieś obok W końcu nie będziemy kupować marchewki tylko to, co wszystkie kochamy

Gdzieś przewinęła się sugestia (chyba Cbr) żeby przygotować taki właśnie szablonik do wklejenia do pierwszego posta otwieranego wątku. Uzupełniałoby się tylko odpowiednimi informacjami - gdzie, ile, kiedy itd. To świetna propozycja O niczym by się nie zapomniało, nic by nie umknęło.

[skarbiatko]

your Angel tylko,że niektórzy mają w nosie to jak ten pierwszy wątek powinien wyglądać i co powinien zawierać....wystarczy pooglądać wątki i widać gołym okiem,Modka upomina a efektu ni ma......

[Polly_]

Napisane przez skarbiatko

Zgadzam się z Polly....

Od siebie dodam,że osoby dla których jest taką męką robienie odlewek i adresowanie kopert nie powinny się za to brać,bo wygląda to tak jakby robiły łaskę osobom biorącym odlewki.No a przecież można osoba organizująca dzięki temu ma flaszkę,skoro chce ją dzielić tzn że nie stać jej na zakup całej.
..
Przy zakupach i rozlewaniu jednej-dwóch flaszek nie jest jakimś problemem opakowanie,każda z nas ma stare koperty i wzorem choćby BigMamy można używać starych przecież no nie?
Co innego przy wielkich zakupach z Lucky czy Demeterów...no ale tutaj jest oczywiste dzielenie tych kosztów wliczając bąble ,pakowanie i co tam trzeba......Dlatego ja również uważam ,ze przy dzieleniu detalicznym nie ma co płakać nad własnym trudem odlewkowania.
Nie pasuje Ci -kup sobie flaszkę sama,nie dziel nie odlewkuj i nie marudź!

a z tym sie nie zgodze- mnie stać- ale nie chce zeby stało nie uzywane- po ciul mi 100 ml kozy jak uzywam ja ze 2x w miesiącu, a tak to ja mam radoche i inni tez

co do marudzenia-sie odezwe bo to ja namarudziłam najwiecej , chodziło mi tylko o wykazanie niesprawiedliwości w przekonaniu ze flaszke bierze ten kto bierze najwiecej ml- i potem mamy posty- dołączę do zakupów 3 flaszek po 40 ml+flaszka

[your Angel]

Napisane przez skarbiatko

your Angel tylko,że niektórzy mają w nosie to jak ten pierwszy wątek powinien wyglądać i co powinien zawierać....wystarczy pooglądać wątki i widać gołym okiem,Modka upomina a efektu ni ma......

No właśnie wiem o tym i taka jest moja propozycja żeby to zmienić. Jak nie wypełnią szablonu jak należy (nie podadzą wyznaczonych przez regulamin informacji) to wątek leci do kasacji i jest po zabawie