Inne tytuły wątków to zwykłe banany- NASZ to Chiquita :D PM 2010 cz. 12

[BlackAngel]

wow, simsy mi ruszyły xD

ogólnie się źle czuję, chyba jakieś zatrucie..

[tancerka212]

Napisane przez anesh_

Hurraaa!

hurra a jednocześnie dyg dyg dyg

[merriel]

Hello Czikity
Po pierwsze, Jozia, najlepszego
Oj, coś mi posta za wcześnie wysłało.. To przez przemęczenie i przez notoryczny brak TŻa :P
Ale TŻcik wraca już jutro!! Ależ się oboje wytęskniliśmy.. Dzisiaj już chyba ze cztery razy do mnie dzwonił Miałam zamiar coś wam więcej popisać, ale głodna jestem jak wilk, znikam pobuszować w lodówce

[Samoa]

Napisane przez tancerka212

ja też dziś śmigam po allegro i oglądam różne suknie i porównuje je sobie ze zdjęciami na modelkach.. ale też te ceny zwróciły moją uwagę bo naprawdę dziewczyny trochę przesadzają.. np niektóre suknie pronovias czy maggie sotterro kupione za 4 tysiące są wystawiane za 2500zł i więcej.. przecież za tyle można kupić nóweczkę w salonie.. trzeba być naprawdę napalonym na dany model żeby dać prawie 3000 zł za używaną suknię!!! mi też się wydaje że używane kiecki powinny chodzić za około 1000zł..
a szczególnie śledzę suknie annais i np taka moja Kate na allegro kosztuje 1000-1300zł a jedna babka już od długiego czasu ją wystawia za 2000zł!!! powodzenia

tez uwazam, ze przesadzają i wietrzą interesTrzeba by byc niezłym desperatem, żeby dac za uzywana suknie 2500 zł a nawet 2000, ale jak ktos się uprze na jakis model to pewni i tyle da. Jakbym miała sprzedawać moja suknię to z welonem chcialabym pewnie z 1500 zł nie więcej, uczciwa cena skoro za komplet zapłaciłam ponad 4 tys. Ale nie chce sprzedawać mojej sukienusiMoja corka w niej pójdzie do ślubuCzy będzi echciała czy nieA tu sie okaże, że będzie pączkiem i sie nie wciśnie i plany mamusi legna w gruzach

[certina4]

Napisane przez caprica6

Znalazlam przypadkiem w sklepie fajne buty i chyba je kupie, bardzo wygodne i maja maly obcasik tak jak chce Musze tylko sprawdzic czy pasuja kolorem do sukni Takie jak na fotce, kolor waniliowy.

super te buty, jak dla mnie, niski obcas ja nie mam żadnych butów z paseczkiem, czasami noga wypada, ale jakoś jestem do takich przyzwyczajona

Napisane przez chilanes

wasze albumy? czekam na fotki dzieł

no ja jeszcze nie mam albumu, dopiero zbieram materiały potrzebne do jego zrobienia ale jak będzie gotowy, tzn chyba 3 będę robiła jednocześnie to oczywiście wyślę Ci fotki Ale to pewnie będzie za kilka m-cy


Obca odpisałam, poradź mi proszę czy moja lista zakupów jest wystarczająca

TŻ popsuł się samochód i musze mu pożyczyć swój, mam nadzieję że wróci do mnie cały i zdrów, wymyty, zatankowany i bez usterek taki jak go dziisaj TŻ pożyczył

[anesh_]

Napisane przez Samoa

dla mnie też, ale jak nie jem caly dzień i dopiero wieczorem mamy czas z tż to takie spgahetti jem, bo to dosłownie 10 min



my jeździmy na Pilotów do Almy a nie do Galerii Kazimierz, do galerii jeździmy po ubrania a nie jedzenie. Poza tym jak nam sie zdarzalo w galerii to nie bylo kolejek. Pod takimi marketami jak tesco jest masa aut i czasem cięzko znaleźc miejsce, ale skoro Ty nie jeździsz autem tylko chodzisz pieszo na zakupy za ulice to tego nie dostrzegasz
A to, że masz Krkaowski Kredens kolo uczlni mnei nie przekonuje, bo uczlni pod domem nie masz
A to co kupujemy to np. http://www.alma24.pl/produkt/111052/Sos_po_liguryjsku albo taki http://www.alma24.pl/produkt/75387/Sos_sycylijski albo taki, którego nie mam w necie. Znajać Ciebie i Twoje zapędy do sprawdzania mnie pewnie zaraz wyszukasz te produkty w ofercie Tesco
A co do tego, że robimy przez internet - nie zawsze, przez neta robimy tylko wtedy jak sobie coś wymyślimy w domu i wtedy tylko klikamy skladniki i nam przywożą, żebyśmy nie musieli wychodzić, ja tam nie jestem fanka spędzania czasu w hipermarketach i snucia się po nich jak nie muszę, nie sprawia mi to dzikiej przyjemności a jak moge mieć dostawę za darmo i ceny jak w tesco to why not. A co do tego, że wolisz sobie sos zrobic sama, ja tez wole i jak mam czas robie sama, Ty masz czasu w nadmiarze, ale np. mój tż nie ma i dla takich ludzi powstały sosy w słoikach

A powiem ci szczerze, że ja nigdy przez internet jedzenia nie kupywałam, kiedyś słyszałam o takiej możliwości, a póxniej zapomnialam, że tak można. Powiedz mi za ile (czasu) Ci takie jedzenie przywiozą? Ale u mnie to pewnie tak sie nie da, bo ja na takiej wiosce mieszkam.... Ostatnio jak nam sie z mamą zachciało mleka ( a u nas wszystkie sklepy były juz pozamykane) to pojechałyśmy 15 km do tesco, ale mleka to chyba tak nie mozna kupić nawet jakby cos, a już w ogóle nie u nas...

[tancerka212]

Napisane przez Samoa

się zastanawiam czy będę wygladała jak żul jak mi będzie wystawac butelka z torebki, bo moze ktos pomyśli, ze to moje drugie śniadanie

w Krakowie dużo studentów więc będą wyrozumiali haha gorzej jak natrafisz na jakiegoś konserwatywnego emeryta
bierz winko i baw się dobrze
chociaż jak ja raz kiedyś napchałam różnych gratów do torebki to mi się cos nacisnęło i parasolka wystrzeliła w busie i w łęb dostałam tą nóżką i guza miałam

Napisane przez Samoa

tez uwazam, ze przesadzają i wietrzą interesTrzeba by byc niezłym desperatem, żeby dac za uzywana suknie 2500 zł a nawet 2000, ale jak ktos się uprze na jakis model to pewni i tyle da. Jakbym miała sprzedawać moja suknię to z welonem chcialabym pewnie z 1500 zł nie więcej, uczciwa cena skoro za komplet zapłaciłam ponad 4 tys. Ale nie chce sprzedawać mojej sukienusiMoja corka w niej pójdzie do ślubuCzy będzi echciała czy nieA tu sie okaże, że będzie pączkiem i sie nie wciśnie i plany mamusi legna w gruzach

a ja nie wiem co zrobię z moją suknią.. pewnie wystawię ją na allegro żeby mieć czyste sumienie ale pewnie ją sobie zostawię w szafie bo mi się podoba chociaż do niczego mi się nie przyda.. twoja to przynajmniej mało miejsca w szafie zajmie.. chociaż i moja bez halki nie jest duża

[Samoa]

Napisane przez merriel

Hello Czikity
Po pierwsze, Jozia, najlepszego
Oj, coś mi posta za wcześnie wysłało.. To przez przemęczenie i przez notoryczny brak TŻa :P
Ale TŻcik wraca już jutro!! Ależ się oboje wytęskniliśmy.. Dzisiaj już chyba ze cztery razy do mnie dzwonił Miałam zamiar coś wam więcej popisać, ale głodna jestem jak wilk, znikam pobuszować w lodówce

no jak mój tżcik wyjdzie to tez dzwoni kilka razy dziennie To jest uzależnienie

Napisane przez certina4

TŻ popsuł się samochód i musze mu pożyczyć swój, mam nadzieję że wróci do mnie cały i zdrów, wymyty, zatankowany i bez usterek taki jak go dziisaj TŻ pożyczył

mój tz raczej nie wsiadlby do mojego auta, bo jest strasznie babskie Bardziej babskie od mojego są chyba tylko różowe i pomarańczowe
Oj nie wyobrażam go sobie za kierownica mojej żabkiKiedyś brat jechał moim autem do serwisu i mówił, ze czuje się jak gej
A to co ten tir wjechal w Twojego tż to w jego prywatne auto czy słuzbowe?Mam nadzieję, że w sluzbowe
Ja wlasnie musze umyc auto, bo jam jest brudas, ale za zimno żebym myła karcherem na podjeździe, więc będę musiała podjechac na myjkę, ale żal mi kasy

Napisane przez anesh_

A powiem ci szczerze, że ja nigdy przez internet jedzenia nie kupywałam, kiedyś słyszałam o takiej możliwości, a póxniej zapomnialam, że tak można. Powiedz mi za ile (czasu) Ci takie jedzenie przywiozą? Ale u mnie to pewnie tak sie nie da, bo ja na takiej wiosce mieszkam.... Ostatnio jak nam sie z mamą zachciało mleka ( a u nas wszystkie sklepy były juz pozamykane) to pojechałyśmy 15 km do tesco, ale mleka to chyba tak nie mozna kupić nawet jakby cos, a już w ogóle nie u nas...

tam sie jakoś zaznacza godzinę o której chcesz, żeby przyjechal pan z zakupami, kiedys tż zamówił w pracy i ustawił godzinę tak, że ja byłam juz w domu po uczelni i odebrałam zakupyWszystko mozna kupic przez neta, nawet lodyAle tylko w miastach. Ja znam jeszcze delikatesy internetowe ☠☠☠☠☠☠.pl fajne to jest, bo można zamówić a w międzyczasie posrzątać cały domWlasnie szkoda, ze to nie działa poza miastem, ale pewnie koszty bylyby za wysokie, U mnie na wiosce jeździ auto z piekarni codziennie a w Krk na obrzeżach, niedaleko mnie widziałam takei auto sklep, które wygladało jak te amerykańskie auta na lody

[anesh_]

Napisane przez Martoolka87

Ja nie lubię TŻta brata ani bratowej, bo się za bardzo wtrącają w pewne sprawy. Brat TŻ będzie niestety naszym świadkiem i pierwsza rzecz jaką powiedział po tym jak go poprosiliśmy na świadka to tekst: "No brachol to robimy porządny kawalerski, bo Ty u mnie na kawalerskim piłeś to ja u Ciebie też muszę wypić"
Dodam tylko, że on dobrze wie, że my nie chcemy robić osobnego panieńskiego i kawalerskiego, tylko wspólny panieńsko-kawalerski

My chyba w ogóle nie będziemy mieli kawalerskiegi i panieńskiego...bo co z nas za panienka i kawaler jak my juz cywilny mamy

[Samoa]

Napisane przez tancerka212

w Krakowie dużo studentów więc będą wyrozumiali haha gorzej jak natrafisz na jakiegoś konserwatywnego emeryta
bierz winko i baw się dobrze
chociaż jak ja raz kiedyś napchałam różnych gratów do torebki to mi się cos nacisnęło i parasolka wystrzeliła w busie i w łęb dostałam tą nóżką i guza miałam


a ja nie wiem co zrobię z moją suknią.. pewnie wystawię ją na allegro żeby mieć czyste sumienie ale pewnie ją sobie zostawię w szafie bo mi się podoba chociaż do niczego mi się nie przyda.. twoja to przynajmniej mało miejsca w szafie zajmie.. chociaż i moja bez halki nie jest duża

wezmę to wino, najwyżej szalikiem zakamuflujęNawet sie zastanawiałam czy dziś nie wziąć do mieszkania tż, bo zawsze koło niego przejeżdżam jak jade na uczelnię, ale uznałam, że jest zimno i mi się nie będzie chciało wysiadaćW ogóle to podbiłam legitkę
Moja tez mi sie do niczego nie przyda, ale na pewno będzie miło na nią popatrzeć po kilku, kilkunastu i kilkudziesięciu latachPoza tym liczę, ze dostanę ja w tym ślicznym kropeczkowym pokrowcu

[Jazzmanka]

Napisane przez caprica6

Znalazlam przypadkiem w sklepie fajne buty i chyba je kupie, bardzo wygodne i maja maly obcasik tak jak chce Musze tylko sprawdzic czy pasuja kolorem do sukni Takie jak na fotce, kolor waniliowy.

Mam te buty Mogę potwierdzić, że są wygodne, ale Ja mogę je nosić tylko do rajstop, bo kiedyś założyłam na gołe nogi i obtarłam sobie duże palce aż do krwi

I to są właśnie te buty, o których kiedyś pisałam, że kupiłam czarne za 190 zł, a potem widziałam właśnie te białe za albo 210 albo 220 - w każdym razie białe były droższe. Znowu słowo "ślubne" zadziałało.

Jozia, stooo lat, stooo lat....

Lecę do TŻcika, bo ostatno się widzieliśmy przed "świętami"

[Samoa]

Napisane przez anesh_

My chyba w ogóle nie będziemy mieli kawalerskiegi i panieńskiego...bo co z nas za panienka i kawaler jak my juz cywilny mamy

ale mozecie zrobić przedślubną imprezkę dla znajomych
My będziemy mieli i kawalerski i panieński i juz wiem, że będzie gruboKto jak kto,ale my sie potrafimy bawic, na wieczorze naszych znajomych miesiąc temu zdrowo daliśmy w palnikA na koniec sie spotkał panieński z kawalerskim i razem poslziśmy do klubu, ale wszyscy byli tak zrobieni, że nam stroboskopu nie trzeba było, żebyśmy kanciasto widzieli

[anesh_]

Napisane przez luskap

Dzięki za zrozumienie...
Ja naprawdę wolałabym,żebyśmy się wszyscy lubili, imprezowali razem, czy gdzieś wyjeżdżali i ogólnie żeby była miła atmosfera, ale no nie da się z tą dziewuchą... tyle, że my teraz mieszkamy osobno, dopiero po ślubie zamieszkamy razem, a ona spędza w domu mojego TŻta wszystkie święta, weekendy, urlop(jakby nie miała swojej rodziny) i łazi w samych gaciach po domu, wszystko bierze z półek z całego domu, już nie mówiąc o tym, że opowiada, ze jak jej TŻ chodzi do pracy na nocki, to ona chodzi do mojego TŻta do łóżka itp itd i to tak opowiada przy rodzicach TZ
no i strasznie sie podlizuje teściom, piecze tam im ciasta, sprząta, zmywa, w tamtym roku kupiła wszystkim prezenty na gwiazdkę(mojemu TZtowi też) a mi nie przykładów mogłabym mnożyć, ale cały dzień musiałabym pisać...

I powiedzcie mi, czy to ja jestem nienormalna, że jej nie lubię....


Obca, no to też masz niezła szwagierkę... Z tym pytaniem o seksie, to chyba chciała pokazać jaka jest luzacka...No cóż...

Rozumiem Cię, że możesz być wściekla za niektóre sytuacje np. o ten tekst o slubie, bo to masakra była, albo że ta dziewucha mówi, że idzie do Twojego TŻta do łóżka jak jej TŻ jest na nocce, ale te inne rzeczy...
Ja też mieszkam u TŻta (tzn. u jego mamy) i też sprzątam, gotuję, piorę, kupuję prezenty na gwiazdkę wszystkim, skoro tam mieszkam to wcale nie uważam, żebym się podlizywala, to po prostu normalne, bo stałam się tak jakby "członkiem rodziny". Przepraszam, że tak napisałam, ale tak jakoś dziwnie mi się zrobiło...

[certina4]

Napisane przez Samoa

mój tz raczej nie wsiadlby do mojego auta, bo jest strasznie babskie Bardziej babskie od mojego są chyba tylko różowe i pomarańczowe
Oj nie wyobrażam go sobie za kierownica mojej żabkiKiedyś brat jechał moim autem do serwisu i mówił, ze czuje się jak gej
A to co ten tir wjechal w Twojego tż to w jego prywatne auto czy słuzbowe?Mam nadzieję, że w sluzbowe
Ja wlasnie musze umyc auto, bo jam jest brudas, ale za zimno żebym myła karcherem na podjeździe, więc będę musiała podjechac na myjkę, ale żal mi kasy

no mój ma kolor malinowy, więc powiedzmy że tez babski, ale mój brat nim jeździł kilka lat wcześniej więc chyba nie jest taki typowo babski. Nie będę zdradzać marki

Ten tir uderzył w prywatny samochód, mój tż nie ma służbowego auta, dostaje zwrot benzyny i amortyzacje ale służbowy ma tylko laptop i telefon, ale i tak chce zmienić w tym roku samochód. dzisiaj własnie miał wyceniane szkody więc coś będziemy wiedzieć jutro na ile mu to wycenili, ale samochód musiałam pożyczyć bo dzisiaj mu jakiś pasek w samochodzie odpadł i w ogóle jakoś się nie ładował czy coś i nie chciała kierownica skręcać, ale to dopiero jak mieliśmy na kurs tańca jechać ( bo wcześniej cały dzień jeździł w pracy ) i Tż przyjechał taksówką i pożyczyłam mu auto no i na 2 dni, bo jeszcze w czwartek ma w swoim miec robione coś z gazem, bo mu długo nie chce samochód odpalić, no a jeszcze nie wiem kiedy będzie naprawiał te szkody z wypadku, bo to też kilka dni będzie trwało, to może dadzą mu jakiś zastępczy w pracy samochód, bo nie wyobrażam sobie jeździć wszędzie autobusem, żeby mu pozyczyć swój na kilka dni. Trochę jestem wygodna, ale szczerze mówiąc samochód to duża oszczędność czasu, to co załatwię jadąc samochodem często musiałabym rozłożyć na 2 dni jadąc autobusem.

[Samoa]

A dzis mi koleżanka powiedziala, ze za dwa tygodnie sa targi ślubne, ale ja mam wtedy zjazd na podyplomowych, więc sie nie wyrobię, bo targi sa do 17 chyba tylko, jeśli będa do 18-19 to moze sie wybierzemy, chcociaz juz mam bardzo dobra cukiernie na oku, musze tylko zamówic ciasta i tort, na fryzjera tez się zdecydowałam, ale kuszą mnie firmy robiace zaproszeniaZobaczymy

Do juterka dziewczyny

[aniolekKB]

Witam

Napisane przez gosica502

Ja właśnie wróciłam ze szkoły Miło dzisiaj było, dzieciaki jak się postarają to jednak potrafią byc fajne

Jozia sto lat!!!!:winko :

A Ty jeszcze masz te praktyki, czy już uczysz w szkole???
Dołączam się do życzeń dla Jozi. STO LAT!!!

Napisane przez friday

Witam Kobietki Ostatnio nie miałam za nic czasu na wizaż - i widzę, że za chiny ludowe nie nadrobię tego co napisałyście (naunęło mi się coś innego zamiat chin ludowych, ale nie będę rzucać mięsiwem ). W każdym razie jestem i (o ile natłok zajęć znów mi nie przeszkodzi) udzielać się będę częściej na razie uciekam- za 10 minut koniec pracy, a mam w planach siłownię, fitness i endermologię zbankrutuję w ten sposób niebawem

Czyżby fanka Happysad???

Toska, gratulacje z okazji pracy.
Całą resztę przeczytałam tylko po łebkach. Co nowego u mnie? Wylądowałam na L4 do końca tygodnia. Już dawno nie miałam takiej grypy. Cały dzień 39 stopni

[Remmi]

Ale fajnie, TŻ w tym tygodniu nigdzie nie wyjeżdża w sensie za granicę, ale i tak całymi dniami go nie ma....
No ale teraz drzemie słodko koło mnie na kanapie.. Mieliśmy sobie pogadać, ale 39ipół nas wciągnęło...tyle że w trakcie TŻ zdążył zasnąć.
Może jutro uda się porozmawiać trochę więcej

Idę przeciągnąć TŻta do wyrka, ciekawe co z tego wyjdzie A potem ide myju i jeszcze do Was zajrzę.

---------- Dopisano o 22:36 ---------- Poprzedni post napisano o 22:33 ----------

Napisane przez aniolekKB

Toska, gratulacje z okazji pracy.
Całą resztę przeczytałam tylko po łebkach. Co nowego u mnie? Wylądowałam na L4 do końca tygodnia. Już dawno nie miałam takiej grypy. Cały dzień 39 stopni

Oj coś ta gryba się poszerza.. Kuruj się!! O czosnku niezapomnij. Moja mama dziś rano jak była u mnie nawaliła sobie czosnku na kanapkę, ledwo zjadła. Ale mam nadzieję, że coś podziała ten czosnek.

[Martoolka87]

Napisane przez aniolekKB

Całą resztę przeczytałam tylko po łebkach. Co nowego u mnie? Wylądowałam na L4 do końca tygodnia. Już dawno nie miałam takiej grypy. Cały dzień 39 stopni

Zdrowiej szybko

[Aaś]

Toska dokopałam się do info o pracy Gratulacje!

Idę się kąpać i spać bo zaczyna mi z nosa lecieć...po cholerę ja na ten basen dzisiaj w taki mróz poszłam..ech...

[tancerka212]

Napisane przez Samoa

tam sie jakoś zaznacza godzinę o której chcesz, żeby przyjechal pan z zakupami, kiedys tż zamówił w pracy i ustawił godzinę tak, że ja byłam juz w domu po uczelni i odebrałam zakupyWszystko mozna kupic przez neta, nawet lodyAle tylko w miastach. Ja znam jeszcze delikatesy internetowe ☠☠☠☠☠☠.pl fajne to jest, bo można zamówić a w międzyczasie posrzątać cały domWlasnie szkoda, ze to nie działa poza miastem, ale pewnie koszty bylyby za wysokie, U mnie na wiosce jeździ auto z piekarni codziennie a w Krk na obrzeżach, niedaleko mnie widziałam takei auto sklep, które wygladało jak te amerykańskie auta na lody

ejjj a takie zakupy to muszą być od jakiejś kwoty większej? kurczę aż się wierzyć nie chce że teraz zakupy przychodzą same do domu ciekawe czy do mojej mieściny też kiedyś taka wypasiona cywilizacja dotrze

Matko Samoa a co to za kropeczkowy pokrowiec??? ja mam nadzieję że dostanę do sukni pokrowiec bo jak jeszcze będę musiała im dopłacić za niego to się wkurzę!!! jej jak ja bym już chciała żeby było tydzień do ślubu i żebym sobie mogła już odebrać moją śliczną nowiutką sukieneczkę i się gapić na nią i się tak miło denerwować sobotnią ceremonią

---------- Dopisano o 22:49 ---------- Poprzedni post napisano o 22:45 ----------

dziewczyny co się z wami dzieje??? wszystkie po kolei zaczynają chorować epidemia jakaś czy coś?? trzeba już zimowe kurteczki wyciągnąć z szafy, grube skarpety i czapki i nie dawać się chorobie
ja odkąd już od 3 lat się szczepię na grypę to mogę powiedzieć że mnie nic nie łapie (odpukać!!!) dlatego w przyszłym sezonie polecam sobie fundnąć szczepionkę jak ktoś ma słabą odporność

[gosica502]

Napisane przez aniolekKB

Witam

A Ty jeszcze masz te praktyki, czy już uczysz w szkole???

Praktyk częśc milionowa Miałam po pierwszym roku, potem po drugim a teraz jeszcze na trzecim roku w trakcie mam zrobić 25 godzin...
Uczyc już normalnie to bym chciała...

Napisane przez tancerka212

dziewczyny co się z wami dzieje??? wszystkie po kolei zaczynają chorować epidemia jakaś czy coś?? trzeba już zimowe kurteczki wyciągnąć z szafy, grube skarpety i czapki i nie dawać się chorobie
ja odkąd już od 3 lat się szczepię na grypę to mogę powiedzieć że mnie nic nie łapie (odpukać!!!) dlatego w przyszłym sezonie polecam sobie fundnąć szczepionkę jak ktoś ma słabą odporność

Mnie póki co choróbska oszczędzają... Chociaż w niedziele trochę przemarzłam na tych cmentarzach ale póki co to ok na szczęście
Ide nyny bo jutro o 5 muszę wstac. Dobranoc

[Martoolka87]

Napisane przez tancerka212

jej jak ja bym już chciała żeby było tydzień do ślubu i żebym sobie mogła już odebrać moją śliczną nowiutką sukieneczkę i się gapić na nią i się tak miło denerwować sobotnią ceremonią

A ja mam ślubny kryzys niestety. Na szczęście między mną a TŻ wszystko OK, ale zaczynają mnie pewne inne sprawy wkurzać. Na przykład ten nasz walnięty świadek Rodziny moja i TŻta mają ten nasz ślub w nosie, w ogóle się tym nie interesują, a jak już ktoś się zainteresuje, to po to żeby skrytykować (np. bratowa TŻ miała jakieś "ale" i pytała czy wesele robimy dla siebie czy dla gości, bo jej zdaniem każde wesele jest na pokaz no i się zdziwiła jak jej powiedziałam, że robimy je dla siebie i w nosie to mam, że się komuś nie będzie podobała moja sukienka, albo szpaler z róż przed kościołem). A moja mama mi ostatnio powiedziała, że wolałaby żebyśmy wzięli cichy ślub i oznajmili im to już po fakcie, bo nie musiałaby się wtedy stroić i w ogóle nie byłoby problemu
Generalnie zdanie innych osób mam głęboko w ale mojej mamy jakoś nie umiem olać Jak oglądałam przedwczoraj say yes to the dress i te wszystkie PMki wybierały suknie z mamami to aż się poryczałam.

No ale trudno. Sama sobie suknię wybrałam. I będzie to moja wymarzona suknia, zaprojektowana osobiście. Jutro na poprawę humorku skoczę do "mojego" salonu zobaczyć czy dostali nową dostawę welonów i pomęczę trochę krawcową odnośnie szczegółów mojej sukni

[onaella]

a ja znowu nie mam czasu popisac z Wami, jutro raniutko do pracy na 9,5 h akle czas baardzo szybko leci więc nie jest zle

i już się wypłaty nie mogę doczekać :brzyda l:

aaaaaaa......no i fajjjjjnnnnnie jest razem

[tancerka212]

Napisane przez gosica502

Mnie póki co choróbska oszczędzają... Chociaż w niedziele trochę przemarzłam na tych cmentarzach ale póki co to ok na szczęście

ja to sie w niedzielę na cmentarze ubrałam jak jakiś bałwan tak grubo aż mi gorąco było na cmentarzu

Napisane przez Martoolka87

A moja mama mi ostatnio powiedziała, że wolałaby żebyśmy wzięli cichy ślub i oznajmili im to już po fakcie, bo nie musiałaby się wtedy stroić i w ogóle nie byłoby problemu

jak matka może tak córce powiedzieć nie chciałaby być na slubie? jej... współczuję ci że rodziny tak to olewają.. u mnie zupełnie inaczej- mama bardziej się interesuje niż ja i tż razem wzięci i popędza nas żebyśmy coś sobie do śłubu już kupili może w grudniu zapolujemy na obrączki

[lain]

Napisane przez tancerka212

Lain a jak ci idzie odchudzanie? bo nie pamiętam czy pisałaś

nie pisalam, bo stwierdzilam, ze pewnie nikogo to nie obchodzi, a co tak bede cotygodniowe sprawozdania robic (waze sie co tydzien w poniedzialek )
no ale jak pytasz to musze sie pochwalic, ze idzie mi super narazie lepiej niz zakladalam, ale to wiadomo - poczatki w 1 tygodniu zlecialo 1,8kg, w drugim 0,5kg i w trzeciem 0,5kg co daje 2,8 kg w 3 tygodnie czyli juz jestem jakby naprzod o 2 miesiace (zakladalam 1kg na miesiac).
teraz na aero mam taki wycisk (pan w geterkach sie nie umywa), ze dalej powinno ladnie pojsc. juz nawet w lustrze widze, ze jest mnie mniej
mam nadzieje, ze w swieta bozonarodzeniowe nie polegne

Joziu widze, ze pojawiasz sie doslownie - od swieta wszystkiego najlepszego i sto lat

Toska gratuluje pracy co do poradni to mowie Wam, zapiszcie sie na te warsztaty na Bronowice. posiedzicie w sobote przed obiadkiem (no chyba, ze macie inne pilne zajecia wtedy) i beda wszystkie poradnie z glowy bez bolu i zazenowania

Napisane przez agator74

a ja dzis ugotowalam zupe koperkowa a teraz spaghetti i czekam na tz. mial byc prawie 2 godziny temu

uwielbiam zupe koperkowa w ogole uwielbiam koperek

Napisane przez Samoa

to było ciekawe gdybym kupując dzem łowicza (a kupuję przynajmniej raz w miesiącu) za kazdym razem czytała jego skład. Owszem sprawdzasz mnie, tak mi to wygląda i nie chodzi mi tylko o ta konkretną dyskusję. Ale mniejsza z tym.

no ja dzis kupujac chleb przez chyba jakies 5 minut analizowalam sklady wszystkich ciemnych chlebkow zeby wybrac najlepszy i to w dodatku we wspomnianej Almie akurat TZ byl u fryzjera, wiec w tym czasie wpadlam uzupelnic swoje chlebowe zapasy czesto tez analizuje zawartosc tluszczu, cukrow i calej konserwantowej chemii w produktach
jezeli widze, ze ewidentnie pleciesz rzeczy niezgodne z prawda to owszem - sprawdzam w necie, zeby samemu nie wyskoczyc z jakas glupotka i przedstawiam na twardych danych, ze jest inaczej niz sadzisz... tak bylo z mapka srednich tempreatur wyzszych w miescie niz na wsi czy z wykazem ferii na stronie ministerstwa edukacji... ale widze, ze nie lubisz rzeczowych argumentow, bo czujesz sie sprawdzana i przesladowana ja z kolei nie lubie dyskusji na zasadzie zagadywania sie w nieskonczonosc kto wie lepiej, gdy takie proste rzeczy mozna latwo sprawdzic w necie tyle ode mnie

Napisane przez Samoa

a ja widzialam kiedyś Twoje konto na nk.Jak szukałam z koleżanka innej koleżanki i byłas u jakiegos znajomego znajomego, jakas zawiła siec to był. Mialaś ta fotkę, którą wkleiłaś kiedyś na forum i usunęłaś i miałas bana za to i dzięki temu zwrócilam uwagę, że to Ty.
Co do facebooka to jest tam taka opcja Zaproś znajomych i wysyła maila do wszystkich znajomych z listy mailowej. Albo kots skierował zarposzenie bezpośrednio do Ciebie

a bo mialam takie konto i ja ale w pewnym momencie stwierdzilismy z TZem, ze idea nk sie wyczerpala i to juz nie ma wiekszego sensu, wiec oboje sie usunelismy z tym z kim chce miec kontakt taki kontakt utrzymuje, a co tam u reszty to mnie szczerze wali a przynajmniej nikt mnie nie bedzie sledzil ukradkiem
(jakby ktoras z Was rowniez chciala usunac swoje konto to pamietajcie, ze oni automatycznie nie usuwaja ze swojej bazy Waszych danych osobowych tylko trzeba napisac specjalna prosbe w formularzu i oni laskawie po paru tygodniach te dane dopiero usuwaja)

Napisane przez natj

Chociaż serek wiejski tam jest tak super przechowywany że zawsze mam pewność że będzie rzadki, w Kefirku nigdy nie kupiłam świeżego, w Lewiatanie różnie

ja wiesniaka kupuje w Selgrosie, a jak mi sie skonczy paletka to uzupelniam w Tesco i zawsze jest ok. zauwazylam za to, ze im blizej konca daty waznosci tym w gorszym stanie jest, wiec zawsze grzebie z tylu regalu i szukam tych z najdluzsza data

Napisane przez certina4

ale samochód musiałam pożyczyć bo dzisiaj mu jakiś pasek w samochodzie odpadł i w ogóle jakoś się nie ładował czy coś i nie chciała kierownica skręcać, ale to dopiero jak mieliśmy na kurs tańca jechać ( bo wcześniej cały dzień jeździł w pracy )

pasek od alternatora zapewne nam tez kiedys spadl (bo go nie dociagnelismy tydzien po wymianie) i wtedy wlasnie siada wspomaganie, ogrzewanie i powoli wyladowuje sie akumulator. my w dodatku wtedy bylismy na desce w gorach i brnelismy bez tego wspomagania do mechanika do wioski obok

nam jutro poleca trzy stowki na auto, bo cos tam trzeba wymienic w ukladzie wydechowym - sie nadmiernie wyeksploatowalo

[lain]

Napisane przez Remmi

Oj coś ta gryba się poszerza.. Kuruj się!! O czosnku niezapomnij. Moja mama dziś rano jak była u mnie nawaliła sobie czosnku na kanapkę, ledwo zjadła. Ale mam nadzieję, że coś podziała ten czosnek.

a moja mama kupila gore roznych proszkow, tabletek i cukierkow na gardlo oj, firmy farmaceutyczne zacieraja raczki ale cos nie widze zeby to pomoglo ani bratu ani ojcu... choc pewnie maja lepsze samopoczucie jak sobie wezma jakas chemie

Napisane przez tancerka212

dziewczyny co się z wami dzieje??? wszystkie po kolei zaczynają chorować epidemia jakaś czy coś?? trzeba już zimowe kurteczki wyciągnąć z szafy, grube skarpety i czapki i nie dawać się chorobie
ja odkąd już od 3 lat się szczepię na grypę to mogę powiedzieć że mnie nic nie łapie (odpukać!!!) dlatego w przyszłym sezonie polecam sobie fundnąć szczepionkę jak ktoś ma słabą odporność

ja juz chodze w zimowym plaszczyku i kozakach od jakiegos czasu. TZowi tez kazalam wyciagnac zimowa kurtencje i zadna grypa nam nie straszna poki co a oboje sie nie szczepimy.
za to moj ojciec ktory szczepi sie juz chyba od 5 lat cierpi w tym momencie okrutnie wiec roznie to bywa
moze jak juz bedzie szerzej dostepna szczepionka na swinska odmiane grypy to sie zaszczepimy

co do wieczorow panienskich i kawalerskich to u nas jak najbardziej beda TZ juz zakomunikowal chlopakom, ze na jego kawalerski jada na weekend do domku nad jeziorem, wiec to juz nawet nie wieczor tylko weekend kawalerski bedzie a mi dziewczyny maja zrobic wieczor panienski niespodzianke

Napisane przez Martoolka87

A moja mama mi ostatnio powiedziała, że wolałaby żebyśmy wzięli cichy ślub i oznajmili im to już po fakcie, bo nie musiałaby się wtedy stroić i w ogóle nie byłoby problemu

no to masz 'nieprzecietna' mame

kurier przyszedl z moimi cudami do wlosow

[aniolekKB]

Napisane przez Martoolka87

A ja mam ślubny kryzys niestety. Na szczęście między mną a TŻ wszystko OK, ale zaczynają mnie pewne inne sprawy wkurzać. Na przykład ten nasz walnięty świadek Rodziny moja i TŻta mają ten nasz ślub w nosie, w ogóle się tym nie interesują, a jak już ktoś się zainteresuje, to po to żeby skrytykować (np. bratowa TŻ miała jakieś "ale" i pytała czy wesele robimy dla siebie czy dla gości, bo jej zdaniem każde wesele jest na pokaz no i się zdziwiła jak jej powiedziałam, że robimy je dla siebie i w nosie to mam, że się komuś nie będzie podobała moja sukienka, albo szpaler z róż przed kościołem). A moja mama mi ostatnio powiedziała, że wolałaby żebyśmy wzięli cichy ślub i oznajmili im to już po fakcie, bo nie musiałaby się wtedy stroić i w ogóle nie byłoby problemu
Generalnie zdanie innych osób mam głęboko w ale mojej mamy jakoś nie umiem olać Jak oglądałam przedwczoraj say yes to the dress i te wszystkie PMki wybierały suknie z mamami to aż się poryczałam.

Widzę, że nie jestem jedyna. Będziemy się wspierać Mój ślub już za 9 miesięcy (jak ciąża ) a u mnie w domu cichosza. Jak prawie kupiłam suknię ślubną za 1300, to mama powiedziała: "Co taka droga?" A na pytanie czy się podoba, odpowiedziała: "Za tę cenę to MUSI być ładna ". Ja tam się już przyzwyczaiłam. Po prostu temat mojego ślubu jest tematem TABU

[anesh_]

Napisane przez toskaKrk

Wlasnie odebralam telefon
Od poniedzialku nie bede sie juz kisic w domu

Gratulacje!!!

[madmuazelle]

Napisane przez BlackAngel

wow, simsy mi ruszyły xD

ogólnie się źle czuję, chyba jakieś zatrucie..

Oby to nie była świnska grypa Zdrowia Tobie i chorowitym zycze.


Toska gratuluje pracy.


Nadrobiłam i ide pod prysznic i próbuje zasnąć bo ziewam pół nocy nie spałam przez ból głowy No chyba że prysznic mnie rozbudzi a ja musze wstać o 6 bo jade do pracy.

[Remmi]

Napisane przez Martoolka87

A ja mam ślubny kryzys niestety. Na szczęście między mną a TŻ wszystko OK, ale zaczynają mnie pewne inne sprawy wkurzać. Na przykład ten nasz walnięty świadek Rodziny moja i TŻta mają ten nasz ślub w nosie, w ogóle się tym nie interesują, a jak już ktoś się zainteresuje, to po to żeby skrytykować (np. bratowa TŻ miała jakieś "ale" i pytała czy wesele robimy dla siebie czy dla gości, bo jej zdaniem każde wesele jest na pokaz no i się zdziwiła jak jej powiedziałam, że robimy je dla siebie i w nosie to mam, że się komuś nie będzie podobała moja sukienka, albo szpaler z róż przed kościołem). A moja mama mi ostatnio powiedziała, że wolałaby żebyśmy wzięli cichy ślub i oznajmili im to już po fakcie, bo nie musiałaby się wtedy stroić i w ogóle nie byłoby problemu
Generalnie zdanie innych osób mam głęboko w ale mojej mamy jakoś nie umiem olać Jak oglądałam przedwczoraj say yes to the dress i te wszystkie PMki wybierały suknie z mamami to aż się poryczałam.

No ale trudno. Sama sobie suknię wybrałam. I będzie to moja wymarzona suknia, zaprojektowana osobiście. Jutro na poprawę humorku skoczę do "mojego" salonu zobaczyć czy dostali nową dostawę welonów i pomęczę trochę krawcową odnośnie szczegółów mojej sukni

Troszkę przykro jak to się czyta.. Ale nie martw się, najważniejsze, żebyś Ty ze swoim TŻ była szczęśliwa i przeżyli ten dzien jak najwspanialej.
Może z czasem Twoja mama zmieni zdanie i jeszcze zdąży Cie wesprzeć w jakichś przygotowaniach.

W każdym razie dobrze, że wybrałaś sobie suknię sama, bo suknia ma się Tobie podobac a nie komuś innemu .

Główka do góry

---------- Dopisano o 23:17 ---------- Poprzedni post napisano o 23:15 ----------

OMG Ja sobie pisze posta, a tu już tyle się rozpisałyście.. Dziewczyny, powalacie mnie normalnie